30.07.2013 Views

Przeczytaj wydanie - Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena

Przeczytaj wydanie - Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena

Przeczytaj wydanie - Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Penderecki nie był jedynym polsk<strong>im</strong> twórcą, który w latach 80.<br />

postanowił dedykować swoje dzieło Polsce – wystarczy tu<br />

wspomnieć choćby Sinfonię votiva (1980/81) przebywającego na<br />

emigracji Andrzeja Panufnika czy VI Symfonię „Polską” (1982)<br />

Krzysztofa Meyera. Jednak to utwór Pendereckiego stał się<br />

najbardziej znaczącym muzycznym symbolem tamtych lat.<br />

Dedykacje kolejnych części Polskiego Requiem odnosiły się do<br />

najważniejszych wydarzeń ze współczesnej historii Polski.<br />

Powstanie Warszawskie (Dies irae), mord na polskich oficerach<br />

w Katyniu (Libera me, Domine), powstanie w getcie warszawsk<strong>im</strong><br />

(Quid sum miser), uczczenie pamięci poległych stoczniowców<br />

(Lacr<strong>im</strong>osa), przywołanie kanonizowanego w 1982 r. ojca<br />

Maksymiliana Kolbe (Recordare Jesu pie) i kardynała Stefana<br />

Wyszyńskiego (Agnus Dei). Dedykacje do tego stopnia były solą<br />

w oku ówczesnych władz, że początkowo nie pozwalano ich<br />

drukować w nutach czy programach koncertów. Co ważne, każda<br />

z nich dotykała kompozytora osobiście, wiązała się z jego własnymi<br />

przeżyciami. Bez osobistego, emocjonalnego stosunku nie<br />

powstałaby bowiem muzyka o takiej sile i wartości.<br />

Siła muzyki<br />

W przypadku Polskiego Requiem tkwi ona – poza kontekstem<br />

historyczno-politycznym – w estetyce utworu, tak początkowo<br />

krytykowanej przez zwolenników muzycznej awangardy, nie po raz<br />

pierwszy oskarżających Pendereckiego o zdradę jej ideałów.<br />

Requiem jest syntezą XX-wiecznych środków muzycznych, poprzez<br />

swobodne połączenie elementów tonalnych z sonorystycznymi,<br />

lirycznych z dramatycznymi, spokojnych z burzliwą ekspresją<br />

– wszystko genialnie splecione dla oddania dramaturgii tematu.<br />

Sfera śmierci i sądu ostatecznego przenika się tutaj bardzo wyraźnie<br />

– zarówno w warstwie tekstów, jak i samej muzyki – z modlitwą,<br />

kontemplacją, nadzieją.<br />

Śmierć budzi grozę ciemnymi barwami i klasterowymi,<br />

sonorystycznymi brzmieniami Dies irae, Mors stupebit czy Ingemisco.<br />

Modlitewne błaganie o boską opiekę dochodzi do głosu w Recordare,<br />

Gdynia, grudzieƒ 1970<br />

Jesu pie. Cytat z melodii Święty Boże… przenika rozbudowaną,<br />

kontrapunktyczno-polifoniczną konstrukcję tych sekwencji. Stronę<br />

światła i nadziei reprezentują kolejno: lamentacyjno-liryczna<br />

Lacr<strong>im</strong>osa, neotonalne Sanctus, barokowo brzmiąca smyczkowa<br />

Chaconne i subtelne, chóralne Agnus Dei. Następne dwie części – Lux<br />

aeterna oraz Libera me, Domine – przywołują jeszcze sonorystyczne<br />

brzmienia (Lux aeterna), wszystkie zaś wątki narracji całego dzieła<br />

podsumowuje syntetyczne Finale, zbudowane wyraźnie na wzór<br />

Beethovenowskich symfonii (zwłaszcza Dziewiątej). Ostatnie słowo<br />

należy do świata nadziei i światła, wyrażonego wersem: „Panie,<br />

spraw, by ze śmierci przeszli do życia”.<br />

Utwór o szczególnym znaczeniu<br />

Rozpatrując genezę oraz funkcjonowanie Polskiego Requiem, warto<br />

pamiętać, że odniesienia i symbole zawarte w kompozytorskich<br />

dedykacjach, jak i w przytaczanej w Recordare melodii suplikacji<br />

Święty Boże… – dla Polaków nieodwołalnie związanej z modlitwą,<br />

zanoszoną do Boga w najtrudniejszych narodowych momentach<br />

– dla obcokrajowców przestają mieć emocjonalne znaczenie.<br />

– Muzyka w końcu liczy się najbardziej – podkreśla<br />

kompozytor. I to czysto muzyczna siła ekspresji zawarta w tym<br />

dziele sprawia, że przyjmowane jest na całym świecie znakomicie,<br />

wykonywane często i rozumiane także poza ściśle polsk<strong>im</strong><br />

kontekstem. Choć zdarzają się, oczywiście, chwile szczególne.<br />

Kompozytor wspomina na przykład koncert w Bostonie, kiedy<br />

podczas wykonania Lacr<strong>im</strong>osy wszyscy słuchacze powstali.<br />

– Na pewno to było jakoś przygotowane, ktoś to zorganizował,<br />

ale wrażenie było niesamowite.<br />

Niemniej jednak, Polskie Requiem pozostanie na zawsze świadkiem<br />

swych czasów i najsilniejszym bodaj świadectwem narodowej<br />

tożsamości swego twórcy; szlachetną reakcją kompozytora<br />

na tragiczne i zagmatwane losy Polski w XX wieku. Krzysztof<br />

Penderecki przyznaje, że właśnie ze względu na swą historię i czas,<br />

w którym powstało, Requiem jest dla niego utworem o szczególnym<br />

znaczeniu. BM<br />

B E E T H O V E N MAGAZINE<br />

23

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!