22.11.2014 Views

Aleje 3 - Biblioteka Publiczna w Częstochowie

Aleje 3 - Biblioteka Publiczna w Częstochowie

Aleje 3 - Biblioteka Publiczna w Częstochowie

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

POEZJA<br />

Debiut<br />

Katarzyna Basińska<br />

STROFA MIEJSKA<br />

***<br />

staruszka z siwymi włosami<br />

ubrana w czerń<br />

stoi pod przygarbionym dniem przeżyć<br />

jej walizka łez<br />

zbyt ciężka by poniósł ją syn<br />

przejmujący wiatr przynosi wspomnienia<br />

odgrzewane na nowo okruchy minionych dni<br />

kiedyś on przynosił jej polne kwiaty<br />

teraz ona chciałaby go nimi ubrać<br />

kładąc je na betonowej płycie<br />

staruszka z siwymi włosami<br />

wiele razy czuwała nad zasypiającym synem<br />

teraz on czuwa nad nią<br />

włączony w poczet cherubinów<br />

13.07.2004<br />

***<br />

miękkim włosem futra<br />

wtula się we mnie księżyc<br />

na atłasowym posłaniu nocy<br />

kładzie swe spragnione usta<br />

by pić z glinianego dzbana ambrozję<br />

drżącą dłonią odbijającego blasku<br />

odnajduję znajome pagórki ziemi<br />

jak strudzony wędrowiec<br />

na zagubionej ścieżce marzeń<br />

obejmuję ramieniem serca<br />

niestrudzonego kochanka zmroku<br />

w pajęczynie bezsennych dni<br />

na rozhuśtanych mostach losu<br />

płochą mgłą wspomnień<br />

wtula się we mnie niebo<br />

chcę wiedzieć że to miłość<br />

18.06.2003<br />

Katarzyna Basińska – studentka III roku filologii<br />

polskiej Akademii im. Jana Długosza (i I roku politologii).<br />

Lubi słuchać muzyki klasycznej, interesuje się literaturą<br />

polską, szczególnie czasu wojny. Za swoich mistrzów pióra<br />

uważa Halinę Poświatowską i ks. Jana Twardowskiego.<br />

30 listopada w Piwnicach Margaux odbył się<br />

wieczorek poetycki pt. „Strofa Miejska”, podczas<br />

którego wystąpili poeci „Bulionu”: Wioletta<br />

Grzegorzewska, Tomasz Jamroziński i Marcin<br />

Zegadło (pisaliśmy o nich w czerwcowych „Alejach”).<br />

Wieczór i miejsce sympatyczne, doskonale nadające<br />

się do tego rodzaju imprez (w piwnicach wykwintne<br />

trunki), lecz z poezją nieco gorzej. Chociaż poeci<br />

jasno klarowali zgromadzonym, o co im chodzi,<br />

wielu nie zrozumiało ich przekazu. Być może poezja<br />

była za trudna albo po serii slamów w mieście<br />

oczekiwania wobec poezji są bardziej rozrywkowe...<br />

Sytuację ratował dowcipny prowadzący Tomasz<br />

Szewczyk i Wiola Grzegorzewska, której utwory<br />

świetnie się sprawdzają na takich spotkaniach.<br />

Akademiccy wychowankowie uniwersytetów w Krakowie<br />

i Łodzi trochę rozczarowali. Zamiast poezji miejskiej<br />

była podmiejska, peryferyjna, poezja ubocza, która<br />

z ruchem i zgiełkiem dużego city niewiele ma wspólnego<br />

(czy taka jest Częstochowa?).Książki tych autorów<br />

(poniekąd obiecujące) zapowiadały coś innego. Wioletta<br />

zakończyła wieczór wierszem o tematyce „wiejskiej”<br />

i ten klimat chyba najbardziej pasował do wieczoru.<br />

Z dyskusji między poetami (reszta słuchała) można<br />

wywnioskować, że Częstochowę postrzegają jako<br />

pustynię kulturalną i wylęgarnię grafomanów, ale oni<br />

- „misjonarze” zmienią ten stan rzeczy, zagospodarują<br />

ten ugór, wezmą w posiadanie i sprawią, że nikt już nigdy<br />

więcej nie splunie na przeklęte rymy częstochowskie.<br />

Zapowiedzi buńczuczne jak manifesty futurystów, ale<br />

pożyjemy – zobaczymy. Oglądając występy innych<br />

poetów (a trochę ich w naszym mieście jest), dochodzę<br />

do wniosku, że ich skupiska nawzajem się nie dostrzegają<br />

i wszyscy kreślą katastroficzne wizje pustyni zamierającej<br />

w cieniu Jasnej Góry i OPK „Gaude Mater”. Tłumaczę<br />

to sobie tym, że poeci to indywidualności i raczej nie<br />

chcą nikogo poza sobą dostrzegać, każdy pragnie<br />

wielkości, choćby i po śmierci, jak np. Norwid. Sen<br />

urojony trwa, podobnie jak walka o „rząd częstochowskich<br />

dusz”. Nie bez powodu spotkanie odbyło się w piwnicach<br />

przy ul. Mirowskiej, gdyż poza kapitalnym, katakumbowym<br />

klimatem i elegancją lokal współpracuje z Towarzystwem<br />

„Zachęta” (tu się odbywają również wernisaże<br />

malarskie), z którym planuje w przyszłym roku<br />

przeprowadzić szereg podobnych imprez a także<br />

występy znanych twórców z całego kraju. Coś się<br />

będzie przy „Puchatku” działo...<br />

(sb)<br />

aleje III 29 I-II 2006

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!