Maraton Warszawski - Securitas
Maraton Warszawski - Securitas
Maraton Warszawski - Securitas
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
PATROL – Magazyn <strong>Securitas</strong> w Polsce 03/2007<br />
5<br />
29. Flora<br />
<strong>Maraton</strong> <strong>Warszawski</strong><br />
<strong>Maraton</strong>y odbywają się w Polsce regularnie od 1924 r., jednak początkowo mogli brać<br />
w nich udział jedynie zawodowi biegacze. Dopiero pod koniec lat 70. zaczęto<br />
organizować maratony uliczne, dostępne również dla amatorów. Pierwszym był<br />
w roku 1979 <strong>Maraton</strong> Pokoju, na ówczesne czasy największy maraton w Europie.<br />
Na początku lat 90. <strong>Maraton</strong> Pokoju przekształcił się w <strong>Maraton</strong> <strong>Warszawski</strong>.<br />
W tegorocznym 29. <strong>Maraton</strong>ie <strong>Warszawski</strong>m wziął udział Zdzisław Kazibut - Dowódca<br />
Zmiany <strong>Securitas</strong> z Poznańskiego Centrum Finansowego.<br />
29. Flora <strong>Maraton</strong> <strong>Warszawski</strong> to pierwszy<br />
maraton, w którym można było zobaczyć<br />
barwy <strong>Securitas</strong><br />
Pierwszy, ale z pewnością nie ostatni.<br />
Z <strong>Securitas</strong> mam przyjemność współpracować<br />
od kwietnia br., dlatego był to mój maratoński<br />
debiut w tych barwach, ale kilkakrotnie brałem<br />
już udział w innych biegach i półmaratonach<br />
reprezentując <strong>Securitas</strong>. W przyszłym roku<br />
pomyślę o stworzeniu silniejszej reprezentacji<br />
<strong>Securitas</strong>.<br />
Nie wiem czy damy radę sprostać takiemu<br />
wyzwaniu<br />
Grupowo na pewno. Nie trzeba zaczynać od<br />
dystansu olimpijskiego, są różne biegi, sztafety.<br />
Chodzi przecież o przyjemność biegania.<br />
Jestem pewien, że w 3,5 tysięcznej firmie<br />
znajdą się miłośnicy tego pięknego sportu.<br />
<strong>Warszawski</strong>, za szczególną atmosferę,<br />
piękną trasę i świetny doping ze strony<br />
mieszkańców miasta. Wielki sentyment mam<br />
również do Małego <strong>Maraton</strong>u Weteranów<br />
w Murowanej Goślinie, będącym jednocześnie<br />
Mistrzostwami Polski Weteranów w Półmaratonach<br />
oraz do Półmaratonu Węgorza, który<br />
równocześnie ma rangę Mistrzostw Wojska<br />
Polskiego w Półmaratonach. W obu imprezach<br />
w tym roku zająłem I miejsce w swojej kategorii<br />
wiekowej.<br />
Oprócz biegania ma Pan jeszcze jakieś nałogi?<br />
Tylko sportowe. Jeżdżę na nartach, skaczę<br />
też ze spadochronem. Ale tylko po sezonie<br />
„biegowym” ze względu na duże niebezpieczeństwo<br />
kontuzji. Nie wybaczyłbym<br />
sobie, gdyby jakiś uraz zniweczył<br />
wielomiesięczny trud przygotowań. Bieganie<br />
to ogromna przyjemność, ale też i ciężka<br />
praca na treningach. Biegam w zasadzie<br />
codziennie, bez względu na porę roku<br />
i pogodę. To jest jak prawdziwy nałóg. Na<br />
swoim liczniku przebiegniętych kilometrów<br />
mam już zaliczoną podróż dookoła świata,<br />
teraz robię drugie okrążenie.<br />
Największe marzenie?<br />
Marzę o udziale w maratonie w Atenach.<br />
Nazwa maraton pochodzi właśnie od<br />
greckiego miasta <strong>Maraton</strong>, skąd wedle legendy<br />
po zwycięskiej bitwie Greków nad Persami<br />
wysłano do Aten posłańca by obwieścić<br />
zwycięstwo. Posłaniec dotarłszy na miejsce miał<br />
paść z wyczerpania. Na pamiątkę tego wydarzenia<br />
rozgrywany jest bieg maratoński. Obiecałem<br />
sobie, że wystartuję w tym maratonie.<br />
Trzymamy zatem kciuki za realizację tego<br />
marzenia!<br />
Dlaczego ukończenie tego magicznego<br />
dystansu jest marzeniem tysięcy ludzi<br />
biorących udział w maratonach?<br />
Bo to symbol zwycięstwa. Zwycięstwa nad<br />
samym sobą. Dystans 42 km i 195 metrów to<br />
około 3 godzin zmagań z własnym organizmem,<br />
słabościami, często niesprzyjającą pogodą.<br />
I choć oczywiście walczy się o miejsca,<br />
to jednak najważniejszy jest fakt samego<br />
dobiegnięcia. Każda osoba, która ukończyła<br />
maraton jest zwycięzcą.<br />
Bieganie to...<br />
Moja pasja, nałóg, sposób na życie i recepta<br />
na szczęście. Zresztą nie tylko moja. To<br />
widać np. po 85-letnim Marianie Parusińskim,<br />
emerytowanym księgowym, który zaczął<br />
biegać w wieku 57 lat. W tym roku pan Marian<br />
ukończył Gośliński Półmaraton (wyprzedzając<br />
o ponad 10 min 48-latka), w ubiegłym roku<br />
ukończył <strong>Maraton</strong> Hamburski (na 20 tys.<br />
uczestników ukończyło 18 tys.), a w 2005 r.<br />
wziął udział w supermaratonie Morsy Króla<br />
Eryka, gdzie trasa liczy 100 km i zawodnicy<br />
mają 13 godzin na jej pokonanie. To chyba<br />
najlepszy dowód jaką radość może dawać<br />
bieganie. Przebiegnięcie dystansu olimpijskiego<br />
jest jednak wyjątkowym przeżyciem.<br />
Przede wszystkim dla nas, ale chyba również<br />
też dla widowni, która kibicuje na całej trasie<br />
maratonu. Najbardziej cenię sobie <strong>Maraton</strong><br />
23 września 2007, 29. Flora <strong>Maraton</strong> <strong>Warszawski</strong>, 2121 uczestników.<br />
Zdzisław Kazibut (numer 655), Dowódca Zmiany <strong>Securitas</strong> w Poznańskim Centrum Finansowym.<br />
116. miejsce w klasyfikacji open, czas 03:06:38 – Gratulujemy!