Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna - Bibliotekarz Opolski
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna - Bibliotekarz Opolski
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna - Bibliotekarz Opolski
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
yła sprawą wszystkich ludzi myślących i patrzących perspektywicznie<br />
w przyszłość. Za miedzą w Ostrzeszowie wybudowano piękny nowoczesny<br />
obiekt. Pewnego ranka zaprosiłem ojców miasta do samochodu i zawiozłem<br />
aby zobaczyli jak może wyglądać nowoczesna biblioteka. Dech im<br />
zaparło, ale chwyciło. Władze z przykrością pomyślały o ciasnych 3 pokojach<br />
i to nie własnych ale sublokatorskich w wypełnionym po brzegi<br />
PDK-u, gdzie czytelnię stanowiły dwa stoły łącznie z wypożyczalnią, gdzie<br />
nie było biblioteki dla dzieci, gdzie nie było miejsca zupełnie na szkolenie<br />
kadr z terenu. Pierwsze lody zostały zatem przełamane. Przecież biblioteka<br />
to podstawa pracy kulturalnej. To jest ta praca organiczna, baza nä<br />
której dopiero można budować resztę. Swoje obserwcje poczynione w czasie<br />
wyjazdów na wymianę doświadczeń i wiadoiriości z literatury fachowej<br />
miał skrzętnie wynotowane od lat. Jeszcze fundamenty biblioteki krzepły<br />
w cementowym uścisku, a w Henrykowym zeszycie każdy regał, każdy<br />
stół miał już swoje miejsce. Projekty mebli również mają autorstwo Henryka<br />
Ostrowskiego. Rysował, obliczał, malował, kreślił. Jego wiedza, fachowość<br />
i uczciwość były tak powszechnie znane, że dano mu do rozliczenia ciężkie<br />
pieniądze, milion złotych na wyposażenie. Sam prowadził olbrzymią korespondencję,<br />
sam płacił rachunki, rozliczał się z bankiem. Robota dla sztabu<br />
księgowych i zaopatrzeniowców była w jednym ręku. Stale byłem i jestem<br />
na krawędzi kryminału — żartuje. Doba musiała mieć o wiele więcej<br />
godzin, niż to przewiduje zegar. Na co najmniej dwa lata trzeba było wykreślić<br />
z życia wszystkie osobiste sprawy. W tych godzinach trzeba było<br />
zmieścić normalne obowiązki kierownika PiMBP i przyjąć na siebie dodatkowe<br />
trudy prawie że kierownika budowy, nadzoru i wychowawcy.<br />
Dopilnowanie terminów to była moja zmora. Koncepcja nowej biblioteki<br />
pojęta została bardzo szeroko. Książka to podstawa. Ale tu musi do czytelnika<br />
przemówić wszystko. Oryginalny obraz na ścianie i muzyka i tradycje<br />
starej, śląskiej ziemi. Godziny snu i tak ograniczone wypełniał ślęczeniem<br />
nad literaturą. Wizja otwarcia jeszcze daleka i mglista spędzała<br />
sen z powiek. Co pokazać, jak przekonać jeszcze raz, że trud był opłacalny?<br />
Imię biblioteki musi być związane z pisarzem, który przybył tu jak większość<br />
mieszkańców ze Wschodu, ale był silnymi więzami związany ze Śląskiem.<br />
Nie mogę wyprzedzać faktów, ale imię to znalazł i gromadził literaturę<br />
do sylwetki pisarza bardzo ze Śląskiem <strong>Opolski</strong>m związanego. Na<br />
otwarcie trzeba przygotować exlibrisy. Swoje umiejętności plastyczne i to<br />
dużej klasy przelał w projektowanie kilku wersji exlibrisow. Opracował<br />
wzór na papier listowy i koperty okolicznościowe, ale to jeszcze nie było<br />
to o czym marzył. „Co pokazać, aby chwyciło za serca, aby przemówiło do<br />
rozumu, napełniło dumą mieszkańców 11-tysięczinego Namysłowa. Henryk<br />
jako długoletni sekretarz Towarzystwa regionalnego zna siłę lokalnego<br />
patriotyzmu i nie lekceważy uczuć w ogóle. Wreszcie wpadł na wspaniały<br />
pomysł. Wystawa autografów najwybitniejszych pisarzy polskich i obcych.<br />
Ale wystawę jakiej jeszcze nie było nigdzie w żadnej bibliotece w Polsce!<br />
I już następnego dnia zaczęto pisać listy w 5 wersjach językowych do<br />
wszystkich wybitnych pisarzy polskich i obcych „Deer Str," „Mnogouwa-