10.03.2015 Views

kwartalnik centralnej stacji ratownictwa górniczego s.a. - Centralna ...

kwartalnik centralnej stacji ratownictwa górniczego s.a. - Centralna ...

kwartalnik centralnej stacji ratownictwa górniczego s.a. - Centralna ...

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

issn 1426-3092<br />

nr 2 (67) czerwiec 2012 r.<br />

<strong>kwartalnik</strong> <strong>centralnej</strong> <strong>stacji</strong> <strong>ratownictwa</strong> górniczego s.a.


Redaguje zespół<br />

Andrzej Plata<br />

– redaktor naczelny<br />

Mirosław Bagiński<br />

– z-ca redaktora naczelnego<br />

Barbara Kochan<br />

– z-ca redaktora naczelnego<br />

Katarzyna Myślińska<br />

– sekretarz redakcji<br />

Katarzyna Kajdasz-Szpotko<br />

Małgorzata Jankowska<br />

Adres redakcji:<br />

<strong>Centralna</strong> Stacja Ratownictwa<br />

Górniczego S.A.<br />

41-902 BYTOM<br />

ul. Chorzowska 25<br />

tel. (32) 388 04 45<br />

lub (32) 388 05 92<br />

fax. (32) 388 04 44<br />

e-mail: pa@csrg.bytom.pl<br />

Okręgowa Stacja Ratownictwa<br />

Górniczego w Bytomiu<br />

ul. Chorzowska 12d<br />

41-902 BYTOM<br />

tel. (32) 388 06 22<br />

e-mail: osrgbytom@csrg.bytom.pl<br />

Okręgowa Stacja Ratownictwa<br />

Górniczego w Jaworznie<br />

ul. Krakowska 95<br />

43-600 JAWORZNO<br />

tel. (32) 616 22 86<br />

fax. (32) 616 44 33<br />

e-mail: osrgjaworzno@csrg.bytom.pl<br />

Okręgowa Stacja Ratownictwa<br />

Górniczego w Wodzisławiu Śl.<br />

ul Marklowicka 3<br />

44-300 WODZISŁAW Śl.<br />

tel. (32) 455 47 06<br />

e-mail: osrgwodzislaw@csrg.bytom.pl<br />

Okręgowa stacja Ratownictwa<br />

Górniczego w Zabrzu<br />

ul. Jodłowa 33<br />

41-800 ZABRZE<br />

tel. (32) 271 35 06<br />

e-mail: osrgzabrze@csrg.bytom.pl<br />

Redakcja nie odpowiada za treść<br />

reklam i zastrzega sobie prawo dokonywania<br />

skrótów tekstów oraz zamieszczania<br />

własnych tytułów<br />

i śródtytułów. Nie zamówionych<br />

materiałów nie zwracamy.<br />

Skład, opracowanie techniczne<br />

oraz druk:<br />

Drukarnia Skill<br />

41-902 Bytom<br />

ul. Kochanowskiego 25/9<br />

tel. (32) 387 34 10<br />

Nakład: 450 egz.<br />

SPIS TREŚCI<br />

• Krótko ..............................................................................................................1<br />

• Rzecznik prasowy CSRG S.A. informuje<br />

Z czechami .......................................................................................................2<br />

V memoriał ......................................................................................................2<br />

Ikona Śląska .....................................................................................................3<br />

• Wywiad z przewodniczącym Rady Nadzorczej CSRG S.A.<br />

Panem Łukaszem Stackiewiczem .....................................................................4<br />

• Krzysztof Mroziński<br />

Jerzy Krótki<br />

Akcja ratownicza w KWK Krupiński ...........................................................5<br />

• Kaja Gadowska<br />

Funkcjonowanie <strong>ratownictwa</strong> górniczego w świetle<br />

wyników badań socjologicznych - część III. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10<br />

• Arkadiusz Grządziel<br />

Jan Syty<br />

Prace ratownicze w KWK „Murcki-Staszic” .............................................14<br />

• Piotr Golicz<br />

Przyszłość łączności w ratownictwie górniczym, przewód czy radio? ......16<br />

• Tomasz Konwerski<br />

Sprzęt ochrony układu oddechowego. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20<br />

• Katarzyna Myślińska<br />

Katarzyna Kajdasz-Szpotko<br />

Szkolenie w CSRG S.A. w I kwartale .........................................................27<br />

• Piotr Bulenda<br />

Marek Rybicki<br />

Ćwiczenia ratownicze ................................................................................29<br />

• Zbigniew Kubica<br />

Dariusz Niemiec<br />

XIX turniej siatkówki ................................................................................32<br />

Fot. na okładce: Przyjazd ratowników na ćwiczenia.<br />

Autor zdjęcia: Aleksander Ochendalski


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

KRÓTKO<br />

Wyjazdy pogotowia<br />

specjalistycznego PWR<br />

––<br />

19.02.2012r. KWK Knurów - Szczygłowice<br />

– rewizja szybu – wyjazd<br />

pogotowia przewoźnego pogotowia<br />

ratowniczego.<br />

––<br />

11.03.2012r. KWK Chwałowice – rewizja<br />

szybu - wyjazd pogotowia przewoźnego<br />

pogotowia ratowniczego.<br />

––<br />

18.03.2012r. KWK Jas – Mos – kontrola<br />

obudowy szybu - wyjazd pogotowia<br />

przewoźnego pogotowia ratowniczego.<br />

––<br />

18.03.2012r. KWK Knurów - Szczygłowice<br />

- kontrola obudowy szybu<br />

- wyjazd pogotowia przewoźnego<br />

pogotowia ratowniczego.<br />

––<br />

20.03.2012r. – KWK Brzeszcze - kontrola<br />

obudowy szybu - wyjazd pogotowia<br />

przewoźnego pogotowia<br />

ratowniczego.<br />

Akcje ratownicze<br />

z udziałem Centralnej<br />

Stacji Ratownictwa<br />

Górniczego S.A.<br />

––<br />

KWK Bielszowice 21.01.2012r. – akcja<br />

ratownicza polegająca na przewietrzaniu<br />

i penetracji wyrobiska przy<br />

współdziałaniu pogotowi górniczych<br />

OSRG Zabrze i OSRG Bytom<br />

––<br />

KWK Knurów – Szczygłowice<br />

25.01.2012r. – akcja ratownicza polegająca<br />

na przewietrzaniu i penetracji<br />

wyrobiska. W akcji udział wzięło<br />

pogotowie pomiarowe CSRG S.A.<br />

––<br />

KWK Budryk – 14.04.2012r. – akcja<br />

ratownicza polegająca na przewietrzaniu<br />

i penetracji wyrobiska przy<br />

współdziałaniu pogotowia górniczego<br />

OSRG Zabrze.<br />

Akcje pożarowe<br />

––<br />

5.01. – 08.01.2012r. – akcja pożarowa<br />

w KWK Wujek - Ruch Wujek w akcji<br />

brały udział zawodowe zastępy ratownicze<br />

pogotowia pomiarowego<br />

CSRG S.A. Bytom.<br />

Akcje zawałowe<br />

––<br />

8.03.2012r. – akcja zawałowa w KWK<br />

Marcel w akcji brały udział zastępy<br />

zawodowe specjalistycznego pogotowia<br />

górniczo – technicznego CSRG<br />

S.A., oraz zastępy ratownicze OSRG<br />

Bytom i OSRG Wodzisław.<br />

Autor rubryki KRÓTKO<br />

Katarzyna Kajdasz-Szpotko<br />

<strong>Centralna</strong> Stacja Ratownictwa Górniczego S.A.<br />

organizuje w swojej siedzibie w Bytomiu w dniu 18 października 2012r. „I Warsztaty Ratownicze”.<br />

Tematami „I Warsztatów Ratowniczych” będą:<br />

––<br />

Aparaty oddechowe stosowane aktualnie w polskim górnictwie oraz wizja możliwych zmian<br />

w wyposażeniu służb ratowniczych w kontekście nowych rozwiązań technicznych,<br />

––<br />

Prace ratownicze prowadzone z wykorzystaniem technik alpinistycznych w podziemnych zakładach<br />

górniczych – wymogi aktualnych przepisów, dostępny sprzęt.<br />

W czasie spotkania będą prezentowane nowości sprzętowe z ostatnich dwóch lat w postaci<br />

wystawy oraz interaktywnych pokazów.<br />

Informacje szczegółowe dotyczące „I Warsztatów Ratowniczych” rozesłane zostaną do wszystkich<br />

zainteresowanych. Każdy z zaproszonych gości będzie miał możliwość zaprezentowania<br />

swojej opinii w tematach będących przedmiotem Warsztatów Ratowniczych. Zachęcamy do<br />

aktywnego udziału. Kolejne informacje dotyczące „I Warsztatów Ratowniczych” w następnym<br />

numerze <strong>kwartalnik</strong>a.<br />

1


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

rzecznik prasowy csrg s.a. informuje<br />

Porozumienie z Czechami<br />

<strong>Centralna</strong> Stacja Ratownictwa Górniczego<br />

S.A podpisała porozumienie<br />

o wzajemnej współpracy w zakresie <strong>ratownictwa</strong><br />

górniczego z OKD Główną<br />

Stacją Ratownictwa Górniczego S.A.<br />

w Republice Czeskiej. Strony porozumienia<br />

przewidują możliwość okresowej<br />

wymiany grupy specjalistów w celu<br />

zapoznania się z działalnością służb<br />

<strong>ratownictwa</strong> górniczego w obu krajach.<br />

Współpraca z Główną Stacją Ratownictwa<br />

Górniczego podpisana została przeszło<br />

50 lat temu /1959 rok/ w Czechosłowacji.<br />

Teraz uszczegółowiliśmy porozumienie<br />

z jednostką <strong>ratownictwa</strong> w Czechach.<br />

Na czerwiec br. zaplanowane jest podpisanie<br />

porozumienia ze słowackimi ratownikami.<br />

Jako główne zadanie strony<br />

porozumienia uznały wymianę informacji<br />

na temat organizacji służb ratowniczych<br />

w poszczególnych krajach, akcji<br />

ratowniczych, metod i zasad szkolenia<br />

ratowniczego, wyposażenia technicznego<br />

służb ratowniczych, metod i zasad<br />

prowadzenia działań ratowniczych, prezentacji<br />

nowych rozwiązań technicznych<br />

i nowych technologii wykonywania prac<br />

ratowniczych oraz opracowywania zasad<br />

wspólnego udziału w akcjach ratowniczych<br />

służb ratowniczych. Współpraca<br />

pomiędzy stronami ma służyć także<br />

podniesieniu kwalifikacji i ratowniczej<br />

gotowości do wzajemnej lub wspólnej<br />

pomocy – podkreślają strony. Adekwatne<br />

porozumienie z końcem ubiegłego roku<br />

podpisane zostało także z Centralnym<br />

Paramilitarnym Zawodowym Sztabem<br />

Ratownictwa Górniczego z Kazachstanu<br />

oraz Państwowym Centralnym Sztabem<br />

Paramilitarnych Służb Ratownictwa<br />

Górniczego na Ukrainie (Donieck).<br />

Strony porozumienia potwierdziły także,<br />

że w razie konieczności możliwe<br />

może być udzielanie wzajemnej pomocy<br />

przy prowadzeniu akcji ratowniczych.<br />

Wysłanie ekip ratowniczych odbywać<br />

się będzie mogło jednak po uzyskaniu<br />

akceptacji organów zwierzchnich stron<br />

porozumienia oraz z uwzględnieniem<br />

regulacji prawnych obowiązujących<br />

w krajach stron porozumienia.<br />

V Memoriał<br />

Drużyna z Centralnej Stacji Ratownictwa<br />

Górniczego S.A. w Bytomiu zdobyła<br />

pierwsze miejsce podczas V Memoriału<br />

imienia podkomisarza Tadeusza Bartosika<br />

w Piłce Siatkowej. W finale pokonała<br />

drużynę katowickiego Oddziału<br />

Prewencji Policji. Miejsce trzecie przypadło<br />

drużynie Śląskich Prawników. W<br />

zawodach udział wzięło osiem drużyn<br />

reprezentujących: Wydział Kadr i Szkolenia<br />

KWP Katowice, Oddział Prewencji<br />

Policji w Katowicach, Śląskich Prawników,<br />

Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe,<br />

Honorowych Dawców Krwi<br />

PCK w Katowicach, Centralną Stację<br />

Ratownictwa Górniczego w Bytomiu,<br />

Izbę Celną w Katowicach, Wojewódzki<br />

Sztab Wojskowy w Katowicach. Memoriał<br />

im. Podkomisarza Tadeusza Bartosika-<br />

policjanta poległego w czasie akcji<br />

ratunkowej, prowadzonej na terenie<br />

Międzynarodowych Targów Katowickich<br />

/styczeń 2006 r./odbył się po raz<br />

piąty w hali sportowej Oddziału Prewencji<br />

Policji w Katowicach. Organizatorem<br />

zawodów był Dowódca Oddziału<br />

Prewencji Policji w Katowicach, Śląska<br />

Grupa Wojewódzka IPA, Zarządy Wojewódzkiego<br />

i Terenowego Niezależnego<br />

Samorządnego Związku Zawodowego<br />

Policjantów OPP w Katowicach.<br />

Paramilitarny Sztab<br />

2<br />

Do akcji ratowniczej idziemy na rozkaz.<br />

W naszych służbach panuje reżim<br />

wojskowy. Wszyscy podlegamy pod Ministerstwo<br />

ds. Nadzwyczajnych Akcji –<br />

powiedział Aschat Gabbasov, główny<br />

inżynier ds. Ratownictwa w przemyśle<br />

wydobywczym w Kazachstanie. W bytomskiej<br />

<strong>stacji</strong> <strong>ratownictwa</strong> bardzo podoba<br />

mi się organizacja jednostki. Macie<br />

też lepsze od naszego wyposażenie.<br />

Doświadczenie waszych ratowników<br />

górniczych i nowoczesne urządzenia<br />

chcemy przenieść do nas – dodał.<br />

Przez pięć dni /16-20 kwietnia br./<br />

w Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego<br />

S.A w Bytomiu przebywała oficjalna<br />

delegacja z Centralnego Sztabu Służb<br />

Ratownictwa Górniczego z Kazachstanu,<br />

w składzie: Aschat Gabbasov, Satybaldin<br />

Marat, Doszhanov Amze, Tiranov<br />

Yuriy, Myasnikov Nikolay.<br />

Podczas wizyty goście zapoznali się<br />

m.in. z organizacją <strong>ratownictwa</strong> górniczego<br />

w Polsce, jak i organizacją akcji<br />

ratowniczych. Przybliżone zostały także<br />

procedury zarządzania bezpieczeństwem<br />

w akcji ratowniczej.<br />

W pierwszym dniu pobytu mieli także<br />

okazję uczestniczyć w wideokonferencji<br />

podczas, której połączono się ze wszystkimi<br />

Okręgowymi Stacjami Ratownictwa<br />

Górniczego. Podczas „konferencji”<br />

zapoznano gości z funkcjonowaniem<br />

„okręgówek”. Padały także liczne pytania<br />

dotyczące organizacji ratowników,<br />

podczas akcji. W Kazachstanie jest 3645<br />

wszystkich ratowników górniczych, którzy<br />

obsługują kopalnie zarówno metali<br />

kolorowych, rudy i miedzi, nafty i gazu<br />

oraz węgla kamiennego. Na kopalniach<br />

nie działają zastępy ratowników górniczych<br />

- są tylko w sztabach. W Kazachstanie<br />

praktycznie państwowych kopalń<br />

nie ma. Największe należą do korporacji,<br />

w których kraj ma swój udział. Dominują


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

kopalnie podziemne. Ale, co podkreślali<br />

ratownicy z dumą- w Kazachstanie jest<br />

jedna z największych na świcie odkrywkowa<br />

kopalnia Bogatyr /widziana z kosmosu/.<br />

– W ubiegłym roku mieliśmy<br />

ok. dwóch tysięcy wyjazdów. W tym są<br />

wyjazdy na …gaszenie pożaru stepu –<br />

mówi A.Gabbassov.<br />

Podczas wizyty w Polsce ratownicy<br />

zapoznali się także z wyposażeniem<br />

technicznym i zapleczem szkoleniowym<br />

Stacji. /z zakresu technologii budowy<br />

tam przeciwwybuchowych oraz<br />

ze środków jakie są stosowane podczas<br />

gaszenia pożarów podziemnych/, jak<br />

również z działanością laboratoriów<br />

– szczególnie z analityką chemiczną<br />

w aspekcie profilaktyki przeciwpożarowej<br />

zakładów górniczych. – Pokazaliśmy<br />

im także nasz sprzęt ochrony układu<br />

oddechowego i aparaty ucieczkowe.<br />

Duże zainteresowanie wykazali łącznością<br />

stosowaną w naszym ratownictwie<br />

i przyrządami do pomiaru parametrów<br />

fizycznych i chemicznych atmosfery kopalń<br />

– mówi Tomasz Konwerski, kierownik<br />

Działu Ratownictwa ds. Aparatury<br />

i Sprzętu Ratowniczego. Nie mniej pytań<br />

dotyczyło systemu szkoleń ratowników<br />

górniczych w Polsce, jak i badań, które<br />

nasi ratownicy muszą obowiązkowo<br />

przejść. Goście odbyli bowiem wizytę<br />

w Ośrodku Badań CEN-MED.<br />

Niemałe wrażenie na gościach zrobiła<br />

symulacja w jedynej w Polsce i jedynej<br />

w Europie placówce naukowo-badawczej,<br />

w Kopalni doświadczalnej „Barbara”.<br />

Delegacja zapoznała się z historią<br />

i działalnością kopalni oraz zobaczyła<br />

symulowany wybuch pyłu węglowego.<br />

Ostatniego dnia ratownicy „odwiedzili”<br />

największego producenta węgla koksującego,<br />

czyli KWK „Pniówek”. – Zjechali<br />

na dół. Byli przy ścianie C3. Zobaczyli<br />

także stację odmetanowania i silniki<br />

metanowe w kompleksie ciepłowniczo-<br />

-chłodniczym – uzupełnił Jerzy Krótki,<br />

dyrektor OSRG Wodzisław.<br />

Ratownictwo górnicze w Kazachstanie<br />

jest paramilitarne. - Do akcji idziemy na<br />

rozkaz. Ratownikami zostajemy jednak<br />

na zasadzie dobrowolnego zgłoszenia.<br />

i praktycznie nie spotkałem się z sytuacją,<br />

by ktoś się wycofał, lub rozkazu<br />

nie wykonał. W służbach ratowniczych<br />

mamy reżim wojskowy. Podlegamy pod<br />

Ministerstwo ds. Nadzwyczajnych Sytuacji–<br />

mówi Aschat Gabbaso. - Ratownikiem<br />

górniczym w Kazachstanie może<br />

zostać mężczyzna, który ukończył 21<br />

rok życia i ma doświadczenie w pracy<br />

na kopalni. Na emeryturę przechodzi<br />

się w wieku…. 63 lat, ale już pracuje się<br />

nad zmianą tych zapisów – dodaje. Ratownictwo<br />

górnicze jest inaczej skonstruowane<br />

niż w Polsce. Szef jednostki<br />

ratowniczej – prowadzi akcję ratowniczą<br />

na danej kopalni.<br />

Przemysł węglowy Kazachstanu jest<br />

jednym z ważniejszych sektorów gospodarki.<br />

Ratownicy górniczy obsługują<br />

cztery gałęzie gospodarki: metale kolorowe,<br />

naftę i gaz, rudy miedzi i węgiel.<br />

Delegacja ratowników z Kazachstanu<br />

przebywała w Bytomiu w ramach<br />

podpisanego z końcem ubiegłego roku<br />

porozumienia pomiędzy CSRG S.A.<br />

w Bytomiu a Centralnym Paramilitarnym<br />

Zawodowym Sztabem Ratownictwa<br />

Górniczego z Kazachstanu. Współpraca<br />

pomiędzy stronami ma służyć podniesieniu<br />

poziomu kwalifikacji i ratowniczej<br />

gotowości do wzajemnej lub wspólnej<br />

pomocy - podkreśliły wówczas strony.<br />

Jako główne zadania strony porozumienia<br />

uznały wymianę informacji na<br />

temat organizacji służb ratowniczych<br />

w poszczególnych krajach, akcji ratowniczych,<br />

metod i zasad szkolenia ratowniczego,<br />

wyposażenia technicznego służb<br />

ratowniczych, metod i zasad prowadzenia<br />

działań ratowniczych, prezentacji nowych<br />

rozwiązań technicznych i nowych technologii<br />

wykonywania prac ratowniczych<br />

oraz opracowywania zasad wspólnego<br />

udziału w akcjach ratowniczych służb<br />

ratowniczych. - CSRG S.A. w swojej idei<br />

ma nawiązywanie współpracy z ratownictwem<br />

na całym świecie. Zagrożenia, które<br />

występują w Polsce są bardzo zbliżone<br />

do tych, które występują w Kazachstanie.<br />

Zależało nam by gościom przedłożyć<br />

nasze doświadczenie, wiedzę, a przede<br />

wszystkim zapoznać ze sprzętem, który<br />

my używamy – powiedział Andrzej<br />

Chłopek, prezes Zarządu CSRG S.A.<br />

podczas spotkania z delegacją.<br />

3<br />

Ikona Śląska<br />

27 kwietnia 2012r. <strong>Centralna</strong> Stacja<br />

Ratownictwa Górniczego S.A. otrzymała<br />

prestiżową nagrodę - IKONĘ ŚLĄSKA. W<br />

imieniu Stacji statuetkę odebrał Krzysztof<br />

Kubera, wiceprezes ds. Ekonomiki<br />

i Finansów, członek zarządu. Centralną<br />

Stację Ratownictwa Górniczego S.A. na<br />

uroczystości wręczenia Ikon reprezentowali<br />

także dyrektorzy OSRG Zygmunt<br />

Ożóg, Adam Ściuk oraz Aleksandra<br />

Szatkowska-Mejer.<br />

- Śląskowi potrzebna jest śmiała lecz<br />

realna wizja przyszłości uwzględniająca<br />

jego największe bogactwo, ludzi twórczych<br />

i przedsiębiorczych. Tych, których<br />

honorujemy Ikoną Śląska - mówił podczas<br />

uroczystości prof. dr hab. Janusz<br />

Janeczek, Przewodniczący Kapituły.<br />

„Laureaci Ikony tworzą dobrą przyszłoś<br />

tej ważnej części Europy.<br />

Fakt, że bez trudu ich wynajdujemy<br />

pozwala na optymizm w myśleniu<br />

o przyszłości – dodał.<br />

Oprac. Aleksandra Szatkowska-Mejer


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

Kompetencje Rady Nadzorczej<br />

określone w Statucie Spółki<br />

Wywiad z przewodniczącym Rady Nadzorczej CSRG S.A. Panem Łukaszem Stackiewiczem<br />

Czy przewodniczenie Radzie Nadzorczej<br />

CSRG S.A. to pierwsze takie<br />

doświadczenie zawodowe, czy był Pan<br />

już członkiem lub przewodniczącym<br />

takiego gremium, jeśli tak to prosiłbym<br />

o krótki opis swojej pracy w tym<br />

zakresie?<br />

Uprawnienia umożliwiające pełnienie<br />

funkcji w organach nadzorczych spółek<br />

z udziałem Skarbu Państwa uzyskałem<br />

w 2000 roku. Od tamtego czasu pełniłem<br />

wszelkie możliwe funkcje w 8 spółkach<br />

prawa handlowego z mniejszościowym,<br />

większościowym i całkowitym udziałem<br />

Skarbu Państwa.<br />

Od kiedy datuje się Pana współpraca<br />

z CSRG S.A. jako przewodniczącego<br />

Rady Nadzorczej i jakie zadania oprócz<br />

tych przypisanych z mocy prawa, uważa<br />

Pan za najważniejsze dla Rady Nadzorczej<br />

CSRG S.A.?<br />

Członkiem Rady Nadzorczej CSRG S.A.<br />

jestem od czerwca 2006 roku. W okresie<br />

tym pełniłem funkcję Wiceprzewodniczącego<br />

RN, a następnie Przewodniczącego.<br />

Zadania Rady Nadzorczej CSRG S.A. są<br />

ściśle uregulowane w Statucie Spółki. W<br />

kwestiach nieuregulowanych stosuje się<br />

odpowiednie postanowienia kodeksu<br />

spółek handlowych. Kwestia przypisania<br />

poszczególnym organom spółek<br />

określonych zadań, za które ponoszą<br />

one odpowiedzialność, jest niezmiernie<br />

istotna dla sprawnego i prawidłowego<br />

funkcjonowania podmiotów prawa<br />

handlowego. W przypadku CSRG S.A,<br />

podobnie jak w przypadku innych spółek<br />

z dominującym udziałem Skarbu Państwa<br />

kwestia uprawnień, obowiązków,<br />

zadań organów, w tym Rady Nadzorczej,<br />

jest ściśle, precyzyjnie i jasno określona.<br />

Wykraczanie poza określone ustawowo<br />

i statutowo ramy może spotkać się z zarzutem<br />

organów nadrzędnych lub kontrolnych<br />

przekroczenia uprawnień lub<br />

kompetencji. Najważniejsza kompetencja<br />

Rady jest określona w Statucie Spółki<br />

i jest nią pełnienie stałego nadzoru nad<br />

wszelkimi aspektami działalności Spółki.<br />

Czy wcześniej miał Pan kontakty z górnictwem<br />

jako takim, a z ratownictwem<br />

górniczym w szczególności?<br />

Pełnienie funkcji członka Rady Nadzorczej<br />

CSRG S.A. było zarówno moim<br />

pierwszym kontaktem ze Śląskiem jak i z<br />

ratownictwem górniczym. Rada nadzorcza<br />

każdej spółki jest organem kolegialnym.<br />

Podejmowane przez rady decyzje są<br />

wypadkową stanowisk poszczególnych<br />

jej członków, za które ponoszą odpowiedzialność.<br />

W składach rad znajdują<br />

się osoby o różnym wykształceniu, doświadczeniu<br />

zawodowym i życiowym.<br />

W przypadku jednoosobowych spółek<br />

z udziałem Skarbu Państwa (spółki<br />

w których 100% akcji/udziałów należy<br />

do Skarbu Państwa) zasadą jest powoływanie<br />

w skład rad przedstawicieli<br />

pracowników. Są to najczęściej osoby<br />

pracujące w danej firmie, znające realia<br />

branży, rynku w których dana firma<br />

funkcjonuje. Podobna sytuacja ma miejsce<br />

w przypadku Rady Nadzorczej CSRG<br />

S.A. gdzie jest 2 reprezentantów załogi<br />

w 5 osobowym składzie Rady. Dlatego<br />

doświadczenia związane z funkcjonowaniem<br />

<strong>ratownictwa</strong> górniczego, nie są<br />

niezbędne do pełnienia funkcji członka<br />

Rady Nadzorczej CSRG S.A.<br />

Jak Pan ocenia swoje kontakty ze środowiskiem<br />

ratowniczym, czy są to kontakty<br />

generujące nowe doświadczenia<br />

zawodowe?<br />

4<br />

Z punktu widzenia obowiązków ustawowych<br />

i zadań jakie stawia przez Radą<br />

Nadzorczą właściciel pragnę podkreślić,<br />

iż dla właściwego funkcjonowania Rady<br />

niezbędny jest stały kontakt z Zarządem<br />

Spółki i jej ścisłym kierownictwem (dyrektorzy<br />

OSRG, prokurenci). Z samymi<br />

ratownikami członkowie Rady najczęściej<br />

spotykają się w trakcie oficjalnych<br />

uroczystości takich jak Barbórka czy<br />

np. w trakcie zawodów ratowniczych,<br />

czyli przy okazjach nieodłącznie związanych<br />

z funkcjonowaniem środowiska<br />

ratowniczego i jestem przekonany, iż<br />

kontakty te generują nowe doświadczenia<br />

zawodowe.<br />

Czy Pańskim zdaniem aktualne usytuowanie<br />

CSRG S.A. jako pomiotu zawodowo<br />

trudniącego się ratownictwem<br />

górniczym opisane w nowym Prawie<br />

Geologicznym i Górniczym stwarza<br />

skuteczne możliwości do wykonywania<br />

zadań przeznaczonych dla jednostki<br />

<strong>ratownictwa</strong> górniczego zabezpieczającej<br />

kopalnie węgla kamiennego i inne<br />

zakłady górnicze?<br />

W moim przekonaniu obecne umiejscowienie<br />

CSRG S.A. jako pomiotu zawodowo<br />

trudniącego się ratownictwem górniczym<br />

w ramach ustawy prawo geologiczne<br />

i górnicze i aktów wykonawczych do tej<br />

ustawy spełnia swoją rolę i zapewnia<br />

Spółce możliwość prawidłowego wykonywania<br />

postawionych przed nią zadań.<br />

Obecnie funkcjonujący system jest systemem,<br />

który sprawdza się w praktyce<br />

i zapewnia zakładom górniczym oraz<br />

ich pracownikom bezpieczeństwo na<br />

bardzo wysokim poziomie. Gwarancją<br />

utrzymania tego poziomu bezpieczeństwa<br />

jest właśnie CSRG S.A., która dysponuje<br />

odpowiednim, nowoczesnym sprzętem,<br />

kadrą i doświadczeniem.<br />

Czy jako przewodniczący Rady Nadzorczej<br />

może Pan określić rangę CSRG<br />

S.A. w kraju i za granicą jako podmiotu<br />

starającego się nie tylko nieść pomoc<br />

poszkodowanym ludziom, lecz również<br />

jako podmiot, który stara się przeciw-


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

działać krytycznym zdarzeniom poprzez<br />

np. szkolenia, ćwiczenia ratownicze<br />

i in. działania?<br />

Okres ostatnich 2 lat funkcjonowania<br />

CSRG S.A. to wzmożenie kontaktów na<br />

arenie międzynarodowej. CSRG od lat<br />

postrzegana jest jako wiodący podmiot<br />

w branży. Wyrazem tego są zawierane<br />

porozumienia i podpisywane umowy<br />

nt. współpracy międzynarodowej i wymiany<br />

doświadczeń. O kontakt z CSRG<br />

S.A. zabiegają liczące się gospodarki, dla<br />

których wydobycie węgla w warunkach<br />

gwarantujących maksymalne bezpieczeństwo<br />

dla górników ma istotne znaczenie.<br />

Podkreślenia wymaga, iż inicjatywa takich<br />

działań bardzo często należy do naszych<br />

partnerów, co w sposób jednoznaczny<br />

pokazuje wartość Spółki w tym zakresie.<br />

Dziękuję za rozmowę<br />

Rozmawiał: Andrzej Plata<br />

Akcja ratownicza w KWK<br />

Krupiński<br />

po zapaleniu metanu w ścianie N-12 w pokł. 329/1, 329/1-2<br />

Od redakcji: Mimo upływu już<br />

roku od tragicznych wydarzeń w kopalni<br />

Krupiński przedstawiamy ku<br />

pamięci wszystkich górników opis<br />

prowadzonej akcji ratowniczej, najtrudniejszej<br />

w ostatnich latach i niestety<br />

zakończonej ofiarami zarówno<br />

wśród ratowanych jak i ratujących.<br />

Akcja ratownicza prowadzona była<br />

w skrajnie trudnych warunkach środowiska<br />

pracy, wymagała niezwykłego<br />

zaangażowania ratowników i osób<br />

kierujących akcją ratowniczą. Akcja<br />

niezwykle pouczająca dla wszystkich<br />

zaangażowanych i odpowiedzialnych<br />

za ratownictwo górnicze. W<br />

zakończeniu artykułu autorzy podali<br />

wnioski Komisji powypadkowej<br />

powołanej przez Prezesa Wyższego<br />

Urzędu Górniczego.<br />

5.05.2011r., o godzinie 19 45 , dyspozytor<br />

ruchu otrzymał informację nadaną za<br />

pomocą urządzenia łączności alarmowo<br />

- rozgłoszeniowej typu SAT-A, z rejonu<br />

ściany N-12 w pokładzie 329/1, 329/1-2<br />

(oddział G-2) o zapaleniu metanu w górnej<br />

części ściany. Od tej chwili dyspozytor<br />

rozpoczął prowadzenie akcji ratowniczej<br />

wyznaczając strefę zagrożenia, miejsca<br />

9 posterunków obstawy dla zabezpieczenia<br />

strefy zagrożenia, miejsce bazy<br />

ratowniczej w przekopie N-1 poz. 820<br />

w rejonie skrzyżowania z chodnikiem<br />

odstawczym D-14.<br />

W strefie zagrożenia znalazło się 39<br />

pracowników, z czego 7 z nich wycofało<br />

się z użyciem aparatów ucieczkowych,<br />

a 32 bez ich użycia (21 pracowników<br />

mgr inż.<br />

Krzysztof Mroziński<br />

OSRG Wodzisław<br />

mgr inż.<br />

Jerzy Krótki<br />

OSRG Wodzisław<br />

zdało nieużyte aparaty do punktu ich<br />

wydawania, a 11 aparatów pozostało<br />

w strefie zagrożenia). 25 pracowników<br />

(w tym trzy osoby dozoru ruchu), wycofało<br />

się z rejonu ścianą N-12 i wyrobiskami<br />

doprowadzającymi powietrze<br />

do ściany (rys.1).<br />

O godzinie 19 57 dyspozytor ruchu nawiązał<br />

kontakt z zastępami dyżurującymi<br />

na dole i skierował je na poziom 820,<br />

do przekopu N-1, w rejon skrzyżowania<br />

z chodnikiem odstawczym D-14 (rys.2). O<br />

godz. 20 15 do kopalni „Krupiński” wyjechało<br />

pogotowie górnicze OSRG Wodzisław<br />

wraz z kierownikiem dyżurujących<br />

zastępów ratowniczych i lekarzem (w tym<br />

okresie dyżur w OSRG pełniły zastępy<br />

ratownicze z KWK „Pniówek”).O godzinie<br />

20 28 , skierowano do bazy ratowniczej<br />

na poziom 820 lekarza z kopalnianego<br />

punktu opatrunkowego. Minutę później<br />

do bazy ratowniczej przybył zastęp<br />

dyżurujący nr 1, cztery minuty później<br />

do bazy ratowniczej zgłosił się zastęp<br />

dyżurujący nr 2.<br />

W tym czasie dyspozytor metanometrii<br />

poinformował o wskazaniach czujników<br />

metanometrii i CO-metrii automatycznej<br />

zlokalizowanych w przekopie wentylacyjnym<br />

do szybu III na poz.620:<br />

5<br />

stężenie metanu przed zdarzeniem -<br />

0,4%, a po zapaleniu metanu 0,2 - 0,3%<br />

CH 4<br />

, stężenie tlenku węgla przekroczyło<br />

200ppm (ponad zakres pomiarowy<br />

czujnika).<br />

O godz. 20 42 Kierownik Sztabu Akcji<br />

zameldował Kierownikowi Akcji, że<br />

nie ma potwierdzenia o wyprowadzeniu<br />

całej załogi ze strefy zagrożenia,<br />

a o godzinie 21 20 do bazy ratowniczej<br />

dotarł pierwszy poparzony pracownik<br />

oddziału G-2, któremu lekarz udzielił<br />

pomocy. Pracownik ten poinformował<br />

o 5 osobach, znajdujących się w lutniociągu<br />

Ø800 w chodniku wentylacyjnym<br />

N-12 za drugą tamą. Po tej informacji<br />

Kierownik akcji polecił wysłać zastęp<br />

dyżurujący nr 1 w kierunku pochylni<br />

N-10. Po dotarciu na miejsce zastępowy<br />

zastępu nr 1 zameldował, że w chodniku<br />

wentylacyjnym N-12 jest całkowite<br />

zadymienie i brak widoczności. Po wyjściu<br />

z chodnika wentylacyjnego N-12,<br />

około 2 do 3m od tamy mechanicznej<br />

w kierunku pochylni N-10a (rys.3) podał<br />

wyniki pomiarów gazów - CH 4<br />

od<br />

0,54 do 0,7%, CO od 200 do 400ppm,<br />

CO 2<br />

- 0,5%.<br />

O godz. 21 30 do bazy zgłosiły się zastępy<br />

ratownicze OSRG Wodzisław,<br />

a dziesięć minut później przybyło pogotowie<br />

pomiarowe OSRG Wodzisław<br />

z chromatografem.<br />

O godz. 21 47 zastęp nr 1 powrócił do<br />

bazy, a zastęp dyżurujący nr 2 - wyszedł<br />

do chodnika N-12 celem kontynuacji zadania<br />

poszukiwania poszkodowanych.<br />

O godz. 22 07 z bazy do pochylni N-10<br />

wyszedł zastęp nr 3 KWK „Krupiński”,


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

w celu uruchomienia znajdującego się<br />

tam wentylatora WLE-803A, zasilającego<br />

lutniociąg doświeżający skrzyżowanie<br />

chodnika wentylacyjnego N-12 ze ścianą<br />

N-12. W tym samym czasie rozpoczęto<br />

przywracanie napięcia w rejonie po<br />

wybiciu prądu w wyniku przekroczenia<br />

dopuszczalnych zawartości metanu.<br />

Po wykonanej penetracji przez zastęp<br />

nr 2 w rejon przenośnika PAT w chodniku<br />

N-12, zastęp ten otrzymał polecenie<br />

powrotu do bazy, a do dalszej penetracji<br />

wysłano zastęp nr 4 KWK „Krupiński”.<br />

O godz. 23 08 zastęp nr 4 przeszedł<br />

przez tamy mechaniczne znajdujące się<br />

w pochylni N-10 oraz na wlocie chodnika<br />

wentylacyjnego N-12, skąd zameldował<br />

o składzie powietrza w rejonie<br />

skrzyżowania chodnika wentylacyjnego<br />

N-12 z pochylnią N-10a: O 2<br />

- 19,4%,<br />

CO 2<br />

- 0,6%, CO - brak wskazań z uwagi<br />

na przekroczenie zakresu pomiarowego<br />

przyrządu.<br />

O godz. 23 34 zastępowy zastępu nr 4<br />

poinformował, że słyszy coraz wyraźniejsze<br />

okrzyki poszkodowanych i prosi<br />

o wsparcie w celu udzielenia pomocy<br />

w ich wyprowadzeniu. W tym samym<br />

czasie w ich kierunku udał się zastęp<br />

nr 3, a z bazy wyszły dwa zastępy z OSRG<br />

Wodzisław.<br />

O godz. 23 51 zastępowy zastępu nr 4<br />

sprawdził samopoczucie u ratowników<br />

swojego zastępu. Każdy wywołany przez<br />

zastępowego ratownik potwierdził dobre<br />

samopoczucie - był to ostatni udokumentowany<br />

moment, kiedy zastęp nr 4<br />

był w komplecie. Następnie zastępowy<br />

ponowił prośbę o pomoc w wyciągnięciu<br />

poszkodowanych z lutniociągu, z którymi<br />

po rozcięciu lutniociągu nawiązano<br />

bezpośredni kontakt. W tym czasie do<br />

bazy zgłosiły się dwa zawodowe zastępy<br />

ratownicze z OSRG Bytom z ich kierownikiem<br />

i lekarzem.<br />

Po upływie dziesięciu minut zastęp<br />

nr 3 dotarł do zastępu nr 4 tj. w miejsce<br />

gdzie poszkodowani oczekiwali na<br />

pomoc. Od godz. 0 16 do 0 20 KAD próbował<br />

wywołać kolejno zastępy nr 3 i nr 4,<br />

zastępowi nie odpowiadali na wywoływanie.<br />

Z nasłuchu łączności ratowniczej<br />

w bazie słyszalne były głosy, świadczące<br />

o udzielaniu pomocy poszkodowanym.<br />

W tym samym czasie zastęp nr 1 z OSRG<br />

Wodzisław dotarł na wlot do chodnika<br />

N-12a i przygotowywał się do wejścia<br />

w strefę zadymienia, a z bazy na wlot do<br />

chodnika N-12 udało się trzech lekarzy<br />

wraz z kierownikiem pogotowia OSRG<br />

Wodzisław i kierownikiem zastępów<br />

dyżurujących KWK Pniówek w celu<br />

udzielenia poszkodowanym bezpośredniej<br />

pomocy medycznej.<br />

W chodniku wentylacyjnym N-12 zastęp<br />

nr 3 rozpoczął ewakuację jednego<br />

z poszkodowanych z użyciem aparatu<br />

ewakuacyjnego i po dotarciu do pochylni<br />

N -10 w rejon wentylatora WLE-803A,<br />

przekazał go pod opiekę lekarzom i zastępowi<br />

nr 1 OSRG Wodzisław. W tym<br />

miejscu po przekazaniu poszkodowanego<br />

z uwagi na zmęczenie ratownicy zastępu<br />

nr 3 odpoczywali przed powrotem do<br />

bazy. Równocześnie powrót rozpoczął<br />

zastęp nr 4, ratownicy tego zastępu starali<br />

się dotrzeć w bezpieczny rejon. Do chodnika<br />

N-12 za tamę mechaniczną wszedł<br />

zastęp nr 2 OSRG Wodzisław udzielając<br />

wsparcia jednemu z ratowników zastępu<br />

nr 4, który wyszedł ze strefy zadymienia.<br />

O godz. 0 50 do bazy powróciły dwa zastępy<br />

z OSRG Wodzisław, zastęp nr 3 wraz<br />

z jednym poszkodowanym oraz trzech<br />

ratowników z zastępu nr 4. Kierownik<br />

Akcji wydał polecenie o natychmiastowym<br />

wysłaniu zastępów nr 5 i 6 KWK<br />

Szyb 2<br />

Miejsce pożaru<br />

Ściana N-12<br />

w pokł. 329/1, 329/1-2<br />

LEGENDA:<br />

- kierunek wycofania załogi pod szyb 2 poz.820<br />

- miejsce pożaru<br />

- powietrze doprawadzane z szybu wdechowego<br />

- powietrze doprawadzane z szybu wdechowego<br />

Rys. 1. Schemat przewietrzania w dniu 5.05.2011r.<br />

6


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

„Krupiński” za tamę mechaniczną po<br />

pozostałych dwóch ratowników zastępu<br />

nr 4 oraz w celu wykonania krótkiego<br />

spięcia wentylacyjnego dla ściany N-12<br />

poprzez otwarcie tam śluzy wentylacyjnej<br />

w pochylni N-10 i w chodniku<br />

wentylacyjnym N-12.<br />

O godz. 1 36 Kierownik akcji na dole<br />

(KAD) poinformował kierownika akcji<br />

(KA), że zastępy nr 5 i 6 po skontrolowaniu<br />

obejścia ciągnika i zestawu<br />

kolejki KSZS dotarły w bardzo silnym<br />

zadymieniu i wysokiej temperaturze do<br />

30 m wyrobiska i nie odnalazły nikogo<br />

z poszukiwanych. KA wydał polecenie<br />

wycofania tych zastępów do bazy.<br />

Od tej chwili w celu uratowania poszkodowanych<br />

i poszukiwania ratowników<br />

działania ratownicze polegały<br />

na dołączaniu lutni do lutniociągów<br />

Ø800 w chodniku wentylacyjnym N-12<br />

i przewietrzaniu bezpośredniej strefy<br />

zagrożenia w celu poprawy trudnych<br />

warunków mikroklimatu w tym miejscu<br />

i jak najszybszym dotarciu do poszukiwanych.<br />

W tym samym czasie do bazy<br />

zgłaszają się zmobilizowane zastępy ratownicze<br />

z kopalń JSW S.A. O godz. 8 21<br />

otrzymano wyniki pierwszej analizy<br />

chromatograficznej z chodnika wentylacyjnego<br />

N-12 z linii L-1: O 2<br />

- 17, 87%,<br />

CO 2<br />

- 1,3%, CO-0,22%, CH 4<br />

- 0, 69%,<br />

C 2<br />

H 4<br />

- 0,01%.<br />

O godz. 9 52 zastępowy zastępu KWK<br />

„Jas-Mos” zameldował, że dotarli do<br />

poszkodowanych pracowników.<br />

W celu ewakuacji poszkodowanych do<br />

pomocy udał się zastęp z KWK „Krupiński”.<br />

O godz. 10 24 zameldowano, że<br />

obydwa zastępy z trzema poszkodowanymi<br />

znajdują się w świeżym prądzie<br />

powietrza w pochylni N-10. Trwała<br />

ewakuacja czwartego poszkodowanego.<br />

O godz. 12 20 dwa zastępy z KWK „Zofiówka”<br />

wytransportowały czwartego<br />

poszkodowanego z chodnika do pochylni<br />

N-10. Niestety lekarz stwierdził jego<br />

zgon. Dalsze prace ratownicze zmierzały<br />

do zlokalizowania i ewakuacji dwóch<br />

zaginionych ratowników z zastępu nr 4.<br />

O godz. 13 25 zastęp KWK „Budryk”<br />

zameldował z chodnika wentylacyjnego<br />

N -12a, że zlokalizował jednego<br />

z zaginionych ratowników w rejonie<br />

skrzyżowania chodnika wentylacyjnego<br />

N-12 z pochylnią N-10. Po wytransportowaniu<br />

ratownika do świeżego prądu<br />

powietrza o godz. 13 45 KAD zameldował<br />

KA, że lekarz stwierdził zgon ratownika.<br />

Ratownikiem tym był zastępowy<br />

zastępu nr 4.<br />

Kolejne działania ratownicze zmierzały<br />

do poszukiwania piątego ratownika zastępu<br />

nr 4 i w tym celu wydłużano dwa<br />

równoległe lutniociągi Ø 800 w chodniku<br />

wentylacyjnym N-12 w celu poprawy<br />

trudnych warunków mikroklimatu oraz<br />

rozrzedzenia zadymienia w wyrobisku.<br />

Każdorazowo po przedłużeniu lutni<br />

dokładnie penetrowano przewietrzony<br />

odcinek chodnika, w ten sposób sprawdzono<br />

około 175m chodnika od skrzyżowania<br />

z pochylnią N-10a. Niezależnie<br />

od tego prowadzono penetrację innych<br />

wyrobisk w rejonie tj. przecinka D-14,<br />

chodnik odstawczy D-14 na odcinku<br />

do przecinki wentylacyjnej N-14a (do<br />

kołowrotu EKO), przecinka wentylacyjna<br />

N-14a, chodnik nadścianowy N-14a,<br />

przedział transportowy likwidowanej<br />

ściany N-14a, przecinka wentylacyjna<br />

N-14, chodnik N-12 na odcinku pomiędzy<br />

przecinką wentylacyjną N-14,<br />

a przecinką wentylacyjną N-14a.<br />

12.05.2011r. o godz. 4 37 kolejny zastęp<br />

(z KWK „Krupiński”) oraz pracownik<br />

OSRG Wodzisław wyposażony w urządzenie<br />

GLOP udał się do penetracji<br />

chodnika wentylacyjnego N-12 i o godz.<br />

5 39 dotarł do 30m od końca lutniociągu<br />

zabudowanego w kierunku ściany N-12.<br />

Zastępowy podał wyniki pomiarów<br />

składu atmosfery: O 2<br />

- 9, 1%, CO 2<br />

- poza<br />

zakresem (powyżej 5%), CO - poza zakresem<br />

(powyżej 2000 ppm), CH 4<br />

- 4,<br />

82%, ts - 34,0°C, wilgotność φ - 87,0%,<br />

widoczność - około 0,5m. Kontynuowano<br />

poszukiwania i o godz. 5 55 zastępowy<br />

zameldował o odnalezieniu zaginionego<br />

ratownika, który znajdował się na 220m<br />

w chodniku wentylacyjnym N-12. Po<br />

wytransportowaniu poszkodowanego<br />

do przecinki D-14 o godz. 7 01 lekarz<br />

stwierdził jego zgon. W związku z tym<br />

zakończono akcję ratowania ludzi.<br />

Po zakończeniu etapu I związanego<br />

z ratowaniem ludzi, rozpoczęto działania<br />

ratownicze zmierzające do odizolowania<br />

rejonu pożaru. 17.05.2011r. zakończono<br />

budowę tam izolujących wraz z przepustami,<br />

wykonano ich kontrolę i o godz. 4 00 .<br />

zamknięto przepusty w tamach TP-1<br />

i TP-2, prowadzono uszczelnianie korka<br />

przeciwwybuchowego TP-1 pianą fenolową<br />

mariflex i korka TP-2 za pomocą<br />

piany silikatowej pianosil, w dalszym<br />

ciągu lokowano azot w chodniku N-12<br />

w ilości ok. 700m 3 /h. Do godz. 8 00 w dn.<br />

7<br />

18.05.2011r. ulokowano 177923m 3 azotu<br />

w chodniku N-12.<br />

18.05.2011r. o godz. 8 00 odbyło się<br />

doraźne posiedzenie Zespołu ds. zagrożeń<br />

naturalnych w KWK „Krupiński”<br />

w składzie poszerzonym o specjalistów.<br />

Przeprowadzono analizę wyników uzyskanych<br />

pomiarów z linii chromatograficznej<br />

stwierdzając, że za TP-1 następuje<br />

systematyczny spadek tlenu oraz wzrasta<br />

zawartość metanu, rozpływ powietrza<br />

w polu pożarowym jest stabilny - zaproponowano<br />

ograniczenie ilości do 1200m 3 /<br />

min przepływającego w pochylni N-10<br />

(przed regulacją 2140m 3 /min),<br />

Zespół zalecił zabudowanie komory<br />

kompensacyjnej przed tamą TP-1 oraz<br />

lutniociąg WLE-803A do przewietrzania<br />

odcinka chodnika wentyl. N-12, dalsze<br />

prowadzenie zatłaczania azotu za tamę<br />

TP-2 oraz przygotowanie instalacji dla<br />

zatłaczania azotu za tamę TP-1 oraz bieżące<br />

monitorowanie wyników pomiarów<br />

laboratoryjnych i chromatograficznych<br />

z pola pożarowego.<br />

Zespół pozytywnie zaopiniował utworzenie<br />

granic pola pożarowego obejmującego<br />

chodniki przyścianowe od tam<br />

TP-1 i TP-2, ścianę N-12 wraz ze zrobami.<br />

W dniu 18.05.2011r. o godzinie 12 04 KA<br />

zakończył akcję ratowniczą.<br />

Podsumowanie<br />

Akcja ratownicza w KWK „Krupiński”<br />

w związku z zaistniałym zdarzeniem,<br />

prowadzona była w dwóch etapach:<br />

Etap pierwszy akcji – od godziny 19 45<br />

w dn. 5.05.2011r., do godziny 7 38 w dn.<br />

12.05.2011r., mający na celu ratowanie<br />

życia i zdrowia pracowników zatrudnionych<br />

w rejonie ściany N-12 w pokładzie<br />

329/1, 329/1-2, którzy w trakcie zapłonu<br />

metanu i pożaru, znaleźli się w zasięgu<br />

oddziaływania wysokiej temperatury<br />

i gazów pożarowych oraz poszukiwanie<br />

ratowników zaginionych w trakcie<br />

prowadzenia akcji ratowniczej.<br />

Etap drugi – w dniach 12-18.05.2011r.,<br />

mający na celu likwidację zagrożenia<br />

pożarowego i wybuchowego w rejonie<br />

ściany N-12.<br />

W pracach ratowniczych, prowadzonych<br />

po zapaleniu metanu w dniu<br />

5.05.2011r., oprócz zastępów KWK „Krupiński”,<br />

wzięły udział zastępy ratownicze<br />

z kopalń „Budryk”, „Jas-Mos”, „Borynia,<br />

„Pniówek”, „Zofiówka” oraz pogotowia<br />

OSRG Wodzisław i OSRG Bytom. Łącznie<br />

w pracach prowadzonych w dniach<br />

5-18.05.2011r. wzięło udział 314 zastę-


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

Miejsce przebywania<br />

pracowników w chwili zapalenia metanu<br />

1-10<br />

- chodnik wentylacyjny<br />

N-12 - wylot ściany<br />

przypuszczalne miejsce<br />

zapalenia metanu<br />

16 11<br />

15 12<br />

13<br />

14<br />

11-14<br />

15-16<br />

- chodnik wentylacyjny N-12 ~<br />

75-130 m od wylotu ze ściany<br />

- górny odcinek ściany N-12<br />

szczegół B<br />

BAZA<br />

1*<br />

2*<br />

3*<br />

4<br />

5*<br />

6*<br />

7*<br />

8<br />

9<br />

10<br />

szczegół A<br />

18<br />

2*<br />

3*<br />

5*<br />

6*<br />

7*<br />

17<br />

pów ratowniczych, w tym 131 w II etapie<br />

prowadzenia akcji.<br />

W poszukiwaniach dwóch zaginionych<br />

ratowników użyto wszelkich dostępnych<br />

środków, takich jak:<br />

––<br />

kamera termowizyjna, z funkcją poszukiwania<br />

ludzi w dymach,<br />

––<br />

odbiornik lokacyjny GLOP,<br />

––<br />

ratownicy przewodnicy z psem tropiącym<br />

do poszukiwania osób żywych,<br />

––<br />

pies tropiący do identyfikacji zapachu<br />

zwłok ludzkich.<br />

Ponadto do działań angażowano pogotowie<br />

pomiarowe CSRG S.A. (mikrochromatograf)<br />

oraz grupę pogotowia<br />

pomiarowego OSRG Wodzisław<br />

(chromatograf).<br />

Po zakończeniu akcji ratowniczej<br />

Prezes Wyższego Urzędu Górniczego<br />

powołał Komisję, której celem było zbadanie<br />

przyczyn i okoliczności zapalenia<br />

metanu, a w konsekwencji wypadku<br />

zbiorowego, do jakiego doszło w KWK<br />

„Krupiński”. W efekcie pracy Komisja<br />

przedstawiła następujące wnioski:<br />

W odniesieniu do przedsiębiorców i/<br />

lub pozostałych zakładów górniczych:<br />

1. Zweryfikować dokument bezpieczeństwa<br />

w zakładach górniczych pod<br />

kątem oceny i dokumentowania ryzyka,<br />

z uwzględnieniem zmęczenia<br />

związanego z wykonywaną pracą.<br />

2. Ograniczyć zatrudnienie, w godzinach<br />

nadliczbowych, pracowników<br />

do prac standardowych, lecz rejestrowanych,<br />

jako: „konieczność prowadzenia<br />

akcji ratowniczej w celu<br />

ochrony życia lub zdrowia ludzkiego,<br />

ochrony mienia lub środowiska albo<br />

usunięcia awarii”.<br />

3. Wprowadzić, według ustalonych<br />

zakresów i harmonogramów,<br />

z uwzględnieniem poziomu zagrożeń<br />

występujących w podziemnych<br />

zakładach górniczych, monitoring<br />

(wizualizacja, rejestracja<br />

i archiwizacja danych), obejmujący:<br />

istotne stany pracy urządzeń wchodzących<br />

w skład kompleksów ścianowych,<br />

w tym bieg wolny przenośników,<br />

blokady, wyłączenia urządzeń<br />

elektrycznych po zadziałaniu blokad<br />

lub zabezpieczeń gazometrii automatycznej,<br />

wielkość wydatku powietrza<br />

w chodnikach przyścianowych za<br />

pomocą urządzeń anemometrii automatycznej,<br />

miejsca przebywania<br />

pracowników w rejonach prowadzenia<br />

robót eksploatacyjnych, przygotowawczych<br />

i innych, ustalonych<br />

przez KRZG.<br />

4. Wdrożyć nagrywanie rozmów prowadzonych<br />

w dyspozytorni głównej,<br />

dyspozytorni metanometrii automatycznej,<br />

dyspozytorni działu tąpań<br />

w odniesieniu do systemów łączności<br />

ogólnozakładowej, dyspozytorskiej<br />

i alarmowo-rozgłoszeniowej z archiwizacją<br />

przez okres jednego miesiąca.<br />

5. Wyposażyć, według zakresu i harmonogramu<br />

ustalonego przez kierownika<br />

ruchu zakładu górniczego,<br />

pracowników zobowiązanych do wykonywania<br />

pomiarów stężeń metanu,<br />

w indywidualne przyrządy pomiarowe<br />

o działaniu ciągłym, umożliwiające<br />

archiwizację wyników pomiarów.<br />

8<br />

Rys 2. Szkic sytuacyjny rejonu ściany<br />

6. Przeprowadzać okresowe, (co najmniej<br />

raz w roku) szkolenia i ćwiczenia<br />

praktyczne służb dyspozytorskich<br />

i kierowników akcji, akcji<br />

na dole, bazy oraz sztabu akcji, w zakresie<br />

obsługi wszystkich systemów<br />

i urządzeń łączności, bezpieczeństwa<br />

i alarmowania stosowanych w zakładach<br />

górniczych.<br />

7. Uzupełnić programy szkoleń wstępnych<br />

i okresowych pracowników<br />

o zasady postępowania z osobami<br />

poparzonymi.<br />

8. Prowadzić praktyczne szkolenia,<br />

według harmonogramów ustalonych<br />

przez kierownika ruchu zakładu górniczego,<br />

pracowników zatrudnionych<br />

w metanowych zakładach górniczych,<br />

w ścianach i przodkach wyrobisk<br />

korytarzowych, w zakresie gaszenia<br />

palącego się metanu. Programy<br />

szkoleń powinny obejmować między<br />

innymi ocenę możliwości ugaszenia<br />

palącego się metanu, uwzględniając<br />

miejsca jego zapłonu i bezpieczeństwo<br />

osób gaszących.<br />

9. W pokładach zaliczonych do III lub<br />

IV kategorii zagrożenia metanowego<br />

prowadzić stały, skuteczny nadmuch<br />

sprężonego powietrza do zamkniętej<br />

przestrzeni przenośników ścianowych,<br />

na całej ich długości, w odstępach<br />

ustalonych przez kierownika<br />

ruchu zakładu górniczego, wraz<br />

z kontrolą stężenia metanu<br />

W odniesieniu do jednostek naukowo-badawczych:<br />

1. Opracować i wdrożyć metodykę<br />

i zasady wyznaczania współczyn-


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

nika korekcji pomiędzy punktowym<br />

pomiarem prędkości powietrza<br />

dokonywanym przez anemometry<br />

stacjonarne, a uśrednioną wartością<br />

prędkości pomierzonej anemometrem<br />

ręcznym każdorazowo po ich<br />

zabudowie w wyrobisku oraz w przypadku<br />

zmian wydatku powietrza i/<br />

lub przekroju wyrobiska w miejscu<br />

ich zabudowy.<br />

2. Opracować zasady zarządzania<br />

zmęczeniem u górników (wraz<br />

z programem jego ograniczania),<br />

z uwzględnieniem zidentyfikowanych,<br />

potencjalnych źródeł zmęczenia<br />

3. Opracować i wdrożyć odzież dla ratownika<br />

górniczego o odpowiedniej<br />

konstrukcji i rodzaju tkaniny<br />

uwzględniając możliwości oddawania<br />

ciepła do otoczenia przez jego organizm<br />

i reakcje fizjologiczne ratownika<br />

w warunkach akcji ratowniczej.<br />

4. Opracować i wdrożyć systemy orientacji<br />

i sygnalizowania kierunku wycofania<br />

się załogi na drogach ucieczkowych<br />

w chodnikach przyścianowych.<br />

W odniesieniu do przepisów prawa:<br />

1. Wprowadzić obowiązek wzorcowania,<br />

w uprawnionych do tego laboratoriach,<br />

co najmniej raz w roku lub częściej,<br />

(jeśli tego wymaga dokumentacja<br />

techniczno-ruchowa), a także<br />

po każdej naprawie, anemometrów<br />

stacjonarnych pracujących w wyrobiskach<br />

górniczych.<br />

2. Na etapie projektowania rejonów eksploatacyjnych<br />

uwzględniać możliwość<br />

inertyzacji atmosfery kopalnianej.<br />

W odniesieniu do jednostek <strong>ratownictwa</strong><br />

górniczego:<br />

1. Rozważyć zmianę sposobu określania<br />

wydolności fizycznej ratowników<br />

górniczych z testu submaksymalnego<br />

(PWC 170) na test z obciążeniem<br />

maksymalnym, z uwagi na znaczne<br />

obciążenie ratowników wysiłkiem fizycznym<br />

podczas prowadzenia akcji<br />

ratowniczych.<br />

2. Wyposażyć zastępy ratownicze w:<br />

bezprzewodowe środki łączności<br />

„zastęp-baza”, jak również bezprzewodowe<br />

środki łączności, umożliwiające<br />

porozumiewanie się ratowników<br />

pomiędzy sobą w zastępie, przyrządy<br />

pomiarowe umożliwiające odczyt<br />

wskazań lub informujące ratownika<br />

o wynikach pomiarów w trudnych<br />

warunkach (np. przy braku widoczności),<br />

rejestrujące wyniki pomiarów,<br />

z możliwością ich szybkiego odczytu<br />

bezpośrednio z przyrządu, przyrządy<br />

kontrolujące istotne parametry życiowe<br />

ratowników (np. temperatura<br />

ciała, tętno) przekazujące je automatycznie<br />

do bazy ratowniczej,<br />

3. W przypadku akcji ratowniczych prowadzonych<br />

w trudnych warunkach<br />

mikroklimatu, braku widoczności<br />

Rys. 3 Szkic rejonu działa ratowniczych zmierzających do uratowania poszkodowanych.<br />

9


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

lub braku informacji o wysokości<br />

temperatury w miejscu prowadzenia<br />

prac, zastępy ratownicze wyposażać<br />

w kamizelki schładzające,<br />

aparaty regeneracyjne ze schładzaczami<br />

powietrza wdychanego lub<br />

w aparaty powietrzne butlowe oraz<br />

w sprzęt umożliwiający „widzenie”<br />

w warunkach dużego zadymienia.<br />

W ramach takich prac, w pierwszej<br />

kolejności należy stosować urządzenia<br />

do zdalnego pomiaru parametrów<br />

mikroklimatu, w szczególności<br />

temperatury oraz wytyczyć drogę<br />

powrotu zastępu do bazy.<br />

4. Określić, dla warunków ograniczonej<br />

widoczności, zasady połączenia<br />

ratowników w zastępie linką, z podaniem<br />

jej długości i sposobu zaczepienia<br />

oraz materiału, z jakiego<br />

powinna być wykonana.<br />

5. Dokonać oceny wpływu stosowania<br />

aparatu oddechowego na bilans<br />

cieplny ratownika w trudnych warunkach<br />

środowiska gorącego oraz<br />

ocenę gęstości strumienia ciepła dostarczanego<br />

z aparatu oddechowego<br />

podczas jego użytkowania.<br />

6. Przeprowadzić badania w celu opracowania<br />

metody oceny obciążenia<br />

cieplnego organizmu w warunkach<br />

niejednorodności środowiska gorącego<br />

w czasie i przestrzeni oraz badania<br />

celem zaktualizowania dopuszczalnych<br />

czasów pracy ratowników<br />

górniczych, w zależności od temperatury<br />

i wilgotności, z uwzględnieniem<br />

stosowanych środków ochrony<br />

indywidualnej oraz sprzętu ochrony<br />

układu oddechowego.<br />

7. Opracować i wdrożyć programy<br />

prozdrowotne, podtrzymujące na<br />

wysokim poziomie wydolność fizyczną<br />

ratowników, a podczas prowadzonych<br />

szkoleń zastępowych<br />

zastępów ratowniczych przypominać<br />

o możliwości podejmowania<br />

decyzji w sytuacji zagrożenia życia,<br />

niezależnie od poleceń kierownika<br />

akcji ratowniczej.<br />

8. Rozważyć możliwość wprowadzenia<br />

psychometrycznych metod badania<br />

osobowości ratowników górniczych<br />

w kontekście zadań ratowniczych<br />

podczas akcji.<br />

9. Opracować i wdrożyć, przy współpracy<br />

z przedsiębiorcami i jednostkami<br />

naukowo-badawczymi, monitoring,<br />

połączony z wizualizacją, rejestracją<br />

i archiwizacją danych, obejmujący<br />

miejsca przebywania ratowników<br />

w rejonach prowadzonych akcji ratowniczych<br />

(lub prac prowadzonych<br />

na zasadach akcji).<br />

Funkcjonowanie <strong>ratownictwa</strong><br />

górniczego<br />

w świetle wyników badań socjologicznych<br />

przeprowadzonych wśród kadry kierowniczej kopalń<br />

węgla kamiennego<br />

Część III<br />

Prezentowane w niniejszym opracowaniu<br />

wyniki socjologicznych badań<br />

jakościowych wśród przedstawicieli<br />

wyższego dozoru kopalń węgla kamiennego<br />

stanowią wynik realizacji<br />

finansowanego przez MNiSzW<br />

projektu badawczego N524 371537<br />

pt. Kierunki modernizacji funkcjonowania<br />

<strong>ratownictwa</strong> górniczego<br />

w branży górnictwa węgla kamiennego<br />

z uwzględnieniem uwarunkowań<br />

ekonomicznych i społecznych.<br />

Tekst stanowi rozdział książki pod<br />

redakcją Kai Gadowskiej pt. Ratownictwo<br />

górnicze w kopalniach węgla<br />

kamiennego. Uwarunkowania techniczne,<br />

ekonomiczne, organizacyjne<br />

i społeczne, opublikowanej nakładem<br />

Wydawnictwa Głównego Instytutu<br />

Górnictwa w 2011 r.<br />

dr<br />

Kaja Gadowska<br />

Uniwersytet Jagielloński<br />

1. System szkoleń<br />

w ratownictwie<br />

górniczym<br />

1.1. System szkoleń dla<br />

ratowników górniczych<br />

Zdaniem zdecydowanej większości<br />

respondentów zarówno kierowników<br />

KSRG, jak i kierowników ruchu zakładu<br />

(kierowników akcji) oraz kierowników<br />

akcji na dole, poziom przygotowania<br />

członków kopalnianych zastępów ratowniczych<br />

jest zadowalający i nie należy<br />

w zasadzie niczego zmieniać w obowiązującym<br />

systemie szkoleń. Według kierownika<br />

jednej z KSRG: System działa,<br />

i uważam, że dobrze działa, więc nie<br />

ma potrzeby, żeby coś zmieniać. Jeden<br />

10<br />

z kierowników ruchu zakładu stwierdził:<br />

Moim zdaniem poziom przygotowania<br />

ratowników, profesjonalnego przygotowania,<br />

jest nawet więcej niż zadowalający.<br />

Ratownicy są bardzo dobrze wyszkoleni.<br />

Wygrywają zawody międzynarodowe. No<br />

to też to o czymś świadczy.<br />

Generalnie, respondenci pozytywnie<br />

ocenili programy szkoleń, kursów, seminariów<br />

i ćwiczeń ratowniczych. Również<br />

dobrze ocenili program kursów podstawowych<br />

wymaganych dla kandydatów<br />

na ratowników górniczych i mechaników<br />

sprzętu górniczego. Z pozytywną ich<br />

oceną spotkał się zarówno sam program,<br />

jak i częstotliwość kursów okresowych<br />

dla ratowników (raz na pięć lat) oraz mechaników<br />

sprzętu ratowniczego (raz na<br />

pięć lat). Pozytywnie została oceniona<br />

także treść i częstotliwość seminariów dla<br />

zastępowych (raz w roku) i seminariów


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

dla specjalistów wchodzących w skład<br />

drużyny ratowniczej (co najmniej raz<br />

na pięć lat). Przygotowywanie szkoleń<br />

przez CSRG jest dobrze oceniane przez<br />

zdecydowaną większość respondentów.<br />

Pojawiały się argumenty, że wspólny<br />

system szkoleń tworzy warunki lepszej<br />

współpracy w czasie akcji zastępów z różnych<br />

kopalń. W związku z powyższym<br />

jeden z kierowników kopalnianych <strong>stacji</strong><br />

<strong>ratownictwa</strong> stwierdził: W momencie,<br />

kiedy mamy wspólny system szkoleń, w razie<br />

większej akcji współpraca zastępów<br />

z różnych kopalń jest skoordynowana.<br />

To jest naprawdę ważne. Jakaś wspólna<br />

linia postępowania.<br />

Kolejny kierownik KSRG wyraził następującą<br />

opinię: Ja uważam, że ogólnie<br />

szkolenia są bardzo dobrze prowadzone.<br />

Ratownicy przechodzą kurs podstawowy,<br />

a potem co pięć lat kurs okresowy jest powtarzany.<br />

To jest powtórka taka z jednej<br />

strony, ale wiadomo, że nowe rzeczy cały<br />

czas wchodzą i to, uważam, ma sens. Mechanicy<br />

tak samo – jest kurs podstawowy<br />

i co pięć lat okresowy. Zastępowi mają<br />

osobne seminaria co roku organizowane.<br />

One są częściej. Za to odpowiada kierownik<br />

<strong>stacji</strong>. Tu są zagadnienia teoretyczne no<br />

i przede wszystkim praktyka. No i szkolenia<br />

z pomocy przedmedycznej co dwa<br />

lata. Te są organizowane przez CSRG.<br />

Tak że uważam, że zakres tych szkoleń<br />

jest taki, jak powinien być, i teoretycznych<br />

i praktycznych. Chociaż takich praktycznych<br />

to wolą więcej. Ale ważne jest też, że<br />

przez te szkolenia poprawiają się warunki<br />

współpracy. Że jest system jeden opracowany.<br />

Inny z kierowników KSRG stwierdził:<br />

Moim zdaniem najważniejsze dla<br />

ratownika jest to szkolenie podstawowe.<br />

Przypominające co pięć lat to wystarczy.<br />

Potem najważniejsze dla ratownika są<br />

ćwiczenia, takie praktyczne ćwiczenia.<br />

Zdaniem kolejnego z rozmówców: Jeśli<br />

idzie o kurs podstawowy, to składa się on<br />

z części teoretycznej i praktycznej. To jest<br />

dwutygodniowy kurs. Podczas tych zajęć<br />

teoretycznych kandydaci zapoznają się ze<br />

sprzętem no i omawiane są akcje ratownicze.<br />

Natomiast część praktyczna to są<br />

ćwiczenia w komorze ratowniczej, gdzie<br />

są odtwarzane warunki takie jak podczas<br />

akcji rzeczywistych, czyli temperatura,<br />

wilgoć, dym. No trudne warunki. Wtedy<br />

się można naprawdę przekonać czy ktoś<br />

się nadaje czy nie nadaje do tego zawodu<br />

i potem jest już egzamin. No i potem raz<br />

na pięć lat powtarzają kurs okresowy. To<br />

w przypadku ratowników. Mechanicy<br />

11<br />

[sprzętu] mają organizowane odrębne<br />

kursy, też powtarzane raz na pięć lat. Są<br />

też kursy specjalistyczne, jeśli np. w skład<br />

drużyny ratowniczej wchodzi zastęp specjalistyczny<br />

np. dla nurków, to mają swój<br />

program szkoleń. Acha, i jeszcze szkolenia<br />

z udzielania pomocy przedmedycznej<br />

dla zastępowych. To są szkolenia organizowane<br />

przez Centralną Stację z tym,<br />

że kursy dla ratowników i mechaników<br />

odbywają się w okręgówkach. Tak że<br />

uważam, że system szkoleń jest dobry.<br />

Zakres szkoleń tak samo, bo człowiek<br />

jednak powinien sobie różne rzeczy raz<br />

na jakiś czas odświeżyć i też nauczyć się<br />

czegoś nowego, np. przez analizę jakichś<br />

akcji, które miały miejsce, błędów, które<br />

zostały popełnione, bo lepiej uczyć się na<br />

cudzych, a nie na własnych. […] Tak że<br />

system szkoleń oceniam pozytywnie. Dobre<br />

jest to, jest jeden system, że wszyscy<br />

ratownicy w całym górnictwie idą tym<br />

samym trybem. To wychodzi w czasie<br />

akcji, wiadomo co, jak, wszystko jest<br />

skoordynowane.<br />

Zdaniem części respondentów istnieje<br />

potrzeba wprowadzenia zmian w systemie<br />

ćwiczeń. Obecnie bowiem spośród<br />

sześciu ćwiczeń trzy odbywają się na<br />

kopalni, a trzy w Okręgowych Stacjach<br />

Ratownictwa. Część respondentów postulowała<br />

przywrócenie 4 ćwiczeń wewnętrznych,<br />

na kopalni i dwóch w Okręgowych<br />

Stacjach. Argumentowano, że jedynie<br />

ćwiczenia na powierzchni pozwalają<br />

zapoznać się z całym sprzętem specjalistycznym,<br />

jakim dysponuje kopalnia.<br />

Jeden z kierowników KSRG stwierdził:<br />

Nie ma innej możliwości niż ćwiczenia<br />

na powierzchni, żeby ludzie zapoznali<br />

się z całym sprzętem, jaki mamy na<br />

kopalni. Trzeba to wszystko wyciągnąć,<br />

rozłożyć, pooglądać. Inny z kierowników<br />

KSRG argumentował: Tych ćwiczeń jest<br />

sześć. Jest zrobiony harmonogram dla<br />

całej drużyny, dla każdego ratownika –<br />

od stycznia do grudnia on wie, którego<br />

dnia, w którym miesiącu ma ćwiczenia,<br />

i jakie. Tylko troszeczkę nam zrobili pod<br />

górkę. Bo to było tak: w starych przepisach<br />

było, że dwa ćwiczenia w Okręgowej, dwa<br />

na powierzchni i dwa na dole. To jedno<br />

z powierzchni zabrano nam, kierownikom.<br />

Związki zawodowe o to walczyły<br />

[…] Mam jedne ćwiczenia w roku na<br />

powierzchni, gdzie mogę wszystko wyciągnąć<br />

i oni mogą z tym sprzętem pracować.<br />

Na dół, na ćwiczenia dołowe nie<br />

mogę zabrać wszystkiego. Tylko mogę część<br />

sprzętu podręcznego zabrać. […] Okręgówka<br />

ma swoje wyposażenie, kopalnia<br />

ma swoje wyposażenie i z tym wyposażeniem<br />

dobrze by było, żeby ratownicy byli<br />

zapoznani. A oni mają jedne ćwiczenie<br />

w roku, kiedy można im to wszystko powyciągać<br />

i pokazać. Kolejny respondent,<br />

również kierownik jednej z kopalnianych<br />

<strong>stacji</strong> <strong>ratownictwa</strong> górniczego, zauważył:<br />

Szkolenie powierzchniowe jeszcze jedno<br />

by nie zaszkodziło. Bo jest tylko jedno<br />

na rok. A odświeżenie wiadomości raz<br />

w roku, a dwa razy w roku jest to jakaś<br />

minimalna różnica.<br />

Jeszcze inny kierownik KSRG stwierdził:<br />

Myślę, że powinniśmy wrócić do<br />

tego okresu, kiedy były dwa ćwiczenia<br />

na powierzchni na kopalni. Brakuje mi<br />

tych ćwiczeń powierzchniowych, gdzie ja<br />

mogę tych ludzi przetestować osobiście.<br />

No raz w roku… Na dole są inne ćwiczenia<br />

z kolei. Chodzi mi przede wszystkim<br />

o wyegzekwowanie tej wiedzy teoretycznej.<br />

[…] Wolałbym ich mieć dwa razy<br />

w roku przećwiczonych. Te ćwiczenia<br />

w tych Okręgowych Stacjach, z uwagi<br />

na ilość tych ćwiczeń straciły też trochę<br />

na jakości. Tam jest za mało pracowników,<br />

mają kłopoty kadrowe. Później<br />

przychodzą emeryci na pół etatu czy tam<br />

na umowę zlecenie. Prowadzą te różne<br />

zajęcia, są przygotowani lepiej lub gorzej.<br />

Przeważnie to są byli pracownicy, którzy<br />

rok czy dwa czy jeszcze trzy mają kontakt<br />

z zawodem, ale później już nie. To widać.<br />

Nie czują już dołu, nie czują specyfiki,<br />

zmienia się sprzęt, zmienia się osprzęt,<br />

zmieniają się pewne wymogi. Niektórzy<br />

są bardzo dobrymi fachowcami. Ale widzę<br />

dwa góra trzy lata, a później wypada<br />

się z pewnego obiegu.<br />

Jednak padła też opinia, że ćwiczenia na<br />

kopalni (pod ziemią) są wykorzystywane<br />

na prowadzenie prac przygotowawczych<br />

i w związku z tym należy pozostać przy<br />

obecnym podziale i nie redukować liczby<br />

ćwiczeń w Okręgowych Stacjach Ratownictwa<br />

Górniczego na rzecz zwiększenia<br />

ilości ćwiczeń w kopalniach. Zdaniem<br />

jednego z kierowników KSRG: Ćwiczenia<br />

na kopalni wykorzystuje się do prowadzenia<br />

prac przygotowawczych. Tak<br />

się to utarło. a w Stacjach Okręgowych<br />

naprawdę można zrobić coś sensownego.<br />

Ja bym był przeciwny zabieraniu ćwiczeń<br />

z okręgówki i zwiększaniu liczby ćwiczeń<br />

na kopalni. Inny respondent stwierdził:<br />

Ćwiczenia w okręgówkach są bardzo<br />

potrzebne. Ludzie uczą się współpracy.<br />

Kolejny z rozmówców, były ratownik<br />

stwierdził: Moje subiektywne odczucie


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

jest takie, że teoretycznie jest lepsze szkolenie<br />

w Stacji Okręgowej z tego względu,<br />

że tam jest o wiele więcej sprzętu, który<br />

można pokazać. Mają lepsze warunki do<br />

jakichś ćwiczeń czy szkoleń. […] Przecież<br />

w przypadku prowadzenia akcji ratowniczej<br />

na innych zakładach górniczych,<br />

jedziemy na inne zakłady górnicze i tutaj,<br />

uważam, plusem jest właśnie szkolenie<br />

w Stacji Okręgowej, gdzie jakby jesteśmy<br />

oderwani od tej macierzystej <strong>stacji</strong>, od<br />

warunków, które znamy na co dzień.<br />

Tam uczą się czegoś nowego. Tam mają<br />

warunki inne niż u siebie. To też trzeba<br />

wziąć pod uwagę. Inny respondent, kierownik<br />

akcji, zauważył: Moim zdaniem<br />

najważniejsze są ćwiczenia praktyczne.<br />

Samo siedzenie na sali, sama teoria no…<br />

oczywiście musi to być w tym niezbędnym<br />

zakresie. Natomiast ratownikom<br />

przydałoby się więcej ćwiczeń na sprzęcie.<br />

Ten ratownik musi mieć możliwość<br />

w warunkach, że tak powiem pokojowych<br />

pracy w aparacie. Mając to praktyczne<br />

szkolenie chodzi w aparacie, musi go<br />

ubrać, kontrole przeprowadzić. Ćwicząc<br />

na sprzęcie on to na pewno zapamięta.<br />

[…] Może to co powiem nie będzie zbyt<br />

popularne, ale taka jest rzeczywistość,<br />

że na wielu kopalniach w związku z brakiem<br />

załogi, te ćwiczenia wewnętrzne,<br />

które są organizowane przez kopalnianą<br />

stację one są traktowane po łebkach.<br />

Kierownicy oddziałów przychodzą do<br />

kierownika „Weź mu tam wpisz, a ja go<br />

tu potrzebuję u siebie w oddziale dzisiaj.”<br />

I takie sytuacje się zdarzają. To odciąga<br />

od uczestnictwa. Natomiast jeżeli idzie<br />

o ćwiczenia w Okręgowej Stacji, nieuczestniczenie<br />

powoduje zawieszenie<br />

w służbie ratowniczej, to wtedy każdy<br />

jeden sobie pilnuje i będzie wymagał,<br />

że tam przychodzą mu ćwiczenia i one<br />

chce się pojawić.<br />

Pojawiły się również opinie, m.in.<br />

wyrażane przez kierowników ruchu<br />

zakładu, że uczestnictwo w szkoleniach<br />

dezorganizuje zaplanowaną pracę oddziałów:<br />

Ja myślę, że te ćwiczenia w <strong>stacji</strong>,<br />

ćwiczenia powierzchniowe, dołowe,<br />

ćwiczenia w OSRG, myślę, że ich ilość<br />

jest wystarczająca. Dlaczego? Ten kij jak<br />

gdyby też ma dwa końce. Wszyscy ratownicy,<br />

którzy są w drużynie ratowniczej<br />

nie pracują w <strong>stacji</strong> [kopalnianej] na co<br />

dzień. Oni tam mają swój czasokres, kiedy<br />

mogą być, ale poza tym pracują na swoich<br />

oddziałach, bo musi być elektryk, musi<br />

być ślusarz, musi być hydraulik, musi być<br />

górnik i minusem jest to, że ten ratownik<br />

idąc na ćwiczenia, pracując na oddziale<br />

musi być wyrwany z tego oddziału, burzy<br />

system pracy w oddziale. […] Tak że<br />

ćwiczeń nigdy nie jest za dużo, one muszą<br />

być, nic tu nie można zmienić, ale musimy<br />

pamiętać, że ci ludzie są też potrzebni do<br />

pracy. Inny z respondentów, kierownik<br />

KSRG, zauważył: […] Poza tym przepisy<br />

stanowią, że w dniu ćwiczeń ratownik jest<br />

zwolniony od wykonywania pracy. Oczywista<br />

sprawa, w porządku. Ale nie może<br />

też odbywać ćwiczeń po przepracowanej<br />

dniówce i tak samo nie może pracować<br />

zaraz po ćwiczeniach. Ten na urlopie, ten<br />

na chorobowym, ten na dyżurze, ten na<br />

szkoleniu – a osoby odbywające szkolenie<br />

są zwolnione z obowiązku pracy, tamten<br />

potrzebny na oddziale. No, trzeba się przy<br />

tym grafiku nagimnastykować. […] Ale<br />

liczby szkoleń i tak samo praktycznych<br />

ćwiczeń bym nie zmniejszał. Tak jak teraz<br />

jest, tak jak to przewidują przepisy jest<br />

optymalnie. Jeden z zastępców kierownika<br />

akcji przekonywał: Nie ma nigdy<br />

za dużo szkolenia. Jeszcze raz powiem.<br />

Im więcej będzie tych szkoleń, tym lepiej.<br />

Postulowano ponadto zwiększenie nacisku<br />

na część praktyczną szkoleń – posługiwanie<br />

się sprzętem ochrony układu<br />

oddechowego i ćwiczenia w aparatach.<br />

Jeden z kierowników KSRG stwierdził:<br />

No mówią mi ratownicy, że jeśli już, to<br />

oni by chcieli więcej ćwiczeń praktycznych,<br />

że to by im się przydało. Kierownik<br />

innej KSRG powiedział: Ja uważam, że<br />

obecny plan szkoleń jest wystarczający,<br />

ale faktycznie dochodziły do mnie głosy,<br />

że może więcej takich praktycznych ćwiczeń<br />

by chcieli, ze sprzętem, z aparatami<br />

oddechowymi i tak dalej. Inny respondent<br />

stwierdził: Moje zdanie prywatne<br />

jest takie, że więcej szkoleń powinno być<br />

z użyciem sprzętu tego, powiedzmy, izolującego,<br />

żeby nabyć tego obycia poza tą<br />

atmosferą. Człowiek się zupełnie inaczej<br />

zachowuje jeżeli sobie oddycha normalnie,<br />

a inaczej jak ma ten sprzęt na sobie.<br />

Nawet nie tyle człowiek, co organizm. Dla<br />

ratownika to jest kluczowa sprawa, żeby<br />

to było naturalne: zakładam aparat, odcinam<br />

się, ok. Żeby nie była to bariera.<br />

To nie powinna być bariera. Kierownik<br />

kolejnej KSRG podsumował natomiast:<br />

Tych ćwiczeń ratowniczych taki ratownik<br />

ma sześć w ciągu roku. Dwa ćwiczenia<br />

są normalnie w środowiskach dołowych,<br />

trzy w Stacji [Okręgowej] i jedne ćwiczenia<br />

są na powierzchni. i w trakcie każdych<br />

z tych sześciu ćwiczeń ratownicy używają<br />

aparatów, fizycznie. […] Staram się, by<br />

12<br />

przynajmniej jedne z tych ćwiczeń odbywały<br />

się z dużym obciążeniem fizycznym,<br />

żeby oni praktycznie odczuli, jak to jest,<br />

jak trzeba jakąś ciężką pracę wykonać<br />

z użyciem aparatu. Tak że w mojej kopalni<br />

chłopcy są obeznani z aparatami.<br />

Większość respondentów postulowała<br />

również objęcie wszystkich ratowników<br />

szkoleniem z udzielania pierwszej pomocy<br />

(przedmedycznej). W świetle obowiązujących<br />

przepisów prawa są nimi objęci<br />

jedynie zastępowi. Obecnie kierownicy<br />

kopalnianych <strong>stacji</strong> organizują takie<br />

szkolenia na fantomach. Jak stwierdził<br />

jeden z respondentów: Są trzy ćwiczenia<br />

w Okręgowych Stacjach i trzy w kopalniach,<br />

dwa dołowe i jedno powierzchniowe.<br />

Ale ile by nie było tych ćwiczeń,<br />

czy cztery na kopalni, a dwa w <strong>stacji</strong>, czy<br />

na odwrót, albo nawet siedem czy osiem,<br />

to zawsze znajdzie się ktoś, kto powie, że<br />

mogłoby być jedno więcej. Albo mniej. Ja<br />

uważam, że można tych ćwiczeń dołożyć.<br />

A najbardziej chciałbym, żeby ratownik<br />

uczestniczył w fachowych ćwiczeniach<br />

pierwszej pomocy. Uważam, że dzisiaj<br />

tych ćwiczeń jest najmniej. Takie ćwiczenia<br />

są organizowane przez CSRG tylko<br />

dla zastępowych, co dwa lata. A według<br />

mnie w takich ćwiczeniach powinni uczestniczyć<br />

wszyscy. Nawet kierownik <strong>stacji</strong>.<br />

Kierownik jednej z KSRG argumentował:<br />

Kwestia szkolenia ludzi odnośnie<br />

udzielania pierwszej pomocy. To musi<br />

wejść. I nie tylko zastępowi, ale wszyscy<br />

ratownicy muszą być przeszkoleni. Nie<br />

tylko zastępowi, jak zastępowy zasłabnie?<br />

Ratownicy mają ogólne szkolenia<br />

na tych kursach. Ale szkolenie z pierwszej<br />

pomocy powinno być dla wszystkich<br />

obligatoryjne. Tego samego zdania byli<br />

również inni kierownicy kopalnianych<br />

<strong>stacji</strong> <strong>ratownictwa</strong> górniczego: Wszyscy<br />

ratownicy powinni przejść szkolenie<br />

z zakresu pierwszej pomocy. Wszyscy,<br />

nie tylko zastępowi. Każdy ratownik<br />

powinien umieć takiej pomocy udzielić.<br />

Kierownik jednej z KSRG pochwalił się:<br />

Udało się tak to załatwić, że przyjeżdża<br />

do nas na Stację [Okręgową] człowiek,<br />

który ukończył ratownictwo medyczne<br />

i prowadzi takie szkolenia na fantomie.<br />

Podsumowując, liczba szkoleń i ich<br />

zakres merytoryczny oraz przygotowanie<br />

ratowników przez respondentów<br />

były oceniane bardzo dobrze. Jeden<br />

z respondentów stwierdził, że: Zakres<br />

merytoryczny szkoleń dla ratowników<br />

oceniam dobrze. Ilość szkoleń i ilość<br />

ćwiczeń praktycznych jest właściwa dla


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

zapewnienia bezpieczeństwa. Oni muszą<br />

być najlepiej wyszkoleni, oni muszą być<br />

w pełnej gotowości na przeprowadzenie<br />

akcji [ratowniczej], gdyby zaistniała taka<br />

konieczność. To są zdarzenia naturalne,<br />

tego się nie da z góry przewidzieć. Po prostu<br />

trzeba być jak najlepiej przygotowanym.<br />

I nasi ratownicy są przygotowani. Inny<br />

z respondentów, kierownik sztabu akcji<br />

zauważył: Zawody ratownicze, które się<br />

odbywają okresowo dowodzą, że te drużyny<br />

czy zastępy ratownicze są bardzo<br />

dobrze przygotowane. W zeszłym roku<br />

te zawody udało się wygrać ratownikom<br />

z naszej kopalni i to świadczy, że jest to<br />

wystarczający poziom doświadczenia.<br />

1.2. Dyżury w OSRG<br />

Respondenci zwracali uwagę na różnice<br />

w czasie trwania dyżurów w OSRG pełnionych<br />

przez ratowników z Kompanii<br />

Węglowej i innych spółek. Ratownicy<br />

kopalń należących do Kompanii Węglowej<br />

odbywają dyżury 6-dniowe, podczas<br />

gdy ratownicy kopalń należących do<br />

pozostałych spółek odbywają dyżury<br />

14-dniowe. Postulowano ustanowienie<br />

dyżurów 8-dniowych jako optymalnego<br />

rozwiązania (np. przyjazd w niedzielę<br />

i wyjazd w niedzielę), co zdaniem większości<br />

kierowników kopalnianych <strong>stacji</strong><br />

<strong>ratownictwa</strong> pozwoliłoby na optymalne<br />

wykorzystanie czasu w OSRG. Zdaniem<br />

respondentów 6-dniowe dyżury są stanowczo<br />

za krótkie, stąd czas, jaki można<br />

przeznaczyć na efektywne zajęcia jest<br />

niewystarczający. Z kolei 14-dniowe<br />

dyżury (trudne z uwagi na obowiązki<br />

rodzinne) mogą być, w opinii respondentów,<br />

bez zbytniej szkody skrócone.<br />

Kierownik jednej z kopalnianych <strong>stacji</strong><br />

<strong>ratownictwa</strong> stwierdził: My delegujemy<br />

dwa razy w roku po dwa tygodnie, a kopalnia<br />

z Kompanii cztery razy w roku na<br />

sześć dni. Tak że czasowo wychodzi na<br />

to samo. Sześć dni, wydaje mi się, to jest<br />

za krótko. Dwa tygodnie, no w zasadzie<br />

mogłoby być krócej. Ale z drugiej strony<br />

ratownicy zdobywają wspólne doświadczenia,<br />

jeżdżą do wszystkich akcji, które<br />

występują w okręgu, są alarmy próbne.<br />

Podobnego zdania był kolejny rozmówca,<br />

były ratownik: Dyżury 14-sto dniowe<br />

są, wydaje mi się, lepsze. Drużyny przyjeżdżają<br />

ze swoim sprzętem. i to jest tak:<br />

przyjechać, rozpakować się. Więc 14 dni<br />

to jest tak akurat. Jesteśmy 14 dni, potem<br />

się zbieramy na podmianę z inną<br />

drużyną. […] Te dyżury są dobrowolne.<br />

To jest tak jak z misją, którą prowadzą<br />

nasze wojska – to jest dla ochotników.<br />

Nie każdy musi jechać.<br />

Z kolei kierownik KSRG, objętej planem<br />

14-dniowych dyżurów, argumentował:<br />

14-dniowe dyżury są zbyt długie.<br />

Oczywiście można powiedzieć, że następuje<br />

lepsza integracja, ale z drugiej<br />

strony nie wszyscy dobrze znoszą taką<br />

długą rozłąkę z rodziną. No, bywają<br />

z tym problemy. I rodziny nienajlepiej<br />

to znoszą. Myślę, że można bez zbytniej<br />

szkody wprowadzić dyżury 8-dniowe.<br />

Zdaniem kolejnego kierownika KSRG:<br />

Dwa tygodnie to jest kupa czasu. Jednym<br />

to pasuje, innym nie i zaczynają mi świrować.<br />

Ale znowu 6-dniowych dyżurów,<br />

tak jak mają ci z Kompanii, to sobie nie<br />

wyobrażam. Kierownik KSRG z kopalni<br />

należącej do Kompanii Węglowej stwierdził:<br />

Sześciodniowy dyżur to jest jednak<br />

za krótko. Przyjeżdżamy, pierwszy dzień<br />

odpada, bo się rozpakowujemy, potem<br />

niedziela, kościół, i w zasadzie kolejny<br />

dzień z głowy, no potem można próbować<br />

robić coś sensownego, a w ostatni<br />

dzień znów pakowanie. To jest jednak<br />

za krótko. 8 dni, przyjazd w niedzielę,<br />

wyjazd w niedzielę, to jest moim zdaniem<br />

optymalne rozwiązanie. Jeszcze<br />

inny respondent zauważył: Niektórzy<br />

przyjeżdżają na dyżury na 14 dni tutaj,<br />

Kompania wynegocjowała sobie 6 dni.<br />

Ci przyjeżdżają, ci wyjeżdżają, robi się<br />

kompletny galimatias. Dezorganizuje<br />

to troszeczkę pracę Okręgowych Stacji.<br />

Ja jeździłem także na pogotowia dwutygodniowe.<br />

Miałem okazję uczestniczyć<br />

w pogotowiach i dwutygodniowych<br />

i tych kilkudniowych. I mam takie trochę<br />

porównanie. Z mojego punktu widzenia<br />

pogotowie dwutygodniowe jest troszeczkę<br />

za długie, bo ci ludzie są odciągnięci<br />

od rodzin. Oni są tu skoszarowani. I powiem<br />

szczerze, nie wszyscy są stworzeni<br />

do tego, żeby tak długi okres czasu być<br />

poza domem. Najlepiej by było, gdybyśmy<br />

my jeździli na pogotowia tygodniowe. Tydzień<br />

byłby najlepszym rozwiązaniem.<br />

To by było według mnie logiczne. Przyjeżdżamy<br />

np. we wtorek i wracamy do<br />

domu we wtorek. Kolejny z rozmówca<br />

argumentował: Kompania ma 6-dniowy<br />

dyżur w Okręgowej Stacji. To jest totalne<br />

nieporozumienie 6 dni. To nie jest nawet<br />

7. W zasadzie nawet powinno być 8. Że<br />

jeżeli zaczynamy w środę, to kończymy<br />

w środę. Wtedy każdy dzień jest zdefiniowany.<br />

Można zrobić sobie plan, że<br />

np. w poniedziałek robimy szkolenie ze<br />

sprzętem zawałowym, potem w środę np.<br />

13<br />

robimy szkolenie ze sprzętem pożarowym.<br />

A tak: jeden dzień przyjeżdżamy, przejmujemy<br />

pogotowie, potem mamy dzień,<br />

potem wypada weekend, a w niedziele oni<br />

pójdą raczej do kościoła, a nie do autobusu<br />

ćwiczyć, potem dzień, a potem już<br />

zdanie pogotowia. […] Można by było<br />

o te dwa dni [dyżury] wydłużyć i usystematyzować<br />

pobyt. A poza tym można by<br />

ustalić zmiany pogotowia w okręgówkach,<br />

że np. we wtorki zmienia się Wodzisław,<br />

w środy zmienia się Zabrze, w czwartki<br />

zmienia się Jaworzno, w piątki zmienia<br />

się Bytom.<br />

Generalnie, system dyżurów w Okręgowych<br />

Stacjach jest oceniany dobrze.<br />

Według jednego z kierowników akcji na<br />

dole: Tam ludzie zdobywają doświadczenie.<br />

Jeżdżą do wszystkich akcji, które występują<br />

w tym okręgu, są alarmy próbne.<br />

Kolejny respondent stwierdził: Dyżury<br />

w okręgówkach dużo ludziom dają.<br />

1.3. Prace profilaktyczne<br />

Uczestnictwo w pracach profilaktycznych,<br />

oprócz uczestnictwa w kursach<br />

podstawowych i okresowych, seminariach<br />

i ćwiczeniach ratowniczych,<br />

ma służyć utrzymywaniu kwalifikacji<br />

przez członków kopalnianych drużyn<br />

ratowniczych. Zdaniem respondentów<br />

ratownicy powinni brać udział w pracach<br />

profilaktycznych i zabezpieczających.<br />

Jeden z kierowników ruchu powiedział:<br />

Oczywiście, że ratownicy powinni brać<br />

udział w pracach profilaktycznych. To jest<br />

przecież nawet zapisane w rozporządzeniu.<br />

Jako element nabywania kwalifikacji<br />

i utrzymywania kwalifikacji, prawda.<br />

Kierownik akcji na dole dodał: Oni<br />

robią prace profilaktyczne i różne prace<br />

w wentylacji. I dobrze, bo takie rzeczy<br />

też się robi przy akcjach. Podobnie argumentował<br />

jeden z kierowników akcji:<br />

Ratownicy powinni jak najbardziej brać<br />

udział w pracach profilaktycznych, bo są<br />

to prace pokrewne do tych, które będą<br />

wykonywali kiedyś przy pracach ratowniczych,<br />

gdzie indziej. Kierownik akcji<br />

na dole zauważył: Ja myślę, że ratownicy<br />

mają bardzo dużo praktycznej pracy<br />

na dole. Są zatrudnieni do prac typowo<br />

wentylacyjnych, związanych np. z tamowaniem<br />

wyrobisk. To są praktyczne prace<br />

użyteczne, przy których się zdobywa<br />

doświadczenie na danym sprzęcie, czy<br />

to jest budowa przełazów, czy budowa<br />

tam, czy zalewanie tych tam, no to są takie<br />

praktyczne rzeczy, które ćwiczą. Tak<br />

że odpowiednią sprawność utrzymują


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

przez wykonywanie poszczególnych zadań.<br />

A do tego wszelkie prace związane<br />

z sytuacjami takimi awaryjnymi, gdzie<br />

się pewne rzeczy robi na spokojnie, niezwiązane<br />

właśnie z akcją, z pośpiechem,<br />

z nerwami, z zagrożeniem, ale prace<br />

przygotowawcze, prace izolacyjne. Tak<br />

że w tym sensie nie uważam, żeby mieli<br />

mało praktycznych ćwiczeń.<br />

Inny rozmówca stwierdził: Ratownicy<br />

biorą udział w pracach profilaktycznych.<br />

Powinni. Jakie prace profilaktyczne potrzebne<br />

są do wykonania określa kierownik<br />

działu wentylacji, zatwierdza kierownik<br />

ruchu zakładu i te prace są wykonywane.<br />

Kolejny respondent argumentował:<br />

Jasne, że ratownicy powinni brać udział<br />

w pracach profilaktycznych. Wiadomo,<br />

że w dni robocze muszą być dwa zastępy<br />

ratownicze, przynajmniej w naszej<br />

kopalni, bo to zależy od liczby osób zatrudnionych<br />

na zmianie. No to trudno,<br />

żeby ci ludzie siedzieli na dole i nie robili<br />

nic. Oni biorą udział w lekkich pracach<br />

profilaktycznych. W każdej chwili mogą<br />

być skierowani do zagrożenia. Nie są to<br />

prace, które wyczerpywałyby ich tam, do<br />

zera. Po prostu pracują. Dostają sygnał,<br />

że jest tam jakieś zagrożenie, są kierowani<br />

do usuwania zagrożenia, zabierają<br />

sprzęt do usuwania zagrożenia bądź do<br />

ratowania ludzi.<br />

W tym kontekście zwrócono natomiast<br />

uwagę na przeszkody biurokratyczne<br />

w sprawnym uruchamianiu środków<br />

finansowych na prowadzenie prac profilaktycznych.<br />

Jak zauważył jeden z kierowników<br />

KSRG: Na każdej kopalni są<br />

przydzielone środki finansowe na prowadzenie<br />

profilaktyk. Środki są, ale działa<br />

tzw. logistyka. Jeśli stwierdzimy, że coś<br />

się dzieje i trzeba zadziałać, musimy<br />

dysponować pewnymi środkami. Niestety,<br />

największy ból polega na tym, że<br />

owszem my te środki możemy zamawiać.<br />

Tylko, że jak trzeba zadziałać, to trzeba<br />

to mieć na miejscu, a jak już nie na miejscu,<br />

to możliwość sprowadzenia w ciągu<br />

paru godzin. a tutaj, niestety, bierze się<br />

biurokracja. Trzeba złożyć zamówienie.<br />

Zamówienie musi podpisać jedna, druga,<br />

trzecia, czwarta osoba. a dzisiaj nie<br />

ma Franka, albo jest na zastępstwie. Ten<br />

się boi podpisać. Dobra, udało się zebrać<br />

wszystkie podpisy, idziemy do działu gospodarki.<br />

Dział gospodarki przyjmuje,<br />

idzie to do zakładu logistyki materiałowej.<br />

Logistyka ogląda, przegląda. „No,<br />

dobrze, my poślemy to do firmy.” I czas<br />

leci. I mija dzień, dwa, trzy. Tak że tutaj<br />

system jest słaby. Przynajmniej tu, na<br />

tę profilaktykę powinien być ten proces<br />

bardziej uproszczony.<br />

Prace ratownicze w KWK<br />

„Murcki-Staszic”<br />

z zastosowaniem technik alpinistycznych<br />

Od 16 do 25.03.2012r. specjalistyczna<br />

grupa ratowników górniczych<br />

wykonywała prace udrożnienia zatkanego<br />

otworu technologicznego<br />

z użyciem technik alpinistycznych.<br />

Pionowy otwór długości 77m i średnicy<br />

1200mm stanowiący drogę odstawy<br />

węgla z dwóch ścian wydobywczych do<br />

poz. 416m uległ zatkaniu. Kopalnia<br />

w ciągu dwóch tygodni podejmowała<br />

intensywne próby udrożnienia otworu<br />

poprzez wykorzystanie ciśnienia<br />

hydrostatycznego wody oraz za pomocą<br />

techniki wiertniczej. Niestety<br />

ze względu na występowanie zatoru<br />

w postaci urobku oraz pogiętych<br />

i zakleszczonych blach o grubości<br />

10mm wszystkie próby zakończyły<br />

się niepowodzeniem. Inspekcja<br />

otworu kamerą stanowiącą wyposażenie<br />

specjalistycznego pogotowia<br />

górniczo-technicznego CSRG S.A.<br />

wykazała obecność w nim odspojonych<br />

i zniszczonych segmentów<br />

stalowej obudowy otworu technologicznego<br />

oraz ciągów zerwanych<br />

żerdzi wiertniczych.<br />

Arkadiusz Grządziel<br />

Instruktor <strong>ratownictwa</strong> wysokościowego<br />

CSRG S.A.<br />

Jan Syty<br />

Instruktor <strong>ratownictwa</strong> wysokościowego<br />

CSRG S.A.<br />

Kierownik Ruchu Zakładu Górniczego<br />

w uzgodnieniu z Kierownikiem Jednostki<br />

Ratownictwa CSRG S.A. podjął decyzję<br />

rozpoczęcia udrażniania otworu technologicznego<br />

z użyciem technik alpinistycznych<br />

w ramach prac ratowniczych.<br />

Opracowana dokumentacja prowadzenia<br />

prac przewidywała opuszczanie ratowników<br />

na linach alpinistycznych do otworu<br />

w celu wycinania żerdzi wiertniczych<br />

piłami posuwisto-zwrotnymi, prostowania<br />

lub wycinania wygiętych blach<br />

narzędziami hydraulicznymi Holmatro,<br />

wyciągania zniszczonych segmentów<br />

stalowych, ręcznego wybierania i wyciągania<br />

kubłem urobku zalegającego<br />

w otworze. Ze względu na ciasnotę<br />

i brak możliwości zabudowy pomostu<br />

bezpieczeństwa w otworze technologicznym<br />

przyjęto zasadę każdorazowego<br />

14<br />

wyciągania ratownika przed rozpoczęciem<br />

transportu urobku z otworu. Tak<br />

w skrócie przedstawiały się okoliczności<br />

przed rozpoczęciem prac. A oto przebieg<br />

prac ratowniczych prowadzonych.<br />

Otrzymaliśmy plan prac ratowniczych<br />

i bardzo trudne zadanie do realizacji.<br />

A to oznaczało, że grupa ratowników<br />

górniczych do prac na wysokości ma<br />

bezpiecznie i możliwie szybko udrożnić<br />

otwór technologiczny.<br />

Rozpoczęliśmy mobilizację ratowników<br />

- członków specjalistycznych zastępów<br />

do prac w wyrobiskach pionowych.<br />

Jako instruktorzy prowadzący zajęcia na<br />

kursach i ćwiczeniach wysokościowych<br />

osobiście znamy wszystkich ratowników<br />

górniczych posiadających kwalifikacje<br />

do prac wysokościowych w kopalniach.<br />

Pierwszą przeszkodą w możliwości zatrudnienia<br />

do prac w KWK „Murcki-<br />

-Staszic” dowolnie wybranych ratowników<br />

wysokościowych jest brak umów<br />

na wykonywanie prac profilaktycznych<br />

pomiędzy przedsiębiorcami górniczymi<br />

posiadającymi specjalistyczne zastępy.<br />

Ogólna liczba ratowników górniczych<br />

przeszkolonych do prac na wysokości


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

w kopalniach węgla kamiennego wynosi<br />

około 60 osób. W przypadku prac<br />

w kopalniach Katowickiego Holdingu<br />

Węglowego S.A. musimy się ograniczyć<br />

do grupy przeszkolonych 15 ratowników<br />

zawodowych CSRG S.A. oraz 6 ratowników<br />

KWK „Mysłowice-Wesoła” ruch<br />

Wesoła. Zorganizowaliśmy pracę w systemie<br />

trzy zmianowym z następującym<br />

obłożeniem: Instruktor - kierownik prac<br />

wysokościowych, zastęp ratowników<br />

wysokościowych oraz zastęp ratowniczy<br />

do prac pomocniczych. Przygotowanie<br />

specjalistycznego sprzętu alpinistycznego<br />

nie stanowiło problemu. Całość<br />

potrzebnego sprzętu jest magazynowana<br />

w CSRG S.A w Bytomiu. W ciągu<br />

godziny specjalistyczny wóz grupy<br />

poszukiwawczo-ratowniczej z ludźmi<br />

i sprzętem był gotowy do wyjazdu na<br />

kopalnię. Załatwiając formalności na<br />

powierzchni kopalni wyczuwaliśmy<br />

ogólną atmosferę napięcia związaną<br />

z trwającym już dwa tygodnie zatrzymaniem<br />

wydobycia dwóch ścian. Podczas<br />

krótkiej odprawy z kierownictwem<br />

kopalni zauważyliśmy z jednej strony<br />

pokładane nadzieje w naszą skuteczność<br />

w udrożnieniu otworu i z drugiej strony<br />

poważne wątpliwości co do możliwości<br />

szybkiego zakończenia prac z użyciem<br />

tylko i wyłącznie technik alpinistycznych.<br />

Wiedzieliśmy w związku z tym,<br />

że będziemy wykonywać zadanie pod<br />

presją czasu i ogólnego zainteresowania<br />

całej załogi. Od pierwszego dnia na szybie<br />

zjazdowym ze względu na nietypowe<br />

wyposażenie byliśmy obiektem zainteresowania<br />

górników. Otrzymywaliśmy<br />

politowania godne spojrzenia dla tych co<br />

„porywają się z motyką na słońce” lub<br />

przeciwnie słyszeliśmy słowa zachęty<br />

i życzenia przebicia zatoru. Rysunek nr<br />

1 przedstawia sytuację w dniu rozpoczęcia<br />

prac. Wg pierwszych informacji<br />

zatkanie otworu nastąpiło pomiędzy 52<br />

i 66 metrem od góry otworu.<br />

Nad zatorem zgromadzony był korek<br />

wodny na wysokość około 40m, pod zatorem<br />

występował odcinek 14metrów<br />

pustego otworu. Zanim dotarliśmy na<br />

miejsce, kopalnia z użyciem pompy<br />

wypożyczonej z magazynu specjalistycznego<br />

pogotowia wodnego CSRG<br />

S.A. odpompowała wodę z 35m odcinka<br />

otworu. W trakcie zabudowy nad<br />

otworem stanowisk alpinistycznych<br />

kopalniany oddział wiertniczy wykonał<br />

ukośny otwór spływowy z poz. 416m<br />

do górnego poziomu zatoru w otworze<br />

technologicznym. Po spuszczeniu<br />

resztek wody w górnej części otworu<br />

nad zatorem uzyskano minimalny przepływ<br />

powietrza. Oddział wiertniczy na<br />

kolejnych zmianach kontynuował poszerzanie<br />

otworu spływowego do średnicy<br />

114mm. Pierwszy ratownik opuszczony<br />

na linach do otworu posiadał gotowy do<br />

użycia aparat wężowy (zdj. nr 1).<br />

zdj. nr 1- aparat wężowy<br />

zdj. nr 2- ratownik w otworze<br />

15<br />

Miejsce zabudowy<br />

stanowisk alpinistycznych<br />

do opuszczania i<br />

wycigania ratowników<br />

Odcinek otworu<br />

wypełniony wod<br />

Zatkany odcinek<br />

otworu technologicznego<br />

Otwór spływowy<br />

114mm<br />

Ten rodzaj aparatu umożliwia zdalne<br />

zasilanie sprężonym powietrzem<br />

maski ratowniczej poprzez wąż ciśnieniowy<br />

o długości do 100m. Opuszczany<br />

ratownik ubrany był w lekki aparat<br />

ratownika podpięty do linii wężowej<br />

oraz wyposażony był w maskę oraz<br />

pas naramienny z małą, 3 litrową butlą<br />

ewakuacyjną. Zestaw butli zasilających<br />

linię wężową może znajdować się na stanowisku<br />

asekuracyjnym, gdzie operator<br />

ma możliwość podmiany kolejnych butli<br />

bez przerywania zasilania linii wężowej.<br />

Aparaty wężowe przeznaczone są do<br />

użycia podczas prac wysokościowych<br />

w atmosferze niezdatnej do oddychania.<br />

W przypadku prac w udrażnianym otworze<br />

w KWK „Murcki-Staszic”, otworem<br />

spływowym zapewnione było minimalne<br />

przewietrzanie przestrzeni roboczej nad<br />

zatorem. Ciągłe pomiary stężeń gazów<br />

nie wykazały żadnych przekroczeń. Dlatego<br />

też kolejni opuszczani do otworu<br />

technologicznego ratownicy wyposażeni<br />

byli w typowe aparaty ucieczkowe<br />

oraz w przyrządy do ciągłego pomiaru<br />

gazów O 2<br />

, CO 2<br />

, CO, CH 4<br />

. Ratownicy<br />

byli opuszczani pojedynczo (zdj. nr3)<br />

lub w zespołach dwuosobowych w zależności<br />

od rodzaju używanego sprzętu<br />

do usuwania przeszkód w otworze. Narzędzia<br />

hydrauliczne Holmatro użyto<br />

do rozpierania odgiętych blach na łączeniu<br />

segmentów obudowy stalowej<br />

otworu (zdj. nr2)<br />

Piłami posuwisto-zwrotnymi ratownicy<br />

wycinali odcinki żerdzi wiertniczych<br />

pozostawionych w świetle otworu. Do<br />

opuszczania i wyciągania ratowników<br />

w otworze używano wciągarki o napędzie<br />

ręcznym zintegrowanej z wysięgnikiem<br />

stabilizowanym na odciągach zamoco-


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

zdj. nr 3- ratownik w otworze<br />

wanych do wzmocnionej obudowy wyrobiska<br />

nad otworem technologicznym.<br />

Transport urobku w otworze wykonywano<br />

kubłem z użyciem samohamownego<br />

kołowrotu linowego.<br />

Gdy wyciągnęliśmy straszliwie ubłoconego<br />

ratownika po załadowaniu pierwszego<br />

kubła mokrym urobkiem z dna<br />

zatkanego otworu to zauważyliśmy<br />

analogię do sceny z filmu „Perła w koronie”<br />

kiedy to główny bohater wyciągany<br />

był za pomocą kołowrotu z dna<br />

biedaszybu. Każda nowa przeszkoda<br />

i „niespodzianka” w otworze jeszcze<br />

bardziej mobilizowała ratowników do<br />

rozwiązania problemu. Napotykaliśmy<br />

niestabilny stalowy segment obudowy<br />

otworu w związku z tym trzeba było przerwać<br />

prace i przywiezioną z magazynu<br />

CSRG S.A. wiertarką wykonać otwory<br />

i osadzić w nich stalowe kotwy na kleju<br />

aby móc posuwać się dalej w głąb otworu.<br />

Wyciągnęliśmy zgnieciony stalowy<br />

2m segment obudowy otworu - trzeba<br />

było wykonać obrywkę niezabudowanego<br />

ociosu i zakotwić siatkę na ociosie,<br />

aby uzyskać obudowę tymczasową pozwalającą<br />

na dalsze przebieranie zatoru.<br />

Po kilku dniach pracy wszyscy byliśmy<br />

pewni, że udrożnienie otworu jest tylko<br />

kwestią czasu. Postęp prac był zadowalający.<br />

Prace ratowników wysokościowych<br />

związane z udrażnianiem otworu<br />

trwały nieprzerwanie 9 dni tj. od 16 do<br />

24 marca. Podczas kolejnych zjazdów<br />

i wyjazdów słyszeliśmy od załogi coraz<br />

mniej pesymistycznych komentarzy. W<br />

ostatnie dni gdy otwór udało się udrożnić<br />

i trwały prace poszerzania otworu<br />

do pełnej średnicy wyraźnie zmieniła się<br />

atmosfera wśród całej załogi, powróciła<br />

nadzieja na szybki powrót do normalnego<br />

wydobycia. Na zakończenie prac<br />

wykonaliśmy dokumentację fotograficzną<br />

i filmową całości stwierdzonych<br />

uszkodzeń obudowy otworu, użyliśmy<br />

do tego celu specjalistyczny zestaw fotograficzny<br />

CSRG S.A. - aparat fotograficzny<br />

w specjalistycznej obudowie oraz<br />

lampę akumulatorową o strumieniu<br />

światła 6000 lumenów. Zebrany materiał<br />

dokumentacyjny był przedmiotem<br />

analiz kopalnianego zespołu zagrożeń<br />

poszerzonego o specjalistów.<br />

Ze względu na znaczne uszkodzenia<br />

stalowej obudowy otworu technologicznego<br />

na kilku odcinkach kierownictwo<br />

kopalni podjęło decyzję o dalszej kompleksowej<br />

naprawie obudowy otworu.<br />

Kolejne etapy naprawy to wprowadzenie<br />

do otworu nowej kolumny rur stalowych<br />

okładzinowych o średnicy 915mm i wypełnienie<br />

spoiwem cementowym wszystkich<br />

pustek wokół rur okładzinowych<br />

na całej długości otworu. Zaplanowane<br />

prace naprawcze wykonywała specjalistyczna<br />

firma usługowa wraz z służbami<br />

kopalnianymi. Całość prac zakończono<br />

w kolejnych tygodniach i kopalnia<br />

wznowiła wydobycie z zatrzymanych<br />

ścian. Kierownik akcji zakończył akcję<br />

przeciwpożarową w dniu 08.01.2012r.<br />

o godz. 22 17 . W akcji ratowniczej udział<br />

brały zastępy kopalni Wujek, OSRG<br />

Bytom, OSRG Jaworzno, kopalni Murcki-Staszic,<br />

oraz pogotowie pomiarowe<br />

CSRG.<br />

W artykule wykorzystano materiały<br />

WUG – informacja o akcji ratowniczej,<br />

materiały z kopalni Wujek oraz materiały<br />

własne wynikające z uczestnictwa<br />

w akcji ratowniczej.<br />

Przyszłość łączności w ratownictwie górniczym,<br />

przewód czy radio?<br />

Rozważania nt. przyszłości łączności<br />

ratowniczej przedstawiono<br />

w odniesieniu do specyfiki funkcjonowania<br />

CSRG S.A. tj. działalności<br />

interwencyjnej i prewencyjnej dla<br />

przedsiębiorców górniczych wydobywających<br />

węgiel kamienny i inne<br />

kopaliny w Polsce, z wyłączeniem<br />

rud miedzi.<br />

SPOSÓB ORGANIZACJI<br />

i CHARAKTERYSTYKA<br />

ŁĄCZNOŚCI RATOWNICZEJ.<br />

Podczas prowadzenia akcji ratowniczej<br />

pod ziemią węzłami łączności stają się<br />

w sposób naturalny poszczególne elementy<br />

struktury organizacyjnej, jakimi są:<br />

a) na powierzchni: kierownik akcji ratowniczej<br />

(KAR) i sztab<br />

b) pod ziemią: baza (kierownik akcji<br />

na dole, KAD) i zastęp ratowniczy<br />

(zastępy)<br />

Połączenia między węzłami (linie<br />

łączności) oznaczone w sposób ciągły<br />

wymagane są odpowiednimi przepisami<br />

Rozporządzenia [1] Ministra Gospodarmgr<br />

inż.<br />

Piotr Golicz<br />

CSRG S.A. w Bytomiu<br />

16<br />

Rys. 1. Organizacja łączności podczas<br />

akcji ratowniczej


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

ki z 12.06.2002r. w sprawie <strong>ratownictwa</strong><br />

górniczego. Istnieje teoretycznie możliwa<br />

łączność pomiędzy KAR, a zastępami<br />

pracującymi lub udającymi (wracającymi)<br />

w/do (z) miejsca prowadzenia akcji<br />

(linia przerywana) lecz w praktycznie<br />

występujących zdarzeniach następujących<br />

kilkaset metrów pod ziemią jest<br />

ona niewykonalna. Wewnątrz samego<br />

zastępu, który jest niepodzielny i składa<br />

się z 5 ratowników też możliwa jest<br />

łączność, jednakże w przedmiocie tym<br />

nie istnieją obecnie żadne prawne wymagania.<br />

Topologia sieci łączności dla<br />

potrzeb prowadzenia akcji ratowniczej<br />

pod ziemią jest więc bardzo prosta [2],<br />

niestety warunki pracy samych linii<br />

z reguły są niekorzystne. Poczynając od<br />

zróżnicowanych odległości, które mogą<br />

osiągać wartości:<br />

1. KAR – Sztab: kilkanaście/kilkadziesiąt<br />

m<br />

2. KAR – Baza: kilka/kilkanaście km<br />

3. Baza – Zastęp: do 2 km i więcej<br />

4. Wewnątrz zastępu – kilkanaście/<br />

kilkadziesiąt m<br />

Wprawdzie od wszystkich linii 1-3<br />

wymaga się najwyższej możliwej do osiągnięcia<br />

niezawodności, to niewątpliwe<br />

najistotniejszą linią telekomunikacyjną<br />

z punktu widzenia zarówno skuteczności<br />

jak i bezpieczeństwa prowadzonej akcji<br />

ratowniczej jest połączenie pomiędzy<br />

bazą i zastępem (3). Specyfika podziemnych<br />

wyrobisk, które w przypadku<br />

prowadzenia działań ratowniczych<br />

w strefie zagrożenia i na drodze dojścia<br />

do niej z bazy, niejednokrotnie, na skutek<br />

uprzednio zaistniałych zdarzeń (wybuch,<br />

pożar, tąpniecie, wdarcie się wody, wyrzuty)<br />

ulegają znacznym zniszczeniom,<br />

stanowi, iż próby zastosowania, nawet<br />

dobrze sprawdzonych w innych służbach<br />

środków łączności, są często skazane na<br />

niepowodzenia. Deformacje przestrzeni<br />

w wyrobiskach, obecność wody czy też<br />

dużych mas metalowych są istotnymi<br />

ograniczeniami propagacji fal radiowych.<br />

Z kolei istniejące przed zdarzeniem lub<br />

katastrofą podziemne instalacje, które<br />

mogłyby podczas dochodzenia zastępu<br />

do strefy zagrożenia przenosić jakikolwiek<br />

sygnał elektryczny, magnetyczny<br />

czy nawet akustyczny (przewody, tory<br />

kolejek, rurociągi) często tracą swoją ciągłość.<br />

Pozostałe połączenia 1,2, a nawet<br />

4 nie nastręczają większych problemów.<br />

Linie 1 i 2 realizowane są w oparciu<br />

o istniejącą infrastrukturę łączności<br />

zakładu górniczego (sieć telefoniczna).<br />

z kolei łączność wewnątrzzastępowa<br />

(tzw. nanosieć), o ile zostanie zaoferowana,<br />

będzie działać w oparciu o znane<br />

rozwiązania radiowych systemów małej<br />

mocy. Przy wymaganiach połączeń na<br />

odległość LOS (Line of sight - zasięg<br />

wzroku, gdyż zastęp ratowniczy jest<br />

niepodzielny) nie jest to obecnie trudny<br />

problem techniczny. Zdobyte doświadczenia<br />

w konstruowaniu i użytkowaniu<br />

specjalistycznych systemów łączności<br />

dla zastosowań pod ziemią na odcinku<br />

baza-zastęp prowadzą do postawienia<br />

szeregu problemów, które wobec głównego<br />

problemu, jakim jest brak oferty<br />

lekkiej (łatwej w transporcie i szybkiej<br />

w uruchomieniu), autonomicznej łączności<br />

budowy przeciwwybuchowej między<br />

bazą i zastępem, skutkują w konsekwencji<br />

niskim tempem i sprawnością akcji lub<br />

utratą łączności z zastępem.<br />

80% wydobywanego węgla kamiennego<br />

w Polsce pochodzi z pokładów metanowych,<br />

dlatego należy obligatoryjnie<br />

uznać konieczność stosowania sprzętu<br />

budowy przeciwwybuchowej spełniającego<br />

wymagania dla wyższej kategorii<br />

bezpieczeństwa Dyrektywy ATEX (I<br />

M1). Dodatkowo Rozporządzenie [ 1 ]<br />

w § 98 mówi, iż baza ratownicza winna<br />

znajdować się poza strefą zagrożenia,<br />

w ustabilizowanym, opływowym prądzie<br />

powietrza, a od miejsca zagrożenia muszą<br />

oddzielać ją wyrobiska z co najmniej 2<br />

załamaniami. W przypadku zagrożenia<br />

pożarowego obowiązuje zabezpieczenie<br />

w postaci zapory przeciwwybuchowej.<br />

z drugiej strony ograniczeniem odległości<br />

między bazą i miejscem prowadzenia<br />

akcji w przypadku konieczności używania<br />

roboczych aparatów oddechowych<br />

jest możliwy dopuszczalny czas pracy<br />

ratowników w tychże aparatach (2 lub<br />

4 godz.). W praktyce dla urządzeń łączności<br />

baza-zastęp wymaga się minimalnego<br />

zasięgu 2 km. W przyszłości, przy<br />

planowanych coraz dłuższych frontach<br />

eksploatacyjnych (wybiegach ścian)<br />

w kopalniach, wymagania te wzrastają<br />

do 3 km i więcej. Używane przez krajowe<br />

ratownictwo górnicze rozwiązania<br />

przewodowe TTW (Through-the-Wire)<br />

typu PTR-1,3,4, UŁR lub quasi-bezprzewodowe<br />

Q-TTA (Quasi-Through-the-<br />

-Air) typu Gabi 98, SŁRT 2000, pomimo<br />

spełnienia powyższych wymagań<br />

i niewątpliwych zalet są jednak wobec<br />

potrzeb współczesnego <strong>ratownictwa</strong><br />

niewystarczające. Analiza podobnych<br />

rozwiązań stosowanych za granicą nasuwa<br />

analogiczne wnioski. Pomimo, iż<br />

w opinii publicznej funkcjonuje rozpowszechniany<br />

przez media pozytywny<br />

obraz stanu łączności ratowniczej (np.<br />

podczas akcji wydobycia 33 górników<br />

uwięzionych w kopalni miedzi i złota San<br />

Jose w Chile – 2010r.) jednakże zdarzają<br />

się także sytuacje, kiedy nawet najbogatsi<br />

przedsiębiorcy górniczy na świecie nie<br />

potrafią skutecznie przeciwstawić się<br />

siłom natury. Dlatego konieczna jest<br />

nieustanna praca nad doskonaleniem<br />

systemów ratowniczej łączności górniczej<br />

przy wykorzystaniu wszystkich<br />

znanych i dostępnych technik.<br />

DOSTĘPNE ŚRODKI<br />

i ROZWIĄZANIA<br />

FUNKCJONALNE.<br />

W kopalniach podziemnych w zależności<br />

od funkcjonalności, charakterystyki<br />

węzłów sieci (punkty stałe lub ruchome),<br />

Rys. 2. Obszary zastosowań rozwiązań technicznych w podziemnej łączności ratowniczej.<br />

17


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

dostępnej topologii wyrobisk oraz długości<br />

linii stosuje się poniżej wyszczególnione<br />

rodzaje łączności:<br />

1. Ł. Przewodowa TTW (Through-<br />

-the-Wire),<br />

2. Ł. Quasi-bezprzewodowa Q-TTA<br />

(Quasi-Through-the-Air),<br />

3. Ł. Bezprzewodowa TTA (Through-<br />

-the-Air),<br />

4. Ł. Poprzez górotwór TTE (Through-<br />

-the-Earth).<br />

Ostatnia z wymienionych technik<br />

w warunkach krajowych ma marginalne<br />

zastosowanie (kopalnie głębokie, zróżnicowane<br />

środowisko geologiczne, gęste<br />

nasycenia wyrobisk infrastrukturą technologiczną)<br />

lecz potencjalna możliwość<br />

pojawienia się na rynku nowych, nieznanych<br />

dotychczas rozwiązań skutkuje<br />

koniecznością uwzględnienia także i jej<br />

w prognozach. Wszystkie wymienione<br />

wyżej rodzaje łączności bazują na medium<br />

elektromagnetycznym, tzn. czynnikiem<br />

przenoszącym informacje jest albo prąd<br />

płynący w obwodzie elektrycznym albo<br />

wzbudzona za jego pomocą fala elektromagnetyczna.<br />

Także akustyczne systemy<br />

łączności (urządzenia głośnomówiące),<br />

wykorzystywane przez służby pomocnicze<br />

(odstawa, transport itp.), funkcjonują<br />

w oparciu o sygnalizatory dźwiękowe,<br />

które połączone są ze sobą przewodami<br />

elektrycznymi. Istotnym z punktu<br />

widzenia działań ratowniczych jest też<br />

kwestia autonomiczności sieci. Rozległe<br />

systemy, jak np. kopalniana sieć teleinformatyczna<br />

wymagają centralnego zasilania,<br />

a także hierarchicznej organizacji.<br />

Z kolei łączność lokalna w obrębie ściany,<br />

rejonu, odcinka odstawy itp. może<br />

być całkowicie niezależna lub jeżeli jest<br />

to konieczne posiadać tylko niezbędne<br />

punkty styku (wymiany informacji)<br />

z innymi sieciami.<br />

Fizycznie sieci łączności przewodowej<br />

TTW (1) zbudowane są w oparciu o telefoniczne<br />

pary miedziane [ 3 ], a od kilku<br />

lat także włókna optyczne [ 4 ]. Bezpośrednia<br />

łączność bezprzewodowa TTA<br />

(2) realizowana jest z wykorzystaniem<br />

radiotelefonów zakresów VHF/UHF [ 5 ]<br />

lecz coraz częściej sięga się do technik<br />

wyższych częstotliwości (Bluetooth,<br />

Wi-Fi), które posiadają większą przepustowość.<br />

Specyfika propagacji fal radiowych<br />

w wyrobiskach korytarzowych<br />

wykształciła swoistą technikę łączności<br />

mieszanej (radiowo – przewodowej)<br />

typu Q-TTA. Przewód stanowiący linię<br />

transmisyjną ułożoną ułożona wzdłuż<br />

wyrobiska spełnia również funkcję<br />

anteny nadawczo-odbiorczej. Pierwsze<br />

tego typu rozwiązania znane były<br />

w transporcie kolejowym (trakcyjnym)<br />

i w łączności szybowej, gdzie jako antenę<br />

wykorzystywano drut ślizgowy bądź linę<br />

naczynia wyciągowego. Pasmo używanych<br />

częstotliwości radiowych sięgało od<br />

częstotliwości średniofalowych (kilkaset<br />

kHz), aż do dolnej granicy VHF. Obecnie<br />

zarówno w transporcie poziomym<br />

jak i pionowym rozwiązania te zastępowane<br />

są ułożonym na stałe przewodem<br />

promieniującym (leaky feeder), będącym<br />

odmianą kabla koncentrycznego<br />

[ 6 ]. Używane częstotliwości to także<br />

zakres VHF/UHF. Z punktu widzenia<br />

topologii i zasięgu rozległymi sieciami<br />

są zazwyczaj systemy łączności TTW<br />

(1). Sieci tworzone w oparciu o przewód<br />

promieniujący (2) należałoby zaliczyć do<br />

kategorii średnich, natomiast radiowe<br />

TTA (3) mają charakter wyłącznie lokalny.<br />

KOMUNIKACJA RATOWNICZA:<br />

STACJONARNA i RUCHOMA.<br />

O tym czy dana sieć komunikacyjna<br />

ma charakter stacjonarny czy ruchomy<br />

decyduje przeznaczenie jej węzłów. W<br />

przedstawionym na rysunku modelu<br />

organizacji łączności ratowniczej węzły:<br />

KAR, sztab i baza są węzłami stałymi<br />

lecz zastęp (zastępy) jest już węzłem<br />

ruchomym. Część sieci łączności obejmującej<br />

trzy pierwsze węzły będzie więc<br />

miała charakter stacjonarny, natomiast<br />

komunikacja między bazą i zastępami<br />

oraz wewnątrz zastępu jest zawsze siecią<br />

ruchomą.<br />

Utrudniona propagacja fal radiowych<br />

pod ziemią pociąga za sobą fakt, iż technika<br />

wykorzystywana do realizacji części<br />

stacjonarnej sieci oparta jest o systemy<br />

przewodowe. Z kolei wymagana mobilność<br />

ratowników i mała odległość<br />

w sposób oczywisty wskazują na łączność<br />

radiową jako jedyną technikę dla<br />

konstrukcji sieci wewnątrzzastępowej.<br />

Obszarem nie do końca zdefiniowanym<br />

pozostaje natomiast odcinek sieci<br />

pomiędzy bazą i zastępem, w którym<br />

jak pokazuje dotychczasowa praktyka,<br />

łączność może być realizowana w oparciu<br />

o wszystkie trzy wyżej wymienione<br />

techniki (TTW, Q-TTA i TTA) – rys. 2<br />

18<br />

O efektywności wybranej techniki<br />

(bez- lub przewodowej) dla łączności<br />

baza-zastęp mogą zdecydować również<br />

istotne w tym wypadku punkty styku<br />

sieci z sąsiednimi liniami tj. przewodową:<br />

KAR-baza i przyszłej, radiowej wewnątrz<br />

zastępu. Za pierwszą przemawiają proste<br />

możliwości zintegrowania obydwu linii<br />

w jeden system (UŁR). Z kolei doświadczenia<br />

z innych służb ratowniczych (straż<br />

pożarna) sugerują rozwój w kierunku<br />

uniwersalnej platformy łączności bezprzewodowej<br />

(ew. częściowo Q-TTA),<br />

która umożliwi wymianę informacji<br />

zarówno na linii baza-zastęp, jak i pomiędzy<br />

członkami zastępu.<br />

Nadrzędna nad organizacją w tym<br />

wypadku wydaje się być jednak technika,<br />

która w wielu przypadkach akcji pod<br />

ziemią staje przed problemami trudnymi<br />

do rozwiązania. Przykładem może być<br />

zapora dla fal radiowych, jaką stanowi<br />

np. zespół dwóch tam stalowych. Gdyby<br />

jednak na wzór przepustów (śluz)<br />

w kopalnianych tamach (lub innych<br />

podobnych przeszkodach - krzywizna<br />

wyrobisk) zamontować na stałe „falowody”<br />

czy też innego rodzaju „mostki”,<br />

prawdopodobnie problem ograniczonego<br />

zasięgu łączności mógłby zostać skutecznie<br />

wyeliminowany. Niestety jest to pewnego<br />

rodzaju utopia, gdyż trudno dzisiaj<br />

obligować przedsiębiorców górniczych,<br />

borykających się z innymi problemami<br />

codziennego funkcjonowania, do takich<br />

długofalowych działań profilaktycznych.<br />

Być może upowszechnienie się w przyszłości<br />

technik radiowych w łączności<br />

pod ziemią spowoduje, iż „eter” w wyrobiskach<br />

zostanie lepiej udostępniony,<br />

gdyż decydowała będzie w tej sytuacji<br />

wymierna ekonomika działań kopalni.<br />

W takich przypadkach funkcjonowanie<br />

ratowniczej łączności radiowej<br />

może w przyszłości zostać oparte o stałe<br />

i niezawodne elementy infrastruktury<br />

technologicznej (przekaźniki, anteny,<br />

łącza przewodowe).<br />

O tym jak trudno jednak wprowadzić<br />

standaryzację w powyższym zakresie<br />

wskazują niewielkie postępy nawet na<br />

szczeblu krajów Unii Europejskiej. Pomimo<br />

realizacji kilku projektów badawczych<br />

finansowanych z funduszu Węgla<br />

i Stali – RFCS (Research Fund for Coal<br />

and Steel), jak np. zakończony w 2011 r.<br />

projekt EMTECH, instytutom naukowym<br />

i służbom ratowniczym z Wlk.<br />

Brytanii, Niemiec, Hiszpanii i Polski<br />

nie udało się wypracować jednolitego


Nowoczesne monitorowanie stref – Dräger X-zone 5000<br />

Dräger X-zone 5000 transformuje osobiste detektory gazowe Dräger X-am 5000 i 5600<br />

w innowacyjne urządzenie do monitorowania strefowego.<br />

jednostki łatwe w transporcie, trwałe i wodoszczelne<br />

natychmiastowa gotowość pomiarowa<br />

bezprzewodowa transmisja sygnału alarmowego<br />

stały monitoring strefy pod kątem wystąpienia zdefiniowanego zagrożenia gazowego<br />

nieprzerwana praca przez max. 120 godzin<br />

Dopuszczenia ATEX II, I M1 Ex ia I Ma, II 1G Ex ia IIC T3 Ga, II 2G Ex ia d IIC T4 Gb<br />

wymiary: 490 x 300 x 300 mm<br />

waga: od 7 go 10 kg<br />

klasa szczelności: IP 67<br />

możliwość konfiguracji do indywidualnych potrzeb<br />

użytkownika dzięki oprogramowaniu komputerowemu<br />

powiadomienia alarmowe:<br />

optyczne (360°– pod świetlany pierścień)<br />

akustyczne (360° > 105 dB Z odległo ści 1 m)<br />

możliwość załączania elementów wyposażenia zewnętrznego,<br />

jak: systemów wentylacyjnych, bramek, buczków, lamp<br />

sygnalizacyjnych lub drogowych<br />

Drager X-dock to nowy modularny system automatycznego serwisowania mierników pomiarowych.<br />

Stacja X-dock umożliwia równoległe przeprowadzenie<br />

automatycznej kalibracji, regulacji oraz testu gazowego<br />

mierników pomiarowych. System składa się z <strong>stacji</strong> głównej, do<br />

której istnieje możliwość podłączenia do 10 modułów na<br />

poszczególne mierniki pomiarowe. Stacja główna automatycznie<br />

reguluje dopływ gazu do mierników, umożliwia zarządzanie<br />

funkcjami, miernikami, wydruk raportów i certyfikatów.<br />

Oprogramowanie komputerowe umożliwia dodatkowo<br />

zarządzanie dużą ilością mierników tj.: wskazanie ilości<br />

przyrządów w ruchu oraz w naprawie, przypomnienie o<br />

terminach kalibracji, ewidencja wydawania itp.<br />

Więcej informacji na naszej stronie www.draeger.pl<br />

Dräger. Technika dla Życia.


Minova Ekochem S.A.<br />

ul. Budowlana 10, 41-100 Siemianowice Âl<br />

Tel: 32 208 68 00, Fax: 32 208 68 01<br />

minova.ekochem@minovaint.com, www.minova.pl<br />

Minova Ekochem S.A. produkuje i oferuje do wykorzystania<br />

w przemyÊle górniczym nast´pujàce materia∏y:<br />

● ¸adunki klejowe do obudowy kotwiowej LOKSET<br />

● Systemy poliuretanowe do wzmacniania ska∏ i pok∏adów w´gla<br />

● Systemy fenolowe do wype∏niania pustek i tam izolacyjnych<br />

● Systemy mocznikowe do wype∏niania pustek i uszczelniania<br />

● Systemy mineralno – organiczne do wzmacniania i uszczelniania<br />

górotworu i w´gla<br />

● Spoiwa nieorganiczne do budowy tam wentylacyjnych, tam<br />

przeciwwybuchowych i pasów podsadzkowych<br />

● Zestawy pompowe i osprz´t do iniekcji<br />

● Torby wodne do budowy przeciwwybuchowych<br />

zapór wodnych<br />

● Sprz´t ochrony osobistej<br />

Realizujemy procesowy model<br />

Zarzàdzania JakoÊcià ISO 9001: 2000


1300<br />

Górnicze Urz¹dzenie Py³owe (GUP)<br />

Systemu POLKO<br />

do opylania py³em kamiennym ociosów wyrobisk górniczych<br />

Parametry techniczno-eksploatacyjne:<br />

- zasilanie sprê¿onym powietrzem 0,2 - 0,5MPa<br />

- wydajnoϾ 6,0 Mg/h<br />

- odleg³oœæ transportowa ok. 1000m<br />

- objêtoœæ podajnika komorowego 0,25 - 0,4m 3<br />

900<br />

POLKO<br />

1350<br />

Górnicze Urz¹dzenie Py³owe (GUP)<br />

Systemu POLKO<br />

posiada wszelkie wymagane przepisami dopuszczenia<br />

i certyfikaty do stosowania w podziemnych<br />

wyrobiskach górniczych<br />

Kooperacja POLKO zaprasza do wspó³pracy<br />

oferuj¹c doradztwo techniczne, dobór parametrów technicznych urz¹dzeñ,<br />

szkolenie za³ogi, sprawny serwis gwarancyjny i pogwarancyjny


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

modelu systemu łączności ratowniczej.<br />

Być może obecnie, myśląc globalnie,<br />

należałoby podjąć próby standaryzacji<br />

takiej łączności w szerszej skali. Jednakże<br />

jest wysoce prawdopodobne, iż<br />

od nauki większe pole do popisu mają<br />

tam przedsiębiorcy – producenci sprzętu,<br />

którzy przy obecnej światowej koncentracji<br />

sieci handlowych są w stanie<br />

takie standardy opracować i zaoferować<br />

służbom ratowniczym.<br />

OGRANICZENIA W<br />

KOMUNIKACJI NA ODCINKU<br />

BAZA-ZASTĘP.<br />

Ograniczenia w zakresie stosowania<br />

tradycyjnej ratowniczej łączności przewodowej<br />

(np. polski PTR, UŁR, czeski AZJ,<br />

niemieckie „Sprechanlage [ 7 ]) wynikają<br />

wyłącznie z konstrukcyjnych parametrów<br />

tychże rozwiązań. O ich efektywności<br />

decydują wymiary i ciężar elementów<br />

składowych (bębnów z przewodem,<br />

systemu łączeniowego). Wszystkie tego<br />

typu systemy mogą działać na dość długich<br />

odcinkach (PTR-4 nawet do 5 km)<br />

przy jednoczesnym spełnieniu najwyższych<br />

wymagań bezpieczeństwa (ATEX<br />

i M1). Niestety wspomniane uprzednio<br />

gabaryty, ciężar i mała mobilność są ich<br />

największymi ograniczeniami. Nie da<br />

się bowiem wyprodukować cienkiego<br />

przewodu (o niewielkim przekroju),<br />

który gwarantowałby odpowiednią wytrzymałość<br />

i wymaganą oporność omową<br />

pętli prądowej, jaką stanowi obwód<br />

rozmówny. Stosowanie transmisji przewodowej<br />

z modulowaną częstotliwością<br />

nośną (angielski m-Comm) wprawdzie<br />

gwarantuje duży zasięg (5 km) jednak<br />

kosztem podniesienia ciężaru aparatu<br />

ratownika. Aparat ten wymaga bowiem<br />

własnego autonomicznego zasilania,<br />

co dodatkowo skutkuje ograniczeniem<br />

czasu pracy.<br />

O wiele więcej ograniczeń należy spodziewać<br />

się przy komunikacji radiowej.<br />

Podziemia kopalń od wielu lat są badane<br />

pod kątem możliwości propagacji fal radiowych.<br />

Badacze zgodnie stwierdzają,<br />

iż chodniki, a także wyrobiska ścianowe<br />

wykazują cechy podobne do falowodów,<br />

które charakteryzują się tłumieniem<br />

pasma poniżej określonej częstotliwości<br />

odcięcia wynikającej z wymiarów<br />

geometrycznych przekroju poprzecznego<br />

[ 8 ]. Następnym czynnikiem determinującym<br />

zakres fal są z pewnością<br />

rozmiary geometryczne anten, których<br />

optymalna długość winna odpowiadać<br />

¼ lub połowie długości fali. Ratownicy<br />

poruszający się pieszo lub na czworaka,<br />

a nawet czołgając nie mogą korzystać<br />

z radiotelefonów, których zewnętrzne<br />

anteny miałyby rozmiary tych, które<br />

montowane są na pojazdach (np. radiowy<br />

system łączności DOTRA w kopalniach<br />

KGHM). Zawodzą również próby bezpośredniego<br />

stosowania urządzeń, które<br />

dobrze sprawdzają się w „dziewiczych”<br />

jaskiniach. Środowisko naturalnej przyrody<br />

jaskiniowej wytworzyło zupełnie inne<br />

warunki propagacyjne niż przemysłowa<br />

działalność człowieka. Nagromadzenie<br />

dużej ilości mas metalowych, a także<br />

długich wielokilometrowych instalacji<br />

technicznych (kable, rurociągi, liny stalowe)<br />

propagujących zarówno użytkowane<br />

do łączności fale radiowe lecz niestety<br />

także sygnały zakłócające powodują duże<br />

trudności w odbiorze już na odcinkach<br />

kilkudziesięciu, a nawet kilkunastu metrów.<br />

Mało tego, o ile w przypadku ustabilizowanego<br />

ośrodka propagacyjnego,<br />

jakim jest normalny ruch technologiczny<br />

urządzeń w kopalni, można w sposób<br />

teoretyczny lub doświadczalny dostroić<br />

położenia anten kierunkowych, tak<br />

aby uzyskać największą efektywność<br />

i jakość łącza, o tyle w warunkach akcji<br />

ratowniczej można liczyć się wyłącznie<br />

z sytuacjami przypadkowymi. Dlatego<br />

anteny w urządzeniach radiowych dla<br />

<strong>ratownictwa</strong> winny posiadać charakterystykę<br />

dookólną, niestety kosztem<br />

ich czułości i skuteczności. Jeśli jednak<br />

starając się uniknąć powyższych ograniczeń<br />

próbować wprowadzić urządzenia<br />

pośredniczące w transmisji radiowej<br />

np. przekaźnik (ang. repeater), przewód<br />

promieniujący lub inny rodzaj przewodu<br />

łączącego np. sąsiednie „promienniki” [ 9 ]<br />

pojawiają się nowe problemy związane<br />

z ich funkcjonowaniem. Są to bowiem<br />

dodatkowe obwody elektryczne (optyczne),<br />

które wymagają niezawodnego, autonomicznego<br />

i bezpiecznego zasilania<br />

energią. Ponadto połączenie ich w jedyną<br />

możliwą i charakterystyczną jednowymiarową<br />

sieć łańcuchową, powoduje, iż<br />

trudno utrzymać wysoką niezawodność<br />

całości takiego systemu, nawet przy zachowaniu<br />

dużej staranności w doborze<br />

poszczególnych elementów. Doświadczenia<br />

zdobyte przez 10 lat eksploatacji<br />

Radiowego Systemu Łączności Gabi 98<br />

pozwoliły zdiagnozować szereg wrażliwych<br />

elementów takich lub podobnych<br />

rozwiązań. Ponadto sam fakt wprowadzenia<br />

do systemu bezprzewodowego,<br />

19<br />

uznawanego powszechnie (w innych<br />

dziedzinach gospodarki) za bardziej<br />

zaawansowany od łączności telefonicznej,<br />

jakichkolwiek przewodów, czyni go<br />

w rezultacie podobnym do systemów<br />

przewodowych, co automatycznie pociąga<br />

za sobą uprzednio wymienione<br />

ograniczenia dla tego typu sieci.<br />

PERSPEKTYWY ROZWOJU<br />

SYSTEMÓW KOMUNIKACJI<br />

RATOWNICZEJ.<br />

Patrząc na historię ewolucji systemów<br />

łączności radiowej pod ziemią dostrzec<br />

można, iż od końca lat 90-tych na rynku<br />

zaczęły pojawiać się pierwsze komercyjne<br />

oferty systemów Q-TTA. Niestety<br />

pomimo burzliwego rozwoju tego typu<br />

systemów łączności w innych gałęziach<br />

techniki, jak np. łączność w tunelach,<br />

metrze, terminalach lotniczych czy galeriach<br />

handlowych (GSM, TV, UKF,<br />

WLAN itp.) rozwój systemów opartych<br />

na promieniującym kablu w górnictwie<br />

był stosunkowo umiarkowany. Okazało<br />

się bowiem, iż o ile stacjonarne sieci Q-<br />

-TTA funkcjonują zupełnie poprawnie<br />

w takich zastosowaniach jak podziemny<br />

transport (wcześniej była tam łączność<br />

trakcyjna), to jednak kiedy warunki propagacji<br />

ulegają dynamicznie zmianom<br />

(np. w rejonach ścian wydobywczych),<br />

łączność ta była kłopotliwa. Nie inaczej<br />

stało się w przypadku rozwiązań dedykowanych<br />

dla <strong>ratownictwa</strong> górniczego.<br />

Pomimo wdrożenia w Polsce Gabi 98,<br />

a w USA w tym samym czasie systemu<br />

Res-Q-Com, to na przestrzeni kolejnych<br />

10 lat pojawiło się bardzo niewiele ofert<br />

z tej dziedziny (Sefar-BZS prod. ZAM-<br />

-SERVIS – Czechy i krajowa Dotra-R<br />

prod. Inova – dedykowana dla KGHM<br />

bez cechy budowy Ex). Równolegle<br />

obserwuje się obecnie swoisty renesans<br />

rozwiązań przewodowych, które<br />

odpowiadają wyszkoleniu i nawykom<br />

ratowników (zarówno w kraju jak i za<br />

granicą). Problem przyjęcia do użytku<br />

nowych, nie do końca sprawdzonych<br />

urządzeń bezprzewodowych oraz charakterystyczna<br />

nieufność zawsze będą<br />

bowiem hamowały tego typu zmiany<br />

technologiczne. Nie ulega wątpliwości,<br />

iż nowe radiowe rozwiązania łączności<br />

okazują się być zdecydowanie droższe<br />

od starszych przewodowych. Kopalniane<br />

stacje <strong>ratownictwa</strong> w KWK w praktyce<br />

mogą sobie pozwolić więc faktycznie na<br />

bieżącą wymianę sprzętu łączności. Stąd<br />

stare PTR-1 zostały obecnie wymienione


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

na wersje 3 i 4 (z pomiarem temperatury<br />

i wilgotności). W połowie roku 2012<br />

spodziewane jest także pojawienie się<br />

na rynku nowej wersji przewodowego<br />

Urządzenia Łączności Ratowniczej typu<br />

UŁR-10. Rozsądnie kalkulując należy<br />

zatem w postępie łączności ratowniczej<br />

spodziewać się raczej ewolucji niż rewolucji.<br />

Nic nie stoi bowiem na przeszkodzie<br />

w cyfryzacji ratowniczej łączności<br />

przewodowej, która już obecnie oprócz<br />

fonii przenosi także dane (PTR-4, UŁR-<br />

10). Technika cyfrowego przesyłu fonii<br />

w łączności przewodowej umożliwiłaby<br />

zdecydowanie lepsze eliminowanie zakłóceń.<br />

Praktyka ratownicza wskazuje<br />

również dalszą potrzebę poprawy ergonomii<br />

aparatu ratownika, szczególnie<br />

w zakresie docelowej obsługi łączności<br />

bez użycia rąk oraz uzyskania dobrej<br />

słyszalności poleceń nawet w warunkach<br />

intensywnego hałasu. Niemniej jednak<br />

nie można wykluczać pojawienia się na<br />

rynku urządzeń łączności radiowej (TTA<br />

lub Q-TTA), które mogłyby okazać się<br />

zdecydowanie lepsze i tańsze, tak aby<br />

mogły skutecznie konkurować ze sprawdzonymi<br />

systemami TTW. Występujące<br />

zagrożenia i powstałe ich skutkiem nagłe<br />

zdarzenia powodujące konieczność<br />

ratowania ludzi lub mienia w KWK stanowią,<br />

iż istnieje zdecydowana potrzeba<br />

użycia nowych ulepszonych technologii<br />

łączności nawet pomimo wysokich cen<br />

i wbrew starym przyzwyczajeniom.<br />

Dla pobudzenia rynku w tym zakresie,<br />

poprzez badania przemysłowe, Narodowe<br />

Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR)<br />

ogłosiło w maju 2011 r. konkurs na projekt<br />

badawczy pt. „Opracowanie funkcjonalnego<br />

systemu bezprzewodowej łączności<br />

ratowniczej z możliwością stosowania<br />

w wyrobiskach zagrożonych wybuchem<br />

metanu i/lub pyłu węglowego”. Inicjatorem<br />

tych działań był Wyższy Urząd<br />

Górniczy – zainteresowany ulepszeniem<br />

sprzętu łączności ratowniczej. Konkurs<br />

został rozstrzygnięty w styczniu br., a zaplanowane<br />

prace badawcze zwycięskiego<br />

konsorcjum, w skład którego wchodzi 9<br />

partnerów pod przewodnictwem AGH<br />

zostaną w ciągu 2 lat dofinansowane<br />

kwotą 2,4 mln zł z budżetu NCBiR. W<br />

końcowym etapie projektu (I kw. 2014r.)<br />

zaplanowano także podziemne badania<br />

prototypu przez CSRG S.A.<br />

LITERATURA<br />

1. Rozporządzenie Ministra Gospodarki<br />

z 12.06.2002r. w sprawie <strong>ratownictwa</strong><br />

górniczego (Dz.U. nr 94 poz. 838)<br />

2. Chłopek A., Bagiński M., Syty J., Golicz<br />

P. 2011: Systemy łączności w ratownictwie<br />

górniczym, a obecne oczekiwania<br />

funkcjonalne. Materiały Szkoły Aerologii<br />

Górniczej 2011, str. 529–539.<br />

3. Wojaczek A., Miśkiewicz K., Dzierżęga<br />

J. 2011: Dołowe sieci telekomunikacyjne<br />

z kablami miedzianymi w kopalniach<br />

JSW SA. Materiały Konferencji Telekomunikacja<br />

i Systemy Bezpieczeństwa<br />

w Górnictwie ATI 2011, str. 7 – 20.<br />

4. Wojaczek A., Miśkiewicz K., Timler<br />

M. 2011: Światłowodowe sieci telekomunikacyjne<br />

w kopalniach. Materiały<br />

Konferencji Telekomunikacja i Systemy<br />

Bezpieczeństwa w Górnictwie ATI 2011,<br />

str. 21 – 34.<br />

5. Worek C., Krzak Ł. 2010: Radiowy system<br />

łączności głosowej, blokad i sterowania<br />

maszynami dedykowanymi do ścian wydobywczych<br />

i przodków udostępniających<br />

w węglowym górnictwie podziemnym.<br />

Materiały Szkoły Eksploatacji Podziemnej<br />

2010, str. 880 – 889.<br />

6. Miśkiewicz K., Wojaczek A. 2010: Systemy<br />

radiokomunikacji z kablem promieniującym<br />

w kopalniach podziemnych.<br />

Monografia. Wydawnictwo Politechniki<br />

Śląskiej, Gliwice 2010.<br />

7. DTR i instrukcje urządzeń łączności:<br />

UŁR, PTR, AZJ, Sprechanlage Typ 5569,<br />

m-Comm.<br />

8. Worek. C., Warzecha M. 2009: Analiza<br />

propagacji fal elektromagnetycznych<br />

w podziemnych wyrobiskach górniczych.<br />

Materiały Szkoły Eksploatacji<br />

Podziemnej 2009.<br />

9. Kocjan H. 1997: Łączność radiowa w podziemiach<br />

kopalń. Materiały zebrane<br />

EMAG. Zawoja 1977, str. 37 - 43.<br />

Sprzęt ochrony układu<br />

oddechowego<br />

stosowany w krajowym i światowym ratownictwie górniczym<br />

W artykule dokonano przeglądu<br />

aparatów oddechowych stosowanych<br />

przez służby <strong>ratownictwa</strong> górniczego<br />

różnych krajów, w zakresie ich<br />

bieżącej eksploatacji oraz aparatów<br />

oddechowych proponowanych przez<br />

producentów sprzętu ochrony układu<br />

oddechowego do zastosowań w ratownictwie<br />

górniczym. W artykule<br />

określono też teoretyczne oraz wynikające<br />

z praktyki użytkowej oczekiwania<br />

funkcjonalne wobec sprzętu<br />

ochrony układu oddechowego, który<br />

stosowany jest podczas prowadzenia<br />

akcji ratowniczych w atmosferze niezdatnej<br />

do oddychania.<br />

mgr inż.<br />

Tomasz Konwerski<br />

CSRG S.A. w Bytomiu<br />

Sprzęt ochrony układu oddechowego<br />

stosowany w kopalniach dzielimy na<br />

aparaty ucieczkowe (sprzęt oczyszczający<br />

i ucieczkowe aparaty regeneracyjne)<br />

oraz aparaty izolujące robocze (aparaty<br />

regeneracyjne lub powietrzne butlowe).<br />

Aparaty ucieczkowe przeznaczone są<br />

wyłącznie do samoratowania się ludzi<br />

i stanowią indywidualne zabezpieczenie<br />

układu oddechowego użytkownika<br />

w razie wystąpienia atmosfery nie nadającej<br />

się do oddychania. Wykonywanie<br />

pracy w tych aparatach jest niedozwolone.<br />

Natomiast aparaty regeneracyjne<br />

lub powietrzne butlowe stosowane są<br />

tylko przez służby ratownicze i umożliwiają<br />

one wykonywanie pracy ratownikom<br />

w atmosferze nie nadającej się<br />

do oddychania. Stosowane są wyłącznie<br />

podczas prowadzenia akcji ratowniczej<br />

w zakładzie górniczym, mającej na celu<br />

niezwłoczne niesienie pomocy w razie<br />

wystąpienia zagrożenia życia lub zdrowia<br />

pracowników zakładu górniczego oraz<br />

innych osób znajdujących się w zakładzie<br />

górniczym, a także w przypadku<br />

zagrożenia bezpieczeństwa ruchu kopalni<br />

powstałego wskutek zagrożeń, co<br />

20


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

Zanieczyszczone powietrze<br />

Działający zależnie od otaczającej atmosfery<br />

Sprzęt oczyszczający<br />

Środowisko<br />

Cząstki Gazy i pary Cząstki, gazy i pary<br />

Przeciw<br />

cząstkom<br />

Sprzęt oczyszczający<br />

Przeciw<br />

gazom i<br />

parom<br />

Aparaty wężowe<br />

świeżego powietrza<br />

Sprzęt ochrony układu oddechowego<br />

Przeciw<br />

cząstkom i/ lub<br />

gazom i parom<br />

Aparaty wężowe<br />

sprężonego powietrza<br />

Niedobór tlenu w powietrzu<br />

(< 17% obj. O 2 )<br />

Działający niezależnie od otaczającej atmosfery<br />

Sprzęt izolujący<br />

Nieautonomiczny<br />

sprzęt izolujący<br />

Obiegu<br />

otwartego<br />

Rysunek 1. Podział sprzętu ochrony układu oddechowego.<br />

określa Rozporządzenie Ministra Gospodarki<br />

z dnia 12.06.2002r w sprawie<br />

<strong>ratownictwa</strong> górniczego.<br />

Sprzęt ochrony układu oddechowego<br />

stosowany w polskich kopalniach<br />

zaliczany jest do kategorii dotyczącej<br />

największego ryzyka środków ochrony<br />

indywidualnej o konstrukcji złożonej,<br />

jego znaczenie w zakresie bezpieczeństwa<br />

i ryzyka pracy jest bardzo duże ponieważ<br />

stanowi bezpośrednią ochronę<br />

górników i ratowników górniczych przed<br />

zagrożeniami życia lub przed zagrożeniami,<br />

które mogą powodować poważne<br />

i nieodwracalne uszkodzenia zdrowia.<br />

Aparaty oddechowe jako środki ochrony<br />

indywidualnej, które zostały wprowadzone<br />

do obrotu po wejściu Polski<br />

do UE muszą spełniać postanowienia<br />

Dyrektywy 89/686/EWG. Dyrektywa<br />

ta ustala warunki dotyczące wprowadzania<br />

środków ochrony indywidualnej<br />

w ramach Wspólnoty oraz podstawowe<br />

wymagania bezpieczeństwa, jakie muszą<br />

spełniać środki ochrony indywidualnej,<br />

celem zapewnienia ochrony zdrowia<br />

i bezpieczeństwa użytkownikom.<br />

Aparaty oddechowe podlegają procedurze<br />

oceny zgodności z wymaganiami<br />

dyrektywy, którą dokonuje jednostka<br />

notyfikowana. W wyniku pozytywnej<br />

oceny dostawca otrzymuje certyfikat<br />

uprawniający do oznaczenia środka<br />

ochrony indywidualnej znakiem CE.<br />

Oznakowanie CE symbolizuje zgodność<br />

wyrobu z odpowiednimi wymaganiami<br />

UE nałożonymi na producenta. Oznakowanie<br />

CE umieszczone na wyrobie<br />

Obiegu<br />

zamkniętego<br />

Sprzęt izolujący<br />

Autonomiczny<br />

sprzęt izolujący<br />

Obiegu<br />

otwartego<br />

21<br />

Aparaty<br />

ucieczkowe<br />

Obiegu<br />

zamkniętego<br />

oznacza, że wyrób jest zgodny z wymaganiami<br />

wszystkich mających do<br />

niego zastosowanie dyrektyw nowego<br />

podejścia, łącznie z wymaganiami dotyczącymi<br />

procedur oceny zgodności.<br />

PODZIAŁ SPRZĘTU OCHRONY<br />

UKŁADU ODDECHOWEGO<br />

Podział środowiska, w którym może być<br />

konieczne zastosowanie sprzętu ochrony<br />

układu oddechowego oraz szczegółową<br />

klasyfikację tego sprzętu, określa norma<br />

PN-EN 133 „Sprzęt ochrony układu oddechowego.<br />

Podział” – rysunek 1<br />

Autonomiczny sprzęt ochrony układu<br />

oddechowego stosowany jest w ratownictwie<br />

górniczym w postaci:<br />

––<br />

aparatów regeneracyjnych funkcjonujących<br />

w układach ze sprężonym<br />

tlenem w butli w wersjach z podciśnieniem<br />

i nadciśnieniem,<br />

Aparaty powietrzne butlowe<br />

ze sprężonym powietrzem<br />

w układzie podciśnienia<br />

w układzie z nadciśnieniem<br />

Obiegu<br />

otwartego<br />

Powietrzne autonomiczne<br />

aparaty do nurkowania<br />

––<br />

aparatów powietrznych butlowych<br />

funkcjonujących w nadciśnieniu.<br />

Na rysunku 2 przedstawiono podział<br />

autonomicznego sprzętu ochrony układu<br />

oddechowego.<br />

SPRZĘT OCHRONY UKŁADU<br />

ODDECHOWEGO STOSOWANY<br />

ORAZ PROPONOWANY<br />

DO ZASTOSOWAŃ W<br />

RATOWNICTWIE GÓRNICZYM<br />

Aparaty regeneracyjne nowej konstrukcji<br />

w celu poprawy bezpieczeństwa ratowników<br />

i komfortu oddychania przede<br />

wszystkim w środowisku o trudnych<br />

warunkach mikroklimatu, wyposażone<br />

są w wymienniki ciepła z wkładami<br />

lodowymi służące do schładzania powietrza<br />

wdychanego przez ratownika, co<br />

w przypadku zastępów dyżurujących na<br />

dole kopalni stwarza problem zabezpieczenia<br />

i transportu wkładów lodowych.<br />

Wykorzystane aparatów powietrznych<br />

z uwagi na ich walory eksploatacyjne,<br />

szczególnie niską temperaturę powietrza<br />

wdychanego stanowi alternatywę dla<br />

aparatów regeneracyjnych uwzględniając<br />

krótszy czas ich ochronnego działania.<br />

Zdecydowaną większość uprzednio oraz<br />

obecnie stosowanego w praktyce w ratownictwie<br />

górniczym sprzętu ochrony<br />

układu oddechowego stanowią aparaty<br />

regeneracyjne (potocznie nazywane<br />

tlenowymi), funkcjonujące w układzie<br />

zamkniętym, w pełni izolujące układ<br />

użytkownika od otaczającej atmosfery.<br />

Wszystkie aparaty regeneracyjne posiadają<br />

podobne podstawowe założenie<br />

funkcjonalne, którym przy zachowaniu<br />

pełnej izolacji od otoczenia, jest absorpcja<br />

dwutlenku węgla znajdującego się w powietrzu<br />

wydychanym przez użytkownika<br />

do aparatu i dostarczanie tlenu do układu<br />

oddechowego aparatu, wzbogacającego<br />

Autonomiczny sprzęt izolujący<br />

Rysunek 2. Podział autonomicznego sprzętu izolującego.<br />

Obiegu<br />

zamkniętego<br />

Aparaty regeneracyjne<br />

ze sprężonym tlenem lub<br />

mieszanką sprężonego<br />

tlenu z azotem<br />

Aparaty regeneracyjne z tlenem<br />

chemicznie związanym lub aparaty<br />

mieszane z tlenem chemicznie<br />

związanym i sprężonym powietrzem<br />

Aparaty regeneracyjne<br />

z ciekłym tlenem


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

W-2000<br />

R-30<br />

W-70<br />

Biomix<br />

powietrze wdychane przez użytkownika.<br />

Standardowymi podzespołami aparatów<br />

regeneracyjnych, które mają kontakt<br />

z wydychanym przez użytkownika powietrzem<br />

są: maska twarzowa, przewody<br />

oddechowe, pochłaniacz dwutlenku<br />

węgla oraz worek oddechowy. Tlen może<br />

być przechowywany w aparacie w stanie<br />

stałym, ciekłym lub gazowym. Jako<br />

sorbent dwutlenku węgla stosuje się<br />

najczęściej wodorotlenek litu (LiOH),<br />

wodorotlenek wapnia (CaOH), wodorotlenek<br />

sodu (NaOH) lub ich kombinację<br />

wypełniającą przygotowany specjalnie<br />

pojemnik. Zasada funkcjonowania aparatów<br />

regeneracyjnych jest podobna.<br />

Zużyte w procesie oddychania przez<br />

użytkownika aparatu wydychane powietrze,<br />

wzbogacone w dwutlenek węgla,<br />

prowadzone jest poprzez przewód<br />

wydechowy do pochłaniacza wypełnionego<br />

sorbentem CO 2<br />

, gdzie następuje<br />

absorpcja dwutlenku węgla i dalej prowadzone<br />

jest do elastycznego worka oddechowego<br />

aparatu. Do czasu pobrania<br />

powietrza z worka oddechowego poprzez<br />

wąż wdechowy do płuc użytkownika tj.<br />

po wykonaniu wdechu, jest ono w nim<br />

chwilowo przechowywane. W większości<br />

aparatów zastosowanie znajduje<br />

tlen w postaci gazu sprężonego w butli<br />

tlenowej, skąd gaz ten jest dawkowany<br />

ze stałą ilością do układu oddechowego<br />

aparatu. Oprócz tego w chwili podwyższonego<br />

zapotrzebowania na tlen, za<br />

pośrednictwem odpowiedniego układu<br />

uaktywnianego w określony sposób, tlen<br />

może być dodatkowo dostarczony do<br />

Biopak 240<br />

Revolution<br />

PSS BG 4 EP<br />

Air Elite<br />

BG 174<br />

Biopak 240 S<br />

zdj. nr 1- Aparaty regeneracyjne<br />

układu aparatu. Użytkownik ma również<br />

możliwość doprowadzenia do układu<br />

oddechowego aparatu dodatkowej porcji<br />

tlenu wykorzystując tzw. zawór dodawczy<br />

uaktywniany ręcznie. Z drugiej<br />

strony, gdy zużycie tlenu jest niższe od<br />

wartości stałego jego dawkowania, worek<br />

oddechowy jest napełniany do swej<br />

maksymalnej objętości, a nadmiar gazu<br />

z układu oddechowego aparatu jest wydalany<br />

do otoczenia poprzez odpowiednio<br />

uruchamiany zawór nadmiarowy. W<br />

procesie pochłaniania dwutlenku węgla<br />

przez sorbent wypełniający pochłaniacz,<br />

przepływające przez niego powietrze jest<br />

co prawda w zróżnicowanym stopniu,<br />

lecz jednak znacznie ogrzewane, powodując<br />

dodatkowe obciążenie organizmu<br />

użytkownika aparatu oraz pogarszając<br />

komfort jego użytkowania, zwiększając<br />

tym samym dyskomfort wykonywania<br />

pracy. W aparatach tych dla obniżenia<br />

temperatury powietrza wdychanego<br />

stosowane są wymienniki ciepła (schładzacze),<br />

montowane jako integralny<br />

element konstrukcji aparatu lub jako<br />

element wyposażenia dodatkowego.<br />

Każdy z tego rodzaju aparatów wyposażony<br />

jest w układ nośny umożliwiający<br />

jego przenoszenie, szczególnie w pozycji<br />

pracy oraz układ kontrolny, wspomagający<br />

użytkownika w nadzorowaniu<br />

prawidłowego funkcjonowania aparatu.<br />

Poniżej przedstawiono przykłady<br />

konstrukcji aparatów regeneracyjnych<br />

eksploatowane przez służby <strong>ratownictwa</strong><br />

górniczego w zakładach górniczych podczas<br />

prowadzenia działań ratowniczych<br />

w atmosferze niezdatnej do oddychania.<br />

Aparat regeneracyjny<br />

typu W-70 z tlenem<br />

sprężonym<br />

Aparat typu W-70 stanowi w dalszym<br />

ciągu podstawowe wyposażenie polskich<br />

służb <strong>ratownictwa</strong> górniczego. Jest to aparat<br />

z tlenem sprężonym w butli stalowej,<br />

wyposażony w pochłaniacz CO 2<br />

jednokrotnego<br />

użycia. Czas ochronnego działania<br />

aparatu wynosi ok. 4 godz. Ciężar<br />

aparatu bez maski - ok.14 kg. Wymiary<br />

gabarytowe aparatu 450 x 375 x 165 mm.<br />

Aparat W-70 jest aparatem plecakowym<br />

o zwartej i trwałej konstrukcji z bocznym<br />

wyprowadzeniem węży oddechowych.<br />

Tornister aparatu wykonany jest z blachy<br />

stalowej kwasoodpornej. Możliwe<br />

jest wyposażenie aparatu w schładzacz<br />

powietrza wdychanego.<br />

Aparat regeneracyjny<br />

typu BIOPAK 240 S Z tlenem<br />

sprężonym<br />

Aparat typu BIOPAK 240 S z tlenem<br />

sprężonym w butli produkcji firmy Biomarine<br />

– USA, stanowił przede wszystkim<br />

zasadnicze wyposażenie amerykańskich<br />

służb <strong>ratownictwa</strong> górniczego.<br />

Aparat ten posiada czas ochronnego<br />

działania - 4 godzinny wg. norm amerykańskich.<br />

Aparat wyposażony jest<br />

w butlę ze sprężonym tlenem, stalową<br />

lub kompozytową, zawierającą ok. 535<br />

dm 3 tlenu. Układ oddechowy aparatu<br />

jest zamknięty, pochłaniacz CO 2<br />

wielokrotnego<br />

napełniania. Waga aparatu<br />

gotowego do użycia wynosi ok. 15,7 kg,<br />

stałe dawkowanie tlenu ok. 1,65 dm 3 /min.,<br />

absorber CO 2<br />

w pochłaniaczu stanowi<br />

wapno sodowane. Zawory wdechowe<br />

i wydechowe zlokalizowano bezpośrednio<br />

przy części twarzowej maski minimalizując<br />

tzw. przestrzeń martwą w aparacie.<br />

Wymiary: ok. 400x630x190mm. Aparat<br />

wyposażony jest w schładzacz powietrza<br />

wdychanego. Obudowa z tworzyw<br />

sztucznych. Układ przewodów oddechowych<br />

naramienny. Nie jest wyposażony<br />

w elektroniczny system informacyjnego<br />

wspomagania użytkownika.<br />

Aparat regeneracyjny<br />

typu BIOPAK 240R Z tlenem<br />

sprężonym<br />

Aparat typu BIOPAK 240R z tlenem<br />

sprężonym w butli produkcji firmy Biomarine<br />

– USA jest nowowprowadzanym<br />

wyrobem do <strong>ratownictwa</strong> górniczego na<br />

świecie. Czas ochronnego działania apa-<br />

22


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

ratu wynosi 4 godziny wg. norm amerykańskich<br />

i EN-145. Aparat wyposażony<br />

jest w butlę kompozytową ze sprężonym<br />

tlenem zawierającą ok. 440 dm 3 , zestaw<br />

pochłaniaczy CO 2<br />

jednokrotnego użycia<br />

lub wielokrotnego napełniania. Układ<br />

oddechowy aparatu jest nadciśnieniowy<br />

- zamknięty, stałe dawkowanie tlenu ok.<br />

1.6 – 2,2dm 3 /min, waga aparatu gotowego<br />

do użycia ok. 15,8 kg. Zawory wdechowe<br />

i wydechowe zlokalizowano bezpośrednio<br />

przy części twarzowej maski minimalizując<br />

tzw. przestrzeń martwą w aparacie.<br />

Wymiary 584x439x178mm. Aparat<br />

wyposażony jest w schładzacz powietrza<br />

wdychanego z wkładami wielokrotnego<br />

użycia oraz elektroniczny system informacyjnego<br />

wspomagania użytkownika.<br />

Obudowa z tworzyw sztucznych. Układ<br />

przewodów oddechowych naramienny.<br />

Aparat regeneracyjny<br />

typu BG-174A z tlenem<br />

sprężonym<br />

Aparat regeneracyjny typu BG-174A<br />

z tlenem sprężonym w butli niemieckiej<br />

firmy Dräger stanowił ilościowo największy<br />

udział w tego rodzaju wyposażeniu<br />

służb <strong>ratownictwa</strong> górniczego na świecie.<br />

Obecnie zastępowany jest najczęściej<br />

aparatem PSS BG4 EP. BG-174A posiada<br />

czas ochronnego działania - 4 godzinny<br />

wg. norm europejskich poprzedzających<br />

EN-145 (nie spełnia wymagań EN-145),<br />

ok. 400 dm 3 tlenu sprężonego w stalowej<br />

butli, układ oddechowy zamknięty<br />

- podciśnieniowy, pochłaniacz CO 2<br />

jednokrotnego użycia, absorber CO 2<br />

(NaOH). Waga aparatu gotowego do<br />

użycia wynosi ok. 15,6 kg, stałe dawkowanie<br />

tlenu ok. 1,5 dm 3 /min. Maska ze<br />

stałą wycieraczką. Aparat posiada układ<br />

z bocznym wyprowadzeniem węży oddechowych.<br />

Możliwe jest wyposażenie<br />

aparatu w schładzacz powietrza wdychanego.<br />

Obudowa stalowa. Wymiary<br />

430x480x185 mm.<br />

Aparat regeneracyjny<br />

typu PSS BG 4 EP z tlenem<br />

sprężonym<br />

Aparat typu PSS BG 4 EP z tlenem<br />

sprężonym w butli produkcji niemieckiej<br />

firmy Dräger stanowi wyposażenie<br />

służb <strong>ratownictwa</strong> górniczego m.in.<br />

w Niemczech, Czechach, Polsce a także<br />

Republice Południowej Afryki. Czas<br />

ochronnego działania aparatu wynosi<br />

4 godziny wg normy EN-145. Aparat<br />

posiada ok. 400 dm 3 tlenu sprężonego<br />

w stalowej lub kompozytowej butli, układ<br />

PSS 7000<br />

APS/3N- 4080<br />

INTERSPIRO<br />

BD 96-Z<br />

oddechowy nadciśnieniowy - zamknięty,<br />

pochłaniacz CO 2<br />

jednokrotnego użycia<br />

lub wielokrotnego napełniania (Drägersorb<br />

400), waga aparatu gotowego do<br />

użycia ok.16 kg, stałe dawkowanie tlenu<br />

ok. 1.5 – 1,9 dm 3 /min. Wyposażony jest<br />

w schładzacz powietrza wdychanego<br />

z wkładami jednokrotnego użycia oraz<br />

elektroniczny system informacyjnego<br />

wspomagania użytkownika. Maska ze<br />

stałą wycieraczką. Obudowa z tworzyw<br />

sztucznych. Układ przewodów oddechowych<br />

naramienny. Szybkozłączne połączenia<br />

podzespołów aparatu. Wymiary<br />

595x450x185mm.<br />

Aparat regeneracyjny<br />

typu R-30 z tlenem<br />

sprężonym<br />

Aparat typu R-30 z tlenem sprężonym<br />

w butli produkcji ukraińskiej firmy<br />

OAO DZGA stanowi wyposażenie<br />

służb <strong>ratownictwa</strong> górniczego m.in. na<br />

Ukrainie oraz w Rosji. Aparat posiada<br />

czas ochronnego działania - 4 godzinny<br />

wg normy ukraińskiej. Wyposażony<br />

jest w układ oddechowy podciśnieniowy<br />

- zamknięty, pochłaniacz CO 2<br />

wielokrotnego napełniania, butlę stalową<br />

ze sprężonym tlenem w ilości ok.<br />

400 dm 3 tlenu. Waga aparatu gotowego<br />

do użycia bez maski wynosi ok.12,5 kg,<br />

natomiast stałe dawkowanie tlenu ok.<br />

1.3 – 1,5 dm 3 /min. Aparat wyposażony<br />

jest w schładzacz powietrza z wkładami<br />

jednokrotnego użycia. Obudowa z du-<br />

FENZY X-PRO DUO<br />

zdj. nr 2- Aparaty powietrzne butlowe<br />

raluminium. Podstawowy układ pracy<br />

z ustnikiem i goglami, przystosowany<br />

do pracy z maską. Układ przewodów<br />

oddechowych naramienny. Wymiary<br />

450 x 375 x 165 mm.<br />

Aparat regeneracyjny<br />

typu W-2000 z tlenem<br />

sprężonym<br />

Aparat typu W-2000 z tlenem sprężonym<br />

w butli produkcji firmy FSRiLG<br />

FASER S.A. z Polski posiada czas ochronnego<br />

działania - 4 godzinny wg. normy<br />

EN-145. Wyposażony jest w układ oddechowy<br />

nadciśnieniowy - zamknięty,<br />

pochłaniacz CO 2<br />

jednokrotnego napełniania<br />

(wielokrotnego do ćwiczeń)<br />

oraz butlę stalową ze sprężonym tlenem<br />

w ilości ok. 400 dm 3 tlenu. Waga aparatu<br />

gotowego do użycia wynosi ok.16,0<br />

kg, natomiast stałe dawkowanie tlenu<br />

wynosi ok. 1,5 dm 3 /min. Wyposażony<br />

jest w schładzacz powietrza wdychanego<br />

z wkładami jednokrotnego użycia oraz<br />

elektroniczny system informacyjnego<br />

wspomagania użytkownika. Obudowa<br />

aparatu wykonana jest z tworzyw sztucznych.<br />

Układ przewodów oddechowych<br />

naramienny. Wymiary 440x580x185mm.<br />

Aparat regeneracyjny<br />

typu AIR Elite z tlenem<br />

chemicznie związanym<br />

Aparat typu AIR ELITE produkcji firmy<br />

MSA posiada czas ochronnego działania<br />

- 2 lub 4 godzinny w zależności od<br />

konfiguracji. Tlen chemicznie związany<br />

23


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

(KO 2<br />

) wydzielany w ilości równoważnej<br />

do absorbowanego CO 2<br />

. Na początku<br />

oddychania następuje automatyczne<br />

wydzielanie dodatkowych ilość tlenu<br />

poprzez 2 chloranowe „startery”. Wymiary<br />

aparatu 570x370x170mm dla aparatu<br />

2-godzinnego i 600x360x190 mm<br />

dla aparatu 4-godzinnego. Masa aparatu<br />

wynosi (bez maski) odpowiednio<br />

ok. 12 kg i ok. 15 kg. Temperatura<br />

powietrza wdychanego kształtuje się<br />

na poziomie od 20 do 40°C, przy jego<br />

wilgotności 20 do 50%. Stopień zużycia<br />

masy chemicznej jest wskazywany<br />

przez elektroniczny wskaźnik zużycia,<br />

jako pozostałą pojemność w działkach<br />

równych 1%. Wskaźnik zużycia ostrzega<br />

sygnałem świetlnym i dźwiękowym<br />

w przypadku gdy pojemność osiągnie<br />

wartość 20% i 5%. Układ przewodów<br />

oddechowych naramienny.<br />

Aparat regeneracyjny<br />

typu BIOMIX – powietrznotlenowy<br />

Aparat typu BIOMIX produkcji firmy<br />

Sperian Protection Respiratory (dawniej<br />

FENZY) z Francji posiada czas ochronnego<br />

działania - 2 godziny. Koncepcja<br />

pół-zamkniętego aparatu bazuje na<br />

mieszaniu tlenu chemicznego i sprężonego<br />

powietrza. Chemiczna produkcja<br />

tlenu rozpoczyna się w momencie, kiedy<br />

użytkownik zaczyna oddychać z jednoczesnym<br />

usuwaniem produkowanego<br />

podczas fazy wydechu dwutlenku węgla.<br />

W trakcie reakcji chemicznej absorbowana<br />

jest wilgoć z wydychanego powietrza<br />

i uwalniane jest suche powietrze, dzięki<br />

czemu wyeliminowany został efekt parowania<br />

maski. Aparat można stosować<br />

w temperaturze powyżej 60°C. Zastosowanie<br />

w Biomix sprężonego powietrza<br />

to wytworzenie w masce nadciśnienia.<br />

Aparat charkteryzuje niska koncentracja<br />

tlenu (poniżej 30%), chłodne powietrze,<br />

łatwe oddychanie. Układ przewodów oddechowych<br />

naramienny, jednostronny.<br />

Nie jest potrzebny wewnętrzny system<br />

chłodzący. Aparat wyposażony jest<br />

w elektroniczny system informacyjnego<br />

wspomagania użytkownika „Angel 2”.<br />

Obudowa z tworzyw sztucznych.<br />

Przedstawiono przykładowe konstrukcje<br />

aparatów powietrznych butlowych,<br />

które są wykorzystywane lub mogą być<br />

wykorzystywane do celów <strong>ratownictwa</strong><br />

górniczego.<br />

Aparat typu APS/3N-4080<br />

Aparat typu APS/3N-4080 produkcji<br />

FSRiLG „FASER” S.A. w Tarnowskich<br />

Górach wyposażony jest w 2 butle powietrzne<br />

kompozytowe o pojemności<br />

butli/średnica butli - 6,8 dm 3 /156 mm<br />

i maksymalnym ciśnieniu napełniania<br />

butli - 30 MPa, zapas powietrza w butlach<br />

- 4080 dm 3 , złącze automatu oddechowego<br />

- szybkozłącze, masa aparatu<br />

napełnionego powietrzem i z maską<br />

twarzową maksimum - ok.18-19,0 kg,<br />

wymiary zewnętrzne (wysokość x szerokość<br />

x grubość) - 610 x 330 x 165 mm.<br />

Aparat pracuje w układzie nadciśnienia<br />

pod maską twarzową. Automat posiada<br />

urządzenie przełączające, które pozwala<br />

na utrzymanie aparatu w pogotowiu<br />

przy otwartych zaworach butli, a po<br />

założeniu maski twarzowej na przełączenie<br />

urządzenia na pracę w układzie<br />

nadciśnieniowym.<br />

Aparat typu BD 96-Z<br />

Aparat typu BD 96-Z produkcji firmy<br />

MSA wyposażony jest w 2 butle powietrzne<br />

kompozytowe o pojemności 6,8 dm 3<br />

i maksymalnym ciśnieniu napełniania<br />

butli - 30 MPa, zapas powietrza w butlach<br />

– 4080 dm 3 . Uruchomienie automatu oddechowego<br />

odbywa się wraz z pierwszym<br />

wdechem. Konstrukcja aparatu umożliwia<br />

podpięcie drugiego użytkownika<br />

przez wpięcie za pomocą szybkozłącza<br />

do osobnego przewodu wyprowadzonego<br />

z reduktora. Przewód dodatkowy<br />

prowadzony jest od reduktora przy pasie<br />

biodrowym. Automat oddechowy<br />

podłączany jest do maski twarzowej na<br />

szybkozłącze. Aparat wyposażony jest<br />

w urządzenie elektroniczne typu ICU<br />

z wyświetlaczem ciekłokrystalicznym<br />

oraz manometrem analogowym. Posiada<br />

sygnalizator bezruchu oraz czujnik<br />

temperatury i wskazuje ciśnienie powietrza<br />

w butlach. Posiada także trójstopniowy<br />

sygnał ostrzegawczy i alarm<br />

optyczny odwrotu przy 6,0 MPa. Urządzenie<br />

elektroniczne uruchamiane jest<br />

automatycznie w momencie odkręcenia<br />

zaworu butli a wyłączenie następuje po<br />

zakręceniu zaworów butli i opróżnieniu<br />

układu powietrza.<br />

Aparat typu FENZY X-PRO<br />

duo<br />

Aparat wyposażony jest w dwie butle<br />

kompozytowe o pojemności 6,8 l/30<br />

MPa połączone między sobą stałym<br />

łącznikiem dwubutlowym z jednym<br />

zaworem i manometrem wskazującym<br />

24<br />

cały czas aktualne ciśnienie w butlach.<br />

Automat oddechowy uruchamiany jest<br />

pierwszym wdechem. Automat wyposażony<br />

jest w przycisk dodawczy powietrza<br />

do maski. Noszak aparatu jest regulowany<br />

dwupozycyjny w zależności od<br />

wzrostu użytkownika. Maska aparatu<br />

typu FENZY OPTI-PRO AIR KLICK<br />

dostępna jest w 3 rozmiarach S,M,L.<br />

Aparat wyposażony jest w drugie wyjście<br />

średniego ciśnienia, które służy do<br />

podłączenia drugiej maski lub kaptura<br />

ucieczkowego i umożliwia ewakuację<br />

poszkodowanej osoby ze strefy zadymionej<br />

lub skażonej. Połączenie maski<br />

z automatem oddechowym odbywa się<br />

za pomocą szybkozłącza. Odłączenie<br />

automatu odbywa się przez równoczesne<br />

naciśnięcie dwóch przycisków<br />

w automacie oddechowym (złączka Air<br />

Klick maski). Aparat wyposażony jest<br />

w elektroniczne urządzenie ostrzegawczo-monitorujące<br />

typu FENZY ANGEL<br />

II. Uruchamiany jest automatycznie po<br />

odkręceniu zaworu butli. System pokazuje<br />

alarm o niskim stanie zasilania,<br />

ustawialny przez użytkownika alarm<br />

bezruchu, ustawialne przez użytkownika<br />

alarmy ostateczny i ciśnienia do<br />

poziomu 55 bar, zagrożenie, zbliżenie<br />

się do granicznej temp. 70ºC, ciśnienie<br />

w butli za niskie do rozpoczęcia pracy<br />

i nieszczelność układu wysokiego ciśnienia.<br />

Wyświetla stan naładowania<br />

butli w postaci segmentu znikających<br />

prostokątów i oraz pokazuje ciśnienie<br />

w butlach w barach, temperaturę otoczenia.<br />

Wyświetlacz podświetlany jest<br />

na niebiesko. Wyświetla komunikaty<br />

wizualne (ikony) i sygnalizuje akustyczne.<br />

Włączenie Angel 2 następuje po odkręceniu<br />

zaworu butli, następnie układ<br />

dokonuje autotestu, po autoteście jeżeli<br />

wypadnie on pomyślnie urządzenie jest<br />

gotowe do użycia. Wyłączenie następuje<br />

po zakręceniu zaworu butli i opróżnieniu<br />

układu aparatu z powietrza oraz<br />

przyciśnięciu przycisku alarmu 4 razy<br />

w czasie krótszym niż 10 sekund.<br />

Aparat typu PSS 7000<br />

Aparat typu PSS 7000 produkcji niemieckiej<br />

firmy Dräger wyposażony jest<br />

w elektroniczną jednostkę monitorującą<br />

Bodyguard 7000. Urządzenie aktywowane<br />

jest po odkręceniu zaworów butli i podaniu<br />

do aparatu powietrza. Bodyguard<br />

wyposażony jest w wyświetlacz, który<br />

pozwala obserwować ciśnienie w butli,<br />

czas do gwizdka, alarmy i ostrzeżenia<br />

w postaci ikon. Urządzenie w sposób


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

wizualny i akustyczny zapewnia kontrolę<br />

nad parametrami pracy aparatu:<br />

monitorowanie pozostałego powietrza<br />

w butlach, czas do alarmu sygnalizującego<br />

resztkowe ciśnienie w butlach<br />

oraz koniec czasu pracy, posiada czujnik<br />

ruchu i akustyczny system wzywania<br />

pomocy, określa stan naładowania<br />

baterii oraz umożliwia podświetlenie<br />

wyświetlacza. Ergonomiczna płyta nośna<br />

z możliwością regulacji oraz ergonomicznie<br />

ukształtowany układ nośny.<br />

Parametry dotyczące zapasu powietrza<br />

w butlach analogiczne do ww. aparatów<br />

w wykonaniu dwubutlowym. Możliwy<br />

do skompletowania ze standardowym<br />

manometrem lub elektronicznym układem<br />

nadzorująco-ostrzegawczym.<br />

Aparat typu Interspiro<br />

SpiroGuide<br />

Aparat SpiroGuide produkcji szweckiej<br />

firmy Interspiro posiada parametry<br />

dotyczące zapasu powietrza w butlach<br />

analogiczne do ww. aparatów w wykonaniu<br />

dwubutlowym. Konstrukcja maski<br />

i automatu oddechowego umożliwia oddychanie<br />

powietrzem zewnętrznym przy<br />

założonej masce i otwartych zaworach<br />

butli. Automat oddechowy ma połączenie<br />

gwintowe z wężem średniego ciśnienia<br />

(brak szybkozłącza). System elektroniczny<br />

jest z możliwością podświetlania<br />

wyświetlacza, oprócz wyświetlacza<br />

zastosowano także zwykły manometr.<br />

Wyświetlacz podaje informacje o ciśnieniu<br />

w butlach, stan baterii oraz posiada<br />

czujnik bezruchu. Podpięcie drugiego<br />

użytkownika (drugiej maski) odbywa się<br />

za pomocą szybkozłącza do trójnika zabudowanego<br />

na stałe na wężu średniego<br />

ciśnienia w aparacie. Połączenie maski<br />

z automatem oddechowym odbywa się<br />

przez połączenie specjalne zabezpieczone<br />

śrubką przed rozłączeniem. Producent<br />

zakłada stałe połączenie maski z automatem<br />

oddechowym.<br />

Działania ratownicze prowadzone są<br />

z reguły w trudnych warunkach górniczo-geologicznych,<br />

technicznych oraz<br />

niejednokrotnie w trudnych warunkach<br />

klimatycznych i wymagają bardzo często<br />

stosowania posiadanego sprzętu ochrony<br />

układu oddechowego. Niestety, już same<br />

uwarunkowania konstrukcyjne stosowanego<br />

obecnie w ratownictwie górniczym<br />

sprzętu ochrony układu oddechowego<br />

powodują, że zarówno aparaty powietrzne<br />

butlowe, jak i aparaty regeneracyjne<br />

obciążają organizm ich użytkownika,<br />

powodując dyskomfort w odniesieniu do<br />

normalnego procesu oddychania i pracy.<br />

Idea ich stosowania akceptuje taki stan<br />

rzeczy, ponieważ aparaty te mają chronić<br />

ich użytkownika przed szkodliwym oddziaływaniem<br />

otaczającej go atmosfery,<br />

pozwalając jednocześnie na wykonanie<br />

dodatkowych prac ratowniczych.<br />

Uwzględniając obciążenie organizmu<br />

ratownika oddziaływaniem ww.<br />

sprzętu ochrony układu oddechowego<br />

oraz obciążeniem wysiłkiem fizycznym<br />

związanym z wykonywaną pracą, czynnikami<br />

które mają istotny wpływ na<br />

sumaryczne jego obciążenie są również<br />

warunki klimatyczne determinujące otaczającą<br />

ratownika atmosferę. Mogą one<br />

bowiem znacznie ograniczyć, bądź też<br />

całkowicie uniemożliwić wymianę ciepła<br />

organizmu ratownika z otoczeniem,<br />

skutkując w konsekwencji akumulacją<br />

ciepła w organizmie, która w perspektywie<br />

może doprowadzić do bardzo<br />

groźnych następstw.<br />

Znacznym obciążeniem organizmu<br />

ratowników są również wspomniane<br />

pochodne dotyczące eksploatacji autonomicznego,<br />

izolującego sprzętu ochrony<br />

układu oddechowego. Podczas oddychania<br />

występują dodatkowe opory w fazie<br />

wdechu i wydechu, których pokonywanie<br />

wiąże się ze wzmocnioną pracą mięśni<br />

wykorzystywanych w procesie oddychania<br />

co z kolei sprawia, że wzrasta udział<br />

tych mięśni w ogólnym bilansie przemian<br />

energetycznych w organizmie. Opory te<br />

podnoszą energetyczny wydatek wraz<br />

ze wzrostem wentylacji płuc. Ponadto<br />

w aparatach regeneracyjnych, w procesie<br />

pochłaniania dwutlenku węgla przez<br />

sorbent wypełniający pochłaniacz, przepływające<br />

przez niego powietrze jest co<br />

prawda w zróżnicowanym stopniu, lecz<br />

znacznie ogrzewane, powodując dodatkowe<br />

obciążenie organizmu użytkownika<br />

aparatu oraz pogarszając komfort pracy.<br />

Wynikiem tego jest m.in. szacowanie<br />

dopuszczalnego czasu pobytu ratowników<br />

w strefie zagrożonej w trudnych<br />

warunkach cieplnych z uwzględnieniem<br />

danych dotyczących temperatury i wilgotności<br />

w miejscu pracy, rodzaju ubrania<br />

ratowników, pracy do wykonania<br />

odniesionej do szacowanego wydatku<br />

energetycznego oraz rodzaju stosowanego<br />

sprzętu ochrony układu oddechowego.<br />

W celu poprawienia warunków klimatycznych<br />

w miejscu prowadzenia akcji<br />

ratowniczej stosuje się wszelkie dostępne<br />

obecnie środki techniczne.<br />

25<br />

Przywołane uprzednio opory oddychania<br />

występujące podczas eksploatacji<br />

stosowanego obecnie sprzętu ochrony<br />

układu oddechowego są redukowane<br />

w fazie wdechu poprzez stosowanie<br />

nadciśnienia działającego w układzie<br />

oddechowym aparatu. W celu zredukowania<br />

obciążenia nagrzewającym się<br />

powietrzem wdychanym stosowane są<br />

wymienniki ciepła. Jest to rozwiązanie<br />

skuteczne, powodujące jednak z reguły<br />

dodatkowe obciążenie wynikające z przyrostu<br />

masy kompletnego aparatu, bądź<br />

to z tytułu zastosowanego dodatkowego<br />

czynnika chłodzącego, bądź też z rozbudowania<br />

samej konstrukcji aparatu.<br />

Analiza wybranych konstrukcji oraz<br />

wyniki z praktycznej eksploatacji ratowniczego<br />

sprzętu ochrony układu oddechowego<br />

wykazują potrzebę prowadzenia<br />

dalszej modernizacji istniejących konstrukcji,<br />

bądź też z ich uwzględnieniem<br />

tworzenie nowych konstrukcji, zarówno<br />

aparatów regeneracyjnych jak i aparatów<br />

powietrznych butlowych. Pozytywne<br />

efekty w tym zakresie można osiągnąć<br />

m.in. poprzez:<br />

––<br />

zmniejszenie ciężaru aparatu poprzez<br />

zastosowanie w jego konstrukcji podzespołów<br />

z materiałów lekkich (obudowa<br />

aparatu, obudowa pochłaniacza,<br />

butla) - charakteryzujących się<br />

dużą wytrzymałością na uszkodzenia<br />

mechaniczne, sprężystością, antystatycznością<br />

itp.,<br />

––<br />

zmniejszenie gabarytów zewnętrznych<br />

aparatu, (np. optymalizacja sprawności<br />

poszczególnych podzespołów,<br />

stosowanie sprawniejszych sorbentów<br />

CO 2<br />

, butli o mniejszych wymiarach,<br />

lecz o większym ciśnieniu roboczym<br />

napełnienia itp.),<br />

––<br />

zmniejszenie tzw. przestrzeni martwej<br />

(CO 2<br />

) w układzie aparat – maska<br />

i w samej masce, (np. optymalizacja<br />

przewodów oddechowych oraz masek<br />

twarzowych),<br />

––<br />

stosowanie wydajniejszych układów<br />

do obniżania temperatury powietrza<br />

wdychanego.<br />

Alternatywą dla aparatów tlenowych<br />

mogą być aparaty powietrzne butlowe.<br />

Są one pozbawione przypadłości dogrzewania<br />

powietrza wdychanego bowiem<br />

działają w układzie otwartym,<br />

więc nie posiadają w swojej konstrukcji<br />

pochłaniacza CO 2<br />

, a na dodatek funkcjonują<br />

w nadciśnieniowych układach<br />

oddechowych. Ich mankamentem jest<br />

co prawda większy ciężar oraz krótszy


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

czas ochronnego działania, szacowany<br />

najczęściej w przypadku konstrukcji<br />

dwubutlowych opartych o butle kompozytowe<br />

(poj. 6,8dm3 / 30,0MPa) na ok.<br />

90 minut. Jednak w wielu przypadkach<br />

konieczności zabezpieczenia działań ratowniczych,<br />

szczególnie prowadzonych<br />

w trudnych warunkach mikroklimatu,<br />

z uwagi na ich walory użytkowe, ten czas<br />

byłby zupełnie wystarczający. Aparaty<br />

powietrzne posiadając walory ochronne<br />

analogiczne do aparatów tlenowych,<br />

gwarantując bezpieczeństwo ich użytkowania,<br />

zapewniają wyższy komfort pracy<br />

przy ich zastosowaniu, ze szczególnym<br />

uwzględnieniem ich stosowania w działaniach<br />

ratowniczych o ograniczonym<br />

czasie trwania, np. w trudnych warunkach<br />

klimatycznych.<br />

Jest to jeden z kierunków rozwoju<br />

sprzętu ochrony układu oddechowego,<br />

uwzględniających poprawę warunków<br />

pracy ratowników w akcjach ratowniczych<br />

zastosowaniem sprzętu ochrony<br />

układu oddechowego.<br />

Natomiast niewątpliwie nie można<br />

pominąć rozległych frontów eksploatacyjnych<br />

oraz związanych z tym możliwych<br />

do wystąpienia długich dróg<br />

dojścia do miejsca wykonywania prac<br />

ratowniczych, również z możliwością<br />

wystąpienia na drodze dojścia atmosfery<br />

niezdatnej do oddychania. W tego<br />

rodzaju przypadkach aparaty regeneracyjne<br />

stanowią jedyną alternatywę. Stąd<br />

też przy wyborze rodzaju nowoczesnego<br />

środka ochrony układu oddechowego do<br />

zastosowań ratowniczych niezbędna jest<br />

szczegółowa analiza zidentyfikowanych<br />

potrzeb, uwzględniająca zarówno właściwości<br />

techniczne tego sprzętu, jego<br />

walory użytkowe, zakres zastosowań,<br />

jak również koszty eksploatacji, które<br />

w przypadku aparatów powietrznych<br />

butlowych są zdecydowania niższe.<br />

Poniżej przedstawiono podstawowe<br />

walory użytkowe aparatów regeneracyjnych<br />

i aparatów powietrznych butlowych.<br />

Aparaty regeneracyjne posiadają długi<br />

czas ochronnego działania (4 godz.), są<br />

lżejsze od aparatów powietrznych butlowych<br />

(średni ciężar ok. 14 – 16 kg),<br />

natomiast charakteryzuje je nagrzewanie<br />

się powietrza wdychanego, bardziej<br />

skomplikowana konstrukcja i wyższe<br />

koszty eksploatacji bieżącej.<br />

Aparaty powietrzne butlowe posiadają<br />

mało skomplikowaną konstrukcję, niższe<br />

koszty eksploatacji bieżącej, możliwość<br />

podłączenia drugiego użytkownika do<br />

26<br />

jednego aparatu, natomiast większy<br />

ciężar własny i krótki czas ochronnego<br />

działania.PODSUMOWANIE<br />

Analizując konstrukcje sprzętu ochrony<br />

układu oddechowego przewidzianego<br />

do zastosowania w działaniach<br />

ratowniczych w zakładach górniczych,<br />

należy jednoznacznie stwierdzić, że zarówno<br />

aparaty powietrzne, jak i aparaty<br />

regeneracyjne w różny sposób obciążają<br />

i będą obciążać organizm ich użytkownika,<br />

powodując pewien dyskomfort<br />

w stosunku do normalnego procesu oddychania.<br />

Aparaty te nie służą bowiem<br />

poprawieniu komfortu oddychania dla<br />

ich użytkowników w stosunku do normalnego<br />

procesu oddychania. Idea ich<br />

stosowania akceptuje taki stan rzeczy,<br />

ponieważ aparaty te mają chronić ich<br />

użytkownika przed szkodliwym oddziaływaniem<br />

otaczającej go atmosfery,<br />

pozwalając jednocześnie na wykonanie<br />

dodatkowych prac ratowniczych.<br />

Analizując parametry techniczne<br />

wyżej wymienionego sprzętu ochrony<br />

układu oddechowego należy stwierdzić,<br />

że wymagania normatywne określone<br />

w nowych wydaniach norm technicznych<br />

zharmonizowanych z dyrektywami<br />

UE, spowodowały poprawę parametrów<br />

mających wpływ na „komfort” oddychania<br />

w aparatach regeneracyjnych.<br />

Jednak spełniając wymagania techniczne<br />

określone w tych normach, wytworzono<br />

aparaty regeneracyjne, w których<br />

z uwagi na przyrost masy oraz przede<br />

wszystkim gabarytów zewnętrznych<br />

pogorszeniu uległy ich właściwości<br />

użytkowe w odniesieniu do obecnie<br />

jeszcze wykorzystywanych w pracach<br />

ratowniczych aparatów regeneracyjnych<br />

(np.BG-174, W-70). Przyrost gabarytów<br />

zewnętrznych spowodował m.in. ograniczenie<br />

możliwości ich wykorzystania<br />

w niewielkich przestrzeniach, natomiast<br />

w połączeniu z przyrostem masy ogólną<br />

możliwość operowania aparatem przez<br />

ratownika. Przyrost masy aparatu może<br />

natomiast w pewnym stopniu skonsumować<br />

uzyskane korzyści z poprawy<br />

parametrów oddechowych, przez konieczny<br />

do wygenerowania dodatkowy<br />

wydatek energetyczny.<br />

Na podstawie przeprowadzonej analizy<br />

należy stwierdzić, że skutkiem postępu<br />

technologicznego w tym względzie,<br />

wprowadzono na rynek szereg nowych<br />

konstrukcji aparatów regeneracyjnych<br />

i powietrznych butlowych. Jednakże,<br />

w dalszym ciągu konieczna jest ich optymalizacja<br />

techniczna, uwzględniająca<br />

ww. wnioski i doświadczenia z praktycznego<br />

ich wykorzystania w działaniach<br />

ratowniczych. Nie można zatem<br />

stwierdzić, że dostępny obecnie na rynku<br />

sprzęt ochrony układu oddechowego<br />

umożliwiający prowadzenie działań<br />

ratowniczych w atmosferze niezdatnej<br />

do oddychania, jest optymalny zarówno<br />

w zakresie parametrów technicznych jak<br />

i funkcjonalnych.<br />

Doświadczenia z analizy akcji ratowniczych<br />

wykazują m.in., że ratownik obciążany<br />

może być dodatkowo ciężarem<br />

środków ochrony osobistej oraz wyposażenia<br />

technicznego od wartości nieco<br />

ponad 20 kg, do przekraczających 50 kg.<br />

Stąd niezmiernie ważne są również<br />

opracowane przez producentów aparatów,<br />

możliwe już obecnie do wykorzystania<br />

rozwiązania techniczne w tym<br />

m.in. lekkie butle kompozytowe do<br />

aparatów regeneracyjnych, umożliwiające<br />

obniżenie masy gotowego do użycia<br />

aparatu o ok. 2kg, jak również system<br />

umożliwiający korzystanie z napojów<br />

podczas pracy w aparacie izolującym,<br />

w atmosferze niezdatnej do oddychania.<br />

Warunki jakie mogą wystąpić w podziemnych<br />

wyrobiskach zakładów górniczych<br />

generują potrzebę wyposażania<br />

służb ratowniczych w wyspecjalizowane<br />

wyposażenie również w zakresie nowoczesnego<br />

sprzętu ochrony układu<br />

oddechowego.<br />

Uwzględniając powyższe, oczekiwanym<br />

rozwiązaniem w dalszym ciągu<br />

jest sprzęt ochrony układu oddechowego<br />

o użytkowo prostej konstrukcji,<br />

zoptymalizowanym czasie ochronnego<br />

działania, niewielkich wymiarach zewnętrznych,<br />

niskiej masie, a przy tym<br />

spełniający wymagania normatywne,<br />

w których również powinno uwzględnić<br />

się zmiany obejmujące wnioski wynikające<br />

z doświadczeń ich użytkowników.<br />

Wskazana jest również optymalizacja<br />

kosztów związanych z jego eksploatacją<br />

w tym m.in. jednostkowej ceny zakupu,<br />

kosztów podzespołów eksploatacyjnych,<br />

jak również kosztów pełnego szkolenia<br />

w czasie jego eksploatacji, bowiem postęp<br />

technologiczny w tym względzie,<br />

w połączeniu z wyspecjalizowanym<br />

asortymentem oraz brakiem produkcji<br />

masowej, skutkuje niestety znacznymi<br />

kosztami jednostkowego zakupu<br />

oraz wysokimi kosztami eksploatacji<br />

bieżącej aparatów regeneracyjnych, co


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

zdecydowanie opóźnia wymianę tego<br />

sprzętu na nowy.<br />

Jak się wydaje, istotną jest również<br />

kwestia jednolitego wyposażenia zakładów<br />

górniczych nie tylko w ten sam typ<br />

aparatu, o tym samym czasie ochronnego<br />

działania, ale w ten sam model<br />

aparatu. Ma to związek z koniecznością<br />

spełnienia zarówno stosownych wymagań<br />

formalno-prawnych, jak również<br />

zabezpieczenia odpowiedniej logistyki<br />

dotyczącej eksploatacji (zaopatrzenie,<br />

szkolenia, konserwacja itp.) oraz praktyki<br />

dotyczącej organizacji i prowadzenia<br />

działań ratowniczych.<br />

Jeżeli bowiem oczywiste jest to w przypadku<br />

ratowników macierzystego zakładu<br />

górniczego i działań ratowniczych<br />

prowadzonych na jego terenie, to wątpliwość<br />

może powstać np. w przypadku<br />

wykorzystania zastępów ratowniczych<br />

innego zakładu, wyposażonego w aparaty<br />

tego samego typu, ale nie takie<br />

same, chociażby w zakresie stosownego<br />

wyposażenia przewodników dla<br />

tych zastępów. Aparaty regeneracyjne<br />

o czterogodzinnym czasie ochronnego<br />

działania tego samego typu : 4N (nadciśnieniowe)<br />

lub 4P (podciśnieniowe),<br />

mogą się bowiem zasadniczo różnić<br />

konstrukcyjnie, co może przekładać<br />

się na istotne różnice w zasadach ich<br />

eksploatacji przez ratownika (kontrola<br />

ratownika, kontrola zastępowego, obsługa<br />

elektroniki użytkowej lub jej brak<br />

itp.). Analogicznie może być w przypadku<br />

aparatów powietrznych butlowych,<br />

chociaż z uwagi na tożsamą zasadniczą<br />

ich konstrukcję, ewentualna ich szybka<br />

adaptacja powinna być mniej wątpliwa.<br />

Wyposażenie zakładów górniczych<br />

w nowy sprzęt ochrony układu oddechowego,<br />

umożliwiający prowadzenie działań<br />

ratowniczych w atmosferze nie nadającej<br />

się do oddychania jest niezmiernie<br />

ważną zmianą, bowiem uwzględniając<br />

ww. kwestie, jest to decyzja skutkująca<br />

najczęściej w co najmniej kilkunastoletnim<br />

okresie.<br />

W związku z tym, celem dokonania<br />

wyboru optymalnego, niezbędne są do<br />

przeprowadzenia uprzednie bardzo<br />

szczegółowe analizy.<br />

LITERATURA:<br />

1. Chłopek A., Bagiński M., Konwerski T.,<br />

Maciaszek M. 2012: Sprzęt ochrony układu<br />

oddechowego do zastosowań w ratownictwie<br />

górniczym – teoria, a praktyka<br />

w aspekcie jego funkcjonalności.<br />

2. Chłopek A., Bagiński M., Syty J., Konwerski<br />

T. 2011: Sprzęt ochrony układu<br />

oddechowego wykorzystywany przez<br />

ratowników górniczych podczas prowadzenia<br />

akcji ratowniczych, a obecne<br />

oczekiwania funkcjonalne. Materiały<br />

Szkoły Aerologii Górniczej ‘2011, str.<br />

485–498.<br />

3. Ratownictwo Górnicze nr 2(46)/2007,<br />

str. 4-8.<br />

Szkolenie w CSRG S.A.<br />

w I kwartale 2012r.<br />

W I kwartale 2012 roku <strong>Centralna</strong><br />

Stacja Ratownictwa Górniczego<br />

S.A. przeprowadziła kursy i seminaria,<br />

w których uczestnictwo pracowników<br />

zakładów górniczych jest<br />

obowiązkowe - wynika to z zapisów<br />

rozporządzenia Ministra Gospodarki<br />

z 12 czerwca 2002 r. w sprawie<br />

<strong>ratownictwa</strong> górniczego oraz kursy,<br />

w których uczestnictwo pracowników<br />

zakładów górniczych jest podyktowane<br />

chęcią podniesienia wiedzy<br />

z zakresu <strong>ratownictwa</strong> górniczego,<br />

minimalizacji zagrożeń górniczych,<br />

obsługi urządzeń i sprzętu stosowanego<br />

w ratownictwie, pomocy przedmedycznej<br />

i innych zagadnień związanych<br />

z górnictwem podziemnym.<br />

Łącznie <strong>Centralna</strong> Stacja Ratownictwa<br />

Górniczego S.A. zorganizowała w I kwartale<br />

2012r. 117 szkoleń, w których udział<br />

wzięło 2217 osób będących pracownikami<br />

zakładów górniczych i przedsiębiorstw<br />

okołogórniczych oraz osoby wchodzące<br />

w skład służb ratowniczych.<br />

Katarzyna Myślińska<br />

Katarzyna Kajdasz-Szpotko<br />

CSRG S.A. w Bytomiu<br />

Tabela nr 1 - Kursy obowiązkowe<br />

Lp. Nazwa Kursu Ilość kursów<br />

Ilość przeszkolonych<br />

1 Kurs dla kierowników akcji na dole 2 42<br />

2 Kurs dla kierowników baz ratowniczych 3 43<br />

3<br />

Kurs okr. dla kier. kopalnianych <strong>stacji</strong><br />

<strong>ratownictwa</strong> górniczego<br />

1 27<br />

Kurs z zakresu udzielania pomocy<br />

4 przedmedycznej dla zastępowych kopalnianych 14 325<br />

drużyn ratowniczych<br />

5<br />

Seminarium dla kierowników ruchu zakładu<br />

górniczego<br />

1 41<br />

6<br />

Seminarium dla dyspozytorów ruchu<br />

w podziemnych zakładach górniczych<br />

6 102<br />

7 Kurs podstawowy dla ratowników górniczych 8 138<br />

8 Kurs okresowy dla ratowników górniczych 19 342<br />

9<br />

Kurs podstawowy dla mechaników sprzętu<br />

ratowniczego<br />

1 32<br />

10<br />

Kurs okresowy dla mechaników sprzętu<br />

ratowniczego<br />

4 68<br />

11<br />

Kurs z zakresu <strong>ratownictwa</strong> górniczego dla osób<br />

kierownictwa i dozoru ruchu podziemnego<br />

zakładu górniczego, niewchodzących w skład<br />

28 870<br />

drużyny ratowniczej<br />

RAZEM 87 2030<br />

27


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

Tabela nr 2 – kursy nieobowiązkowe<br />

Zdj. Kierownik akcji i sztab akcji - Ćwiczenia<br />

na seminarium Kierowników Ruchu Zakładów<br />

Górniczych – autor zdjęcia Katarzyna Myślińska<br />

Lp. Nazwa Kursu Ilość kursów<br />

Ilość przeszkolonych<br />

1<br />

Dla osób kontrolujących przyrządy pomiarowe do<br />

pomiarów parametrów powietrza kopalnianego<br />

1 24<br />

2<br />

Kurs dla osób zatrudnionych przy napełnianiu<br />

zbiorników przenośnych powyżej 350 cm 3<br />

1 10<br />

w zakresie: gazy sprężone – butle<br />

3<br />

Kurs dla osób zatrudnionych przy konserwacji<br />

i kontroli sprzętu oczyszczającego POG i ucieczkowego<br />

1 9<br />

typu SR-60, SR-60T, KA-60, OXY, SZSS.<br />

4 Dla konserwatorów sprzętu przeciwpożarowego 1 4<br />

5<br />

Seminarium dla osób wchodzących w skład<br />

sztabu akcji ratowniczych<br />

1 14<br />

6 Kurs obsługi chromatografu gazowego 1 6<br />

7 Kurs laborantów w zakresie analizy gazów 1 4<br />

8 Kurs z zakresu użytkowania sprzętu oddechowego 19 97<br />

9<br />

Ćwiczenia z zakresu organizacji akcji ratowniczej<br />

w symulatorze działań ratowniczych<br />

3 10<br />

10 Kurs z zakresu kwalifikowanej pierwszej pomocy 1 9<br />

RAZEM 30 187<br />

W dniach 28 – 30 marca zorganizowane<br />

zostało pierwsze w tym roku<br />

Seminarium dla Kierowników Ruchu<br />

Zakładów Górniczych, którego nowym<br />

elementem były interaktywne zajęcia<br />

roboczo nazwane „grami pożarowymi”.<br />

Podczas tych zajęć uczestnicy seminarium<br />

podzieleni na grupy wyznaczyli spośród<br />

siebie w każdej z grup kierownika akcji<br />

ratowniczej, osobę odpowiedzialną za<br />

przewietrzanie, sekretarza akcji oraz<br />

szefa sztabu akcji i członków sztabu<br />

akcji. Każda grupa prowadziła akcję ratowniczą<br />

wg scenariusza zdarzeń, które<br />

zostały opisane przez trzech moderatorów<br />

odgrywających rolę dyspozytora<br />

ruchu zakładu górniczego, kierownika<br />

akcji na dole, zastępowych zastępów<br />

ratowniczych i innych osób, które na<br />

dole brały udział w akcji ratowniczej.<br />

Moderatorzy kreowali sytuacje, które<br />

zachodziły na dole w czasie akcji ratowniczej<br />

i dotyczyły w szczególności penetracji<br />

zastępami wyrobisk zaliczonych<br />

do strefy zagrożenia w celu znalezienia<br />

poszkodowanego, wykonywania zadań<br />

zmierzających do minimalizacji zagrożenia<br />

wybuchem metanu, oddymienia<br />

wyrobisk oraz innych zadań zmierzających<br />

do pasywnego zgaszenia pożaru.<br />

Istotą tych ćwiczeń jest w szczególności<br />

doskonalenie umiejętności osób<br />

kierujących akcjami ratowniczymi, jak<br />

również wymiana doświadczeń z przeprowadzonych<br />

akcji rzeczywistych w zakładach<br />

górniczych.<br />

28


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

Zdjęcia nr 1- 6 – sale szkoleniowe w CSRG S.A.- zdj. Łukasz Burda<br />

Ćwiczenia ratownicze<br />

Działania Grup Poszukiwawczo - Ratowniczych podczas katastrofy budowlanej<br />

Na terenie byłej kopalni KWK<br />

„Moszczenica” 13 kwietnia 2012 roku<br />

o godz. 10 57 podczas prac remontowych<br />

doszło do wybuchu, w wyniku<br />

czego częściowo zawalił się budynek,<br />

a pod gruzami zostali uwięzieni pracownicy<br />

firmy budowlanej. Takie<br />

były główne założenia manewrów<br />

Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej<br />

z Jastrzębia-Zdroju<br />

oraz Centralnej Stacji Ratownictwa<br />

Górniczego S.A. w Bytomiu.<br />

Kierownik robót o zdarzeniu powiadomił<br />

dyżurnego Państwowej Straży<br />

Pożarnej w Jastrzębiu – Zdroju, który<br />

na miejsce zdarzenia skierował siły<br />

pierwszego rzutu, tj.:<br />

mgr inż.<br />

Piotr Bulenda<br />

OSRG Wodzisław<br />

Marek Rybicki<br />

OSRG Wodzisław<br />

––<br />

Specjalistyczną Grupę Poszukiwawczo<br />

– Ratowniczą PSP w Jastrzębiu Zdroju,<br />

––<br />

Państwowego Ratownictwa Medycznego,<br />

––<br />

pecjalistyczną Grupę Poszukiwawczo<br />

– Ratowniczą Centralnej Stacji Ratownictwa<br />

Górniczego S.A. w Bytomiu.<br />

Po przybyciu na miejsce dowódca potwierdził<br />

informacje uzyskane ze zgłoszenia:<br />

„budynek częściowo zawalony,<br />

na dachu osoby wołające o pomoc, dodatkowo<br />

na drodze obok budynku znajdują<br />

się dwa samochody przygniecione<br />

elementami budowlanymi, w których<br />

najprawdopodobniej są ludzie”. Obecny<br />

na miejscu kierownik robót poinformował<br />

dowódcę, że w obiekcie oprócz niego<br />

prace wykonywało 10 osób, z czego jeden<br />

pracownik wykonywał prace w studni<br />

technologicznej. Dowódca wydał polecenie<br />

odłączenia mediów zasilających<br />

budynek, dokonał oceny stabilności<br />

budynku pod kątem bezpieczeństwa<br />

działań, ugaszenia pożaru oraz ewakuacji<br />

ludzi z dachu budynku. Polecił<br />

również przygotować namiot pneumatyczny<br />

z nagrzewnicą, który stanowić<br />

będzie bazę.<br />

29


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

Dowódca dokonał podziału terenu akcji<br />

na odcinki bojowe oraz wyznaczył dowódców<br />

odcinków bojowych i przydzielił im<br />

zadania. Polecił przeszukać przydzielone<br />

miejsca z wykorzystaniem dostępnych<br />

środków, dotrzeć do poszkodowanych,<br />

udzielić im kwalifikowanej pierwszej<br />

pomocy oraz ich ewakuować. Ponadto<br />

nakazał realizować zadania z uwzględnieniem<br />

bezpieczeństwa działań i w razie<br />

konieczności - stabilizować obiekt.<br />

Podział na odcinki bojowe:<br />

OB 1. Gruzowisko na zewnątrz budynku<br />

– SGPR Jastrzębie - Zdrój<br />

OB 2. Poziom parteru budynku – SGPR<br />

Jastrzębie - Zdrój<br />

OB 3. Studnia technologiczna – CSRG<br />

S.A. Bytom<br />

OB 4. Przygniecione samochody – SGPR<br />

Jastrzębie – Zdrój<br />

OB 5. Dach budynku – CSRG S.A. Bytom<br />

OB 6. Pierwsze piętro budynku – CSRG<br />

S.A. Bytom i SGPR Jastrzębie – Zdrój<br />

30<br />

Działania na poszczególnych odcinkach<br />

bojowych<br />

OB 1. Gruzowisko na<br />

zewnątrz budynku<br />

Prace polegały na przeszukaniu gruzowiska<br />

kolejno przez trzech przewodników<br />

z psami ratowniczymi o specjalności<br />

gruzowiskowej. Po zlokalizowaniu<br />

poszkodowanych przez psy ratownicze,<br />

wprowadzono kamerę wziernikową celem<br />

potwierdzenia usytuowania ludzi.<br />

Następnie ratownicy ręcznie oraz przy<br />

użyciu sprzętu burzącego usunęli zalegające<br />

płyty betonowe docierając do<br />

osób poszkodowanych, którym udzielono<br />

pierwszej pomocy i wytransportowano<br />

ich z miejsca zagrożenia. Na<br />

tym odcinku okazało się, że w strefie<br />

znajduje się jeszcze jedna osoba, która<br />

nie dawała oznak życia. Uwięziony pracownik<br />

przyciśnięty został betonową<br />

płytą, którą podniesiono przy pomocy<br />

sprzętu Resqtec (poduszki, klocki stabilizacyjne,<br />

stabilizatory pneumatyczne).<br />

Po uwolnieniu poszkodowanego lekarz<br />

stwierdził zgon.<br />

OB 2. Poziom parteru<br />

budynku<br />

Po przeanalizowaniu obłożenia prac<br />

budowlanych z kierownikiem robót na<br />

obiekcie stwierdzono, że jeden z pracowników<br />

może przebywać w niedostępnej<br />

części budynku (zawalone wejście, brak<br />

okien). Dla bezpieczeństwa poszkodowanego,<br />

przed przystąpieniem do wyburzania<br />

fragmentu ściany wykonano otwór<br />

inspekcyjny, przez który wprowadzono<br />

kamerę wziernikową w celu ustalenia<br />

położenia osoby poszkodowanej. Kolejno<br />

wykonano stabilizację i przebicie<br />

naruszonej ściany, udzielono kwalifikowanej<br />

pierwszej pomocy nieprzytomnej<br />

osobie wraz z jego ewakuacją.<br />

OB 3. Studnia<br />

technologiczna<br />

Zadaniem ratowników było odgruzowanie<br />

otworu studni oraz jej penetracja<br />

w celu ewakuacji przebywającego tam<br />

pracownika. Po odgruzowaniu i usunięciu<br />

luźnego materiału skalnego z obrzeży<br />

otworu, wykonano stanowisko zjazdowe<br />

na podbudowie trójnogu i przy użyciu<br />

technik alpinistycznych przystąpiono do<br />

opuszczania ratownika operacyjnego.<br />

W związku z prawdopodobieństwem<br />

wystąpienia atmosfery niezdatnej do<br />

oddychania dodatkowo wyposażono<br />

ratownika w aparat powietrzny wężowy<br />

z aparatem ewakuacyjnym typu COLT-<br />

1 oraz przyrządami pomiarowymi do<br />

ciągłego pomiaru: O 2<br />

, CH 4<br />

, CO, CO 2<br />

,<br />

H 2<br />

S. Po zjechaniu ratownika na dno<br />

studni zlokalizowano poszkodowanego,<br />

zabezpieczono go w sprzęt ochrony


ROK XVII Ratownictwo górnicze nr 67 NR 2/2012<br />

układu oddechowego i przy użyciu trójkąta<br />

ewakuacyjnego wytransportowano<br />

bezpiecznie na powierzchnię przekazując<br />

pod opiekę medyków.<br />

OB 4. Przygniecione<br />

samochody<br />

Podczas eksplozji budynku łaźni na<br />

zaparkowane pojazdy spadł betonowy<br />

fragment stropodachu. W jednym<br />

z pojazdów znajdowały sie osoby, które<br />

w wyniku zdarzenia nie potrafiły wyjść<br />

samodzielnie z pojazdów. Zadaniem<br />

ratowników było podniesienie i zabezpieczenie<br />

betonowej płyty, wykonanie<br />

dostępu do poszkodowanych przy użyciu<br />

narzędzi hydraulicznych i pneumatycznych<br />

i udzielenie im pierwszej pomocy,<br />

a po uwolnieniu przekazanie ich w ręce<br />

ratowników medycznych.<br />

OB 5. Dach budynku<br />

Kolejna grupa ratowników została<br />

skierowana na dach budynku, gdzie<br />

dwóch poszkodowanych wzywało pomocy.<br />

Pierwsze piętro pokonywano przy<br />

użyciu drabiny SD-37, a kolejne z uwagi<br />

na zdewastowaną klatką schodową,<br />

ratownicy wspinali się po zewnętrznej<br />

ścianie budynku. Po dotarciu na dach<br />

dowódca odcinka zadecydował o doborze<br />

techniki ewakuacji poszkodowanych.<br />

Polegała ona na zmontowaniu stanowiska<br />

ratowniczego (wysunięty punkt)<br />

przez zakotwienie nogi wychylnej oraz<br />

dodatkowych odciągów. Następnie zabezpieczono<br />

poszkodowanych i metodą<br />

alpinistyczną ewakuowano ich w asyście<br />

ratownika asekuracyjnego na plac obiektu.<br />

OB 6. Pierwsze piętro<br />

budynku<br />

Podobnie jak na odcinku bojowym nr<br />

5, ratownicy docierając do poszkodowanych<br />

pokonali tę samą drogę. Po odnalezieniu<br />

dwóch osób nieprzytomnych<br />

i zaopatrzeniu ich medycznie wykonano<br />

stanowisko kierunkowe (tyrolkę) i w<br />

noszach koszowych przetransportowano<br />

poszkodowanych na plac obiektu.<br />

Po otrzymaniu meldunków od dowódców<br />

poszczególnych odcinków bojowych<br />

kierujący działaniami ratowniczymi<br />

podejmuje decyzję o zakończeniu akcji<br />

i przekazaniu obiektu właścicielowi. Na<br />

koniec dowódcy odcinków zrelacjonowali<br />

przebieg działań na swoim terenie,<br />

a władze z ramienia PSP i CSRG S.A.<br />

podsumowały i oceniły przebieg całości<br />

akcji. Po symbolicznym uścisku dłoni<br />

nastąpił wyjazd zastępów do jednostek<br />

macierzystych.<br />

Organizowanie takich manewrów ma<br />

na celu sprawdzenie stanu przygotowań<br />

służb ratowniczych do rzeczywistych<br />

akcji. Po doświadczeniach katastrof<br />

z przeszłości, zwłaszcza z ostatnich lat<br />

zdajemy sobie sprawę, jak wielkie znaczenie<br />

ma właściwe przygotowanie ratowników<br />

do współdziałania z innymi<br />

służbami. Manewry takie pozwalają<br />

nam nie tylko poznać się wzajemnie, ale<br />

także sprawdzić umiejętności poszczególnych<br />

grup oraz być na bieżąco z nowinkami<br />

sprzętowymi. Niemal co roku<br />

ratownicy z Centralnej Stacji pomagają<br />

w działaniach akcyjnych Państwowej<br />

Straży Pożarnej zawezwani przez różne<br />

instytucje do katastrof budowlanych, do<br />

poszukiwania osób zaginionych w zbiornikach<br />

wodnych czy też do usuwania<br />

skutków powodzi. Pamiętamy też akcję<br />

na KWK „Rydułtowy”, gdzie koledzy<br />

z Grupy Poszukiwawczo - Ratowniczej<br />

PSP z Jastrzębia-Zdroju wykorzystując<br />

kamerę wziernikową oraz swoje psy do<br />

poszukiwania ludzi pomagali nam podczas<br />

akcji zawałowej na dole kopalni. Oby<br />

takie oraz podobne sytuacje pisane były<br />

tylko w scenariuszach ćwiczeń, którym<br />

przyświeca maksyma: „Im więcej potu<br />

na ćwiczeniach, tym mniej krwi w boju”<br />

a my z naszej strony do takich akcji przygotujemy<br />

się najlepiej, jak potrafimy.<br />

31


NR 2/2012 Ratownictwo górnicze nr 67 ROK XVII<br />

16.03.2012. w komorze „ Ważyn ”<br />

KS Bochnia odbył się XIX już Turniej<br />

piłki siatkowej drużyn <strong>ratownictwa</strong><br />

górniczego. Po raz kolejny bocheńskie<br />

podziemia, dzięki przychylności włodarzy<br />

kopalni otwarły swoje podwoje<br />

dla kibiców i sympatyków siatkówki<br />

ratowniczej. Patronat nad tą cykliczną<br />

już imprezą objął Dyrektor PP Kopalni<br />

Soli Bochnia, Dyrektor OSRG Jaworzno<br />

oraz patronat medialny gazeta,, Dziennik<br />

Polski ”. W tegorocznym Turnieju<br />

udział wzięło 12 drużyn reprezentujących<br />

górnictwo węglowe, rudne, solne<br />

oraz CSRG S.A. Kompanię Węglową reprezentowały<br />

drużyny KWK Ziemowit,<br />

KWK Brzeszcze, KWK Jankowice, KWK<br />

Marcel, KWK Chwałowice,Katowicki<br />

Holding Węglowy drużyny KWK Wieczorek<br />

oraz KWK Mysłowice – Wesoła.<br />

Górnictwo rud reprezentowały drużyny<br />

KGHM Polska Miedź oraz ZGH Bolesław,<br />

natomiast kopalnie soli drużyny<br />

KS Bochnia oraz KS Wieliczka.<br />

Drużyny podzielone zostały na 4 grupy<br />

i po zaciętej walce wyłonione zostały<br />

drużyny CSRG S.A.<br />

KS Bochnia, KWK Marcel oraz KWK<br />

Ziemowit. W finale KWK Ziemowit<br />

pokonał KWK Marcel a w meczu o III<br />

miejsce bardzo dobrze spisała się drużyna<br />

CSRG S.A. pokonując drużynę<br />

gospodarzy KS Bochnia.<br />

Drużyny zostały uhonorowane okazałymi<br />

pucharami i tak puchary za zajęcie<br />

I,II, III, i IV miejsca wręczył Dyrektor<br />

ds. Technicznych KS Bochnia Tomasz<br />

Migdas, Puchar Dyrektora KS Bochnia<br />

wręczył Dyrektor KS Bochnia Krzysztof<br />

Zięba, Puchar Dyrektora OSRG Jaworzno<br />

wręczył Dyrektor Zbigniew Kubica.<br />

Puchar w imieniu Prezesa CSRG S.A.<br />

wręczył Dyrektor OSRG Wodzisław<br />

Jerzy Krótki. Oprócz tego najlepszym<br />

drużynom wręczono również puchary<br />

Dyrektora JRGH Lubin oraz ZZRG<br />

w Polsce jak również ozdobne lampki<br />

ufundowane przez Fabrykę Sprzętu<br />

Ratunkowego i lamp górniczych FASER<br />

XIX turniej siatkówki<br />

mgr inż.<br />

Zbigniew Kubica<br />

OSRG Jaworzno<br />

mgr inż.<br />

Dariusz Niemiec<br />

KS Bochnia<br />

32<br />

S.A., która prezentowała swoje wyroby<br />

podczas trwania turnieju. Pozostałe<br />

drużyny otrzymały pamiątki ufundowane<br />

przez Uzdrowisko Kopalnia Soli<br />

Bochnia.<br />

W trakcie zawodów dużym powodzeniem<br />

wśród uczestników cieszyła się<br />

możliwość odbycia fascynującej podróży<br />

chodnikami najstarszej polskiej kopalni<br />

soli. Nowa ekspozycja multimedialna<br />

na którą składają się holograficzne<br />

prezentacje, interaktywne inscenizacje<br />

oraz słuchowiska przestrzenne, przeniosły<br />

zwiedzających w czasy Bolesława<br />

Wstydliwego i księżnej Kingi. Podczas<br />

wędrówki pokazane zostały procesy<br />

geologiczne, historia, obyczaje, rozwój<br />

techniki górniczej na przestrzeni wieków<br />

a także podziemne żywioły, z jakimi<br />

zmagali się pracujący pod ziemią górnicy.<br />

Organizatorzy zaprosili również do<br />

udziału w przyszłym roku w XX Turnieju<br />

Piłki Siatkowej Ratowników górniczych<br />

który to rok będzie rokiem obchodów<br />

100 – lecia KSRG KS Bochnia i zarazem<br />

55 –lecia OSRG Jaworzno.


<strong>Centralna</strong> Stacja Ratownictwa Górniczego S.A.<br />

Dział Ratownictwa ds. Szkolenia<br />

41-902 Bytom, ul. Chorzowska 25<br />

tel. 032 3880419; 032 3880453; fax: 032 2822681<br />

www.csrg.bytom.pl e-mail: info@csrg.bytom.pl<br />

Dział Szkolenia Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego S.A. oferuje szkolenia:<br />

‣ dla pracowników zakładów górniczych, wynikające z zapisów rozporządzenia<br />

Ministra Gospodarki z 12 czerwca 2002r. w sprawie <strong>ratownictwa</strong> górniczego,<br />

‣ dla służb kopalnianych, których celem<br />

jest podniesienie wiedzy w zakresie:<br />

- pomocy przedmedycznej,<br />

- profilaktyki pożarowej,<br />

- pomiarów parametrów fizykochemicznych<br />

powietrza kopalnianego,<br />

- obsługi sprzętu ochrony dróg<br />

oddechowych,<br />

- innych zagadnień związanych<br />

z górnictwem podziemnym.<br />

Dział Szkolenia Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego S.A. w Bytomiu posiada:<br />

‣ Akredytację Śląskiego Kuratorium Oświaty,<br />

‣ Stwierdzenie Okręgowego Urzędu Górniczego w Gliwicach o spełnieniu warunków<br />

do prowadzenia szkoleń pracowników zatrudnionych w ruchu zakładów górniczych.<br />

‣ Wpis do prowadzonej przez Miasto Bytom ewidencji niepublicznych szkół i placówek<br />

jako: NIEPUBLICZNA PLACÓWKA DOKSZTAŁCANIA I DOSKONALENIA ZAWODOWEGO<br />

Zapraszamy<br />

podmioty trudniące się ratownictwem,<br />

w różnych branżach zawodowych<br />

na:<br />

KURS Z ZAKRESU KWALIFIKOWANEJ<br />

PIERWSZEJ POMOCY,<br />

którego program został zatwierdzony przez<br />

Wojewodę Śląskiego.


<strong>Centralna</strong><br />

Stacja<br />

Ratownictwa<br />

Górniczego S.A.<br />

ul. Chorzowska 25<br />

41 – 902 Bytom<br />

tel. 32 282 – 25 – 25<br />

fax. 32 282 – 26 – 81<br />

e-mail:<br />

info@csrg.bytom.pl<br />

http://www.csrg.bytom.pl

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!