13.05.2015 Views

Pobierz dokument - Biblioteka Polskiej Piosenki

Pobierz dokument - Biblioteka Polskiej Piosenki

Pobierz dokument - Biblioteka Polskiej Piosenki

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

15<br />

z Warszawy<br />

Człowiek na Woli<br />

Margita ŚLIZOWSKA<br />

Skąd wzięła się w krainie śmierci<br />

Ta żywa zjawa istny cud<br />

Tu pośród pustych marnych wierszy<br />

Tu gdzie już tylko czarny kurz<br />

Biała Lokomotywa<br />

Ach czyj ach czyj to jest<br />

Tak piękny hojny gest<br />

Kto mi tu przysłał ją<br />

Bym się wydostał stąd<br />

Białą Lokomotywę…"<br />

Edward Stachura<br />

„Biała lokomotywa”<br />

Z każdym oddechem do mojego<br />

wnętrza wciska się specyficzny za−<br />

pach kilkudziesięciu warstw wielolet−<br />

niego kurzu stale osiadającego na<br />

starych elementach scenografii scho−<br />

wanej za horyzontem, dawno nie<br />

używanych sztankietach i koloro−<br />

wych, gorących reflektorach. Cu−<br />

downy zapach wielkich i mniejszych<br />

wydarzeń z przeszłości. Fascynujący<br />

zapach teatru. Rzędy krzeseł zapeł−<br />

nione mieszaniną egzystencji ludz−<br />

kich. Wstrzymane oddechy. Gęstnie−<br />

jący mrok i oczy wpatrzone w słabo<br />

żarzącą się scenę. W punktowym<br />

oświetleniu aktor. Postać ubrana na<br />

czarno, z długimi, rozwianymi wło−<br />

sami i buchającą z wnętrza ekspresją<br />

przesyconą bólem i świadomością ist−<br />

nienia. Chrapliwy, chwilami nieprzy−<br />

jemny ton w głosie niepostrzeżenie<br />

przenosi widownię do krainy wiersza<br />

Edwarda Stachury. Pęd, napięcie,<br />

które ściska wszystkie wnętrzności,<br />

niepewność, strach, ciemność, dra−<br />

piąca w gardło woń zwęglonych<br />

szczątków miast i planów, zgliszcza<br />

przyrody, marzeń i oczekiwań … po−<br />

rażający widok. Pragniemy jak naj−<br />

prędzej od niego uciec i… nagle<br />

uzmysławiamy sobie, że przecież to<br />

obraz naszego codziennego życia. Bo<br />

takim ono staje się z każdym następ−<br />

nym wschodem słońca. Chaos, nie−<br />

ustanny bieg, zagubienie, depresje,<br />

brak punktów odniesienia, tęsknota<br />

za ciepłem i ludzkim sercem. Jedy−<br />

nym światełkiem w tunelu codzien−<br />

nej troski o byt jest i musi być tytuło−<br />

wa „biała lokomotywa”. A naszym<br />

obowiązkiem jest jej nieustające po−<br />

szukiwanie w każdym momencie i na<br />

każdym etapie naszego życia. Ale<br />

może tak się zdarzyć, że zabraknie sił<br />

i wytrwałości w tym szukaniu. Wtedy<br />

„biała lokomotywa” pojawia się nie−<br />

spodziewanie i pomaga wrócić do<br />

rzeczywistości. Wywozi nas z krainy<br />

mroku do krainy światła. Dla jednych<br />

tym pojazdem jest Miłość, dla innych<br />

to Wiara lub Nadzieja… Dobre Sło−<br />

wo, Pomocna Dłoń... Dla mnie – to<br />

Człowiek.<br />

Cztery lata temu, jesienią 2002<br />

roku w ramach działalności warszaw−<br />

skiego Teatru na Woli im. Tadeusza<br />

Łomnickiego, powstała scena muzycz−<br />

na „Biała Lokomotywa”. Dyrektorem<br />

„Lokomotywy” został jej założyciel i<br />

pomysłodawca Jerzy Satanowski. W<br />

jednym z pierwszych wywiadów dla<br />

Gazety Wyborczej tak mówił o nowo−<br />

powstałej scenie: „Biała Lokomotywa<br />

to metafora. To pojazd, który z siłą<br />

uderza w serce, ale go nie rani. Chce−<br />

my zapowiedzieć wszystkim, że będzie−<br />

my mocno uderzać, ale nie będzie to<br />

raniące uderzenie bezdusznego<br />

przedmiotu, lecz siła, która ma po−<br />

budzać do myślenia. Od dziesięciu lat<br />

mam przyjemność, a raczej zaszczyt<br />

obserwować tę Siłę. Ten Pojazd, który<br />

każdego dnia od nowa uderza w ser−<br />

ca, który miażdży kicz, rani miernotę i<br />

gani bezczynność. Tę niespotykaną<br />

Wiarę i niespożyte zapasy Energii aby<br />

wciąż tworzyć, szukać, słuchać, radzić,<br />

wyciągać rękę, dawać szansę, a przede<br />

wszystkim – Pobudzać do Myślenia. Za−<br />

dziwiające... Takie Istoty przecież nie<br />

mają racji bytu w dzisiejszej cywilizacji<br />

ogarniętej szałem postępu i niszczenia.<br />

Wyginęły w świecie ogarniętym go−<br />

rączką konsumpcyjnego trybu życia, a<br />

F

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!