30.07.2013 Views

Przeczytaj wydanie - Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena

Przeczytaj wydanie - Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena

Przeczytaj wydanie - Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

CC<br />

komponowanie muzyki tragicznej, pełnej<br />

dramatycznych wyładowań i przejmujących<br />

kulminacji. To, co subiektywne, dla sowieckich<br />

władz stawało się obiektywnie dopuszczalne,<br />

determinowane sytuacją zewnętrzną.<br />

Dwie wojenne symfonie Szostakowicza zdobyły<br />

szczególny rozgłos. Siódma (1941) – zwana<br />

Leningradzką – stała się w pewnym momencie<br />

dziełem niemal kultowym, a o prawo jej<br />

pierwszego zagranicznego wykonania ubiegały<br />

się najsławniejsze orkiestry świata i najbardziej<br />

utytułowani dyrygenci. Potężny epicki fresk<br />

skomponowany w oblężonym mieście domagał się<br />

programowej anegdoty. Niezwykłe przetworzenie<br />

pierwszej części, przypominające w<br />

dramaturgicznym koncepcie Ravelowskie Bolero,<br />

przez oficjalną władzę określone zostało jako<br />

epizod inwazji, choć bardziej domyślni<br />

doszukiwali się w n<strong>im</strong> tak charakterystycznego<br />

dla Szostakowicza podwójnego dna i groteskowej<br />

deformacji otaczającej rzeczywistości.<br />

Ósma (1943) jest jeszcze bardziej mroczna<br />

i skondensowana, a dramatyczne wyładowania<br />

są bezprecedensowe – porównywalne jedynie<br />

z najbardziej ponurymi epizodami symfoniki<br />

Mahlerowskiej. W kontekście dzieła wielokrotnie<br />

przywoływano Świadectwo. Wspomnienia Dymitra<br />

Szostakowicza Solomona Volkova – zbiór nie<br />

autoryzowanych rozmów z kompozytorem,<br />

których autentyczność do tej pory budzi<br />

kontrowersje. Volkov uważa I część dzieła za wizję<br />

życia w atmosferze terroru i goryczy, która<br />

przechodzi w rodzaj rytualnego „dance macabre”.<br />

Brawurowa Toccata (cz. III) z groteskowym,<br />

niemal cyrkowym triem zinterpretowana została<br />

jako nieustanny strach przed uderzeniem wroga.<br />

Statyczna Passacaglia (formalnie niezwykle ścisła)<br />

to zdaniem Volkova obraz więzienia, a finałowe<br />

Pastorale to marzenie o wolności. Jeśli nawet te<br />

komentarze rozmijają się z intencjami<br />

kompozytora, to droga od ciemności do nadziei<br />

Pablo Picasso, Guernica, 1937<br />

jest tu ewidentna, a tajemnicze zakończenie brzmi<br />

jak niezwykłe pytanie, pozostawione bez<br />

odpowiedzi.<br />

W przypadku Szostakowicza chodzi raczej o walkę<br />

z otaczającą rzeczywistością, co odpowiednio<br />

kamuflował. Narodowowyzwoleńcze hasła<br />

stanowiły najczęściej zasłonę dymną. Różnica<br />

w ekspresji między pozornie pokojową<br />

IV Symfonią (1936) a zdecydowanie wojenną<br />

Ósmą nie jest duża – właściwie w ogóle jej nie ma.<br />

Dzieła są gęste, tragiczne, kulminacje przeszywające,<br />

orkiestra monstrualna. Wojskowe marsze to<br />

raczej testament po Mahlerze niż echa bitewnych<br />

pomruków. Groteska i grymas też estetycznie<br />

tkwią w dziedzictwie po ukochanym Gustavie.<br />

Być może jest tu pewna ewolucja od niemal<br />

dosłownych Mahlerowskich gestów w Czwartej<br />

po „stalinowski cyrk”, jak to określał Volkov,<br />

w Ósmej. Przyznam szczerze, że bardzo nie lubię<br />

wojennej maski Szostakowicza, w mo<strong>im</strong> odczuciu<br />

tragizm jego muzyki tkwi w doświadczeniu<br />

egzystencjalnym. Wojna paradoksalnie ułatwiła<br />

Szostakowiczowi wyrażenie samego siebie, gdyż<br />

dała pretekst do eksploracji stanów tragicznych.<br />

Ich przyczyna znajdowała się jednak gdzie indziej.<br />

Wojenne losy wpłynęły również na twórczość<br />

Sergiusza Prokofiewa. Najwybitniejszym<br />

przejawem kompozytorskiej wyobraźni są trzy<br />

fortepianowe sonaty, zwane „wojennymi”,<br />

w których klasyczna forma kontrastuje z mroczną<br />

ekspresją i skomplikowaną fakturą, wymagającą<br />

od wykonawcy nie lada wirtuozerii. O sile tej<br />

muzyki świadczyć może choćby finałowa<br />

cześć VII Sonaty – gwałtowne Allegro precipitoso,<br />

rodzaj toccaty.<br />

W tym kontekście przytoczyć należy jeszcze dwa<br />

utwory. Kantatę Aleksander Newski (1938)<br />

z bombastyczną wizją bitewną (część V)<br />

i następującym później lamentem młodej<br />

dziewczyny, szukającej ciała ukochanego.<br />

I potężną operę Wojna i pokój, która raz jeszcze<br />

wojna i muzyka<br />

każe nam powrócić do kampanii napoleońskiej<br />

roku 1812. Czterogodzinne dzieło pierwotnie<br />

miało poruszać wyłącznie wątki melodramatyczne,<br />

skoncentrowane wokół postaci Andrzeja<br />

Bołkońskiego i Nataszy Rostowej; dopiero później<br />

Prokofiew zdecydował się na włączenie epizodów<br />

batalistycznych – z bitwą pod Borodino i pożarem<br />

Moskwy włącznie – oraz pojawieniem się w nich<br />

postaci Napoleona i Kutuzowa, które podobno są<br />

karykaturami Hitlera i Stalina.<br />

Hirosz<strong>im</strong>a, Bośnia<br />

Z dzieł bliższych współczesności należy<br />

przypomnieć sławny Tren pamięci ofiar Hirosz<strong>im</strong>y<br />

Krzysztofa Pendereckiego (1960); abstrakcyjne<br />

studium sonorystycznej brzmieniowości, które<br />

stopniowo odsłania przejmującą dramaturgię.<br />

Dziełem wartym uwagi jest też Adriana Mater<br />

(2005) – druga z kolei opera wybitnej fińskiej<br />

kompozytorki Kaiji Saariaho. Sugestywnie<br />

skomponowany utwór miesza rzeczywistość<br />

z oniryczną poetyką. Adriana, młoda dziewczyna<br />

z małej społeczności, zostaje zgwałcona przez<br />

mężczyznę, który udaje się na wojnę. M<strong>im</strong>o<br />

traumy, Adriana decyduje się urodzić dziecko.<br />

Dorastający syn bohaterki odkrywa prawdę<br />

o swo<strong>im</strong> poczęciu. Gdy ojciec powraca z wojny,<br />

syn postanawia go zabić, ale w ostatniej chwili<br />

zmienia zamiar. W finałowej scenie wszystkie<br />

postaci opery pojawiają się jednocześnie,<br />

pogrążone w świecie własnych koszmarów.<br />

Adriana wyznaje: „Jesteś mo<strong>im</strong> synem, ponieważ<br />

nie zabijasz, tak jak twój ojciec. Nie jesteśmy<br />

pomszczeni, ale ocaleni”. Choć spektralna opera<br />

Saariaho zawiera wysoce abstrakcyjną treść,<br />

krytyka od razu zaczęła łączyć ją z tragicznymi<br />

wydarzeniami wojny w Bośni. Opera zdefiniowana<br />

została jako dzieło silnie antywojenne, ukazujące<br />

grozę terroru i przemocy.<br />

B E E T H O V E N MAGAZINE<br />

BM<br />

35

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!