WiT 10_2021 (73)_opt
by ZBIAM
by ZBIAM
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Broń rakietowa<br />
Kolejne nowe systemy rakietowe Koreańskiej<br />
Republiki Ludowo-Demokratycznej<br />
Tomasz Szulc<br />
Lokalny wyścig zbrojeń rakietowych<br />
na Dalekim Wschodzie ostatnio znów<br />
przyspieszył. Świat przyzwyczaił się<br />
już do kolejnych niespodzianek<br />
ze strony Koreańskiej Republiki<br />
Ludowo-Demokratycznej,<br />
ale „lustrzane” reakcje jej sąsiadów<br />
z Republiki Korei były zauważane<br />
głównie przez profesjonalistów,<br />
a na dodatek zwykle pozostawały<br />
co najmniej dwa kroki za osiągnięciami<br />
reżimu z Północy. Stąd też wrześniowe<br />
testy pocisków balistycznych<br />
odpalanych z okrętu podwodnego<br />
(szerzej w <strong>WiT</strong> 9/<strong>2021</strong> i następnym<br />
numerze), a także ponaddźwiękowego<br />
lotniczego pocisku przeciwokrętowego,<br />
odbiły się szerokim echem nie tylko<br />
w regionie. Na reakcję „braci”<br />
z Północy nie trzeba było<br />
długo czekać.<br />
Fotografie w artykule KCNA.<br />
Warto zwrócić uwagę, że w wyścig<br />
zbrojeń w rejonie Azji Południowo-<br />
-Wschodniej włączyła się nieodległa<br />
Australia, która ogłosiła plan budowy ośmiu atomowych<br />
okrętów podwodnych (patrz artykuł<br />
w tym samym numerze <strong>WiT</strong>). Działania Australii<br />
są najwyraźniej reakcją na rosnący potencjał militarny<br />
i aspiracje Chińskiej Republiki Ludowej,<br />
ale niewątpliwie w tyle nie zechce pozostać Japonia,<br />
a w jakimś zakresie także Tajwan (Republika<br />
Chińska), potem Wietnam, Indonezja…<br />
Oznacza to, że nabierające tempa zbrojenia obu<br />
Korei staną się tylko elementem w regionalnej,<br />
skomplikowanej „układance”, której ostatecznym<br />
i nieodległym w czasie wynikiem może<br />
okazać się nie tylko proliferacja technologii rakietowych,<br />
ale i broni jądrowej.<br />
❚ Nowe systemy rakietowe KRLD<br />
Kolejni władcy Koreańskiej Republiki Ludowo-<br />
-Demokratycznej przyzwyczaili świat do swoistej<br />
sinusoidy zachowań. Najpierw straszą sąsiadów<br />
nową bronią, a potem ogłaszają chęć rozmów,<br />
wykonują drobne „gesty dobrej woli”, co światowi<br />
politycy skwapliwie przyjmują za dobrą monetę,<br />
uruchamiają programy dyskretnej pomocy żywnościowej,<br />
co jednak nie trwa długo wobec braku<br />
gotowości władz w Pjongjangu do jakichkolwiek<br />
rzeczywistych ustępstw. Wtedy znowu<br />
Odpalenie pocisku balistycznego z wyrzutni w wagonie kolejowym widziane od strony lokomotywy.<br />
KRLD przeprowadza test nowej rakiety lub detonuje<br />
ładunek jądrowy. Ostatni rok był pod tym<br />
względem – do niedawna – nietypowy, gdyż<br />
ujawniono i wypróbowano tylko jeden nowy pocisk,<br />
umownie nazwany „Super Kimskander” (szerzej<br />
w <strong>WiT</strong> 4/<strong>2021</strong>).<br />
❚ Pocisk manewrujący<br />
Drugą nowością <strong>2021</strong> r. był pocisk manewrujący<br />
bazowania naziemnego o zasięgu co najmniej<br />
1500 km, którego testy przeprowadzono<br />
11 i 12 września. Pojawienie się takiej broni<br />
w północnokoreańskim arsenale było nieuchronne<br />
i można jedynie dziwić się, że nastąpiło to tak<br />
późno. Istnieją trzy powody dla takiego twierdzenia.<br />
Po pierwsze, tego rodzaju broń jest relatywnie<br />
prosta konstrukcyjnie i dobrze uzupełnia arsenał<br />
pocisków balistycznych. Po drugie, KRLD<br />
od lat dysponuje licencją (rosyjską lub ukraińską)<br />
na pociski przeciwokrętowe 3M24/R-360 Neptun,<br />
których napęd – silnik turboodrzutowy – nadaje<br />
się świetnie do pocisków manewrujących, trzeba<br />
mu tylko zapewnić dłuższy czas pracy. Po trzecie<br />
wreszcie, nie podlega dyskusji dwukierunkowa<br />
wymiana technologii militarnych między KRLD<br />
a Iranem, a ten ostatni od lat chwali się własnymi<br />
pociskami tej klasy (szerzej w <strong>WiT</strong> 4/2019) oraz na<br />
pewno chętnie udostępnił związane z nimi rozwiązania<br />
i technologię. Istnieją jednak dość istotne<br />
różnice konstrukcyjne między pociskami irańskimi<br />
i koreańskim. Pierwszy z pocisków irańskich<br />
tej klasy – Soumar, który został ujawniony<br />
w 2015 r. jest kopią radzieckiego Ch-55, ale ma<br />
silnik turboodrzutowy zamocowany na stałe pod<br />
kadłubem, a nie wysuwany z niego po starcie. Ma<br />
też zasięg rzędu 700 km. Nowszy Hoveizeh ma<br />
większy silnik i zasięg 1400 km. Pocisk północnokoreański<br />
ma silnik zamontowany w kadłubie<br />
(jak np. rosyjskie pociski rodziny Kalibr, do których<br />
Koreańczycy z Północy mogli mieć dostęp<br />
w ChRL), a wlot powietrza do niego umieszczono<br />
pod tylną częścią kadłuba. Nie jest jasne, czy jest<br />
on stały, czy wysuwany z kadłuba. Jeśli prawdziwa<br />
jest pierwsza z tych możliwości, to średnica<br />
rakiety musi być znacząco mniejsza niż średnica<br />
pojemnika transportowo-startowego. Nie jest to<br />
wykluczone, gdyż średnicę pojemnika, demonstrowanego<br />
wraz z wyrzutnią w ubiegłym roku<br />
na defiladzie w Pjongjangu można szacować na<br />
ok. 650 mm, a pocisk Ch-55 i jego irańskie klony<br />
mają średnicę 514 mm.<br />
Do odpalania nowych rakiet zastosowano,<br />
ujawnioną w 2020 r., wyrzutnię gąsienicową<br />
przenoszącą pięć cylindrycznych pojemników<br />
transportowo-startowych. Dotychczas<br />
kojarzono ją z pociskami balistycznymi krótkiego<br />
zasięgu, odpowiednikami chińskich rakiet<br />
do systemu AR3. Rezygnacja z budowy<br />
30 Wojsko i Technika • Październik <strong>2021</strong><br />
www.zbiam.pl