10.07.2015 Views

(May) 2009r. No 10 (976) - Nowy Kurier

(May) 2009r. No 10 (976) - Nowy Kurier

(May) 2009r. No 10 (976) - Nowy Kurier

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

15-31/05/2009 N o <strong>10</strong> (<strong>976</strong>)Prawda, ale nie całaDokoÒczenie ze strony 1nawet nastawiony wrogoî.Regu≥a, na ktÛrπ zwrÛci≥ uwagÍwybitny filozof - nadrzÍd nej rolipraktycznej uøytecznoúci prawdy- wydaje siÍ ponadczaso wa:kaødy stara siÍ narzuciÊ dru giemutakπ prawdÍ, na ktÛrπ, jegozdaniem, ten drugi zas≥uguje; wrezultacie kaødy zostaje nieko -niecznie z takπ prawdπ, na jakπzas≥uguje, ale raczej z takπ, jakπda≥ sobie narzuciÊ. A rzeczy -wistoúÊ - co tu ukrywaÊ - i u≥a -twia, i utrudnia to zadanie, jestbo wiem niejednoznaczna, obfitujew sprzecznoúci, a nade wszystkopoddaje siÍ rozmaitym interpre -tacjom.Doskona≥π ilustracjπ tych po -nad czasowych dylematÛw jestchociaøby spÛr o wspÛ≥odpo -wiedzialnoúÊ okupowanych naro -dÛw w zag≥adzie ØydÛw, spÛrzainicjowany g≥oúnym juø arty -ku≥em w niemieckim tygodnikuÑSpiegelî. Coraz wyraüniejszeusi≥owania NiemcÛw, by przerzu -ciÊ choÊby czÍúÊ winy za po -pe≥nione przez siebie zbrodnie napodbite kraje, jest bodaj jedynymúwiadectwem, øe swoje dzia≥aniapodczas drugiej wojny úwiatowejuwaøajπ oni za zbrodnicze. Dzie -lenie siÍ winπ i nawo≥ywanie dozbiorowej wspÛ≥odpowie dzia -lnoúci jest chyba jednak zbyt da -leko posuniÍtym wyrazem dπ -øenia do solidarnoúci w zjedno -czonej Europie. Nie dziwi zatemgwa≥towny ton dyskusji, w ktÛrejgranice miÍdzy rolami obroÒcÛwi atakujπcych np. stronÍ polskπ (azw≥aszcza polskich ch≥opÛw,majπcych jakoby gorliwie poma -gaÊ nazistom w mordowaniu Øy -dÛw) bynajmniej nie przebiegajπzgodnie z oczekiwaniami. Otobowiem izraelski polityk, Sze -wach Weiss, twierdzi, iø ÑnarÛdpolski moøe byÊ dumny ze swo -ich ch≥opÛw! To byli porzπdni,pracowici i bogobojni ludzie.Wie lu z nich znalaz≥o siÍ w gro -nie Sprawiedliwych wúrÛd Na -rodÛw åwiata uhonorowanychprzez Yad Vashemî, za to polskabadaczka, Alina Ca≥a, stanowczooskarøa o antysemityzm polskiespo≥eczeÒstwo, w≥adze paÒstwapodziemnego, a zw≥aszcza Koú -ciÛ≥ katolicki: ÑPolacy jako narÛdnie zdali egzaminuî - orzeka wwy wiadzie dla ÑRzeczpospolitejîCa≥a i traktuje swojπ opiniÍ jakojedynπ i ca≥π prawdÍ o tamtejrzeczywistoúci.Jak zatem by≥o z tym polskimprzedwojennym antyse mityzmem,ktÛry mia≥ znaleüÊ pod -czas okupacji tak straszliwe ujúciei to zw≥aszcza na wsi? Niepretendujπc oczywiúcie do wy -czerpania tematu, ani tym bardziejdo sformu≥owania ostate -cznej konkluzji, warto jednakzwrÛciÊ uwagÍ na kilka úwia -dectw, ktÛre ukazujπ, jak z≥oøoneby≥y relacje polsko-øydowskie,przy czym w grÍ wchodzi≥y nietylko rÛønice etniczne czy wy zna -niowe, ale teø nie mniej waø ne, aczasami nawet waø niejsze, rÛø -nice spo≥eczne, ekonomiczne ikulturowe. Przebywajπcy juø oddawna na ziemiach polskichØydzi, zw≥aszcza od po≥owyXVIII w. - kiedy to zaczπ≥ ro -zwijaÊ siÍ ruch chasydÛw two -rzπcy, wed≥ug Jana S. Bystronia,Ñw≥asne úrodowisko, zamkniÍte,fanatyczne, przesπdneî - nie wy -kazywali sk≥onnoúci do asymi la -cji, odrÛøniajπc siÍ od innych nietylko wiarπ, jÍzykiem ale i oby -czajem, co czyni≥o z nich wyraü -nie wyodrÍbnionπ, zam k niÍtπgrupÍ.To w≥aúnie poczucie obcoúcisprawia≥o, øe np. w jednej zgalicyjskich wiosek, jak opisywa≥Franciszek Bujak, ludnoúÊ nieøyczy≥a sobie sta≥ej obecnoúciØydÛw, tolerujπc ich jedynie jakodomokrπøcÛw i obwoünych handlarzy. O tym, øe pod≥oøem ta -kiego stosunku nie by≥a odmien -noúÊ rasowa, ani nawet wyznaniowaúwiadczy fakt, øe kiedycÛrka karczmarza ze Ømiπcej,Dawida Kemplera, ochrzci≥a siÍ iwysz≥a za mπø za miejscowegokomornika, stajπc siÍ tym samymzwyk≥π ch≥opkπ, wyprawiono jejúlub u wÛjta, Urygi. UroczystoúÊta by≥a wielkim úwiÍtem dla ca≥ejwioski: ÑMarysiu, Marysiu, sko -roú siÍ ochrzci≥a. To siÍ ca≥awioska w tobie ucieszy≥a - úpie -wano na weselu - Cieszymy siÍwszyscy, parafija ca≥a, øeú siÍ zøydÛweczki Marysiπ zosta≥a.Wola≥aú StasieÒka, chociaø nakomorze, niüli øyda z brodπ,chociaøby we dworzeî. Nie by≥ toprzypadek odosobniony. W innejwiosce galicyjskiej, w Maszkie -nicach, ca≥a rodzina øydowska,za chowujπc swojπ wiarÍ zajmo -wa≥a siÍ jednak nie handlem, lecz,tak jak pozostali sπsiedzi, uprawπziemi - Ñwskutek tego - pisa≥ Bu -jak - jest ona najbardziej sch≥o -piona i utrzymuje dobre stosunkisπsiedzkie; ojciec by≥ radnym, aliczne jego cÛrki cie szy≥y siÍsym patiπ dziewczπt wiejskichî.Najpowszechniej bodaj formu -≥owanym wúrÛd mieszkaÒcÛwpolskiej wsi zarzutem pod adre -sem ØydÛw by≥a wiÍc nie ichodrÍbnoúÊ etniczna czy wyzna -niowa, lecz rodzaj prowadzonejdzia≥alnoúci - handel, prowadze -nie karczmy, udzielanie poøy -czek. Posπdzenia o nieuczciwoúÊ,rozpijanie ludnoúci, doprowadza -nie do ruiny mniej rozwaønychgospodarzy moøna spotkaÊ nie -mal u kaødego wiejskiego pamiÍt -n ikarza z prze≥omu XIX i XXwieku. ÑHandel prowadzili ØydzinajczÍúciej w sposÛb oszukaÒczy,nierzetelnie. Kupujπcy zawszemusia≥ siÍ obawiaÊ, øe mu Øydnie dowaøy, nie domierzy, da gor -szy towar, za drogo policzy, oszu -ka przy wydawaniu reszty itd.î -wylicza≥ Jan S≥omka, wÛjt zDzikowa, g≥Ûwne powody nie -porozumieÒ.Jeszcze inne przyczyny niechÍcich≥opÛw do ØydÛw wy -mien ia≥ Wincenty Witos, ≥πczπcw swoich obserwacjach perspek -ty wÍ mieszkaÒca wsi Wierzcho -s≥awice i zarazem trzykrotnegopremiera paÒstwa. Przypomina≥on powtarzane czÍsto, szczegÛl -nie podczas I wojny úwiatowej iwojny roku 1920, przyk≥ady ichbraku lojalnoúci. ÑJeøeli ludnoúÊjeszcze przed wojnπ mia≥a dosyÊpowodÛw do niechÍci, a nawetnie nawiúci przeciw Øydom, uwa -øajπc ich zupe≥nie s≥usznie zapasoøytÛw øyjπcych jej kosztem,to w czasie wojny nagromadzi≥osiÍ tych powodÛw jeszcze wiÍcej.Øydzi dostarczyli do tego wiele, ito istotnych powodÛw - pisa≥Witos we ÑWspomnieniachî - Nanich zaczÍ≥a ludnoúÊ zrzucaÊodpo wiedzialnoúÊ za nÍdzÍ i cier -pienia przebyte, oni jπ szpiego -wali i donosili, prowadzπc nierazpod szubienicÍ. Stπd teø utar≥o siÍprzekonanie w masach, øe Øydzipo zostajπ w úcis≥ym porozu -mieniu z w≥adzami austriackimi iniemieckimi, wystÍpujπc wrogoprzeciw Polakom.îCzy przywo≥ane przyk≥adyúwiad czπ jednoznacznie, iø kon -POLSKA SZKOŁA MUZYCZNAThe Frederic ChopinMusic SchoolFortepian/pianinoïSkrzypceïGitara ïEmisja g≥osu (Vokal)ïFletïTrπbkaïKlarnetïAkordeonï Teoria - wszystkie poziomyKOMPOZYCJAïIMPROWIZACJAïDYRYGOWANIE-dla zaawansowanychRYTMIKA i UMUZYKALNIENIE dla dzieci od 4-go roku øycia2399 Cawthra Rd. East, Unit <strong>10</strong>1, MississaugaTel. (905) 279-7761flikt miÍdzy ludnoúciπ polskπ aøy dowskπ by≥ sta≥ym elementemwspÛlnego bytowania, a zw≥aszcza,øe prowadzi≥ do ukszta≥to -wania trwa≥ych postaw niechÍci iwrogoúci, czyli antysemityzmu?W øadnym razie nie moøna for -mu ≥owaÊ takiego twierdzenia, ajuø na pewno nie moøna obciπøaÊodpowiedzialnoúciπ za takiepostawy Koúcio≥a. Jak pisa≥ cyto -wany juø Witos, wzglÍdnie przy -jazny stosunek ch≥opÛw do Øy -dÛw mia≥ ürÛd≥o w≥aúnie w religii.To z kazaÒ ksiÍøy ch≥opi dowia -dywali siÍ o historii narodu øydow skiego, ktÛrπ znali nawetlepiej niø historiÍ Polski, a nadnau czaniem swoich duszpasterzyrozmyúlali i nierzadko dysku -towali. ÑLitowali siÍ ludzie nadnimi z powodu znÍcania siÍ Fara -onÛw, nie mogli im znowu daro -waÊ zachowania siÍ wobec Moj -øe sza, a nawet samego Pana Bo -ga. Nieraz kobiety wiejskie ujmo -wa≥y siÍ za Øydami, zazna czajπc,øe Øyd ma takπ samπ duszÍ, ajakby nie by≥o ØydÛw, to nieby≥oby i nas, nie by≥oby teø MatkiBoskiej, Pana Jezusa ani odku -pienia úwiata. Tu siÍ nie da≥o anis≥o wa wtrπciÊî ñ wspomina≥Witos.Nie ulega zatem wπtpliwoúci,øe to w≥aúnie przekaz p≥ynπcy zKoúcio≥a rozbudza≥ pog≥Íbionerefleksje wúrÛd ch≥opÛw, os≥abia≥w≥aúciwy tradycyjnym úrodowis -kom relatywizm moralny i wpaja≥im wartoúci uniwersalizmu etycz -nego. Co waøniejsze, dokonywa≥osiÍ to nie tylko przez g≥oszenienauk z ambony, ale teø przez øy -wy przyk≥ad. åwiadectwem tegomoøe byÊ chociaøby postaÊ bis ku -pa piÒskiego, Kazimierza Bukra -by. Podczas I wojny úwiato wejby≥ on niejednokrotnie wiÍ zionyprzez NiemcÛw jako zak≥a dnik wsprawie ØydÛw, ktÛrym zarzu ca -no szpiegostwo na rzecz bolsze -Strona 11wi kÛw, czÍsto teø duchow ny tenskutecznie interwe niowa≥ w ichobronie przed sπdem polo wym.Swojπ wdziÍcznoúÊ piÒscy Øydziwyrazili nawet po hebraj sku wspe cjalnym piúmie:Od Izraela w PiÒsku gmina naobczyünie:ObfitoúÊ podziÍkowania KsiÍ -dzu Kazimierzowi Bukraba.Gmina s≥awi Go uwielbieniem ipieúniπ.DobroÊ, sprawiedliwoúÊ i pra -woúÊ to jego bogactwa.Z nich skarb otworzy On temu,ktokolwiek na podobieÒstwo Bo -gu jest stworzony.On nie zna≥ rÛønic narodo -woúciowych, patrzy≥ tylko nauczciwoúÊ, mi≥owa≥ rzetelnoúÊ.On jak obroÒca przed dostojni -kami okrutne traktowanie usuwa≥,Jak matka od syna umi≥owa -nego.Niech udzia≥em Jego bÍdzieserdeczne b≥ogos≥awieÒstwo,Niech Mu towarzyszy pomyúl -noúÊ, niech szczÍúliwie øyjed≥ugo,ImiÍ Jego niech s≥ynie powieczne czasyî(PiÒsk, Tishri, wrzesieÒ/ paü -dzier nik, AD 5680, czyli 1930).Wszystkie przywo≥ane tu przy -k≥ady pokazujπ, øe prawda sk≥adasiÍ z przerÛønych zdarzeÒ, sytu -acji i przypadkÛw. Kaødy z nichwymaga pochylenia siÍ i g≥Íbo -kiego namys≥u, a takøe duøejwraøliwoúci i zdolnoúci do em -patii. Dlatego jakiekolwiek przed -wczesne uogÛlnienia, zw≥aszczate formu≥owane w jÍzyku moral -noúci, sπ niedopuszczalne ikrzyw dzπce, w≥aúnie ze wzglÍ -dÛw moralnych. Prawda nie stajesiÍ najprawdziwszπ, jedynπ czyca≥π prawdπ, nawet wtedy, gdy wpodpisie znajdujemy nazwiskoCa≥a.Izabella Bukraba-RylskaSingers on Stage - Małgorzata <strong>May</strong>eoraz Bogdan Łabęcki- zapraszają Państwa na majowy koncert -„Over the Rainbow”Udział biorą:Margaret <strong>May</strong>e – mezzosopran, “lush voice and dramaticinterpretation”William O’Meara – fortepian, “critically acclaimed forhis accompaniments”Kornel Wolak – klarnet, wschodząca gwiazda muzykiklasycznejAlexander Sevastian - wirtuoz akordeonuSobota 30 maja 2009 r. godz.:00sala SPK, 206 Beverley Str. TorontoW programie usłyszymysłynne hity kompozytorów broadwayowskich muzykaliamerykańskich min. Leonarda Bernsteina, Jerome Kerna,Irvinga Berlina, Lloyda Webbera, Harolda Arlena a takżepiękne utwory instrumentalne Bacha, Paganiniego,Rossiniego, Velazqueza i in.Cena biletu: $35.00, seniorzy i studenci: $25.00Bilety do nabycia pod numerem telefonu: 647.892.7799

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!