Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Białoruś<br />
Wasilkou jest przekonany, że to była<br />
tylko gra aktorska «Wektora». Obecnie<br />
byli koledzy Michajłowa sądzą,<br />
że przyczyną udzielenia wywiadu<br />
dla «Tygodnika Powszechnego» była<br />
obawa agenta przed dekonspiracją. W<br />
środowisku białoruskiej młodzieży<br />
pojawiły się pogłoski o agenturalnej<br />
działalności Michajłowa, a w polskiej<br />
prasie informacje o tym, że studentów<br />
zaczęło sprawdzać ABW.<br />
– Gdyby został wykryty, to<br />
za działalność na terenie Polski<br />
groziłoby mu więzienie, a tak nawet<br />
bohaterem został – mówi Wasilkou.<br />
Innego zdania jest doradca premiera<br />
Mariusz Maszkiewicz, który<br />
osobiście poznał Michajłowa.<br />
– To ofiara białoruskich służb.<br />
Weterani KGB przy pomniku Feliksa Dzierżyńskiego<br />
Był za młody, by samodzielnie<br />
prowadzić tak poważną grę – mówi<br />
Maszkiewicz.<br />
Ostatni raz koledzy z uniwersytetu<br />
widzieli Michajłowa 17 marca. W<br />
tym dniu świętował swoje 21 urodziny.<br />
Jego koledzy, w tym Dźanis<br />
Wasilkou, świętowali razem z nim.<br />
– W pewnym momencie<br />
powiedział mi: wyjadę samochodem<br />
białoruskiej ambasady, a w<br />
telewizji opowiem, że wszystkich<br />
was werbują polskie służby. Potem<br />
zniknął – opowiada Wasilkou.<br />
Mariusz Maszkiewicz został<br />
zaalarmowany przez koleżankę<br />
26 M a g a z y n<br />
Wyglądało to jak<br />
ciężka depresja<br />
czy wręcz<br />
psychoza. Być<br />
może stosowano<br />
wobec niego<br />
jakieś środki<br />
farmakologiczne<br />
Michajłowa o tym, że chłopak jest<br />
w ciężkim stanie. Razem z dziennikarzem<br />
Radio Swoboda w Warszawie<br />
Alesiem Dzikawickim odwiedzili<br />
Michajłowa.<br />
– Wyglądało to jak ciężka depresja<br />
czy wręcz psychoza. Być może stosowano<br />
wobec niego jakieś środki<br />
farmakologiczne. Mówił, że nie spał<br />
od pięciu dni. Powtarzał w kółko,<br />
że musi wyjechać na Białoruś, że tu<br />
mu grożą, że trzeba z tym wszystkim<br />
skończyć. Próbowałem mu pomóc.<br />
Rozmowa trwała około godziny<br />
– opowiada Maszkiewicz.<br />
– Symulował chorobę umysłową.<br />
Polacy mu uwierzyli. Proponowali mu<br />
pomoc najlepszych lekarzy. Jednak<br />
ten się uparł, że nie chce. Specjaliści<br />
od razu poznaliby, że symuluje<br />
– przekonuje Wasilkou. Uważa, że<br />
od samego początku Michajłow był<br />
marionetką KGB. Twierdzi, że już w<br />
Foto ByMedia.net<br />
Polsce założył stronę internetową i<br />
handlował pirackimi wersjami oprogramowania<br />
komputerowego.<br />
– U nas na coś takiego przymykają<br />
oczy, ale tu jest to poważne<br />
przestępstwo. Nawet po rzekomym<br />
ujawnieniu się był więc nadal na haczyku<br />
KGB – uważa Wasilkou.<br />
Znowu w rękach służb<br />
Tak czy inaczej kilka dni później<br />
Władysław Michajłow zniknął.<br />
Zniknął, aby się pojawić na<br />
Białorusi. Reportaż z jego udziałem<br />
był nadawany w przeddzień zaplanowanej<br />
na 25 marca akcji opozycji.<br />
Zobaczyliśmy zupełnie innego<br />
«Wektora». Uśmiechający się i<br />
bardzo chętnie polewający brudem<br />
swoich niedawnych kolegów, wręcz<br />
ostrzegający białoruską młodzież<br />
przed opozycją.<br />
Program z udziałem Władysława<br />
Michajłowa stał się częścią kampanii<br />
zastraszeń białoruskiej młodzieży<br />
przed zaplanowaną na 25 marca<br />
akcją białoruskiej opozycji. W myśl<br />
autorów reportaż miał pokazać<br />
młodym Białorusinom co ich czeka,<br />
jeżeli dołączą do opozycji.<br />
– KGB próbuje dyskredytować<br />
program imienia Kalinowskiego,<br />
dlatego że bije on w czułe miejsce<br />
białoruskiego reżimu. Młodzi ludzie<br />
wiedzą, że w wypadku wydalenia z<br />
uczelni za działalność opozycyjną<br />
przyjdą im z pomocą uniwersytety<br />
Polski, Litwy i innych krajów. Nie<br />
muszą się więc bać – uważa Mariusz<br />
Maszkiewicz.<br />
Autorzy artykułu «Współ pracowałem<br />
z KGB» Małgorzata Nocuń<br />
i Andrzej Brzeziecki tak dzisiaj<br />
oceniają sprawę współpracy<br />
Michajłowa z KGB:<br />
– Możliwe są dwa wyjaśnienia.<br />
Pierwsze: Michajłow od początku<br />
był sterowany przez białoruskie<br />
KGB. Drugie: po przyjeździe do Polski<br />
chłopak rzeczywiście próbował<br />
zerwać współpracę, ale potem, naciskany,<br />
poddał się i dał się wykorzystać<br />
przez propagandę.<br />
An d r z e j ODLANICKI