13.05.2015 Views

Pobierz dokument - Biblioteka Polskiej Piosenki

Pobierz dokument - Biblioteka Polskiej Piosenki

Pobierz dokument - Biblioteka Polskiej Piosenki

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

21<br />

wyróżników, istnieje ponad melodią,<br />

śpiewem czy melorecytacją. Wypływa z<br />

jego całej postaci. Nawet ze strony „zna−<br />

czonej” znaku, jakim przecież się stał.<br />

Zjawisko. Tyle potrafię powiedzieć<br />

na pewno. I nie wystarczy diagnoza<br />

kopiowana z ust do ust, z gazety do<br />

gazety, (mam na myśli liczne artykuły,<br />

które ukazały się po jego śmierci)– że<br />

był niezwykle wrażliwy, delikatny, więc<br />

taka też była jego poezja. Sceną trze−<br />

ba zawładnąć. Potrzebna jest do tego<br />

charyzma, wyrazista osobowość i od−<br />

waga. Uroda, która wykracza poza<br />

kanony, która urzeka. Piosenka jest<br />

dzieckiem muzyki i teatru. Zatem zro−<br />

zumienie słów – to raz. Muzyka – dwa.<br />

Razem tworzą jednak nową wartość.<br />

Zostaje ona wzmocniona przez postać<br />

artysty na scenie. Barwę głosu. Spoj−<br />

rzenie. Interpretację. Wymieniamy<br />

dalej? Zaraz zgubię Grechutę, tak jak<br />

zagubiono go w biegu naszej zmienia−<br />

jącej się z godziny na godzinę kultury.<br />

Wędrując po przestrzeni interne−<br />

tu (nieodrodnego dziecka naszej<br />

Marek Grechuta z Ma−<br />

rylą Rodowicz,<br />

Kraków 1967<br />

epoki) natrafiłam na wiele wzmianek<br />

o Grechucie. Jedna z nich brzmiała:<br />

„Jego twórczość określa się zazwyczaj<br />

mianem łagodnej formy progresyw−<br />

nego rocka z silnymi wpływami jazz<br />

rocka (szczególnie we wczesnym<br />

okresie twórczości), piosenki autor−<br />

skiej lub poezji śpiewanej” (!). Pra−<br />

gnę uniknąć analizy i klasyfikacji jego<br />

twórczości. Piosenka, według mnie,<br />

ma w założeniu wędrówkę po róż−<br />

nych formach muzycznych. Wszyst−<br />

ko służy bowiem przekazaniu i pro−<br />

jekcji osobowości. Rozkładanie arty−<br />

sty na części pierwsze gubi gdzieś<br />

cenny pierwiastek – to co wzrusza.<br />

To co mnie urzekło w jego twórczo−<br />

ści, gubi się w toku analizy. Tak jak<br />

urok niektórych osób ginie na zdję−<br />

ciach. Przecież wierzono nawet, że<br />

flesh aparatu wysysa dusze. Dlatego<br />

pozostanę w kręgu pytań, wahań i<br />

impresji.<br />

Twarz Grechuty istnieje jako sym−<br />

bol – „cherubinek” o łagodnym spoj−<br />

rzeniu – czyli wrażliwy, delikatny chło−<br />

piec. Nie ulegajmy jednak prostym<br />

skojarzeniom. Ów chłopiec „z po−<br />

ziomkami policzków” posiadał oso−<br />

bowość, artystyczną osobowość,<br />

którą ja – mimo że go nie znałam i<br />

nie interesowałam się jego życiem<br />

osobistym – staram się tutaj z upo−<br />

rem maniaka odtworzyć. Skąd moje<br />

złudzenie? Jak on to sprawił? A może<br />

to nie jest złudzenie?<br />

Może na tym polega sztuka – na<br />

oddaniu części siebie? Współcześni<br />

artyści z dziedziny plastyki, nawet je−<br />

śli projektują plakaty reklamowe,<br />

umieszczają na nich swój mały, cza−<br />

sami praktycznie niezauważalny wi−<br />

zerunek, np. zdjęcie. Zabieg to zna−<br />

ny od wieków. Bohater niniejszej „pi−<br />

saniny” jawi mi się w głowie jako znak,<br />

gdy tylko słyszę pierwsze takty jego<br />

piosenek. I jasne staje się, w jakim<br />

układzie wartości będzie się odbywała<br />

moja lektura.<br />

Pierwsze wrażenie, jakie wywiera<br />

Grechuta, ma zatem coś z zaklęcia, z<br />

owej estetyki baśni. Krystyna Janda<br />

wspomina, że kiedy wyszedł na scenę<br />

i zaśpiewał: „dam ci serce szczerozło−<br />

te”, dziewczyny oszalały. I uwierzyły<br />

mu. „Serce” zostało jednak napisane<br />

przez J.K. Pawluśkiewicza. Autorami<br />

słów są L. Wiśniowska i A. Nowicki.<br />

Do tego utworu dodam „Nie doka−<br />

zuj”, „Wiosna, ach to ty”, „Będziesz<br />

moją panią”. Mimo żywego rytmu i<br />

energii w nich zawartej, mogę powie−<br />

dzieć, że są spokojne, ciepłe, a na−<br />

strojem przypominają piosenki dla<br />

dzieci o domkach z piernika. Gre−<br />

chuta oferował bowiem system war−<br />

tości, spojrzenie na świat. Było to<br />

zaklinanie−czarowanie. Wiele jego<br />

piosenek zostało napisanych przez<br />

innych kompozytorów, podobnie jak<br />

słowa. A mimo to wszędzie czaruje<br />

Grechuta. Jako twórca musiał się<br />

zmierzyć z natłokiem znaków, sym−<br />

boli i konwencji, ale potrafił swój<br />

wybór uzasadnić i być konsekwent−<br />

ny, trwać przy nim. Tzw. przeboje nie<br />

powstały przecież w ciągu paru lat, a<br />

około dwudziestu.<br />

Jeszcze raz odwołam się do wspo−<br />

mnień Krystyny Jandy: „Marek jest<br />

człowiekiem, który żyje tak, jak pi−<br />

sze, śpiewa, komponuje. Zastanawia<br />

się nad światem, zwraca uwagę na<br />

wszystko, co go otacza, bada zdarze−<br />

nia codzienne w sposób tylko jemu<br />

właściwy, niecodzienny, innym jakby<br />

niedostępny.” Grechucie zarzucano<br />

„cukierkowatość” (dodajmy od razu,<br />

że zarzuty padały najczęściej od mę−<br />

skiej części odbiorców). Fakt – wiele<br />

jego utworów ma charakter lekki, po−<br />

godny, niezobowiązujący, ale zawsze<br />

są one wiarygodne i przekonywują−<br />

ce z tą baśniową estetyką. Niosą świe−<br />

żość i zgodnie układają się w znacze−<br />

nie symbolu „Grechuta”.<br />

Wizja życia czy raczej nastawienie<br />

do niego, jest w jego piosenkach spój−<br />

ne – układa się w całość, w nieprze−<br />

rwany dialog ze światem. Mimo że te−<br />

maty oscylują miedzy „kocham, wie−<br />

rzę i mam nadzieję”, a zapomnie−<br />

niem i zadumą nad zmiennością losu.<br />

Bez względu na to w jakiej chwili<br />

życia się znajdował, potrafił wygene−<br />

rować z siebie taką siłę, że mu wie−<br />

rzyliśmy. Najlepszym przykładem jest<br />

jedna z najbardziej znanych piose−<br />

nek „Dni, których nie znamy”. Słowa<br />

F

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!