22.11.2014 Views

Aleje 3 - Biblioteka Publiczna w Częstochowie

Aleje 3 - Biblioteka Publiczna w Częstochowie

Aleje 3 - Biblioteka Publiczna w Częstochowie

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Czy utrzymuje Pani nadal kontakty z polskim<br />

Londynem?<br />

Jak najbardziej, stale jestem zainteresowana,<br />

co tam słychać nowego. Moje więzy z Veritasem,<br />

Macierzą Polską i Związkiem Artystów Scen Polskich<br />

na Obczyźnie nie osłabły.<br />

Jak się Pani odnajduje w Polsce?<br />

Fot. Eliza Kopcińska<br />

Między innymi zrobiłyśmy prapremierę mało znanej<br />

w Polsce pisarki pani Beaty Obertyńskiej „Anioł w knajpie”<br />

oraz „Balladę o chorym księżycu”, wieczór poezji<br />

emigracyjnej itp. Włączyłam się też w pracę tak potrzebnego<br />

na emigracji Teatru dla Dzieci i Młodzieży „Syrena”.<br />

Jak w polskiej rzeczywistości znalazł się wybitny<br />

znawca sztuki Pani mąż, który pomógł tak wielu<br />

Polakom?<br />

Przeżył w Polsce rozgoryczenie polityczne<br />

i niestety nie zrealizował swojego celu, którym było<br />

przełożenie jego wiedzy i doświadczenia, jakie<br />

nabył w Anglii, na polskie warunki, jeżeli chodzi<br />

o konserwację, ale dzięki Bogu kadra, którą wyszkolił<br />

w branży renowacji antyków, sprawdza się bardzo<br />

dobrze, a jego sklep w słynnej na całym świecie ulicy<br />

antyków Kings Road o nazwie „House of Mirrors”<br />

funkcjonuje do dzisiaj.<br />

Widziałem list polecający konsula Janusza<br />

Kochanowskiego na Pani drogę do Polski. Czy<br />

ułatwił on Pani start po powrocie do Ojczyzny?<br />

W moich czasach emigracyjnych, w okresie<br />

urzędowania ambasadora Tadeusza de Viriona, który<br />

miał olbrzymie zasługi w przełamywaniu wrogości,<br />

nieufności i niechęci emigracji politycznej do polskich<br />

placówek dyplomatycznych, można było już mówić<br />

o wspólnych działaniach tych dotychczas dwóch<br />

odrębnych światów. Pokłosiem tego była współpraca,<br />

a w konsekwencji przyjazny dla mnie gest rekomendacji,<br />

z której zresztą nie musiałam korzystać. Raczej<br />

o wymiarze symbolu niż pomocy.<br />

Miałam to szczęście spotkać ludzi budujących<br />

własny teatr, z Panem na czele, zaangażować się<br />

w powstanie i rozwój Teatru Legion oraz kontynuować<br />

promowanie nieznanej jak dotychczas i niesłusznie<br />

marginalizowanej w Polsce twórczości emigracyjnej,<br />

bo jest ona nadal wprowadzana na polską scenę bardzo<br />

sporadycznie i w skansenowym, cepeliowskim<br />

wydaniu. Budujemy wspólnie bardzo świadomy<br />

profil repertuarowy w oparciu o własne scenariusze<br />

i adaptacje autorskie. Nie powielamy repertuaru scen<br />

zawodowych przeżywających zapaść. Nasz teatr jest<br />

osadzony w repertuarze patriotycznym i narodowym.<br />

Po siedmiu prapremierach Teatru Legion – między<br />

innymi zaprezentowanie twórczości pani Beaty<br />

Obertyńskiej na Zamku w Kórniku, wystawienie tam<br />

monodramu o 20-letniej walce hrabiego Władysława<br />

Zamoyskiego o Morskie Oko, pana misterium<br />

„Leiden” w Katedrze w Opolu – mogę powiedzieć<br />

z całą świadomością, że wreszcie dobiłam do portu<br />

i odnalazłam swoje miejsce, a wszystko co robiłam<br />

do tej pory było do tego przygotowaniem.<br />

Jako częstochowianin, chociaż mieszkający poza<br />

Polską, muszę Panią zapytać o współpracę z liczną<br />

częstochowską grupą legionowców.<br />

Jest ona niezawodna i wspaniale realizuje wizje<br />

naszego teatru. Mamy wspólny język i wrażliwość<br />

teatralną zarówno ze scenografem Marianem Pankiem,<br />

jak i z naszym opiekunem duchowym i aktorem<br />

z Salezjańskiego Ośrodka Wychowania i Animacji,<br />

księdzem Klaudiuszem Soboniem oraz, a może nade<br />

wszystko, z niezwykle utalentowaną wspaniałą<br />

częstochowską młodzieżą. I to ona pozwala nam<br />

na kontynuowanie naszej pracy, przekazywanie własnych<br />

doświadczeń i planów z nadzieją, że rozwinie dalej<br />

naszą teatralną prawdę i wzbogaci ją własną<br />

młodzieńczą świeżością.<br />

aleje III 43 I-II 2006

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!