Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna - Bibliotekarz Opolski
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna - Bibliotekarz Opolski
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna - Bibliotekarz Opolski
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
so L A T W ZAWODZIE<br />
BIBLIOTEKARSKIM<br />
20 LAT MIEJSKIEJ BIBLIOTEKI PUBLICZNEJ<br />
W NYSIE<br />
Rozmowa z Panią Janiną Wojczykową — kierowniczką placówki<br />
Janina Wojczykową — długoletni kierownik Miejskiej Biblioteki w Nysie<br />
zasłużony na polu krzewienia kultury. W ciągu swoich lat pracy została<br />
odznaczona następującymi medalami i dyplomami.<br />
1962 rok — Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski<br />
1966 rok — Odznaka Zasłużonego Działacza Kultury<br />
1966 rok — Odznaka Tysiąclecia Państwa Polskiego<br />
1965 rok — Odznaka Zasłużonego Działacza Ziemi Nyskiej<br />
1969 rok — Odznaka Zasłużonemu Opolszczyźnie<br />
1970 rok — Honorowa odznaka TPD<br />
Ponadto otrzymała 20 dyplomów uznania za swój wkład pracy począwszy<br />
od Ministerstwa Kultury i Sztuki aż do instytucji współpracujących z Miejską<br />
Biblioteką w Nysie.<br />
Pani Janino. Pani krótka biografia prywatna.<br />
Właściwie to ja nie mam biografii prywatnej, poza tym to już było<br />
wszystko tak dawno, ale skoro trzeba... Urodziłam się w Żółtkach koło<br />
Grodna. Ze wzglądu na warunki rodzinne prowadziliśmy prawie koczowniczy<br />
tryb życia. Ojciec budował mosty. Stąd nawet trudno mi wymienić<br />
wszystkie miejscowości gdzieśmy mieszkali. Później osiedliłam się na jakiś<br />
czas w Wilnie i tu sięgają początki mojego bibliotekarstwa. Pracowałam<br />
w Miejskiej Bibliotece w Wilnie. Od najmłodszych lat interesowały mnie<br />
książki i tylko w tym zawodzie czułam się zawsze na swoim miejscu, choć<br />
czasowo musiałam pracować i gdzie indziej.<br />
Dlaczego trafiła Pani po wojnie właśnie do Nysy i co zadecydowało,<br />
że tu właśnie Pani została. Przecież zaraz po wojnie było to raczej odstraszające<br />
miejsce.<br />
Moja rodzina, a konkretnie siostra i szwagier osiedlili się właśnie w Nyi<br />
tu mnie ściągnęli. Byłam wtedy już sama bez męża z dwojgiem dzieci<br />
i chciałam mieć jakieś oparcie. Przyjechałam do Nysy w nocy samochodem<br />
ciężarowym z Katowic. To był wrzesień 1945 r. Pierwsze mieszkanie moich<br />
bliskich znajdowało się w lesie przy ul. Orląt Lwowskich. Wrażenie jakie<br />
na mnie zrobiła Nysa było okropne. Skóra cierpła na myśl, że tu trzeba