23.12.2014 Views

Wojciech Kajtoch: O prozie i poezji (tekst, .pdf, 28,7 MB)

Wojciech Kajtoch: O prozie i poezji (tekst, .pdf, 28,7 MB)

Wojciech Kajtoch: O prozie i poezji (tekst, .pdf, 28,7 MB)

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

gestywnie oddaje Pieńkowska stany półmartwoty, słabości,<br />

choroby („Poszukując oparcia'', „Gorączka").<br />

Szczególnie obrazowe wydało mi się np. porównanie<br />

chorego serca do ryby, której brakuje wody (* * * W niszy za<br />

trzecim żebrem / ukrywa się wilgotna ryba, {..] automatycznie<br />

poruszając pyszczkiem / szuka śladów wilgoci, / trzepocze<br />

skrzelami.). Z kolei w dramatyczny skrót układa sie obraz<br />

reakcji chorego, zmuszonego do wysiłku ciała: / tylko<br />

głowa pozostaje bezwolna./' układajcie się już prawie do snu /<br />

niczym wypalona zapałka. ("Na schodach").<br />

Czy to zmęczenie kogoś, kto wchodzi na piętro, mając<br />

np. chore serce - czy to obraz strachu człowieka, pokonującego<br />

ciemną klatkę schodową Trudno jednoznacznie ten<br />

wiersz zinterpretować. Obie sytuacje są równie prawdopodobne,<br />

bo „oszronienie" może być otarciem się o śmierć<br />

fizyczną - ale także o śmierć psychiczną, emocjonalną. Tej<br />

możliwości poświęcona jest trzecia część tomu - „Posucha" -<br />

omawiająca, mówiąc zwięźle, nastroje depresyjne.<br />

Trzy wiersze poświęcone są smutkowi („Smutek 1", „Smutek<br />

II", „Smutek 111''), mowa też o lęku, strachu, nieskutecznych<br />

pocieszeniach („Pieszczotliwe słowa"), bólu nieumyślnie<br />

sprawianym przez przyjaciół („Halabarda"), daremnej<br />

ucieczce w niepamięć („Spod skrzydła"), dezorientacji („Prasque<br />

vu"), zmęczeniu codziennością („Deja vu"); o przejmującej<br />

samotności („Wzajemność"). W tym ostatnim liryku na<br />

uwagę zasługuje swoista ironiczna litota: wrażenie samotności<br />

wśród ludzi - oddano pochwałą troski o spersoni.fi.kowane<br />

rzeczy itd. Niekiedy owa, dość posępna liryka staje się w r<br />

tej części bardziej moralistyczna („Nie kłam", „Bonzai").<br />

Tom Marzeny Pieńkowskiej „Oszronione" wydaje się -<br />

w sumie - świadectwem przejścia przez „smugę cienia". To<br />

pamiątka bliższego zetknięcia się z zimnem i lodem - rozumianymi<br />

bądź cieleśnie, bądź psychologicznie. Egzystencjalny<br />

mróz na chwilę ogarnął Poetkę. Pozostał po nim szron:<br />

piękny i smutny jednocześnie.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!