26.01.2015 Views

6,42MB - Otwock, Urząd Miasta

6,42MB - Otwock, Urząd Miasta

6,42MB - Otwock, Urząd Miasta

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

P R A C A<br />

Firma poszukuje Pani do sprz¹tania w biurze.<br />

Praca na 1/2 etatu. Wymagania: pracowitoϾ,<br />

sumiennoœæ, obowi¹zkowoœæ. Fax:. 022/780-<br />

60-89, tel. 022/780-64-64 wew. 111<br />

Firma zatrudni mechanika. Wymagane doœwiadczenie<br />

na proponowanym stanowisku.<br />

Dokumenty aplikacyjne prosimy przesy³aæ faxem:<br />

022/780-60-89,<br />

Sklep TESCO w KARCZEWIE<br />

poszukuje osoby do pracy na stanowisko:<br />

KASJER – PRACOWNIK<br />

list motywacyjny i aktualne CV z dopiskiem OTWOCK<br />

nale¿y sk³adaæ na adres:<br />

TESCO<br />

Karczew, ul. Sikorskiego 2A<br />

Poszukujê ma³ego mieszkania<br />

do wynajêcia<br />

(mo¿e byæ bez wygód)<br />

tel. 506 702 752<br />

HOTEL BOSS W MIEDZESZYNIE ZATRUDNI : POKOJOWE, HOLOWE ORAZ OSOBÊ DO<br />

PRACY W PRALNI<br />

TEL.KONTAKT. 0509518471<br />

Do pracy w szklarni tel.: 602 775 876<br />

Firma ORIFLAME poszukuje konsultantów wpisowe 1 z³<br />

PREZENTY OD FIRMY ukoñczone 16 lat tel.: 22 719 16 88; 0507 118 804


W numerze:<br />

Bo¿e Cia³o – fotoreporta¿......................................................4<br />

Œpiewaj z „Kubusiem” – M. G¹ga³a.........................................7<br />

Cenna woda, kosztowne œcieki – E. Banaszkiewicz.................8<br />

Urz¹d w sieci – A. Sêdek........................................................9<br />

Sekret m³odoœci – T. Zaj¹c....................................................10<br />

Trzeba trochê cierpliwoœci – M. Szaci³³o................................12<br />

Drewniak w dobre rêce... – M. G¹ga³a ................................14<br />

15-lecie KLH – E. Banaszkiewicz ..........................................15<br />

Teraz zdecyduje wojewoda - M. G¹ga³a ...............................16<br />

Atomowa przysz³oœæ – M. G¹ga³a .......................................17<br />

Wszystko mo¿e zacz¹æ siê dzisiaj! – B. Suchecka .................18<br />

Radosny Dzieñ Dziecka – Cz. Ziemiñski...............................19<br />

Dzieñ Dziecka w „Grymusiu” – U. Musielak<br />

Projekt OCK - M. G¹ga³a.......................................................20<br />

A jednak teatr – mg<br />

Codzienny odcieñ szaroœci – mg...........................................21<br />

„Architektura mojego regionu” – A. Sêdek...........................22<br />

W „Szkole równych szans” – A. Pa³yska............................... 23<br />

Riders – E. Banaszkiewicz, P. Kociszewski.............................24<br />

Radosne pó³wiecze – E. Banaszkiewicz ................................25<br />

IV Piknik Forteczny ..............................................................26<br />

Ca³y Otowck czyta³ dzieciom – R. Budzynowski....................28<br />

Poczytaj mi mamo, tato i ... - M. G¹ga³a................................29<br />

Liœcie z mojego drzewa – W. Parnowska...............................30<br />

„Po œladach” – mg................................................................31<br />

Uff!!!PA£ czyli coœ do picia – R. Gulczyñski...........................32<br />

Agata i Jerzy – mg...............................................................33<br />

Gwiazdy z „Telefonem do Mamy”<br />

Jacek Kaczmarski... „Bez nazwy” – mg.................................34<br />

Nowe wyzwania – E. Kwiatkowska.........................................35<br />

Drobne sprawy jak lawina – I. Fija³kowska...........................36<br />

Wiarygodnoœæ i sprawiedliwoœæ - I. Fija³kowska.....................37<br />

Krok w doros³oœæ – W. Parnowska.........................................38<br />

Willa “Karczówka” – B. Dudkiewicz.......................................39<br />

Monety polskie na przestrzeni wieków – B. Matysiak............40<br />

OCKalia – mg........................................................................42<br />

Or³y kontra ¯ubry - M. G¹ga³a..............................................43<br />

Sport - F. Stokowski................................................................44<br />

Przegrane derby – F. Stokowski............................................46<br />

Lekko i majowo - E. Banaszkiewicz........................................47<br />

Order Uœmiechu dla Ireny Sendlerowej – J. Barañska..........48<br />

Lektury Janusza Kacperka - ..................................................50<br />

Wydawca:<br />

Urz¹d <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a<br />

Redakcja:<br />

05-400 <strong>Otwock</strong>, ul. Armii Krajowej 5, bud. C, I p., pok. 10-12,<br />

tel. 779-24-21; 779-20-01do 06 w. 132, 155 i 188;<br />

fax.:779-42-25;<br />

e-mail: gazetaotwocka@otwock.pl<br />

Druk:<br />

Trwaj¹ prace remontowe nawierzchni<br />

ulic w <strong>Otwock</strong>u. Co roku w okresie zimowym<br />

asfalt wielu ulic ulega powa¿nym<br />

uszkodzeniom, które s¹ naprawiane z bud¿etu<br />

<strong>Miasta</strong>. Na zdjêciu remont nawierzchni<br />

ulicy Kruczej.<br />

E.B.<br />

7 czerwca sp³on¹³ kolejny dom drewniany<br />

w stylu „œwidermajer” - tym razem<br />

przy ul. ¯eromskiego. W wielu przypadkach<br />

„autorami” plagi po¿arów s¹ w³aœciciele lub<br />

mieszkañcy tych domów.<br />

A.S.<br />

Redaktor Naczelna:<br />

Ewa Banaszkiewicz<br />

Redaguje zespó³ w sk³adzie:<br />

Maciej G¹ga³a, Anna Sêdek<br />

Sta³a wspó³praca:<br />

Barbara Dudkiewicz, Tomasz Zaj¹c, Barbara Matysiak,<br />

Franciszek Stokowski, Grzegorz Muczke, Janusz<br />

Kacperek, Ryszard Gulczyñski.<br />

Materia³ów nie zamówionych redakcja nie zwraca,<br />

zastrzega sobie prawo do skrótów, adiustacji i zmian<br />

tytu³ów. Redakcja nie odpowiada za treœæ materia³ów<br />

literackich, listów i og³oszeñ. Listy czytelników<br />

drukowane s¹ w wersji oryginalnej. Nie drukujemy listów<br />

anonimowych.<br />

„Gazeta <strong>Otwock</strong>a” w internecie: http://www.otwock.pl/


OTWOCK CENTRUM<br />

B<br />

O<br />

¯<br />

E<br />

C<br />

I<br />

A<br />

£<br />

O<br />

4<br />

GAZETA


ML¥DZ<br />

WÓLKA ML¥DZKA £UGI<br />

ŒRÓDBORÓW<br />

GAZETA<br />

5


ŒWIDER<br />

KRESY<br />

6<br />

GAZETA<br />

7 czerwca œwiêto Bo¿ego Cia³a przyci¹gnê³o<br />

do otwockich parafii ogromne rzesze wiernych. Zanim<br />

liczne procesje przesz³y ulicami miasta wielki<br />

trud w przygotowanie wspania³ych o³tarzy w³o¿yli<br />

mieszkañcy poszczególnych dzielnic. Ka¿dy o³tarz<br />

przypomina³ niepowtarzalne dzie³o sztuki sakralnej.<br />

Zdjêcia: Iwona Pi³ka, Piotr WoŸniak,<br />

Rafa³ Ka³owski, Anna Sêdek, Maciej G¹ga³a


„Œpiewaj z Kubusiem”<br />

Ju¿ po raz trzeci w Przedszkolu nr 18 im. Kubusia Puchatka przy ul. Komunardów<br />

odby³ siê festiwal Piosenki Przedszkolnej. Tym razem „z Kubusiem”<br />

zaœpiewa³o 21 przedszkolaków z ca³ego <strong>Otwock</strong>a. Jury w ocenie bra³o pod uwagê<br />

interpretacjê, oryginalny dobór repertuaru, s³uch, poczucie rytmu i dykcjê<br />

ma³ych piosenkarzy. Celem konkursu jest uaktywnienie zdolnoœci wokalnych<br />

drzemi¹cych w dzieciach. Ale jest to tak¿e okazja do „wy³apania” m³odych talentów,<br />

które w przysz³oœci i po odpowiednim „treningu” wystêpowaæ bêd¹ nie<br />

tylko przed przedszkoln¹ publicznoœci¹.<br />

£owca talentów<br />

Jedn¹ z osób odpowiedzialnych za organizacjê<br />

konkursu w „Kubusiu” jest S³awomir<br />

Winnicki, kieruj¹cy sekcj¹ muzyczn¹<br />

w klubie „Smok”: „Prowadzê zajêcia<br />

muzyczne w kilku otwockich przedszkolach.<br />

Tego typu imprezy s¹ sposobem na<br />

wy³owienie m³odych talentów. Kilku spoœród<br />

startuj¹cych w festiwalu maluchów to<br />

moi wychowankowie. Dzieci zachêcone<br />

uczestnictwem w konkursie chêtnie przychodz¹<br />

na prowadzone przeze mnie zajêcia.<br />

PóŸniej startuj¹ w coraz powa¿niejszych<br />

imprezach i zdobywaj¹ coraz bardziej<br />

presti¿owe nagrody.”<br />

Konkurs w „Kubusiu” organizowany<br />

jest od trzech lat. Od samego pocz¹tku skierowany<br />

jest do przedszkolaków. Najm³odsza<br />

uczestniczka tegorocznej imprezy mia-<br />

³a niespe³na 3 lata. „Nie zgadzam siê z<br />

opini¹, ¿e dzieci mog³y czuæ siê przymuszone<br />

do uczestnictwa w konkursie przez<br />

swoich rodziców, babcie, ciocie... One œpiewaj¹,<br />

bo to lubi¹. A ¿e czasem wygl¹daj¹<br />

na stremowane – trzeba pamiêtaæ o tym, ¿e<br />

to du¿e wyzwanie i stres nawet dla doros³ego,<br />

a co dopiero dla ma³ego dziecka. Kontakt<br />

z publicznoœci¹, nowymi, nieznajomymi<br />

osobami, jupitery – to wszystko wp³ywa<br />

na poczucie niepewnoœci, które towarzyszy<br />

im w czasie pierwszego wystêpu. Ale z regu³y<br />

zapominaj¹ o tym zaraz po wejœciu na<br />

scenê i us³yszeniu pierwszych taktów piosenki,<br />

któr¹ maj¹ zaœpiewaæ” – mówi S.<br />

Winnicki. Do konkursu zg³asza³o siê bardzo<br />

wielu chêtnych, jednak wymóg organizatora<br />

sprawi³, ¿e ka¿de z uczestnicz¹cych<br />

w zabawie przedszkoli mog³o wystawiæ tylko<br />

troje kandydatów. „W ka¿dym z przedszkoli<br />

by³o bardzo du¿e zainteresowanie ze<br />

strony dzieci”- informuje Winnicki. „Gdy<br />

tylko us³ysza³y o konkursie, zaraz zaczyna³y<br />

siê zg³aszaæ. Traktuj¹ to przede wszystkim<br />

jako œwietn¹ zabawê. Potem, gdy ju¿<br />

po³kn¹ bakcyla i posiadaj¹ odpowiednie cechy,<br />

potrzebne w zajmowaniu siê piosenk¹,<br />

trafiaj¹ do mnie. Wtedy na prowadzonych<br />

przeze mnie warsztatach zaczyna siê ciê¿-<br />

ka praca, która jednak przynosi zadowolenie<br />

i upragnione owoce.”<br />

Wychowankowie pana S³awka osi¹gaj¹<br />

du¿e sukcesy. Do ostatnich nale¿y zajêcie<br />

pierwszego miejsca w III Warszawskim<br />

Festiwalu Piosenki Chrzeœcijañskiej. Gratulujemy<br />

i ¿yczymy kolejnych...<br />

Maciej G¹ga³a<br />

Organizatorzy konkursu piosenki przedszkolnej<br />

„Œpiewaj z Kubusiem” pragn¹ podziêkowaæ:<br />

Prezydentowi <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a, Przewodnicz¹cym<br />

Rady <strong>Miasta</strong> i Rady Powiatu, dyrekcji: Oœwiaty<br />

Miejskiej, <strong>Otwock</strong>iego Centrum Kultury, Przedszkola<br />

nr 18, oraz firmom: El –SAD, AREXS, GOMU£A,<br />

SEKU£A, KODAK EXPRESS, SOLIDO, Supermarket<br />

„S³omka”, HJS, „Wenecja” oraz Open Air Cinema<br />

za udzielone wsparcie.<br />

fot. M. G¹ga³a


Co s³ychaæ na sesji<br />

Cenna woda, kosztowne œcieki<br />

G³ównym punktem X sesji Rady <strong>Miasta</strong><br />

<strong>Otwock</strong>a, zwo³anej na 29 maja 2007 roku,<br />

by³o zatwierdzenie taryf dla zbiorowego zaopatrzenia<br />

w wodê i zbiorowego odprowadzenia<br />

œcieków na terenie <strong>Otwock</strong>a. Do<br />

cennika zaproponowanego przez <strong>Otwock</strong>i<br />

Zak³ad Wodoci¹gów i Kanalizacji tu¿ przed<br />

sesj¹ wiceprezydent <strong>Otwock</strong>a Piotr Stefañski<br />

z³o¿y³ poprawki zwiêkszaj¹ce op³aty<br />

œrednio o 10%. Planowana podwy¿ka, szacowana<br />

na globalny roczny przychód w<br />

wysokoœci miliona z³otych, mia³a byæ przeznaczona<br />

na pokrycie czêœci kosztów wykonania<br />

inwestycji wodno-kanalizacyjnej na<br />

terenie <strong>Otwock</strong>a. Tê potrzebê uzasadnia³<br />

wiceprezydent brakiem wystarczaj¹cych<br />

zasobów miejskich na ten cel, twierdz¹c,<br />

¿e nie zosta³y one zabezpieczone w poprzednim<br />

roku bud¿etowym. Sprzeciwi³ siê<br />

temu radny Andrzej Szaci³³o, który zapewnia³,<br />

¿e bêd¹c prezydentem <strong>Otwock</strong>a w<br />

ubieg³ej kadencji rezerwowa³ przepisow¹<br />

roczn¹ sk³adkê na potrzeby Funduszu Spójnoœci<br />

(w ramach którego jest wspó³finansowana<br />

inwestycja) w wysokoœci 5 milionów<br />

z³. Ta kwestia by³a ju¿ omawiana na forum<br />

Rady, ale zarówno wczeœniej, jak i na ostatniej<br />

sesji nie zosta³o jednoznacznie ustalone,<br />

czy wymagana kwota zosta³a zabezpieczona,<br />

czy nie. W dyskusji radny Szaci³-<br />

³o powo³ywa³ siê na wyniki audytu wewnêtrznego<br />

w Urzêdzie <strong>Miasta</strong>, z których<br />

wynika³o, ¿e pieni¹dze zosta³y zabezpieczone.<br />

Jednak prezydent Zbigniew Szczepaniak<br />

ustali³, ¿e by³ to wewnêtrzny dokument<br />

roboczy, nie sygnowany jego podpisem<br />

i nie mo¿e byæ dokumentem wi¹¿¹cym.<br />

Z kolei Przewodnicz¹cy Rady Dariusz<br />

Ko³odziejczyk próbowa³ wyjaœniæ, jaka ma<br />

byæ obowi¹zuj¹ca procedura uzyskiwania<br />

przez radnych informacji z poszczególnych<br />

wydzia³ów Urzêdu <strong>Miasta</strong>, powo³uj¹c siê<br />

na poprzednie zarz¹dzenia prezydenta A.<br />

Szaci³³y w tym wzglêdzie. W ubieg³ej kadencji<br />

radni mieli prawo ubiegaæ siê na piœmie<br />

o dostarczenie informacji z Urzêdu,<br />

ale mogli je uzyskaæ tylko za powiadomieniem<br />

prezydenta. W obecnej kadencji to zarz¹dzenie<br />

nie zosta³o uchylone. Wracaj¹c<br />

do proponowanej przez P. Stefañskiego<br />

mar¿y za wodê i œcieki w g³osowaniu wiêkszoœæ<br />

radnych wstrzyma³a siê od g³osu, co<br />

spowodowa³o ich odrzucenie. Z dniem 1 lipca<br />

2007 roku wszed³ wiêc w ¿ycie taryfikator<br />

zaproponowany przez OZWiK.<br />

Taryfy netto za wodê i œcieki<br />

obowi¹zuj¹ce od 1 lipca 2007 r.<br />

1. woda: grupa I – 2,36 z³/m3<br />

grupa II – 2,56<br />

2. œcieki: grupa I – 3,10<br />

grupa II – 3,36<br />

3. œcieki dowo¿one – 7,40.<br />

8<br />

By³o na niej wszystko, czego nie mog³o<br />

zabrakn¹æ na miejskim festynie zorganizo-<br />

GAZETA<br />

Dzieñ Dziecka<br />

Jak zwykle na pocz¹tku czerwca <strong>Otwock</strong> przy³¹czy³ siê do obchodów miêdzynarodowego<br />

dnia dziecka. 3 czerwca w paru miejskim odby³a siê impreza rodzinna<br />

zorganizowana przez <strong>Otwock</strong>ie Centrum Kultury.<br />

wanym z tej okazji: stanowisko<br />

do malowania twarzy; sto³y do<br />

lepienia w glinie, przyci¹gaj¹ce<br />

wzrok kolorowe stragany z wat¹<br />

cukrow¹ i zabawkami, kucyki, na<br />

grzbietach których mo¿na by³o odbyæ<br />

krótk¹ przeja¿d¿kê po parkowych<br />

alejkach...<br />

Uczestnicy festynu mieli równie¿<br />

okazjê wys³uchaæ i obejrzeæ<br />

popisy wokalne i taneczne najm³odszych<br />

mieszkañców <strong>Otwock</strong>a.<br />

W czasie trwania ca³ej imprezy<br />

w parku rozbrzmiewa³y piosenki<br />

wykonywane przez finalistów<br />

III Konkursu Piosenki Przedszkolnej<br />

„Œpiewaj z Kubusiem”<br />

oraz muzyka towarzysz¹ca wystêpom<br />

m³odych tancerzy z<br />

otwockich klubów.<br />

„Festyn z profilaktyk¹” zakoñczy³<br />

popis grupy tanecznej „Tintillo”.<br />

(mg)<br />

Grupa I obejmuje zaopatrzenie na cele<br />

socjalno-bytowe, grupa II – na cele produkcyjne,<br />

us³ugowe i inne. Do ka¿dego punktu<br />

poboru doliczana jest op³ata abonamentowa<br />

sta³a za okres rozliczeniowy w wysokoœci<br />

7,06 z³.<br />

Ewa Banaszkiewicz<br />

Humor samorz¹dowy<br />

W lutym tego roku burmistrz s¹siedniego<br />

Karczewa wyda³ oryginalne zarz¹dzenie.<br />

Na jego mocy dzieñ 1 czerwca 2007<br />

roku ustanowiony zosta³ na terenie gminy<br />

Karczew... Dniem Dziecka! Ta niezwyk³a<br />

decyzja rodzi wiele pytañ. Co by by³o z karczewskimi<br />

dzieæmi, gdyby burmistrz nie<br />

zadba³ o ich prawo do œwiêtowania Jak<br />

skontrolowano wykonanie decyzji powierzone<br />

jednemu z gminnych urzêdników<br />

Czy inne œwiêta, w tym pañstwowe, obchodzi<br />

siê w Karczewie nielegalnie<br />

A z drugiej strony, czy inne samorz¹dy<br />

nie powinny wzi¹æ z Karczewa przyk³adu I<br />

dlaczego tylko Dzieñ Dziecka Mo¿e pokusiæ<br />

siê o jakieœ szczególne œwiêta wewn¹trzgminne<br />

np. Dzieñ Nastolatka, Dzieñ Pana w<br />

Œrednim Wieku lub Dzieñ Emerytki.<br />

Z nadziej¹ czekamy na kalendarz przysz³orocznych<br />

œwi¹t, nie tylko w Karczewie...<br />

osa


Urz¹d w sieci<br />

Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju Regionalnego<br />

funkcjonuje ju¿ w Polsce i regionie ponad pó³tora roku.<br />

W powiecie otwockim dostêp do internetu nadal nie jest<br />

jeszcze w pe³ni wykorzystywany. Równie¿ wykorzystanie<br />

internetu w urzêdach administracji publicznej jest niskie.<br />

Zasadniczym celem rozwoju <strong>Otwock</strong>a jest wdro¿enie elementów<br />

informacyjnych poprzez uruchomienie elektronicznego<br />

obiegu dokumentów w Urzêdzie <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a<br />

i zakupienie infomatu.<br />

Dzia³anie, które jest realizowane w<br />

Urzêdzie <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a, jest czêœci¹ projektu<br />

„Spo³eczeñstwo informacyjne”. Dziêki<br />

wsparciu Unii Europejskiej, oprócz wymiany<br />

i uzupe³nienia sprzêtu, w urzêdzie<br />

zosta³ wprowadzony elektroniczny obieg<br />

dokumentów el-Dok. Pracownicy urzêdu,<br />

po wczeœniejszym przeszkoleniu, w el-<br />

Doku tworz¹ centraln¹, uporz¹dkowan¹<br />

bazê dokumentów i informacji: pism przychodz¹cych<br />

i wychodz¹cych, poleceñ s³u¿-<br />

bowych, umów, uchwa³, dokumentów wewnêtrznych<br />

itp.<br />

System ten wed³ug zamierzeñ ma pozwoliæ<br />

nie tylko na uproszczenie obiegu<br />

pism, ale tak¿e zwiêkszyæ kontrolê nad terminowoœci¹<br />

za³atwienia spraw. Interesant,<br />

który z³o¿y³ w urzêdzie jakieœ pismo, bêdzie<br />

mia³ wgl¹d w stan jego za³atwienia,<br />

kontrolê drogi obiegu i stan realizacji. Wystarczy<br />

wprowadziæ na klawiaturze komputera<br />

pod³¹czonego do internetu kod cyfrowy<br />

otrzymany w momencie sk³adania<br />

podania, a na ekranie pojawi siê informacja<br />

dotycz¹ca pisma. Dziêki temu praktycznie<br />

ka¿dy obywatel, za pomoc¹ infomatu bê-<br />

El-Dok System to zintegrowany pakiet oprogramowania<br />

do zarz¹dzania dokumentami, korespondencj¹,<br />

sprawami oraz poleceniami. Przeznaczony<br />

jest dla urzêdów administracji samorz¹dowej<br />

i rz¹dowej oraz przedsiêbiorstw, realizuj¹cych<br />

du¿¹ iloœæ kontaktów z otoczeniem. System,<br />

oparty o Rzeczowy Wykaz Akt (RWA) lub<br />

podobn¹ metodê klasyfikacji oraz instrukcjê obiegu<br />

dokumentów. Umo¿liwia organizacji usystematyzowanie<br />

wystêpuj¹cych w ró¿nych formatach<br />

dokumentów, przez co dostêp do nich staje<br />

dzie móg³ za³atwiæ<br />

swoj¹ sprawê w<br />

urzêdzie. Wobec powy¿szego<br />

nale¿y<br />

przyj¹æ, ¿e równie¿<br />

osoby niepe³nosprawne bêd¹ mog³y bez fatygowania<br />

siê bezpoœrednio za³atwiæ sprawy<br />

w urzêdzie miasta drog¹ elektroniczn¹.<br />

Dla osób nie maj¹cych dostêpu do sieci<br />

w <strong>Otwock</strong>im Centrum Informacji przy ul.<br />

Marsza³kowskiej... udostêpniony zosta³ bezp³atnie<br />

infomat. Inwestycja bêdzie wp³ywa-<br />

³a na potencja³ spo³eczno-ekonomiczny<br />

regionu, a tak¿e docelowo przyczyni siê do<br />

powstania nowych miejsc pracy. Dziêki infomatowi,<br />

osoby zainteresowane bêd¹ mog³y<br />

spokojnie zapoznaæ siê z internetem,<br />

podnosz¹c umiejêtnoœci w zakresie jego<br />

obs³ugi. A przy okazji oswojenie z internetem<br />

wykorzystywaæ np. na poszukiwanie<br />

pracy przez portale internetowe.<br />

Dodatkowo od po³owy maja w UM<br />

mo¿na korzystaæ z Elektronicznej Skrzynki<br />

Podawczej, to znaczy mo¿na sk³adaæ<br />

dokumenty elektronicznie. Dotyczy to osób,<br />

które maj¹ bezpieczny podpis elektroniczny<br />

wygenerowany w oparciu o certyfikat<br />

kwalifikowany wydany przez dowolnego<br />

polskiego wystawcê.<br />

Do momentu zamkniêcia czerwcowego<br />

numeru „Gazety <strong>Otwock</strong>iej” na stronie<br />

www.otwock.pl dostêpne by³y nastêpuj¹ce<br />

formularze: zg³oszenie o dokonanie wpisu<br />

do ewidencji dzia³alnoœci gospodarczej;<br />

zg³oszenie zmiany we wpisie do ewidencji<br />

dzia³alnoœci gospodarczej; wniosek o wykreœlenie<br />

z ewidencji dzia³alnoœci gospodarczej;<br />

wniosek o wydanie zaœwiadczenia o<br />

wpisie do ewidencji dzia³alnoœci gospodarczej;<br />

wniosek o wydanie duplikatu.<br />

Anna Sêdek<br />

Realizacja projektu „Rozbudowa i modernizacja<br />

infrastruktury s³u¿¹cej wzmacnianiu<br />

konkurencyjnoœci regionów” i „Infrastruktura<br />

spo³eczeñstwa informacyjnego”<br />

odbywa siê ze œrodków Europejskiego<br />

Funduszu Rozwoju Regionalnego.<br />

siê ³atwiejszy, a wykonywana praca - efektywniejsza.<br />

Rozwi¹zuje problem przep³ywu informacji wewn¹trz<br />

organizacji oraz pomiêdzy organizacj¹ a<br />

jej otoczeniem.<br />

W przeciêtnym urzêdzie lub przedsiêbiorstwie<br />

prawie 80% ogó³u przetwarzanej informacji wystêpuje<br />

w postaci nieuporz¹dkowanej - w formie<br />

korespondencji, dokumentacji papierowej, wydruków<br />

z ró¿nych systemów informatycznych, czy<br />

dokumentów w formacie Microsoft Office. Ze wzglêdu<br />

na ró¿norodnoœæ Ÿróde³ pochodzenia tych dokumentów<br />

i znaczn¹ ich iloœæ, niezwykle wa¿nym<br />

staje siê zapewnienie szybkiego i efektywnego<br />

dostêpu do tych dokumentów. W takich przypadkach<br />

konieczne staje siê wdro¿enie zintegrowanego<br />

systemu do zarz¹dzania dokumentami. Dziêki<br />

wdro¿eniu systemu zarz¹dzania dokumentami<br />

(ang. DMS – Dokument Management Systems) i<br />

stworzeniu centralnej biblioteki dokumentów tworzone<br />

i przetwarzane w organizacji informacje<br />

przestaj¹ byæ w³asnoœci¹ pracownika, a staj¹ siê<br />

w³asnoœci¹ urzêdu lub firmy, dla której pracuje.<br />

Taka organizacja funkcjonuje sprawniej i efektywniej,<br />

jest mniej uzale¿niona od rotacji i nieobecnoœci<br />

zatrudnionych pracowników.<br />

Aplikacja jest autorskim rozwi¹zaniem ZETO<br />

Lublin w ca³oœci wytworzonym w kraju. Posiada w<br />

pe³ni polskojêzyczny interfejs u¿ytkownika. Równie¿<br />

wszelkie informacje wprowadzane przez u¿ytkowników<br />

systemu i przechowywane w bazie danych<br />

s¹ zgodne z formatami odpowiadaj¹cymi<br />

polskiej normie (sortowanie alfabetyczne, daty,<br />

liczy arabskie i rzymskie itp.). Format wprowadzania<br />

i prezentacji danych jest niezale¿ny od<br />

ustawieñ lokalizacyjnych ka¿dego ze stanowisk<br />

pracy u¿ytkowników. System zapewnia mo¿liwoœæ<br />

przechowywania polskojêzycznych danych.<br />

GAZETA<br />

fot. A. Sêdek<br />

9


fot. T. Zaj¹c<br />

10<br />

Infrastruktura miejska<br />

Sekret m³odoœci<br />

W Polsce œwiêtujemy ten dzieñ zawsze<br />

pierwszego czerwca. Podobnie jest w innych<br />

pañstwach wchodz¹cych kiedyœ w<br />

sk³ad tzw. krajów demokracji ludowej. Natomiast<br />

w innych pañstwach europejskich<br />

dzieñ ten jest obchodzony dwudziestego listopada.<br />

Dzieñ Dziecka ju¿ ponad pó³wieku<br />

jest obecny w naszym kalendarzu dni<br />

œwi¹tecznych.<br />

Na pierwszego czerwca wiele dzieci<br />

czeka z utêsknieniem, gdy¿ licz¹ prezenty,<br />

zabawy i inne atrakcje. Tego dnia równie¿<br />

wielu doros³ych chcia³oby powróciæ do œwiata<br />

m³odoœci. Jaki sekret kryje w sobie m³odoœæ,<br />

¿e za ni¹ têsknimy<br />

W odkryciu tej tajemnicy mo¿e pomóc<br />

piosenka z filmu „Akademia Pana Kleksa”,<br />

która rozpoczyna siê od s³ów W poradniku<br />

m³odego zielarza. W tym utworze mo¿-<br />

na znaleŸæ przepis, który zawiera sekret<br />

m³odoœci. Jednak Pan Kleks nie zaleca próbowania<br />

mikstury powsta³ej wed³ug tego poradnika,<br />

natomiast radzi:<br />

Biegaæ, skakaæ, lataæ, p³ywaæ,<br />

W tañcu, w ruchu wypoczywaæ.<br />

Naturalnym atrybutem m³odego wieku<br />

jest aktywnoœæ fizyczna na œwie¿ym powietrzu.<br />

Ta zaœ wymaga odpowiedniej infrastruktury.<br />

Jak wygl¹da stan techniczny boisk<br />

w naszym mieœcie Gdzie m³odzi mog¹<br />

w ruchu odpoczywaæ<br />

Starsi mieszkañcy naszego miasta pamiêtaj¹<br />

boisko, które znajdowa³o siê na terenie<br />

szpitala „Zofiówka” przy ul. Kochanowskiego.<br />

Dzisiaj dawane sanatoryjne budynki<br />

s¹ opuszczone i spl¹drowane. Jednak<br />

¿ycie na szpitalnej dzia³ce ca³kowicie nie<br />

GAZETA<br />

Boisko przy Szkole Podst. Nr 5<br />

zamar³o. Nadal na terenie szpitala mieszka<br />

kilka rodzin. Nieopodal najwiêkszego budynku<br />

dawnej „Zofiówki” znajduje siê polana,<br />

na której stoj¹ dwie drewniane bramki<br />

oraz zardzewia³a konstrukcja huœtawek.<br />

Wysoka trawa œwiadczy, ¿e na tym boisku<br />

dawno ju¿ nie rozegrano meczu.<br />

Przy szko³ach<br />

Przy budynkach ka¿dej szko³y podstawowej<br />

i gimnazjum znajduje siê boisko<br />

do pi³ki no¿nej. Odbywaj¹ siê na nich zajêcia<br />

w ramach lekcji wychowania fizycznego.<br />

Najnowoczeœniejszy plac gry w popularn¹<br />

„nogê” znajduje siê przy Szkole Podstawowej<br />

nr 5 w Œwidrze. Pi³karze rozgrywaj¹<br />

tam mecze na nowoczesnej sztucznej<br />

nawierzchni w kolorze zielonym. Jednak<br />

przy tym nowoczesnym obiekcie sportowym<br />

brakuje wysokiego ogrodzenia, które<br />

uniemo¿liwi³oby dalekie wybijanie pi³ki<br />

Boisko na terenie „Zofiówki”<br />

poza plac gry. Boiska do gry w pi³kê no¿n¹<br />

z nawierzchni¹ asfaltow¹ znajduj¹ siê przy:<br />

Gimnazjum nr 1 w Ml¹dzu, Gimnazjum nr<br />

2, Szkole Podstawowej nr 1 i nr 6. Boisko<br />

przy „jedynce” ma specjalne wysokie ogrodzenie,<br />

które ogranicza wybicie pi³ki na ruchliw¹<br />

ulicê Przewosk¹. Natomiast place<br />

do gry w koszykówkê, z nawierzchni¹ asfaltow¹,<br />

s¹ na terenie Szko³y Podstawowej<br />

nr 1, 9 i 12 oraz Gimnazjum nr 3.<br />

Na trenie ówczesnej Szko³y Podstawowej<br />

nr 4 (obecnie Gimnazjum nr 4) znajdowa³o<br />

siê boisko z asfaltow¹ nawierzchni¹<br />

do gry w pi³kê no¿n¹ i koszykówkê. Jednak<br />

na placu gry zosta³a zbudowana sala gimnastyczna.<br />

Do dyspozycji uczniów pozosta³o<br />

tylko piaszczyste boisko.<br />

Boiska do gry w pikê no¿n¹ z asfaltow¹<br />

nawierzchni¹ znajduj¹ siê równie¿ przy<br />

Zespole Szkó³ nr 1 i nr 2. Natomiast obok<br />

nowego budynku Zespo³u Szkó³ Ekonomiczno<br />

– Gastronomicznych powsta³o boisko<br />

ze sztuczn¹ nawierzchni¹. Jest ono dostosowane<br />

do gry w koszykówkê oraz w<br />

pi³ê no¿n¹. Boisko przy Zespole Szkó³ nr 1<br />

cieszy siê du¿ym powodzeniem wœród mi-


³oœników gry w pi³kê no¿n¹. W<br />

ka¿d¹ niedzielê trudno jest<br />

przejechaæ samochodem ul.<br />

Samorz¹dow¹, od skrzy¿owania<br />

z ul. S³owackiego do wjazdu<br />

na teren dawnego Sanatorium<br />

Sejmikowego. P³ynny ruch<br />

pojazdów utrudniaj¹ zaparkowane<br />

po obu stornach drogi<br />

samochody pi³karzy. Zaœ w tygodniu<br />

o zaparkowanych tam<br />

pojazdach œwiadcz¹ odciski i<br />

fa³dy w postaci widocznej rzeŸby<br />

bie¿nika w nawierzchni asfaltowej.<br />

Du¿¹ zalet¹ boiska<br />

przy ul. Samorz¹dowej jest<br />

wysokie ogrodzenie, które uniemo¿liwia<br />

dalekie wybijanie pi³ki<br />

poza teren placu gry.<br />

Pi³ka osiedlowa<br />

Boiska w naszym mieœcie<br />

znajduj¹ siê nie tylko na terenie<br />

szkó³. Przy budynku M³odzie¿owego<br />

Domu Kultury<br />

(MDK) jest nowoczesny plac do gry w koszykówkê<br />

z nawierzchni¹ tartanow¹. Wczeœniej<br />

znajdowa³o siê tam stare boisko z nawierzchni¹<br />

asfaltow¹. Czêsto korzystali z<br />

niego m³odzi mieszkañcy pobliskich bloków.<br />

Z terenu osiedla na boisko mo¿na by³o<br />

wejœæ przez furtê lub dziurê w ogrodzeniu.<br />

Teraz m³odzie¿ nie ma tak ³atwego dostêpu<br />

do placu gry, gdy¿ buduj¹c nowe ogrodzenie<br />

MDK od strony osiedla zlikwidowano<br />

furtkê. Mieszkañcy bloków s¹siaduj¹cych<br />

z dzia³k¹ MDK mog¹ bezp³atnie korzystaæ<br />

z boiska. Natomiast pozosta³e osoby za<br />

mo¿liwoœæ gry na tym placu musz¹ p³aciæ.<br />

Dlaczego tylko niektórzy maj¹ przywilej<br />

bezp³atnego korzystania z boiska MDK jest<br />

instytucj¹ powiatow¹. Zatem czy zasady<br />

udostêpniania boiska nie powinny byæ jednakowe<br />

dla wszystkich mieszkañcom powiatu<br />

¯adne otwockie osiedle mieszkaniowe<br />

nie posiada nowoczesnego boiska. W najlepszej<br />

sytuacji s¹ mieszkañcy osiedla „Stadion”,<br />

gdy¿ niedaleko ich bloków znajduje<br />

siê teren <strong>Otwock</strong>iego Klubu Sportowego.<br />

Na trawnikach miêdzy budynkami na osiedlu<br />

Batorego nie wolno graæ w pi³kê. O zakazie<br />

informuj¹ specjalne tabliczki. Jedna<br />

z nich znajduje siê na œcianie bloku z numerem<br />

38. W lasku miêdzy osiedlem Batorego<br />

a terenem szpitala znajduje siê niewielkie<br />

boisko. Jednak grê utrudnia piaszczysta<br />

nawierzchnia. Dodatkowym mankamentem<br />

jest bliskoœæ ruchliwej ulicy. Nieraz by³em<br />

œwiadkiem, gdy wybita pi³ka upada³a na<br />

chodniku lub jezdni ul. Batorego. Bezpieczeñstwo<br />

zawodników znacznie poprawi-<br />

³oby wybudowanie wysokiego ogrodzenia,<br />

które uniemo¿liwia³oby daleki lot pi³ki. Miêdzy<br />

blokami osiedla „Zygmunta” a Gimnazjum<br />

nr 4 znajduje siê niewielkie boisko z<br />

bia³ymi bramkami. M³odych pi³karzy do gry<br />

na tym placu zniechêca du¿a liczba drzew<br />

i korzeni. W sobotnie i niedzielne popo³udnia<br />

mo¿na ich spotkaæ na boisku, które<br />

nale¿y do Gimnazjum przy ul. Szkolnej.<br />

Teren placu gry od strony ul. Zygmunta i<br />

Olszowej nie ma szczelnego ogrodzenia,<br />

co u³atwia wejœcie na boisko.<br />

W naszym mieœcie coraz szybciej<br />

zwiêksza siê liczba nowych bloków.<br />

Wchodz¹ one w sk³ad zamkniêtych osiedli.<br />

Developerzy staraj¹ siê zachowaæ minimalne<br />

- dopuszczalne przez prawo - odleg³oœci<br />

miêdzy domami. Takie dzia³anie powoduje<br />

brak miejsca do gry w pi³kê dla m³odych.<br />

Warto ju¿ na etapie projektowania zagospodarowania<br />

terenu nowego osiedla przewidzieæ<br />

teren przeznaczony na boiska do gry<br />

w koszykówkê lub w pi³kê no¿n¹.<br />

<strong>Otwock</strong>i „Wembley” i ...<br />

Na terenie naszego miasta s¹ równie¿<br />

boiska, które wyznaczyli mieszkañcy. Jedno<br />

z nich znajduje siê u zbiegu ul. Szkolnej<br />

i ul. Wawerskiej. Miêdzy sosnami jest tam<br />

niewielka polana, na której ustawione s¹<br />

dwie bia³e metalowe bramki. Ch³opcy z<br />

pobliskich domów bardzo lubili popo³udniami<br />

rozgrywaæ tam mecze. Wielu z nich,<br />

wybieraj¹c siê z kolegami na boisko mówi-<br />

³o, ¿e id¹ pograæ w pi³kê na „Wembley”.<br />

Jednak piaszczyste pod³o¿e i korzenie<br />

drzew nie zapewnia³y takich warunków gry<br />

jak legendarny londyñski stadion.<br />

Boisko przy MDK<br />

Niedaleko skrzy¿owania ul. Szkolnej i<br />

Œwiderskiej przy brzozowym zagajniku<br />

znajduje siê niewielka polna, która pe³ni³a<br />

rolê boiska. Ten plac gry czêsto by³ nazywany<br />

„ma³ym Wembleyem”. Okienko<br />

bramki wyznacza³y pnie dwóch drzew oraz<br />

przymocowana do nich pozioma ga³¹Ÿ. Jednak<br />

dziœ na tym boisku nie odbywaj¹ siê ju¿<br />

mecze.<br />

Zawodników graj¹cych w pi³kê no¿n¹<br />

mo¿na spotkaæ w sosnowym zagajniku nieopodal<br />

skrzy¿owania ul. £ukasiñskiego i<br />

Czerskiej. Jest tam niewielka, ale bardzo<br />

dobrze wydeptana polanka. Rolê s³upków<br />

w bramkach odgrywaj¹ drzewa, do których<br />

jest przymocowana drewniana poprzeczka.<br />

W Œwidrze przy skrzy¿owaniu ulic Kuku³czej<br />

i Bagatela znajduje siê boisko z<br />

metalowymi bramkami. Teren placu gry nie<br />

jest w ¿aden sposób ogrodzony od drogi,<br />

st¹d w takcie gry pi³ka znienacka mo¿e potoczyæ<br />

siê na jezdniê.<br />

Tematyka infrastruktury sportowej zosta³a<br />

poruszona w trakcie drugiej Powiatowej<br />

Konferencji Tematycznej, która odby³a<br />

siê 20 marca br. w sali MDK. Przewodnicz¹ca<br />

komisji sportu Sejmiku Mazowieckiego<br />

pani Erwina Ryœ-Ferens poinformowa³a<br />

zebranych, ¿e w bud¿ecie samorz¹du<br />

mazowieckiego na obiekty sportowe zapisano<br />

18 mln z³. Z tych œrodków gminy i powiaty<br />

mog¹ uzyskaæ dofinansowanie na<br />

budowê boisk, sztucznych lodowisk lub basenów.<br />

Czy w³adze naszego miasta skorzystaj¹<br />

z tej mo¿liwoœci<br />

Tomasz Zaj¹c<br />

GAZETA<br />

11


Rozmowa z pos³em Dariuszem Olszewskim<br />

„Trzeba trochê<br />

cierpliwoœci”<br />

12<br />

Magdalena Szaci³³o: Panie Poœle, jak wygl¹da<br />

dzieñ pos³a<br />

Dariusz Olszewski: Pozwolê sobie odpowiedzieæ<br />

Pani na to pytanie bardziej obszernie.<br />

Przede wszystkim dzieñ pracy bywa bardzo<br />

d³ugi, zw³aszcza moja rodzina tak twierdzi,<br />

czêsto ci¹gnie siê przez siedem dni.<br />

Generalnie te dni mo¿na podzieliæ na dwa<br />

rodzaje: dzieñ poselski i dzieñ parlamentarny.<br />

Dzieñ poselski to praca pos³a w terenie<br />

jego okrêgu wyborczego – a moim okrêgiem<br />

wyborczym jest osiem powiatów<br />

wokó³ Warszawy. W takim dniu przyjmujê<br />

interesantów. Poniedzia³ek jest dniem przyjêæ<br />

wszystkich, którzy chc¹ prosiæ o interwencjê<br />

poselsk¹ albo po prostu spotkaæ siê<br />

z pos³em. Sprawy zg³aszane przez wyborców<br />

o wymiarze regionalnym, czy to powiatowym,<br />

czy wojewódzkim, niejednokrotnie<br />

przyjmuj¹ postaæ zapytañ i interpelacji<br />

poselskich, które s¹ kierowane do marsza³ka<br />

sejmu, premiera, ministrów i innych<br />

instytucji pañstwowych. W pozosta³e dni<br />

uczestniczê w spotkaniach z samorz¹dowcami,<br />

organizacjami spo³ecznymi i politycznymi,<br />

biorê udzia³ w okolicznoœciowych<br />

uroczystoœciach i spotkaniach. Czêsto zaproszeñ<br />

jest tak du¿o, ¿e daty i godziny siê<br />

pokrywaj¹ i co tu wybraæ Wszyscy chcieliby<br />

goœciæ pos³a, a przy okazji porozmawiaæ.<br />

Zwykle przyjmujê wszystkie zaproszenia<br />

i je¿eli nie koliduj¹ ze sob¹ i moimi<br />

planami, to biorê w nich udzia³. Jako cz³onek<br />

Prawa i Sprawiedliwoœci i wiceprezes<br />

Warszawskiego Zarz¹du Okrêgowego odpowiadam<br />

za okrêg nr 20 czyli powiaty oko-<br />

³owarszawskie. Wi¹¿e siê to z licznymi<br />

wyjazdami na spotkania w tych powiatach.<br />

Dzieñ parlamentarny to przede wszystkim<br />

praca w sejmie. Posiedzenia plenarne,<br />

które zaczynaj¹ siê w godzinach porannych,<br />

a czasami koñcz¹ siê nad ranem dnia nastêpnego.<br />

Na szczêœcie s¹ to rzadkie przypadki,<br />

np. w czasie g³osowañ nad bud¿etem.<br />

Udzia³ w g³osowaniach jest obowi¹zkowy<br />

dla ka¿dego pos³a. W czasie posiedzeñ<br />

sejmu odbywaj¹ siê spotkania komisji<br />

sejmowych, na których omawiane s¹ projekty<br />

nowych ustaw czy ich nowelizacji,<br />

GAZETA<br />

przygotowywane s¹ sprawozdania z dzia-<br />

³añ komisji. W czasie obrad Sejmu odbywaj¹<br />

siê równie¿ spotkania parlamentarnych<br />

grup bilateralnych wspó³pracuj¹cych z parlamentarzystami<br />

innych pañstw.<br />

Ale sprawna praca poselska nie by³aby<br />

mo¿liwa bez wspó³pracowników z biura<br />

poselskiego. To im zawdziêczam dobr¹ organizacjê<br />

pracy. Organizuj¹ i koordynuj¹<br />

udzia³ w uroczystoœciach i spotkaniach, prowadz¹<br />

i przygotowuj¹ korespondencjê, interpelacje<br />

oraz zapytania poselskie. Wszystkie<br />

te dzia³ania prowadz¹: dyrektor biura -<br />

Paulina Kociszewska oraz asystenci: Krzysztof<br />

Gralik i Agnieszka Banaszkiewicz.<br />

Mo¿e pamiêta Pan jak¹œ wyj¹tkowo<br />

œmieszn¹ lub zaskakuj¹c¹ proœbê skierowan¹<br />

do Pana z powodu zajmowanego stanowiska<br />

Z czym zwykle przychodz¹ do<br />

Pana wyborcy<br />

Œmiesznych czy zaskakuj¹cych próœb jeszcze<br />

nie mia³em. Ludzie przychodz¹ z bardzo<br />

ró¿nymi problemami. Bywaj¹ takie<br />

mniejszej wagi, jak k³ótnie s¹siedzkie o przys³owiow¹<br />

miedzê oraz bardzo powa¿ne. Te<br />

ostatnie dotycz¹ spraw niekiedy bardzo<br />

skomplikowanych, trudnoœci w za³atwianiu<br />

spraw w instytucjach samorz¹dowych, rz¹dowych<br />

czy w s¹dach. Problemy te s¹ powodowane<br />

d³ugotrwa³oœci¹ prowadzonych<br />

postêpowañ czy wrêcz bezdusznoœci¹ urzêdników.<br />

Wiem, ¿e wiele osób, które siê do<br />

mnie zwracaj¹, ma przekonanie o wszechmocy<br />

pos³a. Niestety wielu muszê rozczarowaæ.<br />

Co prawda w niektórych sytuacjach list<br />

interwencyjny z biura poselskiego skutkuje,<br />

ale w wiêkszoœci przypadków mogê tylko<br />

czekaæ na odpowiedŸ z urzêdów, które t³umacz¹<br />

siê z zaistnia³ych sytuacji i przekazywaæ<br />

te odpowiedzi zainteresowanym.<br />

Inicjatywy partii rz¹dz¹cej spotykaj¹ siê ze<br />

sprzeciwem opozycji lub ostrymi wypowiedziami<br />

niektórych pos³ów. Jak radziæ sobie<br />

ze stresem Nie w³¹czaæ telewizora<br />

Od pocz¹tku tej kadencji, a przede wszystkim<br />

od niepowstania koalicji PO-PIS jesteœmy<br />

obiektem niezrozumia³ej krytyki i nagonki<br />

mediów. Tê atmosferê podsycaj¹ równie¿<br />

pos³owie opozycji. Trudno jest byæ w<br />

sytuacji ci¹g³ego t³umaczenia, ¿e bia³e jest<br />

bia³e, a czarne to czarne, gdy media pisz¹ i<br />

mówi¹ odwrotnie. Oczywiœcie uwa¿am, ¿e<br />

nie wszystko robimy dobrze. Ale niektóre<br />

pomys³y, gdyby by³y zg³aszane przez obecn¹<br />

opozycje, by³yby wychwalane. A skoro s¹<br />

zg³aszane przez koalicjê, to s¹, mówi¹c kolokwialnie,<br />

„be”. To np. sprawa „mundurków”<br />

szkolnych czy zaostrzenia dyscypliny<br />

w szko³ach. Ca³e œrodowisko nauczycielskie<br />

jest „za”, rodzice w wiêkszoœci s¹ „za”, ale<br />

zg³osi³ to obecny minister edukacji, a jaki jest,<br />

to wiedz¹ wszyscy, bo media poda³y ten „jedynie<br />

s³uszny wizerunek ministra, który powinien<br />

obowi¹zywaæ”. I jak z tym walczyæ<br />

Próbujemy, poprzez bezpoœrednie spotkania<br />

z ludŸmi, publikacje Klubu Parlamentarnego,<br />

a tak¿e wizyty naszych polityków w mediach.<br />

To czasami „walka z wiatrakami” powoduj¹ca<br />

stres i poczucie bezsilnoœci. Wiemy<br />

jak jest, a czytamy i ogl¹damy inny obraz.<br />

Wy³¹czanie telewizora na niewiele siê zdaje,<br />

bo co chwila przychodz¹ informacje, esemesy<br />

z najnowszymi wiadomoœciami z Klubu<br />

Parlamentarnego PiS.<br />

A walka ze stresem Moja rodzina jest<br />

t¹ oaz¹ spokoju, w której mogê odetchn¹æ i<br />

pozbyæ siê stresu. Staram siê wy³¹czaæ z tego<br />

szalonego biegu i spêdzaæ z rodzin¹ weekendy,<br />

najlepiej razem gdzieœ wyjechaæ, oczywiœcie<br />

jak czas pozwoli. Terapi¹ s¹ te¿ spotkania<br />

ze znajomymi, rower, pi³ka, narty.<br />

Tylko wtedy mam odrobinê luzu, ale tylko<br />

pozornego, bo mo¿na zostaæ „ustrzelonym”<br />

przez jakiegoœ domoros³ego paparazzi.<br />

Co dzisiaj jest dla PiS-u, Pana zdaniem, najwa¿niejsze<br />

Budowa IV RP to nie tylko slogan, z którym<br />

szliœmy do wyborów. Dla nas to próba od-


udowy praworz¹dnych podstaw Rzeczpospolitej.<br />

To, co robi minister Zbigniew Ziobro<br />

i CBA, pokazuje, jak bardzo III RP by³a<br />

zdominowana przez uk³ady polityczno-biznesowe.<br />

Te wszystkie dzia³ania i praca nad<br />

ustawami, które s¹ aktualnie w komisjach<br />

sejmowych, maj¹ zapewniæ prawid³owy<br />

rozwój Polski i jej gospodarki, zapobiegaæ<br />

patologiom, chocia¿ jak twierdzi opozycja,<br />

uciekamy od problemów gospodarki. Ale<br />

to nieprawda, czego dowodem jest przedstawiony<br />

„Pakiet Kluski”, a wczeœniej nowy<br />

kszta³t finansów publicznych i podatków. To<br />

s¹ dzia³ania zaplanowane na ca³¹, czteroletni¹<br />

kadencjê sejmu, a wiêkszoœæ mediów<br />

chcia³aby natychmiastowych zmian. To nie<br />

jest popularne stwierdzenie, ale trzeba trochê<br />

cierpliwoœci, aby zmiany zaczê³y przynosiæ<br />

rezultaty. Co jest najwa¿niejsze teraz<br />

„Euro 2012” i wszystko, co jest z tym<br />

zwi¹zane, bo to ogromna szansa rozwoju,<br />

która ³¹czy w sobie wszystkie dziedziny i<br />

ga³êzie gospodarki oraz ¿ycie publiczne w<br />

kraju, na wszystkich szczeblach.<br />

Odnoœnie sprawy wzbudzaj¹cej du¿e emocje,<br />

czy jest Pan zwolennikiem ogólnokrajowej<br />

debaty na temat kary œmierci Je¿eli<br />

tak, to dlaczego Przecie¿ bêd¹c w Unii Europejskiej<br />

jesteœmy zobowi¹zani do jej niestosowania.<br />

Jak Pan myœli, dlaczego tak<br />

wielu chrzeœcijan w Polsce chce wprowadzenia<br />

kary œmierci Za jakie zbrodnie mia-<br />

³aby byæ ona zas¹dzana i kto mia³by wykonywaæ<br />

takie wyroki<br />

Obecnie tocz¹ siê w naszym kraju dwie<br />

dyskusje: z jednej strony na temat ochrony<br />

¿ycia i ta druga, tak czêsto poruszana przez<br />

media i spo³eczeñstwo kwestia kary œmierci.<br />

Ma Pani racjê, ¿e wielu dzia³aczy prawicy,<br />

w tym i mojej partii, z jednej strony<br />

deklaruje przywi¹zanie do religii chrzeœcijañskiej<br />

i walczy o ochronê ¿ycia od poczêcia<br />

a¿ do naturalnej œmierci, a z drugiej strony<br />

opowiada siê za kar¹ œmierci. To prawdziwy<br />

moralny dylemat, szczerze mówi¹c,<br />

sam siê z nim borykam. Zazwyczaj ma to<br />

miejsce po doniesieniach o okrutnych morderstwach,<br />

zw³aszcza tych, które pope³niane<br />

s¹ na dzieciach. Ale wtedy, w naturalnym<br />

odruchu, ka¿dy z nas od razu wymierzy³by<br />

najwy¿szy wymiar kary dla takiego<br />

sprawcy. Mam pewnoœæ, ¿e tak reaguje<br />

99,9% spo³eczeñstwa. Myœlê, i¿ zagorzali<br />

przeciwnicy takiej kary równie¿<br />

zmagaj¹ siê z takim problem. Za jakie<br />

zbrodnie mia³aby byæ stosowana Najproœciej<br />

odpowiedzieæ, ¿e za najciê¿sze, najbardziej<br />

okrutne. Tych z roku na rok przybywa,<br />

a sprawcami bywaj¹ coraz m³odsi.<br />

To mo¿e zabrzmi jak z³e proroctwo, ale<br />

myœlê, ¿e sprawa kary œmierci za jakiœ czas<br />

bêdzie dyskutowana nie tylko w Polsce. Inne<br />

kraje te¿ zaczn¹ siê nad tym zastanawiaæ.<br />

To efekt wszechobecnego przekazu informacji.<br />

Internet, media prasowe i wizualne<br />

przeœcigaj¹ siê w pokazywaniu i przekazywaniu<br />

okrutnych relacji. Nie ma ju¿ tabu<br />

œmierci. Takie postêpowanie powoduje<br />

oswajanie siê z okrucieñstwem, do tego<br />

mo¿na dodaæ gry komputerowe, w których<br />

likwiduje siê wszystko i wszystkich, a to z<br />

kolei prowadzi do zacierania siê granicy pomiêdzy<br />

œwiatem wirtualnym a rzeczywistoœci¹.<br />

To równie¿ chêæ zaistnienia w mediach.<br />

Jak to mia³o miejsce parê tygodni<br />

temu w Stanach, gdzie student zastrzeli³<br />

kolegów i kole¿anki. Ju¿ powsta³a na tej<br />

kanwie gra komputerowa, w której gracz<br />

mo¿e powtórzyæ „wyczyn” tamtego m³odego<br />

cz³owieka. Takie przyk³ady ka¿¹ nam<br />

siê g³êboko zastanowiæ nad przywróceniem<br />

kary œmierci. Ja nie wiem, czy taka œwiadomoœæ<br />

nieuchronnej, ostatecznej kary jest<br />

obecnie na tyle odstraszaj¹ca, ¿eby sprawcy<br />

siê jej bali i ¿eby to skutecznie powstrzymywa³o<br />

ich od pope³niania zbrodni. To jest<br />

problem, z którym w najbli¿szych latach<br />

zmierzy siê Polska i inne kraje.<br />

„EURO 2012” to dla Pana, dzia³acza sportowego,<br />

zapewne wielka radoϾ. Ale czy jest<br />

coœ, czego obawia siê Pan w zwi¹zku z t¹<br />

imprez¹ sportow¹ Jakie korzyœci przyniesie<br />

nam organizowanie „EURO”, a z czym,<br />

Pana zdaniem, sprawi nam najwiêcej k³opotów<br />

To oczywisty sukces. Byle go tylko nie zmarnowaæ.<br />

Wiem, ¿e teraz pojawia siê wielu<br />

ojców sukcesu, ale ja mam osobist¹ satysfakcjê,<br />

¿e jako jedyny z cz³onków sejmowej<br />

Komisji Kultury Fizycznej i Sportu wierzy³em<br />

w wygran¹. Stoimy przed niepowtarzaln¹<br />

szans¹ szerokiego zaprezentowania<br />

siê Europie. To równie¿ mo¿liwoœæ znacz¹cego<br />

rozwoju wielu dziedzin gospodarki.<br />

¯ywiê ogromn¹ nadziejê, ¿e ten cel zjednoczy<br />

wszystkich w kraju i razem pokonamy<br />

wszelkie trudnoœci. A korzyœci Podam<br />

przyk³ad Portugalii, która ponios³a olbrzymie<br />

nak³ady na modernizacjê infrastruktury:<br />

hotelowej, gastronomicznej, komunikacyjnej<br />

oraz sportowej. Zainwestowa³a i<br />

wygra³a, bo wszystko, co przygotowywano<br />

na Euro, po mistrzostwach pozosta³o i s³u¿y<br />

Portugalczykom. Nowe drogi, hotele, stadiony.<br />

To wszystko bêdzie równie¿ i naszym<br />

udzia³em. Bêdziemy w sejmie pracowaæ<br />

nad zmianami ustaw i tworzeniem nowych,<br />

które bardzo usprawni¹ i przyspiesz¹ procesy<br />

inwestycyjne, abyœmy zd¹¿yli z ich<br />

realizacj¹ na otwarcie mistrzostw. Czerwiec<br />

2012 to nie jest odleg³a data. Poprawienia<br />

wymaga wiele przepisów, które wyd³u¿aj¹<br />

inwestycje. Trzeba siê temu pilnie przyjrzeæ<br />

i zaproponowaæ dobre rozwi¹zania<br />

prawne.<br />

„EURO 2012” to ogromna szansa na wypromowanie<br />

naszego kraju i na rozwój marketingu<br />

narodowego i terytorialnego. Jak<br />

Pan myœli, co warto promowaæ w naszym<br />

kraju, w naszym regionie, w naszym powiecie<br />

Przyznanie nam prawa do organizacji „Euro<br />

2012” to równie¿ „darmowa” reklama,<br />

któr¹ nam zafundowa³a Europejska Unia<br />

Pi³karska. To z pewnoœci¹ przyczyni siê do<br />

wzrostu zainteresowania Polsk¹. Kibice to<br />

ogromna rodzina, nawet w dos³ownym tego<br />

s³owa znaczeniu. Wielopokoleniowe tradycje<br />

kibicowania s¹ w wielu krajach i rodzinach<br />

powszechne. Dlatego myœlê, ¿e w ci¹gu<br />

tych najbli¿szych lat zwiêkszy siê zainteresowanie<br />

naszym krajem. Bêd¹ tu przyje¿d¿aæ,<br />

aby zobaczyæ, jak sobie radzimy i<br />

gdzie bêd¹ w przysz³oœci kibicowaæ swoim<br />

dru¿ynom. Dlatego tak wa¿ny dla nas w<br />

nadchodz¹cym czasie bêdzie rynek turystyczny.<br />

Jesteœmy coraz czêœciej odwiedzanym<br />

krajem ze wzglêdu na niezniszczon¹<br />

przyrodê (jest wiele miejsc w Polsce, w których<br />

przyroda zachowa³a siê w stanie pierwotnym,<br />

np. Puszcza Bia³owieska, Bieszczady),<br />

na miasta, które maj¹ niepowtarzalny<br />

klimat: Kraków, Wroc³aw, Gdañsk, Warszawê.<br />

Powinniœmy równie¿ przygotowaæ<br />

siê na Mazowszu, w naszym regionie, w<br />

Warszawie. Tutaj bêdziemy goœciæ uczestników<br />

mistrzostw, a w czerwcu 2012 roku<br />

rozpocznie siê „Euro”. To tutaj rozgrywane<br />

bêd¹ mecze grupowe. Tu przybêd¹ reprezentacje<br />

pi³karskie, a z nimi kibice. Dlatego<br />

ju¿ dziœ próbujemy podejmowaæ ró¿ne<br />

dzia³ania mog¹ce w³¹czyæ nasz powiat w<br />

organizacjê tej imprezy. Tak jak w kraju potrzeba<br />

nam utworzenia wspólnego frontu<br />

dzia³añ. Mamy wiele atutów: bliskoœæ stolicy,<br />

stosunkowo dobry dojazd (do „Euro” powinno<br />

byæ jeszcze lepiej), przyrodê, spokój.<br />

Tylko infrastruktura jest w op³akanym<br />

stanie. Ale myœlê, ¿e przy zintegrowaniu<br />

dzia³añ jest szansa na du¿¹ poprawê. W Józefowie<br />

mamy nowy oœrodek hotelowokonferencyjny<br />

o wysokim standardzie –<br />

„Holiday Inn”. Zostaje tylko poprawa i budowa<br />

obiektów sportowych i mo¿e skorzystamy<br />

z „Euro”. Wierzê, ¿e nam siê to uda,<br />

to ogromna szansa dla nas, nie zmarnujmy<br />

jej.<br />

Panie Poœle, bardzo dziêkujê za rozmowê.<br />

Bardzo proszê i cieszê siê, ¿e mog³em odpowiedzieæ<br />

Pani na tych kilka pytañ.<br />

GAZETA<br />

13


14<br />

Drewniak w dobre rêce...<br />

Niedawno w jednym z otwockich tygodników<br />

ukaza³ siê artyku³ dotycz¹cy wykupu<br />

budynków wybudowanych przed<br />

1945 rokiem przez ich lokatorów. O<br />

warunkach przejmowania lokali rozmawiam<br />

z pani¹ Alicj¹ Wichowsk¹ z Wydzia³u<br />

Gospodarki Gruntami, Rolnictwa,<br />

Leœnictwa i Ochrony Œrodowiska<br />

27 marca uchwa³¹ Rady <strong>Miasta</strong> przyjêto<br />

rozporz¹dzenie w sprawie ustalenia zasad<br />

sprzeda¿y na rzecz najemców lokali<br />

mieszkalnych znajduj¹cych siê w budynkach<br />

wybudowanych przed 1945 rokiem,<br />

stanowi¹cych w³asnoœæ gminy <strong>Otwock</strong>. Jakie<br />

warunki trzeba spe³niæ, aby ubiegaæ siê<br />

o zakup takich lokali<br />

Awaria<br />

GAZETA<br />

- Przede wszystkim trzeba byæ ich<br />

najemc¹. W niektórych budynkach, których<br />

dotyczy wy¿ej wymieniona uchwa³a, jest<br />

do 10 lokali. Podstawowym warunkiem<br />

przewidzianym przez ustawodawcê jest<br />

sprzeda¿ wszystkich mieszkañ znajduj¹cych<br />

siê w takim budynku na raz. Kiedy ju¿<br />

na wykup zdecyduje siê jeden z lokatorów,<br />

my informujemy resztê o przys³uguj¹cej im<br />

mo¿liwoœci. Wyj¹tkiem s¹ budynki nale¿¹ce<br />

do gminy, w których ju¿ wczeœniej rozpoczê³a<br />

siê sprzeda¿ lokali. W takim wypadku<br />

bêdzie ona kontynuowana na wczeœniej<br />

ustalonych zasadach. Podkreœlam, ¿e<br />

podstawowym warunkiem stawianym przez<br />

ustawodawcê to wykup wszystkich lokali w<br />

danym budynku. ¯eby ca³y budynek by³<br />

Od kilku tygodni miêdzy blokami na ulicy<br />

Kruczej pracownicy <strong>Otwock</strong>iego Zak³adu<br />

Energetyki Cieplnej próbuj¹ uporaæ siê z<br />

awari¹ wêz³a energetycznego. „Usuwamy<br />

awariê, do której dosz³o ju¿ zim¹” – informuje<br />

prezes OZEC Stefan Szymankiewicz.<br />

„Wtedy instalacja zosta³a tylko zabezpieczona,<br />

¿eby nie nara¿aæ okolicznych mieszkañców<br />

na niedogrzanie mieszkañ w œrodku<br />

sezonu grzewczego. Teraz na odcinku<br />

60 metrów wymieniamy stare, prawie 40-<br />

letnie rury, uszkodzone przez zawalone,<br />

betonowe p³yty.”<br />

W zwi¹zku z tym remontem do naszej<br />

redakcji dotar³y doniesienia jednego z<br />

mieszkañców osiedla, zaniepokojonego<br />

walaj¹cymi siê na terenie robót i mog¹cymi<br />

stanowiæ zagro¿enie zdrowia elementami<br />

ocieplenia.<br />

„Rzeczywiœcie, kiedy pojawi³am siê na<br />

miejscu, na terenie robót wala³y siê niebezpieczne<br />

dla œrodowiska fragmenty izolacji”<br />

- opisuje swoj¹ interwencjê Marta Œnie¿yñska<br />

z Wydzia³u Gospodarki Gruntami, Rolnictwa,<br />

Leœnictwa i Ochrony Œrodowiska<br />

UM. „Rozmawia³am w tej sprawie z dyrektorem<br />

OZEC panem Stefanem Szymankiewiczem.<br />

Zobowi¹za³ siê on do przekazania<br />

tych odpadów specjalistycznej firmie,<br />

która mia³a je utylizowaæ. W czasie interwencji<br />

robotnicy zobligowali siê do wysprz¹tania<br />

terenu z rozrzuconych fragmentów<br />

waty szklanej.”<br />

„Panie, to technologia sprzed 40 lat” -<br />

mówi¹ pracuj¹cy przy remoncie robotnicy<br />

z OZEC. “Tak siê kiedyœ robi³o. To by³a<br />

wtedy normalna praktyka, ¿eby rury pokrywaæ<br />

wat¹ szklan¹. Ale wszystko ju¿ zosta-<br />

³o wyzbierane i zabrane przez Remondis.”<br />

„Niebezpieczne odpady zosta³y przekazane<br />

firmie Remondis” - potwierdza prezes<br />

S. Szymankiewicz. „Wata szklana pojawi³a<br />

siê w wykopie dlatego, ¿e betonowe<br />

p³yty przykrywaj¹ce kana³, którym biegnie<br />

wêze³, zarwa³y siê, rozrywaj¹c przy okazji<br />

izolacjê rur. Zdajemy sobie sprawê z uci¹¿-<br />

liwoœci remontu dla okolicznych mieszkañców.<br />

Jednoczeœnie pragnê zapewniæ, ¿e po<br />

jego zakoñczeniu do³o¿ymy wszelkich starañ,<br />

by przywróciæ dawny stan osiedlowych<br />

alejek, które ucierpia³y w czasie naprawy.”<br />

mg<br />

zbyty i ¿eby nie by³o ¿adnej wspó³w³asnoœci<br />

z gmin¹. Jest to trudny warunek do spe³nienia,<br />

zw³aszcza w budynkach, w których<br />

znajduje siê wiêksza liczba lokali mieszkalnych.<br />

Zawsze mo¿e trafiæ siê ktoœ, komu<br />

z ró¿nych wzglêdów nie bêdzie zale¿a³o na<br />

wykupie mieszkania.<br />

Uchwa³a nie wesz³a jeszcze w ¿ycie,<br />

ale ju¿ teraz cieszy siê sporym zainteresowaniem.<br />

Jakie kroki trzeba bêdzie przedsiêwzi¹æ,<br />

gdy ju¿ siê uprawomocni, by móc<br />

wykupiæ zamieszkiwany przez siebie lokal<br />

- Na pocz¹tku trzeba sprawdziæ, czy<br />

znajduje siê on w ewidencji budynków przeznaczonych<br />

do tej formy sprzeda¿y. Zainteresowana<br />

wykupem osoba powinna zg³osiæ<br />

siê z wnioskiem do Urzêdu <strong>Miasta</strong>.<br />

Wszystkie lokale musz¹ znajdowaæ siê na<br />

wykazie. To, które budynki do niego<br />

wchodz¹, nale¿y do decyzji Prezydenta.<br />

Prezydent decyduje, które z nieruchomoœci<br />

znajd¹ siê na wykazie budynków przeznaczonych<br />

do zbycia, a rada tak¹ decyzjê zatwierdza.<br />

Jakie przewiduj¹ Pañstwo koszty wykupu<br />

- Przy jednorazowej wp³acie kupuj¹cy<br />

uzyskuje 90% bonifikaty, czyli musi zap³aciæ<br />

jedynie 10% wartoœci lokalu. W przypadku<br />

rozbicia p³atnoœci na raty przyznawana<br />

przez nas bonifikata zmniejsza siê do<br />

70%. Przy czym pierwsza wp³ata stanowi¹ca<br />

25% ceny po uwzglêdnieniu rabatu wp³acona<br />

musi byæ przed zawarciem umowy<br />

sprzeda¿y. Reszta nale¿noœci mo¿e byæ roz-<br />

³o¿ona na maksymalnie 5 rocznych rat.<br />

Co zrobiæ w wypadku, gdy nieruchomoœæ,<br />

w której chcemy wykupiæ lokal, nie<br />

znajduje siê w takim wykazie<br />

- W takim wypadku pozostaje wyst¹piæ<br />

z wnioskiem do prezydenta. Zawsze pod<br />

koniec roku listy nieruchomoœci przeznaczonych<br />

do zbycia s¹ aktualizowane. Wtedy<br />

tak¿e rozpatrywane s¹ wnioski od osób<br />

indywidualnych.<br />

Wiêkszoœæ z budynków o których mowa<br />

znajduje siê na du¿ych dzia³kach. Czy one<br />

te¿ bêd¹ dzielone pomiêdzy lokatorów i<br />

sprzedawane razem z lokalami<br />

- O wielkoœci gruntu, jaka bêdzie przys³ugiwaæ<br />

poszczególnym w³aœcicielom decydowaæ<br />

bêd¹ udzia³y w powierzchni wykupionych<br />

lokali. Im wiêkszy lokal, tym<br />

wiêksza bêdzie mu przys³ugiwaæ dzia³ka.<br />

Dziêkujê za rozmowê.<br />

Maciej G¹ga³a<br />

Wszelkich szczegó³owych informacji<br />

dotycz¹cych wykupu lokali udzielane s¹ w<br />

Wydziale Gospodarki Gruntami, Rolnictwa,<br />

Leœnictwa i Ochrony Œrodowiska Urzêdu<br />

<strong>Miasta</strong>.


15-lecie KLH<br />

Katolickie Liceum Humanistyczne<br />

to jedyna szko³a w <strong>Otwock</strong>u o profilu<br />

wyznaniowym. W tym roku szkolnym<br />

placówka obchodzi 15-lecie istnienia.<br />

Z tej okazji 2 czerwca zorganizowano<br />

ciekaw¹ uroczystoœæ w Koœciele p.w.<br />

Zes³ania Ducha Œwiêtego, gdzie KLH<br />

ma swoj¹ siedzibê.<br />

Po przywitaniu goœci, wychowawców i<br />

uczniów oraz odœpiewaniu nowego hymnu<br />

szko³y dyrektor KLH Sabina Rylska nie kry³a<br />

wzruszenia przytaczaj¹c pokrótce wa¿ne<br />

momenty z historii Liceum. W 1991 roku<br />

powo³ano do ¿ycia szko³ê œredni¹ o profilu<br />

katolickim, której pierwsz¹ siedzib¹ by³y pomieszczenia<br />

parafialne przy Koœciele p.w.<br />

œw. Wincentego a’ Paulo. Wa¿nym wydarzeniem<br />

w dziejach KLH by³o nadanie mu<br />

imienia patronki – Œwiêtej Jadwigi Królowej<br />

Polski. W<br />

czasie tych 15<br />

lat mury szkolne<br />

opuœci³o<br />

oko³o 180 absolwentów,<br />

którym<br />

wiedzê i<br />

doœwiadczenie<br />

przekazywa³o<br />

wielu wybitnych<br />

nauczycieli.<br />

Lista osób<br />

zas³u¿onych<br />

dla placówki<br />

by³aby zbyt<br />

d³uga, dlatego pani dyrektor dziêkuj¹c<br />

wszystkim podkreœli³a, ¿e wszyscy byli<br />

wspaniali. Istotny jest program edukacyjno<br />

– wychowawczy, w<br />

którym obok zdobywania<br />

okreœlonej<br />

wiedzy uczniów<br />

wychowuje siê w<br />

duchu tradycji<br />

chrzeœcijañskiej.<br />

Przed lekcjami m³odzie¿<br />

odmawia modlitwê,<br />

a po lekcjach<br />

zapoznaje siê<br />

z fragmentami<br />

ewangelii. Obowi¹zkowym<br />

punktem<br />

roku szkolnego jest coroczny wyjazd<br />

na Jasn¹ Górê do Czêstochowy.<br />

W imieniu w³adz powiatu ¿yczenia placówce<br />

z³o¿y³ by³y dyrektor KLH i d³ugoletni<br />

nauczyciel szko³y, a obecnie Przewodnicz¹cy<br />

Rady Powiatu<br />

<strong>Otwock</strong>iego -<br />

Krzysztof Szczegielniak.<br />

List gratulacyjny<br />

przys³a³<br />

Mazowiecki Kurator<br />

Oœwiaty Grzegorz<br />

Tyszko. Bardzo<br />

ciep³e s³owa<br />

skierowa³a do pracowników<br />

i<br />

uczniów KLH by³a<br />

dyrektor, dziœ prezes<br />

<strong>Otwock</strong>iego<br />

Oddzia³u ZNP<br />

Wies³awa Tomaszewska.<br />

Sztandar szko³y zosta³ udekorowany<br />

symbolicznymi gwoŸdziami z wizerunkiem<br />

Matki Boskiej, wykonanymi przez plastyka<br />

Wies³awa Rylskiego. Uroczystego wbicia<br />

gwoŸdzi w drzewce dokona³ ksi¹dz biskup<br />

Stanis³aw Kêdziora wraz z Krzysztofem<br />

Szczegielniakiem. Nastêpnie tegoroczni<br />

maturzyœci otrzymali œwiadectwa ukoñczenia<br />

Liceum. W rewan¿u wyst¹pili przed tak<br />

szacownym audytorium z interesuj¹cym<br />

przedstawieniem poœwiêconym Królowej<br />

Jadwidze. Stylowe kostiumy, ciekawe teksty,<br />

a nawet historyczne tañce œwietnie prezentowa³y<br />

siê w ascetycznej sali Koœcio³a<br />

Dolnego ojców pallotynów. Zanim tort zakoñczy³<br />

jubileuszowe spotkanie odby³ siê<br />

jeszcze krótki koncert muzyki lekkiej w repertuarze<br />

operetkowym, balladowym i filmowym.<br />

Ewa Banaszkiewicz<br />

Dyrektor KLH Sabina Rylska<br />

GAZETA<br />

fot. E. Banaszkiewicz<br />

15


Komunikacja<br />

Teraz zdecyduje wojewoda<br />

16<br />

Rusza w³aœnie ostatni etap przygotowañ<br />

do zapowiadanej od dawna modernizacji<br />

szosy lubelskiej. Zarz¹dca<br />

drogi, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych<br />

i Autostrad, oraz wspó³pracuj¹ca<br />

z ni¹ firma „Eurostrada”, która przygotowa³a<br />

projekty przebudowy „17”,<br />

przedstawiaj¹ opracowane przez siebie<br />

plany kolejnym samorz¹dom i lokalnym<br />

spo³ecznoœciom, których sprawa<br />

ta dotyczy. W czasie konsultacji<br />

spo³ecznych projektu najczêœciej poruszan¹<br />

kwesti¹ jest sprawa ewentualnych<br />

wykupów gruntów i nieruchomoœci.<br />

I jak zwykle, kiedy dyskusja dotyczy<br />

czyjegoœ dobytku, do g³osu dochodz¹<br />

emocje.<br />

7 maja w ramach konsultacji spo³ecznych,<br />

w Szkole Podst. nr 8 w Wólce Ml¹dzkiej<br />

odby³a siê konferencja dotycz¹ca przygotowanych<br />

przez GDDKiA oraz biuro projektowe<br />

„Eurostrada” wariantów przebudowy<br />

krajowej „17” w rejonie gminy <strong>Otwock</strong>.<br />

W ten sposób w³adze samorz¹dowe <strong>Otwock</strong>a<br />

wykorzysta³y przys³uguj¹cy im termin<br />

30 dni na podjêcie decyzji co do wyboru<br />

jednego z wariantów nowego przebiegu drogi.<br />

W spotkaniu obok przedstawicieli Generalnej<br />

Dyrekcji uczestniczyli otwoccy samorz¹dowcy<br />

i ci, których ta sprawa najbardziej<br />

dotyczy czyli mieszkañcy Wólki<br />

Ml¹dzkiej.<br />

„Przedstawiamy Pañstwu trzy warianty<br />

rozbudowy drogi krajowej numer 17 w<br />

tym rejonie” - rozpocz¹³ uczestnicz¹cy w<br />

spotkaniu przedstawiciel „Eurostrady”,<br />

Wojciech Parciñski. „Na dzieñ dzisiejszy<br />

licz¹ siê tylko dwa, zak³adaj¹ce dobudowê<br />

jezdni z k³adk¹ dla pieszych, wêz³em komunikacyjnym<br />

³¹cz¹cym <strong>Otwock</strong> z „17” i<br />

drogami serwisowymi, s³u¿¹cymi mieszkañcom<br />

gminy. W Wólce Ml¹dzkiej planowane<br />

jest zbudowanie miniwêz³a komunikacyjnego,<br />

sk³adaj¹cego siê z dwóch rond i<br />

wiaduktu. Nowo opracowane warianty zak³adaj¹<br />

przesuniêcie wêz³a w kierunku Ko³bieli,<br />

za stacjê paliw, z uwzglêdnieniem ci¹g³oœci<br />

komunikacji obu miejscowoœci.”<br />

Trudne konsultacje...<br />

Po krótkim przedstawieniu wszystkich<br />

wariantów na sali rozpêta³a siê burza, w której<br />

co i raz pada³y zarzuty pod adresem zarz¹dcy<br />

drogi, wykonawcy projektu i w³adz<br />

samorz¹dowych <strong>Otwock</strong>a.<br />

GAZETA<br />

„Czy mieszkañcy maj¹ jakiœ wp³yw<br />

na to, który z wariantów zostanie przyjêty<br />

Czy w tym wszystkim porusza siê<br />

czynnik ludzki” - domagali siê odpowiedzi<br />

mieszkañcy Wólki. „Od wejœcia<br />

w ¿ycie Ustawy o ochronie œrodowiska<br />

decyzje na temat przebiegu podejmuje<br />

wojewoda.” - t³umaczy³ przedstawiciel<br />

GDDKiA, Roman £ozicki. „My jako zarz¹dca<br />

opowiadamy siê za jednym z wariantów.<br />

Za decyzjê mieszkañców uwa¿a<br />

siê decyzjê przyjêt¹ przez w³adze samorz¹dowe,<br />

które podejmuj¹ j¹ w oparciu o<br />

konsultacje spo³eczne.”<br />

Przedstawiciel zarz¹dcy drogi odpiera³<br />

kolejne zarzuty mieszkañców Wólki wobec<br />

przedstawianych przez siebie wariantów,<br />

dotycz¹ce aktualnoœci map, w oparciu o które<br />

powsta³y plany przebudowy, braku dobrej<br />

woli GDDKiA w porozumieniu z lokalnym<br />

samorz¹dem i spo³ecznoœci¹, oraz próbê<br />

zaw³aszczenia zajmowanej pod przebudowê<br />

ziemi bez odpowiedniej rekompensaty.<br />

„Te plany opieraj¹ siê na starych mapach:<br />

nie ma na nich domów wybudowanych<br />

w ci¹gu ostatnich kilku lat!” – mówili<br />

mieszkañcy Wólki. „W 2006 roku powsta³y<br />

nowe opracowania, w których opieramy siê<br />

na aktualnych zdjêciach lotniczych” – ripostowa³<br />

przedstawiciel GDDKiA – „Nie<br />

mo¿e byæ mowy o ¿adnej pomy³ce. Zdajemy<br />

sobie sprawê, ¿e buduj¹c drug¹ nitkê<br />

drogi bêdziemy musieli zburzyæ niektóre<br />

budynki.” „Nas interesuje teraŸniejszoœæ,<br />

który wariant jest przyjmowany jako najbardziej<br />

prawdopodobny. Chcemy wiedzieæ<br />

kiedy, jakie budynki i dlaczego zostan¹ wyburzone”.<br />

„W tym momencie jesteœmy na<br />

etapie przedstawiania projektu spo³eczeñstwu<br />

i w³adzom samorz¹dowym. Oni przedstawi¹<br />

swoje opinie Generalnej Dyrekcji,<br />

która potem przed³o¿y je wojewodzie promuj¹c<br />

jeden z nich. Ostateczna decyzja co<br />

do wyboru wariantu nale¿y do wojewody.<br />

Na pewno znikn¹ budynki znajduj¹ce siê w<br />

promieniu 30 metrów od istniej¹cej drogi.<br />

Teraz mo¿ecie Pañstwo z³o¿yæ postulaty do<br />

swoich w³adz samorz¹dowych.”<br />

„Dlaczego ignorujecie wysi³ki w³adz<br />

samorz¹dowych „Zajmujemy siê tym problemem<br />

od 5 lat i do tej pory do Generalnej<br />

Dyrekcji nie dotar³a ¿adna opinia œrodowiskowa,<br />

¿e droga ma iœæ tak lub tak.” „Ale<br />

kto ma to zrobiæ Jeœli chcecie nas wyburzyæ<br />

i wysiedliæ, dajcie nam równorzêdne<br />

dzia³ki i budynki!” „Przyk³adem tego, ¿e<br />

g³os Pañstwa jest dla nas wa¿ny, jest to spotkanie”<br />

– próbowa³ za³agodziæ atmosferê<br />

prezydent <strong>Otwock</strong>a Zbigniew Szczepaniak.<br />

„Dostaliœmy zawiadomienie od Generalnej<br />

Dyrekcji i od razu zwo³aliœmy to spotkanie.<br />

Za wszystkie wyburzenia zap³aci GDD-<br />

KiA.” – uspokaja³ prezydent. „Odszkodowania<br />

powinny uwzglêdniaæ realne koszty<br />

zwi¹zane z budow¹ domu i cen¹ dzia³ki” –<br />

domagali siê mieszkañcy.<br />

Zd¹¿yæ przed 2012<br />

„Ten etap poœwiêcony jest na konsultacje,<br />

sugestie. Przyjechaliœmy po to, ¿eby<br />

przedstawiæ te projekty. To spotkanie posz³o<br />

trochê w z³ym kierunku” – podsumowa³<br />

przedstawiciel GDDKiA. „Czekaliœmy<br />

na Pañstwa sugestie. Macie pewne uwagi.<br />

My ich wys³uchamy i je¿eli s¹ s³uszne,<br />

mamy jeszcze czas, ¿eby je uwzglêdniæ.”<br />

„W ramach konsultacji z mieszkañcami<br />

do naszego biura zg³osi³o siê 5 osób” – informuje<br />

Naczelnik Wydzia³u Planowania Przestrzennego<br />

i Inwestycji Urzêdu <strong>Miasta</strong> Anna<br />

Gut. „Byli to przede wszystkim w³aœciciele<br />

budynków mieszkalnych i przedsiêbiorcy,<br />

których nieruchomoœciom grozi wyburzenie”.<br />

Ostatecznie <strong>Otwock</strong>, podobnie jak wiêkszoœæ<br />

gmin powiatu le¿¹cych przy „17”, popar³<br />

drugi wariant rozbudowy trasy.<br />

Po zakoñczeniu konsultacji spo³ecznych<br />

wszystkie warianty zostan¹ przedstawione<br />

wojewodzie, do którego nale¿eæ bêdzie ostateczna<br />

decyzja co do wyboru projektu przebudowy.<br />

Ma ona zapaœæ w ci¹gu 6 miesiêcy.<br />

Etap projektowy potrwa nastêpne 2 lata.<br />

NajpóŸniej do 2010 roku nast¹pi wykupienie<br />

terenów i realizacja inwestycji. Przebudowa<br />

planowana jest na lata 2009 – 2012.<br />

Nowa, zmodernizowana czteropasmowa<br />

trasa S17 ma po³¹czyæ Warszawê z le¿¹cym<br />

na granicy z Ukrain¹ Hrebennem jeszcze<br />

przed Mistrzostwami Europy w pi³ce<br />

no¿nej EURO 2012.<br />

Maciej G¹ga³a<br />

fot. M. G¹ga³a


Atomowa przysz³oœæ<br />

¯yjemy w œwiecie coraz bardziej uzale¿nionym od energii. Potrzebna jest ona do<br />

funkcjonowania zarówno specjalistycznych maszyn, jaki i sprzêtów gospodarstwa<br />

domowego; do pracy i przemieszczania siê... s³owem do ¿ycia, jakie teraz<br />

uwa¿amy za normalne. Jednoczeœnie nie do koñca zdajemy sobie sprawê z tego,<br />

¿e ju¿ wkrótce tradycyjne surowce, na których bazuje nasza energetyka, wyczerpi¹<br />

siê. Co zrobiæ, kiedy zabraknie wêgla i ropy naftowej, a zastosowanie niekonwencjonalnych<br />

Ÿróde³ pozyskiwania energii bêdzie z ró¿nych powodów nieop³acalne<br />

lub niemo¿liwe Alternatywê przedstawi³ prof. dr hab. Stefan Chwaszczewski<br />

– zastêpca dyrektora Instytutu Energii Atomowej.<br />

Energia przysz³oœci<br />

Do niedawna <strong>Otwock</strong>, a zw³aszcza pobliski<br />

Œwierk, by³ znanym na skalê ogólnopolsk¹<br />

oœrodkiem badañ nad zastosowaniem<br />

atomu. W dwóch czynnych reaktorach<br />

prowadzono badania nad ró¿nymi formami<br />

zastosowania pierwiastków promieniotwórczych.<br />

W <strong>Otwock</strong>u, na potrzeby pracowników<br />

IBJ, budowano osiedla. Powsta-<br />

³o nawet jedyne w Polsce Technikum Nukleoniczne,<br />

kszta³c¹ce przysz³e kadry dla<br />

zak³adu. Jednak w pocz¹tkach lat 90.<br />

wszystko podupad³o. Wizjê renesansu polskiej<br />

energetyki j¹drowej roztoczy³ przed<br />

uczestnikami spotkañ, które odby³y siê dwukrotnie<br />

w M³odzie¿owym Domu Kultury (28<br />

marca i 11 maja), zastêpca dyrektora Instytutu<br />

Energii Atomowej prof. Stefan Chwaszczewski.<br />

„Energia sta³a siê czynnikiem rozwoju<br />

gospodarczego i spo³ecznego” – rozpocz¹³<br />

swoj¹ prelekcjê prof. Chwaszczewski. „Ju¿<br />

nied³ugo, bo do 2020 roku dyrektywy obowi¹zuj¹ce<br />

w Unii Europejskiej zmusz¹ nas<br />

do dwudziestokrotnego zmniejszenia emisji<br />

CO 2<br />

, zwiêkszenia efektywnoœci energetycznej<br />

i zwiêkszenia o 20% udzia³u energii<br />

uzyskiwanej ze Ÿróde³ odnawialnych. Obecnie<br />

w naszym kraju prawie 100% produkowanej<br />

energii pochodzi z eksploatacji wêgla,<br />

co powoduje, ¿e jesteœmy jednym z<br />

najwiêkszych producentów zanieczyszczeñ.<br />

Natomiast zastosowanie wiêkszoœci<br />

Ÿróde³ energii odnawialnej w naszym kraju<br />

jest nieop³acalne. Polska nie dysponuje rzekami,<br />

na których mog³yby stan¹æ du¿e elektrownie<br />

wodne, to samo tyczy siê budowy<br />

elektrowni wiatrowych. Rozwi¹zaniem tej<br />

sytuacji jest energetyka j¹drowa. Prawid³owo<br />

pracuj¹ce si³ownie j¹drowe nie emituj¹<br />

¿adnych zanieczyszczeñ. Dlatego stanowiæ<br />

mog¹ alternatywne Ÿród³o energii nie tylko<br />

dla Polski, ale równie¿ dla ca³ego œwiata.<br />

Planujemy w Œwierku rozbudowê istniej¹cej<br />

instalacji j¹drowej. Obok ca³y czas dzia-<br />

³aj¹cego, jedynego czynnego w Polsce reaktora,<br />

chcemy wybudowaæ drugi, wysokotemperaturowy<br />

doœwiadczalny. Pomo¿e<br />

nam to opracowaæ technologiê, któr¹ potem<br />

moglibyœmy eksportowaæ do innych<br />

krajów.”<br />

Dlaczego wybór pad³ na Œwierk “Podstawowym<br />

powodem takiej decyzji jest lokalizacja<br />

w pobli¿u miasta. Poza tym nie<br />

bez znaczenia jest tak¿e tradycja IBJ funkcjonuj¹cego<br />

w Œwierku od lat 50. Wystarczy<br />

tylko odbudowaæ istniej¹c¹ wczeœniej<br />

bazê z Technikum Nukleonicznym na czele.<br />

Przez ostatnich 15 lat „wykoszono” specjalistyczn¹<br />

kadrê. Swego czasu na wysokim<br />

szczeblu podjêto decyzjê, ¿e w Polsce<br />

nie bêdzie energetyki j¹drowej. My planujemy<br />

odbudowaæ technikum, bo bêd¹ nam<br />

potrzebne do pracy wyspecjalizowane<br />

rêce.”<br />

Szansa dla <strong>Otwock</strong>a<br />

Jak zwykle przy tego typu okazjach<br />

do g³osu dosz³y w¹tpliwoœci. Zgromadzonych<br />

w sali interesowa³y kwestie zwi¹zane<br />

z bezpieczeñstwem i nadzieje, jakie wi¹zane<br />

s¹ z tak du¿¹ inwestycj¹. „Podobny<br />

reaktor pracuje ju¿ w Japonii, w pobli¿u miasta<br />

wielkoœci <strong>Otwock</strong>a. Proponowane przez<br />

nas reaktory wysokotemperaturowe w razie<br />

zagro¿enia wy³¹czaj¹ siê same i dlatego<br />

mog¹ byæ budowane i eksploatowane w<br />

pobli¿u aglomeracji” – uspokaja³ prof.<br />

Chwaszczewski. „Ale co <strong>Otwock</strong> bêdzie z<br />

tego mia³” – pad³o pytanie z sali. „Ca³y<br />

projekt szacowany jest na oko³o 100 mln<br />

euro. Ju¿ teraz w jego realizacjê zaanga¿owa³a<br />

siê grupa kapita³owa Crowlay’a, zaj-<br />

muj¹ca siê m.in. budow¹ elektrowni w Po-<br />

³udniowej Afryce. Œwierk, a zarazem<br />

<strong>Otwock</strong> mo¿e byæ europejskim centrum<br />

rozwoju technologii reaktorów wysokotemperaturowych.<br />

Planujemy równie¿ odbudowê<br />

Technikum Nuleonicznego, które szkoli³oby<br />

kadry nie tylko na nasze potrzeby.”<br />

Byæ mo¿e ju¿ za 11 lat, bo tyle ma zaj¹æ<br />

realizacja projektu, <strong>Otwock</strong> stanie siê<br />

miêdzynarodowym centrum energetyki j¹drowej.<br />

Maciej G¹ga³a<br />

GAZETA<br />

fot. M. G¹ga³a<br />

17


Wszystko mo¿e zacz¹æ siê dzisiaj!<br />

18<br />

Osoby wspó³pracuj¹ce z Oœrodkiem<br />

Pomocy Spo³ecznej w <strong>Otwock</strong>u w ramach<br />

wolontariatu anga¿uj¹ siê w dzia³alnoœæ spo-<br />

³eczn¹ w przekonaniu, ¿e aby dokonywaæ<br />

pozytywnych zmian w otoczeniu, trzeba<br />

zacz¹æ od siebie. Szukaj¹ nowych, nieodkrytych<br />

dróg przeciwko stereotypom w rodzaju:<br />

ka¿dy myœli tylko o sobie lub nic za<br />

darmo. Podejmuj¹c wyzwania poznaj¹ barwy<br />

i smak prawdziwego ¿ycia. Ka¿dy z<br />

wolontariuszy Oœrodka Pomocy Spo³ecznej<br />

w <strong>Otwock</strong>u to osobowoœæ. Dziêki temu rozszerzamy<br />

p³aszczyzny dzia³ania.<br />

W kwietniu rozpoczêliœmy cykl spotkañ<br />

z dzieæmi i m³odzie¿¹, promuj¹c aktywne<br />

formy spêdzania wolnego czasu, bez u¿ywek.<br />

Wolontariusz Oœrodka Pomocy Spo-<br />

³ecznej w <strong>Otwock</strong>u, pan Jan Pawiñski, jako<br />

maratoñczyk zachêca m³odych ludzi do<br />

zerwania z nud¹ i biernoœci¹, prezentuje<br />

swoje medale i puchary. Wskazuje na radoϾ<br />

z w³asnych osi¹gniêæ, przynale¿noœci<br />

do grona osób posiadaj¹cych pasjê. Dzieci<br />

okazuj¹ ¿ywe zainteresowanie, zadaj¹ pytania,<br />

mówi¹ o swoich dokonaniach w sporcie<br />

lub innych dziedzinach. Pan Jan Pawiñski<br />

motywuje do rozwoju posiadanych<br />

umiejêtnoœci. W³asnym przyk³adem ukazuje<br />

si³ê tkwi¹c¹ w nas wszystkich bez wzglêdu<br />

na wiek. W planach mamy organizowanie<br />

prezentacji z udzia³em s³awnych maratoñczyków,<br />

legitymuj¹cych siê imponuj¹cymi<br />

osi¹gniêciami w uprawianiu biegów na<br />

d³ugich dystansach.<br />

Przy okazji odwiedzin w szko³ach propagujemy<br />

ideê wolontariatu, przybli¿amy<br />

GAZETA<br />

p³aszczyzny dzia³ania Wolontariatu Oœrodka<br />

Pomocy Spo³ecznej w <strong>Otwock</strong>u.<br />

Jednoczeœnie Wolontariat Oœrodka Pomocy<br />

Spo³ecznej w <strong>Otwock</strong>u tradycyjnie<br />

ju¿ w Jad³odajni przy<br />

Marsza³kowsiej 23 realizuje<br />

kolejne spotkania<br />

integruj¹ce spo-<br />

³ecznoœæ lokaln¹. 26<br />

maja odby³a siê impreza<br />

z okazji Dnia Matki<br />

i Dnia Dziecka.<br />

G³ówn¹ atrakcj¹ spotkania<br />

by³ wystêp pocz¹tkuj¹cej,<br />

ale jak¿e<br />

ju¿ profesjonalnej wokalistki<br />

Marty Majek,<br />

wychowanki <strong>Otwock</strong>iego<br />

Centrum Kultury<br />

Klubu SMOK. Marta<br />

Majek osi¹ga sukcesy<br />

w przegl¹dach<br />

piosenki dzieciêcej.<br />

Wysoki poziom artystyczny wypracowa³a<br />

dziêki systematycznej wspó³pracy z muzykiem<br />

i wychowawc¹, panem S³awomirem<br />

Winnickim. Repertuar zaprezentowany<br />

przez Martê wzbudzi³ radoœæ i szczere uznanie.<br />

M³oda wokalistka zgodnie ze s³owami<br />

jednej z piosenek “<br />

smakuje ¿ycie ” , a wystêpuj¹c<br />

dzieli siê tymi smakami z innymi.<br />

Dziêki bogatej aran¿acji i dobrym tekstom<br />

równie¿ s³uchacze rozsmakowali siê w œpiewie<br />

Marty. Zachêci³o to dzieci przyby³e na<br />

imprezê, te starsze i m³odsze, do wyst¹pienia<br />

przed mikrofonem. Z du¿ym przejêciem,<br />

zaanga¿owaniem i wdziêkiem wyrecytowa³y<br />

wiersze poœwiêcone mamom i<br />

dzieciom.<br />

Nie zapomnieliœmy o podziêkowaniu dla<br />

Matki nas wszystkich. Czeœæ mi³oœci i cierpieniu<br />

Matki Bo¿ej poezj¹ i pieœniami odda³a<br />

pani Stanis³awa Koœciesza.<br />

Na koniec wszystkim dzieciom rozdaliœmy<br />

piêkne zabawki ofiarowane Oœrodkowi<br />

Pomocy Spo³ecznej w <strong>Otwock</strong>u przez<br />

anonimowe ma³¿eñstwo. I czy nie wspaniale<br />

jest dzieliæ siê dobrem, nawet tym<br />

skromnym Zród³o szczêœcia jest w nas,<br />

odkryjmy je!<br />

Serdecznie dziêkujemy naszym Wolontariuszom!<br />

Oczekujemy równie¿ na nowych<br />

Wolontariuszy. Koordynator do spraw Wolontariatu<br />

Oœrodka Pomocy Spo³ecznej w<br />

<strong>Otwock</strong>u przy ulicy Sosnowej 4, telefon<br />

kontaktowy 0 22 779 36 92 w. 32 wprowadzi<br />

osoby chêtne w zadania Wolontariusza.<br />

Koordynator ds. Wolontariatu Oœrodka<br />

Pomocy Spo³ecznej w <strong>Otwock</strong>u<br />

Beata Suchecka<br />

www.opsotwock.yoyo.pl<br />

`


1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

30 maja 2007 r. na boiskach<br />

wspó³pracuj¹cej z TPD Ochotniczej Stra-<br />

¿y Po¿arnej w <strong>Otwock</strong>u – Wólce Ml¹dzkiej<br />

sportowo, radoœnie, kolorowo. Jest<br />

bufet, a w nim lody, smakowite kanapki,<br />

kolorowe s³odkie napoje, z g³oœników<br />

p³yn¹ dŸwiêki popularnej muzyki<br />

m³odzie¿owej.<br />

Ogniska Wychowawcze <strong>Otwock</strong>iego Towarzystwa Przyjació³ Dzieci<br />

Radosny Dzieñ Dziecka<br />

Dzieñ Dziecka<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

w „Grymusiu”<br />

Odbywa siê tu fina³ VIII Spartakiady<br />

Sportowej Œrodowiskowych Ognisk Wychowawczych<br />

<strong>Otwock</strong>iego Towarzystwa Przyjació³<br />

Dzieci, œwiêtuje siê Dzieñ Dziecka.<br />

Dru¿yny ogniskowe, odró¿niaj¹ce siê kolorowymi<br />

koszulkami sportowymi i emblematami,<br />

staj¹ do ceremonia³u olimpijskiego.<br />

Przedstawiciele m³odzie¿y wprowadzaj¹ i<br />

wci¹gaj¹ flagê olimpijsk¹ na maszt, zapalaj¹<br />

znicz. Nastêpuje œlubowanie w podnios³ym<br />

nastroju, prezes TPD og³asza otwarcie<br />

spartakiady. Po ambitnych zmaganiach<br />

sportowych, dumni z dokonañ zawodnicy<br />

s¹ dekorowani medalami, dru¿yny otrzymuj¹<br />

puchary, dyplomy, nagrody rzeczowe,<br />

przy piêknym i dobitnym akompaniamencie<br />

muzycznym. Wszystkie trofea sportowe<br />

ufundowa³ Pan Starosta <strong>Otwock</strong>i. Uroczystoœæ<br />

uœwietnili przedstawiciele starostwa,<br />

miasta <strong>Otwock</strong>a, gminy Wi¹zowna,<br />

radni, dyrektor Szko³y Podst. Nr 8 i rodzice.<br />

Oni ¿yczliwie akceptowali poczynania organizatorów<br />

imprezy wychowawczej, przyczyniali<br />

siê do tworzenia przyjaznej atmosfery,<br />

wrêczali zawodnikom trofea sportowe,<br />

gratulowali sukcesów.<br />

Ca³oœæ Spartakiady przygotowa³ instruktor<br />

i koordynator sportu w <strong>Otwock</strong>im Oddziale<br />

Powiatowym TPD – p. Franciszek<br />

Szumala, z pe³nym zaanga¿owaniem zespo³ów<br />

pedagogicznych Ognisk, druhów<br />

OSP, rodziców. Z wielk¹ wdziêcznoœci¹<br />

stwierdza siê, ¿e wysi³ki <strong>Otwock</strong>iego Towarzystwa<br />

Przyjació³ Dzieci ukierunkowane<br />

na sprawienie radoœci podopiecznym –<br />

poza Starostwem, wsparli darczyñcy wra¿-<br />

liwi na potrzeby dzieci, w tym w szczególnoœci:<br />

Carrefour, E. Wedel, Bank ¯ywnoœci<br />

„SOS”, Centrum Charytatywne TPD, Wytwórnia<br />

Lodów „Hela”, w Karczewie. Dziêki<br />

temu wychowankowie wszystkich placówek<br />

TPD i ich rodzeñstwa obdarowane<br />

zosta³y m.in. z okazji Dnia Dziecka.<br />

Prezes Zarz¹du Oddzia³u TPD<br />

mgr Czes³aw Ziemiñski<br />

Jak co roku „Dzieñ Dziecka” w Przedszkolu Nr 16<br />

„Grymuœ” by³ pe³en niespodzianek. Rano wszystkie nauczycielki<br />

wyst¹pi³y dla dzieci w inscenizacji wiersza J.<br />

Brzechwy „¯uraw i Czapla”. Resztê dnia maluchy spêdzi³y<br />

na œwie¿ym powietrzu. Przy dŸwiêkach muzyki korzysta³y<br />

z dmuchanego zamku i innych przyrz¹dów sportowych.<br />

Mog³y poczêstowaæ siê wat¹ cukrow¹, a tradycyjne<br />

drugie œniadanie zjad³y w plenerze. Przed pójœciem do<br />

domu ka¿de dziecko otrzyma³o prezent niespodziankê.<br />

Urszula Musielak<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

1234567890123456789012345678901212345678901234567890123456789012123456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345<br />

GAZETA<br />

19


Przedstawienie w Ml¹dzu<br />

20<br />

Prób¹ (historia oceni czy udan¹) integracji œrodowiska otwockich twórców zakoñczy³o<br />

siê zebranie, które odby³o siê 9 maja w Muzeum Ziemi <strong>Otwock</strong>iej. Z<br />

inicjatywy dyrektora <strong>Otwock</strong>iego Centrum Kultury zorganizowano pierwsze ze<br />

spotkañ, maj¹ce na celu m.in. powo³anie artystycznej rady programowej wspó³dzia³aj¹cej<br />

z OCK.<br />

Projekt OCK<br />

„Spotkaliœmy siê tu po to, ¿eby o coœ<br />

Pañstwa poprosiæ” – rozpocz¹³ dyrektor<br />

OCK Jacek Czarnowski – „Chcemy stworzyæ<br />

artystyczn¹ radê programow¹, z³o¿on¹<br />

z przedstawicieli otwockich twórców, która<br />

bêdzie wspiera³a i opiniowa³a dzia³ania podejmowane<br />

przez OCK.”<br />

„Rada w za³o¿eniu sk³adaæ siê ma z ró¿-<br />

nych czêœci, które zajmowaæ siê bêd¹ odrêbnymi<br />

dziedzinami dzia³alnoœci artystycznej.”<br />

– kontynuowa³ Jerzy Michalak z OCK<br />

– „Potrzebna jest do tego Pañstwa pomoc,<br />

bo zale¿y nam na tym, ¿eby to œrodowisko<br />

siê zintegrowa³o. S³u¿yæ maj¹ temu spotkania,<br />

które odbywaæ siê bêd¹ raz w tygodniu.”<br />

Oprócz planu stworzenia rady wspó³dzia³aj¹cej<br />

z OCK tematami, jakie poruszano<br />

w czasie spotkania, by³y przysz³oœæ teatru<br />

i projekt maj¹cy upamiêtniæ 10. rocznicê<br />

tragicznej œmierci znanego otwockiego<br />

malarza i grafika Bogdana Stodulnego. Jednak<br />

dyskusjê zdominowa³ podzia³, który<br />

stworzy³ siê pomiêdzy zamieszka³ymi w<br />

<strong>Otwock</strong>u twórcami na: profesjonalistów i<br />

zajmuj¹cych siê swoj¹ dzia³alnoœci¹ amatorsko.<br />

W ich wyniku czêœæ uczestników<br />

opuœci³a salê jeszcze przed zakoñczeniem<br />

spotkania i osi¹gniêciem jakiegokolwiek<br />

porozumienia, nie kryj¹c przy tym swojego<br />

rozczarowania, a niekiedy i wzburzenia brakiem<br />

konkretów. „Artyœci s¹ indywidualistami,<br />

a jakakolwiek próba znormalizowania<br />

ich dzia³alnoœci nie ma ¿adnego sensu”<br />

- komentowali opuszczaj¹cy zebranie.<br />

„Ka¿dy, kto zajmuje siê jak¹kolwiek sztuk¹,<br />

pracuje, kiedy ma natchnienie. W przeciwnym<br />

razie ca³a dzia³alnoœæ zamienia siê w<br />

rzemios³o.”<br />

„<strong>Otwock</strong>ich twórców dzia³aj¹cych w ramach<br />

rady czy wspó³dzia³aj¹cych z OCK<br />

nale¿a³oby podzieliæ na zajmuj¹cych siê<br />

sztuk¹ amatorsko i profesjonalistów, którzy<br />

maj¹ inne pogl¹dy na cele, jakimi ma siê<br />

zajmowaæ artysta” – t³umaczy³a swoje pogl¹dy<br />

jedna z inicjatorek wprowadzenia<br />

podzia³u, znana otwocka artystka plastyk.<br />

„Profesjonaliœci maj¹ ju¿ okreœlon¹ swoj¹<br />

artystyczn¹ drogê. Chc¹ dzia³aæ, pokazywaæ<br />

siê, sprzedawaæ swoj¹ sztukê. Natomiast<br />

amatorzy potrzebuj¹ wsparcia i opieki.<br />

Dopiero silna grupa profesjonalistów jest<br />

GAZETA<br />

w stanie zapewniæ odpowiedni fundament,<br />

na którym mogliby siê wesprzeæ amatorzy.<br />

Osi¹gnê³am ju¿ sporo. Wielokrotnie wystawia³am<br />

w <strong>Otwock</strong>u. Od wspó³dzia³ania z<br />

OCK oczekiwa³abym pomocy w zorganizowaniu<br />

wystawy np. w Lennestadt lub innym<br />

mieœcie.”<br />

G³ównym, nieco pominiêtym w dyskusji<br />

tematem spotkania mia³a byæ próba integracji<br />

œrodowiska otwockich artystów, jakiej<br />

podj¹³ siê dyrektor OCK. „Pretekstem<br />

do organizacji spotkania, oprócz powo³ania<br />

rady programowej, by³a przypadaj¹ca w tym<br />

roku 10. rocznica œmierci Bogdana Stodulnego”<br />

- t³umaczy³ swoje intencje Jacek<br />

Czarnowski. „Kiedyœ to on skupia³ to œrodowisko.<br />

Kiedy zgin¹³, zabrak³o jakiegoœ wyrazistego<br />

lidera. Chcê, ¿eby otwoccy twórcy<br />

znowu znaleŸli swoje miejsce, gdzie<br />

mogliby siê spotykaæ, wymieniaæ pogl¹dy,<br />

pomagaæ sobie i stworzyæ cel, dla którego<br />

mogliby wspó³pracowaæ. W zwi¹zku z rocznic¹<br />

chcieliœmy zaproponowaæ pewien projekt,<br />

¿eby artyœci stworzyli wspólnie coœ dla<br />

jego upamiêtnienia, ¿eby swoim wspólnym<br />

dzia³aniem z³o¿yli mu ho³d. Tak, ¿eby nawet<br />

10 lat po œmierci jego osoba ³¹czy³a<br />

otwockich artystów. S³u¿yæ mia³yby temu<br />

warsztaty, na których mogliby siê wymieniaæ<br />

doœwiadczeniami. A ich plon móg³by<br />

siê znaleŸæ na wystawie zorganizowanej<br />

ku czci Stodulnego. Mam nadziejê, ¿e to<br />

pierwsze spotkanie doprowadzi do jakiegoœ<br />

dzia³ania.”<br />

Pomimo nieosi¹gniêcia porozumienia<br />

organizatorzy spotkania nie mogli narzekaæ<br />

na frekwencjê, choæ czêœæ z przyby³ych<br />

dowiedzia³a siê o inicjatywie dyrektora OCK<br />

poczt¹ pantoflow¹: „To dziwne, ¿e w OCKu<br />

nie maj¹ ¿adnych list” – ¿ali³a siê czêœæ<br />

przyby³ych. „Zale¿a³o nam g³ównie na spotkaniu<br />

z ludŸmi zajmuj¹cymi siê grafik¹ i<br />

malarstwem. Chcieliœmy zaprosiæ ich do<br />

wspó³pracy przy projekcie poœwiêconemu<br />

Stodulnemu. St¹d zaproszenia trafi³y tylko<br />

do czêœci” – t³umaczy³ Czarnowski. „Jednoczeœnie<br />

planujemy stworzenie nowej,<br />

uaktualnionej listy otwockich twórców, która<br />

u³atwi nam powiadamianie ich o kolejnych<br />

spotkaniach.”<br />

Maciej G¹ga³a<br />

A jednak teatr<br />

<strong>Otwock</strong>i teatr poszczyciæ siê mo¿e tradycj¹<br />

najd³u¿ej dzia³aj¹cego w Polsce teatru<br />

amatorskiego. Mimo swojego dorobku<br />

ci¹gle jeszcze nie posiada sta³ej siedziby.<br />

Przez to, a mo¿e dziêki temu, na przekór<br />

problemom lokalowym otwoccy aktorzy<br />

amatorzy docieraj¹ do swojej widowni, odwiedzaj¹c<br />

ze swoimi przedstawieniami kluby,<br />

domy kultury na terenie ca³ego miasta.<br />

Tym razem bezdomny teatr zawêdrowa³ do<br />

Ml¹dza. 13 maja, w siedzibie tamtejszego<br />

domu kultury, widowiskiem „Przez dziurkê<br />

w kurtynie” miejscowej publicznoœci zademonstrowa³a<br />

siê trupa kierowana przez<br />

Edwarda Garwoliñskiego.<br />

„To dopiero pierwsze z cyklu spotkañ z<br />

teatrem w Ml¹dzu” – zapowiedzia³ Jacek<br />

Czarnowski, dyrektor <strong>Otwock</strong>iego Centrum<br />

Kultury. - „Planujemy, ¿e docelowo raz w<br />

miesi¹cu bêdziemy przedstawiaæ miejscowej<br />

publicznoœci jakiœ spektakl. W ten sposób<br />

chcemy daæ mo¿liwoœæ zaprezentowania<br />

siê ka¿dej z dzia³aj¹cych w <strong>Otwock</strong>u<br />

grup.”<br />

Przedstawienie nie by³o jedyn¹ atrakcj¹<br />

przygotowan¹ tego dnia przez organizatorów.<br />

W jednym z pomieszczeñ klubu uruchomiono<br />

„Kawiarenkê artystyczn¹”, w<br />

której podczas antraktów, przy ciastku i herbacie,<br />

mo¿na by³o obejrzeæ wystawê poœwiêcon¹<br />

ponad 80-letniej historii otwockiego<br />

teatru.<br />

„W ten sposób staramy siê obaliæ mit,<br />

¿e Ml¹dz jest za daleko, ¿e ¿yje w³asnym<br />

¿yciem, tak¿e kulturalnym, ¿e prowadzona<br />

tu dzia³alnoœæ kulturalna ogranicza siê<br />

jedynie do folkloru... Przeczy temu ¿ywio-<br />

³owa reakcja publicznoœci. Wiele osób ju¿<br />

nie mo¿e doczekaæ siê kolejnego przedstawienia.”<br />

– podsumowa³ na gor¹co J. Czarnowski.<br />

– „Zaraz po wystêpie mieszkañcy<br />

Ml¹dza zapowiedzieli pomoc przy organizacji<br />

kolejnych przedstawieñ. Mam nadziejê,<br />

¿e podobnymi dzia³aniami zwrócimy tak-<br />

¿e uwagê na potrzeby otwockiego teatru.<br />

Zw³aszcza na jego tragiczn¹ sytuacjê lokalow¹,<br />

która sprawia, ¿e teatr w <strong>Otwock</strong>u<br />

jest teatrem bez teatru” – poinformowa³<br />

dyrektor OCK, a jednoczeœnie jeden z aktorów,<br />

bior¹cych udzia³ w przygotowaniach<br />

do premiery dramatu Stanis³awa Wyspiañskiego<br />

„Wesele”, zapowiadanej na jesieñ<br />

bie¿¹cego roku.<br />

Maciej G¹ga³a


Promocja ksi¹¿ki<br />

Codzienny odcieñ szaroœci<br />

O drodze do œwiêtoœci, pochwale<br />

zwyk³ej codziennoœci i wyzwaniach,<br />

przed jakimi ka¿dego dnia staj¹ wierz¹cy,<br />

rozmawiano w czasie wieczoru<br />

promocyjnego najnowszej ksi¹¿ki Zbigniewa<br />

Nosowskiego.<br />

16 maja w kawiarni „MDK Cafe” pod<br />

has³em: „Szare a piêkne. Rekolekcje o codziennoœci”<br />

- odby³a siê promocja nowej<br />

ksi¹¿ki znanego dziennikarza i publicysty<br />

katolickiego, redaktora naczelnego miesiêcznika<br />

„WIÊZ” Zbigniewa Nosowskiego.<br />

Autor „Dzieci Soboru zadaj¹ pytania” i<br />

„Parami do nieba: ma³¿eñska droga œwiêtoœci”<br />

tym razem przedstawi³ swoim czytelnikom<br />

zapis rekolekcji adwentowych wyg³oszonych<br />

przez siebie w grudniu 2005 r.<br />

w duszpasterstwie akademickim „Beczka”<br />

u ojców dominikanów w Krakowie.<br />

„Myœlê, ¿e rekolekcje g³oszone przez<br />

osoby œwieckie maj¹ szczególne znaczenie<br />

dla ¿ycia Koœcio³a” – stwierdzi³ w czasie<br />

spotkania ksi¹dz Bogdan Kowalski. –<br />

„Jest to odbicie tego, o czym naucza Koœció³<br />

i daje pokrzepiaj¹c¹ œwiadomoœæ, ¿e<br />

te nauki nie id¹ w pró¿niê. Dlatego nie widzê<br />

powodu, dla którego nie mielibyœmy, i<br />

œwieccy i duchowni, udzielaæ sobie rekolekcji<br />

nawzajem.”<br />

W wype³nionej po brzegi sali kawiarni<br />

zaproszeni goœcie i uczestnicy spotkania<br />

dyskutowali o swoich wra¿eniach towarzy-<br />

`<br />

sz¹cych lekturze ksi¹¿ki, o osobistych prze-<br />

¿yciach, które wi¹¿¹ siê z tematem podjêtym<br />

przez Nosowskiego.<br />

„Zachwyci³am siê formu³¹ tej ksi¹¿ki”<br />

– powiedzia³a uczestnicz¹ca w promocji<br />

teolog, Monika Waluœ – „Zbyszkowi uda³o<br />

siê stworzyæ œwietn¹ miniaturê Rahnera (jeden<br />

z najbardziej wp³ywowych teologów<br />

niemieckich XX wieku – przyp. red.). Wyci¹gn¹³<br />

wszystko, co najwa¿niejsze z 16<br />

tomów jego „Schriften zur Theologie” i sta³<br />

siê jego t³umaczem.”<br />

„Ta ksi¹¿ka to apel” - podsumowa³ Szymon<br />

Ho³ownia, publicysta „Newsweeka”-<br />

„Apel, ¿eby nie byæ nieuwa¿nym i nie przegapiæ<br />

w ¿yciu jakiœ istotnych szczegó³ów.<br />

Bo ¿ycie to mi³oœæ, to robienie wszystkiego<br />

z mi³oœci¹. Takie podejœcie jest „antywyœcigoszczurowe”,<br />

zw³aszcza w œwiecie goni¹cym<br />

za pieni¹dzem i karier¹.”<br />

„¯yjemy w codziennoœci, choæ najchêtniej<br />

by siê od niej uciek³o.”- Twierdzi sam<br />

autor – „Uciekanie od codziennoœci by³oby<br />

uciekaniem od samego siebie, od w³asnego<br />

cz³owieczeñstwa, od dojrza³ego chrzeœcijañstwa…<br />

Mo¿na jednak inaczej. Boga da siê<br />

przecie¿ odnaleŸæ tak¿e w codziennoœci.<br />

Zwyczajne, monotonne, nie lubiane powszednie<br />

¿ycie mo¿e byæ pe³ne ³aski. Szare, a<br />

piêkne. Codziennoœæ jest i pozostanie zwyczajna,<br />

a mo¿e byæ œwiêta. Na tym polega<br />

mistyka codziennoœci. I nie chodzi o tworzenie<br />

iluzji, ¿e wypicie herbaty otwiera nas na<br />

boskoœæ. Nie chodzi o mydlenie oczu, ¿e<br />

codziennoœæ przestanie byæ szara i bêdzie<br />

kolorowa. Ona ma pozostaæ szara, bo na tym<br />

tle wszystkie inne barwy zyskuj¹ dodatkowej<br />

ekspresji i wyrazistoœci.”<br />

mg<br />

GAZETA<br />

fot. M. G¹ga³a<br />

21


fot. A. Sêdek<br />

22<br />

IV Powiatowy Konkurs Plastyczny<br />

Na konkurs pod tym has³em wp³ynê³y<br />

54 prace z 7 placówek powiatu otwockiego.<br />

Wœród nich by³y rysunki na p³ótnie, akwarele<br />

i wydzieranki. Ocenia³o je jury z³o¿one<br />

z plastyków: Kamili Bia³kowskiej – Ismai³,<br />

Leszka Korczaka, Muchtara Ismai³a i Jerzego<br />

Michalaka. Zakoñczenie i wernisa¿<br />

prac nast¹pi³ w M³odzie¿owym Domu Kultury.<br />

Nagrody ufundowane przez Starostwo<br />

Powiatowe w <strong>Otwock</strong>u wrêcza³ dyrektor<br />

MDK Czes³aw Woszczyk.<br />

Moment rozstrzygniêcia i wrêczenia nagród<br />

uczestnikom mia³ niecodzienny przebieg.<br />

Instruktorka plastyki Marta Syga przygotowa³a<br />

dla wszystkich zajêcia muzyczne<br />

z... gazetami, które zintegrowa³y zebranych<br />

w jedn¹ orkiestrê. Nastêpnie zaproponowa-<br />

³a konkurencjê, w której po podziale na grupy<br />

trzeba by³o wykonaæ figurê przestrzenn¹<br />

za pomoc¹ papierowych rurek i taœmy prze-<br />

Ÿroczystej. I tu artyœci wykazali siê po raz<br />

kolejny b³yskotliwoœci¹ i du¿¹ wyobraŸni¹.<br />

Wykonane figury przedstawia³y ciekawe budowle<br />

sprytnie po³¹czone taœm¹. Najwa¿-<br />

niejsza jednak by³a atmosfera wspólnej radoœci<br />

ze sztuki - tej w³asnej i tej tworzonej<br />

przez innych. By³o to wydarzenie szczególnie<br />

wa¿ne dla rodzin m³odych twórców,<br />

które mia³y okazjê zobaczyæ prace swoich<br />

dzieci i wnuków w profesjonalnej sali<br />

wystawowej.<br />

Anna Sêdek<br />

GAZETA<br />

„Architektura mojego<br />

regionu”<br />

Nagrody i wyró¿nienia otrzymali:<br />

w kat. 12 – 14 lat<br />

I m Emilia Rakowska MDK naucz. Marta Syga<br />

I m Karolina Haman MDK naucz. Danuta Kubañska<br />

II m El¿bieta Grzelczak MDK naucz. Danuta Kubañska<br />

III m Marcin Bany MDK naucz. Pawe³ Poœrednik<br />

III m Katarzyna Gomoliñska Zesp. Szk-Przedsz.<br />

w <strong>Otwock</strong>u naucz. Maria Kanabus<br />

wyró¿nienia:<br />

Patrycja Zió³kowska MDK naucz. Pawe³ Poœrednik<br />

Martyna Pindara Gimn. Nr 4<br />

naucz. Maria Miko³ajewska<br />

Emilia Rakowska MDK naucz. Marta Syga<br />

w kat. 15 - 19 lat<br />

I m Alicja Rakowska MDK naucz. Marta Syga<br />

II m Maciej Bachleda-Curuœ <strong>Otwock</strong>ie Centrum<br />

Kultury naucz. Ma³gorzata Pietrzak<br />

i Mieczys³aw Koz³owski<br />

II m Martyna Basek MDK naucz. Danuta Kubañska<br />

II m Marta Zawada Publiczne Gimnazjum<br />

w Wi¹zownie naucz. Ma³gorzata Piwek<br />

III m Zuzanna Po³ynko MDK naucz. Monika Grajda<br />

III miejsce Alicja Rakowska MDK naucz. Marta Syga<br />

wyró¿nienia:<br />

Dorota Sawa MDK naucz. Pawe³ Poœrednik<br />

Justyna K¹kolewska MDK naucz. Danuta Kubañska<br />

Wyró¿nienia – poza konkursem<br />

Karolina Koz³owska MDK naucz. Monika Grajda<br />

Katarzyna Niemiec MDK naucz. Monika Grajda


19 maja 2007 r. IV Integracyjny Festyn Rodzinny w Gimnazjum nr 1 w <strong>Otwock</strong>u<br />

W „Szkole równych szans”<br />

Festyn, który zorganizowaliœmy w<br />

tym roku po raz czwarty, jest bardzo<br />

dobr¹ form¹ zintegrowania spo³ecznoœci<br />

lokalnej oraz promocji szko³y. Wpisa³<br />

siê na sta³e w nasz¹ szkoln¹ rzeczywistoœæ.<br />

Jest okazj¹ do wyeksponowania<br />

uczniowskich talentów, jest<br />

szans¹ do stworzenia m³odzie¿y warunków<br />

uczenia siê samodzielnoœci, odpowiedzialnoœci,<br />

kreatywnoœci, odwagi<br />

w kontaktach z innymi, zaanga¿owania<br />

pro publico bono. Wspólnie podejmowane<br />

dzia³ania s³u¿¹ zwiêkszaniu<br />

aspiracji edukacyjnych i spo³ecznych<br />

uczniów naszej szko³y, pozwalaj¹ na<br />

przezwyciê¿anie barier kulturowych,<br />

aktywizuj¹ lokaln¹ spo³ecznoœæ na rzecz<br />

edukacji i wychowania.<br />

W tym roku podczas organizacji Festynu<br />

wziêliœmy równie¿ udzia³ (z inicjatywy<br />

pani Dyrektor Katarzyny Cichockiej) w konkursie<br />

„Szko³a równych szans” organizowanym<br />

przez Europejski Fundusz Spo³eczny.<br />

Przedstawiony przez nas program kompleksowego<br />

wspierania rozwoju gimnazjalisty<br />

(w tym równie¿ organizacja corocznego<br />

Festynu) otrzyma³ akceptacjê komisji<br />

konkursowej, w wyniku czego szko³a otrzyma³a<br />

na zaplanowane dzia³ania kwotê w<br />

wysokoœci 102 tys. z³. Otrzymane fundusze<br />

pozwoli³y rozszerzyæ nasz¹ ofertê integracyjn¹<br />

skierowan¹ do uczestników tegorocznego<br />

IV Integracyjnego Festynu Rodzinnego.<br />

Ale Festyn to dopiero pocz¹tek dzia³añ,<br />

które zostan¹ podjête dziêki dotacji z EFS.<br />

Przed nami w ramach projektu za³o¿enie<br />

radiowêz³a, wyjazdy integracyjne, zajêcia<br />

na basenie, kursy angielskiego, wakacyjne<br />

zajêcia sportowe, ko³o fotograficzne, warsztaty<br />

teatralne i zawodoznawcze.<br />

Przygotowania do Festynu trwaj¹ ju¿ od<br />

zimy, a m³odzie¿ ma okazjê przemyœleæ<br />

dzia³ania, które chce podj¹æ. Wspólnie planujemy<br />

program Festynu. Zawsze w organizacjê<br />

w³¹czaj¹ siê równie¿ rodzice, bez<br />

których impreza na tak¹ skalê by³aby trudna<br />

do zorganizowania.<br />

Co roku rodzice przygotowuj¹ kawiarenkê,<br />

w której serwuj¹ ciasta, gofry, kawê<br />

i herbatê. Przyrz¹dzaj¹ dania z grilla, prowadz¹<br />

loteriê fantow¹, której g³ówn¹ nagrod¹<br />

jest co roku rower. Ojcowie stanowi¹<br />

równie¿ „serwis techniczny” imprezy.<br />

My, nauczyciele<br />

wraz z<br />

uczniami przygotowujemy<br />

aukcje<br />

prac uczniowskich,<br />

sprzeda¿ ksi¹¿ek,<br />

serwujemy lody i<br />

ch³odne napoje;<br />

funkcjonuje k¹cik<br />

do zabawy dla maluchów.<br />

Pomagamy<br />

równie¿<br />

uczniom w zorganizowaniu prezentacji ich<br />

talentów. W tym roku mieliœmy okazjê ogl¹daæ<br />

w kilku skeczach szkolny kabaret w<br />

osobach Daniela Antoniewicza, Krzyœka<br />

Ka³owskiego i Mariusza Go³êbia. Du¿o<br />

atrakcji dostarczy³y wystêpy grup uczniów<br />

z ró¿nych klas w konkursie „Eurowizji”, w<br />

którym m³odzie¿ parodiowa³a znanych i lubianych<br />

wychowawców. Przedstawiciele<br />

klas walczyli o tytu³ szkolnego „Omnibusa”.<br />

Bezkonkurencyjny w tej dziedzinie<br />

okaza³ siê Krzysiek Chmielarz. Uczniowie<br />

promowali równie¿ aktywny wypoczynek.<br />

Odby³ siê pokaz æwiczeñ „Trzymaj Formê”.<br />

Po raz pierwszy - mamy nadziejê, ¿e nie<br />

ostatni - Festyn uœwietni³y wystêpy najm³odszych<br />

dzieci z przedszkola nr 20 w <strong>Otwock</strong>u.<br />

Tradycj¹ corocznej zabawy sta³y siê<br />

wystêpy ch³opaków z klas III parodiuj¹cych<br />

ró¿ne tañce. W tym roku „prima baleriny”<br />

naszej szko³y przebojowo zatañczy³y kankana.<br />

Uczestnicy Festynu wspólnie malowali<br />

obraz „Wszystkie dzieci nasze s¹”, szukali<br />

swojej drugiej po³ówki w „tañcu kotylionów”,<br />

czy „tañcu z balonami”.<br />

Myœlê, ¿e nasze wspólnie podjête dzia-<br />

³ania przynios³y wiele radoœci i dumy. Pomog³y<br />

wielu naszym wychowankom poczuæ<br />

siê wyj¹tkowymi i kompetentnymi<br />

osobami, pomog³y pokonaæ barierê strachu,<br />

kompleksów, pomog³y te¿ otworzyæ<br />

siê na innych. Uczniowie wiele dzia³añ<br />

musieli podj¹æ samodzielnie, pocz¹wszy od<br />

u³o¿enia scenariusza ca³ej imprezy, po przygotowanie<br />

siê do wystêpów, co kszta³towa³o<br />

ich kreatywnoœæ, poprawia³o samoocenê,<br />

uczy³o odwagi przed publicznym<br />

wystêpem. Dzia³ania podjête przez<br />

uczniów pokaza³y, ¿e s¹ wyj¹tkowi, stworzeni<br />

do robienia rzeczy wa¿nych, dobrych<br />

i m¹drych, patrzenia dalej ni¿ czubek w³asnego<br />

nosa, siêgania gwiazd i ¿e w tych<br />

dzia³aniach maj¹ w rodzicach oraz nas,<br />

nauczycielach, sojuszników.<br />

W przysz³ym roku równie¿ zaprosimy<br />

Pañstwa do wspólnej zabawy na V ju¿ Integracyjnym<br />

Festynie Rodzinnym organizowanym<br />

w Gimnazjum nr 1 w <strong>Otwock</strong>u. Do<br />

zobaczenia!<br />

Anna Pa³yska<br />

GAZETA<br />

fot. Zuzanna Pa³yska<br />

23


D<br />

E<br />

I<br />

R<br />

R<br />

S<br />

24<br />

Rockowo – bluesowy koncert zorganizowany 25 maja w restauracji „Rych”<br />

przyci¹gn¹³ spragnionych dobrej muzyki s³uchaczy na ulicê Warszawsk¹.<br />

Nikt nie spodziewa³ siê, ¿e tak naprawdê spotkanie bêdzie prób¹ podboju<br />

naszych gustów i wra¿liwoœci. W roli lekkiej kawalerii atakuj¹cej zmys³y<br />

s³uchaczy wyst¹pi³a znana ju¿ w <strong>Otwock</strong>u „Tomi Blues Kapela”, za któr¹<br />

ciê¿kie muzyczne dzia³a wytoczy³a grupa „Riders”.<br />

Organizator koncertu - <strong>Otwock</strong>ie Stowarzyszenie Bluesa i<br />

Ballady okaza³ siê znakomitym strategiem. Pierwszy etap bitwy<br />

to stary dobry blues prowadzony przez grupê Tomasza<br />

Miturskiego ze znakomit¹ wokalistk¹, Karolin¹ Cygonek. Jej<br />

fantastyczny g³os, interpretacja i wdziêk roztaczaj¹cy siê na<br />

tle zaprzyjaŸnionej kapeli - z „wypo¿yczonym” z „Blues Bandu”<br />

harmonijkarzem - rozko³ysa³y szeregi barbarzyñców. Pogwizduj¹c,<br />

podryguj¹c i popijaj¹c nie spodziewali siê prawdziwego<br />

ataku, który mia³ nast¹piæ ju¿ za chwilê. Ostra, przeraŸliwie<br />

g³oœna kanonada „JeŸdŸców” pocz¹tkowo wprawi³a publicznoœæ<br />

w os³upienie, które w miarê uk³adania siê dŸwiêków w harmonijn¹<br />

ca³oœæ przerodzi³o siê w eksplozjê tañca. Choæ pobici na<br />

³opatki (na szczêœcie w przenoœni), to bawiliœmy siê do upad³ego.<br />

M³odzie¿ powiedzia³aby, ¿e koncert by³ czadowy, odjazdowy<br />

(no, mo¿e jeszcze jakoœ inaczej...), ale pos³uguj¹c siê przymiotnikami<br />

tradycyjnymi dodam, ¿e by³ fantastyczny, ¿ywio³owy<br />

i porywaj¹cy. Brawo „Riders”!<br />

„Klaskaniem maj¹c obrzêk³e prawice” (ach ten Norwid!)<br />

trud napisania o grupie „Riders” cedujemy na profesjonalistê:<br />

muzyka, tekœciarza i kompozytora w jednej osobie – Przemka<br />

Kociszewskiego.<br />

Ewa Banaszkiewicz<br />

GAZETA<br />

„Tomi Blues Kapela”<br />

Przemek Kociszewski:<br />

Ci, którzy ceni¹ mocne rockowe granie solidnie osadzone w<br />

bluesie, wystêp zespo³u RIDERS opisz¹ jednym s³owem; wydarzenie!<br />

Ju¿ pierwsze gitarowe i basowe riffy, dŸwiêki bêbnów<br />

zagrane w czasie próby nag³oœnienia zapowiada³y koncert znakomitych,<br />

bardzo stylowych muzyków. Kwartet zbudowany z<br />

klasycznego instrumentalnego sk³adu (bêbny, bas, gitara) i<br />

wokalistki to ciê¿ki kawa³ek estradowego chleba. Taka formu³a<br />

grania bezlitoœnie obna¿a wszelkie potkniêcia b¹dŸ braki warsztatowe<br />

i zmusza muzyków do pe³nej koncentracji. RIDERSI<br />

na ten wybór artystyczny spokojnie mogli sobie pozwoliæ. S³ucha³o<br />

siê ich znakomicie. W³asne piosenki brzmia³y równie ciekawie<br />

jak s¹siaduj¹ce z nimi rockowo – bluesowe standardy.<br />

Gdy Grzesiek Kuks (gitara) odlatywa³ w solowych improwizacjach,<br />

Mietek Jurecki, oprócz solidnego groovu, wtr¹ca³ niezbêdne<br />

wype³nienia harmoniczne. Gdy tylko gitara gra³a akordy,<br />

Mietek w basow¹ podstawê wplata³ piêkne linie melodyczne.<br />

Bardzo energetyczn¹ gr¹ na perkusji Wiechu Szczyrba<br />

scala³ grê kolegów w jeden pulsuj¹cy monolit. Wszystko to stanowi³o<br />

t³o dla wokalistki, Oli £ysiak. Choæ czasami za bardzo<br />

wtopiona w brzmienie zespo³u œpiewa³a bardzo dojrzale, a takie<br />

standardy Janis Joplin jak „Summertime” czy „Move over”<br />

rozpali³y publicznoœæ do bia³oœci. By³o naprawdê gor¹co i dos³ownie<br />

i w przenoœni, a kto tego wieczoru nie by³ u Rycha,<br />

niech ¿a³uje.<br />

fot. E. B.


Przedszkole nr 4<br />

Radosne<br />

pó³wiecze<br />

50 lat dla przedszkola to powa¿ny jubileusz.<br />

Takim w³aœnie mo¿e siê poszczyciæ<br />

Przedszkole nr 4 przy ul. Pr¹dzyñskiego<br />

w <strong>Otwock</strong>u. Na uroczystoœci<br />

zorganizowane 5 czerwca Dyrekcja,<br />

Rada Pedagogiczna i Rada Rodziców<br />

placówki zaprosi³y przedstawicieli samorz¹du,<br />

Oœwiaty Miejskiej, pracowników<br />

i wychowanków – by³ych i obecnych.<br />

Przedpo³udniowe spotkanie mia³o charakter<br />

oficjalny, ale przemówienia, podziêkowania<br />

i ¿yczenia by³y ciep³e i serdeczne.<br />

O mi³¹ atmosferê postara³y siê zarówno<br />

panie z przedszkola, które przygotowa³y<br />

s³odki poczêstunek, jak i dzieci, prezentuj¹ce<br />

przed goϾmi nabyte w przedszkolu<br />

umiejêtnoœci.<br />

Prawdziwy show rozpocz¹³ siê po po³udniu,<br />

gdy do przedszkola przybyli rodzice.<br />

Najm³odsze dzieci rozpoczê³y wystêpy polonezem.<br />

Potem by³ taniec angielski i brawurowy<br />

krakowiaczek - wszystko pod czujnym<br />

okiem pana Krzysia. Kolejne punkty<br />

programu to popisy wokalne solistek i zespo³ów,<br />

a nastêpnie krótka prezentacja æwiczeñ<br />

z jêzyka angielskiego. Wœród ciast i<br />

owoców zakrapianych kolorowymi soczkami<br />

przysz³a pora na wystêp rodziców, którzy<br />

przygotowali brawurow¹ inscenizacjê<br />

Kopciuszka. Dowcipna adaptacja tekstu,<br />

stylowe kostiumy i dekoracje, a przede<br />

wszystkim odwa¿ne popisy aktorskie z³o-<br />

¿y³y siê na znakomity spektakl, przykuwaj¹cy<br />

uwagê widzów, zw³aszcza tych najbardziej<br />

krytycznych – dzieci. Wszyscy<br />

bawili siê doskonale, a duma z ma³ych pociech<br />

nie ustêpowa³a dumie z mam i tatusiów.<br />

Tort, muzyka i nadmuchiwane zamczysko<br />

dope³ni³y wspania³ego jubileuszu<br />

przedszkolnej „czwórki”.<br />

Ewa Banaszkiewicz<br />

fot.Dariusz Nykiel i E. Banaszkiewicz<br />

GAZETA<br />

25


IV Piknik Forteczny<br />

Bunkry w oblê¿eniu<br />

10 czerwca, po raz kolejny<br />

niemieckie bunkry<br />

na D¹browieckiej Górze<br />

prze¿y³y oblê¿enie. W<br />

czasie zorganizowanego<br />

przez otwockie PTTK,<br />

Muzeum Ziemi <strong>Otwock</strong>iej<br />

i Nadleœnictwo Celestynów<br />

pikniku historycznego<br />

fortyfikacje<br />

zwiedzi³o oko³o 2 tysi¹ce<br />

osób.<br />

Na czas trwania IV Pikniku Fortecznego<br />

bunkry w celestynowskim lesie zamieni³y<br />

siê w niemieckie umocnienia na normandzkim<br />

wybrze¿u. W tym roku „motywem<br />

przewodnim” imprezy by³o l¹dowanie<br />

aliantów w Normandii, st¹d oprócz historii<br />

„Przedmoœcia Warszawa” znaleŸæ<br />

mo¿na by³o na nim wszystko, co wi¹¿e siê<br />

z tymi wydarzeniami sprzed 63 lat.<br />

„Zdecydowaliœmy siê na ten temat z<br />

bardzo prostego powodu – wiêkszoœæ z grup<br />

rekonstrukcji historycznej zaproszonych do<br />

udzia³u w tej imprezie odtwarza jednostki<br />

bior¹ce udzia³ w walkach tocz¹cych siê<br />

w³aœnie na froncie zachodnim” – t³umaczy<br />

Maciej G¹ga³a, jeden ze wspó³organizatorów<br />

pikniku, a na co dzieñ cz³onek grupy<br />

Airborne 101, zajmuj¹cej siê odtwarzaniem<br />

amerykañskiej 101 DPD. „Nie bez znaczenia<br />

pozostaje tak¿e data; piknik odbywa³ siê<br />

w 4 dni po kolejnej rocznicy D–Day. Poza<br />

tym nie brakuje wœród nas pasjonatów interesuj¹cych<br />

siê w³aœnie tymi wydarzeniami,<br />

które przy okazji imprezy masowej chcieliœmy<br />

przybli¿yæ, na miarê naszych skromnych<br />

mo¿liwoœci, mieszkañcom <strong>Otwock</strong>a i<br />

okolic.”<br />

Na odwiedzaj¹cych tego dnia bunkry<br />

czeka³y liczne atrakcje. Z bliska mo¿na by³o<br />

obejrzeæ, a nawet dotkn¹æ sprzêtu bior¹cego<br />

udzia³ w wydarzeniach sprzed lat. A<br />

wszystko to za spraw¹ grup rekonstrukcyjnych,<br />

które tego dnia wyj¹tkowo licznie stawi³y<br />

siê na D¹browieckiej Górze. Przygotowane<br />

przez nich ¿ywe wystawy – display’e<br />

pokazywa³y, jak mog³y wygl¹daæ<br />

umocnienia i bunkry na pla¿ach Normandii<br />

w dniu D. U podnó¿a bunkra wyros³o stanowisko<br />

przygotowane przez niemieckich saperów<br />

z grupy Pionier 39, w którym oczekiwali<br />

na kolejn¹ falê alianckiego desantu; na<br />

kopule schronu wyl¹dowali amerykañscy<br />

spadochroniarze z legendarnej 101 Abn,<br />

wœród których przechadzali siê witaj¹cy<br />

swoich oswobodzicieli „francuscy cywile”,<br />

grani przez cz³onków SRH PSZ „Najkrótsz¹<br />

drog¹”. Wewn¹trz umocnienia, nad mapami<br />

swoje plany obrony przygotowywa³a<br />

za³oga bunkra, sk³adaj¹ca siê z rekonstruktorów<br />

z GRH „Rhein”. Wielbiciele motoryzacji<br />

mogli przejechaæ siê pojazdami, które<br />

ponad 60 lat temu stanowi³y wyposa¿enie<br />

wrogich armii. Uwagê amatorów lokalnej<br />

historii przyku³y wystawy wewn¹trz obu<br />

26<br />

GAZETA


unkrów, przygotowane przez Muzeum<br />

Ziemi <strong>Otwock</strong>iej i miejscowych kolekcjonerów<br />

militariów. „Imprezy plenerowe to<br />

dobry sposób na promowanie historii” –<br />

przyzna³ kierownik otwockiego muzeum<br />

Sebastian Rakowski. „Nasze wystawy<br />

opuszczaj¹c mury muzeum mog¹ trafiæ do<br />

wiêkszej liczby odbiorców.”<br />

Niew¹tpliwie najwiêksz¹ atrakcj¹ przygotowan¹<br />

tego dnia przez organizatorów<br />

by³a inscenizacja potyczki pomiêdzy oddzia³em<br />

aliantów a wojskami niemieckimi.<br />

Na czas trwania przedstawienia pola w<br />

oddalonej o kilometr od bunkrów D¹brówce<br />

zamieni³y siê w oswobadzan¹ przez<br />

aliantów Normandiê. Wœród huku petard,<br />

wystrza³ów i dymu amerykañscy spadochroniarze<br />

zdobywali kolejno dzia³a rozstawionej<br />

na polu niemieckiej baterii. Napotkawszy<br />

jednak na zaciêty opór broni¹cych<br />

wioski (sprawiaj¹cych wra¿enie nieœmiertelnych)<br />

okupantów musieli siê wycofaæ,<br />

pozostawiaj¹c za sob¹ jedynie dymi¹ce<br />

wraki zniszczonych przez siebie<br />

dzia³ i pojazdów. Inscenizacja zosta³a entuzjastycznie<br />

przyjêta przez obserwuj¹c¹<br />

j¹ publicznoœæ pomimo pocz¹tkowego braku<br />

zrozumienia wydarzeñ rozgrywaj¹cych<br />

siê na jej oczach. Organizatorzy niestety<br />

nie zadbali o wprowadzenie widzów w<br />

kolejne fazy scenariusza. Zabrak³o komentarza<br />

czy s³owa wstêpu objaœniaj¹cego<br />

przeciêtnemu obserwatorowi ogl¹dane<br />

przez niego wydarzenia.<br />

Pomimo pocz¹tkowych trudnoœci, na<br />

jakie napotkali organizatorzy, IV Piknik Forteczny<br />

zaliczyæ mo¿na do udanych. Do<br />

ostatniej chwili nie wiadomo by³o, czy impreza<br />

siê odbêdzie. Organizatorom uda³o<br />

siê jednak prze³amaæ fatum ci¹¿¹ce nad<br />

imprez¹ od zesz³ego roku. „Zniweczyliœmy<br />

zapêdy „Pi¹tej kolumny”, która próbowa³a<br />

pokrzy¿owaæ nam szyki. Zamówiliœmy nawet<br />

deszcz, ¿eby susza znowu nie uniemo¿liwi³a<br />

nam wejœcia do lasu”<br />

- ¿artowa³ komendant Pikniku<br />

Pawe³ Ajdacki. I rzeczywiœcie<br />

pogoda dla organizatorów by³a<br />

³askawa. Ulewny deszcz, który<br />

przep³oszy³ zwiedzaj¹cych bunkry<br />

i czêœæ bior¹cych udzia³ w<br />

imprezie rekonstruktorów, spad³<br />

dopiero po inscenizacji.<br />

Ernie Pyle<br />

war correspondent<br />

GAZETA<br />

fot. Tomasz Kurowski<br />

27


56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

wa na ich rozwój psychiczny. Zdajemy sobie<br />

z tego sprawê, jak jest to wa¿ne w rozwoju<br />

dzieci i my, doroœli, musimy im w tym<br />

pomóc i usilnie d¹¿yæ do tego. Tym bardziej<br />

jest to konieczne, ¿e obserwujemy w<br />

ostatnim czasie zmniejszone zainteresowanie<br />

ksi¹¿k¹ wœród najm³odszych. Wiemy,<br />

¿e du¿o ciekawszy i bardziej atrakcyjny jest<br />

komputer z dostêpem do internetu, ale nie<br />

mo¿e on zast¹piæ czytania ksi¹¿ek. Powinien<br />

byæ tylko jego uzupe³nieniem.<br />

Mottem tegorocznej akcji czytania ksi¹-<br />

¿ek dzieciom by³o has³o obecnego Prezydenta<br />

naszego miasta – „Bo kocham to miasto”.<br />

Parafrazuj¹c to has³o rozumieliœmy,<br />

¿e jeœli kocha siê miasto, to równie¿ kocha<br />

siê jego mieszkañców, zarówno doros³ych,<br />

jak i tych najm³odszych. W naszym mniemaniu<br />

akcja ta mia³a na celu rozwiniêcie<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

Ca³y <strong>Otwock</strong> czyta³<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

tego jak¿e szerokiego i 56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

ciekawego has³a.<br />

Wszystkim, którzy uczestniczyli 56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

w tej<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

tak cennej akcji sk³adam serdeczne 56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

podziêkowania<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

za udzia³.<br />

dzieciom<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

Ryszard Budzynowski<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

28<br />

Jak co roku w pierwszej po³owie miesi¹ca<br />

maja obchodzony jest w ca³ym<br />

kraju „Tydzieñ Bibliotek”. W ramach<br />

tych dni odbywaj¹ siê liczne imprezy<br />

promuj¹ce czytelnictwo wœród dzieci i<br />

m³odzie¿y. Na spotkania zapraszani s¹<br />

znakomici goœcie, którzy czytaj¹ dzieciom<br />

ksi¹¿ki.<br />

W tym roku Miejska Biblioteka Publiczna<br />

w <strong>Otwock</strong>u zaproponowa³a czytanie ksi¹-<br />

¿ek miejscowym w³adzom samorz¹dowym,<br />

œrodowisku artystycznemu i znanym<br />

osobistoœciom z naszego miasta. Zaprosiliœmy<br />

wiêc: Prezydenta, Wiceprezydenta,<br />

Przewodnicz¹cego i Wiceprzewodnicz¹cego<br />

Rady <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a oraz radnych, a<br />

tak¿e proboszcza parafii œw. Wincentego<br />

a« Paulo. Bajki czytali te¿ otwoccy aktorzy,<br />

poeci i pracownicy kultury. Oczywiœcie najwa¿niejsze<br />

by³y dzieci. W tym celu wytypowaliœmy<br />

cztery placówki biblioteczne, do<br />

których zaproszono dzieci z pobliskich<br />

przedszkoli.<br />

I tak 10 maja odby³o siê czytanie w Filii<br />

Nr 7 przy ul. Warszawskiej 11/13, w której<br />

to dali popis swoich mo¿liwoœci: pani Barbara<br />

Dudkiewicz i pan Edward Garwoliñski,<br />

a w Czytelni dla Dzieci i M³odzie¿y<br />

przy ul. Andriollego 45 zaprezentowali siê:<br />

pani Ewa Banaszkiewicz, pani Halina Stelmach<br />

i ksi¹dz Bogus³aw Kowalski. Natomiast<br />

11 maja w Filii Nr 2 przy ul. Jod³owej<br />

GAZETA<br />

14 czytali: Wiceprezydent Edward Zdzieborski<br />

oraz znany aktor i radny RM Maciej<br />

Pietrzyk, a w Filii Nr 6 przy ul. Matejki 9<br />

Przewodnicz¹cy Rady <strong>Miasta</strong> Dariusz Ko-<br />

³odziejczyk i Wiceprzewodnicz¹cy Czes³aw<br />

Woszczyk. Kilka dni póŸniej podobn¹<br />

imprezê zorganizowa³a tak¿e Filia Nr 5 w<br />

Ml¹dzu w Sali Klubu „Ml¹dz”. Zaproszeni<br />

goœcie - radny Witold Wachnicki, kierownik<br />

Klubu Agnieszka Jab³oñska oraz instruktor<br />

pani Ma³gorzata Malesa czytali<br />

dzieciom. Tak wiêc ka¿dy z zaproszonych<br />

goœci przeczyta³ kilka wybranych przez siebie<br />

utworów. By³y to zarówno bajki, opowiadania<br />

jak i wiersze. Dzieci z zainteresowaniem<br />

s³ucha³y prezentowanych tekstów,<br />

a tak¿e spontanicznie i ¿ywo reagowa³y na<br />

czytan¹ poezjê i prozê. Odpowiada³y chêtnie<br />

na zadawane im pytania, jak równie¿<br />

same zadawa³y pytania zaproszonym goœciom.<br />

Na przyk³ad w Filii Nr 2 pyta³y Wiceprezydenta<br />

<strong>Miasta</strong> o jego sprawy rodzinne<br />

i zawodowe.<br />

Z relacji zarówno uczestników, jak i organizatorów<br />

wynika, ¿e impreza by³a nadzwyczaj<br />

udana. O po¿ytkach wynikaj¹cych<br />

z czytania dzieciom pisaliœmy w poprzednim<br />

numerze „Gazety <strong>Otwock</strong>iej”. Teraz<br />

przyszed³ czas na ich realizacjê. Akcja nasza<br />

ma na celu kszta³towanie nawyku czytania<br />

ju¿ u najm³odszych dzieci. Codzienne<br />

czytanie chocia¿by przez parê minut wp³y-<br />

Z okazji Dnia Bibliotekarza zosta³ zorganizowany<br />

wyjazd szkoleniowy dla wszystkich pracowników<br />

Miejskiej Biblioteki Publicznej w <strong>Otwock</strong>u. Zwiedziliœmy<br />

nowoczesny obiekt przygotowywany do<br />

otwarcia w pobliskiej dzielnicy Warszawa - Wawer.<br />

Nie jest to jakiœ monumentalny gmach, lecz<br />

³adna willa wkomponowana w osiedle i zaprojektowana<br />

dla potrzeb biblioteki osiedlowej. Jest to<br />

ju¿ druga nowa biblioteka w pobliskim Wawrze, a<br />

bibliotekarze maj¹ nadziejê, ¿e w najbli¿szym czasie<br />

powstanie jeszcze piêkniejsza i nowoczeœniejsza<br />

ni¿ obecna.<br />

Mo¿na mieæ tylko nadziejê, ¿e i u nas wreszcie<br />

nast¹pi jakiœ prze³om i w³adza zacznie powa¿nie<br />

myœleæ o zbudowaniu nowego obiektu dla biblioteki,<br />

gdy¿ poprzednicy nie dotrzymali nigdy ¿adnej<br />

ze sk³adanych oficjalnie obietnic.<br />

Ryszard Budzynowski<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

56789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234567<br />

fot. E. Banaszkiewicz


23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

Akcja w bibliotece<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

Poczytaj mi mamo, tato i...<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

„Naród, który ma³o czyta, ma³o wie.<br />

Naród, który ma³o wie, podejmuje z³e<br />

decyzje - w domu, na rynku, w s¹dzie,<br />

przy urnach wyborczych”. Tak<br />

ostrzega Jim Trelease, amerykañski<br />

propagator czytania dzieciom. Przestrogê<br />

tê najwyraŸniej wziêli sobie do<br />

serca otwoccy samorz¹dowcy uczestnicz¹cy<br />

w akcji „Ca³y <strong>Otwock</strong> czyta<br />

dzieciom”, odbywaj¹cej siê w ramach<br />

ogólnopolskiego programu „Ca³a Polska<br />

czyta dzieciom”.<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

Na pocz¹tku maja czytelnie otwockich<br />

bibliotek wype³ni³y siê przedszkolakami. W<br />

ten sposób <strong>Otwock</strong> wzi¹³ udzia³ w ogólnopolskiej<br />

akcji “Ca³a Polska czyta dzieciom”,<br />

a otwocka Miejska Biblioteka Publiczna sta-<br />

³a siê jedn¹ z 266 placówek na Mazowszu,<br />

które przyst¹pi³y do tego programu.<br />

Do akcji czytania dzieciom czynnie przy-<br />

³¹czyli siê przedstawiciele otwockiego<br />

¿ycia spo³ecznego i kulturalnego. 11<br />

maja w filii Biblioteki nr 6 przy ul. Matejki<br />

w rolê bajarzy wcielili siê przewodnicz¹cy<br />

Rady <strong>Miasta</strong>: Dariusz Ko³odziejczyk<br />

i wiceprzewodnicz¹cy Czes³aw<br />

Woszczyk. Obaj panowie, mimo pocz¹tkowych<br />

obaw, jakie im towarzyszy³y,<br />

znakomicie sprawdzili siê w niecodziennej<br />

dla siebie roli i przed szczególnie wymagaj¹c¹<br />

publicznoœci¹. Œwiadczyæ o<br />

tym mo¿e entuzjastyczne przyjêcie<br />

przez najm³odszych czytanych przez<br />

nich historyjek o przygodach Kubusia Puchatka<br />

i jego przyjació³.<br />

„Wymyœliliœmy tê akcjê, ¿eby zwróciæ<br />

uwagê na trudn¹ sytuacjê czytelnictwa w<br />

Polsce” – t³umaczy³ dyrektor Miejskiej Biblioteki<br />

Publicznej Ryszard Budzynowski –<br />

”Ksi¹¿ki staj¹ siê coraz mniejsz¹ atrakcj¹,<br />

zw³aszcza dla dzieci i m³odzie¿y. Organizuj¹c<br />

takie spotkania chcemy wpoiæ w najm³odszych,<br />

co to jest biblioteka, po co siê<br />

do niej przychodzi, oraz to, ¿e ksi¹¿ki mog¹<br />

daæ wiele radoœci. Zaczynamy od przedszkolaków,<br />

bo przecie¿ nie od dzisiaj wiadomo,<br />

¿e „czym skorupka za m³odu nasi¹knie...”.<br />

Mo¿e zdarzy siê ju¿ nied³ugo, ¿e<br />

przynajmniej czêœæ z uczestnicz¹cych w<br />

imprezie dzieci wróci do nas, tym razem z<br />

rodzicami, specjalnie po to, ¿eby wypo¿yczyæ<br />

ksi¹¿kê.”<br />

Maciej G¹ga³a<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

fot. M. G¹ga³a<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

GAZETA<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

23456789012345678901234567890121234567890123456789012345678901212345678901234<br />

fot. B. Dymczyk<br />

29


Wystawa w MDK<br />

Liœcie z mojego drzewa<br />

Pod takim tytu³em otwarto 27 kwietnia 2007 roku w MDK w <strong>Otwock</strong>u wystawê<br />

malarsk¹ Krystyna Dudkiewicza. Autor, znany w <strong>Otwock</strong>u artysta – malarz, odszed³<br />

od nas dwa lata temu i wystawa pokazuj¹c jego prace przypomnia³a Go<br />

jako Artystê i Cz³owieka zwi¹zanego z naszym miastem rodzinnie, przyjacielsko<br />

i spo³ecznie.<br />

fot. W. Parnowska<br />

30<br />

Krystyn Dudkiewicz<br />

Krystyn Dudkiewicz urodzi³ siê w Górach<br />

Œwiêtokrzyskich i by³ absolwentem<br />

s³ynnej szko³y Antoniego Kenara w Zakopanem.<br />

Jednak wiêksz¹ czêœæ swego ¿ycia<br />

spêdzi³ w <strong>Otwock</strong>u i czu³ siê z tym miejscem<br />

bardzo emocjonalnie zwi¹zany. Tu<br />

pozna³ swoj¹ ¿onê, Barbarê, tu urodzi³y siê<br />

jego dzieci, tu malowa³ i odniós³ pierwsze<br />

sukcesy artystyczne. Mo¿na powiedzieæ, ¿e<br />

tu równie¿ by³ szczêœliwy. Jak sam napisa³<br />

w swojej autobiografii: „<strong>Otwock</strong> sta³ siê<br />

moim domem, moim przeznaczeniem,<br />

moim miejscem na ziemi”.<br />

Jego ¿ycie by³o bogate w dzie³a twórcze<br />

i p³yn¹ce z tego satysfakcje. Liczbê<br />

swoich prac sam Autor ocenia³ na parê tysiêcy,<br />

z tego kilkaset zosta³o pokazanych<br />

na ró¿nych wystawach w kraju i za granic¹.<br />

GAZETA<br />

By³ wiêc <strong>Otwock</strong> i Warszawa,<br />

ale by³a tak¿e<br />

Praga, Berlin, Drezno,<br />

Pary¿ i Petersburg. Mia³<br />

cztery indywidualne<br />

wystawy w USA: w<br />

Waszyngtonie, Nowym<br />

Jorku, Spriengfield i<br />

Cap May. Szczególnie<br />

warto wspomnieæ o<br />

wystawie w Nowym<br />

Jorku zorganizowanej<br />

w Fundacji koœciuszkowskiej<br />

z okazji 500-<br />

lecia urodzin Miko³aja<br />

Kopernika.<br />

Malowa³ ró¿nymi<br />

technikami. By³y akwarele, oleje, gwasze,<br />

a tak¿e grafika i rysunki. W³aœnie w tych<br />

ostatnich potrafi³ ukazaæ urok drewnianej<br />

otwockiej architektury. Piêkny album zatytu³owany<br />

„Andriollówki” wydany w 2002<br />

roku zawiera ponad<br />

80 takich rysunków<br />

– portretów<br />

<strong>Otwock</strong>a,<br />

które chcia³ ocaliæ<br />

od zapomnienia.<br />

Za ten album<br />

Krystyn Dudkiewicz<br />

otrzyma³<br />

Dyplom Honorowy<br />

Prezydenta<br />

Warszawy.<br />

Na otwartej<br />

obecnie w MDK<br />

wystawie zosta³o<br />

pokazanych 30<br />

prac malarskich<br />

Krystyna Dudkiewicza.<br />

Wykonane<br />

ró¿nymi technikami pokazuj¹ jego widzenie<br />

urody œwiata, który Go otacza³. Jest<br />

to utrwalenie obrazu widzianego z okna, zapamiêtanego<br />

na spacerze po uliczkach rodzinnego<br />

kieleckiego miasteczka, kwiatów<br />

stawianych na stole, czy ogrodu i lasu w<br />

ulubionym Broku, gdzie spêdza³ letnie miesi¹ce.<br />

Obrazy s¹ pe³ne œwiat³a, ciep³a i<br />

uœmiechu, który wydaje siê, ¿e towarzyszy³<br />

temu malowaniu. Widaæ w nich radoœæ tworzenia,<br />

która przemienia siê w barwy obrazu.<br />

Taka jest w³aœnie wystawiona „¯aglówka<br />

na Ba³tyku”, „Wzburzona rzeka”, „Smolinosy”<br />

czy „JeŸdziec w sosnowym lesie”.<br />

Mo¿na powiedzieæ, ¿e ka¿dy temat jest<br />

dobry, gdy twórca ma bogactwo w sobie,<br />

które przemienia spojrzenie na najprostszy<br />

obiekt. Po obejrzeniu tych kwiatów, drzew,<br />

lasu, uliczek ma³ych miasteczek widz sam<br />

zaczyna dostrzegaæ urodê otaczaj¹cego go<br />

œwiata. Piêkne i niebanalne jest malarstwo<br />

Krystyna Dudkiewicza.<br />

Niebanalny by³ tak¿e scenariusz towarzysz¹cy<br />

otwarciu wystawy. Organizatorzy<br />

zadbali, by pokazaæ Autora na szerszym<br />

tle, nie tylko jako malarza artystê, ale równie¿<br />

jako cz³owieka ¿yczliwego ludziom,<br />

maj¹cego liczne grono przyjació³, kochaj¹cego<br />

najbli¿szych i otoczonego ich mi³oœci¹.<br />

Przyjaciel malarza, p. Jan Tabencki w<br />

bardzo ciep³ych i tchn¹cych autentyczn¹<br />

serdecznoœci¹ s³owach nakreœli³ sylwetkê<br />

Artysty, wspominaj¹c zdarzenia ze wspólnych<br />

spotkañ i pokazuj¹c, jak wra¿liwoœæ<br />

artystyczna sprzyja zaistnieniu równie¿ dobrego<br />

cz³owieka. Nastêpnie aktorka, Jolanta<br />

Russek recytowa³a kilka wierszy autorstwa<br />

¿ony malarza – Barbary (jest ona au-


tork¹ kilku tomików poetyckich). W tych<br />

wierszach by³y te same kwiaty i krajobrazy<br />

widoczne na obrazach pokazywanych<br />

na wystawie, by³ ten sam obraz urody œwiata.<br />

Obraz i s³owo sta³y siê ca³oœci¹, wyrazem<br />

bliskoœci i pamiêci, jak we fragmentach<br />

tych wierszy, piêknie podanych przez<br />

Jolantê Russek:<br />

„Tobie”<br />

Stawia³am kwiaty, bukiet z ogrodu,<br />

Dla Ciebie<br />

W dzbanku glinianym.<br />

Mru¿y³eœ oczy, jak kot<br />

Na ³owach<br />

Chwyta³eœ pêdzle, blejtramy...<br />

A potem razem pomieœciliœmy<br />

Martwe natury, pejza¿e.<br />

Tamte radoœci,<br />

Tamte nadzieje<br />

I baga¿ tamtych zdarzeñ...<br />

I jeszcze zwrotka z wiersza<br />

„D¹b”<br />

Mój d¹b nie gubi<br />

Liœci na zimê.<br />

Wiêc uczepione, rude<br />

Szarpi¹ strunami pani jesieni<br />

Wpl¹tane w wiatru nutê...<br />

I z wiersza:<br />

„Mój dom”<br />

Tu ka¿da ga³¹Ÿ mym rozmówc¹<br />

W wolnej, bezkresnej ciszy<br />

Otwieram duszê<br />

i w drzwiach stajê<br />

I drzewo mnie us³yszy...<br />

Warto pokazywaæ takie wizerunki ludzkiej pamiêci,<br />

która pozostaje w namalowanych obrazach i napisanych<br />

wierszach.<br />

Wanda Parnowska<br />

fot. mg<br />

„Po œladach”<br />

Tym razem œlady pani Marii Koœciuszko<br />

zaprowadzi³y nas do „Cafe<br />

MDK”, gdzie 3 czerwca odby³ siê poœwiêcony<br />

jej twórczoœci wieczór poetycki.<br />

Gospodyni wieczoru towarzyszy³o<br />

dwoje debiutuj¹cych w <strong>Otwock</strong>u<br />

artystów z £omianek - Ewa Moœcicka<br />

i Jacek Rostocki.<br />

Ewa Moœcicka, z zawodu dziennikarka,<br />

zaprezentowa³a goœciom swoje wiersze<br />

pochodz¹ce z debiutanckiego tomiku<br />

„Dziœ jestem tu”. Cech¹ charakterystyczn¹<br />

jej twórczoœci jest w¹tek poszukiwania<br />

mi³oœci, têsknoty za uczuciem.<br />

Jacek Rostocki to z<br />

kolei pisarz i poeta,<br />

twórca tekstów piosenek.<br />

W maju ubieg³ego<br />

roku zadebiutowa³<br />

zbiorem opowiadañ zatytu³owanym<br />

„Serio”.<br />

Uczestnicy wieczoru<br />

mieli okazjê wys³uchaæ<br />

jego wierszy pochodz¹cych<br />

m.in. z cyklu<br />

„Tryptyk w³oski”, w<br />

których opisuje swoje<br />

wra¿enia z pobytu we<br />

w³oskich miastach oraz<br />

jednego z opowiadañ,<br />

których motywem<br />

przewodnim s¹ mydlane<br />

bañki pomagaj¹ce...<br />

spe³niaæ marzenia.<br />

mg<br />

¯ Y C Z E N I A<br />

Ani i Wojtkowi Zakrzewskim<br />

serdeczne ¿yczenia<br />

z okazji urodzin<br />

syna Macieja<br />

sk³adaj¹ kole¿anki i koledzy z<br />

zaprzyjaŸnionych wydzia³ów<br />

Urzêdu <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a<br />

9 czerwca 2007 roku<br />

zwi¹zek ma³¿eñski zawarli<br />

Artur Stachurski i Sylwia Gañko<br />

pracuj¹ca w Urzêdzie <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a.<br />

Z tej okazji M³odej Parze wszystkiego<br />

najlepszego ¿ycz¹<br />

kole¿anki i koledzy z UM<br />

GAZETA<br />

fot. E. Kwiatkowska<br />

31


Uff!!!PA£ czyli coœ do PICIA<br />

32<br />

1-majowe (liczne) manifestacje rozgrza³y<br />

do czerwonoœci OLEJniczakiEM<br />

malowany asfalt, co lustrzanym odbiciem<br />

do-piek³o atmosferze. Zatem sma¿ymy siê<br />

i pocimy. Wiadomo, ¿e cz³owiek sk³ada<br />

siê z czegoœ tam i w 90% z wody (wyj¹tek<br />

stanowi Pamela Anderson, która sk³ada siê<br />

prawdopodobnie z blond w³osów i 90% silikonu).<br />

W te upa³y (mam nadziejê, ¿e w dniu<br />

wydania „G.O.” nie bêdzie mrozów) cia³o<br />

nasze paruje jak zawsze, ale tak¿e mocno<br />

siê poci. To mo¿e byæ groŸne dla naszych<br />

organizmów. Dam prosty przyk³ad. Je¿eli<br />

chcemy umyæ zlew z resztek jedzenia, to<br />

musimy u¿yæ wody, by to sp³ukaæ. Je¿eli<br />

zjemy dajmy na to hamburgera i wypijemy<br />

zupê z torebki, to trzeba to szybko sp³ukaæ<br />

do szamba. Ale czym, skoro sp³uczka wyparowa³a<br />

przez skórê, a nasze nerki domagaj¹<br />

siê popitki Nerka to nie spichlerz<br />

albo jakaœ tama wodna. Ergo: w trakcie<br />

upa³ów powinniœmy wypijaæ ok. 3 litrów<br />

napojów, najlepiej wodê mineraln¹, Ÿródlan¹,<br />

niegazowan¹, kompoty niskos³odzone<br />

lub coœ takiego:<br />

Do 500 ml wody niegazowanej wyciskamy<br />

przez gêste sito jedn¹ œredniej<br />

wielkoœci przepo³owion¹ cytrynê,<br />

dodajemy trzy kostki lodu i wrzucamy<br />

na wierzch gruby plaster pomarañczy.<br />

W zwi¹zku z silnymi upa³ami pos³owie<br />

poszli, pojechali, polecieli spo³eczeñstwu na<br />

rêkê i zrobili sobie 6-tygodniowy urlop, by<br />

po³¹czenie wysokich temperatur z obradami<br />

sejmu nie zwiêkszy³o prób samobójczych<br />

pod okiem strajkuj¹cych i wyg³odnia³ych<br />

lekarzy, tym bardziej ¿e czêœæ z nich<br />

siê po(ro)zwalnia³o. Ale globaliœci wiedz¹,<br />

¿e wszystko to KASA CHORYCH. Chorzy<br />

s¹, ale gdzie jest kasa Chyba jedno i drugie<br />

jest chore. Nawet choroba. Napijmy siê wiêc<br />

czegoœ, co siê psuje, czy tam fermentuje:<br />

Do 500 ml maœlanki dodajemy przetarty<br />

mus z jab³ek, ³¹czymy z karmelem<br />

(2 ³y¿ki ugotowanego cukru z<br />

1 ³y¿k¹ wody), jedn¹ ³y¿eczk¹ miodu.<br />

Po przelaniu wrzucamy kawa³ki<br />

pozbawionej œrodka gruszki.<br />

GAZETA<br />

Po tym p³ynnym zastrzyku prawie-penicyliny<br />

mo¿emy udaæ siê do Pastora z napojem:<br />

Sch³odzone wino mszalne.<br />

Albo do naszego dziecka lub wnuka i<br />

powiedzieæ mu, ¿e w spóŸnionym prezencie<br />

na Dzieñ Dziecka mo¿emy zapisaæ go<br />

na próby lub naukê muzykowania w restauracji<br />

„Rych” (ca³y sprzêt jest, nawet perkusja).<br />

Zmêczone i spocone dziecko musi<br />

wypiæ natychmiast po próbie jakiœ napój,<br />

który go odœwie¿y i doda mu si³ czyli:<br />

200 g zmiksowanych truskawek<br />

(bez szypu³ek) wraz z zsiad³ym mlekiem,<br />

jogurtem, twaro¿kiem i cukrem<br />

waniliowym wlewamy do du¿ej<br />

szklanki i ozdabiamy kawa³kami<br />

UMYTYCH! truskawek.<br />

Teraz idzie graæ w tenisa, pi³kê no¿n¹<br />

etc. i wyluzowany ogl¹da „Wiadomoœci”, a<br />

w nich: s³ucha pos³a Bronis³awa Komorowskiego,<br />

który jak co dzieñ, udziela co najmniej<br />

jednego wywiadu w jakimœ medium,<br />

a je¿eli nie czyni tego któregoœ dnia, to znaczy,<br />

¿e w³aœnie udziela wywiadu swojej<br />

¿onie lub ich dzieciom, póŸniej wys³ucha<br />

jedynie s³usznych, nastêpnie „mulatego”<br />

robaka przekszta³conego intelektualnie w<br />

motyla, na deser otrzyma zaœ informacje o<br />

wy¿szoœci Sienkiewicza nad Conradem (jestem<br />

za), a przed snem dowie siê, czy Bolek<br />

i Lolek to geje, a ich i Toli ulubion¹ figur¹<br />

(sic!) geometryczn¹ jest trójk¹t.<br />

Jego tata przed wypiciem delikatnego<br />

koktajlu:<br />

„MOSCOW MULE” przed opró¿-<br />

nieniem szklanki ³¹czy³y 60 ml wódki<br />

„Smirnoff” z po³ow¹ butelki piwa<br />

„Ginger” oraz 4 kostkami lodu i po-<br />

³ow¹ wyciœniêtej lemonki. Z boku<br />

rzecz jasna stoi portret Lenina, bary³ka<br />

ropy naftowej i dyskretny dyktafon<br />

marki „MICHNI-GUDZO”.<br />

... obejrzy, jak wygl¹daj¹ Oleksego<br />

„Kwachu” pora¿ki, a i tak Miller – Lenin<br />

wiecznie ¿ywy (nie- lub potrzebne mo¿na<br />

skreœliæ). Po czym uda siê w wakacyjny sen,<br />

bo przecie¿ ¿ycie bez obrad Sejmu staje siê<br />

trywialne, ascetyczne i dekadenckie. Ale<br />

ju¿ w sierpniu Marsza³ek puknie (mimo<br />

wieku) trzy razy lask¹ i ¿ycie narodzi siê na<br />

nowo. Musimy za to wypiæ odrobinê wina<br />

musuj¹cego zwanego w Polsce nie wiedzieæ<br />

czemu szampanem, a we francuskiej Szampanii<br />

– Szampanem. W Polsce mówi siê na<br />

to szampan, u nich te¿, ale u nas jest du¿o<br />

tañszy. Za to najwiêkszym eksporterem œlimaków<br />

winniczków do Francji jest I – IV<br />

Rzeczpospolita, a my je kupujemy od nich<br />

gotowe kilkakrotnie dro¿ej. Wymiana unijna<br />

zatem siê bilansuje.<br />

By to uczciæ nalewamy 50 g kilkugwiazdkowego<br />

koniaku do polskiego kieliszka<br />

i ³¹czymy, kiedy dzieci pójd¹ ju¿ spaæ,<br />

z drug¹ piêædziesi¹tk¹ koniaku, popijaj¹c<br />

odrobin¹ zimnej kawy, która w stanie ciep³ym<br />

zaabsorbowa³a kulkê lodów czekoladowych.<br />

Jak siê obudzimy, w³aœnie zaczn¹<br />

siê obrady sejmu i Jan Pietrzak bêdzie móg³<br />

pójœæ wreszcie na zas³u¿on¹ emeryturê popijaj¹c<br />

w te s³oneczne dni:<br />

„Letni¹ Noc” czyli wytrz¹œniête w<br />

szejkerze 40 ml szkockiej whisky, 40<br />

ml soku grejpfrutowego, 40 ml soku<br />

z jab³ek, 40 ml soku z limonki i 6 kostek<br />

lodu.<br />

Ryszard Gulczyñski<br />

P.S. Minê³o w³aœnie 40 lat od nagrania i<br />

wydania najlepszej p³yty wszech czasów<br />

„Sgt. Peppers Lonely Hearts Club Band”<br />

Beatlesów. Jestem ich wielbicielem i coœ<br />

Czytelnikom „Gazety’ o nich napiszê. Tymczasem<br />

jedzmy jab³ka!<br />

Restauracja „Rych”<br />

<strong>Otwock</strong> ul. Warszawska 30<br />

(dawne Kino Promyk)<br />

Wesela Dancingi i inne<br />

022 710-08-04, 602-322-034,<br />

rychgulczas@op.pl


Towarzystwo Przyjació³ <strong>Otwock</strong>a<br />

Agata i Jerzy<br />

2 czerwca w Muzeum Ziemi <strong>Otwock</strong>iej odby³o siê<br />

spotkanie pt. „S¹ tacy wœród nas” zorganizowane<br />

przez Towarzystwo Przyjació³ <strong>Otwock</strong>a. Jego uczestnicy<br />

mieli okazjê zapoznaæ siê z poezj¹ Agaty Barañskiej<br />

i muzyk¹ Jerzego Wiencka z Ryk.<br />

Maciej Pietrzak i Agata Barañska<br />

fot. mg<br />

Jerzy Wiencek<br />

Goœcie „Soplicówki” wys³uchali<br />

czytanych przez autorkê i<br />

Macieja Pietrzyka osobistych, nawi¹zuj¹cych<br />

do twórczoœci Brunona<br />

Schulza, pisanych dot¹d jedynie<br />

„do szuflady” wierszy Agaty Barañskiej.<br />

„To mój pierwszy wystêp<br />

przed publicznoœci¹, dlatego trema<br />

mnie z¿era” – wyzna³a w czasie<br />

wystêpu poetka. I zupe³nie niepo-<br />

trzebnie, o czym œwiadczy gor¹ce przyjêcie<br />

jej poezji przez uczestników spotkania.<br />

Drug¹ czêœæ imprezy uœwietni³ koncert<br />

Jerzego Wiencka. Jak j¹ sam opisuje, jego<br />

twórczoœæ stanowi¹ „piosenki z pocz¹tku<br />

transformacji”, poruszaj¹ce problematykê<br />

zagubienia spo³eczeñstwa w trudnych realiach<br />

nowej Polski.<br />

mg<br />

Gwiazdy z „Telefonem do Mamy”<br />

5 czerwca Olga Boñczyk spotka³a siê z<br />

dzieæmi przebywaj¹cymi w Mazowieckim<br />

Centrum Leczenia Chorób P³uc i GruŸlicy,<br />

w <strong>Otwock</strong>u przy ul. ¯eromskiego 57, na I<br />

Oddziale dla Dzieci. Aktorka przeczyta³a<br />

wiersze z ostatniej p³yty Danuty Rinn „Dzieciêce<br />

ZOO – elementarz pe³en bajek”. By³a<br />

to trzecia z serii wizyt znanych i lubianych<br />

artystów i dziennikarzy w dzieciêcych szpitalach<br />

w ca³ej Polsce. Spotkania s¹ organizowane<br />

w ramach programu Fundacji Grupy<br />

TP „Telefon do Mamy”.<br />

„Zdecydowa³am siê wzi¹æ udzia³ w tym<br />

przedsiêwziêciu ze wzglêdu na cel, którego<br />

nie sposób podwa¿yæ. Dzieci chore na<br />

raka, i tak ju¿ bardzo pokrzywdzone przez<br />

los, ca³y czas spêdzaj¹ w szpitalu. Je¿eli<br />

moja wizyta pozwoli zobaczyæ uœmiech w<br />

ich oczach, bêdzie to dla mnie najwiêksza<br />

nagroda. Drugim powodem jest postaæ Danusi<br />

Rinn, znakomitej aktorki i piosenkarki<br />

pe³nej ciep³a. I je¿eli ja, Olga Boñczyk,<br />

mogê mieæ wk³ad w jej ostatnie dzie³o, to<br />

czujê siê zaszczycona.”– powiedzia³a Olga<br />

Boñczyk.<br />

Mali pacjenci z uwag¹ s³uchali wierszy,<br />

czytanych przez aktorkê. Dzieci ¿ywo<br />

reagowa³y na wieœæ o kaczce dziwaczce i<br />

o s³owiku, co chodzi³ piechot¹. Z ³atwoœci¹<br />

odpowiada³y na pytania dotycz¹ce wierszyków,<br />

których wys³ucha³y. W nagrodê wszystkie<br />

otrzyma³y ksi¹¿eczki, kolorowanki i<br />

zabawki. Wszystkie nagrody przekaza³a<br />

Fundacja Grupy TP. P³yta „Dzieciêce ZOO”<br />

trafi³a do szpitala.<br />

Kolejne spotkania z ma³ymi pacjentami<br />

bêd¹ odbywa³y siê w wielu szpitalach w<br />

Polsce przez ca³e wakacje. El¿bieta Zaj¹cówna<br />

spotka siê z pacjentami szpitala dzieciêcego<br />

przy ul. Strzeleckiej 2 w Krakowie<br />

17 czerwca. Kolejne spotkania zapowiedzieli<br />

m.in. Ma³gorzata Foremniak, Jan<br />

Wieczorkowski, Kinga Rusin, Doda, Edyta<br />

Górniak, Katarzyna Skrzynecka, Zbigniew<br />

Wodecki, Rafa³ Mroczek oraz Olgierd £ukaszewicz.<br />

Szczegó³owy program spotkañ<br />

bêdzie mo¿na znaleŸæ na stronie www.fundacjagrupytp.pl<br />

P³yta, wydanie której wspar³a Fundacja<br />

Grupy TP, trafi bezp³atnie do 1060 oddzia-<br />

³ów dzieciêcych. Akcja przygotowana zosta³a<br />

w ramach programu „Telefon do<br />

Mamy”, który realizowany jest ju¿ od ponad<br />

3 lat.<br />

Ma³gorzata Mochnaczewska, Fundacja Grupy TP<br />

e-mail: malgorzata.mochnaczewska@telekomunikacja.pl<br />

Agata Chróœcicka, Agencja Partner of Promotion<br />

e-mail: a.chroscicka@partnersi.com.pl<br />

Fundacja Grupy TP zosta³a powo³ana w grudniu<br />

2005 r. przez Telekomunikacjê Polsk¹ oraz<br />

PTK Centertel. Fundacja wspiera wa¿ne spo³ecznie<br />

inicjatywy i prowadzi autorskie, ogólnopolskie<br />

programy, których celem jest pomoc najbardziej<br />

potrzebuj¹cym oraz wyrównywanie szans w dostêpie<br />

do nowoczesnej edukacji. Dzia³ania te<br />

to przede wszystkim pomoc dzieciom i m³odzie¿y<br />

(w tym osobom niepe³nosprawnym) w obszarze<br />

ochrony zdrowia oraz nauczanie przy wykorzystaniu<br />

najnowszych technik komunikacji, ukierunkowane<br />

na budowê spo³eczeñstwa informacyjnego<br />

w Polsce.<br />

Wiêcej informacji:<br />

www.fundacjagrupytp.pl<br />

GAZETA<br />

33


Czwartki „U dziennikarzy”<br />

Jacek Kaczmarski... „Bez nazwy”<br />

We czwartki „U dziennikarzy” swoje umiejêtnoœci prezentowali<br />

ju¿ otwoccy graficy, malarze, poeci, fotografowie.<br />

Nadszed³ tak¿e czas na poezjê œpiewan¹.<br />

Wszystkie smaki Europy<br />

Wszystkie smaki Europy<br />

Pod koniec roku szkolnego, kiedy zarówno m³odzie¿, jak i nauczyciele odczuwaj¹ pewne znu-<br />

¿enie procesem dydaktycznym, niektóre placówki oœwiatowe dla o¿ywienia atmosfery organizuj¹<br />

ciekawe imprezy, konkursy czy festiwale. 1 czerwca nauczycielki z Liceum Ogólnokszta³c¹cego<br />

im. Ga³czyñskiego zaprosi³y m³odzie¿ do wspólnej prezentacji wybranych kuchni europejskich.<br />

Uczniowie sami przygotowali oryginalne potrawy rodem z Rosji, Szwajcarii, Francji, Grecji, ale<br />

tak¿e Polski – z jej sztandarowym bigosem. W radosnej degustacji przy muzyce brali udzia³ nauczyciele<br />

i uczniowie. W roli przypraw wyst¹pi³y elementy edukacyjne, jak np. ulotki informacyjne<br />

o Szwajcarii i o... czekoladzie.<br />

E.B.<br />

24 maja w pubie „U dziennikarzy” wyst¹pi³a „Grupa Bez Nazwy”.<br />

Brak nazwy w tym przypadku wcale nie oznacza³ braku<br />

brzmienia. Trzyosobowy zespó³, który do tej pory grywa³ przede<br />

wszystkim na uliczkach warszawskiego Starego <strong>Miasta</strong>, zaprezentowa³<br />

siê bywalcom pubu i amatorom czwartkowych spotkañ z<br />

artystami w swoim repertuarze. Pacyfka, Mirka Zenkner – (mimo<br />

m³odego wieku zajmuj¹ca siê poza gr¹ na gitarze równie¿ fotografi¹,<br />

gr¹ w kabarecie i pisaniem do szkolnej gazety) i Kamyk przypomnieli<br />

piosenki Jacka Kaczmarskiego i Starego Dobrego Ma³-<br />

¿eñstwa. Zespó³ wykona³ równie¿ po raz pierwszy publicznie w³asne<br />

kompozycje, napisane do wierszy dobrego ducha artystycznych<br />

czwartków - pani Marii Koœciuszko.<br />

Bezpoœredni kontakt z publicznoœci¹, spontanicznoœæ i ¿ywio-<br />

³owoœæ zespo³u wci¹gnê³a do udzia³u goœci pubu, którzy œpiewali<br />

razem z wykonawcami znane teksty. „Nasz zespó³ nie ma nazwy,<br />

bo nie mo¿emy na nic ciekawego trafiæ” – wyzna³a w czasie wystêpu<br />

z rozbrajaj¹ca szczeroœci¹ wokalistka – „wertowaliœmy s³owniki,<br />

tak¿e ³aciñskie, ale nic nie znaleŸliœmy.” Mo¿e ju¿ nied³ugo<br />

us³yszymy znowu o zespole, dla którego brak nazwy nie jest przeszkod¹,<br />

by graæ. mg<br />

34<br />

GAZETA


Wy¿sza Szko³a Przedsiêbiorczoœci i Nauk Spo³ecznych w <strong>Otwock</strong>u<br />

Nowe wyzwania<br />

prof. dr hab. Józef Szab³owski<br />

Uczelnia za³o¿ona 6 grudnia 2001 roku<br />

zlokalizowana jest w <strong>Otwock</strong>u, mieœcie o<br />

du¿ych tradycjach, specyficznej architekturze<br />

i krajobrazie, licz¹cym ponad 40 tys.<br />

mieszkañców. Budynek uczelni otoczony<br />

jest parkami ze starymi drzewami, co stwarza<br />

niepowtarzalny nastrój dla dydaktyki,<br />

badañ naukowych, a tak¿e wypoczynku i<br />

refleksji. Uczelnia prowadzi studia in¿ynierskie<br />

na kierunkach: „Gospodarka Przestrzenna”<br />

i „Informatyka” oraz studia licencjackie<br />

na kierunkach: „Zarz¹dzanie” i<br />

„Socjologia”. W celu kreowania europejskiego<br />

wymiaru nauczania wdra¿a ona za-<br />

³o¿enia procesu boloñskiego. W programach<br />

kszta³cenia uwzglêdnia problematykê<br />

wspólnego obszaru Unii Europejskiej i globalizacji.<br />

Prowadzona jest wspó³praca z<br />

krajowymi i zagranicznymi uczelniami,<br />

zw³aszcza z krajów wschodnich, Wielkiej<br />

Brytanii i Niemiec.<br />

Wy¿sza Szko³a Przedsiêbiorczoœci i<br />

Nauk Spo³ecznych w <strong>Otwock</strong>u, reprezentowana<br />

przez rektora prof. dra hab. Józefa<br />

Szab³owskiego, podpisa³a umowê o wspó³pracy<br />

z Wschodnio-Europejskim Uniwersytetem<br />

Ekonomii i Zarz¹dzania w Czerkasach<br />

na Ukrainie, reprezentowanej przez<br />

rektora prof. dra Raufa A. Ablyazova.<br />

Wspó³praca pomiêdzy uczelniami bêdzie<br />

rozwijaæ siê w nastêpuj¹cych dziedzinach:<br />

przeprowadzanie wspólnych badañ i projektów<br />

akademickich na polu wspólnych<br />

zainteresowañ, organizowanie dwustronnych<br />

sympozjów, seminariów, warsztatów i<br />

konferencji, wspieranie wymiany wyk³adowców,<br />

badaczy, pracowników i studentów,<br />

uczestnictwa studentów w specjalnie<br />

organizowanych kursach lub w trwaj¹cych<br />

jeden lub kilka semestrów studiów prowadzonych<br />

przez jedn¹ ze stron, wspó³praca<br />

w szkoleniu i doskonaleniu umiejêtnoœci<br />

wyk³adowców i badaczy, wymiana informacji<br />

naukowych i publikacji w ramach<br />

wspólnych projektów przeprowadzonych<br />

przez dwie instytucje. Studenci bêd¹ studiowali<br />

wg wzajemnie ustalonych programów<br />

w celu otrzymania 2 dyplomów obu<br />

Uniwersytetów, tzn. Polskiego i Ukraiñskiego<br />

w specjalnoœciach: „Finanse i Bankowoœæ”,<br />

„Zarz¹dzanie i Marketing”, „Regionalne<br />

Zarz¹dzanie”, „Informatyka i Ekonometria”,<br />

„Hospitality” oraz „Zarz¹dzanie<br />

w Turystyce”. Zamiarem stron jest rozwój<br />

techniki uczenia na odleg³oœæ w³¹czaj¹c<br />

u¿ycie systemów wideo-konferencyjnych<br />

w celu zastosowania ich w procesie<br />

edukacyjnym studentów. Ponadto bêd¹ organizowane<br />

wyjazdy studentów do Polski i<br />

na Ukrainê na zawody sportowe i ró¿nego<br />

rodzaju wydarzenia kulturalne.<br />

Uczelnia wiele uwagi przywi¹zuje do<br />

wspó³pracy z w³adzami lokalnymi, instytucjami<br />

i biznesem. W uczelni studiuje ju¿<br />

ponad szeœciuset studentów, a przyjêcia na<br />

I rok studiów charakteryzuj¹ siê znacznym<br />

wzrostem. Studia podejmuj¹ mieszkañcy<br />

<strong>Otwock</strong>a, powiatu otwockiego, ale te¿ coraz<br />

czêœciej zdobywaj¹ tu wykszta³cenie<br />

studenci z s¹siednich powiatów, a tak¿e z<br />

Warszawy. Szko³a stworzy³a przyjazn¹ atmosferê<br />

studiowania, ró¿norodne kierunki<br />

studiów, naukê jêzyków obcych na wysokim<br />

poziomie, bezp³atne konsultacje z wyk³adowcami,<br />

mo¿liwoœæ korzystania z bogato<br />

wyposa¿onej biblioteki uczelnianej.<br />

Studenci maj¹ bardzo du¿e szanse na stypendia<br />

naukowe i socjalne. Wysoko wyspecjalizowana<br />

kadra naukowa kszta³ci studentów<br />

na ludzi odpowiedzialnych, nie boj¹cych<br />

siê wyzwañ, którzy potrafi¹ realizowaæ<br />

swoje cele i ambicje.<br />

Misja uczelni polega na prowadzeniu<br />

nauczania na wy¿szym poziomie, zgodnie<br />

z istniej¹cymi standardami i przybli¿eniu<br />

miejsca studiowania do miejsca zamieszkania<br />

studentów. Uczelnia prowadzi tak¿e<br />

kszta³cenie podyplomowe w ró¿nych formach,<br />

w tym studia Master of Busines Administration,<br />

zw³aszcza dla potrzeb osób<br />

prowadz¹cych firmy i kierowników komórek<br />

organizacyjnych. S³uchacze studiów<br />

MBI zdobywaj¹ profesjonalne przygotowanie<br />

i kwalifikacje w zakresie zarz¹dzania,<br />

umo¿liwiaj¹ce rozwój i karierê zawodow¹<br />

w przedsiêbiorstwach krajowych i zagranicznych.<br />

Ukoñczenie studiów honorowane<br />

jest dyplomem MBI, który uwzglêdnia<br />

typowe standardy dyplomów wydawanych<br />

przez kraje Unii Europejskiej.<br />

Konferencja<br />

Uczelnia zaprasza na organizowan¹ w<br />

dniach 26-27 czerwca 2007 r. drug¹ ju¿<br />

konferencjê z cyklu „Strategie zarz¹dzania<br />

w warunkach GOW”. Tematem konferencji<br />

bêd¹ „Zewnêtrzne czynniki strategiczne<br />

rozwoju przedsiêbiorstw”, a odbywaæ siê<br />

bêdzie w Wy¿szej Szkole Przedsiêbiorczoœci<br />

i Nauk Spo³ecznych w <strong>Otwock</strong>u. Celem<br />

konferencji jest identyfikacja czynników strategicznych<br />

maj¹cych wp³yw na rozwój<br />

przedsiêbiorstwa, ich ocena i zaproponowanie<br />

kierunków zmian. Konferencja naukowa<br />

daje mo¿liwoœæ spotkania siê ludzi nauki i<br />

polityki gospodarczej w celu wymiany pogl¹dów<br />

i nawi¹zania szerszej wspó³pracy w<br />

zakresie gospodarki regionalnej. Zainteresowani<br />

bêd¹ uczestniczyæ w spotkaniach tematycznych<br />

dotycz¹cych rozwoju przedsiêbiorstw,<br />

a bêd¹ one obejmowa³y takie zagadnienia<br />

jak podstawy teoretyczne analizy<br />

otoczenia przedsiêbiorstwa i wykorzystywania<br />

jej wyników do budowy strategii rozwoju,<br />

system prawny tworzenia i funkcjonowania<br />

oraz rozwoju przedsiêbiorstw, system finansowy<br />

warunkuj¹cy rozwój przedsiêbiorstw,<br />

rynek pracy i struktura kwalifikacyjna<br />

zasobów ludzkich, polityka przemys³owa<br />

i innowacyjna oraz naukowo-techniczna jako<br />

czynnik rozwoju przedsiêbiorstw i zmian<br />

strukturalnych w przemyœle, uwarunkowania<br />

spo³eczne i kulturowe rozwoju przedsiêbiorstw,<br />

zewnêtrzne czynniki wzrostu konkurencyjnoœci<br />

przedsiêbiorstw na rynku krajowym<br />

i zagranicznym oraz uwarunkowania<br />

regionalne rozwoju przedsiêbiorstw.<br />

Zaproszenie jest równie¿ skierowane do<br />

tych, którzy stoj¹ przed wyborem uczelni.<br />

Byæ mo¿e udzia³ w niej pomo¿e im w podjêciu<br />

tej ¿yciowej decyzji.<br />

El¿bieta Kwiatkowska<br />

Materia³ zosta³ przygotowany na podstawie<br />

rozmowy z rektorem uczelni<br />

prof. dr. hab. Józefem Szab³owskim.<br />

GAZETA<br />

35


Felieton<br />

Drobne sprawy jak lawina...<br />

36<br />

GAZETA<br />

- sw¹ mnogoœci¹ osaczaj¹. Przyciœniêci<br />

ich ciê¿arem, chocia¿ pojedynczo s¹ jak<br />

kryszta³y œniegu, tracimy czas i si³y. Chcemy<br />

utrzymaæ siê na powierzchni nowoczesnoœci,<br />

mody. Za³atwiamy co konieczne,<br />

marz¹c o swobodnych, wolnych chwilach.<br />

Rzucona, dos³ownie, w kolizji komunikacyjnej<br />

na stronê pokrzywdzonych musia-<br />

³am podj¹æ ten temat. Ucierpia³am osobiœcie,<br />

nie musia³am wyobra¿aæ sobie sytuacji,<br />

jej przebiegu i skutków. Ten ogromny,<br />

narastaj¹cy problem nieszczêœcia ludzkiego<br />

przerasta moje zdolnoœci i mo¿liwoœci<br />

wzbudzenia reakcji pozytywnych zapobiegaj¹cych<br />

dziej¹cemu siê Z£U!<br />

Powracam do spraw zg³aszanych do<br />

mnie telefonicznie, pismem, czêsto w kontaktach<br />

osobistych na spotkaniach ró¿nego<br />

rodzaju i do tych, które w codziennym ¿yciu<br />

najbardziej mnie bulwersuj¹. Usi³ujê zrozumieæ<br />

sytuacjê, wczuæ siê w obawy i k³opoty.<br />

Wiele podobnych spraw sama prze-<br />

¿ywa³am. Jestem jedn¹ z tysiêcy osób, które<br />

obserwuj¹ narastanie tak wielu problemów,<br />

¿e... rêce opadaj¹. Nie tylko z powodu<br />

wieku. Po prostu nie wiadomo, czym<br />

najpierw zaj¹æ siê, jakim problemom poœwiêciæ<br />

czas i myœli.<br />

Muszê najpierw wyraziæ krótko negatywn¹<br />

ocenê stanowiska rz¹du, zw³aszcza<br />

ministra J. Szyszko w sprawie nara¿enia<br />

DOLINY ROSPUDY na zniszczenie. Ministerstwo,<br />

które przed laty nazywa³o siê<br />

Ministerstwem Ochrony Œrodowiska, po<br />

odrzuceniu s³owa ochrona zajmuje siê intensywnie<br />

raczej jego degradacj¹. Dotyczy<br />

to bliskiego nam i wa¿nego dla Mazowsza<br />

Bagna Ca³owanie i innych terenów. W³adza<br />

ulegaj¹c naciskowi samorz¹du Augustowa,<br />

wbrew opiniom naukowców bezinteresownie<br />

protestuj¹cych w organizacjach<br />

ekologicznych, przyrodników - wykazuje<br />

brak wiedzy na temat wielkiej wartoœci biologicznej,<br />

jak¹ ma Dolina Rospudy dla tego<br />

regionu i dla PRZYRODY OGÓLNOPOL-<br />

SKIEJ! Dlaczego przedstawia siê w œwiecie<br />

nasz Kraj jako niszcz¹cy w³asne najwiêksze<br />

bogactwa przyrodnicze Czy dlatego,<br />

¿eby zdobyæ swobodê niszczenia innych<br />

obszarów chronionych Czy wci¹¿<br />

„sami nie wiemy, co posiadamy” Min.<br />

Szyszko niszczy systematycznie swoj¹ reputacjê<br />

popieraj¹c najgorsz¹ wersjê przebiegu<br />

autostrady. W³adze miejscowe, które<br />

nic nie zrobi³y przez lata celem zmniejszenia<br />

zagro¿enia przez tiry, chc¹ zniszczyæ<br />

per³ê swojej przyrody. Mog¹ wykorzystaæ<br />

walory krajobrazowe D O L I N Y R O S P<br />

U D Y jako HIT TURYSTYCZNY. Dlaczego<br />

w przypadku zgodnoœci s³usznych<br />

zaleceñ Unii Europejskiej i polskiego dobrego<br />

interesu stosujemy upór zagro¿ony<br />

sankcjami! Horrendum!<br />

Drobiazgiem wobec tego wa¿nego problemu<br />

jest wp³acanie 1% w³asnych podatków<br />

na wybran¹ organizacjê po¿ytku publicznego<br />

na poczcie. Czêsto trzeba czekaæ<br />

w kolejce na wp³atê. Np. Wêgrzy zwyczajnie<br />

zaznaczaj¹ na druku rozliczeñ z urzêdami<br />

skarbowymi, na jak¹ organizacjê ma byæ<br />

wp³acony 1% podatku. Czas, by tê poprawkê<br />

zastosowaæ u nas.<br />

Tak samo obliczanie i wypisywanie PITów,<br />

zw³aszcza gdy ktoœ ma kilka Ÿróde³ dochodu,<br />

zabiera nieproporcjonalnie du¿o czasu<br />

i nerwów. Emeryci, zaawansowani w latach<br />

i maj¹cy dodatkowy zarobek, maj¹ k³opot.<br />

Ostatecznie uprzejmy pracownik Urzêdu<br />

pomaga w wype³nieniem druku. Trzeba<br />

przyznaæ, ¿e z uœmiechem. Czy druki skarbowe<br />

musz¹ byæ tak skomplikowane<br />

W 2006 roku „poczta pantoflowa” poruszy³a<br />

wielkie œrodowisko by³ych pracowników<br />

oœwiaty mo¿liwoœci¹ sprawdzenia w<br />

ZUS-ie, jak dok³adnie obliczano œwiadczenia<br />

emerytalne czy rentowe. Bardzo niskie<br />

renty i emerytury, zw³aszcza z tzw. starego<br />

portfela, wci¹¿ wzbudzaj¹ podejrzenia o<br />

niedok³adne, krzywdz¹ce liczenie lat pracy,<br />

a wiêc procentów do wyliczania œwiadczeñ.<br />

Na targu pojawi³y siê druki tzw. pozwów<br />

w cenie 5 z³. Ktoœ za prawid³owe<br />

wype³nienie druków bra³ 10 -15 z³. Druki<br />

adresowane do ZUS-u i S¹du nap³ywa³y<br />

masowo i... by³y przyjmowane! Instytucja<br />

zorganizowana celem przyjmowania, prowadzenia<br />

funduszy spo³ecznych i wyp³acania<br />

œwiadczeñ nie zareagowa³a. Nie zdementowa³a<br />

plotki! Nie wyjaœniono braku<br />

podstaw do takiej masowej kontroli obliczeñ.<br />

Zarz¹d, nadzór milcza³.<br />

Mamy Radio, telewizjê. Na pewno przyjêto<br />

by „komunikat nadzwyczajny”, ¿e ZUS<br />

nie ma mo¿liwoœci sprawdzenia kilku tysiêcy<br />

wyliczeñ emerytury, a w sprawach jednostkowych<br />

konieczne jest podanie roku, w którym<br />

mog³a zajœæ pomy³ka. Zaniechano wyjaœnienia<br />

sprawy w momencie nap³ywu tysiêcy<br />

podañ. Wielu emerytów mia³o nadziejê,<br />

¿e bêd¹ traktowani jak dawni pracownicy.<br />

Od Nowego Roku 2007 do emerytów<br />

poczta dostarcza³a pisma z S¹du Okrêgowego,<br />

Warszawa - Praga VII wydzia³ Pracy<br />

i Ubezpieczeñ Spo³ecznych. Z treœci<br />

wynika³o, ¿e S¹d odrzuci³ odwo³anie dotycz¹ce<br />

sprawdzenia obliczenia emerytury i<br />

zas¹dzi³ kwotê 60 z³ tytu³em zwrotu kosztów<br />

zastêpstwa procesowego od emeryta<br />

czy rencisty. Nikt nie spodziewa³ siê takiej<br />

kary za proœbê sprawdzenia wyliczeñ emerytury.<br />

Rozpacz ogarnê³a tych, którzy maj¹<br />

g³odowe œwiadczenie. Zap³aciæ trzeba,<br />

poniewa¿ najgorsze s¹ odsetki za zw³okê.<br />

Ale na czym zaoszczêdziæ na jedzeniu<br />

To znaczy 10 dni jeœæ po³owê dziennej porcji<br />

Czy to by³ ¿art, czy celowe “naci¹ganie”<br />

W jaki sposób powstrzymaæ podobn¹<br />

degrengoladê<br />

Kto mo¿e, „karê za naiwnoœæ” zap³aci<br />

i powie: ¿ebyœmy tylko zdrowi byli. A reszta...<br />

jest milczeniem!<br />

Co nas czeka w tym roku Na pewno<br />

wiele trudnoœci i pracy. Musimy przystosowaæ<br />

siê do znacznych skoków temperatury,<br />

chroniæ g³owê przed nadmiern¹ operacjê<br />

s³oneczn¹. Zabawy dzieciom organizowaæ<br />

w cieniu drzew liœciastych. Pe³ne s³oñce w<br />

d³ugim okresie jest dla nich szkodliwe. Ludzie<br />

wytrzymaj¹. Gorzej bêdzie z roœlinnoœci¹.<br />

Obfite deszcze uratowa³y na razie sytuacjê.<br />

Ale susza trwa i obawiam siê du-<br />

¿ych strat w zieleni miejskiej, zw³aszcza<br />

gdy rozpoczn¹ siê koszenia tzw. trawników.<br />

Trawy na nich niewiele. Jeœli zostanie skoszona<br />

bardzo nisko, z ods³oniêtej ziemi<br />

wyparuje wilgoæ, trawa nie rozkrzewi siê, a<br />

rosn¹ce wszêdzie chwasty jej nie zast¹pi¹.<br />

I wszêdzie dominowaæ bêd¹ chwastniki.<br />

Powinniœmy pomagaæ drzewom podlewaj¹c<br />

je wod¹ zaoszczêdzon¹ w domu. Np.<br />

wod¹ po umyciu warzyw i owoców. W wielu<br />

krajach ju¿ oszczêdza siê wodê, jednoczeœnie<br />

podlewaj¹c zieleñ miejsk¹. Bez niej<br />

trudno bêdzie wytrzymaæ w gor¹cym, suchym<br />

mieœcie. Nie bójmy siê du¿ych starych<br />

drzew. To w³aœnie one dadz¹ nam cieñ<br />

i oczyszcz¹ powietrze z dymów, kurzu i<br />

spalin. M³ode drzewka, kikuty okaleczonych<br />

(!) i akacje w maju nadmro¿one bêd¹<br />

walczyæ o ¿ycie. Warto im pomagaæ chocia¿<br />

trochê. Pamiêtajmy o ogrodach i ogródkach.<br />

Dobrze usi¹œæ na ³aweczce, zw³aszcza<br />

gdy jest w cieniu i t³umi uliczne ha³asy.<br />

Irena Fija³kowska


Ostrze¿enie III<br />

Najchêtniej zakoñczy³abym ten stresuj¹cy mnie temat i przesz³a do spraw sygnalizowanych jako dokuczliwe przez osoby<br />

czytaj¹ce „Gazetê <strong>Otwock</strong>¹” i zauwa¿aj¹ce felietony o naszej codziennoœci. Niestety, znów dochodz¹ do mnie informacje<br />

o umorzonych œledztwach po potr¹ceniu na ulicy pieszego przez samochód. W wielu wypadkach mia³o to miejsce w<br />

dalszej lub bli¿szej przesz³oœci i dotyczy³o zdarzeñ na oznakowanych pasach. Spotka³am siê z stwierdzeniem: „Jak zabijano<br />

gêœ na jezdni, to za ni¹ p³acono! Tylko cz³owiek jest bezwartoœciowy po potr¹ceniu przez kierowcê”.<br />

WiarygodnoϾ i sprawiedliwoϾ<br />

Teraz dochodz¹ do mnie nazwiska osób<br />

podwójnie poszkodowanych - przez pojazd<br />

i przez prawo. Przed potr¹ceniem by³y to<br />

osoby pe³nosprawne. Niektóre z tych osób<br />

znam osobiœcie. Jeszcze ¿yj¹. Mo¿e same<br />

by³y winne Mo¿e wtargnê³y na jezdniê, ale<br />

czy to kierowcy maj¹ byæ ich sêdziami i...<br />

katami Proszê wybaczyæ ten wisielczy<br />

humor, ale sprawa jest powa¿na.<br />

Oto telewizja od jakiegoœ czasu nadaje<br />

reklamê firmy zachêcaj¹cej do wyœcigów<br />

na ulicach miast. Widaæ jak na d³oni b³yskawiczne<br />

rajdy ulic¹ samochodem wyœcigowym!<br />

Komu potrzebna jest reklama zachêcaj¹ca<br />

do przekraczania nie tylko przepisów<br />

ruchu drogowego, ale zdrowego rozs¹dku<br />

Uwa¿am, ¿e takie reklamy same w<br />

sobie s¹ przestêpstwem, poniewa¿ sugeruj¹<br />

mo¿liwoœæ jakiegoœ szaleñstwa na ulicach.<br />

G³upoty nikomu w naszym spo³eczeñstwie<br />

nie wolno prezentowaæ. Tego towaru mamy<br />

nadmiar. Dosyæ mêcz¹ca i kosztowna jest<br />

wci¹¿ nieopanowana mania niszczenia tego,<br />

co ma s³u¿yæ wszystkim: pojemników, rozk³adów<br />

jazdy itp. Mêczy mnie wci¹¿ przeœwiadczenie<br />

o stratach, jakie ponosz¹ tysi¹ce<br />

doskona³ych kierowców, prowadz¹cych<br />

pojazdy bezpiecznie, troskliwych dla<br />

swoich rodzin, dla ka¿dego cz³owieka i<br />

zwierzêcia na jezdni. Oni sami staj¹ siê ofiarami<br />

bezmyœlnoœci pseudokierowców. To<br />

pseudokierowcy w ci¹gu kilku sekund powoduj¹<br />

tragedie i kombinuj¹, jak obejœæ prawo.<br />

Pytanie, jakim sposobem tak czêsto im<br />

siê to udaje...<br />

Niedopuszczalne jest, ¿eby w œwiadomoœci<br />

poszkodowanych i nie tylko - narasta³o<br />

przeœwiadczenie, ¿e ka¿dy cz³owiek<br />

za kierownic¹ jest potencjalnym zabójc¹.<br />

To jedna sprawa, a pozostawiony pod opiek¹<br />

s³u¿by zdrowia poszkodowany zamiast zawiadomienia<br />

o dacie rozprawy s¹dowej<br />

zostaje uderzony decyzj¹ o UMORZENIU<br />

DOCHODZENIA! Nowy szok, czêsto<br />

zmniejszaj¹cy skutki zabiegów medycznych.<br />

Bez wiêkszych ceregieli ofiara staje<br />

bezbronna wobec... PRAWA Nie! Wed³ug<br />

prawa, po analizie dokumentów, do czego<br />

przepisy upowa¿niaj¹, mo¿e z³o¿yæ w<br />

terminie 7 dni ODWO£ANIE! Jak d³ugo ma<br />

czekaæ na zawiadomienie o wznowieniu<br />

œledztwa W nieskoñczonoœæ Sprawca œpi<br />

spokojnie, poniewa¿ na jakiejœ podstawie<br />

jego wiarygodnoœæ uznano bez zastrze¿eñ.<br />

Wiarygodnoœæ s³ów poszkodowanego jest<br />

zapisana w uszkodzeniach cia³a, w wielomiesiêcznych<br />

zabiegach w szpitalach, w<br />

utracie sprawnoœci, w skróceniu ¿ycia.<br />

Dlaczego termin z³o¿enia odwo³ania<br />

obowi¹zuje TYLKO POSZKODOWANE-<br />

GO! Chocia¿ on ma z tym trudnoœci. Mo¿e<br />

le¿y jeszcze w szpitalu! Dlaczego prokuratury<br />

nie zawiadamiaj¹ o nadaniu biegu sprawie,<br />

chocia¿ odwo³anie zosta³o z³o¿one w<br />

terminie do 7 dni. Czy nie jest to obowi¹zkiem<br />

wymiaru SPRAWIEDLIWOŒCI!<br />

Z³o¿y³am od decyzji prokuratora odwo-<br />

³anie w terminie, mam poœwiadczenie o tym<br />

fakcie. Minê³y dwa miesi¹ce bez odpowiedzi.<br />

Czy tak traktowani s¹ wszyscy poszkodowani<br />

w wypadkach komunikacyjnych<br />

Wszyscy poszkodowani Czy pracownicy<br />

Wymiaru Sprawiedliwoœci nie bior¹ pensji<br />

za swoje tak wa¿ne w spo³eczeñstwie funkcje<br />

Czy nie powinni budowaæ swoim postêpowaniem<br />

zaufania u obywateli Lekcewa¿eniem<br />

osób stwarzaj¹ stresy i w¹tpliwoœci<br />

- czy staliœmy siê obywatelami drugiej<br />

kategorii, czy ¿yjemy w Polsce czy w<br />

Rosji!<br />

W³aœnie wys³ucha³am opowiadania znajomej,<br />

której uda³o siê skokiem do przodu<br />

uciec z pasów przed potr¹ceniem przez<br />

samochód. Oj m³odoœæ, m³odoœæ - ma te<br />

mo¿liwoœci. Gorzej z mniej sprawnymi.<br />

Niestety nic nie wiemy o stanie zdrowia<br />

kilkunastoletniej dziewczynki, która prawie<br />

dwa miesi¹ce temu zosta³a potr¹cona w<br />

<strong>Otwock</strong>u, na skrzy¿owaniu za znakiem drogowym<br />

„przejœcie dla pieszych” z resztkami<br />

pasów na jezdni, na ul. Andriollego. Nieprzytomne<br />

dziecko pogotowie odwioz³o do<br />

szpitala. Mo¿na by³o przewidywaæ, ¿e<br />

sprawne rêce chirurgów bêd¹ ratowaæ. Personel<br />

pomocniczy postara siê zast¹piæ brak<br />

sprawnoœci, ale co dalej<br />

Myœlê o osobach w podesz³ym wieku,<br />

które same nie prowadz¹ samochodu, s¹<br />

zdane na samodzielne za³atwianie spraw<br />

¿yciowych i nikt im nie pomaga. Myœlê o<br />

dzieciach, chodz¹cych do szko³y i tych niemowlakach<br />

wiezionych w wózkach.<br />

OSTRZEGAM - B¥DZCIE<br />

OSTRO¯NI I PRZEWIDUJ¥CY!<br />

TAK £ATWO O KOLIZJÊ<br />

NA JEZDNI.<br />

Przewiduj¹c najgorsze pamiêtajcie o<br />

ubezpieczeniu na ¿ycie. Nie jestem przedstawicielem<br />

¿adnej firmy, ale ja nie by³am<br />

przewiduj¹ca i teraz ponoszê tego konsekwencje.<br />

Irena Fija³kowska<br />

`<br />

Alinie Domañskiej<br />

wyrazy g³êbokiego wspó³czucia<br />

z powodu œmierci<br />

BRATA<br />

sk³adaj¹ kole¿anki i koledzy<br />

z Biura Administracyjno-Gospodarczego<br />

UM<br />

„Nie umieraj¹ Ci, którzy pozostaj¹<br />

w sercach i pamiêci bliskich”<br />

Wyrazy g³êbokiego<br />

¿alu i wspó³czucia<br />

Grzegorzowi Sitkowi<br />

z powodu œmierci Taty<br />

JANUSZA SITKA<br />

sk³adaj¹ pracownicy<br />

Wydzia³u Gospodarki Lokalami UM<br />

Koledze Grzegorzowi Sitkowi<br />

wspó³czujemy z powodu straty Ojca.<br />

Pracownicy<br />

Urzêdu <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a<br />

GAZETA<br />

37


38<br />

Fragmenty „Kolorów pamiêci”<br />

Krok w doros³oœæ<br />

To ju¿ ostatni wybór fragmentów ksi¹¿-<br />

ki Wandy Parnowskiej „Kolory pamiêci”.<br />

Pobyt autorki w <strong>Otwock</strong>u dobiega<br />

kresu. Przysz³a pani profesor nauk farmaceutycznych<br />

tu jeszcze zdaje maturê<br />

i wyrusza w daleki œwiat...<br />

5 maja 1946, niedziela<br />

Niezbyt przyjemne by³y historie, które<br />

wydarzy³y siê w pierwszych dniach maja.<br />

Jak wiadomo Pierwszy Maj to socjalistyczne<br />

œwiêto pracy, a Trzeci to rocznica Konstytucji.<br />

Z pocz¹tku w planie by³o urz¹dzenie<br />

pochodów w obydwa dni, no i oczywiœcie<br />

œwiêto. Ale po odbyciu pierwszomajowych<br />

uroczystoœci, na których zreszt¹ musieli<br />

byæ wszyscy pod groŸb¹ wyrzucenia z<br />

pracy, okaza³o siê inaczej.<br />

Wyszed³ okólnik, w którym by³ zakaz<br />

wszelkich pochodów w zwi¹zku z Trzecim<br />

maja. Uroczystoœci mog³y siê odbywaæ tylko<br />

prywatnie w domach. Prawdopodobnie<br />

w³adze spodziewa³y siê o wiele wiêkszego<br />

pochodu w³aœnie na Trzeciego Maja, bo<br />

znaj¹ dobrze sympatie ogó³u. Zreszt¹ Pierwszy<br />

Maj to œwiêto tylko socjalistów, a Trzeci<br />

ca³ego narodu. S¹ teraz w Polsce dwie<br />

partie: PPR i PSL. Ta ostatnia, z Miko³ajczykiem<br />

na czele, ma sympatiê wiêkszoœci<br />

Polaków, bo g³osi has³a narodowe. I PSL<br />

nie bra³o udzia³u w obchodach Pierwszego<br />

Maja. To ciekawe, jak wszyscy w Polsce<br />

tak gwa³townie odsuwaj¹ siê od Wschodu,<br />

a wiêc od obecnych stosunków, które opieraj¹<br />

siê na Rosji. £¹cz¹ siê natomiast w pogl¹dach<br />

g³oszonych przez PSL, bo od nich<br />

wieje Zachód i nadzieja lepszego jutra.<br />

Ja osobiœcie nie bardzo wierzê ani we<br />

Wschód, ani w Zachód. Nie wydaje mi siê<br />

bardzo prawdopodobne, by ktoœ w naszym<br />

interesie i dla naszego dobra nadstawia³<br />

swoj¹ g³owê. Tym gorsze jest takie rozdarcie<br />

naszego narodu. I tak wyraŸnie zaznaczy³o<br />

siê ono w dniu Trzeciego Maja. Dyrektor<br />

by³ bardzo zdenerwowany. Powiedzia³,<br />

abyœmy poszli do koœcio³a, ale nie w<br />

zwartym szyku i bez sztandaru, bo nie wolno.<br />

My szliœmy jedn¹ grup¹ i ca³y czas œpiewaliœmy.<br />

W koœciele ustawiliœmy siê w<br />

czwórki, a tu¿ przed nami PSL-owcy, którzy<br />

przyjechali na zebranie do <strong>Otwock</strong>a.<br />

Œlicznie wygl¹da³y ich zielone sztandary.<br />

Na ka¿dym by³ orze³ z koron¹. Orkiestra i<br />

chór PSL-u œpiewali i grali na chórze. Ksi¹dz<br />

prefekt mia³ kazanie. Wygl¹da³ strasznie.<br />

GAZETA<br />

Dowiedzieliœmy siê, ¿e rano by³ na niego<br />

zamach. Nie wiem, co ci ludzie myœleli<br />

chc¹c go zabiæ, ale to nie byli ludzie, którzy<br />

chcieli czegoœ dobrego. Wszyscy znaj¹ zas³ugi<br />

ksiêdza na polu spo³ecznym. To wyj¹tkowo<br />

piêkna postaæ, przywódca miejscowego<br />

harcerstwa, opiekun wszystkich nieszczêœliwych.<br />

Ksi¹dz Jan jest wszêdzie.<br />

Wszêdzie mo¿na spotkaæ jego tak m³od¹<br />

twarz i dobry uœmiech. To cz³owiek, którego<br />

kochaj¹ m³odzi i starzy, który sam kocha<br />

œwiat i ¿ycie, a nade wszystko kocha Polskê.<br />

Opowiada siê o nim z sympati¹, ¿e na<br />

jakikolwiek temat ma kazanie, to zawsze<br />

na koñcu mówi o Polsce. Chodzimy z nim<br />

czêsto na wycieczki i wtedy jest trochê jak<br />

na wagarach. Oczywiœcie ma wrogów i to<br />

wielu. W zesz³ym roku siedzia³ kilka miesiêcy<br />

w wiêzieniu i dziœ oto rzuca z ambony<br />

s³owa pe³ne pogardy: „To nie bohaterstwo<br />

strzelaæ zza drzew...”<br />

Wiele ludzi p³acze. Po mszy œpiewamy<br />

wszyscy „Bo¿e coœ Polskê”. S³owa: „Ojczyznê,<br />

wolnoœæ racz nam zwróciæ Panie”<br />

brzmi¹ niezwykle mocno. Wychodzimy po<br />

mszy. Jest bardzo du¿o ludzi, wszyscy<br />

spiesz¹ za PSL. Tu widaæ sympatiê t³umu.<br />

Idziemy. Nastrój dziwny, bo obok nas idzie<br />

milicja pilnuj¹ca „porz¹dku”. Straszne to,<br />

¿e Polak swego rodaka pilnuje. Myœlê, ¿e<br />

nasi wrogowie musz¹ siê bardzo z tego cieszyæ.<br />

Zaczê³o siê zebranie. Widzê, ¿e wiele<br />

osób p³acze. Jakiœ starszy cz³owiek, z<br />

wygl¹du rolnik, stoi ko³o mnie. £zy mu p³yn¹<br />

po twarzy, gdy s³yszy s³owa o Polsce. Stanowczo<br />

sympatia ludzi jest po stronie PSLu.<br />

Wielkie brawa i okrzyki przerywaj¹ przemawiaj¹cemu.<br />

S³yszê, ¿e maj¹ iœæ z³o¿yæ<br />

wieniec na grobie straconych w czasie okupacji.<br />

Ale my, tzn. szko³a, musimy iœæ na<br />

akademiê do PPS, w której wed³ug pierwotnego<br />

planu ma wzi¹æ udzia³ szko³a. Musimy<br />

iϾ. Przychodzimy, a tam sala pusta.<br />

Wszyscy s¹ na wiecu PSL. Czekamy doœæ<br />

d³ugo. W koñcu zjawia siê kilku „demokratów”<br />

i zaczyna siê. Uroczystoœæ trwa oko³o<br />

jednej godziny. Kurtyna zasuwa siê i s³yszymy<br />

nagle g³os: „Obywatele, my tu zebrani<br />

stanowimy Polskê Demokratyczn¹. A<br />

ci tam, na Reymonta...” (tam by³o zapewne<br />

PSL) – mówca zach³ysn¹³ siê i nie móg³<br />

mówiæ dalej. Wynieœliœmy siê szybko. Wracaj¹c<br />

dowiedzia³am siê, ¿e by³ drugi zamach<br />

na ksiêdza i ¿e ma opalone w³osy.<br />

Niedobrzy ludzie! (...)<br />

Myœla³am du¿o w domu o tym i widzê,<br />

¿e mam do tego du¿o dystansu, nie entuzjazmujê<br />

siê tak jak wszyscy, tak¿e moje kole-<br />

¿anki. One widz¹ zbawienie w PSL. A mnie<br />

przysz³o do g³owy, czy w razie zwyciêstwa<br />

tej partii nie dosz³oby do jej dyktatury tak,<br />

jak teraz rz¹dzi PPR. Mo¿e to nies³uszne<br />

oskar¿enie, mo¿e oni chc¹ dobrze, ale wcale<br />

nie s¹ oni inni w swoim wrogim stosunku do<br />

PPR, jak PPRjest dla nich. Wymyœlaj¹ sobie<br />

nawzajem. Rozumiem przecie¿, ¿e s¹<br />

ludzie o ró¿nych pogl¹dach i ¿e chc¹ ³¹czyæ<br />

siê w partie, ale przecie¿ partie powinny<br />

mieæ jednakowe prawa. To przecie¿ nie jest<br />

demokracja, a tylko przejmowanie w³adzy<br />

przez ró¿ne grupy. (...)<br />

Nasz dyrektor mówi, ¿e takie rzeczy,<br />

jakie dzia³y siê przed wyborami s¹ zupe³nie<br />

normalne. Ale przy sk³adaniu wieñca<br />

kilka osób aresztowano i by³a strzelanina.<br />

W innych miejscach by³y te¿ bardzo nieprzyjemne<br />

zajœcia i du¿o siê bratniej krwi<br />

pola³o. (...)<br />

19 maja 1946, niedziela<br />

Przenosimy siê do nowej szko³y. Jest to<br />

piêkny budynek kasyna, który uda³o siê pozyskaæ<br />

dyrektorowi. W³adze miasta odda³y<br />

go szkole naszej do u¿ytkowania. Zbudowany<br />

zosta³ przed wojn¹, odbywa³y siê tu<br />

bale, konferencje, by³a kawiarnia. Mia³o byæ<br />

tak¿e kasyno gry, st¹d nazwa budynku. Teraz<br />

bêdzie tu szko³a, gimnazjum i liceum.<br />

Kasyno jest w piêknym parku. Wygl¹da jak<br />

piêkny pa³ac i wnêtrze te¿ jest pa³acowe.<br />

Wspania³e schody, wielkie hole, sala balowa,<br />

b³yszcz¹ce parkiety.<br />

W tym roku uczniowie II L dostan¹<br />

œwiadectwa maturalne. To dla tej szko³y<br />

pierwsza matura po wojnie. Ale egzaminy<br />

maturalne zdawali jeszcze w starej szkole.<br />

Myœlê z wielkim sentymentem o budynku<br />

tej starej szko³y. To by³y moje wspania³e<br />

dwa szkolne lata. Tu zawar³am tyle przyjaŸni,<br />

tu by³y piêkne lekcje i zwyk³e dni, tu<br />

by³y ró¿ne uroczystoœci i œwiêta. Nasza klasa<br />

ostatni rok przed matur¹ spêdzi w nowej<br />

szkole i maturalne œwiadectwa otrzymamy<br />

jak obecnie II L, w sali balowej. W przeprowadzce<br />

do kasyna brali udzia³ wszyscy:<br />

nauczyciele, uczniowie, ich rodzice. Ch³opcy<br />

przenosili na swoich barkach sto³y i<br />

³awki. Dziesi¹tki razy przemierzali drogê<br />

ze szko³y do kasyna z tym ciê¿arem. Rodzice<br />

sk³adali siê na odnowienie sal klasowych,<br />

dziewczêta my³y okna, sprz¹ta³y.<br />

Ka¿da klasa urz¹dza³a sama swoj¹ klasê<br />

szkoln¹. By³o przy tym, poza trudem, du¿o<br />

œmiechu i zabawy. (...)<br />

Wanda Parnowska<br />

Wybór: E.B.


Willa „Karczówka”<br />

Dwa potê¿ne tomy ksiêgi wieczystej –<br />

na pierwszy rzut oka wydawa³y siê niezmiernie<br />

obfituj¹ce w informacje. Niestety<br />

pierwszy, ca³y wype³niony ozdobn¹, pisan¹<br />

rêcznie cyrylic¹, okaza³ siê dla mnie nie do<br />

przebrniêcia. Historiê „Karczówki” zaczynam<br />

zatem od drugiego tomu i 1910 roku.<br />

Jest to drugie miejsce naszego miasta,<br />

w którym – w chwili mojego pisania budynek<br />

ju¿ nie istnieje. Typowa otwocka „andriollówka”<br />

na ulicy Andriollego 34 od dawna<br />

chyli³a siê ku ziemi, coraz g³êbiej zapadaj¹c<br />

siê fundamentami. Rozebrano j¹ równie<br />

szybko, jak kiedyœ s³awn¹ willê „Maria”.<br />

Teraz zniwelowany plac czeka swojego<br />

kolejnego przeznaczenia. W pamiêci<br />

zachowam jednak to miejsce jako wype³nion¹<br />

bzami posesjê, na której razem z ludŸmi<br />

mieszka³y chmary go³êbi, a na górze<br />

zajmowa³y mieszkanie, z balkonem od ulicy,<br />

dwie starsze panie, z których jedna by³a<br />

zdoln¹ krawcow¹.<br />

„Karczówkê” wydzielono z Willi<br />

<strong>Otwock</strong>ich. Odk¹d otrzyma³a swoj¹ nazwê,<br />

liczy³a dwie morgi ziemi i przez ca³e swoje<br />

prawie stuletnie dzieje zmieni³a wielu w³aœcicieli.<br />

Jak wynika z dokumentów, dawni<br />

w³aœciciele otwockich ziem chêtnie ziemi¹<br />

handlowali. Dziœ kupili, jutro sprzedali. Nie<br />

przywi¹zywali siê zbytnio do jednego miejsca<br />

na ziemi. Mobilnoœæ by³a niew¹tpliwie<br />

rezultatem warunków ¿ycia. Willa „Karczówka”<br />

jest typowym przyk³adem takiej<br />

sytuacji – przez lata dwudzieste i trzydzieste<br />

ubieg³ego wieku przechodzi³a z r¹k do<br />

r¹k. Dopiero po wojnie sta³a siê w³asnoœci¹<br />

Skarbu Pañstwa i do tej pory w³asnoœci¹<br />

miasta i gminy.<br />

Dom, który tej wiosny zburzono, posiada³<br />

dwie kondygnacje, szeϾ lokali mieszkalnych<br />

i kubaturê 800 m3. Zbudowano go<br />

w 1910 roku. Konstrukcja drewniana, bez<br />

piwnic, bez kanalizacji, dach pokryty pap¹.<br />

Sta³ i s³u¿y³ ludziom do 2007 roku, a wiêc<br />

97 lat. Mia³ ju¿ swoje lata. Oto jego historia,<br />

nierozerwalnie zwi¹zana z ca³oœci¹ willi<br />

„Karczówka”. Z uwagi na pozbawione<br />

szczegó³ów zapisy ksiêgi wieczystej historia<br />

tego miejsca uk³ada siê w swoiste kalendarium,<br />

bogate w daty, a mniej w szczegó-<br />

³y, które relacji zawsze przydaj¹ lekkoœci.<br />

W 1918 roku Aron Driter sprzeda³ Eljaszowi<br />

Janowskiemu swoj¹ czêœæ „Kaczówki”<br />

za 1200 marek. W 1919 roku Jan Piesiewicz<br />

naby³ od Makarego Po³omenki 2285<br />

³okci kwadratowych. W tym samym roku<br />

Jankel-Icek Rozenberg sprzeda³ swoj¹<br />

czêœæ „Karczówki” czyli 906 ³okci kw.<br />

Moszkowi Herszkowi Wasernisowi za 9000<br />

marek. W 1923 roku Berek Rozenfeld i<br />

Mieczys³aw Feilchenfeld sprzedali wspó³w³asnoœæ<br />

„Karczówki” dwóm nabywcom.<br />

75% naby³ Morduch Basiewicz, a 25% Herszek<br />

Lindern za 3004320 marek polskich.<br />

W 1924 roku Icek-Majer Konskier sprzeda³<br />

95 s¹¿ni kw. swojej czêœci „Karczówki”,<br />

ze wszystkim, co siê na niej znajdowa³o,<br />

Stefanowi Lewandowskiemu za sumê 500<br />

z³. W tym samym roku Jan Piesiewicz<br />

sprzeda³ tê czêœæ, któr¹ naby³ od Makarego<br />

Po³omenki w 1919 roku, Helenie Maruszewskiej<br />

za sumê 3750 z³, po uregulowaniu<br />

d³ugów hipotecznych na sumê 1650 z³.<br />

W 1926 roku nabyta trzy lata wczeœniej posiad³oœæ<br />

przez Herszka Linderna znów<br />

zmieni³a w³aœciciela. Naby³ j¹ Morduch<br />

Basiewicz za 2000 z³, a po dwóch miesi¹cach<br />

sprzeda³ j¹ Józefowi Kociszewskiemu<br />

ze wsi <strong>Otwock</strong> Wielki i Szczepanowi<br />

Kociszewskiemu ze wsi Nadbrze¿ – niepodzielnie<br />

1704 m 2 za sumê 9752 z³. Na rok<br />

przed wybuchem II wojny œwiatowej Morduch<br />

Basiewicz, posiadaj¹cy wówczas 4413<br />

m 2 „Karczówki” odpisa³ córce swojej, Szejmie,<br />

2076 m 2 aktem darowizny.<br />

Taki stan rzeczy zasta³ wybuch wojny.<br />

Jej dzia³ania, zag³ada ¯ydów zmieni³y stan<br />

faktyczny w³aœcicieli „Karczówki”. Po<br />

wojnie zg³osi³o siê dwóch pretenduj¹cych<br />

do niej spadkobierców. By³ to Aron Kaufman<br />

z rodziny Eljasza Janowskiego i Chaim<br />

Bereziañski, siostrzeniec Morducha Basiewicza.<br />

Nie ma jednak w KW ¿adnej informacji,<br />

co zdo³ali uzyskaæ.<br />

W 1943 roku umar³ Szczepan Kociszewski.<br />

Spadkobiercami 1704 m 2 „Karczówki”,<br />

bêd¹cej wspó³w³asnoœci¹ braci,<br />

zosta³o kilka osób. ¯ydowscy w³aœciciele<br />

willi zginêli podczas wojny. S¹dowi, po zakoñczeniu<br />

dzia³añ wojennych, przedstawiono<br />

akty zgonów: Sane Kaufman, Rywki Janowskiej,<br />

Elli Janowskiego, Sary Bereziñskiej<br />

(z domu Basiewicz), Morducha Basiewicza<br />

i córki Morducha – Szejmy. W<br />

1959 roku dokonano przymusowej hipoteki<br />

na sumê 39375 z³ – na w³asnoœci nie¿yj¹cego<br />

M. Basiewicza i Ch. Bereziñskiego. 11<br />

XII 1961 r. Prezydium Rady Narodowej na<br />

mocy Dekretu z 8 III 1946 r. o maj¹tkach<br />

opuszczonych i poniemieckich przejê³o<br />

1681 m 2 dzia³ki wraz z nieistniej¹cym ju¿<br />

budynkiem na rzecz Skarbu Pañstwa.<br />

Ulica Andriollego nosz¹ca imiê s³awnego<br />

artysty zwi¹zanego z nasz¹ ziemi¹<br />

zmieni³a definitywnie swój historyczny charakter.<br />

Stare, niekiedy wiekowe „andriollówki”<br />

znikaj¹ jedna po drugiej, ustêpuj¹c czasowi<br />

i ludzkim wymaganiom. W przysz³ej<br />

wizji miasta niewiele zostanie miejsca na<br />

historyczne drewniane budownictwo, z którego<br />

s³yn¹³ <strong>Otwock</strong>. Z¹b czasu pokona zbudowane<br />

z drewna, czêsto jako letniaki, piêkne<br />

charakterystyczne domy. Zostanie tylko<br />

zdjêcie, rysunek, stara ksiêga wieczysta -<br />

jako dokumenty czasu, który min¹³.<br />

Barbara Dudkiewicz<br />

rys. K. Dudkiewicz, ul. Andriollego 34, 2002 r.<br />

GAZETA<br />

39


Zanim przyjdzie euro<br />

Monety polskie<br />

na przestrzeni wieków<br />

Monety zwane florenami pojawi³y siê<br />

w Polsce za czasów W³adys³awa £okietka<br />

(1306-1333). Znaleziono je w Bochni. Z³oty<br />

floren £okietka równa³ siê 15 groszom. Para<br />

butów kosztowa³a 12 groszy, a koñ od 240<br />

do 1800 groszy. W XIV wieku nazwê denar<br />

zast¹pi³y grosze, które bito ju¿ w Polsce (pocz¹tkowo<br />

w Czechach). Na rewersie znajdowa³<br />

siê orze³ piastowski, a na awersie<br />

napis – Kazimierz I – król Polski. W XV<br />

wieku produkowano masowo mniejsze jednostki<br />

– pó³grosze, trzeciaki i denary. I pomyœleæ,<br />

¿e wspó³czesny grosz to w³aœciwie<br />

symbol i nie ma ¿adnej wartoœci, bo za 1<br />

grosz nie kupi siê nawet przys³owiowych<br />

zapa³ek. Z³otówkowy okres w dziejach<br />

mennictwa – to wiek XVI, ale trwa³ a¿ do<br />

XVIII w. Polski z³oty sta³ siê podstawow¹<br />

jednostk¹ p³atnicz¹ i obrachunkow¹. Jeden<br />

z³oty równa³ siê 30 groszom. Najmniejsz¹<br />

wartoœæ mia³y denary, wy¿sz¹ kolejno, ternary,<br />

szel¹gi, grosze, trojaki, a¿ do dukatów,<br />

zwanych czerwonymi z³otymi. W Europie<br />

œrodkami p³atniczymi w owym czasie<br />

by³y srebrne monety, zwane talarami. Za<br />

pierwszy polski talar uwa¿a siê egzemplarz<br />

z 1533 r. z mennicy toruñskiej przedstawiaj¹cy<br />

popiersie Zygmunta I (1506-1548), a<br />

na rewersie jego syna – Zygmunta Augusta.<br />

Wizerunkom towarzyszy³y napisy, herby<br />

pañstwowe i dynastyczne, a na stronie<br />

g³ównej - Orze³ Polski, Pogoñ Litewska,<br />

austriacki herb Habsburgów, Lew Ruski,<br />

40<br />

Dzieje pieni¹dza siêgaj¹ blisko szeœciu<br />

tysiêcy lat wstecz. Monety jako œrodek p³atniczy<br />

u¿ywane by³y w dawnych cywilizacjach<br />

w obrêbie Morza Œródziemnego, w<br />

Chinach i Indiach. Ogólne pojêcie pieni¹dza<br />

jako œrodka p³atniczego stosowane by³o<br />

w krajach o wysokim rozwoju ekonomicznym<br />

i spo³ecznym. Pocz¹tkowo w pañstwach<br />

s³owiañskich œrodkiem p³atniczym<br />

wymiennym by³y p³aty cienkiej tkaniny,<br />

póŸniej u¿ywano sztabek ¿elaza i wreszcie<br />

srebrnych blaszek.<br />

W Polsce u¿ycie monet siêga niemal<br />

powstania pañstwa, bo ju¿ w czasie panowania<br />

Boles³awa Chrobrego (992-1025), i<br />

nazywano je denarami. Wykonane by³y ze<br />

srebra i widnia³ na nich najstarszy zapis<br />

nazwy – Polska. Wiêkszoœæ znalezisk denarów<br />

z tego okresu znajduje siê w okolicach<br />

Gniezna, Kruszwicy, P³ocka i Poznania.<br />

Bicie monet nale¿a³o do w³adcy. Warsztaty<br />

nazywano mennicami, a fachowców -<br />

mincerzami. Ka¿da moneta ma awers czyli<br />

stronê przedni¹ oraz rewers – stronê odwrotn¹.<br />

Nazwa denar pochodzi od greckiego<br />

s³owa okreœlaj¹cego pieni¹dz u¿ywany<br />

jeszcze w staro¿ytnych Atenach.<br />

GAZETA<br />

orze³ Prus Królewskich. Na stronie odwrotnej<br />

w¹¿ Sforców (herb Bony). Monety bito<br />

w Wilnie i Tykocinie, na terenie Wielkiego<br />

Ksiêstwa Litewskiego. Koronny, srebrny<br />

talar Zygmunta Starego nale¿y do jednej z<br />

najpiêkniejszych monet. Za panowania<br />

Zygmunta Augusta II istnia³a ciekawa moneta<br />

o nazwie pó³kopek litewski. Wartoœæ<br />

monety wynosi³a 30 groszy polskich, czyli<br />

pó³ kopy. Bochenek chleba kosztowa³ 1-2<br />

grosze, a krowa mleczna 120-160 groszy.<br />

W czasach Stefana Batorego (1573-<br />

1587) na sta³e wesz³y w u¿ycie srebrne talary,<br />

a powstawa³y w nowej mennicy w Olkuszu.<br />

Na awersie znajdowa³ siê portret<br />

w³adcy, na rewersie herby polsko-litewskie<br />

lub or³a polskiego i herb Batorych: Wilcze<br />

k³y. Za Zygmunta III Wazy (1587-1632) pro-


dukcja monet przedstawia³a siê bogato i ró¿-<br />

norodnie. W 1621 r. pojawi³a siê najwiêksza<br />

z³ota moneta polska – 100 dukatów koronnych<br />

o wadze 35 gramów. Jeden dukat<br />

równa³ siê 105 groszom. Pensja kwartalna<br />

burmistrza wynosi³a 240 groszy, a robotnik<br />

zarabia³ dziennie od 3 groszy do 10 groszy.<br />

Jedn¹ z najpopularniejszych monet za<br />

Zygmunta III by³y trojaki, zw. dudkami lub<br />

babkami polskimi. W drugiej po³owie XVII<br />

w. s³aboœæ ekonomiczna Polski i sytuacja<br />

polityczna kraju przyczyni³y siê do os³abienia<br />

pieni¹dza. W 1650 r. rozpoczêto bicie<br />

miedzianych szel¹gów – „boratynek”. Szel¹g<br />

to srebrna moneta pocz¹tkowo bita od<br />

1380 r. w pañstwie krzy¿ackim, miastach<br />

pruskich i na Pomorzu Zachodnim.<br />

W 1646 r. osiad³ w Warszawie W³och –<br />

Tytus Liwiusz Boratyni, cz³owiek majêtny,<br />

wykszta³cony, wynalazca. By³ doskona³ym,<br />

inteligentnym dyplomat¹, a król Polski doœæ<br />

czêsto korzysta³ z jego us³ug tycz¹cych<br />

spraw miêdzypañstwowych (Jan Kazimierz<br />

1648-1668). W nagrodê dosta³ od w³adcy<br />

mennicê krakowsk¹ i pozwolenie na wybicie<br />

dwóch milionów sztuk miedzianych szel¹gów.<br />

W³och z chêci zysku zlekcewa¿y³<br />

polecenie króla i wyprodukowa³ szel¹gów<br />

a¿ 20 milionów. Pojawi³y siê pieni¹dze nie<br />

maj¹ce pokrycia w towarze. Nast¹pi³ spadek<br />

wartoœci polskiego pieni¹dza i krach<br />

gospodarczy. S¹d skaza³ Boratyniego na<br />

banicjê, czyli wygnanie z kraju. I tak od<br />

nazwiska W³ocha pieni¹dze zwano potocznie<br />

boratynkami. Powsta³o z tej okazji powiedzenie<br />

„Znaæ kogoœ jak z³y szel¹g”.<br />

Wojny w okresie w³adzy Jana III Sobieskiego<br />

nie sprzyja³y „uzdrawianiu” monet.<br />

Bito je w ma³ych iloœciach, a wœród nich na<br />

wyró¿nienie zas³uguje talar koronny i talar<br />

gdañski. W 1683 r. talar równa³ siê 180 groszom<br />

(mennica w Bydgoszczy). Beczka<br />

piwa warszawskiego kosztowa³a 80-150<br />

groszy, a garniec miodu 36 groszy. Powa¿-<br />

na reforma pieniê¿na nast¹pi³a w epoce Stanis³awa<br />

Augusta Poniatowskiego (1764-<br />

1795). Odnowiony z³oty polski równa³ siê 4<br />

groszom srebrnym lub 30 groszom miedzianym.<br />

Jeden talar równa³ siê 8 z³otym. W<br />

Warszawie otwarto now¹ mennicê. Podczas<br />

Insurekcji Koœciuszkowskiej w 1794 r. ukaza³y<br />

siê pierwsze polskie papierowe pieni¹dze,<br />

zwane biletami skarbowymi. Dziœ<br />

nale¿¹ do cennych pami¹tek numizmatycznych.<br />

Rozbiór Polski w 1795 r. zahamowa³<br />

prawie 800-letni¹ produkcjê rodzimej, niezale¿nej<br />

mennicy, a monety by³y ju¿ bite ze<br />

stemplami i insygniami zaborców. W 1807<br />

r. dziêki zwyciêstwu Napoleona I, utworzono<br />

Ksiêstwo Warszawskie, a jego w³adc¹<br />

zosta³ Król Saski – Fryderyk August. Ksiêstwo<br />

otrzyma³o w³asny system monetarny.<br />

Bito monety miedziane, srebrne i z³ote dukaty.<br />

Na awersie by³ portret Fryderyka Augusta,<br />

a na rewersie herb sasko-polski z<br />

koron¹ królewsk¹.<br />

Po 123 latach niewoli, ju¿ w 1919 r.<br />

wprowadzono now¹ walutê, której podstawê<br />

pe³ni³ polski z³oty równy 100 groszom.<br />

W okresie miêdzywojennym ukaza³o siê<br />

wiele ciekawych monet z niklu, miedzi, srebra,<br />

a nawet z³ota. W rz¹dy m³odej demokracji<br />

wkrad³ siê jednak kryzys. Reforma<br />

W³. Grabskiego w 1924 r. przyczyni³a siê<br />

do poprawy sytuacji, przezwyciê¿enia inflacji,<br />

ale nie na d³ugo. W maju 1926 r. nast¹pi³<br />

przewrót wojskowy Pi³sudskiego, który<br />

spowodowa³ nawrót inflacji, kryzys bankowy<br />

i niestabilnoœæ pieni¹dza. Aby zaradziæ<br />

tej sytuacji, wprowadzono papierowe bilety<br />

skarbowe. W czasach kryzysu gospodarczego<br />

lub wojny szlachetny metal jest materia³em<br />

zbyt cennym i s³u¿y do produkcji<br />

broni czy pocisków. W 1927 r. dolar amerykañski<br />

kosztowa³ 8 z³otych, 90 groszy. Nauczyciel<br />

szko³y powszechnej zarabia³ 90-<br />

200 z³ miesiêcznie, a robotnik z kwalifikacjami<br />

3 z³ dziennie. W 1934 r. cukier kosztowa³<br />

1,05 za kg, a kie³basa od 1,50 –2,50<br />

za kg.<br />

Z podobizn¹ Marsza³ka J. Pi³sudskiego<br />

ukaza³o siê kilka srebrnych monet o nomina³ach<br />

2,5 i 10 z³otych. Ostatni¹ 10-z³otow¹<br />

wybito tu¿ przed wybuchem wojny w 1939<br />

r. Banknot 100-z³otowy z 1932 r. z podobizn¹<br />

ksiêcia Józefa Poniatowskiego do dziœ<br />

zachwyca kolekcjonerów. Zaprojektowa³ go<br />

artysta – malarz, prof. Józef Mehoffer.<br />

W 1939 r. powsta³ rz¹d emigracyjny,<br />

pierwotnie we Francji, nastêpnie przeniós³<br />

siê do Londynu. Polskie w³adze zabra³y<br />

matryce naszych banknotów i Niemcy pocz¹tkowo<br />

na terenach okupowanych pos³ugiwali<br />

siê bonami kas kredytowych III Rzeszy.<br />

Zim¹ 1939 r. utworzono Bank Emisyjny<br />

w Polsce, a na jego czele stan¹³ bankowiec,<br />

ekonomista prof. Emil M³ynarski.<br />

Banknoty o ró¿nych nomina³ach od 1 z³ do<br />

500 z³otych drukowano w Krakowie. S³ynne<br />

tzw. górale (500 z³) nazywano te¿ „m³ynarkami”<br />

od nazwiska prezydenta banku.<br />

E. M³ynarskiego (1884-1972), (jego syn<br />

Wojciech – to znany dziœ piosenkarz warszawski).<br />

Miesiêczny przydzia³ ¿ywnoœci<br />

na kartki, które wprowadzili okupanci w latach<br />

1939-1945, by³ poni¿ej minimum biologicznego.<br />

Nieca³e 5 kg czarnego chleba,<br />

40 dkg miêsa, 20 dkg cukru, a najwiêcej<br />

by³o „namiastki” marmolady – a¿ 2,4 kg.<br />

Popularna piosenka okupacji ze s³owami<br />

„Jedzie Hitler na rowerze, marmoladê z<br />

ty³u wiezie, a Polacy siê raduj¹ marmolady<br />

posmakuj¹...” znana jest wiêkszoœci ludzi<br />

do dziœ (cytat z pamiêci). Na emigracji rz¹d<br />

polski wyprodukowa³ banknoty polskie licz¹c,<br />

¿e po wyzwoleniu kraju wejd¹ w<br />

obieg. Wydruk kosztowa³ 7 miliardów z³otych.<br />

Ca³y nak³ad nigdy nie wszed³ do obiegu<br />

i poszed³ na przemia³. Pod now¹ okupacj¹<br />

sowieck¹ polscy komuniœci ze wzglêdów<br />

ideowo-politycznych nie chcieli pos³ugiwaæ<br />

siê banknotami wyprodukowanymi<br />

na Zachodzie. Po roku 1945 wróci³ bilon i<br />

banknoty, ale orze³ polski „straci³” koronê.<br />

W latach 90. przywrócono koronê, a w 1995<br />

r. podjêto reformê pieni¹dza.<br />

Dziœ po wejœciu do Unii Europejskiej<br />

wa¿¹ siê losy polskiej z³otówki. I zapewne<br />

w 2012 roku, roku mistrzostw polskie pieni¹dze<br />

zamienimy na walutê euro. Dla numizmatyków,<br />

s¹dzê, ¿e to smutna historia.<br />

Najwiêkszy zbiór monet i banknotów<br />

polskich znajduje siê w Gabinecie Numizmatycznym<br />

Muzeum Narodowego w Krakowie.<br />

Barbara Matysiak<br />

Wykorzystano wizerunki monet z Muzeum Narodowego w Krakowie, fot. Jacek<br />

Œwiderski. Tekst napisany na podstawie ksi¹¿ki: „Przys³owia polskie” Tomasza<br />

Jurasza, Rzeszów 1989 r.<br />

GAZETA<br />

41


fot. M. G¹ga³a<br />

fot. M.G.<br />

42<br />

W ostatnich dniach narodzi³a siê „nowa œwiecka tradycja”. 24 maja z okazji Dnia<br />

Pracownika Kultury w Klubie Smok odby³y siê „OCKalia” – przegl¹d dokonañ <strong>Otwock</strong>iego<br />

Centrum Kultury. Tego dnia w sali klubu zebrali siê wszyscy, którym na sercu le¿y dobro<br />

otwockiej kultury: pracownicy placówek, animatorzy, sympatycy. Nie zabrak³o równie¿<br />

przedstawicieli lokalnych w³adz, które reprezentowa³ wiceprezydent miasta Edward Zdzieborski.<br />

Przy okazji spotkania otwarto wystawê, na której prezentowany jest dorobek OCK<br />

z ostatnich dwóch lat. ZnaleŸæ na niej mo¿na wszystko, czym OCK mo¿e siê pochwaliæ:<br />

plakaty i zaproszenia promuj¹ce imprezy organizowane przez otwock¹ kulturê, zdjêcia z<br />

wydarzeñ oraz dyplomy i nagrody, jakie w ci¹gu ostatnich dwóch lat przypad³y w udziale<br />

zespo³om dzia³aj¹cym w ramach OCK.<br />

Jak zwykle przy takich okazjach nie oby³o siê bez uroczystych przemówieñ, podziêkowañ<br />

kwiatów i ¿yczeñ. A my ¿yczymy pracownikom otwockiej (i nie tylko) kultury, aby<br />

ich trud by³ doceniany nie tylko od œwiêta.<br />

mg<br />

GAZETA<br />

„OCKalia”<br />

Jacek Czarnowski i Edward Zdzieborski<br />

Opinie<br />

Chybione<br />

spotkanie<br />

Na spotkanie ludzi paraj¹cych siê sztuk¹<br />

czêœæ zaproszeñ rozesz³a siê poczt¹ pantoflow¹,<br />

gdy¿ podobno OCK nie posiada listy<br />

twórców. Zatem, ci którzy je otrzymali, mieli<br />

zawiadomiæ pozosta³ych...<br />

I w³aœnie za spraw¹ poczty pantoflowej<br />

– sala Muzeum Ziemi <strong>Otwock</strong>iej w dniu 12<br />

maja br. wype³ni³a siê kilkudziesiêcioma<br />

osobami. Szkoda, ¿e to spotkanie nie przynios³o<br />

¿adnego wymiernego po¿ytku tak<br />

organizatorom, jak i zaproszonym twórcom.<br />

Po prostu zabrak³o koncepcji. W za³o¿eniu<br />

bowiem, o czym dowiedzia³am siê póŸniej,<br />

mia³o omówiæ uczczenie 10. rocznicy<br />

œmierci Bogdana Stodulnego. Szkoda, ¿e<br />

owa intencja nie zosta³a dok³adnie sprecyzowana<br />

w zaproszeniach, bo wielu ludziom<br />

zaoszczêdzi³aby fatygi i rozczarowania. Na<br />

sali zasiad³a co najmniej po³owa ludzi zajmuj¹cych<br />

siê poezj¹, którzy okazali siê zupe³nie<br />

niepotrzebni, bo nieoczekiwani. Po<br />

dwóch godzinach obrad, prezentacji osobistej<br />

i wpisywania siê na listê – niczego nie<br />

osi¹gniêto, poza kilkakrotnie ¿enuj¹cym<br />

poziomem wypowiedzi z sali, i¿ twórców<br />

nale¿y podzieliæ na grupy. Bêd¹ zatem profesjonaliœci<br />

i amatorzy, a ponadto co tu ustalaæ,<br />

gdy salê zdominowali starzy ludzie...<br />

W tej sytuacji czêœæ twórców (w tym<br />

tak¿e plastyków) – zaczê³a chy³kiem opuszczaæ<br />

goœcinne podwoje otwockiego muzeum,<br />

stwierdzaj¹c, ¿e na takie spotkania<br />

szkoda czasu... Zrobi³am to równie¿ ja, zostawiaj¹c<br />

na sali tych pasjonatów sztuki,<br />

którzy uwa¿aj¹, ¿e tylko trzy literki przed<br />

nazwiskiem upowa¿niaj¹ do tworzenia.<br />

Powinni oni sw¹ opiniê skonsultowaæ z Panem<br />

Bogiem, gdy¿ to On – naznacza cz³owieka<br />

talentem... i pasj¹ tworzenia.<br />

Wysz³am wczeœniej zbulwersowana<br />

tak¿e podkreœleniem ludziom podesz³ego<br />

wieku, gdy¿ ka¿dy myœl¹cy cz³owiek powinien<br />

wiedzieæ, ¿e wiek twórcy nie stanowi<br />

¿adnego kryterium oceny jego mo¿-<br />

liwoœci.<br />

Spotkanie, byæ mo¿e inne w za³o¿eniu,<br />

potoczy³o siê w innym ni¿ zamierzano kierunku,<br />

przez reakcjê sali wymknê³o siê organizatorom<br />

spod kontroli. Osi¹gniêto tzw.<br />

zero meritum.<br />

Uczestniczka


Futbol amerykañski<br />

Or³y kontra ¯ubry<br />

fot. M. G¹ga³a<br />

3 czerwca otwocczanie mieli okazjê<br />

podziwiaæ inny ni¿ zwykle futbol. Przyzwyczajonym<br />

do tego, ¿e pi³ka powinna<br />

byæ okr¹g³a, zafundowano pokaz<br />

dyscypliny znanej w Polsce bardziej<br />

z amerykañskich filmów ni¿ osi¹gniêæ<br />

rodzimych lig.<br />

W miêdzynarodowym<br />

meczu futbolu amerykañskiego<br />

o Puchar Prezydenta<br />

<strong>Miasta</strong> na murawie boiska<br />

OKS-u zmierzy³y siê ze<br />

sob¹ dwie dru¿yny: powsta-<br />

³ego pod koniec lat 90. warszawskiego<br />

klubu Warsaw<br />

Eagles i reprezentantów istniej¹cego<br />

ju¿ od 1991 r.<br />

¯ubrów Miñsk (Bia³oruœ).<br />

Ostatecznie mecz zakoñczy³<br />

siê zwyciêstwem<br />

zawodników z Bia³orusi.<br />

¯ubry rozgromi³y mistrzów<br />

Polski 26 do 0.<br />

Ta niecodzienna w Polsce odmiana<br />

futbolu nie spotka³a siê jednak<br />

z entuzjastycznym przyjêciem<br />

publicznoœci. Imprezie przygl¹dali<br />

siê tylko nieliczni. Trudno powiedzieæ,<br />

czy sprawi³y to nieznane<br />

przeciêtnemu widzowi zasady<br />

dyscypliny zza oceanu, czy mo¿e<br />

niepewna tego dnia pogoda, a<br />

zw³aszcza wisz¹ce przez ca³y<br />

dzieñ nad stadionem ciê¿kie, o³owiane<br />

chmury.<br />

M. G¹ga³a<br />

GAZETA<br />

43


SPORT<br />

OBRODZI£Y REMISY<br />

44<br />

fot. K. Wocial<br />

GAZETA<br />

W rundzie jesiennej otwoccy pi³karze<br />

nie tolerowali remisów, koñcz¹c wszystkie<br />

mecze zwyciêstwem lub pora¿k¹. Teraz w<br />

œrodkowej fazie rozgrywek wiosennych jest<br />

odwrotnie - dominuj¹ remisy.<br />

Dolcan Z¹bki – OKS 2 : 0 (1 : 0)<br />

By³ to mecz “na szczycie”. Dolcan<br />

od dawna jest liderem IV ligi. Natomiast<br />

zespó³ OKS-u by³ przed tym spotkaniem<br />

wiceliderem tabeli sporz¹dzonej po piêciu<br />

pierwszych kolejkach rundy wiosennej.<br />

Otwocczanie przeciwstawili liderowi nastêpuj¹cy<br />

sk³ad: D. Piekarski - B. Bobrowski,<br />

J. Oamen, A. Warszawski, P. Nowotka – I.<br />

Go³aszewski, T. Karaœ, P. Ofelete ( od 65<br />

min. J. Kêsek ), M. Skrzyñski – P. Stañczuk<br />

( od 85 min. R. Skoneczny ) i Ch. Agu.<br />

W pierwszej po³owie graj¹cy z silnym<br />

wiatrem gospodarze mieli doœæ wyraŸn¹<br />

przewagê. Jej efektem by³a zdobyta w 14<br />

min. bramka z rzutu karnego. Druga po³owa<br />

by³a ca³kiem odmienna. Otwocczanie<br />

usilnie d¹¿yli do odrobienia straty i gra toczy³a<br />

siê prawie ca³y czas na po³owie Dolcanu.<br />

Niestety nie da³o to efektu bramkowego,<br />

natomiast tu¿ przed koñcem spotkania<br />

jedna z nielicznych kontr pi³karzy Dolcanu<br />

przynios³a im drug¹ bramkê.<br />

OKS – Korona Ostro³êka 2 : 0 (2 : 0)<br />

W podstawowym sk³adzie wyjœciowym<br />

nast¹pi³a jedna zmiana w stosunku do poprzedniego<br />

meczu. J. Kêsek zast¹pi³ niedysponowanego<br />

Ch. Agu, który wraz z P.<br />

Gub¹, E. Krup¹ i T. Komorzyckim wszed³<br />

jedynie na zmianê. Dla ostatniego z wymienionych<br />

by³ to wiosenny debiut.<br />

Wy¿szoœæ otwocczan w tym spotkaniu<br />

nie podlega³a dyskusji. Nasi pi³karze mieli<br />

ca³y czas przewagê i stworzyli wiele sytuacji<br />

bramkowych, z których niestety wykorzystali<br />

tylko dwie. Pierwsz¹ bramkê ju¿ w<br />

2 min. spotkania zdoby³ P. Ofolete, a wynik<br />

na 2 : 0 ustali³ w 35 min. I. Go³aszewski.<br />

Hutnik Warszawa – OKS 0 : 0<br />

W sk³adzie wyjœciowym G. Ura i Ch.<br />

Agu zast¹pili M. Skrzyñskiego i P. Ofolete.<br />

Na zmiany weszli: D. DŸwiga³a ( po kontuzji<br />

), P. Potera i M. Skrzyñski.<br />

By³ to mecz wielu niewykorzystanych<br />

okazji. Do przerwy najlepsz¹ zmarnowa³<br />

J. Kêsek (w 32 min. by³ sam przed bramkarzem),<br />

zaœ po przerwie podobnej sytuacji<br />

nie wykorzysta³ I. Go³aszewski. Przewaga<br />

otwocczan, zw³aszcza w pierwszej po³owie,<br />

by³a wyraŸna. Niestety brak skutecznoœci<br />

sprawi³, ¿e gospodarze z Bielan uzyskali<br />

szczêœliwy dla siebie remis.<br />

OKS – Legionovia 1 : 1 (1 : 1)<br />

Tym razem D. DŸwiga³a zagra³ ju¿<br />

od pocz¹tku, zastêpuj¹c w podstawowym<br />

sk³adzie T. Karasia, który wraz z P. Poter¹<br />

wszed³ tylko na zmianê.<br />

Pi³karze OKS-u szybko, bo ju¿ w 7 min.<br />

objêli prowadzenie po precyzyjnym jak<br />

zwykle strzale D. DŸwiga³y z rzutu wolnego.<br />

Wydawa³o siê, ¿e z³a passa remisów<br />

zostanie prze³amana. Niestety doœæ szybko,<br />

bo w 19 min. goœcie – dowodzeni przez<br />

by³ego trenera OKS-u W³. Gnoiñskiego –<br />

doprowadzili do remisu. PóŸniejsze wysi³ki<br />

obu stron nie przynios³y rezultatu bramkowego.<br />

Co prawda otwocczanom uda³o siê<br />

strzeliæ nawet dwie bramki, ale sêdzia –<br />

chyba s³usznie – nie uzna³ ¿adnej z nich.<br />

Otwocczanie byli w tym meczu zespo³em<br />

nieco lepszym i zas³u¿yli na jednobramkowe<br />

zwyciêstwo.<br />

Polonia II Warszawa – OKS 1 : 1 (1 : 0)<br />

W ostatnim spotkaniu przed derbowym<br />

meczem z karczewskim Mazurem nie<br />

mogli zagraæ B. Bobrowski i Ch. Agu, którzy<br />

musieli pauzowaæ za ¿ó³te kartki. Ponadto<br />

z podstawowego sk³adu z poprzedniego<br />

meczu nie zagrali równie¿ G. Ura i J.<br />

Kêsek. Zast¹pili ich M. Skrzyñski, T. Karaœ,<br />

P. Potera i P. Ofolete.<br />

Pocz¹tek meczu nale¿a³ zdecydowanie<br />

do otwocczan. Gospodarze próbowali jedynie<br />

wyprowadzaæ kontrataki. Niektóre z<br />

nich by³y groŸne. W 20 min. po problematycznym<br />

rzucie karnym Polonia objê³a prowadzenie.<br />

Ca³a dalsza czêœæ spotkania up³ynê³a<br />

na wysi³kach pi³karzy OKS-u zmierzaj¹cych<br />

co najmniej do wyrównania. Uda-<br />

³o siê to dopiero w 77 min., kiedy pi³kê do<br />

siatki gospodarzy z bliskiej odleg³oœci wbi³<br />

I. Go³aszewski. Zespó³ OKS-u by³ w tym<br />

spotkaniu niew¹tpliwie lepszym. Pewnym<br />

usprawiedliwieniem tylko remisowego wyniku<br />

mo¿e byæ nietypowe boisko boczne<br />

Polonii, do którego gospodarze s¹ bardziej<br />

przyzwyczajeni. Jest ono krótkie i w¹skie<br />

oraz pokryte sztuczn¹ nawierzchni¹. Gra<br />

na nim jest podobna do pi³ki halowej.<br />

OKS – Mazur Karczew 1:3 (0:0)<br />

W meczu derbowym otwocczanie tym<br />

razem ulegli s¹siadom z Karczewa. Szczegó³y<br />

w nastêpnym numerze „Gazety”.<br />

Fr. Stokowski


Po dwóch jesiennych zwyciêstwach w Siedlcach i Miñsku oraz wiosennym z Kozienicami<br />

(walkowerem) pi³karze OKS-u znaleŸli siê w æwieræfinale rozgrywek<br />

pucharowych wœród oœmiu najlepszych zespo³ów okrêgu mazowieckiego. Za przeciwnika<br />

na tym szczeblu rozgrywek los wyznaczy³ ¯bika Nasielsk, który jest dobrze<br />

znany naszym pi³karzom i z którym ostatnio dwukrotnie wysoko wygrali w<br />

IV-ligowych meczach mistrzowskich.<br />

SUKCES W PUCHARZE POLSKI<br />

Otwocczanie zagrali w tym meczu w<br />

nieco os³abionym sk³adzie (bez trzech podstawowych<br />

zawodników: Ch. Agu, B. Bobrowskiego<br />

i D. DŸwiga³y, którzy weszli<br />

jedynie na zmiany oraz bez J. Kêska, który<br />

pauzuje za czerwon¹ kartkê z Siedlec):<br />

D. Piekarski – M. Skrzyñski, A. Warszawski,<br />

J. Oamen, P. Nowotka – I. Go³aszewski,<br />

T. Karaœ, G. Ura, P. Stañczuk – P. Potera<br />

i P. Ofolete.<br />

Dru¿yna <strong>Otwock</strong>a zaprezentowa³a dojrzalszy<br />

futbol od gospodarzy, chocia¿ sw¹<br />

wy¿szoœæ wykaza³a dopiero w drugiej czêœci<br />

spotkania. Do przerwy by³ wynik 1 : 1,<br />

a bramkê dla naszych barw zdoby³ P. Ofolete.<br />

Bardzo dogodn¹ okazjê na zdobycie<br />

bramki w tej czêœci spotkania zaprzepaœci³<br />

T. Karaœ. Po przerwie ponownie bramkê dla<br />

otwocczan zdoby³ P. Ofolete, a trzeci¹ Ch.<br />

Agu i w ten sposób OKS wygra³ pewnie 3 :<br />

1 (1 : 1).<br />

W innych spotkaniach æwieræfina³owych<br />

walka by³a bardziej zaciêta i wyrównana.<br />

III-ligowy Znicz Pruszków – walcz¹cy<br />

o awans do II ligi – uzyska³ remis w<br />

Mszczonowie pomimo dogrywki i awansowa³<br />

do pó³fina³u dopiero w rzutach karnych<br />

(4 : 1). Podobnie dopiero po rzutach karnych<br />

(5 : 3) awansowa³a Narew Ostro³êka<br />

po meczu w Przasnyszu. Niew¹tpliwie najwiêksz¹<br />

niespodziank¹ jest czwarty pó³finalista,<br />

którym zosta³a I³¿anka Kazanów z<br />

radomskiej ligi okrêgowej. Po wczeœniejszym<br />

wyeliminowaniu III-ligowego Radomiaka,<br />

ostatnio pi³karze z Kazanowa wygrali<br />

2 : 1 z IV-ligowcem z Nadarzyna. W³aœnie<br />

I³¿anka w wyniku losowania zosta³a<br />

pó³fina³owym przeciwnikiem otwocczan.<br />

Mecz odbêdzie siê w Kazanowie. O wyniku<br />

poinformujemy w nastêpnym numerze<br />

„Gazety”.<br />

JAK GRA£A M£ODZIE¯ I…<br />

OLDBOYE<br />

Orliki ( 1996 r. )<br />

1. OKS – Wilga Garwolin 5 : 1 (2 : 0).<br />

Bramki – R. Domaszczyñski 2; P. Cacko<br />

R. Przybysz i B. Mucha;<br />

2. KS Raszyn – OKS 4 : 2 3 : 0).<br />

Bramki<br />

– P. Cacko i W. Paduch;<br />

3. OKS – KS Piaseczno 1 : 1 (0 : 0).<br />

Bramka – B. Mucha;<br />

4. OKS – Orze³ Baniocha 5 : 0 (3 : 0).<br />

Bramki – R. Przybysz 3 i P. Cacko 2.<br />

M³odziki ( 1994 r. )<br />

1. Beniaminek Radom – OKS 1 : 1<br />

(0 : 0). Bramka – R. D³ugosz;<br />

2. Unia Boryszew – OKS 4 : 0 (2 : 0);<br />

3. Junior Radom – OKS 6 : 1 (2 : 1).<br />

Bramka – P. Kisiel;<br />

4. OKS – RKS Ursus 7 : 3 (1 : 1).<br />

Bramki – A. Skiba 4 i P. Kisiel 3.<br />

Trampkarze ( 1992 r. )<br />

1. KS Piaseczno – OKS 5 : 0 (1 : 0);<br />

2. OKS – Legia Warszawa 1 : 3<br />

(0 : 1). Bramka – £. Bocian;<br />

3. M³odzik Radom – OKS 2 : 0 (1 : 0);<br />

4. OKS – Orka Sochaczew 3 : 0 (1 : 0 ).<br />

Bramki – H. Bobrowski 2 i £. Bocian.<br />

Juniorzy m³odsi ( 1990 r. )<br />

1. OKS – KS Siekierki 3 : 1 (2 : 0).<br />

Bramki – P. Twardziak 2 i K. Kaza³a;<br />

2. OKS – Advit Wi¹zowna 5 : 0 (5 : 0).<br />

Bramki – R. Sad³o 2, P. Twardziak,<br />

R. Skoneczny i K. Kaza³a;<br />

3. Korona Góra Kalwaria – OKS 1 : 6<br />

( 1 : 3 ). Bramki – R. Skoneczny i R.<br />

Sad³o po 3.<br />

Klasa B (1989 r. i starsi )<br />

1. OKS II – KS II Raszyn 5 : 0 (4 : 0).<br />

Bramki – R. Skoneczny 2, M. Hrycajewski,<br />

J. Kêsek i E. Krupa;<br />

2. Wulkan Wólka Ml¹dzka – OKS<br />

0 : 6 (0 : 1). Bramki – T. Makos 2,<br />

B. M¹dry,<br />

R. Skoneczny, M. Adamkiewicz<br />

i P. Guba;<br />

3. OKS II – Orze³ Warszawa 1 : 1<br />

(1 : 1). Bramka – M. Hrycajewski;<br />

4. Omega Warszawa – OKS II 0 : 2<br />

(0 : 1). Bramki – M. Seler i M. Hrycajewski.<br />

Oldboye ( 1972 r. i starsi )<br />

1. Alcor-Aromes Warszawa – OKS<br />

2 : 2 (2 :0). Bramki – P. Dziadczak 2;<br />

2. OKS – Sparta Jazgarzew 7 : 2<br />

(4 : 0). Bramki – P. Dziadczak i W.<br />

Roszczyñski po 2, M. Calski, S. Wi¹cek<br />

i R. Cuch;<br />

3. Belbin £ajski – OKS 1 : 4 (1 : 1).<br />

Bramki – P. Dziadczak 2, D. Hyjek i P.<br />

Ga³¹zka;<br />

4. OKS – Bug Wyszków 2 : 2 (0 : 2).<br />

Bramki – A. Skonieczny i P. Ga³¹zka.<br />

Po 19 kolejkach tabela oldbojska (III<br />

liga) ukszta³towa³a siê nastêpuj¹co ( inne<br />

tabele podawaliœmy w numerze marcowym<br />

„Gazety”):<br />

1. Bug Wyszków 19 44 55 – 26<br />

2. Per³a Z³otok³os 19 44 49 – 23<br />

3. Alcor-Aromes 19 43 59 – 20<br />

4. Start <strong>Otwock</strong> 19 40 55 – 23<br />

5. S³awomir W-wa 19 36 47 – 27<br />

6. KS £omianki 19 34 50 – 41<br />

7. Belbin £ajski 19 31 52 – 30<br />

8. Champion 19 31 48 – 41<br />

9. Hutnik – Arbol Tr¹bki 19 20 25 – 48<br />

10. KS Weso³a 19 19 24 – 37<br />

11. Sparta Jazgarzew 19 15 26 – 59<br />

12. Huragan Wo³omin 19 14 25 – 46<br />

13. Foto – Star W-wa 19 12 30 – 61<br />

14. Walka Kosów 19 12 20 – 46<br />

15. Bia³o³êka 5 12 8 – 5<br />

16. CKS Celestynów 19 5 26 – 60<br />

Fr. Stokowski<br />

PODZIÊKOWANIA<br />

Dla Masarni Panów<br />

Jana i Tomasza Misiorów<br />

w Wólce-Ml¹dzkiej<br />

serdeczne podziêkowania za wyrób<br />

i podarowanie bardzo smacznej<br />

kie³basy i kaszanki na grilla dla<br />

uczniów szko³y na „Dzieñ Dziecka”<br />

sk³ada Dyrekcja<br />

Szko³y Podst. Nr 8<br />

oraz Rada Rodziców Szko³y<br />

PRZEPRASZAMY<br />

Jerzego Andrasiaka<br />

- autora zdjêæ do artyku³u<br />

„Santo Subito” zamieszczonego<br />

w poprzednim numerze „Gazety”,<br />

za ich z³¹ jakoœæ wynik³¹ z b³êdów<br />

drukarskich.<br />

redakcja<br />

GAZETA<br />

45


46<br />

Przegrane derby<br />

Oczekiwane jak zwykle z du¿ym zainteresowaniem<br />

otwocko–karczewskie derby<br />

pi³karskie nie spe³ni³y tym razem nadziei<br />

kibiców z <strong>Otwock</strong>a. Pomimo dnia powszedniego<br />

stadion by³ wype³niony jak rzadko.<br />

Mecz obejrza³o ponad 1000 osób. Biletów<br />

sprzedano dok³adnie 987. By³o wielu goœci<br />

– przedstawiciele w³adz powiatu i miasta z<br />

prezydentem Z. Szczepaniakiem na czele<br />

oraz delegacja mazowieckiego zwi¹zku<br />

pi³karskiego z prezesem Z. £azarczykiem.<br />

By³ równie¿ wielki sympatyk pi³ki no¿nej,<br />

ksi¹dz proboszcz B. Kowalski.<br />

GAZETA<br />

Dru¿yna <strong>Otwock</strong>a zagra³a prawie w najsilniejszym<br />

sk³adzie, jedynie bez pauzuj¹cego<br />

za kartki D. DŸwiga³y:<br />

D. Piekarski – B. Bobrowski,<br />

J. Oamen, A. Warszawski,<br />

P. Nowotka – I. Go³aszewski<br />

(od 75 min. P. Ofolete),<br />

T. Karaœ, G. Ura, M.<br />

Skrzyñski (od 55 min. J.<br />

Kêsek) – Ch. Agu<br />

i P. Stañczuk (od<br />

55 min. P. Potera).<br />

Pierwsza po-<br />

³owa spotkania<br />

by³a bardzo „pokojowa”.<br />

Oba zespo³y<br />

gra³y „chodzonego”,<br />

nie widaæ by³o typowej<br />

na ogó³ w derbach zadziornoœci i<br />

walki. Nieco wiêcej sytuacji odnotowaliœmy<br />

po bramk¹ „Mazura”.<br />

Kilkakrotnie z dystansu uderza³ T. Karaœ<br />

(30, 42 i 43 min.).<br />

Po przerwie tylko w grze „Mazura” nast¹pi³a<br />

widoczna zmiana. Goœcie przyspieszyli<br />

i zaczêli walczyæ.<br />

Ju¿ w 49 min.<br />

stworzyli 100-procentow¹<br />

sytuacjê<br />

bramkow¹. PóŸniej<br />

gra siê wyrówna³a<br />

i wydawa³o siê, ¿e<br />

nasi przejm¹ inicjatywê.<br />

Dwukrotnie<br />

groŸnie strzela³<br />

J. Kêsek oraz P.<br />

Potera. W 72 min.<br />

wspania³¹ sytuacjê<br />

bramkow¹ zaprzepaœci³ Ch. Agu. „Mazur”<br />

okaza³ siê skuteczniejszy. W 76 min. z dystansu,<br />

ale precyzyjnie przy s³upku uderzy³<br />

£. Poszalski i zaskoczy³ otwockiego bramkarza.<br />

W ten sposób goœcie objêli prowadzenie.<br />

Najbardziej w bramki obrodzi³a koñcówka<br />

spotkania. Najpierw na piêæ minut<br />

przed koñcem goœcie podwy¿szyli wynik<br />

na 2 : 0. PóŸniej nasi nie wykorzystali trzech<br />

kolejnych sytuacji w 88, 89 i 90 min. Natomiast<br />

„Mazur” w 90 min. podwy¿szy³ wynik<br />

na 3 : 0. Ju¿ w doliczonym czasie gry<br />

(92 min.) T. Karaœ wykorzysta³ rzut karny,<br />

zmniejszaj¹c rozmiary pora¿ki do 1 : 3.<br />

Wygra³ zespó³, który w drugiej po³owie<br />

usilnie walczy³ o zwyciêstwo – mówili kibice<br />

opuszczaj¹c stadion. „Mazur” by³ zagro¿ony<br />

spadkiem i trzy punkty by³y mu bardzo<br />

potrzebne. Zespó³ OKS-u wyraŸnie nie<br />

podj¹³ walki. Trudno by³o wygraæ nie wykazuj¹c<br />

odpowiedniego zaanga¿owania i...<br />

spaceruj¹c po boisku. Taka by³a powszechna<br />

opinia obserwatorów meczu.<br />

Na zakoñczenie warto podkreœliæ dobre<br />

zachowanie kibiców obu dru¿yn.<br />

Mecz przebieg³ bez ¿adnych zak³óceñ, chocia¿<br />

jego organizacja by³a zagro¿ona, a losy<br />

spotkania wa¿y³y siê do ostatniej chwili.<br />

Sprawna organizacja meczu jest efektem<br />

du¿ego wk³adu pracy dzia³aczy i pracowników<br />

OKS-u z dyrektorem J. Macniewem<br />

na czele.<br />

Fr. Stokowski<br />

fot. M. G¹ga³a


Lekkoatletyczne Mistrzostwa „Sprawni Razem”<br />

Lekko i majowo<br />

Do majowych tradycji sportowych naszego miasta nale¿¹ Lekkoatletyczne<br />

Mistrzostwa Okrêgu Sportowego „Sprawni Razem”,<br />

które odbywaj¹ siê na stadionie <strong>Otwock</strong>iego Klubu<br />

Sportowego „Start”.<br />

Organizator zawodów – Specjalny<br />

Oœrodek Szkolno–Wychowawczy nr 1 w<br />

<strong>Otwock</strong>u przy wspó³pracy Polskiego Towarzystwa<br />

Spo³eczno-Sportowego „Sprawni<br />

Razem” oraz OKS zaprasza do udzia³u w<br />

sportowych zmaganiach m³odzie¿ z oœrodków<br />

ca³ego Mazowsza.<br />

W tegorocznych Mistrzostwach rozegranych<br />

17 maja wyst¹pili zawodnicy z<br />

oœrodków warszawskich (ul. Karolkowa,<br />

Namys³owska, D³uga, Skaryszewska, Weterynaryjna),<br />

z Grodziska Mazowieckiego,<br />

Legionowa, Leszna i z Majowej w<br />

<strong>Otwock</strong>u.<br />

Mimo niepewnej aury (jak co roku!)<br />

sportowcy z wielkim zaanga¿owaniem skakali<br />

w dal i wzwy¿, biegali na ró¿nych dystansach<br />

indywidualnie<br />

i w sztafecie oraz<br />

pchali kul¹. Po du¿ym<br />

wysi³ku na wszystkich<br />

czeka³a gor¹ca grochówka,<br />

a na najlepszych<br />

- puchary i dyplomy.<br />

Sprawnie prowadz¹cemu<br />

zawody<br />

Arturowi Baskowi sekundowali<br />

wychowawcy<br />

zarówno w roli<br />

sêdziów, jak i opiekunów.<br />

Ka¿da rywalizacja rodzi emocje, wiêc<br />

i tego dnia na stadionie nie zabrak³o ³ez radoœci<br />

i smutku. Mo¿emy byæ dumni z otwockiej<br />

m³odzie¿y, która w klasyfikacji zespo-<br />

³owej zajê³a dwa drugie miejsca w odrêbnych<br />

grupach wiekowych.<br />

Brawo „Majowa”!<br />

Ewa Banaszkiewicz<br />

KLASYFIKACJA ZESPO£OWA<br />

DZIEWCZ¥T I CH£OPCÓW<br />

POWY¯EJ 16 LAT<br />

MIEJSCE SZKO£A WYNIK<br />

1. LESZNO 43<br />

2. OTWOCK 34<br />

3. NAMYS£OWSKA 28<br />

4. GRODZISK MAZ. 23<br />

5. WETERYNARYJNA 15<br />

6. KAROLKOWA 9<br />

7. D£UGA 8<br />

8. SKARYSZEWSKA 7<br />

9. LEGIONOWO 2<br />

fot. E. Banaszkiewicz<br />

KLASYFIKACJA ZESPO£OWA<br />

DZIEWCZ¥T I CH£OPCÓW<br />

DO 16 LAT<br />

MIEJSCE SZKO£A<br />

WYNIK<br />

1. LESZNO 20<br />

2. OTWOCK 17<br />

3. GRODZISK MAZ. 7<br />

4. KAROLKOWA 6<br />

5. WETERYNARYJNA 5<br />

6. LEGIONOWO 0<br />

GAZETA<br />

47


Order Uœmiechu<br />

dla Ireny Sendlerowej<br />

11 kwietnia 2007 r. w Domu Ojców<br />

Bonifratrów w Warszawie odby³a<br />

siê niezwykle wzruszaj¹ca uroczystoœæ<br />

– uhonorowanie Ireny Sendlerowej Orderem<br />

Uœmiechu – jedynym na œwiecie<br />

odznaczeniem o randze miêdzynarodowej<br />

nadawanym doros³ym przez<br />

dzieci za okazywane im serce, przyjaŸñ,<br />

dobroæ i cierpliwoœæ.<br />

„Jestem taka wzruszona, ¿e nie wiem,<br />

jakich u¿yæ s³ów, aby podziêkowaæ wszystkim<br />

tym, którzy przyznali mi to odznaczenie.<br />

To odznaczenie jest dla mnie tym wa¿-<br />

niejsze, ¿e przyznawane jest przez dzieci”<br />

– powiedzia³a pani Irena. Nie mniej wzruszony<br />

od laureatki podczas tej uroczystoœci<br />

by³ 15-letni Szymon P³óciennik, gimnazjalista<br />

z Zielonej Góry, który pierwszy spoœród<br />

wielu dzieci wnioskuj¹cych o odznaczenie<br />

zg³osi³ kandydaturê Ireny Sendlerowej<br />

do Miêdzynarodowej Kapitu³y Orderu<br />

Uœmiechu.<br />

„Czujê siê ogromnie zaszczycony mog¹c<br />

przemawiaæ do Pani w tak podnios³ym<br />

i radosnym dniu. Dniu, który jest momentem<br />

triumfu mi³oœci nad nienawiœci¹, dobra<br />

nad z³em, dniu wrêczenia Pani „najs³oneczniejszego”<br />

z odznaczeñ – Orderu Uœmie-<br />

chu”. „Czujê siê równie¿ zaszczycony mog¹c<br />

przemawiaæ do Osoby, która w ca³ym<br />

swoim ¿yciu uczyni³a na rzecz innych tak<br />

wiele, jak nie uczyni³ dotychczas chyba jeszcze<br />

nikt. W czasie krwawych rz¹dów nazistów<br />

by³a Pani ma³¹ wysepk¹ dobroci na<br />

wielkim morzu nienawiœci. Nadziej¹ na lepsze<br />

jutro dla setek ¿ydowskich dzieci zamkniêtych<br />

w warszawskim getcie. Dla wielu<br />

z nich na zawsze pozostanie Pani drug¹<br />

mam¹, Matk¹ Dzieci Holokaustu. To<br />

wszystko dziêki Pani dobremu sercu... Pani<br />

olbrzymia determinacja, heroizm i si³a walki<br />

sprawi³y, ¿e w czasie II wojny œwiatowej,<br />

z pomoc¹ najbardziej zaufanych osób, zdo-<br />

48<br />

Irena Sendlerowa z Szymonem P³óciennikiem<br />

GAZETA


³a³a uchroniæ Pani od pewnej zag³ady ponad<br />

2500 istnieñ ludzkich – zupe³nie bezbronnych<br />

i niewinnych dzieci, ofiar totalitarnego<br />

systemu. W swoich czynach by³a<br />

Pani nieugiêta, czyni³a dobro mimo wszystkich<br />

przeszkód i przeciwnoœci, z ci¹g³¹ œwiadomoœci¹<br />

œmierci. Nie z³ama³o Pani nawet<br />

aresztowanie przez gestapo i osadzenie na<br />

Pawiaku. Tak bardzo musia³a Pani kochaæ<br />

drugiego cz³owieka, tak bardzo kocha³a Pani<br />

dzieci...”. Tymi s³owami pe³nymi wielkiego<br />

podziwu i uznania Szymon P³óciennik<br />

Jubilatce towarzysz¹ Kasia i Karolina Indraszyk<br />

fot. Jolanta Barañska<br />

dziêkowa³ Irenie Sendlerowej za Jej dzia-<br />

³alnoœæ w czasach zag³ady. Dziêkowa³ tak-<br />

¿e za wartoœci, którymi Irena Sendlerowa<br />

kierowa³a siê w ca³ym swoim ¿yciu, za tolerancjê<br />

i poszanowanie drugiego cz³owieka,<br />

niezale¿nie od jego wyznania i koloru<br />

skóry. „Tak¿e i teraz w XXI wieku, wieku<br />

telewizji i internetu, ale tak¿e coraz wiêkszej<br />

znieczulicy, dla wielu m³odych ludzi<br />

mo¿e byæ Pani prawdziwym autorytetem...<br />

Za to wszystko w imieniu dzieci ca³ego œwiata<br />

chcia³bym powiedzieæ Pani, Pani Ireno –<br />

dziêkujê!”.<br />

Serdeczne gratulacje w imieniu Miêdzynarodowej<br />

Kapitu³y Orderu Uœmiechu z³o-<br />

¿y³ Irenie Sendlerowej Kanclerz Kapitu³y<br />

Marek Michalak, który w asyœcie dwóch<br />

cz³onków Zarz¹du przewodniczy³ tej niezwyk³ej<br />

ceremonii dekoracji Orderem<br />

Uœmiechu, na któr¹ z³o¿y³o siê pasowanie<br />

czerwon¹ ró¿¹ na Kawalera<br />

Orderu Uœmiechu i tradycyjne<br />

wypicie soku z cytryny. Na<br />

uœmiech po tym toaœcie czeka-<br />

³y dzieci z Zespo³u Dzieciêcego<br />

„Serduszka” ze Œwidnicy,<br />

które minikoncertem uœwietni-<br />

³y tê uroczystoœæ. Do nich Irena<br />

Sendlerowa zwróci³a siê s³owami:<br />

„Uœmiecham siê do<br />

Was przy soku z cytryny, tak<br />

jak kiedyœ uœmiecha³am siê do<br />

innych dzieci – aby znikn¹³ z<br />

ich twarzy strach”. Bardzo<br />

wzruszaj¹ce by³y te¿ s³owa<br />

Ireny Sendlerowej skierowane<br />

Z A P R O S Z E N I E<br />

Potê¿ny warkot silników, charakterystyczny<br />

dŸwiêk œmigie³ i lœni¹ca w<br />

s³oñcu plejada skrzydlatych maszyn, a<br />

wszystko to w piknikowej atmosferze ju¿<br />

16-17 czerwca na lotnisku w Góraszce!<br />

Zapraszamy mi³oœników awiacji na coroczny<br />

podniebny spektakl, w którym<br />

g³ówne role odgrywaæ bêd¹ lataj¹cy bohaterowie<br />

z ró¿nych stron œwiata. Tym<br />

razem wszyscy widzowie bêd¹ mieli<br />

szansê wirtualnie przenieœæ siê do kabin<br />

prezentowanych na Pikniku maszyn i na<br />

w³asne oczy zobaczyæ, jak wygl¹da ziemia<br />

z powietrza. Umo¿liwi¹ to telebimy,<br />

które na ¿ywo bêd¹ transmitowaæ obraz<br />

nadawany z kokpitów samolotów.<br />

do Kapitu³y: „Przyjmujê Order Uœmiechu<br />

od dzieci za dzia³alnoœæ dla dzieci. Przyjmujê<br />

go od Was w imieniu dzieci, którym<br />

kiedyœ pomaga³am, stara³am siê im daæ<br />

w³aœnie mo¿liwoœæ uœmiechu”.<br />

Irena Sendlerowa zosta³a 850. Kawalerem<br />

Orderu Uœmiechu, wœród których s¹<br />

takie postaci jak: Papie¿ Jan Pawe³ II, Dalajlama,<br />

Matka Teresa z Kalkuty, Królowa<br />

Szwecji Sylwia, Steven Spielberg, Peter<br />

Ustinov, Astrid Lindgren, Janina Ochojska,<br />

Anna Dymna, prof. Zbigniew Religa, Jacek<br />

Kuroñ, Marek Kotañski, dr Franciszek Jaroszewski<br />

i wielu innych ludzi wielkiego<br />

serca.<br />

Jolanta Barañska<br />

Piknik w przestworzach<br />

Wiêcej szczegó³ów na stronie XII Miêdzynarodowego<br />

Pikniku Lotniczego:<br />

www.piknik-goraszka.pl<br />

Biuro Prasowe MPL Góraszka<br />

GAZETA<br />

49


LPOLECAMY<br />

Janusza Kacperka<br />

EKTURY<br />

50<br />

Anno Domini 33<br />

Rok, który odmieni³ œwiat<br />

Autor: Colin Duriez<br />

Przek³ad: Marek P¹kciñski<br />

WYDAWNICTWO AMBER<br />

Ta pasjonuj¹ca, sugestywna ksi¹¿ka<br />

przywraca do ¿ycia wydarzenia znane z<br />

ewangelii i maluje barwn¹ panoramê owego<br />

szczególnego roku, w którym chrzeœcijañstwo<br />

przybra³o swój uniwersalny<br />

kszta³t. Opieraj¹c siê na ewangeliach Nowego<br />

Testamentu i pismach autorów staro¿ytnych,<br />

Colin Duriez pokazuje, jak wygl¹da³<br />

œwiat w roku, który odmieni³ go na<br />

zawsze. Pojmanie, proces, kaŸñ Chrystusa<br />

i jego zmartwychwstanie mia³y miejsce<br />

w Jerozolimie. Co dzia³o siê w dniu ukrzy¿owania Jaka mog³a byæ przyczyna<br />

ciemnoœci, które ogarnê³y miasto, gdy Jezus umiera³ na krzy¿u<br />

Oddajmy g³os samemu autorowi ksi¹¿ki: Ofiarowujê tê ksi¹¿kê czytelnikom z<br />

nadziej¹, ¿e jest przynajmniej wstêpem do zrozumienia roku 33. Ten rok okaza³<br />

siê kluczowy dla wielu póŸniejszych historycznych zdarzeñ i tak¿e dziœ, w XXI<br />

wieku, wywiera wci¹¿ istotny wp³yw na kulturê, politykê, literaturê i na nasz<br />

sposób pojmowania œwiata. W³aœciwa ocena wizji œwiata ówczesnych ludzi, którzy<br />

nadal kszta³tuj¹ nasze obecne ¿ycie, jest wiêc sp³at¹ zaci¹gniêtego u nich d³ugu”.<br />

Zapraszam do bardzo ciekawych lektury.<br />

Gdzie spoczywa poszukiwany przez Himlera<br />

legendarny skarb<br />

króla Wizygotów<br />

Zaginione z³oto Rzymu<br />

Autor: Daniel Costa<br />

Przek³ad: Agnieszka Kowalska<br />

WYDAWNICTWO AMBER<br />

W roku 410 n.e. Rzym po<br />

raz pierwszy zosta³ zdobyty i spl¹drowany<br />

przez obcych najeŸdŸców.<br />

Prowadzona przez króla Alaryka<br />

armia Wizygotów z³upi³a<br />

miasto i wywioz³a najcenniejsze<br />

skarby. Sam Alaryk umar³ jednak,<br />

nim opuœci³ Italiê. Gdzie znajduje<br />

siê grób Alaryka Daniel Costa<br />

snuje fascynuj¹c¹ opowieœæ o<br />

upadku Rzymu, o królu barbarzyñców,<br />

który zada³ cios imperium,<br />

i o legendarnym z³ocie, które na przestrzeni wieków rozpala³o wyobraŸniê<br />

naukowców i amatorów, archeologów i poszukiwaczy skarbów.<br />

GAZETA<br />

Od Hanibala<br />

do Mc Arthura<br />

Jak zwyciê¿ali<br />

wielcy dowódcy<br />

Autor: Bevin Alexander<br />

Przek³ad: Gra¿yna Grygiel,<br />

Piotr Staniewski<br />

Ilustracja na ok³adce:<br />

Bitwa pod Wagram<br />

WYDAWNICTWO AMBER<br />

Toczyli zwyciêskie kampanie, wykorzystuj¹c<br />

s³abe punkty wroga, uderzaj¹c<br />

z zasadzki lub atakuj¹c znienacka.<br />

Rzymscy legioniœci, mongolscy<br />

jeŸdŸcy, ¿o³nierze Grande Armee,<br />

Jankesi podczas wojny secesyjnej,<br />

szeregowcy I wojny œwiatowej, Beduini<br />

Lawrence’a z Arabii, chiñscy rewolucjoniœci, ¿o³nierze Afrika Korps, brytyjskie<br />

„Szczury Pustyni”. Wszyscy oni walczyli prowadzeni przez dowódcê, który wygrywa³<br />

nie dziêki przewadze liczebnej i atakowi frontalnemu, lecz b³yskotliwej strategii,<br />

zaskoczeniu, podstêpom i fortelom. Ta ksi¹¿ka opowiada o wybitnych wodzach,<br />

którzy wykazali siê strategicznym i taktycznym geniuszem. Ciekawa lektura.<br />

Polecam.<br />

Zlikwidowaæ Pary¿<br />

Autor: Sven Hassel<br />

Przek³ad: Bartosz Lewandowski, Katarzyna<br />

Kopeæ<br />

INSTYTUT WYDAWNICZY ERICA<br />

Sven Hassel, duñski pisarz, autor<br />

wielu poczytnych powieœci historycznych,<br />

walczy³ na wszystkich frontach Europy.<br />

By³ ranny osiem razy. Ksi¹¿ki zacz¹³ pisaæ<br />

w czasie pobytu w obozie jenieckim.<br />

Napisa³ czternaœcie powieœci, przet³umaczonych<br />

dotychczas na piêtnaœcie jêzyków<br />

i wydanych w nak³adzie przesz³o<br />

piêædziesiêciu szeœciu milionów egzemplarzy.<br />

„Zlikwidowaæ Pary¿” to powieœæ<br />

oparta na wstrz¹saj¹cych prze¿yciach z<br />

czasów jego s³u¿by w jednostce karnej<br />

Wehrmachtu. Alianci l¹duj¹ w Normandii.<br />

S³ynne umocnienia Rommla s¹ dokonywane<br />

za spraw¹ ogromnych ofiar<br />

w ludziach. Kierunek Pary¿! Autor opisuje w niej dzieje kilku przyjació³, którzy<br />

maj¹ jeden wspólny cel: prze¿yæ piek³o wojny!!!


Niemieckie Wojska<br />

Pancerne<br />

Na Froncie Wschodnim<br />

Autor: Peter G. Tsouras<br />

Prze³o¿y³: Jan Szkudliñski<br />

DOM WYDAWNICZY BELLONA<br />

Ksi¹¿ka zawiera opisy najciekawszych<br />

staræ, jakie toczy³ na<br />

froncie wschodnim genera³ Erhard<br />

Raus. Opisuje dzia³ania nied³ugo<br />

po wojnie, gdy amerykañska armia<br />

przewiduj¹ca mo¿liwoœæ wybuchu<br />

wojny ze Zwi¹zkiem Radzieckim<br />

postanowi³a wykorzystaæ<br />

doœwiadczenie przebywaj¹cych<br />

w niewoli niemieckich oficerów.<br />

Wytworzone do celów szkolenia<br />

wojskowego, przez wiele lat<br />

nie ujrza³y œwiat³a dziennego. Pozycja,<br />

jakiej nie mo¿e pomin¹æ ¿aden pasjonat II wojny œwiatowej na froncie<br />

wschodnim.<br />

Czerwony Kawalerzysta<br />

Autor: Iwan Jauszyn<br />

Przek³ad z angielskiego: Andrzej Szymañski<br />

DOM WYDAWNICZY BELLONA<br />

Od Autora: „Jestem jednym z ostatnich<br />

¿yj¹cych ¿o³nierzy 5 Dywizji Kawalerii.<br />

Kiedy w po³owie 1943 r. rozpocz¹³em s³u¿-<br />

bê, by³em jednym z najm³odszych oficerów<br />

w moim pu³ku. A wszyscy Ci, których<br />

zna³em i z którymi utrzymywa³em kontakt<br />

po wojnie, ju¿ nie ¿yj¹…” Publikacja pokazuje<br />

wojnê i kampanie wojenne widziane z<br />

perspektywy kawalerzysty, nale¿¹cego do<br />

formacji, która prowadzi³a szar¿e, lecz<br />

przede wszystkim wspomaga³a na polu<br />

walki oddzia³y zmechanizowane. Autor wspomina niezafa³szowany i wolny od<br />

propagandy obraz codziennego ¿ycia w Armii Czerwonej. Oddajmy jeszcze g³os<br />

autorowi ksi¹¿ki „Jestem tylko zwyk³ym cz³owiekiem, który wyszed³ ca³o z wielkiej<br />

wojny ojczyŸnianej, i takie s¹ moje wspomnienia.<br />

Wrogowie Rzymu<br />

Od Hannibala<br />

do Attyli Króla Hunów<br />

Autor: Philip Matyszak<br />

Prze³o¿y³a:<br />

Urszula Ruzik-Kuliñska<br />

DOM WYDAWNICZY<br />

BELLONA<br />

Wrogowie Rymu: ksi¹¿ka<br />

nowatorska i oryginalna, ukazuje<br />

wzrost znaczenia i stopniow¹<br />

degradacjê Rzymu z punktu widzenia<br />

ludzi, którzy przeciwko<br />

niemu stawali. Ró¿nili siê oni miêdzy<br />

sob¹, od pielêgnuj¹cych kulturê<br />

materialn¹ Greków, zaawansowanych<br />

cywilizacyjnie Egipcjan,<br />

po dzikich, porywczych Germanów<br />

czy Brytów. Niektórzy z nich<br />

walczyli, by ochroniæ swoje dziedzictwo i dotychczasowy sposób ¿ycia, inni by<br />

prze¿yæ, a jeszcze inni, bo byli wojownikami i kochali bitwy.<br />

Wysadziæ Rosjê<br />

Aleksander Litwinienko,<br />

Jurij Felsztinski<br />

Przek³ad: Maciej Szymañski<br />

DOM WYDAWNICZY REBIS<br />

Jak to siê sta³o, ¿e Rosja zesz³a z<br />

drogi ku demokracji i wraca w koleiny<br />

ZSRR Jak dosz³o do tego, ¿e Czeczeni,<br />

do niedawna uwa¿ani za szlachetny naród<br />

walcz¹cy o wolnoœæ, dziœ s¹ traktowani<br />

jak terroryœci Litwinienko i Felsztinski<br />

w tej zakazanej w Rosji ksi¹¿ce<br />

daje na to pytanie jedn¹ odpowiedŸ. Jak¹<br />

odpowiedŸ Zapraszam do przeczytania<br />

ksi¹¿ki.<br />

Zapraszam do lokalnych ksiêgarni.<br />

D-Day 6 czerwca 1944 r.<br />

Prze³omowa Bitwa II Wojny<br />

Œwiatowej.<br />

WYDAWNICTWO MAGNUM<br />

Autor: Stephen E. Ambrose<br />

61. rocznica Inwazji Aliantów w Normandii<br />

6 czerwca 1944 r. wyl¹dowali na piêciu pla-<br />

¿ach: „Utah”, „Omaha”, „Gold”, „Juno” i „Sword”.<br />

By³ to najwiêkszy desant morski w historii (150<br />

000 ¿o³nierzy). Znakomicie zaplanowany i przeprowadzony.<br />

Jego skala zdumiewa nawet dziœ,<br />

po 63 latach. Kiedy tego dnia nad kana³em La<br />

Manche wstawa³ szary œwit, rozpocz¹³ siê ostateczny<br />

szturm na hitlerowskie Niemcy. Moje marzenia,<br />

aby odwiedziæ te pla¿e i zapaliæ symboliczne znicze, pozostaj¹ niezrealizowane. 6 czerwca 2007 r. zapali³em symboliczny<br />

znicz na Grobie Nieznanego ¯o³nierza na miejscowym cmentarzu.<br />

Janusz Kacperek<br />

GAZETA<br />

51

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!