13.07.2015 Views

Terazniejsza Prawda nr 243-244/1969 - Epifania

Terazniejsza Prawda nr 243-244/1969 - Epifania

Terazniejsza Prawda nr 243-244/1969 - Epifania

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Marzec - Czerwiec <strong>1969</strong> TERAŹNIEJSZA PRAWDA 19Jak dobrze byłoby, gdyby wszyscy naśladowcy Pananauczyli się i zastosowali do siebie tę lekcję!Zaniedbywanie jej splamiło karty historii,zniesławiając nauki Pana, szkodziło Jego prawdziwejsprawie a sprzyjało nominalnemu chrystianizmowi —kościelnictwu, chrześcijaństwu — i ich wielkiej masiekąkolu. Wszystek lud Boży powinien wziąć do sercato poselstwo i pamiętać o dziełach Pańskich„Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synamiBożymi nazwani będą” (Mat. 5:9). Nie powinniśmynigdy używać miecza, ziemskiej mocy, w wysiłkachpopierania sprawy Mistrza. Jedynym mieczem jakilud Boży może używać jest miecz Ducha, SłowoBoże a jego zadaniem jest raczej rozcinać swoją drogęwłasną ostrością i przenikającą mocą, aniżeli mocąjęzyka i oskarżenia lub manifestacją gniewu ze stronytych, którzy go używają. Przeciwnie, tym jest zleconegłosić Prawdę w miłości, aby <strong>Prawda</strong> mogławykonywać własne dzieło w jej własny sposób.„TEDY UCZNIOWIE JEGO WSZYSCYOPUŚCIWSZY GO, UCIEKLI”Na pierwsze wejrzenie mogłoby się wydawać, żeuczniowie byli bardzo tchórzliwi, jeśli oni wszyscyopuścili Mistrza w chwili zaaresztowania Go. Alemusimy pamiętać, że stało się to na skutek sugestiinaszego Pana. On powiedział do sług „jeśli tedy mnieszukacie, dopuścież tym odejść” (Jana 18:8). Uczniowiezorientowali się, że nie byli potrzebni Jezusowi odkądznajdował się w rękach najwyższych kapłanów,reprezentujących sąd cywilny, prawo krajowe i októrych wiedzieli, że byli uprzedzeni do Jezusa. Onimogli nawet potraktować słowa Jezusa jakoby zawierałyrozkaz, ażeby poszli swoją drogą. Ponadto bylizakłopotani, oczekiwali bowiem zupełnie innychrezultatów za ich przywiązanie do Jezusa. Gdy onioczekiwali Jego wywyższenia, On mówił im o Swoimukrzyżowaniu, był smutny i strapiony a teraz zostałaresztowany. Wszystko było zawiłe, pozbawiająceodwagi i prawdopodobnie udali się do swoich domówzupełnie zniechęceni, z wyjątkiem Piotra i Janapostępujących z daleka za Nim.Po przybyciu do pałacu Najwyższego Kapłana isali sądowej Jezus był wpierw zaprowadzony dosędziwego kapłana Annasza i wzięty nieco w ogieńkrzyżowych pytań a następnie odesłany do dworuzięcia Annasza, oficjalnego kapłana Kajfasza.Przedstawienie Go Annaszowi było prawdopodobnietylko formą grzecznościową, ponieważ Kajfaszwidocznie był tym, który spowodował zaaresztowanieJezusa i oczekiwał z niektórymi starszymi z Żydów wcelu wstępnego przesłuchania Go przed Jegoprocesem z zamiarem ustalenia oskarżenia, jakiemogliby wnieść przeciwko Niemu. (Jednak ranookazało się, że nie było pomysłem godnym zachoduprzeprowadzenie formalnego procesu sądowegozgodnie z prawem. Przeto to bezprawne nocneprzesłuchanie było w rzeczywistości procesemsądowym. Postanowiliskłonić Piłata do przeprowadzenia procesu i wydaniawyroku na Jezusa, chociaż oni następnie dali Piłatowido zrozumienia, że prawnie skazali Jezusa).„SZUKALI FAŁSZYWEGO ŚWIADECTWA”Nie mamy powodu do wątpienia, że NajwyższyKapłan i starsi posiadali niemałą wiedzę o Jezusie,Jego naukach i Jego wielkich dziełach. Posiadamyinformacje, że jeden z Jego ostatnich cudów wsąsiedztwie Jerozolimy, wzbudzenie Łazarza zśmierci, tak poruszył nauczonych w piśmie ifaryzeuszów, iż zadecydowali, że Jezus musi umrzeć.Obawiali się oni, że czyniąc więcej takich cudówzupełnie pozyska lud a sami przez to stracą nad nimkontrolę (Jana 11:47—53).Mieli więc ofiarę w swoim ręku, aresztowaną bezwiedzy ludu i bez wynikających z tego jakichkolwiekzaburzeń. W dalszym ciągu podtrzymywali wstosunku do Niego mordercze zamiary. Było tylkokwestią jak mogliby je wykonać — nie jak moglibysłużyć celom sprawiedliwości, lecz jak mogliby sięokazać jako podporządkowani wymaganiomsprawiedliwości i Prawa, którego byli przedstawicielamii jeszcze dopełnić niegodziwość, morderstwo,będące w ich sercu. Tak więc czytamy, że szukalifałszywych świadków; nie chcieli prawdziwychświadków, którzy to co wiedzieli o Mistrzuopowiedzieliby, lecz fałszywych, którzy by Go źleprzedstawili, Jego nauki itd., albo nieświadomie przezzłe zrozumienie Go, lub rozmyślnie z chęcią zyskaniałaski u sług dworu. Jest to z pewnością na korzyśćmających powiązanie z dworem, z wyjątkiemgłównych sług, którzy ani naprawdę źle niezrozumieli nauk naszego Pana, ani nie mieli zamiarubłędnie je przedstawić.W końcu, z ledwością znaleźli dwóch świadków,którzy zeznali, iż słyszeli jak Jezus mówił, że gdybyświątynia była zburzona, On byłby w stanie w ciągutrzech dni ją odbudować. Nic z tego nie było fałszywymdowodem — większość słuchających Panaprawdopodobnie tak Go zrozumiała. Dopiero późniejpod wpływem oświecenia Duchem ŚwiętymApostołowie zrozumieli, że On „mówił o kościele ciałaswego” (Jana 2:21); tak więc ci dwaj świadkowie nie sąpotępieni jako fałszywi świadkowie, choć bez wątpieniaw swej nieświadomości przypuszczali, że ichświadectwo obciąża Jezusa i dyskredytuje Go, jakookazującego ducha chełpliwości i lekceważenia dlawielkości i wspaniałości świątyni.Najwyższy Kapłan zdawał sobie jasno sprawę, że onzupełnie zawiódł się w rachubach uzyskaniajakiegokolwiek świadectwa przeciwko Panu. Jednakżenie życzył sobie, aby w taki sposób zrozumieli towszyscy obecni ludzie, tak więc udał, że uważa toświadectwo jako wielce szkodliwe. Bardzo oburzonyzapytał Jezusa, czy słyszał lub nie to świadectwo i jeślinie może mu zaprzeczyć czy nie znaczy to, iż nie jestzdolny zbić świadectwo świadków? Jezus nic nieodpowiedział. Jeśli nawet świad-

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!