12.07.2015 Views

2,78MB - Otwock, Urząd Miasta

2,78MB - Otwock, Urząd Miasta

2,78MB - Otwock, Urząd Miasta

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Poszukujemymieszkañ, domów,dzia³ekAGENCJANIERUCHOMOŒCIVALCOMtel. 779-44-72Dekoracje okienne -przedstawicielbelgijskiej firmy.Okna PCV i ALtel. 779 44 72;0-608 627 352D A M P R A C ÊFirma Oriflameposzukuje konsultantów.Wielka promocja - wpisowe 1 z³- bardzo atrakcyjne prezenty- nie przegap takiej okazjitel. 022 719 16 880 507 118 804Z A T R U D N I ÊZatrudniê elektryka samochodowegolub absolwenta technikówo podobnym kierunku do przyuczeniaw zawodzietel. 501 495 444


W numerze:Marzenia o domu – A. Sêdek ................................................... 4„Marzenia siê spe³niaj¹” – otwarcie MDK w <strong>Otwock</strong>u– E. Banaszkiewicz ....................................................... 6Starosta o MDK-u (WypowiedŸ M. Pszonki).W sprawie MDK – D. Ko³odziejczyk ...................................... 8W granicach <strong>Otwock</strong>a - E. Banaszkiewicz .................................... 9„Pokojowy Nobel” – inicjatywa Lecha Kaczyñskiego - PAP. ..... 10Wyniki konkursu „Moja posesja, mój dom, moje miasto”.....11<strong>Otwock</strong> – teraŸniejszoœæ i przysz³oœæ – M. WoŸniak ................ 12<strong>Otwock</strong>ie or³y biznesu - A. Kubajek .......................................... 13Obalanie k³amstw na temat kampanii wrzeœniowej– I. Ochnik, M. Szaci³³o ............................................................. 14Zawsze warto siê uczyæ - E. Banaszkiewicz .............................. 16Ksi¹¿ka o Stefanie Starzyñskim – M. Trzaskowska ................. 17„Rodzinne Rowerowanie” – M. Bogucka ................................. 18„Borowicze”. Zanim znikn¹ ostatni œwiadkowie- I. Fija³kowska ........................................................................... 19Ponêtne kobiety i impulsywni gangsterzy – M. Szaci³³o ............ 20Rozwin¹æ skrzyd³a? - M. Koœciuszko ........................................ 21Piknik VIP-ów w Œródborowie ............................................... 22Wszyscy jesteœmy sprawni - E. Banaszkiewicz ......................... 24V Miêdzynarodowy Konkurs skoku o tyczce – E.B. ................... 26Po¿egnanie lata. Festyn ........................................................... 27Wrzesieñ w Ognisku „Œwider” – A. Wieczorek ........................ 28„Najmilsz¹ chwil¹... spotkanie z TINTILO” - K. Z. ...................... 30Muzyczny d¿em – R. Gulczyñski ........................................... 32G³os sentymentalnego czytelnika – S. Zaj¹c .......................... 33Festiwal „obiektywnie” – J. Maciejowski ............................. 34Piknik parafialny u Wincentego - K.Gralik ............................... 3560 lat minê³o – P. Cmiel ................................................. 36Rodzina Zasadów, cz. II – B. Dudkiewicz ...................... 37Jaros³aw Iwaszkiewicz – Emil Zegad³owicz – B. Matysiak ........ 38Przyroda robi niespodzianki... – I. Fija³kowska ................. 40Sport – Fr. Stokowski ......................................................... 42Jan Œwiêcicki Mistrzem Œwiata - E. Banaszkiewicz ................ 44Akcja Animacja. Informacja prasowa .................................... 45Neptun – Ksiê¿yce planety – R. £uszczykiewicz ..................... 46Lektury Janusza Kacperka ....................................................... 47Œwider zala³ „Proton” - E. Banaszkiewicz ....................... 48Stan Borys. Live in <strong>Otwock</strong> - G. Muczke ................................ 49Pracowita wizyta w Lennestadt – A. Zakrzewska ...................... 50Galeria <strong>Otwock</strong>a. Piotr Wójcik - G. Muczke .............................. 52Wydawca:Urz¹d <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>aRedakcja:05-400 <strong>Otwock</strong>, ul. Armii Krajowej 5, bud. C, I p., pok. 10-12,tel. 779-24-21; 779-20-01do 06 w. 132, 155 i 188;fax.:779-42-25;e-mail: gazetaotwocka@otwock.plRedaktor Naczelna:Ewa BanaszkiewiczRedaguje zespó³ w sk³adzie:Anna Sêdek, Krzysztof GralikSta³a wspó³praca:Barbara Dudkiewicz, Barbara Matysiak, FranciszekStokowski, Stanis³aw Zaj¹c, Grzegorz MuczkeMateria³ów nie zamówionych redakcja nie zwraca, zastrzegasobie prawo do skrótów, adiustacji i zmian tytu³ów.Redakcja nie odpowiada za treœæ materia³ów literackich,listów i og³oszeñ. Listy czytelników drukowane s¹ w wersjioryginalnej. Nie drukujemy listów anonimowych.„Gazeta <strong>Otwock</strong>a” w internecie: http://www.otwock.pl/


InwestycjeMarzenia o domufot. K. Gralik2 paŸdziernika br. Zarz¹d WojewództwaMazowieckiego przekaza³ 38mieszkañ pracownikom MazowieckiegoCentrum Leczenia Chorób P³uc iGruŸlicy w <strong>Otwock</strong>u.Lokale znajduj¹ siê w czterech wyremontowanychbudynkach poszpitalnych, przy ul.Narutowicza 80. W nowych mieszkaniachzamieszka blisko 100 lokatorów, którzy do tejpory mieszkali w drewnianych barakach przyul. Borowej 6/12, wybudowanych w 1946 r.W lokalach o powierzchni od 33 do 65 m 2przeprowadzono prace remontowe, ³azienkiwyposa¿ono w urz¹dzenia sanitarne, aneksykuchenne - w kuchnie gazowe. Pod³ogi wpomieszczeniach wy³o¿ono panelami, gresemi p³ytkami ceramicznymi.<strong>Otwock</strong>i szpital zrzek³ siê praw dozabudowañ przy ul. Narutowicza i od1999 r. sta³y siê one w³asnoœci¹ WojewództwaMazowieckiego. Przedstawicielami,którzy przekazywali mieszkania„pod klucz” lokatorom, byli: wicemarsza³ekWaldemar Roszkiewicz i dyrektorUrzêdu Marsza³kowskiego WaldemarKuliñski. Ponadto wœród zaproszonychgoœci byli cz³onkowie dyrekcjiMazowieckiego Centrum Leczenia ChoróbP³uc i GruŸlicy, ks. proboszcz z parafiipw. Niepokalanego Serca Marii wŒródborowie, który poœwiêci³ budynki,prezydent miasta <strong>Otwock</strong>a Andrzej Szaci³³o,który w nawi¹zaniu do maksymy:„Cz³owiek powinien zbudowaæ dom i posadziædrzewo” ofiarowa³ w imieniu samorz¹duotwockiego mieszkankom nowychbudynków drzewko.Na zakoñczenie lokatorki nowych budynkówpodziêkowa³y osobom wspieraj¹cymprojekt za spe³nienie ich marzeño domu.Anna Sêdek`R E K L A M A4GAZETA


Inwestycje„Marzenia siê spe³niaj¹”16 wrzeœnia 2006 roku to data, któraprzejdzie do historii <strong>Otwock</strong>a. Tegodnia zosta³ uroczyœcie otwarty M³odzie-¿owy Dom Kultury przy ul. Poniatowskiego,który bêdzie s³u¿y³ dzieciom im³odzie¿y z ca³ego powiatu. Po wielulatach degradacji starego obiektu StarostwoPowiatowe w <strong>Otwock</strong>u podjê³oinicjatywê odbudowy tej zas³u¿onej placówkikultury. Pod okiem wykwalifikowanychinstruktorów bêd¹ siê tu odbywaæzajêcia plastyczne, muzyczne, taneczne,sportowe i edukacyjne.Olszewskiego, Urzêdu Marsza³kowskiego,Kuratorium Oœwiaty, w³adze Powiatu<strong>Otwock</strong>iego i gmin wchodz¹cych w jegosk³ad, ksiê¿y otwockich parafii, instytucjipowiatowych i miejskich, stowarzyszeñ,przedsiêbiorstw i szkó³. Szczególnie dziêkowa³za obecnoœæ i wielki wysi³ek podczasbudowy MDK swoich wspó³pracownikom.„Nic siê nie spe³ni, jeœli nie jest marzeniem”– ta myœl, zdaniem dyrektora by³amottem dzia³añ zmierzaj¹cych do odbudowyDomu Kultury. Obiekt zyska³ now¹ to¿-Porz¹dek otwarcia przewidywa³ oficjalnewyst¹pienia gospodarzy i goœci oraz ciekawyprogram artystyczny. Honory gospodarzape³ni³ dyrektor MDK Czes³aw Woszczyk.W gronie przyby³ych wita³ szczególnieprzedstawicieli Ministerstwa EdukacjiNarodowej, Sejmu RP w osobie Dariuszasamoœæ dok³adnie po 40 latach od chwilipodjêcia decyzji o jego budowie. Dzia³alnoœæmerytoryczna dawnego „Domu Harcerza”rozpoczê³a siê w paŸdzierniku 1968roku pod kierownictwem Jerzego Kudlickiego.Jego nastêpcy to Antoni Figiel, LeszekKorczak i Czes³aw Woszczyk. W lipcu1988 roku zapad³a decyzja o rozbudowieplacówki, która nie mog³a wrêcz pomieœciælicznych grupy dzieci i m³odzie¿yuczêszczaj¹cych na zajêcia. Niestety, w1990 roku prace wstrzymano. Przez nastêpnych13 lat budynek pozostawiony w staniesurowym przeistacza³ siê w ruinê. StarostwoPowiatowe, które by³o w³aœcicielemobiektu, podjê³o uchwa³ê o budowie MDKw 2003 r. Projekt budowlany wykona³aszczeciñska firma „Ma³ecki”, a projektwnêtrz Anna Grzyb. Wykonawc¹ inwestycjizosta³a otwocka firma „Stok”.W nowoczesnym, przestronnym obiekcieznalaz³y siê pracownie, sala klubowa,widowiskowa, sportowa oraz lustrzana dozajêæ tanecznych. Wyremontowana zosta-³a równie¿ parterowa dotychczasowa baza6fot. K. GralikGAZETA


- otwarcie MDK w <strong>Otwock</strong>uMDK oraz boisko. Ca³y teren jest piêkniezagospodarowany z nowymi nasadzeniamii trawnikami. M³odzie¿ chce tu rozwijaæswoje uzdolnienia i twórczo spêdzaæ czas.Zadowolenia z przebiegu inwestycji niekry³ Starosta Powiatu Miros³aw Pszonka.„Jestem dumny, ¿e obiekt zosta³ wykonanyw tak krótkim czasie” – przyzna³. „Kosztbudowy MDK to blisko 8 milionów z³otych.Nie by³oby to mo¿liwe, gdyby nie pomocwielu ludzi i instytucji, zw³aszcza w³adzRepubliki W³oskiej”. Rz¹d w³oski dofinansowa³budowê kwot¹ 1,5 mln z³. Dziêkuj¹cwszystkim zaanga¿owanym w budowê Starostapodkreœli³ szczególny udzia³ w jej realizacjidyrektora Czes³awaWoszczyka i Hanny Majewskiej-Smó³ko– dyrektorkiOœwiaty Powiatowej. Obojezostali wyró¿nieni nagrodamifinansowymi.O tym, ¿e to ju¿ druga takpowa¿na inwestycja powiatowaw tej kadencji, przypomnia³pose³ Dariusz Olszewski.Jako pierwszy odrodzenieprzeszed³ Zespó³ Szkó³Ekonomiczno-Gastronomicznychprzy ul. Staszica w<strong>Otwock</strong>u. Czes³awa Kunkiewicz-Waligórazapewni³a, ¿eMDK otrzyma dodatkowefundusze na zakup wyposa¿enia z MinisterstwaEdukacji Narodowej.Po symbolicznym przeciêciu wstêgiprzez ca³e grono zaproszonych na scenêgoœci poœwiêcenia obiektu dokona³ ksi¹dzCezary Krawczyñski z parafii pw. ks. K³opotowskiego.Ods³oniêto równie¿ pami¹tkowetablice. Pierwsza z podobizn¹ patronaMDK, artysty malarza, grafika - Micha³aElwiro Andriollego, a druga upamiêtniaj¹ca„wydatn¹ pomoc Rz¹du Republiki W³oskiej”.Uroczysty nastrój spotkania kontynuowa³popis chóru „Skowronki” pod kierunkiemZbigniewa JóŸwickiego, ale póŸniejna œwie¿o zbudowanej scenie zapanowa³nieco l¿ejsza muza. Od eksploduj¹cegoenergi¹ pokazu Formacji Tañca NowoczesnegoEGO po profesjonalizm tañca i pieœniludowych zaprezentowanych przez Zespó³Pieœni i Tañca „Warszawianka”. Powiewliryki wnios³y solistki MDK, które pracuj¹z samym dyrektorem Czes³awemWoszczykiem, oraz zespó³ „Szczyt Mo¿liwoœci”.W zupe³nie oryginalnym repertuarzewyst¹pi³a Orkiestra Ochotniczej Stra-¿y Po¿arnej z Karczewa, mimo zastrze¿eñ,i¿ g³ównie wykonuj¹ pieœni koœcielne. Nazakoñczenie nieco zmêczon¹ publicznoœærozbawi³, rozmarzy³ i uko³ysa³ solista z gitar¹– Maciej Pietrzyk, okrzykniêty „bardemSolidarnoœci”, ale ja pozwolê sobie gonazwaæ cz³owiekiem renesansu. Cieszyæsiê nale¿y, ¿e wyst¹pi³ w MDK, który w³aœniedoczeka³ siê renesansu.Ewa BanaszkiewiczCo w œrodku?Pomieszczenia na parterze: cztery pracownie:muzyczna, dwie plastyczne i fotograficzna orazsala sportowa. Dwie sale plastyczne maj¹rozsuwan¹ œcianê ³¹cz¹c¹ je w jedn¹ ca³oœæ. Mo¿natam organizowaæ konferencje, wernisa¿e.Sanitariaty. Magazynek.Sala sportowa o wymiarach 11 na 21 metrów -korzystaæ z niej bêd¹ ko³a MDK: koszykówki, pi³kisiatkowej i inne, bêdzie te¿ wynajmowana. Napod³odze wyk³adzina elastyczna, na œcianachpanele wyg³uszaj¹ce, wentylacja.Winda na piêtro.Na piêtrze - dwie garderoby, sala widowiskowa(na której s³ychaæ nawet szept ze sceny!) i salabaletowa do tañca. W sali widowiskowejprzewidziano 180 miejsc siedz¹cych, w sumie niemo¿na przekraczaæ 200 miejsc ze wzglêdówbezpieczeñstwa. Re¿yserka z nag³oœnieniem.Na II piêtrze s¹ trzy sale: jedna ogólna,elektroniczna, radiowa.W piwnicy s¹ dwie sale: studio nagrañ, druga dog³oœnego grania (wyciszona). Obok jest dowynajêcia powierzchnia 260 m 2 na kawiarnie, zoddzielnym wejœciem od zewn¹trz.Stara czêœæ, równie¿ odnowiona, po³¹czonakorytarzem z nowym budynkiem. Na zewn¹trzliczne miejsca parkingowe, dwa oœwietlone boiska.A.S., K.G.GAZETA7


Starosta o MDK-uO krótk¹ informacjê na temat odbudowyMDK, kosztów i udzia³u <strong>Miasta</strong><strong>Otwock</strong>a w tej inwestycji poprosiliœmyStarostê Powiatu <strong>Otwock</strong>iego Miros³awaPszonkê.Porównuj¹c Powiat <strong>Otwock</strong>i z innymi,s¹siednimi, nie dysponowaliœmy wystarczaj¹cymobiektem pe³ni¹cym rolê centrumkulturalnego. Dlatego z du¿¹ uwagaprzyjrzeliœmy siê mo¿liwoœci utworzeniatakiej placówki na bazie istniej¹cego M³odzie¿owegoDomu Kultury wraz z budynkiemniedokoñczonym.W 2003 roku zapad³a uchwa³a Rady Powiatuw sprawie odbudowy MDK. Ekspertyzatechniczna wykaza³a, ¿e budynek ten trzebazbudowaæ od podstaw albo zburzyæ. Zakresprac, które zosta³y wykonane, upowa¿-W sprawie MDK5 lutego 2004 roku odby³o siê wspólneposiedzenie Komisji Kultury, Sportu i Turystykii Komisji Gospodarki Miejskiej zudzia³em ówczesnego wicestarosty JanuszaKrupy, skarbnika powiatu Wies³awaMi³kowskiego, dyrektora oœwiaty powiatowejHanny Majewskiej-Smó³ki. Strona powiatowazaproponowa³a wspó³finansowaniebudowy MDK-u w systemie 60% - powiati 40% - miasto. Radni z obydwu komisjiwyrazili zainteresowanie t¹ propozycj¹,wskazuj¹c, ¿e s¹ gotowi na takie rozwi¹zanie,je¿eli miasto stanie siê wspó³w³aœcicie-nia nas do nazwania inwestycji budow¹, anie remontem czy tylko dokoñczeniem.Podstawowym problemem sta³o siê zdobyciefunduszy na ten cel i to niebagatelnych.Koszt inwestycji to oko³o 8 mln z³.Minister w Komitecie Integracji EuropejskiejJaros³aw Pietras umo¿liwi³ nam kontaktyz Republik¹ W³osk¹, do której zwróciliœmysiê o pomoc finansow¹. W³ochówprzekona³o to, ¿e patronem naszej placówkijest Micha³ Elwiro Andriolli. W 2004 r. do<strong>Otwock</strong>a przyjecha³ ambasador RepublikiW³oskiej Giancarlo Leo, który podtrzyma³zapowiedŸ o udzieleniu pomocy finansowejw wysokoœci 1,5 mln z³.Wiêkszoœæ wydatków na inwestycjê,czyli 6,5 mln z³ to w zdecydowanej wiêkszoœciœrodki w³asne powiatu. W pewnej niewielkiejczêœci partycypowa³o w nich tak¿eMinisterstwo Edukacji Narodowej.Powiat <strong>Otwock</strong>i proponowa³ w³adzom<strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a wykup czêœci w³asnoœci wlem MDK-u w stopniu adekwatnym do poniesionychwydatków.W trakcie posiedzenia jako radny z³o-¿y³em wniosek do prezydenta Szaci³³y orozpoczêcie prac nad porozumieniem, któreby³oby podstaw¹ dofinansowania budowyMDK-u. Prezydent zaaprobowa³ wniosekmojego autorstwa. Wniosek zosta³ popartyjednog³oœnie przez wszystkich cz³onkówobydwu komisji. Wicestarosta Krupawyrazi³ pogl¹d, ¿e nale¿y szybko powo³aæzespó³, który w ci¹gu miesi¹ca opracowa³byprojekt porozumienia. Niestety z przyczynmi nie wiadomych zespó³ nie zosta³powo³any i porozumienie o finansowaniubudowy MDK-u nie zosta³o przedstawionebudynku i terenie, jednak Rada <strong>Miasta</strong> nieprzyjê³a tej propozycji. PóŸniej zaistnia³akoncepcja udzia³u <strong>Miasta</strong> w zakupie wyposa¿eniaMDK, ale w³adze <strong>Otwock</strong>a równie¿nie podjê³y decyzji w tej sprawie. Wspólnymprzedsiêwziêciem sta³o siê natomiast wybudowaniesygnalizacji ulicznej na s¹siaduj¹cymz MDK skrzy¿owaniu ulic: Poniatowskiegoi Filipowicza. £¹czny koszt tej inwestycjito 240 tys. z³Powstanie MDK w nowej formie umo¿-liwi przeniesienie tu ró¿norodnych zadañ.Rocznie powiat p³aci 50-60 tys. z³ za wynajêciehali sportowej w OKS na prowadzenielekcji wf Liceum Ogólnokszta³c¹cego im.K.I. Ga³czyñskiego w <strong>Otwock</strong>u. Obecniem³odzie¿ bêdzie mog³a æwiczyæ w pobliskimMDK. Nowoczesny obiekt z pewnoœci¹ staniesiê atrakcyjny dla wielu potencjalnychorganizatorów rozmaitych przedsiêwziêæ zzakresu sztuki, kultury i edukacji.Zanotowa³a Ewa Banaszkiewiczdo akceptacji radzie, a by³ to dokumentkonieczny, by miasto mog³o przekazaæ pieni¹dzedla powiatu.Kilka dni po posiedzeniu otrzyma³eminformacjê od pana Krupy, ¿e czêœæ radnychpowiatu sprzeciwia siê temu, by<strong>Otwock</strong> sta³ siê wspó³w³aœcicielem MDKu.Maj¹c na uwadze powy¿sze fakty mogêstwierdziæ, ¿e rada miasta <strong>Otwock</strong>a chcia-³a dofinansowaæ budowê MDK-u, niestetystarosta i prezydent Szaci³³o nie doprowadzilido powo³ania zespo³u i tym samymprojekt porozumienia nie zosta³ przedstawionyradzie miasta.Wiceprzewodnicz¹cy Rady <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>aDariusz Ko³odziejczyk8GAZETADrogowskazyWe wrzeœniu z inicjatywyUrzêdu <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a pojawi³ysiê w naszym mieœciestylowe drogowskazy. Nazdjêciu prezentujemy ten,który postawiono w parkumiejskim. Autorem projektudrogowskazów jest NaczelnikWydzia³u Kultury, Sportu i Turystyki- Leszek Korczak.Planuje siê, ¿e kolejne takieobiekty zostan¹ umieszczonew „strategicznych” punktachmiasta.redPrezydent <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a informuje, ¿e:Zarz¹dzeniem Nr 139/2006 z dnia 19.09.2006 r. og³aszawykaz nieruchomoœci gruntowych po³o¿onych w <strong>Otwock</strong>u,stanowi¹cych w³asnoœæ Gminy <strong>Otwock</strong> przeznaczonych doprzekazania w u¿ytkowanie wieczyste w trybie bezprzetargowymna rzecz <strong>Otwock</strong>iej Spó³dzielni Mieszkaniowej (dot. dz. ew. nr 9/61i 9/62 z obr. 139 po³o¿onej w <strong>Otwock</strong>u przy ul. Sportowej).Osoby, którym przys³uguje w trybie art. 34 ust.1 pkt 2 ustawyz dnia 21 sierpnia o gospodarce nieruchomoœciami (tj. Dz. U. Nr261, poz. 2603 z 2004 r.) pierwszeñstwo w nabyciu nieruchomoœci,winny z³o¿yæ wniosek o nabycie nieruchomoœci w terminie 6 tygodni,licz¹c od dnia wywieszenia wykazu.Z wykazem nieruchomoœci mo¿na zapoznaæ siê w Urzêdzie <strong>Miasta</strong><strong>Otwock</strong>a bud. „B” IIp., tablica og³oszeñ (obok pokoju 44).”


W granicach <strong>Otwock</strong>aNa wstêpie 49. sesji Rady <strong>Miasta</strong><strong>Otwock</strong>a Skarbnik <strong>Miasta</strong> Miros³awa Dobrosielskaw imieniu Prezydenta wnios³aprojekt poprawki do bud¿etu przenosz¹cejkwotê 6 tys. z³ z ochrony zdrowia na zakupbramek na boiska szkolne. Z kolei wiceprzewodnicz¹cyRady Dariusz Ko³odziejczykwnioskowa³, by 20 tys. z³ z kwotyzarezerwowanej na plany zagospodarowaniaprzestrzennego, przeznaczyæ naremont dróg i chodników. Radny uzasadnia³wniosek tym, ¿e nie uda siê wydaæ dokoñca roku pieniêdzy przeznaczonych naplany, wiêc warto je wydaæ na drogi. Skarbnik<strong>Miasta</strong> wyjaœni³a jednak, ¿e czêœæ œrodkówzosta³a ju¿ zaanga¿owana i „wolna”kwota wynosi 13 tysiêcy. Wobec tego D.Ko³odziejczyk wnioskowa³ o przeznaczenietej kwoty na remont dróg i chodników.Oba wnioski zosta³y przyjête.Do „Programu Reintegracji Spo³eczneji Zawodowej Osób Zagro¿onych WykluczeniemSpo³ecznym dla <strong>Miasta</strong><strong>Otwock</strong>a” zastrze¿enia natury ogólnej mia³Kazimierz Laskus. Radny podwa¿a³ celowoœætworzenia takich programów, interesowa³siê tak¿e dotychczasowymi dzia³aniamiw tym zakresie. Wiceprezydent RobertMroczek replikowa³, i¿: „Program jestpunktem wyjœciowym do lepszej wspó³pracyUrzêdu <strong>Miasta</strong> z Powiatowym UrzêdemPracy”. Prezydent Andrzej Szaci³³ododa³, ¿e plan ma usystematyzowaæ dotychczasowedzia³ania i wyznaczyæ dalszekierunki. „Nie dotyczy to tylko pracfizycznych. By³y osoby zatrudnione wUrzêdzie do pomocy urzêdnikom oraz wszko³ach – do prac biurowych” – mówi³prezydent. Jak pisz¹ autorzy Programu,reintegracja spo³eczna i zawodowa bêdzierealizowana poprzez zatrudnianie w ramachrobót publicznych. W ewidencji PUPw <strong>Otwock</strong>u na koniec lipca 2006 r. zarejestrowanychby³o 2378 bezrobotnych, z czegotylko 282 osoby mia³y prawo do zasi³kudla bezrobotnych. Mo¿liwoœæ corocznegozatrudniania przez Miasto <strong>Otwock</strong> kilkunastuosób w ramach robót publicznychpozwala na przynajmniej czêœciowe ³agodzenieskutków d³ugotrwa³ego bezrobocia.Podstaw¹ kwalifikacji do objêcia Programemdanej osoby bêdzie wywiad œrodowiskowyprzeprowadzony przez pracownikasocjalnego Oœrodka Pomocy Spo³ecznej.Nastêpnie Oœrodek bêdzie kierowa³ wniosekdo PUP. Program przyjêto.Wiêkszoœci¹ g³osów Rada przyjê³aprojekt uchwa³y w sprawie zwiêkszenialiczby nowych licencji na rok 2007 dla taksówekw <strong>Otwock</strong>u. Mimo negatywnej opiniiStowarzyszenia Taksówek Osobowych„ÓSEMKA-TAXI” oraz StowarzyszeniaTAXI CENTRUM limit zwiêkszono o 10licencji.Powa¿n¹ dyskusjê wywo³a³ projektuchwa³y w sprawie miejscowego planu zagospodarowaniaprzestrzennego obejmuj¹cegoobrêb 140 w <strong>Otwock</strong>u. Tak okreœlonyteren to dzia³ka o powierzchni 21,3hektara ograniczona z pó³nocy ulic¹ Œlusarskiego,a od wschodu ulic¹ Pu³askiego(tereny za OKS „Start”). Zastrze¿enie niektórychradnych budzi³ zapis o dopuszczeniuus³ug hotelarskich na tym terenie. MarianPokrywka zastanawia³ siê, czy <strong>Otwock</strong>nie powinien zabezpieczyæ terenu podobiekty sportowe, jeœli na przyk³ad któraœz nastêpnych olimpiad odbêdzie siê wWarszawie. Zdaniem D. Ko³odziejczykato ostatni teren nale¿¹cy do <strong>Miasta</strong>, na którymmo¿na zbudowaæ oœrodek sportowy.Jeœli zezwoli siê na budowê hotelu, to tamo¿liwoœæ przepadnie. Radny wnioskowa³,by wykreœliæ z projektu uchwa³y zapiso dopuszczeniu us³ug hotelarskich. Tuze swoim „etatowym adwersarzem” zgodzi³siê Gerard Wo³odŸko. Osobny tematto dyskusja, dlaczego nie powsta³ tam jakdot¹d oœrodek sportowy. Zdaniem prezydentaprzyjêcie przez Radê <strong>Miasta</strong> uchwa-³y o budowie systemu wodoci¹gowo-kanalizacyjnegozadecydowa³o o od³o¿eniubudowy oœrodka sportowego. Nie zgadza³siê z tym D. Ko³odziejczyk przypominaj¹c,¿e pewne kwoty na przyst¹pienie dobudowy centrum sportowo-rekreacyjnegozosta³y zabezpieczone w bud¿ecie <strong>Miasta</strong>ju¿ w roku 2003. Przy okazji radny zaznaczy³,¿e nie popar³ on projektu budowy kanalizacjii wodoci¹gów, poniewa¿ „takainwestycja w <strong>Otwock</strong>u skoñczy siê klap¹”.W jego opinii nie wystarczy pieniêdzy najej dokoñczenie i budowê przy³¹czy. Powracaj¹cdo mo¿liwoœci powstania obiektusportowego G. Wo³odŸko wnioskowa³ ozwiêkszenie limitu wysokoœci dla ewentualnejhali sportowej. Ostatecznie zgodniez wol¹ Rady wirtualna hala sportowa mo¿ewystrzeliæ w niebo na 20 metrów, ale hotelna tym terenie nie powstanie.Co s³ychaæ na sesji?Modernizacja i budowa systemu wodoci¹gowo-kanalizacyjnegopowróci³a ponowniena salê przywo³ana pytaniem LeszkaPiaseckiego. Radny chcia³ wiedzieæ,jaki procent ulic w <strong>Otwock</strong>u bêdzie objêtytym systemem, a jaki nie. Interesowa³ siêtak¿e, czy bêd¹ wykonywane przy³¹cza doposesji. Prezydent Szaci³³o wyjaœni³, naczym polega³y ograniczenia w wyborzeulic objêtych planami. Przede wszystkimwynika³y z limitu finansowego, bo ca³y projektz realizacj¹ musi siê zamkn¹æ kwot¹179 mln z³. „Ten projekt zakoñczymy 31grudnia 2008 r. i potem mo¿emy myœleæ onastêpnych” – mówi³ A. Szaci³³o. Ta odpowiedŸnie zadowoli³a radnego, który domaga³siê, by precyzyjne wyliczenia przedstawionona nastêpnej sesji. Pochylaj¹c siêna chwilê nad kwesti¹ przy³¹czy wyjaœniono,¿e brak jak dot¹d odpowiednich aktówprawnych precyzuj¹cych zakres pojêcia„sieæ”, czyli znajdowanie siê w niej przy-³¹czy albo nie. Zakres prac to tak¿e kwestiafinansowa. „Bez sensu jest budowanierur bez przy³¹czy” – podsumowa³ tematdoœæ lapidarnie Marek Margielski.Jacek Hajdacki zaprotestowa³ przeciwkoprzyjmowaniu do otwockich szkó³ dziecispoza <strong>Otwock</strong>a, co skutkuje koniecznoœci¹wiêkszych wydatków na oœwiatê z bud¿etugminy. W Gimnazjum nr 2 przyjêto dodatkowo35 dzieci spoza <strong>Otwock</strong>a i Miastobêdzie musia³o do nich dop³acaæ. Zdaniemradnego te pieni¹dze nale¿y wydaæna inne potrzeby w zakresie oœwiaty. Prezydentzwróci³ uwagê na to, ¿e nauka wotwockich placówkach jest czêsto kontynuacj¹wczeœniejszych etapów edukacji,ponadto dzieci nawi¹zuj¹ silne wiêzi emocjonalnez rówieœnikami ze swojej klasy.„Najpierw id¹ do przedszkola, potem doszko³y podstawowej nr 12, a potem do gimnazjumnr 2” – tak wygl¹da typowa trasaimigrantów spoza rubie¿y <strong>Otwock</strong>a.Trudno znaleŸæ kompromis miêdzyksenofobi¹, ale uzasadnion¹ wzglêdamimaterialnymi a polityk¹ otwartych granic,choæ kosztown¹.Ewa BanaszkiewiczO G £ O S Z E N I EVIDEOREPORTA¯Ewww.hernciszfilm.pltel. kom. 0 662 240-024GAZETA9


Z ogromnym wzruszeniem proponujemy Pañstwu lekturê artyku³u, który ukaza³ siê w mediach ogólnopolskich, dotycz¹cegoinicjatywy przyznania Nagrody Nobla Irenie Sendlerowej. Nasi wierni Czytelnicy pamiêtaj¹ zapewne wspomnienia samej„Matki dzieci Holocaustu”, które ukaza³y siê w naszej „Gazecie”, skrzêtnie spisane przez prezes TPO Jolantê Barañsk¹.„Pokojowy Nobel” - inicjatywa Lecha KaczyñskiegoPrezydent Lech Kaczyñski podczasrozmowy z wicepremierem Izraela SzimonemPeresem zaproponowa³, aby Polska iIzrael wspólnie wyst¹pi³y o przyznanie IrenieSendlerowej Nagrody Nobla.O inicjatywie prezydenta poinformowa³podsekretarz stanu w Kancelarii PrezydentaEwa Junczyk-Ziomecka. O takim projekcienapisa³ izraelski dziennik „Haarec”.Tego samego dnia Lech Kaczyñski, któryprzebywa³ z czterodniow¹ wizyt¹ w Izraelui Autonomii Palestyñskiej, spotka³ siê zPeresem.Junczyk-Ziomecka podkreœli³a w Jerozolimie,¿e Irena Sendlerowa w trakcie IIwojny œwiatowej uratowa³a 2,5 tysiêcy dzieci.Zaznaczy³a, ¿e proœba trafi³a do SzimonaPeresa - laureata Nagrody Nobla. Jakpowiedzia³a, byæ mo¿e Szimon Peres poprosi,aby do jego starañ o Nagrodê Nobladla Sendlerowej do³¹czy³ siê inny noblista -Lech Wa³êsa.Wed³ug Junczyk-Ziomeckiej, w naszymkraju nie ma œwiadomoœci o bohaterstwieosób takich jak Irena Sendlerowa, któr¹ okreœli³ajako „polsk¹ œwieck¹ œwiêt¹”. „Chodzio to, abyœmy dowiedzieli siê, ¿e wœródnas ¿yli i ¿yj¹ bohaterowie, których mo¿emyprzeciwstawiæ tym, którzy nie wytrzymalipresji Holokaustu” - zaznaczy³a.Irena Sendlerowa przed wojn¹ by³a pracownikiemopieki spo³ecznej. Gdy powsta-³o getto w Warszawie, niemieckie w³adzenie zgodzi³y siê, by opieka spo³eczna dociera³ado mieszkaj¹cych tam ¯ydów. Zezwalanojednak na udzielanie im pomocymedycznej - w obawieprzed epidemi¹ tyfusu.Sendlerowa przebiera³asiê za pielêgniarkê i razemze wspó³pracownikaminosi³a do getta jedzenie,leki i pieni¹dze.W 1942 roku nawi¹za-³a wspó³pracê z ¯egot¹(Rad¹ Pomocy ¯ydom), wktórej kierowa³a Sekcj¹Pomocy Dzieciom. Kiedyw drugiej po³owie 1942 r.rozpoczê³a siê likwidacjagetta, Irena Sendlerowarozpoczê³a szeroko zakrojon¹akcjê ratowaniadzieci z getta. Uratowano2500 dzieci. Wyprowadzanez getta, by³yumieszczane w polskichrodzinach, sierociñcach iklasztorach. Przygotowywanoim fa³szywe dokumenty i wspomaganomaterialnie.Pod koniec 1943 r. Irenê Sendlerow¹aresztowa³o gestapo. Na szczêœcie w rêceNiemców nie wpad³a przechowywana ws³oikach razem z pieniêdzmi ¯egoty dokumentacjadzieci przemyconych z getta. Sendlerowazosta³a skazana na œmieræ, ale dziêkiwysokiemu okupowi wp³aconemu przez¯egotê, zosta³a rozstrzelana tylko „na papierze”.Do koñca wojny ukrywa³a siê podfa³szywym nazwiskiem.Po wojnie pracowa³a w wydziale opiekimiasta sto³ecznego Warszawy, przyczynia-j¹c siê do tworzenia domów dziecka i domówstarców dla osób osieroconych w czasiewojny. By³a te¿ szefow¹ departamentuszkolnictwa medycznego w MinisterstwieZdrowia, gdzie zabiega³a o tworzenie ponadpodstawowychszkó³ pielêgniarskich dladziewcz¹t.W 2004 roku ukaza³a siê ksi¹¿ka o IrenieSendlerowej „Matka dzieci Holocaustu”.Wspomnienia dzia³aczki polskiegoPodziemia, która uratowa³a z getta 2,5 tys.¿ydowskich dzieci, spisa³y Janina Zgrzêbskai Anna Mieszkowska.(PAP)Magdalenie Gaszewskieji Jej rodzinieg³êbokie wyrazy wspó³czuciaz powodu œmierciDZIADKAsk³adaj¹ Kole¿anki i Koledzyz Biura Administracyjno-GospodarczegoEl¿biecie Chudzickiejwyrazy szczerego ¿alu i wspó³czuciaz powodu œmierciMʯAsk³adaPrzewodnicz¹ca Rady <strong>Miasta</strong>Alicja Azulewicz-Reki Prezydent <strong>Miasta</strong> Andrzej Szaci³³oWyrazy g³êbokiego wspó³czuciaz powodu nag³ej œmierciBOGDANA WRÓBLAKrystynie wraz z rodzin¹sk³adaPrzewodnicz¹ca Rady <strong>Miasta</strong>Alicja Azulewicz-Reki Prezydent <strong>Miasta</strong> Andrzej Szaci³³o10GAZETA


Laureaci Konkursu PlastycznegoMOJA POSESJA * MÓJ DOM * MOJE MIASTOKonkurs zosta³ og³oszony przez Wydzia³Kultury, Sportu i Turystyki Urzêdu <strong>Miasta</strong>pod patronatem Prezydenta <strong>Miasta</strong>Andrzeja Szaci³³o. Tegoroczna edycja zorganizowanaby³a w roku jubileuszu 90-lecia <strong>Otwock</strong>a, co stworzy³o uczestnikomszerokie mo¿liwoœci ukazania wrysunku czy malarstwie ró¿norodnejtematyki z historii i teraŸniejszoœci naszegomiasta.Szczególne zainteresowanie konkursemwykaza³y otwockie przedszkola nr 17 i 20,przedszkole Anielinek, Szko³y Podstawowenr 1, 6, 8, 12 oraz M³odzie¿owy DomKultury, z którego wp³ynê³o najwiêcej prac.Pragniemy serdecznie podziêkowaæwszystkim m³odym artystom, którzy wziêliudzia³ w konkursie, i ich opiekunom, pogratulowaælaureatom i zaprosiæ do uczestnictwaw III edycji konkursu w 2007 roku.Leszek KorczakNaczelnik Wydzia³y, Kultury,Sportu i TurystykiWyniki konkursuWp³ynê³o 86 prac. Po zapoznaniu siê z pracamii wnikliwej ocenie komisja w sk³adzie:Ewa Banaszkiewicz – redaktor naczelna“Gazety <strong>Otwock</strong>iej”, Maciej Pietrzyk– artysta, plastyk, Jerzy Michalak –artysta, plastyk, Leszek Korczak – naczelnikWydzia³u Kultury, Sportu i TurystykiUrzêdu <strong>Miasta</strong>, postanowi³a przyznaæ nastêpuj¹cenagrody:W kategorii przedszkoli:I nagroda - MAJA KAROLAK,opiekun: MARTA SYGA - MDKII - MIKO£AJ NIWIÑSKI – ANIELI-NEK,opiekun: MARTA SYGA - MDKIII - KAJA WYSOCZARSKA,opiekun: MARTA SYGA - MDKWyró¿nienie: MARYSIA ZOWCZAKPrzedszkole Nr 20,opiekun: ANNA NITKAW kategorii szkó³ podstawowych7 – 10 latI - DARIA WINIAREK,opiekun: MARTA SYGA - MDKII nagroda - OLAF CHODOÑ,opiekun: MARTA SYGA - MDKII nagroda - AGATA MYTENIA,opiekun: MARTA SYGA - MDKIII nagroda - LAURA MALINOWSKA,opiekun: MARTA SYGA - MDKWyró¿nienie: DANIEL OR£OWSKI,opiekun: MARTA SYGA - MDKW kategorii szkó³ podstawowych11 – 13 latI nagroda - EMILIA RAKOWSKA,opiekun: MARTA SYGA - MDKWyró¿nienie: MARCIN BANY,opiekun: RYSZARD POŒREDNIK - MDKW kategorii gimnazjówi szkó³ ponadpodstawowychWyró¿nienie: ALICJA RAKOWSKA,opiekun: MARTA SYGA – MDK.W roku 2005 przewlek³¹ obturacyjn¹ chorobê p³uc(POChP) wykryto u co czwartego badanego w ramachprogramu „Profilaktyka POChP”, finansowanegoprzez NFZ. Prof. Jan Zieliñski zachêca do skorzystaniaz programów obejmuj¹cych bezp³atne badaniaspirometryczne, pozwalaj¹ce wykryæ tê groŸn¹chorobê.Warszawa, wrzesieñ 2006 r. – Przewlek³a obturacyjnachoroba p³uc (POChP) jest najczêstsz¹w Polsce chorob¹ spowodowan¹paleniem papierosów. Choroba trwa kilkadziesi¹tlat i koñczy siê przedwczesn¹ œmierci¹z powodu niewydolnoœci oddychania.Chorobê mo¿na rozpoznaæ wczeœnie i zapobiecjej fatalnym nastêpstwom, sprawdzaj¹csprawnoœæ swoich p³uc za pomoc¹ badaniaspirometrycznego.Badanie spirometryczne to pomiar rezerw oddechowychp³uc, dziêki któremu mo¿liwe jest wykrycie POChPju¿ w bardzo wczesnym stadium rozwoju choroby.Badanie trwa oko³o 5 minut, jest ca³kowicie bezbolesnei polega na wykonywaniu g³êbokich oddechów doma³ego aparatu – spirometru. Badania spirometrycznepowinni wykonaæ wszyscy palacze papierosów,osoby nara¿one na szkodliwe py³y lub dymy orazosoby cierpi¹ce na przewlek³y kaszel, trudnoœci woddychaniu i dusznoœæ podczas wysi³ku.Badania spirometryczne mo¿na wykonaæ bezp³atniew ramach prozdrowotnego programu „ProfilaktykaPOChP” finansowanego przez Narodowy Fundusz Zdrowia.Program adresowany jest do palaczy papierosóww wieku 40-65 lat. S¹ oni zapraszani lub mog¹sami zg³osiæ siê do jednej z oko³o 800 przychodnirejonowych lub lekarzy rodzinnych w ca³ej Polsce,którzy podpisali z NFZ odpowiedni kontrakt. W ramachprogramu wykonywane jest bezp³atne badaniespirometryczne oraz udzielana porad antynikotynowa.O adresy przychodni nale¿y pytaæ w najbli¿szejprzychodni lub w wojewódzkim oddziale NFZ.W roku 2004 w ramach programu zbadano 154 000osób i u 18% badanych wykryto POChP. W 2005 rokudo programu zg³osi³o siê 121 000 osób. POChP wykrytou 25%, czyli u co czwartego badanego.„Badanie spirometryczne mo¿e uchroniæ przed inwalidztwemoddechowym w przysz³oœci. Na badaniepowinni siê zg³osiæ przede wszystkim palacze papierosów”– mówi prof. Jan Zieliñski – KoordynatorOgólnopolskiego Programu Profilaktyczno-Edukacyjnego„G³êboki Oddech”.Z bezp³atnych badañ mo¿na tak¿e skorzystaæ w ramachProgramu „G³êboki Oddech”. We wrzeœniu ipaŸdzierniku odbêd¹ siê 72 akcje spirometryczne wca³ej Polsce. Organizatorzy zaplanowali je g³ównie wma³ych miejscowoœciach, gdzie dostêp do aparaturyspirometrycznej i specjalistów chorób p³uc jest zwykleograniczony.Informacja o organizowanych akcjach w regionie znajdujesiê na stronie internetowej www.glebokioddech.pl.Mo¿na tam tak¿e znaleŸæ podstawowe informacje oPOChP i Programie. Na stronie dostêpny jest tak¿etest spirometryczny, pozwalaj¹cy okreœliæ, czy jestsiê zagro¿onym POChP.Palisz?!Jedn¹ z akcji spiropmetrycznych zaplanowanow <strong>Otwock</strong>u 12 paŸdziernika 2006r. w NZOZ Przychodnia przy ul. Wyspiañskiego3, w godz. 10.00-15.30.Dodatkowych informacji udziela:Izabela Sa³amachaisalamacha@onboard.plON BOARD Public Relations01-141 Warszawa, ul. Wolska 88tel. (22) 321 51 00, fax (22) 321 51 01GAZETA11


12W przededniu jubileuszu<strong>Otwock</strong> - teraŸniejszoœæ i przysz³oœæGAZETA<strong>Otwock</strong>, 41-tysiêczne miasto po³o¿onew województwie mazowieckim, jak wieleniedu¿ych miast boryka siê z problemamigospodarczymi ostatnich kilkudziesiêciu lat.Nasza aglomeracja przez lata funkcjonowa³ajako uzdrowisko, ale w wyniku postêpumedycznego i zmian w sposobie leczeniachorób p³uc ta rola miasta straci³a naznaczeniu. Obecnie <strong>Otwock</strong> stara siê zwróciæna siebie uwagê odbudowuj¹c wizerunekmiasta parku, miasta kultury, oœrodkaturystyki i sportu.Bezpoœrednie s¹siedztwo MazowieckiegoParku Krajobrazowego, po³o¿enie nadurokliw¹ rzek¹ Œwider u jego ujœcia do Wis³y,bliskoœæ Warszawy, sprawiaj¹, ¿e<strong>Otwock</strong> jest œwietnym zapleczem rekreacyjnymdla aglomeracji stolicy. Wykorzystanietych atutów jest widoczne szczególniepodczas weekendowych „wypadów zamiasto”, rowerowych, pieszych, a tak¿ekajakowych. W ostatnich kilku latach<strong>Otwock</strong> zosta³ zauwa¿ony jako doskona³emiejsce lokalizacji inwestycji budowlanych.Mo¿na st¹d bez problemu dojechaæ do pracyw Warszawie, a mieszkaj¹c wypoczywaæ,z dala od œródmiejskiego zgie³ku.Co sprawia, ¿e w <strong>Otwock</strong>u co roku oddajesiê do u¿ytku œrednio oko³o 250 mieszkañ?Przede wszystkim tworzenie projektównowych terenów przeznaczonych g³ówniepod ró¿ne formy mieszkalnictwa, odzabudowy jednorodzinnej po osiedla wielorodzinnez us³ugami nieuci¹¿liwymi. Oko³o33% powierzchni gminy objêtych jest obowi¹zuj¹cymiplanami zagospodarowaniaprzestrzennego. Plany opracowano dla najwa¿niejszychterenów: centrum z wiêkszymiosiedlami mieszkaniowymi (Kresy Po-³udniowe, Œwierk, czêœæ Œwidrów Wielkich,Jab³onny i Wólki Ml¹dzkiej, £ugi), terenyprzylegle do rzeki Œwider i torów kolejowych.Ponadto miasto posiada zatwierdzoneStudium Uwarunkowañ i KierunkówZagospodarowania Przestrzennego. Niew¹tpliwieatrakcyjnoœæ gminy wzbogaconajest przez powa¿ne inwestycje w dziedzinieochrony œrodowiska. W ostatnim piêcioleciudu¿ym nak³adem kosztów wybudowanostacjê uzdatniania wody, ca³kowiciezmodernizowano oczyszczalniê œciekóworaz wybudowano trzy wielorodzinne budynkikomunalne.Rodziny poszukuj¹ce spokojnego miejscado zamieszkania kieruj¹ siê umiarkowanymicenami nieruchomoœci, ale te¿ bogat¹infrastruktur¹ spo³eczn¹ (za 1m kw.nieruchomoœci gruntowej trzeba zap³aciæ od70 do 120 z³). Nie ka¿da gmina, wielkoœci¹odpowiadaj¹ca gminie <strong>Otwock</strong>, mo¿e bowiempochwaliæ siê rozwiniêt¹ sieci¹ placówekoœwiatowych i s³u¿by zdrowia.Szkolnictwo o charakterze publicznymi niepublicznym mo¿na opisaæ liczbami:12 przedszkoli (w tym jedno nowoczesne idu¿e wybudowane w ci¹gu ostatnich miesiêcy),7 szkó³ podstawowych, 10 gimnazjów,5 szkó³ œrednich technicznych i zawodowych,7 liceów ogólnokszta³c¹cych,1 szko³a wy¿sza, dla najm³odszych –¿³obek miejski. W³adze gminy stopnioworealizuj¹ program termomodernizacji budynkówszkolnych. Sukcesem jest równie¿wykonanie w jednej ze szkó³ gminnychboiska sportowego, pokrytego nawierzchni¹ze sztucznej trawy.W mieœcie funkcjonuje 5 szpitali, 18 placówekpodstawowej opieki zdrowotnej, wtym a¿ 14 niepublicznych.<strong>Otwock</strong> realizuje powa¿n¹ inwestycjêz udzia³em œrodków finansowych z Unii Europejskiej,maj¹c¹ na celu modernizacjê irozbudowê systemu wodno-kanalizacyjnego.13 sierpnia 2004 roku do Komisji Europejskiejzosta³ z³o¿ony wniosek o dofinansowanienajwiêkszej w dziejach miasta inwestycjiinfrastrukturalnej. <strong>Otwock</strong>a aplikacjazosta³a z³o¿ona przez Prezydenta AndrzejaSzaci³³o na podstawie upowa¿nieniaudzielonego przez Radê <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a.W wyniku podjêtej przez Komisjê Europejsk¹17 grudnia 2004 r. decyzji miastuprzyznano dotacjê w maksymalnej wysokoœci19.747.206 euro, co stanowi 61% kosztówkwalifikowanych projektu. Za³o¿enia doprojektu „System wodno-kanalizacyjny w<strong>Otwock</strong>u” obejmuj¹ stworzenie spójnychrozwi¹zañ w ramach gospodarki wodnej iœciekowej oraz utylizacjê osadów œciekowych.W³adze miasta poprzez te dzia³aniamaj¹ na celu zapewnienie mieszkañcom<strong>Otwock</strong>a dostawy wody o jakoœci wymaganejprzez prawo polskie i UE oraz poprawieniekondycji œrodowiska naturalnegoW tym roku <strong>Otwock</strong> obchodzi jubileusz90-lecia nadania praw miejskich. Jest towa¿ny moment w historii miasta, tym bardziej,¿e uroczystoœci lokalne zbiegaj¹ siêz wyborami samorz¹dowymi. W nowej rzeczywistoœcisamorz¹dowej wynik³ej z wyborówbezpoœrednich, <strong>Otwock</strong> staje przedszans¹ odzyskania dawnej pozycji, jednegoz ciekawszych miast kraju.Opracowa³a: M. WoŸniakOTWOCK W LICZBACHLiczba mieszkañców 41 628w tym, w wieku produkcyjnym 25 225Liczba bezrobotnych 2 561Gêstoœæ zaludnienia 880 na 1 kmPowierzchnia, w tym 47,3 kmobszary zurbanizowane 41%lasy 40 %u¿ytki rolne 19 %Szkolnictwoprzedszkola 12 (w tym 1 przyszpitalne)szko³y podstawowe 7 (w tym 1 przyszpitalna)gimnazja 10 (w tym 2 przyszpitalne, 2 przy ogniskachwychowawczych, 1 przy zespoleszkó³ specjalnych, 1 dla dzieci nies³ysz¹cych)szko³y œrednie, techniczne i zawodowe 5 (w tym 3technika, 2 licea profilowane)licea ogólnokszta³c¹ce 7 (w tym 1 niepubliczne, 4 dladoros³ych)szko³y zasadnicze zawodowe 2wy¿sze 1 (niepubliczna)S³u¿ba zdrowiaSzpitale 5Przychodnie i Poradnie 18 (w tym 14 NPOZ)Liczba podmiotów gospodarczych(w tym bran¿e) 4 800produkcja 409us³ugi 1590budowlana 672transport 275handel 1652gastronomia 87pozosta³e 122Oddzia³y i filie bankówBank Pekao S.ABank PKO BP S.ABank Przemys³owo – Handlowy PBK S.ABank Spó³dzielczyBank Zachodni WBK S.AKredyt Bank S.AWA¯NIEJSZE TELEFONYUrz¹d <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a (022) 779 20 01Stra¿ Miejska (022) 788 20 15Powiatowy Urz¹d Pracy (022) 779 37 14Stra¿ Po¿arna (022) 718 1640Urz¹d Pocztowy (022) 779 38 64Przychodnia Rejon. (022) 779 30 24Pogotowie Ratunkowe (022) 779 28 74<strong>Otwock</strong>ie Centrum Kultury (022) 779 36 43Pogotowie Energetyczne (022) 779 31 24Komenda Pow. Policji (022) 779 40 91Pogotowie Gazowe (022) 628 45 87Pogotowie Wodno–Kanalizac. (022) 779 33 94


Zaprosili nas… na Wielk¹ Galê Mazowieckiego Biznesu<strong>Otwock</strong>ie or³y biznesuKonkurs na Mazowieck¹ Firmê Roku 2005 rozstrzygniêty. Wœród zwyciêzcówponownie znalaz³a siê otwocka firma „El-Sad”, która zdoby³a pierwsze miejsce.Wyró¿nienia otrzyma³y równie¿ dwie otwockie placówki medyczne – Zespó³ PublicznychZak³adów Opieki Zdrowotnej i Samodzielny Publiczny Zak³ad OpiekiZdrowotnej Szpital Specjalistyczny MSWiA.Uroczyste og³oszenie wyników odby³osiê 30 wrzeœnia w Hotelu „Gromada” wWarszawie, podczas Wielkiej Gali MazowieckiegoBiznesu. W tegorocznej edycjikonkursu w szranki stanê³o blisko 100 przedsiêbiorstwz Warszawy i Mazowsza. - Wybórnie by³ ³atwy - zgodnie przyznali cz³onkowieKapitu³y, którym powierzono ocenêfirm ubiegaj¹cych siê o tytu³ „MazowieckiejFirmy Roku 2005”.Idea Konkursu od czterech lat pozostajeniezmienna. Ma on na celu wy³onienie tychprzedsiêbiorstw, które reprezentuj¹ ponadprzeciêtny,godny naœladowania poziom,wyra¿aj¹cy siê w nowoczesnym, umiejêtnymzarz¹dzaniu firm¹. Misj¹ konkursu by³oi pozostaje promowanie najlepszych firm regionuMazowsza, bez wzglêdu na charakterw³asnoœci zak³adu, jego wielkoœæ czy liczbêzatrudnionych. Istotê jakoœci stanowi¹ bowiemdzia³ania firmy na rzecz sprawnegofunkcjonowania w nowych realiach ekonomicznych,powsta³ych po wst¹pieniu do UniiEuropejskiej, zaanga¿owanie w rozwój gospodarczyw³asnego regionu, tworzenie nowychmiejsc pracy, przestrzeganie zasad etykiw prowadzeniu biznesu, jak te¿ inne formydzia³alnoœci prospo³ecznej i charytatywnej.Nie mniej wa¿ne s¹ posiadane ju¿ certyfikaty,nagrody czy wyró¿nienia.Wœród najlepszych ponownie znalaz³asiê otwocka firma „El-Sad”, której uda³o siêpowtórzyæ zesz³oroczny sukces i ponownieodebraæ z r¹k organizatorów tytu³ „MazowieckiejFirmy Roku 2005” w kategorii„Energetyka, Elektrotechnika i Informatyka”.Statuetkê „Z³otego Or³a” wrêczono w³aœcicielomfirmy: Wies³awowi i ArkadiuszowiSadowskim. – Jest to dla nas niezwykle du¿ysukces, tym bardziej, ¿e ju¿ drugi rok z koleijury tak wysoko ocenia nasz¹ firmê. „Z³otyorze³” to nagroda za ciê¿k¹ pracê nie tylkonasz¹, ale równie¿ wszystkich pracownikówfirmy „El-Sad” – powiedzia³ A. Sadowski.W kategorii „Medycyna – Zak³ady LecznictwaZamkniêtego” wyró¿nienia otrzyma-³y dwie otwockie placówki medyczne: Zespó³Publicznych Zak³adów Opieki Zdrowotneji Samodzielny Publiczny Zak³ad OpiekiZdrowotnej Szpital Specjalistyczny MSWiA.– Wyró¿nienie jest najlepszym dowodem nato, ¿e nasza placówka, pomimo problemówfinansowych, œwiadczy us³ugi medyczne nawysokim poziomie. Bardzo nas to cieszy,motywuje i zobowi¹zuje do jeszcze lepszejpracy – mówi Franciszek Walczyñski, dyrektorZP ZOZ w <strong>Otwock</strong>u.Podczas Wielkiej Gali Biznesu Mazowieckiegorozstrzygniêto równie¿ konkurs„Samorz¹d Przyjazny Przedsiêbiorczoœci2006”. - Konkurs „Samorz¹d PrzyjaznyPrzedsiêbiorczoœci” jest cenn¹ form¹ wspieraniai popularyzacji modelu dobrej wspó³pracysamorz¹dowców, przedsiêbiorców iinstytucji finansowych, dzia³aj¹cych na rzeczwspólnot lokalnych. Konkurs bez w¹tpieniawy³oni³ te samorz¹dy w Polsce, które stwarzaj¹dla przedsiêbiorców i inwestorów dogodnewarunki funkcjonowania i rozwoju, aco za tym idzie, tworz¹ nowe miejsca pracy– twierdzi Henryka Bochniarz, prezydentPolskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych„Lewiatan”. W kategorii „Gminawiejska, miejsko-wiejska” pierwsze miejsceprzyznano Gminie Lesznowola (woj. mazowieckie).Najbardziej przyjaznym dla przedsiêbiorcówsamorz¹dem w kategorii „Gminamiejska” jest Gmina Miasto Radom.Jak co roku Wielk¹ Galê zaszczycililudzie œwiata polityki i biznesu. Czêœæ oficjaln¹poprowadzili: Monika Luft i BrianScott. Podczas czêœci oficjalnej nast¹pi³owrêczenie statuetek „Mazowieckiego Or³aBiznesu” zwyciêzcom w poszczególnychkategoriach, a tak¿e dyplomów dla wyró¿-nionych uczestników.O humory goœci zadba³ Waldemar Ochnia,artysta kabaretowy, znany z talentu do naœladowaniag³osów znanych postaci. W jegowykonaniu ze sceny pop³ynê³y g³osy m.in.Lecha Kaczyñskiego, Waldemara Pawlaka,Józefa Oleksego, Lecha Wa³êsy, AdamaMichnika, Daniela Olbrychskiego, JanuszaRewiñskiego i Zbigniewa Zapasiewicza.Po dwugodzinnej czêœci oficjalnej rozpocz¹³siê uroczysty bal, podczas któregoodby³a siê aukcja, z której dochód przeznaczonona cele charytatywne. Zabawa trwa-³a niemal do samego rana…Artur KubajekFranciszek WalczyñskiArkadiusz i Wies³aw SadowscyGAZETA13


Muzeum Ziemi <strong>Otwock</strong>iejObalanie k³amstw na temat kampanii wrzeœniowej14Legendy, k³amstwa i niedopowiedzeniadotycz¹ce tzw. kampaniiwrzeœniowej by³y tematemdyskusji, która odby³a siê16 wrzeœnia w Muzeum Ziemi<strong>Otwock</strong>iej. W czasie spotkaniaobalano mity o s³aboœci militarnejPolaków czy bohaterstwieniektórych dowódców. Prowadz¹cypo³o¿yli du¿y nacisk na zaanga¿owaniew dyskusjêwszystkich przyby³ych. Spotkaniepo³¹czono ze zwiedzaniemwystawy „<strong>Otwock</strong> w latach IIwojny œwiatowej”.Na pomys³ przeprowadzenia spotkaniadyskusyjnego „Kampania wrzeœniowa. Propagandai legenda, a rzeczywistoœæ” wpadli:kustosz muzeum Sebastian Rakowskioraz prezes otwockiego oddzia³u PTTKPawe³ Ajdacki. Obaj mi³oœnicy historii postawilisobie za cel omówienie faktów i zdementowaniemitów zwi¹zanych z wydarzeniamiwrzeœnia 1939 roku.„Kampania wrzeœniowa” czy „wojnaobronna Polski” to, jak zauwa¿yli prowadz¹cy,okreœlenia wymyœlone w latach PRL.Natomiast najbardziej adekwatna nazwa to„wojna polska” u¿yta po raz pierwszy przezGAZETASebastian Rakowski i Pawe³ AjdackiLeszka Moczulskiego. Z za³o¿enia wojnapolska mia³a byæ wojn¹ koalicyjn¹. WielkaBrytania i Francja nie poczyni³y jednak ¿adnychruchów wojennych.W czasie dyskusji obalono miêdzy innymimit o s³aboœci militarnej Polaków. Wyjaœniono,¿e jakoœæ uzbrojenia po obu stronachOdry by³a taka sama. Istotna ró¿nicapolega³a natomiast na iloœci posiadanegosprzêtu. O ile w pierwszej linii Polska posiada³aok. 450 samolotów bojowych, o tyleNiemcy mieli ich prawie 2 tys. Co ciekawe,posiadaliœmy ówczeœnie lepsze od niemieckichczo³gi. To, czego u¿ywali Niemcy,mo¿na by³o niszczyæ przeciwpancernymkarabinem.Zastanawiano siê nad rol¹ Pi³sudskiegow przegranej Polaków. Do œmierci marsza³kaPi³sudskiego armia polska nie przezbroi³asiê. Pi³sudski nie rozumia³ koniecznoœcimodernizacji. W Polsce w 1935 roku nieby³o ani jednego dzia³a przeciwpancernegoczy przeciwlotniczego. Starania do zmianytej sytuacji podjêto dopiero po 1936 roku.Od tego czasu przeczuwano ju¿, ¿e dojdziedo wojny.Podkreœlono, ¿e w 1933 roku armia niemieckaliczy³a zaledwie 100 tys. ¿o³nierzy.Z kolei Polacy mieli 35 sta³ych dywizji i 11brygad kawalerii. Dopiero w latach 1935-1939 Niemcy powiêkszyli swoj¹ armiê do2,5 miliona ¿o³nierzy. Zauwa¿ono, i¿ do ’36roku Polska by³a lepiej przygotowana dowalki ni¿ armia niemiecka.Wielu ¿o³nierzy niemieckich wspomina,jak szybko nauczy³o siê polskiej komendy„na bagnety”. Kiedy pada³o to has³o,agresorzy przewa¿nie uciekali.Obalono mit mówi¹cy o tym, ¿e nie by³onas staæ na modernizacjê. Potrzebowaliœmyjedynie 5 miliardów z³otych, by staæ siê równorzêdnychprzeciwnikiem Wehrmachtu.Niemcy na zbrojenia musieli wydaæ 80 miliardówmarek. Nasze wojsko wymaga³ojedynie dozbrojenia, Niemcy natomiast budowaliswoj¹ armiê od zera. Po modernizacjinaszej strony stosunek si³ by³by prawiejeden do jednego, a w takiej sytuacji zazwyczajnie rozpoczyna siê wojny.Sztab Generalny Wojska Polskiegoopracowa³ program dozbrojenia wojska.Zabrak³o autorytetu pokroju marsza³ka Pi³sudskiego,który przeforsowa³by projektkosztem deficytu bud¿etowego. Marsza-³ek Rydz-Œmig³y nie mia³ takiego autorytetu,natomiast wicepremier Kwiatkowski,s³ynny budowniczy Gdyni, nie chcia³ podj¹ætakich kroków. Zdaniem prowadz¹cychspotkanie, warto by³o ponieœæ ryzyko krachugospodarczego w zamian za zapewnieniepokoju. Niemcy konsekwentnie zaci¹galid³ugi, wiedz¹c, ¿e odzyskaj¹ pieni¹dzekosztem innych pañstw. Zajêli iwykorzystywali w wojnie na przyk³aduzbrojenie czechos³owackie.W czasie spotkania przywo³ano tak¿eprzyk³ad nieodpowiedzialnych dowódcówstrony polskiej. Genera³ Stefan D¹b-Biernackiw czasie wojny polskiej dowodzi³


Armi¹ „Prusy” i uciek³ z pola walki. B³¹dpope³ni³ Edward Rydz-Œmig³y, który zamiastoddaæ Dêba-Biernackiego pod s¹d, powierzy³mu dowództwo Frontu Pó³nocnego.Genera³ ponownie zbieg³ z pola walki podTomaszowem Lubelskim, porzucaj¹c walcz¹ceoddzia³y (uciek³ w cywilnym ubraniu,za co grozi³a œmieræ przez rozstrzelanie).Oddzia³y Armii „Prusy” walczy³y podjego dowództwem chaotycznie. Wyj¹tkiemby³a XIII dywizja, która przedar³a siê przezWis³ê do <strong>Otwock</strong>a i z naszego miasta ruszy³na pomoc Warszawie. Resztki tej dywizjizosta³y osaczone w Falenicy – czêœæ¿o³nierzy siê podda³a, czêœæ przedar³a siêdo Warszawy. W historiografii niemieckiejwydarzenie to funkcjonuje pod nazw¹ „bitwao Falenicê”.We Francji, kiedy tworz¹ce siê nowew³adze Polski podjê³y dyskusjê o dowódcachkampanii wrzeœniowej, pad³ wnioseko skierowanie Dêba-Biernackiego pods¹d wojskowy. Genera³ uciek³ jednak naWêgry.Niechlubnie w historii II wojny œwiatowejzapisa³ siê tak¿e Juliusz Rómmel (do1918 roku jego nazwisko pisane by³o Rummel).We wrzeœniu 1939 roku genera³ dowodzi³Armi¹ „£ódŸ”. Pod wp³ywem szoku,który wywo³a³o bombardowanie, porzuci³dowodzon¹ jednostkê. Mimo ucieczkizosta³ powo³any przez Rydza-Œmig³ego nadowódcê potê¿nej Armii „Warszawa”. Tymrazem pozostawi³ bez nale¿ytej pomocyArmiê „Poznañ” i „Pomorze”, mimo wczeœniejszychuzgodnieñ z gen. Tadeuszem Kutrzeb¹.Zamiast jednej dywizji wys³a³ jedynietrzy bataliony pod dowództwem pu³kownikaOkulickiego (póŸniejszego „NiedŸwiadka”).Po wojnie Rómmel znalaz³ siê w panteoniebohaterów narodowych. Podawa³ siêza dowódcê obrony Warszawy, którym wrzeczywistoœci by³ Walerian Czuma. Jakojeden z nielicznych genera³ów II RP porozumia³siê z w³adzami komunistycznymi.Przez ca³y okres PRL cenzorzy zabranialipublikowania krytycznych uwag na jego temat.W czasie dyskusji za³o¿ono, ¿e gdybynie ten jeden dowódca, Niemcy ponieœlibydu¿o wiêksze starty przy jednoczesnychmniejszych stratach strony polskiej.Wspomniano czêsto pomijany fakt naszegowspó³udzia³u w nazistowskim rozbiorzeCzechos³owacji (zajêliœmy wtedyZaolzie) oraz b³êdy strategiczne bitwy nadBzur¹. By³a to najwiêksza bitwa II wojnyœwiatowej do czasu ataku Niemców na Rosjê.Prowadz¹cy zauwa¿yli, ¿e opuszczeniePolski przez w³adze nie by³o z³ym rozwi¹zaniem,gdy¿ dziêki obowi¹zuj¹cej konstytucjikwietniowej zapewnia³o ci¹g³oœæpañstwa. Opuszczenie kraju za¿egna³o niebezpieczeñstwo,¿e w³adze zostan¹ zmuszonedo podpisania kapitulacji. TymczasemPolska nigdy nie podpisa³a aktu poddania.Kapitulowa³y jedynie poszczególne armieczy oddzia³y. Jednoczeœnie zauwa¿ono,¿e gdyby Rydz-Œmig³y przed przekroczeniemgranicy uzna³ agresjê rosyjsk¹ zawojnê, rozmowy w Ja³cie czy Teheraniepotoczy³yby siê inaczej.Uczestnicy spotkania zwiedzili wystawê„<strong>Otwock</strong> w latach II wojny œwiatowej”.Ekspozycja jest czêœci¹ cyklu poœwiêconego90. rocznicy uzyskania przez<strong>Otwock</strong> praw miejskich. Tematem kolejnejwystawy w muzeum bêdzie <strong>Otwock</strong>w czasach PRL.Irek Ochnik, Magda Szaci³³ofot. I.O.GAZETA15


<strong>Otwock</strong>i Uniwersytet III WiekuZawsze warto siê uczyæ!Inauguracja nowego roku akademickiego w <strong>Otwock</strong>im Uniwersytecie III Wiekuodby³a siê 5 wrzeœnia w auli Liceum im. K.I. Ga³czyñskiego. Wœród przemówieñ,kwiatów i ¿yczeñ rozpocz¹³ siê drugi semestr placówki oœwiatowej powo³anejdo ¿ycia przez Stowarzyszenie „Otwarte Drzwi”.Szczególnie ciep³o, choæ z figlarn¹ nutk¹,wyst¹pi³ oddany przyjaciel Uniwersytetu,jego wyk³adowca – ks. Bogus³aw Kowalski,proboszcz parafii œw. Wincentego aPaulo. On to w towarzystwie Jacka Czarnowskiegowrêcza³ pierwsze indeksy wybranymstudentom.zy okolicznoœciowe i zajêcia komputerowe.Du¿ym uznaniem cieszy³y siê wyk³ady zzakresu teologii, historii i medycyny.W imieniu studentów g³os zabra³a paniIrena, która gor¹co dziêkowa³a organizatoromza przygotowanie tak ciekawych zajêæ.„To oni otworzyli nam drzwi do naszychdomów. Te wyk³ady to przyjemnoœæ i po¿ytek.Dowiadujemy siê tu wiele, bo wiele ju¿zapomnieliœmy i warto siê uczyæ” – mówi-³a. Zaapelowa³a przy tym do w³adz miastao dofinansowanie, bo na pomoc powiatu,jak zadeklarowa³ przewodnicz¹cy Szczegielniak,placówka mo¿e z pewnoœci¹ liczyæ.Zwrócono uwagê na psychologicznyi spo³eczny aspekt istnienia Uniwersytetu.Zachêcaj¹c do aktywnoœci, pozwala prze-16Inicjatywa utworzenia w <strong>Otwock</strong>u zorganizowanejformy edukacji dla osób starszychokaza³a siê bardzo cenna i potrzebna.Œwiadczy o tym zarówno liczne gronos³uchaczy, których zainteresowa³ programzajêæ Uniwersytetu, jak i bogata oferta edukacyjnana nadchodz¹cy semestr.W imieniu Stowarzyszenia studentów igoœci powita³a Prezes Jadwiga Czarnowska.Szczególnie dziêkowa³a za udzia³ w¿yciu placówki jej patronom: Wy¿szej SzkolePrzedsiêbiorczoœci i Nauk Spo³ecznychw <strong>Otwock</strong>u oraz <strong>Otwock</strong>iemu Centrum Kultury.W ich imieniu g³os zabra³ rektorWSPiNS prof. Józef Szab³owski oraz dyrektorOCK Jacek Czarnowski. Profesorrektor podzieli³ siê miêdzy innymi refleksjamina temat aktywnoœci umys³owej i fizycznejw wieku starszym. - Trzeba mieæcele i trzeba je realizowaæ, to nas trzymaprzy ¿yciu – zaapelowa³ do s³uchaczy. JacekCzarnowski zapewni³ obecnych o podjêtychstaraniach w celu zorganizowaniawyjazdu grupy uczestników Uniwersytetudo niemieckiego Lennestadt, w ramach partnerskiejwymiany miedzy miastami bliŸniaczymi.W³adze samorz¹dowe wyst¹pi³y w osobachprzewodnicz¹cego Rady Powiatu<strong>Otwock</strong>iego Krzysztofa Szczegielniaka iwiceprzewodnicz¹cego Rady <strong>Miasta</strong><strong>Otwock</strong>a Wojciecha Dziewanowskiego.GAZETASzczegó³owego podsumowania pierwszegosemestru dokona³a Jadwiga Czarnowska.Obok 31 wyk³adów s³uchacze odbyli ciekawespotkania muzealne, wycieczki, awœród nich kilka zagranicznych. By³y impre-zwyciê¿yæ poczucie osamotnienia, „odsuniêciana boczny tor”, wype³niæ aktywnieplan dnia.Ewa Banaszkiewicz


Ksi¹¿ka o Stefanie Starzyñskim1 wrzeœnia 2006 r. o godz.12.oo w Muzeum Ignacego Paderewskiego i WychodŸstwaPolskiego w Ameryce w Podchor¹¿ówce w £azienkach Królewskichw Warszawie mia³am przyjemnoœæ uczestniczyæ w sesji promuj¹cej now¹ ksi¹¿-kê profesora dr hab. Mariana Marka Drozdowskiego „Starzyñski legionista,polityk gospodarczy, prezydent Warszawy” wydan¹ przez Wydawnictwo ISKRY.Sesjê zorganizowan¹ przez ISKRY podpatronatem prof. dr Marka Kwiatkowskiego,dyrektora £azienek Królewskich, otworzy³Ryszard Gr¹bkowski, dyrektor Muzeum.Autor jest znanym historykiem, varsavianist¹,w swoim dorobku ma m.in. ju¿ kilka ksi¹-¿ek o Stefanie Starzyñskim, patriocie, cz³owiekubardzo ciekawym, który odegra³ znacz¹c¹rolê w historii Warszawy. Prezentacjiksi¹¿ki dokonali: dr Lech Królikowski - prezesTowarzystwa Przyjació³ Warszawy, drAndrzej So³tan - wicedyrektor Muzeum Historycznego<strong>Miasta</strong> Sto³ecznego Warszawy,dr Wies³aw Uchañski - prezes WydawnictwaISKRY, mgr Hanna Szwankowska zTowarzystwa Mi³oœników Historii.Do Stefana Starzyñskiego w roli prezydentaWarszawy wiele osób odnosi³o siê nieufnie,ale bardzo siê sprawdzi³, by³ otwartyna mieszkañców stolicy i ich problemy, tworz¹ci realizuj¹c plany rozwoju Warszawy.Dr Andrzej So³tan wskaza³ mo¿liwoœæ i potrzebêwykorzystania obecnie pomys³ów architektonicznychprezydenta Starzyñskiego.Hanna Szwankowska mówi³a m.in. opotrzebie wykupienia domu, w którymmieszka³ Stefan Starzyñski i urz¹dzenia wnim muzeum. Autor ksi¹¿ki Marian Drozdowskiwskaza³ na koniecznoœæ zwróceniasiê do Niemców o dokumentacjê dotycz¹c¹zagadkowej œmierci Stefana Starzyñskiego.Nawi¹zuj¹c do 67. rocznicywybuchu II wojny œwiatowej prezenterzypodkreœlali bohatersk¹ postawê Stefana Starzyñskiegow obronie stolicy, przy wsparciumieszkañców.Sesjê uœwietni³ wystêp artystów: fragmentyksi¹¿ki czyta³, bardzo wczuwaj¹csiê w treœæ, aktor Stanis³aw Spara¿yñski,pieœni patriotyczne œpiewa³a Gra¿yna M¹droch– sopran, akompaniowa³ na fortepianieAdam Sychowski.Prezentowana ksi¹¿ka o Stefanie Starzyñskimzawiera cenny materia³ biograficznyi historyczny. Moim zdaniem powinnaznaleŸæ siê w ka¿dej bibliotece szkolneji publicznej. Nauczyciele i bibliotekarze powinnipolecaæ j¹ m³odzie¿y. Uwa¿am, ¿eksi¹¿ka ta powinna zostaæ wpisana do kanonulektur uzupe³niaj¹cych z historii. Ktoœz prezenterów zauwa¿y³, ¿e teraz przed wyboramisamorz¹dowymi powinien przeczytaæj¹ ka¿dy kandydat na radnego, aby wprzysz³oœci móg³ byæ dobrym politykiem gospodarczym.Ksi¹¿ka jest ju¿ do nabycia wksiêgarniach.£azienki Królewskie w Warszawieczynne s¹ od œwitu do zmroku, obiekty znajduj¹cesiê w parku mo¿na zwiedzaæ w godz.9 – 15.30 oprócz poniedzia³ków i dni poœwi¹tecznych.W Podchor¹¿ówce poza wystawamista³ymi poœwiêconymi IgnacemuPaderewskiemu i WychodŸstwu Polskiemuprezentowane s¹ ekspozycje okresowe,obecnie poœwiêcone Elizie Orzeszkowej iCyprianowi Kamilowi Norwidowi.Maria TrzaskowskaZ powodu œmierciŒp. Janiny Niedzió³kiwyrazy g³êbokiego wspó³czuciaca³ej rodziniesk³ada Micha³ z Mam¹ i Kasi¹El¿biecie Chudzickiejwyrazy szczerego ¿alu i wspó³czuciaz powodu œmierciMʯAsk³adaj¹ Agnieszka, Ania i Leszekz Wydzia³u KulturyMa³gorzacie £ukasiakwyrazy g³êbokiego wspó³czucia zpowodu nag³ej œmierciMʯAsk³ada Agnieszka z dzieæmiEl¿biecie, Józkowi i Andrzejowiwyrazy g³êbokiego wspó³czuciaz powodu œmierciTATYsk³ada Agnieszka z dzieæmiWyrazy ubolewania i wspó³czuciaz powodu œmierciJANINY NIEDZIÓ£KIsk³ada ca³ej rodzinieGenowefa Rêbkowska z najbli¿szymiKrystynie Wróbelwyrazy g³êbokiego wspó³czuciaz powodu œmierciMʯAsk³adaj¹ kole¿anki i koledzyz Urzêdu <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>aWyrazy g³êbokiego wspó³czuciaz powodu nag³ej œmierciBOGDANA WRÓBLAKrystynie, Robertowi i rodziniesk³adaj¹ Agnieszka, Ania i Leszekz Wydzia³u KulturyKole¿ance Eliz bólem po stracieMARKA CHUDZICKIEGOi podziwem za si³ê z jak¹ walczy³ao ¿ycie ukochanegoMê¿a,pomagaj¹c Mu prze¿yæ d³u¿ej ni¿oferowa³a wspó³czesna medycynask³adaj¹ pracownicyUrzêdu <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>aEl¿biecie Chudzickiejnajg³êbsze wyrazy wspó³czuciaz powodu œmierciMʯAsk³adaj¹ Ala i DorotaGAZETA17


Rozstrzygniêcie konkursu rowerowego„Rodzinne Rowerowanie”fot. M. Bogucka18Konkurs, którego pomys³odawczyni¹by³a p. Marta WoŸniak z Wydzia³u Promocji<strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a, mia³ na celupropagowanie zdrowego stylu ¿ycia,zmobilizowanie mieszkañców do wykorzystaniawalorów rekreacyjnych naszegomiasta i spêdzenia czasu wspólniez dzieæmi.Uczestnicy mieli za zadanie wyznaczenieswojej œcie¿ki rowerowej, któr¹ bezproblemu przejedzie ma³e dziecko, nied³u¿szej ni¿ 15 km. G³ównym kryteriumby³o takie przedstawienie trasy, którewskazywa³oby na wspólne dzia³anieca³ej rodziny.22 wrzeœnia 2006 r. komisja konkursowapo d³ugich obradach wy³oni³a zwyciêzcówpierwszego konkursu rowerowego„Rodzinne Rowerowanie”.I miejsce – talon na kwotê 700 z³ – PanWojciech Jasinowicz z rodzin¹ z <strong>Otwock</strong>aII miejsce – talon na kwotê 500 z³ –Pan Wojciech i Tomasz Zakrzewscy z KarczewaIII miejsce – talon na kwotê 300 z³ –Pan Piotr Cmiel z rodzin¹ z Józefowa.Zdobywcy I miejsca - rodzina PañstwaJasinowicz w pe³ni zrealizowa³a za³o¿eniakonkursu. Do pracy konkursowej z³o¿onejGAZETAw Urzêdzie <strong>Miasta</strong>, oprócz opisui zdjêæ, Pañstwo Jasinowicz do-³¹czyli piêkne rysunki wykonaneprzez dzieci oraz makietê, któraprzedstawia³a miêdzy innymizwierzêta napotkane podczaswycieczki, wykonan¹ przezwszystkich cz³onków rodziny.Podczas spotkania rowerowego,które odby³o siê w Parku Miejskim23 wrzeœnia 2006 r w ramachEuropejskiego Dnia BezSamochodu, odby³o siê oficjalnewrêczenie nagród. Poniewa¿wczeœniej zaplanowane obowi¹zkirodzinne nie pozwoli³yzwyciêskiej rodzinie odebraæ nagrodêpodczas tej uroczystoœci,prezydent Andrzej Szaci³³o zaprosi³Pañstwa Jasinowicz doUrzêdu <strong>Miasta</strong>.We wtorek 26 wrzeœnia 2006r. mia³o miejsce spotkanie z rodzin¹pañstwa Jasinowicz, na którymPrezydent Andrzej Szaci³³owrêczy³ zdobywcom I miejsca nagrodê konkursow¹.Najm³odsza córka, Marysia podarowa³aPrezydentowi w³asnorêcznie ulepionez gliny serce z ¿yczeniami „¯ebywszyscy Pana bardzo kochali”. Podczasrozmowy mogliœmy dowiedzieæ siê ciekawychrzeczy o rodzinie Pañstwa Jasinowicz.To mama, pani Anna namówi³a rodzinê dowziêcia udzia³u w konkursie. Wspólne spêdzanieczasu z dzieæmi (Mateusz - uczeñII klasy gimnazjum, Wacek - uczeñ II klasyszko³y podstawowej i Marysia - uczennica„zerówki”), zabawa, lepienie z gliny, rysowanie,„bycie razem” to codziennoœæ rodzinyJasinowicz.Nagrod¹ za zdobycie I miejsca by³ talonna kwotê 700 z³. Zwyciêzcy mogli zbogatej oferty sklepu sportowego „Sport-Tour” w <strong>Otwock</strong>u wybraæ najbardziej potrzebnerodzinie artyku³y.Pañstwo Jasinowicz po spotkaniu odwiedzilisklep „Sport-Tour i stali siê szczêœliwymiposiadaczami 6-osobowego namioturodzinnego. ¯yczymy, aby s³u¿y³ im przezd³ugie lata w czasie rodzinnych wycieczek.Wszyscy uczestnicy maj¹ zamiar wzi¹æudzia³ w konkursie przysz³orocznym. Mamynadziejê, ¿e wspólne „rowerowanie” i bardzociekawa nagroda zachêci innych mieszkañców<strong>Otwock</strong>a do uczestniczenia w kolejnymkonkursie.Ma³gorzata Bogucka


„Borowicze”Zanim znikn¹ ostatni œwiadkowieOdchodz¹ od nas niezauwa¿eni. Czasem zostaj¹ notatki, pamiêtnikio Ich ¿yciu. Chroñmy te zapiski, czytajmy, przeka¿my do Stowarzyszenia,gdy mówi¹ o Obozie w Borowiczach.Jestem jednym ze œwiadków pocz¹tku ikoñca trudnej do uwierzenia, ale prawdziwejhistorii wielu ¿o³nierzy Armii Krajowejw latach 1944 - 1946, a nawet do 1952 roku.Chcê przypomnieæ fakty, które mia³y miejsce62 lata temu.Pamiêtam, jakby to by³o wczoraj! Lublin.Dzieñ 7 listopada 1944 roku. Piêkna jesiennapogoda. Po zawarciu œlubu w koœcieleJezuitów wróciliœmy do wynajêtego u znajomychpokoju. Byliœmy szczêœliwi, ¿e mimowojennych zdarzeñ mogliœmy zawrzeæ odroku planowany zwi¹zek ma³¿eñski. Wydawa³osiê, jakby wszystko najgorsze by³o zanami. Straszna wojna, konspiracja, zagro¿enie¿ycia ka¿dego dnia. Niestety. 10 listopadas³yszymy ostre stukanie do drzwi. Trzej¿o³nierze Zwi¹zku Radzieckiego, z karabinamiw rêku... Przyszli do gospodarza mieszkania.By³ nim pan Mieczys³aw P., rezerwistaWojska Polskiego, który ukrywa³ siê nawsi. Wpad³ do swojego domu po cieplejsz¹odzie¿. Nie wiedzieliœmy wczeœniej, ¿e onte¿ by³ ¿o³nierzem AK. Dzia³a³a konspiracja.On nie wiedzia³, ¿e ¿ona wynajê³a kilkadni temu pokój m³odym: Jerzemu i Irenie -swojej znajomej. Mój m¹¿ wróci³ do Lublinaoficjalnie, po rozbrojeniu w lasach Lubelszczyznyzgrupowania ¿o³nierzy AK chc¹cychwspólnie walczyæ przeciw Niemcom. Jaby³am ³¹czniczk¹ i sanitariuszk¹ polow¹.NKWD-dziœci, bo to by³a ta s³u¿ba, przeztydzieñ przes³uchiwali obecne osoby i wszystkieprzychodz¹ce. Razem przy ul. Benardyñskiej18w jednym mieszkaniu zebra³o siê 19osób, w tym moja ciotka i brat - porucznikAK. Dzieñ i noc byliœmy nêkani przes³uchaniami.Pod stra¿¹, zamkniêci, do okien niemogliœmy podchodziæ. Gdy zabrak³o ¿ywnoœci,po chleb wychodzi³a jedna osoba, kobieta,pod stra¿¹ ¿o³nierza z karabinem.17 listopada wieczorem NKWD wysz³ozabieraj¹c mê¿czyzn: gospodarza mieszkaniai mojego mê¿a i brata. Resztê osób przetrzymanodo nastêpnego dnia i bez s³owawypuszczono. By³ to tzw. KOCIO£, SO-WIECKA PU£APKA na LUDZI !!Po zabranych mê¿czyznach s³uch i œladzagin¹³. Spotkany na ulicy nasz stra¿nik powiedzia³do mnie: „Ty m³oda wdowa, ³adna -bierz innego” W polskim UB (Urz¹d Bezpieczeñstwa)nic nie wiedzieli (?!) o „kot³ach”i „zaginionych”.Szukanie w wiêzieniach nie da³o rezultatu.Ale na Zamku Lubelskim paczki ¿ywnoœcioweprzyjêto (okaza³o siê, ¿e by³a tozwyk³a kradzie¿ obs³ugi, a nam dano fa³szyw¹nadziejê!). W tym zabytkowym zamkuNiemcy trzymali Polaków - wiêŸniówpolitycznych. Uciekaj¹c przed ofensyw¹ zLublina zd¹¿yli wszystkich st³oczonych wcelach w y s t r z e l a æ. Sowieckie w³adzezajê³y uprz¹tniêty z krwi i zw³ok zamek iuwiêzi³y w nim ¿o³nierzy AK - synów ziemian,ludzi podejrzanych o sprzyjanie organizacjomwolnoœciowym.Okazywa³o siê, ¿e ponad cztery tysi¹celudzi tak zaginê³o. W listopadzie 1944 rokuw tysi¹cach polskich mieszkañ by³y zasadzki- KOT£Y. Pewien adwokat wyjawi³ mojejteœciowej, za du¿e pieni¹dze: „W Polsce tychakowców nie zostawiono, ale gdzieœ ¿yj¹”.Minê³o 15 miesiêcy oczekiwañ, gdy zBia³ej Podlaskiej przysz³a wiadomoœæ: zZSSR przyszed³ transport wiêŸniów z ³agrów.Prawie jednoczeœnie zjawi³ siê mój brat. Wynêdznia³y,chudy, ale ca³y. By³ razem z moimmê¿em w kilku obozach zespo³u £AGRÓWw BOROWICZACH - miêdzy Moskw¹ aStalingradem. Straci³ go z oczu, gdy zabranyzosta³ do szpitala. Zajêliœmy siê odzyskanymbratem i równoczeœnie z wiêksz¹ nadziej¹,ale i obaw¹ oczekiwaliœmy na wiadomoœæ onastêpnych transportach. Po miesi¹cu nadesz³ozawiadomienie. Pojecha³am do Bia³ejPodlaskiej z bratem poniewa¿ ba³ siê, czymój m¹¿ prze¿y³.Znalaz³am go w kolejce do fotografa.Przyjezdnym, pozbawionym wszystkich rzeczyosobistych, wyrabiano KARTY REPA-TRIANTA, jedyny dowód to¿samoœci. M¹¿by³ ju¿ wyk¹pany, ostrzy¿ony, mia³ odwszoneprzez parowanie ubranie. Wyszed³ z zapaleniap³uc leczony wywarem z igliwia idobr¹ opiek¹ w szpitalu. ¯adnych leków nieby³o, ale usta³a kator¿nicza praca. MieszkañcyBia³ej Podlaskiej zas³uguj¹ na najwy¿-sze uznanie. Bez wzglêdu na stan by³ychwiêŸniów przyjêli ich do swoich mieszkañ idostarczyli wszystkiego: cudownego legowiska- chocia¿ na pod³odze, ubrañ na zamianê.Œrodków czystoœci i spokojnego spania.Te tysi¹ce wracaj¹cych zawszonych, poroœniêtychbrudem znalaz³y w miasteczku ³aŸnie,odwszalnie, kot³y z jedzeniem i opiekê.O tym, gdzie byli i co robili przez 16 miesiêcybezprawnie i bez s¹du porwani na teren„nieludzkiej ziemi” nie chcieli teraz iprzez wiele lat nic mówiæ. Strach przed powtórnymwywiezieniem by³ silniejszy ni¿chêæ poskar¿enia siê na krzywdê i cierpienia,bo bardzo mo¿liwy.Wróciliœmy do Lublina z twardym postanowieniemuratowania naszego wspólnego¿ycia. Powracaj¹cy nie czuli siê bezpieczni,ale byli ju¿ na swojej ziemi i wytrwalewprowadzali wymarzone w strasznej niewoliplany - nauki, pracy, tworzenia rodzin i dzia-³ania na rzecz przysz³ej Polski. Dla bezpieczeñstwarozjechali siê po ca³ej Polsce. Niezawsze to pomog³o. NKWD i polskie UBmia³o d³ugie rêce. Mojemu mê¿owi i mnieuda³o siê. Po wielu tarapatach, zmianachosiedliliœmy siê w <strong>Otwock</strong>u i przyjêliœmy toMiasto za SWOJE.Wyjaœnienie tej tragicznej dla 4 896 ¿o³nierzyAK sprawy: wyrwanych z grona rodzini z kraju, bezprawnie wywiezionych wlistopadzie 1944 roku w g³¹b Zwi¹zku Radzieckiegoludzi mo¿na znaleŸæ w sali pami¹tekw X Pawilonie Warszawskiej Cytadelii w wielu publikacjach. Mam kontakt zZarz¹dem Stowarzyszenia „BOROWI-CZAN” w Lublinie i postaram siê podaæ tytu³ypublikacji na ten temat.Wywieziono z Lublina, Soko³owa Podlaskiego,Przemyœla 4 896 przewa¿nie m³odych,m¹drych, pe³nych entuzjazmu ludzi,poddano ich og³upiaj¹cej, wyniszczaj¹cejpracy, w warunkach ¿ycia strasznych, nieludzkich- za przekonania. Zginê³o 620. Ilunie wróci³o do pe³nej sprawnoœci, nie wiadomo.Wiek umieralnoœci zosta³ bardzo obni-¿ony (wiemy to przez porównanie). Sprawata nie jest zakoñczona - ma swój dalszy ci¹g.Irena Fija³kowskaGAZETA19


20Nowy spektakl Teatru AmatorskiegoPonêtne kobietyi impulsywni gangsterzyPremiera komedii „NA MAKSA” odby³asiê 9 wrzeœnia w Miejskim OœrodkuKultury w Józefowie. D³ugie brawa na zakoñczeniespektaklu œwiadczy³y o œwietnymnastroju widzów. Komedia bêdziewystawiana raz w miesi¹cu, pocz¹wszyod 8 paŸdziernika.Krzysztof Czekajewski, znany twórcakultury, wyre¿yserowa³ sztukê na podstawiew³asnego scenariusza. „NA MAK-SA” to interesuj¹ca komedia charakterów– wspó³czesna, a przez to bardzo przystêpna.Bawi tak¿e zwrotami akcji orazsposobem wypowiadania siê bohaterów.Akcja toczy siê wokó³ postaci Maksymiliana,który staje siê „w³aœcicielem”trzech ponêtnych kobiet. Obserwujemy,jak staraj¹ siê one zaw³adn¹æ jego pieniêdzmii ¿yciem. Rodzina Maksa niepozostawi go jednak samego. A to kolejnyproblem bohatera...Sztuka jest adresowana do m³odzie¿yi osób doros³ych. Dowiadujemy siê z niejm.in. o skutkach podawania prawej d³onipraworêcznym, œwiadomym swego celukobietom, o roli kleju w planowaniu morderstwa,o samotnoœci i rozterkach gangsterów.Na scenie mo¿emy ogl¹daæ: MonikêAniszewsk¹, Elizê G³uszko, Olê Wasilewicz,Patrycjê Gryz, Inez Czarneck¹,Przemka Skoczka, Leszka Cielocha, FabianaKociêckiego oraz Adriana Wojciechowskiego.Autorem muzyki jest TomaszMularczyk.Teatr amatorski nadal œwietnie siê rozwija.Od kiedy zamkniêto „Jaracza”,scen¹ m³odych aktorów jest MOK w Józefowie.Dot¹d grali w <strong>Otwock</strong>u w Hefajstosie,Smoku, auli LO oraz w Ml¹dzu.Byæ mo¿e bêd¹ wystêpowaæ tak¿e w odnowionymMDK-u.Jeden z aktorów, Przemek Skoczek,wyjawi³ „Gazecie”, ¿e przez pewien czasbrakowa³o w grupie odtwórców ról mêskich.Ze starego sk³adu pozosta³o sporodziewczyn, ale tylko trzech doœwiadczonychch³opaków. W efekcie w wiêkszo-GAZETAœci spektakli Przemek gra³ g³ówne rolemêskie („Diabelskie igraszki”, „W ³ó¿ku.Próba generalna”, „Kszta³t rzeczy”,„Zwi¹zek otwarty”). Podobnie mia³o byæi tym razem, ale do grupy do³¹czyli Fabiani Adrian – najlepsze debiuty teatruamatorskiego od lat. Po spektaklu polonistkaAnna Chodañ z³o¿y³a im specjalnegratulacje. M³odym aktorom granie wyraŸniesprawia przyjemnoœæ. Widaæ, ¿ejest to dla nich dobra zabawa - szczególniew scenach z elementami specyficznegotañca. Warto obejrzeæ figury taneczneprzez nich prezentowane.„NA MAKSA” to sztuka lekka i przyjemna.Dobra na jesienny wieczór. ¯eby`poœmiaæ siê przy czymœ nowatorskim, naprawdênie trzeba jechaæ daleko. Podczaspremiery sala MOK-u zosta³a szczelniewype³niona. Po spektaklu wiele osób zapowiedzia³o,¿e zasi¹dzie na widowni tak-¿e 8 paŸdziernika.Bilety na przedstawienia teatru amatorskiegos¹ sprzedawane w MOK-uprzed spektaklami. Ich cena wynosi przewa¿nie6 i 10 z³.Magdalena Szaci³³ofot. M.S.


Wokó³ kultur yRozwin¹æ skrzyd³a?Wiosna i lato tego roku w <strong>Otwock</strong>u zaowocowa³y wieloma kulturalnymi imprezami,które organizowane by³y przez ró¿ne instytucje – Urz¹d <strong>Miasta</strong>, <strong>Otwock</strong>ieCentrum ` Kultury, Muzeum Ziemi <strong>Otwock</strong>iej, a nawet prywatnych sponsorów.By³y obchody 90-lecia <strong>Miasta</strong>, pikniki charytatywne, koncerty i literackie spotkania.Mieszkañcy jako odbiorcy kultury mieli w czym wybieraæ.Mnie jednak interesuje niezmiennieproblem twórców. Zarówno ci profesjonalni,jak i nieprofesjonalni, poszukuj¹przede wszystkim pola dla swojej dzia-³alnoœci i – jak zwykle – potrzebuj¹wsparcia. Niektórzy znajduj¹ je ³atwo,inni gorzej sobie z tym radz¹. Gdzieœ wkrêgu tych problemów rozwija dzia³alnoœæStowarzyszenie Twórców i AnimatorówKultury, organizacja spo³ecznadzia³aj¹ca pod auspicjami StarostwaPowiatowego. Mo¿e dlatego w mieœciemniej dostrzegana.STiAK grupuj¹c artystów amatorów zró¿nych dziedzin sztuki, nie stanowi organizacjisilnej swoj¹ liczebnoœci¹. Nie wszyscytwórcy, dzia³aj¹cy na naszym terenie,maj¹ potrzebê stowarzyszania siê. Ale wostatnim okresie zasili³y Stowarzyszenienowe osoby o interesuj¹cym dorobku. Kilkainicjatyw kulturalnych uda³o siê zrealizowaæ.Wspomnê tylko, bo pisa³am ju¿ oprowadzonym przez pana Paw³a KamiñskiegoOgólnopolskim Konkursie Poezji im.Zbigniewa Herberta. Najwy¿sze konkursowenagrody III edycji, ufundowane przezStarostê Powiatu, pop³ynê³y „w œwiat”, niezosta³y w <strong>Otwock</strong>u.Mo¿e jestem w b³êdzie, ale tak sobiemyœlê, ¿e otwockim twórcom amatoromnajwiêcej satysfakcji sprawia zaistnienie tuna miejscu, wœród bliskich i znajomych, wmieœcie, w którym mieszkaj¹.Skupieni w STiAK-u graficy, malarze,fotograficy maj¹ mo¿liwoœæ pokazania siêpoprzez sta³e wystawy w kawiarni „Sosenka”w Parku Miejskim. Mo¿e nie jest tomiejsce najlepiej przystosowane do takichekspozycji, ale w zwi¹zku z planowan¹ rozbudow¹zarysowuje siê perspektywa zmianyna lepsze. Swoich œcian pod wystawyu¿yczaj¹ artystom, tak¿e tym ze STiAK-a,kluby osiedlowe – „Smok” i „Proton”.W „Sosence”, „Smoku” i „Protonie”prezentowa³a swe ró¿norodne prace plastycznepani Wanda Murat, w tym „œwidermajery”i tajemnicze „mandale”. PaniWanda, dobrze ju¿ znana ze swej twórczoœci,bra³a te¿ udzia³ w malarskim plenerzeprzyjaŸni „<strong>Otwock</strong> – Lennenstsdt”.Ostatnio du¿e wra¿enie zrobi³a w mieœciewystawa fotograficzna Gra¿yny Zieliñskiej-Zenkner:„Œwider znany i nieznany”.Na jej wernisa¿u w Klubie „Proton”, 9wrzeœnia, byli nie tylko mi³oœnicy sztuki z<strong>Otwock</strong>a, tak¿e zaprzyjaŸnieni artyœci zWarszawy. W „Sosence” trwa aktualnie jejwystawa: „S³oneczniki”.W tym samym miejscu wczeœniej prezentowa³yprace malarskie i rysunek panieKatarzyna Bryzek oraz Magdalena Wiœniewska,która przygotowuje siê teraz doekspozycji w „Protonie”.Natomiast grupa poetów „stiakowskich”,wœród nich znane w <strong>Otwock</strong>u nazwiska– Barbary Dudkiewicz, BarbaryMatysiak, Haliny Stelmach, Edwarda Wymys³owskiego,spotyka siê w ma³ej salceKlubu „Proton”, by czytaæ swoje i nieswojewiersze, a tak¿e rozmawiaæ. To jednak jakbytrochê za ma³o. Ze wzglêdu na doœwiadczeniepokoleniowe i dorobek autorzy cispotkaniami typu warsztatowego nie s¹ zainteresowani.S¹ ju¿ znani, jak wiêc moglibyzaistnieæ szerzej? Pewnie marzy³oby siêim wydawanie kolejnych zbiorków poezji iliczne zaproszenia na autorskie wieczory.Szanowny Panie Prezydencie!Koñczy siê tegoroczny sezon tenisowy na otwartychkortach ziemnych, odbywaj¹ siê imprezy zakoñczeniasezonu. Czy jednak wszyscy maj¹ powodydo zadowolenia z dobrze przepracowanegosezonu?W rozmowach z licznym w naszym mieœcie gronemamatorów tego sportu przejawia siê jednanieustaj¹ca opinia: tak, jak przygotowane s¹ kortytenisowe w TKKF Apollo to pró¿no szukaæ podobnychw okolicy. I to nie tylko w najbli¿szej,czêsto zdarza nam siê graæ równie¿ na kortach wró¿nych miejscach stolicy i w wielu innych miejscach.Na dodatek nie dotyczy to tylko tego sezonu,sytuacja taka pojawia siê corocznie. Ale nietylko na stan kortów warto zwróciæ uwagê. Kole-¿eñska atmosfera panuj¹ca na kortach przy ulicyKopernika w <strong>Otwock</strong>u mo¿e s³u¿yæ za wzór.Zaanga¿owanie, jakie kol. Leszek Bylinka wk³adaw profesjonalne przygotowanie kortów, aleAlbo choæby zamieszczanie wierszy naportalu internetowym. Mo¿e w³aœnie Urzêdu<strong>Miasta</strong>? Ba, ale STiAK podlega Starostwu…Co do mnie, chyba zaistnia³am. Na raziebardziej jako animator (kibic – wolontariusz)ni¿ twórca. Mam jednak nadziejê, ¿ew nieodleg³ym czasie bêdê te¿ mog³a sympatykówpoezji zaprosiæ na swój autorskiwieczór, poniewa¿ przygotowujê siê do wydaniatomiku swoich wierszy. Gdzie? Kiedy?Jeszcze nie wiem.Twórczoœæ twórczoœci¹, ale promowanieinnych to dla mnie bardzo wielka frajda.Jako animatorka zorganizowa³am spotkanieotwockich poetów i mi³oœników poezji ztwórcami skupionymi w £omiankowskimKlubie Literackim. Zaowocowa³o to zaproszeniemdo £omianek, na paŸdziernikow¹imprezê poetycko-muzyczn¹ „Na strychuw £omiankach”, podczas której przewidzianyjest autorski wieczór otwocczan.Na koniec, przypominaj¹c star¹ prawdê„cudze chwalicie, swego nie znacie…”,opowiem jeszcze o wspania³ym koncercie,który mia³ miejsce w Warszawie na Muranowie.A wystêpowa³ tam otwocczanin, panPrzemys³aw Bogusz, dziennikarz „¯ycia<strong>Otwock</strong>a”, który pisze w³asne teksty i œpiewa.Pan Przemek zdoby³ G³ówn¹ NagrodêKonkursu „Przybycie Bardów 2006”, zorganizowanegow Ogrodach Frascati. Ch³onê³amporuszaj¹ce songi w stylu JackaKaczmarskiego i myœla³am o tym, ¿e bardzobym chcia³a us³yszeæ Artystê tak¿e w<strong>Otwock</strong>u.Maria Koœciuszkotak¿e w organizowanie sportowego ¿ycia na terenieoœrodka, powoduje, ¿e z prawdziw¹ przyjemnoœci¹spêdza tu swoje wolne chwile wielu mieszkañców<strong>Otwock</strong>a. “W zdrowym ciele zdrowy duch”– zadowolony i pogodny obywatel miasta to nietylko pozytywna energia w mieœcie i powiecie, totak¿e promocja <strong>Otwock</strong>a. Mamy za co chwaliæmiejsce naszego zamieszkania.Leszek Bylinka nie jest politykiem, nie startujew wyborach na najbardziej lubian¹ lub popularn¹osobê. Po prostu rzetelnie, z prawdziwym zaanga¿owaniemwykonuje swoj¹ codzienn¹ pracê.Warto to doceniæ. Czêsto zdarza siê, ¿e mówimy,s³yszymy i czytamy o ró¿nych nieprawid³owoœciachi innych wstydliwych wydarzeniach, dlatego te¿ zprawdziw¹ przyjemnoœci¹ pragniemy poinformowaæPana Prezydenta, Radê <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a i otwockiemedia, ¿e jest tak¿e czym siê chwaliæ, ¿e my,otwoccy tenisiœci jesteœmy szczêœliwi, ¿e mamy takiegoopiekuna naszych sportowych pasji.Otwoccy tenisiœciGAZETA21


Piknik VIP-ów w ŒródborowieParafia pw. Niepokalanego Serca Maryiw <strong>Otwock</strong>u,ul. Ujejskiego 2,05-400 <strong>Otwock</strong>Nr Konta: 64 8001 0005 2001 0004 6138 000122Nie wiem, czy wiedzieliœcie, ale przyKoœciele w <strong>Otwock</strong>u - Œródborowie wniedzielê 3 wrzeœnia 2006 roku w godzinachod 14.30 do 18.30 odby³ siêpierwszy parafialny piknik rodzinny zakoñczonyMsz¹ œw. o godz. 18.30.Na pocz¹tku planowaliœmy ma³¹ plenerow¹imprezê, a raczej skromne spotkanierodzin naszej wspólnoty parafialnej. Z czasemjednak przygotowania nabra³y corazwiêkszego rozmachu, a by³o to powodowanecoraz wiêkszym zainteresowaniem imprez¹.Ide¹ zorganizowania pikniku by³a integracjaparafii z jej nowym proboszczemks. dr Janem Go³¹bkiem, który do parafiiprzyszed³ zaledwie kilka miesiêcy temu wmaju br.Kiedy ks. proboszcz nieœmia³o powiadomi³parafian o takim przedsiêwziêciu, niemóg³ wtedy przypuszczaæ, ¿e mo¿e to na-GAZETAbraæ takiego rozpêdu.Jedno z hase³ jakie widnia³ona plakatach informacyjnychbrzmia³o:„Organizujemy piknik,przyjdŸ koniecznie!”Po prostu chcemy siêrazem spotkaæ i chwilkêodpocz¹æ w dobrymtowarzystwie tzn. wTWOIM TOWARZY-STWIE! Bez Ciebie niebêdzie on naszym piknikiem!Piknik uda³ siêœwietnie, pogoda wyj¹tkowa,bo wymodlonaprzez naszych parafian– tak¹ pracê domow¹ zada³ dowcipnie ks.Proboszcz. Nale¿y te¿ wspomnieæ, ¿e inicjatywazorganizowaniapikniku wysz³aod samych ` parafian,to grupka kilkunasturodzin wziê³a na siebieciê¿ar ca³egoprzygotowania. Dotej grupy do³¹czy³owiele osób, które piek³yciasta, robi³y sa-³atki, przynosi³y ro¿-ne przedmioty na loteriêfantow¹, topi³ysmalec itd. Jeden z wikariuszy ks. Artur Zawadkazaj¹³ siê szukaniem sponsorów, dziêkiktórym wszystko, co by³o do jedzenia napikniku, serwowano za darmo. Podczas piknikumo¿na by³o pos³uchaæ nie tylko dobrejmuzyki, ale równie¿ samemu poœpiewaæ,uczestniczyæ w wielu konkursach sprawnoœciowychi plastycznych; poœród zwyciêzcównie zabrak³o zarówno dzieci, jak i m³odzie¿y,by³y nagrody, by³a loteria fantowa,galeria zdjêæ i prac plastycznych, by³o superjedzenie od wojskowej grochówki pocz¹wszy,poprzez kie³baski i kaszankêserwowan¹ z grilla, swojski smalec zeœwietnym chlebkiem z piekarni Soplico-


wo, a skoñczywszy na domowej roboty ciastach (kilkadziesi¹trodzajów), o lodach i napojach ju¿ nie wspomnê.Mamy nadziejê, ¿e taka wspania³a impreza, którazgromadzi³a nie tylko parafian ze Œródborowa, ale tak¿emieszkañców z innych czêœci <strong>Otwock</strong>a, ju¿ na sta³ewpisze siê w pejza¿ spotkañ rodzinnych w NaszymMieœcie, no i ¿e ta trochê zapomniana dzielnica miasta<strong>Otwock</strong>a doczeka siê nale¿nej jej troski i zainteresowania.Bardzo dziêkujemy zarówno organizatorom,uczestnikom, jak i sponsorom - to by³a nasza wspólnapraca i zabawa - pamiêtajcie u nas w Sródborowie napikniku mo¿na œwietnie spêdziæ czas ze swoj¹ rodzin¹,poznaæ ciekawych i wartoœciowych ludzi, mo¿na dobrzesiê bawiæ i radoœnie modliæ i uwaga, to wa¿ne unas ka¿dy jest VIP-em, bardzo wa¿n¹ osob¹. Jednymz goœci pikniku by³ Pan Prezydent naszego miasta P.Andrzej Szaci³³o, któremu dziêkujemy za to spontaniczneprzybycie.Chcieliœmy bardzo serdecznie podziêkowaæ naszymsponsorom, wœród których najhojniejsi okazalisiê: w³aœciciele sklepu LD w <strong>Otwock</strong>u, Kierownictwosklepu Champion w <strong>Otwock</strong>u, w³aœcicielka sklepu AD-RIA, piekarnia Soplicowo, piekarnia Oskroba, SklepDelikatesy ze Sródborowa, Hurtownia Lodów w Glinie,Sklep P. Floriañczyka w Pogorzeli, Firma Mochtoys,Dom pogrzebowy Exitus i Hurtownia Spo¿ywczaJB. Wszystkim pozosta³ym równie¿ bardzo zawszystko dziêkujemy.Wielu uczestników, których liczba podobno przekroczy³a1000 osób, sk³ada³a dobrowolne ofiary narzecz prac remontowych prowadzonych przez parafiê(zebraliœmy w sumie 5500 z³), za co serdecznie dziêkujemy,a wszystkich naszych przyjació³, którym zale¿yna tym, by prace remontowe zosta³y przeprowadzonejak najszybciej, podajemy konto naszej parafii,na które mo¿na przesy³aæ dobrowolne ofiary, bêd¹cewa¿n¹ i niezbêdna dla nas pomoc¹.A Ciebie zapraszamy na nastêpny piknik i pamiêtajzawsze - Drzwi naszej parafii s¹ otwarte!Duszpasterze, Organizatorzy, Parafianie- ze Œródborowafot. ks. Artur ZawadkaR E K L A M AGAZETA23


SPORT I REKREACJA Piknik TKKFWszyscy jesteœmy sprawniTo œmia³e stwierdzenie mo¿e byæ mottem Pikniku Rodzinnego, który 10 wrzeœniazorganizowa³ otwocki TKKF „Apollo” pod patronatem Marsza³ka WojewództwaMazowieckiego Adama Struzika, przy udziale Zarz¹du G³ównego TKKF i Urzêdu<strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a. Prezes Towarzystwa Ryszard Myœliwski do wspó³pracy przyorganizacji i przeprowadzeniu imprezy pozyska³ wielu sportowców, trenerów, artystów,a przede wszystkim sponsorów, którzy ufundowali cenne nagrody dlazwyciêzców zmagañ sportowych. Do udzia³u w zawodach zaprosi³ wszystkich:bardzo sprawnych i tych mniej, ale takich, którzy lubi¹ wysi³ek, ruch i emocjesportowe.S³oneczna i ciep³a niedziela zaprasza³ado parku miejskiego, w którym przygotowanociekawe konkurencje sportowe orazwiele innych atrakcji. 24 uczestników, w tymdwóch niepe³nosprawnych, wziê³o udzia³ wbiegu ulicznym na dystansie 5 km. Zawodnikomniepe³nosprawnym towarzyszyli pilocina rowerach, dbaj¹cy o bezpieczeñstwopodopiecznych. Niespodziank¹ zawodówby³o znakomite – 3 miejsce szóstoklasistyMarcina Maleja, który wystartowa³ ramiêw ramiê z doros³ymi biegaczami i po ukoñczonymbiegu z zadowoleniem stwierdzi³obserwuj¹c dobiegaj¹cych po nim do `metyuczestników: „Ale ich odsadzi³em!”. Z trenuj¹cegood dwóch lat w OKS Marcinamog¹ byæ dumni zarówno rodzice, jak i trenerka.Wiele braw zyska³ równie¿ radnypowiatu otwockiego Janusz Goliñski, niegdyœwybitny sportowiec, od lat uczestnicz¹cyw akcjach propaguj¹cych sportowystyl ¿ycia. Choæ w tym biegu nie zaj¹³ czo-³owego miejsca, to sam udzia³ w zawodachuzna³ za swój sukces. Ogromne uznaniezyska³ równie¿ m³ody £ukasz Skwara pokonuj¹cytrasê biegu na wózku inwalidz-kim oraz sêdziwy biegacz niemal ca³kowicieniewidomy. Ju¿ podczas ceremonii wrêczanianagród i dyplomów Jan Michalczyk– nauczyciel w Oœrodku dla Niewidomychw Laskach podziêkowa³ za zorganizowanietakiej integruj¹cej wszystkich mi³oœnikówsportu imprezy. Ze wzruszeniem przyzna³,¿e w <strong>Otwock</strong>u startowa³ w podobnymbiegu dok³adnie 20 lat temu. Nad precyzj¹pomiarów czasowych czuwali wybitniotwoccy sportowcy i dzia³acze, a wœród nichJan Œwiêcicki – aktualny Mistrz ŒwiataWeteranów w Podnoszeniu Ciê¿arów (wiêcejna str. 44) oraz Leszek Bylinka, dawniejlekkoatleta, obecnie kulturysta i trener.Najlepsi na mecie w kategorii open okazalisiê: Adam Celiñski, Marek Kowalczyk iMarcin Malej, wyró¿niono tak¿e KrzysztofaKrawczyka. Wœród kobiet najlepsze by³y:Ma³gorzata Gass, Lidia Nowicka i NataliaMiszczyk. W ciekawej kategorii rodzinnejnajlepsza okaza³a siê rodzina Gass – Nowickichprzed ekip¹ Goliñskich. Do wrêczanychprzez prezesa TKKF Bogus³awa Gorczyñskiegomedali i pucharów do³¹czonoatrakcyjne nagrody, m.in. zestawy DVD.Po zawodach „lekkich” przyszed³ czasna rywalizacjê „ciê¿k¹”. Do trójboju si³owegoprzyst¹pili atleci z otwockiego klubu„Apollo 13” i goœcinnie z si³owni warszawskich.W kategorii juniorów I miejsce zwynikiem 555 kg zaj¹³ Daniel Miller z klubu„Herkules” Warszawa, a pozosta³e zawodnicyz <strong>Otwock</strong>a: II m Arkadiusz Zagozdon(580 kg) si³ownia, III m Daniel Marczak(477,5 kg), IV m Krzysztof Wawer(455 kg), V m Micha³ Gawza (412,5 kg). Wkategorii seniorów I miejsce zaj¹³ MariuszKielecki (585 kg) z si³owni „Herkules” wychowanekLeszka Bylinki, II m - BartoszBa³dyga (582,5 kg) z klubu „Pyton”.W nurt atrakcji sportowych w³¹czy³ siêpokaz istniej¹cej od 1990 roku AkademiiKarate Jissen w <strong>Otwock</strong>u, prowadzonejprzez Miros³awa Platê. W ciekawych uk³adachchoreograficznych zaprezentowa³a siêgrupa pocz¹tkuj¹ca i œrednio zaawansowana.Autorski program treningowy trenerawykona³ jego syn.Emocjom sportowym towarzyszy³y inneatrakcje. Jednym z bardziej ekscytuj¹cychby³a mo¿liwoœæ poszybowania w górê nawielkim podnoœniku zainstalowanym przezfirmê „El-Sad”. Dzieci mog³y jak zwykleposzaleæ w nadmuchiwanym pa³acu. Ws¹siaduj¹cej z parkiem Szkole Podst. nr 12czynny by³ punkt krwiodawstwa.Na deskach parkowej muszli wyst¹pi³o„Duo Family” – czyli El¿bieta i Przemys³awKociszewscy. W dwóch ods³onachzaprezentowali autorskie aran¿acje znanychprzebojów z repertuaru tak znanych twórcówjak Elton John czy Kajah. O instrumentaliœciei wokaliœcie Przemys³awie Kociszewskimpisaliœmy niedawno przy okazjijego pojawienia siê w sk³adzie „Bluesquadu”,dziœ wiêc o jego ¿onie. El¿bieta Kociszewska,obdarzona niskim mocnym g³o-`24GAZETA


tej samej niedzieliodbywa³y siê zawodyw ramach ligi lekkoatletycznej.Krótkisezon królowej sportuw warunkach plenerowychpowoduje,¿e kalendarz sportowychimprez wype³nionyjest po brzegi.Byæ mo¿e do udzia³uw przysz³orocznymspotkaniu zachêc¹biegaczy cenne nagrody.Tegorocznymi sponsorami Piknikubyli: firma „El-Sad” Wies³aw i ArkadiuszSadowscy, sklep ogólnospo¿ywczy „Non-Stop” Zbigniew Jaœkiewicz, PC WORLDKomputer, sklep fotograficzny „Kodak CyfrowyŒwiat”, Zak³ad kamieniarski KrzysztofMoch i Grupa Eurodan.Ewa Banaszkiewicz, Anna Sêdeksem, zmierzy³a siê z utworami z górnej pó³kii jak pokaza³a – œmia³o mo¿e po nie siêgaæ.Razem zagwarantowali s³uchaczomwiele chwil muzycznego relaksu. Tanecznypokaz zaprezentowa³a sekcja aerobiku zTKKF „Apollo”.Sami widzowie i s³uchacze mogli spróbowaæswych si³ na deskach parkowej muszli.Prowadz¹cy Piknik Marek Po³ynko zaprasza³chêtnych do wystêpu karaoke. Jaksiê okaza³o, œmia³ych otwocczan nie brakowa³o.Impreza trwa³a do póŸnych godzinwieczornych.Organizatorzy nie ukrywali rozczarowaniatak nielicznym udzia³em sportowców wbiegu ulicznym. Na usprawiedliwienie potencjalnychzwyciêzców trzeba wspomnieæ, ¿efot. E.B., A.S.GAZETA25


V Miêdzynarodowy Konkursskoku o tyczce im. Tadeusza Œlusarskiego... odby³ siê podczas festynu w otwockimparku 17 wrzeœnia 2006 r. Na starcie stanêlizawodnicy i zawodniczki z najlepszych klubóww Polsce oraz reprezentant SzwecjiGustaw Hultgren. Memoria³ poœwiêconypamiêci wybitnego polskiego sportowca,olimpijczyka, mia³ w <strong>Otwock</strong>u znakomit¹oprawê, do której do³¹czy³a siê te¿ wyœmienitapogoda. Pasjonuj¹cym zmaganiom przygl¹da³asiê, nagradzaj¹c ka¿d¹ próbê rzêsistymioklaskami, licznie zgromadzona publicznoœæ.Wielk¹ niespodziankê sprawi³ wszystkimPrzemys³aw Czerwiñski, który zakoñczy³konkurs wynikiem 5,40 metra. Jednakw IV – dodatkowej próbie postanowi³ zmierzyæsiê z rekordem ustanowionym w zesz³ymroku przez skoczka ukraiñskiego –5,60. Przy wielkim dopingu widowni Przemekw mistrzowskim stylu pokona³ poprzeczkêustawion¹ na wysokoœci 5,61 metra,czym ustanowi³ nowy rekord otwockiegomemoria³u.E.B.Ró¿a KasprzakPrzemys³aw CzerwiñskiKobietyI. Ró¿a Kasprzak, wynik: 4,30 m, Klub AZS, AWFiS GdañskII. Paulina Dêbska, wynik: 4,20 m, Klub OSOT GdañskIII. Marta Plewa, wynik: 3,80 m, Klub OSOT GdañskIV. Karmen Bunikowska, wynik: 3,60 m, Klub AZS, AWFiS GdañskV. Sonia Grabowska, wynik: 3,40 m, Klub Orze³ Warszawa26Mê¿czyŸniI. Przemys³aw Czerwiñski, wynik 5,40 m, Klub MKL SzczecinII. Gustaw Hultgren, wynik: 5,30 m, SzwecjaIII. £ukasz Michalski, wynik: 5,20 m, Klub Zawisza BydgoszczIV. Pawe³ Szczyrba, wynik:5,10 m, Klub SkraV. B³a¿ej Ziêtek, wynik: 5,00 m, Klub MKL SzczecinVI. £ukasz Jurga, wynik: 4,60 m, Klub AZS, AWFiS GdañskVII. Micha³ Ró¿yc, wynik 4,40 m, Klub SkraDawid Polak, Klub Warszawianka – bez wyniku i miejscaGAZETA


Wystawa pokonkursowa i wrêczanie nagród w konkursie plastycznym pt. „Moje miasto...” (wyniki na str. 11)Po¿egnanie Latafot. E. Banaszkiewicz, A. Sêdek, K. GralikWojciech G¹ssowski„Kwartet”„Aqq”„Sumptuastic”GAZETA27


Wrzesieñ w Ognisku „Œwider”Jeszcze nie tak dawno rozpoczynaliœmynowy rok szkolny, a tu ju¿ mamy za sob¹ca³y wrzesieñ. Dla Ogniska Wychowawczego„Œwider” im. Kazimierza Lisieckiego„Dziadka” by³ to bardzo aktywny miesi¹c.W tym czasie na terenie Ogniska odby³o siêbardzo wiele imprez sportowych, kulturalnychi rozrywkowych. Tak bogata oferta skierowanaby³a nie tylko do spo³ecznoœcilokalnej Œwidra Zachodniego, aletak¿e do mieszkañców okolicznychmiejscowoœci, równie¿ stolicy.Ju¿ 9 i 10 wrzeœnia teren Ogniskazape³ni³ siê pasjonatami siatkówkipla¿owej oraz kibicami. W tychdniach odbywa³y siê IV Mistrzostwa<strong>Otwock</strong>a w Pi³ce Siatkowej Pla¿owej,które z roku na rok ciesz¹ siêcoraz wiêkszym zainteresowaniem.G³ównym organizatorem i gospodarzemtych zawodów by³o Ognisko„Œwider”, natomiast niezast¹pion¹osob¹ koordynuj¹c¹ i wspieraj¹c¹turniej by³ pan Robert Kosiñski. Wtegorocznym turnieju wziê³y udzia³24 zespo³y juniorów i 28 zespo³ów seniorów.Zarówno sobotnie, jak i niedzielne rozgrywkista³y na bardzo wysokim poziomie.W kategorii juniorów zwyciê¿y³y „GrzeœkiKarczew” czyli Grzegorz Szyszka i£ukasz Pydyniak, tu¿ za nimi uplasowali siêMateusz Koz³owski i Maciej Kidawa. Trzecialokatê wywalczyli „Timon i Pumba” –Micha³ Wójcik i Wojciech P³ochocki, gimnazjaliœciz „4” w <strong>Otwock</strong>u. Drugi dzieñ turniejuto zmagania samych najlepszych graczy,którzy przyjechali do Ogniska z War-szawy i okolic. Bezapelacyjne zwyciêstwoodnieœli bracia Grabowscy – Tomasz i Pawe³z Warszawy, którzy œwiêcili tak¿e sukcesysiatkarskie w Legionowie, Garwolinie, GrodziskuMazowieckim i Milanówku. Drugiemiejsce zdobyli Rados³aw Miros i WojciechJackiewicz z Dêbego Wielkiego. Trzecialokata nale¿a³a do „Studentów” z Warszawy:Rados³awa Mirosa i £ukasza Wojciechowskiego.Bardzo dobrze spisa³y siê otwockiedru¿yny: „Zachmurzeni” – Olga Chmurai Mateusz Koz³owski, „Juniorzy” – KubaKosiñski i Igor Grunt oraz para „Bez Nazwy”– Kamil £ukasik i Amadeusz Witak.Mecze sêdziowali zawodnicy klubu siatkarskiegoAS BRO <strong>Otwock</strong>: Ireneusz Trznadel,Janusz Wójcik, Pawe³ Mróz i RobertKosiñski. Na koniec mistrzostw, wœród publicznoœcii zawodników rozlosowano nagrodê„szczêœciarza” – rower górski, którymodjecha³ Pawe³ Grunt, zawodnik AS BRO<strong>Otwock</strong>. Puchary i nagrody ufundowa³o Miasto<strong>Otwock</strong> oraz Powiat <strong>Otwock</strong>i. Obs³ugagastronomiczna (grill, s³odycze, napoje) nale¿a³ado Ogniska „Œwider”. By³a to piêknaimpreza propaguj¹ca sport, zdrowy styl ¿yciai zasady fair play.Równie¿ we wrzeœniu w Ognisku „Œwider”,na nowym korcie tenisowym odby³ysiê trzy turnieje tenisa ziemnego.Mecze pó³fina³owe i fina³owe ostatniegoz nich odby³y siê podczas ogniskowegofestynu „A w Œwidrze ju¿ jesieñ”.Dzia³alnoœæ Ogniska Wychowawczego„Œwider” nie ogranicza siê tylkodo imprez sportowych. Szeroko pojêtewychowanie dzieci i m³odzie¿y jest unas realizowane tak¿e m.in. poprzezsztukê (warsztaty plastyczne) oraz zajêciateatralne. Co roku ogniskowy zespó³teatralny prowadzony przez Pani¹Anetê Wichowsk¹ i Pani¹ Beatê Barszczewsk¹przygotowuje premiery nowychprzedstawieñ. W tym roku owocempracy grupy by³o przedstawienie„MUR” nagrodzone I miejscem na otwockimPrzegl¹dzie Przedstawieñ Profilaktycznych.Ten rok szkolny i Ogniskowy postanowiliœmyrozpocz¹æ od zaprezentowania„Muru” szerszej publicznoœci, g³ównie doros³ej.21 wrzeœnia zaprosiliœmy na spektaklrodziców naszych wychowanków, nauczycielii pedagogów okolicznych szkól orazprzedstawicieli w³adz miasta. Chcieliœmy,aby tym razem uniwersalne przes³anie„Muru” dostrzegli tak¿e doroœli. „Mur” toopowieœæ o wspó³czesnej m³odzie¿y i wspó³-28GAZETA


czesnych doros³ych, o relacjach miêdzy nimi,wzajemnych potrzebach, marzeniach, oczekiwaniach.Mur to symbol bariery, jaka tworzysiê miêdzy m³odzie¿¹ a doros³ymi, toskutek negatywnych relacji miêdzyludzkich.Mur sprawia, ¿e doroœli i dzieci staj¹ po przeciwnychstronach barykady. Dla rodzicówby³a to wyj¹tkowa okazja, ¿eby us³yszeæczego tak naprawdê m³odzie¿ od nich oczekuje,czego potrzebuje, co j¹ boli w zachowaniudoros³ych. Emocje, jakie towarzyszy-³y przedstawieniu, by³y ogromne. Goœciezobaczyli tak¿e, jak du¿e talenty aktorskiedrzemi¹ w wychowankach Ogniska. Talentyte, przy odpowiedniej wspó³pracy wychowawcyz dzieckiem, zostaj¹ wydobyte naœwiat³o dzienne, a nie trzeba podkreœlaæ, ¿ewarto je odkrywaæ. Zajêcia teatralne pe³ni¹w Ognisku „Œwider” funkcjê wychowuj¹c¹ ikszta³c¹c¹. Pozwalaj¹ m³odzie¿y swobodniewyraziæ swoje emocje, wypowiedzieæsiê, okreœliæ swoje „ja”.Ale to jeszcze nie koniec wydarzeñ wrzeœniowychw Ognisku „Œwider”. Co roku, naprze³omie wrzeœnia i paŸdziernika Ogniskobawi siê na festynie „A w Œwidrze ju¿ jesieñ”.Tegoroczny festyn odby³ siê 24 wrzeœnia,w pierwszy, przepiêkny, jesienny weekend.Na imprezê licznie przybyli mieszkañcyŒwidra i okolic i spêdzili w Ognisku d³ugieniedzielne popo³udnie. Z³ot¹ polsk¹ jesieñmo¿na by³o podziwiaæ w pe³nej krasie.Na odwiedzaj¹cych Ognisko czeka³o wieleatrakcji sportowych, ciekawy program artystycznyoraz liczne propozycje kulinarne –czyli uczta dla cia³a i ducha. M³odzie¿ i doroœlimogli sprawdziæ swoje mo¿liwoœci m.in.na torze rowerowym, w podnoszeniu ciê¿arów,wspinaczce na linie, chodzeniu na szczud³ach,czy w tzw. walkach gladiatorów. Du-¿ym powodzeniem cieszy³a siê wielka loteriafantowa z licznymi i cennymi fantami(sprzêt AGD, zabawki, maskotki). Kolejkaustawia³a siê nieustannie tak¿e przy stoiskuz kosmetykami firmy „Joanna”, które dziêkiatrakcyjnej cenie mia³y wielu zainteresowanych.Dla smakoszy i g³odomorów Ogniskoprzygotowa³o ucztê kulinarn¹: grochówkê,frytki, popcorn, kie³baski z grilla, hot-dogioraz oczywiœcie kawiarenkê z doskona³ymi,domowymi wypiekami i przeró¿nymi napojamizimnymi i gor¹cymi. By³ tak¿e Klaun,który pokazywa³ dzieciom ró¿ne gry zrêcznoœciowei sztuczki. Maluchy i nie tylko mog³ypozje¿d¿aæ na dmuchanym zamku –zje¿d¿alni oraz pojeŸdziæ na koniu.Ca³a impreza mia³a bogat¹ i atrakcyjn¹oprawê muzyczn¹. Z g³oœników nieustanniep³ynê³a muzyka. Mo¿na by³o us³yszeæm³odzie¿ z Ogniska „Œwider”, ze Szko³yPodstawowej nr 6, Gimnazjum nr 4 w<strong>Otwock</strong>u oraz wokalistów z otwockiegoklubu „SMOK”. Do tañca i wspólnej zabawyporwa³ nas zespó³ muzyczny„ORION” ze Œwidra.Podczas festynu rozgrywa³y siê tak¿emecze w siatkówkê pla¿ow¹ oraz w tenisaziemnego. Nast¹pi³o tak¿e uroczyste wrêczenieOgniskowym dru¿ynom pi³karskimpucharów i nagród za udzia³ w turnieju pi³kino¿nej. Nagrody ufundowa³ nasz wychowawca,radny powiatowy Pan Janusz Goliñski.By³a to sympatyczna, pogodna niedziela.Mieszkañcy Œwidra przywitali jesieñœwietnie siê przy tym bawi¹c.Inicjatywy, z jakimi wychodz¹ pedagodzyOgniska Wychowawczego „Œwider”,s¹ ciekaw¹ ofert¹ dla spo³ecznoœci lokalnejŒwidra oraz sposobem na zagospodarowanieczasu wolnego, alternatywnym do bezczynnoœcii nudy.Pracownik socjalny OgniskaAgnieszka WieczorekGAZETA29


„Najmilsz¹ chwil¹... spotkanie z TINTILO”W czwartek, 21 wrzeœnia br. w warszawskimteatrze „Rampa” odby³a siê premieraprzedstawienia pt. „PrzygodySary”. Jest to musical na motywach powieœci„Ma³a ksiê¿niczka” FroncesHodgson Burnett. W przedsiêwziêciuwziê³o udzia³ 68 dzieci, w tym dwudziestkanaszych pociech z <strong>Otwock</strong>a. Œmia³omo¿na powiedzieæ, ¿e spektakl okaza³siê wielkim sukcesem scenicznym.Mali aktorzy uczêszczaj¹ na zajêciaM³odzie¿owo-Dzieciêcego Teatru Tañca iMuzyki TINTILO, która od kilku lat funkcjonujerównie¿ na terenie <strong>Otwock</strong>a.Ma³a Sara Brewe, córka angielskiegooficera w Indiach, po œmierci matki zostajeumieszczona w Londynie na „Pensjiu Panny Minchi”. Jest tam traktowanajak ma³a ksiê¿niczka, otoczona aureol¹bogactwa i egzotyki. Kiedy nagle nadchodziwieœæ o œmierci jej ojca i nie ma ktop³aciæ za szko³ê, dziewczynka z ksiê¿-niczki spada do roli pomywaczki. Z piêknejkomnaty trafia na poddasze, musi pracowaæna swoje utrzymanie. Historiama³ej dziewczynki jest bardzo przekonywuj¹ca,gdy¿ grana jest przez oœmiolatkê,zreszt¹ wszystkie role grane s¹ przezdzieci. Najstarsza „aktorka” odgrywaj¹cajedn¹ z g³ównych ról ma 15 lat.Wzruszaj¹ca, intryguj¹ca historia ma³ejSary z pensji u Panny Minchi przekonujewszystkich, i¿ dobro tkwi w samym cz³owiekui jego wyobraŸni. To cz³owiek mo¿euczyniæ ten œwiat lepszym. I tego ucz¹ nasnasze dzieci. Gratulacje! Prosimy o jeszcze...K.Z.„Przygody Sary”Adaptacja i re¿yseria: Teresa KurpiasMuzyka: Anna Bajak, Marcin KuczewskiChoreografia: Natalia Kurpias i Karolina Migda³Kostiumy i dekoracje: Ilona Zaj¹czkowska z pomoc¹ rodziców30GAZETA


TINTILOTeatr Tañca i Muzyki TINTILO powsta³w paŸdzierniku 1988 roku przy DzielnicowymDomu Kultury Warszawa Mokotów(obecnie Centrum Kultury „£owicka”). Wpocz¹tkowej fazie Zespó³ mia³ skupiaæ dziecipracowników dyplomacji i d¹¿yæ do integracjiz dzieæmi polskimi poprzez dzia³aniaartystyczne i naukê jêzyka esperanto (st¹dpierwotna nazwa „Miêdzynarodowy DzieciêcyTeatr Tañca i Muzyki TINTILO”).Efektem tych dzia³añ by³o przygotowaniewi¹zanki miêdzynarodowych piosenek zsiedmiu krajów oraz Disco - Widowisko„Clown - Down” równie¿ w wersji esperanto.Od 1994 roku œrednia wieku dzieciwzros³a do 16 lat, co sk³oni³o nas do tworzeniarepertuaru równie¿dla m³odzie¿y oraz zmianynazwy na M³odzie¿owo-DzieciêcyTeatr Tañcai Muzyki TINTILO.W swojej dotychczasowejdzia³alnoœci Teatrwystawi³ 11 du¿ych widowiskmuzycznych:* „Clown - Down” (1989)- bunt zabawek Ÿle traktowanychprzez dzieci;* „Wi¹zanka Miêdzynarodowa”(1990) - zabawnailustracja piosenek zsiedmiu krajów;* „Kolorowa £za”(1991) - ekorewia o ochronie œrodowiska;* „Przysz³a fala, œwiat oszala³” (1993) -spektakl poruszaj¹cy tematykê tolerancji iinnych problemów wspó³czesnego œwiata;* „Daj mi znak” (1996) - przedstawienie oprzygodach zakochanego detektywa;* „Zwierzanie” (1997) - muzyczna opowieœæscience fiction o mieszkañcach innejplanety;* „Podró¿” (1998) - o poszukiwaniu tajemnicyszczêœcia;* „Ania z Zielonego Wzgórza” (1999) - napodstawie powieœci kanadyjskiej pisarki,Lucy Maud Montgomery;* „Ten obcy” (2001) - na podstawie powieœcidla m³odzie¿y polskiej pisarki, Ireny Jurgielewiczowej;* „O dobry dzieñ” (2002) - protest przeciwwspólnemu z³u, którym jest przemoc;* „Dziewczyna i ch³opak czyli heca na 14fajerek” (2003) - komedia na podstawie powieœciHanny O¿ogowskiej.* „Poskromienie z³oœnicy” (2004) - WilliamaSzekspira, wyborny ¿art na temat stosunkówmêsko damskich.Zespó³ cieszy siê niezmienn¹ popularnoœci¹wœród dzieciêcej publicznoœci. Prezentowa³swoje spektakle teatralne orazwidowiska estradowe na deskach takichwarszawskich teatrów, jak: Teatr Syrena,Teatr Polski, Teatr Muzyczny Roma, TeatrWielki, Sala Kongresowa, Teatr Rampa,Teatr Nowy oraz w innych teatrach ca³ejPolski.Teatr TINTILO utrzymywany jest przezFundacjê Twórczego Rozwoju DzieckaTINTILO, która wynagradza instruktorów,op³aca wynajem sal do prób i æwiczeñwarsztatowych, wynajmuje magazyn kostiumówi dekoracji. Œrodki te pochodz¹ z op³atrodziców za uczestnictwo dzieci w zajêciachi z wystêpów Teatru TINTILO.Niektóre spektakle by³y dofinansowanem.in. przez Ministerstwo Ochrony Œrodowiska,PHARE - Program Dialog Spo³eczny,Gminê Warszawa Centrum, Bank PKOS.A. oraz Wydzia³ Kultury i Sztuki Zarz¹du<strong>Miasta</strong> Sto³ecznego Warszawy.Info internetGAZETA31


Muzyczny d¿em32Nie¿yj¹cy ju¿ mój idol – John Lennon(cz³onek zespo³u The Beatles) podczasprzyjêcia wydanego dla angielskiego,szlacheckiego establishmentu rzek³ by³kelnerowi, by poda³ mu kanapkê z d¿emem.Nie by³o.Poniewa¿ o przetworach pisa³em niedawno,poruszê w¹tek d¿emów w kontekœciejamm’ów (czyt. d¿emów) muzycznych.Politykom (z racji tego, ¿e wszystkowiedz¹ najlepiej) wyt³umaczê, ¿e jammsession jest dowoln¹ form¹ prezentacjiswojego warsztatu muzycznego przez dowolnychmuzyków na jednej scenie. Wchodz¹cyna ow¹ scenê muzyk nie wie, o cochodzi, i gra tak, ¿eby siê wszystkim podoba³o,czyli dok³adnie odwrotnie od wchodz¹cegona scenê polityczn¹ tzw. elita.ZUPA PIWNA (dla 4 osób)10 stopionego mas³a ³¹czymy nama³ym ogniu i po zamieszaniu dolewamy1 litr ciemnego, zimnegopiwa z dodatkiem imbiru, cynamonu,soli i ga³ki muszkato³owej; po15 min powoli dodajemy mieszankêz ¿ó³tek, cukru, skórki z cytryny,50 g wina bia³ego, 50 g rumu,po zagotowaniu przelewamy przezsitko do wazy i podajemy z grzankami:na lekko podgrzany t³uszczwrzucamy obrane z¹bki ma³ejg³ówki czosnku, a po 5 min. dok³adamypokrojone w du¿e kostkibia³e pieczywo i zrumienione nalekko br¹zowy kolor nak³adamy natalerz zalewaj¹c zup¹.GAZETAKiedyœ z grup¹ otwockich jazzfanówtradycyjnie poszliœmy po zakoñczonymfestiwalu Jazz Jamboree w Sali kongresowejna jamm do „Hybryd”. By³a godz.5 rano i dosiad³ siê do nas Jonasz Kofta.Rozmawia³ z nami mówi¹c wierszem.Czy to pora wczesna, czy te¿ inne subiektywneargumenty - dalekie od humanistyki– decydowa³y o tym, ¿e do tej pory wspominamklimat tych rozmów. Po tym, jakwszystkie opakowania szklane by³y gotowedo ich umycia, zeszliœmy na dó³ nad¿emowanie. A tam w³aœnie stara³ siê zabraædo grania (jego szk³a te¿ zapewneby³o gotowe do umycia) saksofonista zespo³uSun Sheep, Zbigniew Jaremko. Poniewa¿by³o to pocz¹tek stanu wojennego,improwizowa³ ZSSR - hymn zwany wpolskiej wersji, jako „Na ch… nam swobodnaruskiego naroda...”. Po jego wykonaniuzrêcznie, acz nie b³yskawicznie,opuœci³ scenê, któr¹ zajêli inni muzycy zró¿nych formacji.Ale muzyka nie koñczy siê na Warszawie.Robi j¹ od dawna Jacek Grymuzaw „Smoku” (OCK), Janusz Maciejowski.Ja z Jurkiem Kaczmarkiem (¿yczeniazdrowia) zaczynaliœmy ponad dwalata temu koncerty bluesowe (w reaktywowanymprzeze mnie „Hefajstosie”),œwietnie zorganizowano koncerty przyHotelu „Mila”, zacz¹³em je robiæ te¿ i jaw dawnym kinie „Promyk” w restauracji„Rych”. O „Przegl¹dzie M³odzie¿owychKapel” jest obok, a w najbli¿szej perspektywiekoncert otwocczanina, PrzemkaKnopika w duecie z gwiazd¹ Eurowizji,wokalistk¹ Sixteen – A. D¹bkowsk¹ (wpo³owie paŸdziernika).Przegl¹d kapel, który zorganizowa³emwraz z Januszem Maciejowskim (DZIÊ-KI!), chocia¿ bez udzia³u Magi Straty, uda³siê i ju¿ cieszê siê na myœl o styczniowymFestiwalu przy okazji Œwi¹tecznejOrkiestry, który odbêdzie siê w mojej restauracji.Zapraszamy wszystkich, by s³uchaæ,podziwiaæ i sêdziowaæ. StarszychCzytelników proszê o przekazanie tej informacjiswoim muzykuj¹cym dzieciom,wnukom. Jeœli nie graj¹, niech przyjd¹pos³uchaæ.Teraz m³odzie¿ bawi³a siê œwietnie inormalnie, ku zmartwieniu typów, którychjedynym zajêciem jest krytykowanie tych,którzy coœ robi¹ (vide: Internet, oczywiœcieanonimowy). Jak to w ¿yciu: jednitworz¹ (czasami mog¹ siê potkn¹æ ), ainni graj¹ w palanta lub w durnia (gry doskona³e,gorzej z jego uczestnikami). WInternecie wypomnia³ mi ktoœ, ¿e robiêfestiwal muzyczny, by sprzedawaæ piwo.Zapomnia³ dodaæ przedstawiciel ww. gier,¿e te¿ po to, by sprzedawaæ jedzenie,kawê, soki itp. To, ¿e spo³ecznie organizowa³emprzez 5 lat Mistrzostwa Polskiw Tenisie w <strong>Otwock</strong>u, by³em prezesem<strong>Otwock</strong>iej Sekcji Tenisa Ziemnego, prezesemM³odzie¿owej Rady Klubu „Proton”,prowadzê od 14 lat Galeriê Rych (niewzi¹³em grosza od ¿adnego autora sprzedanejpracy), zorganizowa³em wiele koncertów…Owszem: sprzeda³em w swoim¿yciu kilkaset browarów, lufek, schabowych,krewetek, hektolitr sosów…, alemoja firma to RESTA£RACIA, a nie (zszacunkiem) Zak³ad Pogrzebowy. PrzyjdŸMistrzu na koncert i nie garb siê przy komputerze.Zapraszamy. A jak ktoœ wstydzisiê napiæ piwa w restauracji, to pêdzê, byzadoœæ uczyniæ jego krêpacji - co czyniêniniejszym (tylko dla pe³noletnich)Ryszard GulczyñskiRestauracja „Rych” <strong>Otwock</strong>CYNAMONOWY INDYKPokrojon¹ w paski (wzd³u¿ w³ókien)pierœ indyka krótko podsma-¿any, dodajemy mas³o i drobnoposiekan¹ cebulê oraz surow¹czerwon¹ paprykê pokrojon¹ wpaski: zalewamy jasnym piwem zdodatkiem imbiru, soli, pieprzu ipapryki s³odkiej; po zagotowaniupowoli mieszaj¹c dolewamy 1-3³y¿ki m¹ki ziemniaczanej rozcieñczonejw zimnej wodzie. Uwaga:szybko gêstnieje! Podajemy z ry-¿em. Proporcje zale¿¹ od numeruwielkoœci piersi.Restauracja „Rych”<strong>Otwock</strong> ul. Warszawska 30 (dawne Kino Promyk)710-08-04, 602-322-034, rychgulczas@op.plzapraszam: dwie sale, antresola, scenaPI¥TEK – KARAOKESOBOTA – DANCINGWESALE I INNE IMPREZY


OkolicznoœciG³os sentymentalnego czytelnikaW niedawnych numerach „Gazety<strong>Otwock</strong>iej” dyrektor Miejskiej BibliotekiPublicznej, Ryszard Budzynowski przedstawi³zarys dziejów kierowanej przez siebieplacówki. Do tych konkretnych - niekiedychyba zbyt skrótowych - informacji chcia³bymdorzuciæ kilka wyrywkowych, bardzosubiektywnych i przywo³anych na gor¹co,wspomnieñ czytelnika otwockiej biblioteki.Niedaleko siebie znajdowa³y siê dwamiejsca, pozwalaj¹ce wejœæ w inny œwiatni¿ nasze otwockie domy, ulice i drzewa.Jednym z tych miejsc, odkrytym wczeœniejdziêki niedzielnym „porankom” (czyli filmomdla dzieci), by³o kino „Promyk”, a drugimbiblioteka. Mieœci³a siê ona na parterzedrewnianej willi przy ul. Warszawskiej, alewejœcie mia³a z boku - od strony ulicy Wroñskiego.Najpierw pozna³em czytelniê. Prowadzi³aj¹ starsza dystyngowana pani o w³osachzaczesanych w koczek. Swoj¹ powag¹,spokojem (nigdy nie podnosi³a g³osu) ikompetencj¹ wzbudza³a respekt wœród m³odychczytelników, z których wiêkszoœæ – oile pamiêtam - stanowili ch³opcy. Dziêki panibibliotekarce czytelnia zamienia³a siê wdom zamieszka³y przez ksi¹¿ki, w bramêdo tajemniczego ogrodu. Wydawa³o siê, ¿enawet poci¹gi, jad¹ce przecie¿ w niedalekiejodleg³oœci od czytelnianego okna, œciszaj¹odg³osy swojego biegu, aby nam nieprzeszkadzaæ.Przegl¹daliœmy czasopisma i poch³anialiœmyksi¹¿ki. Spoœród czasopism do najbardziejpopularnych nale¿a³y: „Œwiat M³odych”,„Na prze³aj”, „Horyzonty Technikidla Dzieci”. W nich m.in. odkrywaliœmypierwsze komiksy, a tak¿e porady: te daj¹cesiê zrealizowaæ (dla domoros³ych majsterkowiczów)oraz te z odleg³ych sfer (dlazakochanych).W prawym rogu pomieszczenia sta³aoszklona szafa z najbardziej atrakcyjnymiksi¹¿kami. Nale¿a³y do nich powieœci KarolaMaya (o Winnetou, szlachetnych kowbojachi niegodziwych szubrawcach) orazcykl Alfreda Szklarskiego (o przygodachTomka i jego przyjació³). Te ksi¹¿ki zaw³adnê³ynasz¹ wyobraŸni¹ - podobnie jak perypetienastolatków opisywanych przez HannêO¿ogowsk¹, Adama Bahdaja, EdmundaNiziurskiego oraz innych wspó³czesnychpolskich autorów. Nieco wiêkszego, ale jak-¿e wdziêcznego trudu wymaga³o zadomowieniesiê w poci¹gaj¹cych swoim rozmachemwydarzeniach, które przedstawia³Juliusz Verne.Ksi¹¿ki pozwala³y wejœæ w inny œwiat iw coraz mocniej przeczuwan¹ doros³oœæ.¯yliœmy jednak tu i teraz, dlatego w otwockichrealiach chcieliœmy spotkaæ poznanychbohaterów i egzotyczne scenerie. Znajdowaliœmynaszym akcjom rodowód w afrykañskichsawannach. Ka¿dy z nas pragn¹³odkrywaæ tajemnice (np. zielonej pieczêci)lub zostaæ piêtnastoletnim kapitanem...M³odzi goœcie otwockiej czytelni moglizaspokoiæ nie tylko pragnienie mniej lubbardziej egzotycznych przygód, ale równie¿te fizjologiczne. Obok wspomnianej szafysta³ dzbanek z wod¹ i plastikowe kubeczkiw kolorze miodowym z wyt³oczonym wzoremtego¿ miodu. Raz w tygodniu (chyba wpi¹tek) pani bibliotekarka wyœwietla³a namprzezrocza. Potrafi³a te¿ zaanga¿owaæ gronom³odych osób do ró¿nych drobnych prac,co dawa³o nam poczucie wspó³odpowiedzialnoœciza czytelniê oraz prawo do wypo¿yczeniana sobotni wieczór i niedzielêwybranej przez siebie ksi¹¿ki. Nale¿a³o j¹odnieœæ w poniedzia³ek rano.Wypo¿yczalnia nie budzi³a takich emocjijak czytelnia, ale oferowa³a szerszy wybórksi¹¿ek. Pocz¹tkowo czytelnicy niemieli swobodnego dostêpu do pó³ek. Staliwiêc w kolejce i albo zamawiali konkretnetytu³y zamieszczone w katalogu, albo prosilio ksi¹¿kê dotycz¹c¹ mniej lub bardziejokreœlonej tematyki. Szybko dostrzeg³ematrakcyjnoœæ „krymina³ów”, zw³aszcza wydanychw popularnej serii „Z jamnikiem” i„Srebrny klucz”. Jednak panie bibliotekarkiuwa¿a³y je za ksi¹¿ki dla bardziej ni¿ jadoros³ych czytelników. Zdobycie „krymina-³ów” okaza³o siê wiêc wyzwaniem zbli¿onymdo tego, jakim póŸniej by³o wejœcie nafilm dozwolony od lat... Przejœciowo stosowa³emmetodê „na brata” (dwa lata odemnie starszego), wypo¿yczaj¹c na jego kartê.Najpierw pani¹ bibliotekarkê prosi³em ocoœ przygodowego dla siebie, a póŸniej ojakiœ krymina³ dla brata. Metoda okaza³asiê skuteczna. Poczu³em siê wiêc zbyt pewnie,co musia³o zakoñczyæ siê niepomyœlnie.Krytycznego dnia jak zwykle powtórzy³emznajom¹ formu³kê. Pani bibliotekarkazaczê³a wymieniaæ tytu³y kilku le¿¹cychna pó³ce „krymina³ów”, a ja za ka¿dym razempowtarza³em: Brat to ju¿ czyta³. Mojaorientacja w temacie wzbudzi³a zniecier-pliwienie i zawodow¹ czujnoœæ bibliotekarki.Miêdzy nami wywi¹za³ siê krótki i treœciwydialog, wys³uchiwany z satysfakcj¹przez stoj¹ce za mn¹ osoby:- A ile lat ma brat?- Czter... Czternaœcie.- No to brat mo¿e jeszcze poczekaæ.Oczywiœcie, ja tym bardziej musia³empoczekaæ. Moje oczekiwanie przypad³o naczas, gdy Czes³aw Niemen œpiewa³, ¿eDziwny jest ten œwiat, a Jan Pietrzak przywo³ywa³wizjê roku dwutysiêcznego, maj¹cegonast¹piæ Za trzydzieœci parê lat. O tymsamym, jak¿e odleg³ym roku, który mia³przynieœæ obfitoœæ wszelakich dóbr orazpracê tylko dla przyjemnoœci, mo¿na by³oprzeczytaæ w pachn¹cej œwie¿¹ farb¹ drukarsk¹„Trybunie Ludu”.Wkrótce w otwockiej bibliotece wprowadzonowolny dostêp do ksi¹¿ek, zaœ „krymina³y”,trac¹c urok zakazanego owocu(którym zreszt¹ zd¹¿y³em siê nasyciæ), przesta³ybyæ atrakcyjne. Na pó³kach czeka³ynowe odkrycia.Stanis³aw Zaj¹cUWAGA BEZROBOTNI!Fundacja Centrum Promocji KobietWarszawa ul. Lwowska 17/3Cityschool Placówka OœwiatowaAl. Jerozolimskie 44 lok. 1029Program AKTYWIZACJI ZAWODOWEJ DLA BEZ-ROBOTNYCH ABSOLWENTEK finansowany ze œrodkówEuropejskiego Funduszu Spo³ecznego (uczestniczkinie ponosz¹ ¿adnych kosztów).„Przekrocz ten próg - program aktywizacjizawodowej absolwentek” jest skierowanydo absolwentek szkó³ œrednich, policealnychoraz wy¿szych z terenu województwa mazowieckiegoTrzymiesiêczny cykl obejmuje- 120 godzin lekcyjnych jêzyka angielskiego- Podniesienie kwalifikacji zawodowych- Autoprezentacjê- Kreacjê w³asnego wizerunku - szkoleniaz wiza¿u i stylizacji- podniesienie umiejêtnoœci negocjacyjnych- techniki radzenia sobie ze stresemZajêcia odbywaj¹ siê w œcis³ymcentrum WarszawyINFORMACJE: tel. 433 66 66; 22 433 66 76www.promocjakobiet.pl kontakt:Marta Grzesiak marta.grzesiak@cityschool.plGAZETA33


Festiwal„OBIEKTYWNIE”Obiektyw aparatu fotograficznego nie k³amie, a naœwietlasytuacjê. Tak¹ sytuacj¹ godn¹ naœwietlenia by³ obywaj¹cysiê u „RYCHA” Festiwal M³odych Kapel, któryrozegra³ siê 14 i 15 wrzeœnia.Pierwsza edycja by³a skromna, ale - mówi¹c m³odzie¿owo– jazda na maksa. Na estradowym ringu stanê³y tylko czterykapele, ale to zupe³nie nie przeszkadza³o m³odzie¿owejpublicznoœci, która stawi³a siê licznie. Do tej pory czêsto w<strong>Otwock</strong>u bywa³o, ¿e w zespole graj¹cym na scenie by³o wiêcejludzi ni¿ na widowni. Tym razem by³o inaczej.Pewnie i mo¿na by by³o rozpisywaæ siê, co by³o teges, aco kula³o, ale nie o to w tym wszystkim chodzi. Ja zawszeubolewam nad tym, ¿e w <strong>Otwock</strong>u chêtnych do krytyki jestca³a masa, ale do naprawiania powsta³ych b³êdów grono tozmniejsza siê proporcjonalnie do potrzeb. Pisze siê zazwyczajo organizatorach imprez, najczêœciej o tych z³ych ichstronach i potkniêciach, a to jak by³o i co siê dzia³o - gdzieœumyka. A póŸniej dziwimy siê, ¿e nie ma frekwencji, ¿e niktna imprezy w <strong>Otwock</strong>u nie chce chodziæ. Nie chce, bo skoros¹ ju¿ z za³o¿enia nieudane i niechciane, to po co. Naj³atwiejjest napisaæ o m³odym zespole, ¿e Ÿle gra³, bo nie wymaga tointelektualnego wysi³ku, czyni z pisz¹cego eksperta, bo wy³owi³b³êdy, bo wnikliwie obserwowa³, a skoro o tym pisze, towie. A czytelnik to ³apie i póŸniej s¹ efekty na widowni, najczêœciejzerowe. Nie pamiêtam dok³adnie, ale to chyba Paderewskipowiedzia³, ¿e ocen jest tyle, ilu s³uchaczy i ¿e muzykisiê nie ocenia, muzyki siê s³ucha. Na tym zakoñczê kazanie.Ogl¹dajcie, ofiara spe³niona. A, zaprawdê, powiadam Wam,godne to i sprawiedliwe, a dla nas zbawienne, gdy m³odzie¿ynasza ma siê czym zaj¹æ i gdy wie, ¿e jej zainteresowania nies¹ nam obojêtne.tekst i foto Janusz MaciejowskiAQQIn RockWiêcej informacjio zespo³ach i planach nadrug¹ edycjê festiwalumo¿na przeczytaæ winternecie na stronie:www.onewayrockband.fora.plJury, w sk³adzie:1. Janusz Maciejowski – muzyk2. Jacek Grymuza – kierownik klubu SMOK3. Ryszard Gulczyñski – organizator festiwalu4. Grzegorz Muczke - artysta plastyk5. Leszek Wojnarowski – muzyk6. Anna Miko³ajczyk– wokalistkawyró¿ni³o:AQQ – I miejsceIn Rock – II miejsceNo Bloody Way - III miejscePublicznoœæ swoja nagrodê przyzna³a zespo³owiNo Bloody Way.34No Bloody WayGAZETAFundatorzy nagród:1.Urz¹d <strong>Miasta</strong> <strong>Otwock</strong>a2. Centrum Muzyczno – Elektroniczne, ul. Orla(bazarek, paw. 31/32)3. „MULTIKA”, ul. Orla (bazarek, paw. 15)4. Restauracja „Rych”, ul. Warszawska 30.


Piknik parafialny u Wincentegofot. K. GralikOrkiestra £ukasza WojakowskiegoM³odzie¿owy zespó³ ludowy „K¹towiaki”Kabaret „O jeden Janas za daleko”Smalec i inne przysmaki podawano w strojach z epoki patrona parafiiGAZETA35


Liceum Ogólnokszta³c¹ce im. K.I. Ga³czyñskiego60 latminê³o...36DAM PRACÊFirma zatrudni osobê na stanowisko magazyniera.Wymagania: doœwiadczenie na proponowanymstanowisku, znajomoœæ programów magazynowych,obs³uga komputera, uprawnienia nawózki wid³owe. Fax: 022/780-60-89, e-mail:agnieszka.lasota@pakfol.comFirma zatrudni kierowcê. Wymagania: prawo jazdykat. CE, doœwiadczenie, dyspozycyjnoœæ, zatrudnieniena zasadzie w³asnej dzia³alnoœci, kulturaosobista. Fax: 022/780-60-89, e-mail: agnieszka.lasota@pakfol.comGAZETA4 wrzeœnia w gmachu Liceum Ogólnokszta³c¹cegoim. K.I.Ga³czyñskiegorok szkolny zosta³ uroczyœcie zainaugurowanypo raz 60.W 1946 r. samorz¹dowe w³adze przekaza³ybudynek na potrzeby lokalnegoszkolnictwa. We wczeœniejszych latach„stylowy, imponuj¹cy co do rozmiarówgmach z po³udniowymi tarasami” (ukoñczonyw roku 1934 wed³ug projektu W³adys³awaLeszka Horodeckiego) posiadaj¹cyna „zag³êbionym parterze zak³adwodo-leczniczy”, na „wysokim parterzerestauracjê, kawiarniê oraz dancing, a na„I piêtrze sale balowe, teatralne, czytelniêoraz sale do gier klubowych” mimowysokiego standardu oraz popularnoœcinie by³ dochodowy.W czasie hitlerowskiej okupacji wbudynku mieœci³ siê Dom ¯o³nierza, copamiêta pan Marian Domañski (dawniejFinkielman), autor ksi¹¿ki „Moje drogidzieciñstwa”.„Któregoœ letniego dnia1941 roku przechodzi³em z polskimi kolegamiko³o gmachu kasyna. W parkusta³o mnóstwo wojskowego sprzêtu, aniemieccy ¿o³nierze rozdawali przechodniomwino i chleb. Winem nie by-³em zainteresowany, ale chleb wzi¹³emchêtnie”.W 1944 roku sale kasyna zaj¹³ radzieckiszpital polowy, a kilkanaœcie miesiêcypóŸniej dyrektorem Liceum Uzdrowiskowegozosta³ Tadeusz Parnowski.Pañstwo Krystyna i Witold Trybowscys¹ „ma³¿eñstwem klasowym”, jak z humoremo sobie mówi¹. „Zajêcia lekcyjnemia³y miejsce w budynku przy ulicyKarczewskiej, ale œwiadectwa maturalneotrzymaliœmy w maju 1946 ju¿ w nowoprzekazanym lokalu – mówi KrystynaTrybowska - wojna sprawi³a, ¿e w szesnastoosobowejklasie byli uczniowie od17 do 23 lat, ale wszyscy zdali egzaminymaturalne i dostali siê na studia”. Jakieby³y stosunki miêdzy nauczycielami iuczniami? „Nauczyciele czêsto zwracalisiê w 3. osobie (np. Niech Witold poka-¿e zeszyt) – wspomina Witold Trybowski– i mimo ¿e czêsto mia³em inne zdanieni¿ profesorowie, umieli je uszanowaæ”.Pani Wanda Parnowska nie kryje,¿e dla niej szko³a by³a drugim domem.„Nauczyciele anga¿owali siê w ró¿neprojekty, np. zorganizowali szkolny sp³ywstatkiem Wis³¹ z Warszawy do Gdañska,DAM PRACÊZatrudniê elektryka samochodowegolub absolwenta techeników o podobnymkierunku do przyuczenia w zawodzietel. 501 495 444Do serwisu Opon w Miêdzylesiu pomocnikaz prawem jazdy kat. B. Informacjetel. 615-44-44 w godz. 8.00-18.00.Firma Oriflame poszukuje konsultantów.Wpisowe 1 z³. Prezenty o wartoœci 200 z³tel. 0 22 719 16 88, 0 507 118 804FIRMA REMONTOWO-BUDOWLANA z <strong>Otwock</strong>a poszukuje osób doprac ogólno-budowlanych. Kontakt: 0 693 704 869.w miejscach postoju zajmowali siê naminauczyciele i uczniowie z danego miasta”.Do szko³y przychodzi³y paczki zUNRY, które rozdysponowywano wœródnajbiedniejszych uczniów, a takich niebrakowa³o. Nauczyciele anga¿owali siêw ró¿ne przedsiêwziêcia, co wielokrotnieowocowa³o objawieniem siê wielutalentów, np. w szkolnym teatrze debiutowa³Ignacy Gogolewski, a w konkursachliterackich dawa³a siê zauwa¿yæm³odziutka Hanna Krall. Z m³odego pokoleniaabsolwentów „Ga³czyna” mo¿-na wspomnieæ Maæka Go³êbiowskiego –siostrzeñca Ferdka Kiepskiego z popularnegopolsatowskiego serialu oraz PiotrPoraja Poleskiego, laureata presti¿owejfilmowej nagrody Media Prize.Budynek ma ju¿ 72 lata i niektóre jegofragmenty wymagaj¹ szybkiego remontu.Po niedawnym remoncie schodów irzeŸb gmach od strony ul. Filipowiczaprezentuje zupe³nie nieŸle, ale od stronyparku straszy rozsypuj¹cym siê tarasem.„Jego remont to pilna potrzeba – mówidyrektor szko³y Wojciech Dziewanowski– przeniesienie biblioteki do wyremontowanychsal pod tarasem pozwolinam poprawiæ w du¿ym stopniu warunkilokalowe”. Czy s¹ na to szanse? „Remonttarasu jest na liœcie naszych ¿yczeñ, alenale¿y pamiêtaæ, ¿e budynek wpisany jestdo wojewódzkiego rejestru zabytków, zatemtrudno powiedzieæ, jaki bêdzie kosztremontu – mówi przewodnicz¹cy RadyPowiatu Krzysztof Szczegielniak – napewno niema³y, mo¿e nawet oscylowaæ wgranicach miliona z³otych”.Piotr Cmiel


Rodzina Zasadów cz. IIRodzina Zasadów, jak wiele polskichrodzin, ponios³a wszelkie konsekwencjewojny oraz podzieli³a smutne losy przedwojennych,zamo¿nych Polaków.Kazimierz Zasada, ¿o³nierz AK, dowódcapu³ku ³¹cznoœci w Radoœci w VI RejonieObwodu Obro¿a, jako element niebezpiecznyzosta³ aresztowany w 1944 roku. Osadzonogo w wiêzieniu w Rembertowie. W domuzosta³a m³oda ¿ona w ci¹¿y. Miêdzy zawarciemœlubu przez Zasadów a aresztowaniemminê³o zaledwie 5 miesiêcy.Po pó³rocznym pobycie w wiêzieniu KazimierzZasada zosta³ wywieziony na Syberiê.Tam przewo¿ono go z miejsca ma miejsce,a¿ do momentu, kiedy zachorowa³ na tyfus.Tu mia³o miejsce wydarzenie jak z filmusensacyjnego. W pewnym stadium tej czêstoœmiertelnej choroby uznano go za zmar³ego iprzeniesiono do kostnicy. Gdy wyznaczeniludzie przyszli po cia³o, okaza³o siê, ¿e ¿o³nierzdaje wyraŸne znaki ¿ycia. Kazimierzwróci³ do izolatki, zdrowia³, z czasem przydzielonomu pracê w kuchni. Pracowa³ tamdo koñca „kary”, tj. do 1947 roku.Po trzech latach spêdzonych na Syberiiwróci³ do <strong>Otwock</strong>a. W domu zasta³ choregoojca, który ¿y³ jeszcze tylko pó³ roku.Dowiedzia³ siê tak¿e, ¿e jego ¿ona z córeczk¹u³o¿y³a sobie ¿ycie ponownie i opuszczaPolskê. Wczeœniej d³ugo szuka³a mê¿ana Syberii przy pomocy rodziny. Wszystkieodpowiedzi przychodzi³y z adnotacj¹, ¿etakiego nie ma. Widocznie po tym, jak uznanogo za zmar³ego, w papierach wszystkosiê zgadza³o.Z okresu pobytu na Syberii zachowa³ysiê w rodzinnych dokumentach piêkne rysunkiarchitektury mieszkalnej, wykonanena zes³aniu przez pana Kazimierza. Zachowa³ysiê równie¿ opowiadania o tym, ¿eobok niego spa³ legendarny August, EmilFieldorf, komendant obszaru Pólnocno-Wschodniego ZWZ i AK, pseudonim„NIL”, szef kierownictwa Dywersji KC AK.Na zes³aniu podawa³ siê za WincentegoGdanickiego, z zawodu kolejarza.Kazimierz Zasada po up³ywie dwóchlat od powrotu, w 1949 roku, o¿eni³ siê ponownie.Drug¹ ¿on¹ zosta³a Danuta z Warszawy,lekarka pediatra, ³¹czniczka z konspiracji,któr¹ osobiœcie szkoli³. W 1949roku wziêli œlub, w 1950 roku urodzi³a imsiê córka Anna, w 1953 - syn Piotr.Rodzina zamieszka³a na ulicy Górnej,gdzie do dziœ mieszka Danuta z córkaAnn¹. Syn Piotr mieszka w Radoœci, razemz ¿on¹ i dwiema córkami. Anna ukoñczy³aWydzia³ Historyczny, bibliotekoznawstwoi informatykê na UniwersytecieWarszawskim. Piotr jest in¿ynierem budownictwal¹dowego.Dom na Górnej, zbudowany oko³o 80lat temu, wymaga rych³ego wsparcia. Powojennedekrety wyw³aszczeniowe zabra-³y rodzinie 90% otwockich posiad³oœci.Nie ¿yj¹ ju¿ wszystkie dzieci Jana Zasady.Najm³odszy z nich, Kazimierz, umar³w 1992 roku.¯yje ¿ona panaKazimierza,Danuta, dwojeich dzieci oraztroje wnucz¹t.Doktor DanutaZasada, odDanuta Zasada26 lat na emeryturze, lekarka pediatra pulmunolog,z II stopniem specjalizacji, wieloletnilekarz sanatorium GruŸlicy Kostno-Stawowej oraz Szpitala Chorób P³uc dlaDzieci, razem z córk¹ Ann¹, s¹ ju¿ zmêczoneci¹g³¹ walk¹ o swoj¹ w³asnoœæ, bowiemsprawy nie maj¹ koñca. Po wielu traumatycznychprze¿yciach zwi¹zanych zwyw³aszczeniami i wykupem pod przymusemobu paniom trudno o tym mówiæ. Dodziœ ci¹gnie siê nie za³atwiona sprawadzia³ki przy ulicy Orlej. W tej sprawie proponujesiê rodzinie, by uzna³a prawo zasiedzenia.Oto jeszcze jedna historia otwockiej rodziny- rodziny wywodz¹cej siê z profesjikupieckiej, w której dorobek by³ zaszczytemi sensem pracy. Nikt nie móg³ przewidzieæ,¿e nadejdzie czas, w którym maj¹tekpokoleñ stanie siê ideologicznym garbem.Ale czy taka konstatacja mo¿e byæjakimkolwiek zadoœæuczynieniem? Czymo¿na braæ pod uwagê jakikolwiek rachunekkrzywd?Barbara Dudkiewicz•ród³a: wywiad z rodzin¹ i archiwum rodzinneAnna i Piotr ZasadowieSPROSTOWANIEW artykule „Rodzina Zasadów” cz. I, który ukaza³siê we wrzeœniowym numerze naszej „Gazety” donazwiska Pañstwa Zasadów wkrad³ siê b³¹d. Jest namniezwykle przykro z tego powodu i serdecznie przepraszamyca³¹ Rodzinê, Czytelników oraz Autorkê artyku³u.redakcjaGAZETA37


Œladami ludzi i domówJaros³aw Iwaszkiewicz – Emil Zegad³owiczfot.B. Matysiak38Cokolwiek by nie powiedzieæ o danympisarzu czy poecie, to czas, który up³ywa,jest zawsze jego obroñc¹ lub wrogiem.W 1980 roku zmar³ wybitny pisarz Jaros³awIwaszkiewicz. Minê³o ju¿ æwieræwieku, kiedy nie ma Go wœród ¿ywych,ale ¿yj¹ jego ksi¹¿ki, wiersze oraz opowiadaniapisane piêkn¹ polszczyzn¹.Wielu z nas na pewno widzia³o takie filmyjak „Brzezina”, „Panny z Wilka”, czy„Matkê Joannê od Anio³ów”, powsta³e napodstawie opowiadañ Iwaszkiewicza,przez zrealizowane znanych re¿yserówosobistoœci. Ostatnia sfilmowana prozaautora to telewizyjna ekranizacja powieœci„S³awa i chwa³a”.Jaros³aw Iwaszkiewicz za swoje„¿yciowe plany” w czasach PRL zap³aci³wysok¹ cenê. Odebrano mu szansê na NagrodêNobla (a by³ tego wart jako twórca iliterat wysokiej rangi). W 20-lecie jegoœmierci tak charakteryzuje pisarza w „GazecieWyborczej” Jolanta Zarêba-Wronkowska:„Cz³owiek twórca rzadko bywawojownikiem, prawie fizjologiczn¹ cech¹jest doza narcyzmu, marzenie o elitach,doza fascynacji, spontanicznoœæ uczuciowa,entuzjastyczna, potrzeba chronieniaklimatu dla spokojnego myœlenia, by mócGAZETAul. Jaremy 5 (dawny 7)Willa Dietrichatworzyæ”. W czasie okupacji niemieckiejgoœcinny dom Iwaszkiewiczów w Stawiskuby³ azylem i ostoj¹ dla wielu „wojennychtu³aczy”: dla artystów, pisarzy, krewnych,zupe³nie obcych ludzi, a tak¿e dlawielu ¯ydów, za co grozi³a wtedy œmieræ.Wojenny epizod pisarza zwi¹zany znaszym miastem mia³ miejsce 7 wrzeœnia1939 roku. Iwaszkiewicz opisuje go orazperypetie ucieczki przed wojskami niemieckimiw swoich notatkach z lat 1939-1945. Wielu uciekinierów i przypadkowychtowarzyszy podró¿y zadawa³o sobie pytanie:„Dlaczego w³adze wol¹, aby tysi¹cemê¿czyzn ucieka³y byle jak, byle gdzie,zamiast zorganizowaæ ich do walki”. Panowa³chaos, a Szosa Lubelska by³a zupe³niezakorkowana. Iwaszkiewicz jecha³pe³n¹ ludzi furmank¹. WoŸnica, aby unikn¹æbombardowania, skrêci³ w boczn¹ drogê,prowadz¹c¹ na Anin, Wawer i <strong>Otwock</strong>.Wzd³u¿ ca³ej drogi do <strong>Otwock</strong>a towarzyszy³yliteratowi odg³osy walki, huk bomb i³uny po¿arów. PóŸniej wszyscy szli pieszo,poniewa¿ przez piaski nie mo¿na by³oprzejechaæ furmank¹ z baga¿ami i ludŸmi.Pisarz mia³ na nogach ogromne b¹ble iodparzenia; na tak¹ drogê nie nadawa³y siêjego twarde, dopiero kupione buty. W Œwidrzeuciekinierzy zbli¿yli siê do Wis³y iwtedy nast¹pi³o bombardowanie drewnianegomostu miêdzy Jeziorn¹ a Œwidrem.Po d³ugiej wêdrówce wœród sosnowych lasówi g³êbokich piasków Iwaszkiewiczdotar³ do <strong>Otwock</strong>a. Najprzyjemniej wspomina³pisarz przeprawê w bród przez Œwider,bo dzia³o siê to w upalny, wrzeœniowydzieñ. W <strong>Otwock</strong>u pisarz zjad³ obiad i w¹skimidró¿kami Œródborowa pojecha³ doMiñska Mazowieckiego.Wiele lat póŸniej, kiedy Iwaszkiewiczby³ ju¿ s³awny i znany, zawita³ do naszegomiasta na majowy kiermasz, czyli takwspaniale organizowane w ca³ym kraju„Dni ksi¹¿ki i prasy” (sama mam kilkawpisów takich autorów jak: M. Kuncewiczowej,O. Budrewicza czy M. Rusinka).Jaros³aw Iwaszkiwicz przyby³ do <strong>Otwock</strong>ana kiermasz 14 maja 1950 roku i podpisywa³swoje ksi¹¿ki w parku miejskim.Jedn¹ z dedykacji otrzyma³ kuzyn pisarzaze strony ojca, równie¿ o nazwiskuIwaszkiewicz - mieszkaniec <strong>Otwock</strong>a.Krewni pisarza przybyli z Litwy w 1920roku i do dziœ czêœæ jej cz³onków jest zwi¹zanaz naszym miastem i Warszaw¹. Ksi¹¿-kê z dedykacja dla ojca przechowuje syn wswoim bogatym ksiêgozbiorze. Posiada onniemal wszystkie wydania dzie³ Jaros³awaIwaszkiewicza -swojego kuzyna.Drugim znanym literatem, o którymchcê wspomnieæ, by³ Emil Zegad³owicz


(1888-1941) – powieœciopisarz, poeta, dramaturg,autor g³oœnej powieœci „Motory” idramatu „Domek z kart”. Pisarz przebywa³w <strong>Otwock</strong>u w 1938 roku, korzystaj¹cz zaproszenia m³odego poety Jerzego MariiPrze³êckiego. Relacjê z tych odwiedzinmo¿na by³o przeczytaæ w przedwojennymmiejscowym dwutygodniku „Odg³osy<strong>Otwock</strong>a”, wydawanym przez syna otwockiegofelczera, Szlamê Kurcbarda. Niestetywojna przerwa³a tê piêkn¹ inicjatywêwydawnicz¹ i do 1939 roku ukaza³osiê tylko 6 numerów czasopisma.Emil Zegad³owicz mieszka³ w GorzeniuGórnym ko³o Wadowic. Do Warszawyprzyjecha³ 8 sierpnia 1938 roku.Na Dworcu G³ównym czeka³ na pisarzaPrze³êcki i obaj pojechali kolejk¹ do<strong>Otwock</strong>a. Na stacji wynajêli doro¿kê,któr¹ dotarli do willi Jakuba Dietrichaprzy ul. Jaremy. Jest to niewielka piaszczystaulica, koñcz¹ca siê w dorodnymlesie sosnowym na skrzy¿owaniu Andriollegoi Narutowicza.Jakub Dietrich, obywatel <strong>Otwock</strong>a ju¿na pocz¹tku XX wieku, by³ budowniczymi doœæ zamo¿nym cz³owiekiem. W 1906roku wymieniono go jako w³aœcicieladomu przy ul. Mickiewicza (dziœ Kopernika),willi „Swoboda” przy ul. Ml¹dzkiej(dziœ ¯eromskiego) oraz willi „Micha³ówkama³a” przy ul. <strong>Otwock</strong>iej (dziœKoœciuszki).S¹dzê, ¿e „najm³odszym” budynkiempana Dietricha by³ uroczy i oryginalnydrewniany dom z balkonem, werandamii tak „typow¹” otwock¹ wie-¿yczk¹ przy ul. Jaremy 7 (dziœ nr 5). Willaotoczona by³a du¿ym, zadbanym leœnymogrodem i budzi³a taki zachwyt, ¿e drugiw³aœciciel leœnej parceli zamówi³ dla siebieidentyczn¹ budowlê, oczywiœcie zwie¿yczk¹. Dziœ te domy (bliŸniaki) wygl¹daj¹trochê inaczej, gdy¿ jeden z nichstraci³ werandy i balkon. Jest bardziejzniszczony, ale w³aœciciele ju¿ go remontuj¹i byæ mo¿e nied³ugo odzyska dawnaœwietnoœæ (dziœ ul. Jaremy nr 7). Obecnieczêœæ ul. Jaremy siêga ul. Sportowej,a pierwszy dom, pamiêtaj¹cy czasyprzedwojenne, stoi przy blokach mieszkalnych.Ulica mia³a inn¹ numeracjê, apiêtrowy, murowany budynek, bêd¹cy wposiadaniu rodziny pañstwa Dziewanowskich,nosi nazwê „Leliwa” i kiedyœ nale¿a³do ul. Jaremy. Nazwy ul. Jaremynie spotyka siê w przewodnikach i na mapachsprzed 1930 roku. Mo¿na wiêc s¹dziæ,¿e dom pana Dietricha zbudowanoju¿ w latach trzydziestych. Willa by³awynajmowana lokatorom lub czasowymletnikom i poeta Prze³êcki by³ zapewnejednym z nich.Emil Zegad³owicz by³ zauroczonytak dla siebie „egzotycznym” krajobrazem<strong>Otwock</strong>a, gdy¿ na sta³e mieszka³poœród gór. Goœæ ¿ywo interesowa³ siê¿yciem mieszkañców i zwiedzi³ nawetczêœæ Kresów, które stanowi³y wtedydzielnicê ch³opsko-robotnicz¹ i na pewnonie przypomina³y uzdrowiska. Zegad³owiczczêsto spacerowa³ po ogrodzie inie przeszkadzali mu podgl¹daj¹cy s¹siedzi.Ca³ymi godzinami odpoczywa³ nale¿aku, dyskutowa³ z Prze³êckim i poprostu rozkoszowa³ siê piaszczystoiglast¹przyrod¹ i balsamicznym powietrzem<strong>Otwock</strong>a.Po drugiej stronie ulicy z numeremczwartym stoi murowany, piêtrowy budyneknale¿¹cy w 1937 roku do pani Leœniewskieji byæ mo¿e mieszkaj¹cy tamlokatorzy interesowali siê znanym pisarzem.Obaj literaci chodzili na d³u¿szeprzechadzki po mieœcie. Odwiedzili„Kasyno” czyli „Dom Zdrojowy” i przeszlisiê ulic¹ Koœcieln¹, która stanowi³aw tych latach g³ówny deptak i by³a wizytówk¹<strong>Otwock</strong>a. Zegad³owicz by³ rozpoznawanyna ulicy przez przechodniów inawet proszony o autografy, co œwiadczyo tym, ¿e mieszkañcy czy kuracjuszeczytali prasê i ksi¹¿ki pisarza.Zabawne zdarzenie mia³o miejsceprzy kiosku z tytoniem (obok wiaduktukolejowego), kiedy sprzedawczyni, patrz¹cjak w obraz na piêknego, siwegoul. Jaremy 7pana, powiedzia³a, ¿e przypomina on jejœwiêtego Andrzeja Bobolê z bocznejnawy miejscowego koœcio³a.Pisarz poproszony o opiniê o mieœcieoœwiadczy³: „<strong>Otwock</strong> ma du¿¹ przysz³oœæprzed sob¹ ze wzglêdu na warunkiklimatyczne, jak i po³o¿enie blisko stolicy.Nale¿y jednak poczyniæ jeszczedu¿e inwestycje. W obecnym stadiumrozwoju <strong>Otwock</strong> sprawia wra¿enieprzedmieœcia wielkiego uzdrowiska.Willowa czêœæ <strong>Otwock</strong>a z tymi charakterystycznymipiaskami jest bardzo mi³a,niestety zabuduje siê pewno wkrótce gêœciej”(smutne proroctwo spe³ni³o siê poup³ywie 70 lat, a i Œródborów straci wkrótceswój urok i leœny klimat).Podczas tego trzydniowego pobytu Zegad³owiczpisa³ fragmenty listu do czytelników,w³¹czonego póŸniej do jego ostatniejpowieœci „Martwe morze”.Po raz drugi pisarz odwiedzi³ <strong>Otwock</strong>4 wrzeœnia 1938 roku. Powodem by³y sprawywydawnicze w Warszawie. Spotka³ siêz Prze³êckim i 7 wrzeœnia opuœci³ <strong>Otwock</strong>.Dobrze, ¿e istniej¹ jeszcze takie domyz „dusz¹”, ¿e w³aœciciele z ul. Jaremy ratuj¹swoj¹ spuœciznê rodzinn¹. Trwaniedomu, w którym mieszkaliœmy od lat, wktórym przebywali ludzie s³awni, znani, zas³u¿eni,to nie tylko nasza prywatna sprawa,to tak¿e to¿samoœæ i historia miasta.Nikt nie chce zwiedzaæ pustych miejsc.Barbara MatysiakGAZETAfot.B. Matysiak39


FelietonPrzyroda robi niespodzianki... czasem mi³e40Moim katastroficznym prognozom lipcowymzaprzeczy³a energicznie MATKANATURA! Skierowa³a hojn¹ d³oni¹ strugideszczu na wysychaj¹cy <strong>Otwock</strong> imamy zielon¹ szatê roœlinn¹, piêkniejsz¹ni¿ bywa w czerwcu! To, co usch³o ju¿ wlipcu, przepad³o, ale reszta roœnie, falujez wiatrem i nawet trochê kwitnie. Zalegaj¹cew ziemi nasiona ró¿nych zió³, traw,krzewów, drzew skorzysta³y z szansy odpierwszego obfitego deszczu. Po kilku tygodniachcieszy oczy bujna zieleñ, którao¿ywi³a i ozdobi³a Miasto, a teraz robiswoje... Zielona fabryka TLENU chybanadrabia zaleg³oœci! Trudno nawet narzekaæ,¿e niektóre trawniki przemieni³y siêw „chwastniki”.To uratowanie roœlinnoœci, prawdziwydar z nieba, nie powinien uœpiæ naszej czujnoœci.Jesteœmy ludŸmi - obowi¹zuje nasmyœlenie, przewidywanie przysz³oœci iprzygotowanie siê do sytuacji, która mo¿emieæ przebieg tragiczny. Nie da siê przednikim ukryæ, jak bardzo w niektórych rejonachziemia jest przesuszona dog³êbnie.W przysz³oœci mog¹ nast¹piæ jeszcze groŸniejszesusze. Ochrona œrodowiska zielonegodla LUDZI jest koniecznoœci¹.Zw³aszcza dla takiego miasta jak <strong>Otwock</strong>,którego wartoœæ klimatyczn¹ czêœciowoukszta³towa³a w³aœnie roœlinnoœæ. Dlategow bud¿ecie <strong>Miasta</strong> MUSZ¥ byæ przewidzianefundusze na prawid³ow¹ pielêgnacjêzieleni miejskiej.Pielêgnacja ma przed³u¿aæ ¿yciedrzew i krzewów, zwiêkszaæ globaln¹ iloœæliœci. Dlatego nie nale¿y zbyt nisko i czêstokosiæ trawników. Trawa potrzebna jestnie tylko dla estetyki, ale jako przyziemnypoch³aniacz gazów - wa¿ny obecnie, gdywiêkszoœæ ¿ywop³otów stanowi¹ niskie,rzadko rosn¹ce i s³abo ulistnione krzewy.Po wyciêciu zwisaj¹cych konarów drzewnic nie zatrzymuje spalin w drodze do okieni drzwi mieszkañ. Pozwoli³am sobie po raz„enty” napisaæ o tym w „G.O.” do numeru8 (168). Wbrew oczekiwaniom zamiastpoprawy pielêgnacji, widzimy pog³êbianiesiê niszczenia trawników. W po³owie wrzeœniakoszono trawniki podkoszark¹, z rêkii wiêkszoœæ kilkucentrymetrowych wzniesieñma wygolon¹ do ziemi trawê. Gorzej– tam, gdzie trawa by³a ostatnio posiana,te¿ koszono j¹ zbyt nisko. Fachowcy nieGAZETArobi¹ takich b³êdów, umiej¹ dobrze przystrzycnawet najgorszy trawnik. Gdzie podziewasiê nadzór? Komu chodzi o os³abianieuratowanej przez obfite deszcze zieleni?Mo¿e ujawni³ siê ogólny brak wiedzy,¿e roœliny do wzrostu wymagaj¹ tlenui dwutlenku wêgla. Wymiana gazowa nastêpujew zielonych czêœciach roœlin zielonych(samo¿ywnych) - potrzebne s¹ cia³kazieleni, œwiat³o s³oneczne, woda i chocia¿ma³a iloœæ liœci. Trawa nie mo¿e byækoszona do samych korzeni! Niech FA-CHOWCY bior¹ siê do pielêgnacji zieleni- dopóki ona jeszcze siê odradza. Pamiêtajmy,¿e ostatnie, jesienne koszenie powinnozakoñczyæ siê do 15 paŸdziernika.Pamiêtaæ te¿ trzeba, ¿e szkodliwe jest doszczêtnewygrabianie drobnych czêœci organicznychz ziemi, zw³aszcza gdy nie stosujesiê kompostów lub nawo¿enia mineralnego.Kaleczenie drzew przez wycinanie¿ywych ga³êzi, konarów i wierzcho³kówpowinno byæ ZABRONIONE. Wycina siêga³êzie rzeczywiœcie chore, suche i wzd³u¿instalacji technicznych. To i tak „du¿o zadu¿o”. Celowa jest jedynie pielêgnacja zachowawcza,w tym zasilanie wod¹ i nawozami,kompostem, uzupe³nianie ubytkówi dok³adna wycinka drzew zniszczonychprzez szkodniki. Wa¿ne tu jest ca³kowitespalenie pozosta³oœci po wycince.Wbrew pozorom to siê op³aci, zw³aszczaw d³u¿szym okresie. Powtarzam te takpodstawowe zasady - mo¿e wreszcie zostan¹przeczytane i wziête pod uwagêprzez odpowiednie „czynniki „? Jeszczenie tracê nadziei! Chocia¿ zastanawiaj¹cajest w <strong>Otwock</strong>u niechêæ do czytaniawypowiedzi obywateli proponuj¹cychjak¹œ poprawê sytuacji w mieœcie. Odk³adaniew nieskoñczonoœæ narady, debatypublicznej na zg³aszane problemy zastanawia.Z kwietnia 2006 roku na maj - dobrze,ale na wrzesieñ? - który? Gdy zniszczeniebêdzie ca³kowite? Nie dajmy siêzwieœæ tegorocznym dobrodziejstwemNiebios! Nie przeci¹gajmy struny, w stosunkudo Niebios i... obywateli! Ju¿ obecnies¹ doœæ zniechêceni do brania udzia³uw wyborach w³adz na ró¿nych szczeblach.Jest to bardzo powa¿ne zagro¿eniedla normalnego funkcjonowania pañstwa!Wprost zdumiewaj¹ce jest, jak po macoszemutraktujemy dziedzictwo przyrodnicze,od którego zale¿y wszelkie ¿yciena Ziemi, w tym ¿ycie i zdrowie ludzi! Roœlinnoœciczêsto mo¿e wystarczyæ pomocw trudnych okresach wegetacji i prawdziwapielêgnacja bez jej uszkadzania.Chyba narodow¹ cech¹ Polaków sta³osiê doprowadzanie do degradacji - œrodowiska,wci¹¿ ulega ono postêpuj¹cemuniszczeniu, - stosunków miêdzyludzkich,nieporozumienia miêdzy politykami, k³ótnie,odk³adanie wa¿nych decyzji; - szkolnictwa,które jest rozchwierutane, o kierunkachniedostosowanych do potrzeb rynkupracy; - opieki zdrowotnej, chyl¹cej siêku upadkowi. Wielu chorych w podesz³ymwieku, dobrych fachowców, o du¿ym doœwiadczeniui wiedzy, których praca przyda³abysiê spo³eczeñstwu, jest zniechêcanado leczenia siê. Stanie w kolejce w jednymdniu miesi¹ca, ¿eby dostaæ numerekna jakiœ dzieñ w nastêpnym miesi¹cu?Prawdziwa paranoja. Zawiesiæ ból i objawyna ko³ku? Taka metoda jest rzeczywiœciedoskona³a - zmniejsza liczbê pacjentówradykalnie. Niektórzy mówi¹ z gorycz¹:„Trzeba byæ zdrowym, ¿eby siê leczyæ”.Od kiedy przyrost naturalny w Polscejest ujemny, mo¿e chodzi o dopasowanieliczby niepracuj¹cych z powodu wiekudo korzystnej równowagi przez ich eliminacjê?Nie wspominam ju¿ o rodzinie -instynkt rodzicielski zredukowaliœmy skutecznie- aborcja, dop³aty dla samotnychrodziców, wiêc zachêcanie do rozwodów,nagminne wyjazdy ojców rodzin dla zarobkuz dala od rodziny i propagowaniesamolubstwa, ³atwo zmniejszy³y chêæ posiadaniadzieci. U³atwi³y decyzje rezygnacjiz trudów rodzicielstwa. Zapomniano onormalnej zmianie pokoleñ i radoœciach¿ycia w pe³nej RODZINIE.Zaniedbania, krótkowzroczne decyzjeprowadz¹ce do pogorszenia warunków¿ycia obywateli dobrze wykonuj¹cychswoje obowi¹zki, zniechêcaj¹, np. przezzmiany w limitach obowi¹zkowych godzinpracy bez rekompensaty w wynagrodzeniu,zw³aszcza przy zwiêkszaniu kwalifikacjiprzez kosztowne studia, zmniejszamotywacjê trwania w Polsce. Bo có¿ to zaperfidna „premia”. Wisz¹ przy dworcachw Warszawie tablice „Co trzyma ciê jesz-


cze w tym kraju?”. Czy chodzi o odstrêczenieod Polski, od zawodu? Ka¿da prawiezapowiadana zmiana przepisów, zarz¹dzeñokazuje siê nowym utrudnieniemw wykonywaniu obowi¹zków. To niepokoi.Zwi¹zana przez wiele lat ze szkolnictwem,z niepokojem obserwujê zachodz¹cezmiany. Brak szkó³ zawodowych powodujeluki w dobrym przygotowaniu dopracy w niektórych zawodach. W komunikacji- zawodowi kierowcy, którzy mieliukoñczone technika lub zawodówki samochodowebyli i s¹ lepiej przygotowani dopracy. Podstaw¹ by³a wiedza dotycz¹cabudowy, eksploatacji i mo¿liwoœci pojazdówsamochodowych. Szkolenie w zakresieprzepisów ruchu drogowego mia³yœwietn¹ podbudowê. Licea ogólnokszta³c¹ceprzy obecnym szkoleniu kierowcówzawodowych nie s¹ odpowiednie. Brakumiejêtnoœci technicznych zmniejsza samowystarczalnoœækierowców na trasie.Przed 30 laty, jako nauczyciel mechanizacjirolnictwa, w tym prowadz¹cy przygotowaniem³odzie¿y do egzaminu na ci¹gnikoweprawo jazdy, zna³am te problemydobrze. W Szkole Rolniczej by³y w ka¿-dym tygodniu zajêcia warsztatowe. Obecnie,obserwuj¹c kierowców pope³niaj¹cychpodstawowe, tragiczne czêsto w skutkachb³êdy, zastanawiam siê nad ich przyczynami.10.IX. b.r. oko³o godz. 16.00 Radiopoda³o, ¿e od 8.IX. zginê³o 30 osób, rannychzosta³o 350, a liczba ta zwiêkszy siêznacznie w okresie masowego powrotu dodomów. Trudno nie myœleæ, jak zapobiegaætakiej strasznej tragedii.Ka¿da niepotrzebna œmieræ to krzywdawielu osób, zmarnowane szanse,ogromne niepotrzebne koszty.Bardzo krótko, z powodu braku czasu,by³am wyk³adowc¹ przepisów ruchu drogowegow Polskim Zwi¹zku Motorowymw <strong>Otwock</strong>u. Moja grupa mia³a wiêcej ni¿dobre wyniki egzaminów. Zaproponowanomi przed³u¿enie umowy. W tamtymczasie pojazdów samochodowych by³o storazy mniej, przewa¿a³y polskie, radzieckie,czechos³owackie, enerdowskie. Wypadkówte¿ by³o proporcjonalnie du¿o.Powodami by³o niedbalstwo tych wyk³adowców,którzy nie rozbudzili w kursantachpoczucia odpowiedzialnoœci, wyobraŸnii nie wymagali bezwzglêdnegouczenia siê przepisów, zachowañ, reakcji.Zna³am wiele osób, których spotka³am nakursach w tym Zwi¹zku, sama zda³am wnim egzamin na prawo jazdy i prowadz¹cswój samochód przez wiele lat mia³am tylko2 st³uczki. Drugim powodem wypadków,myœlê, by³o lekcewa¿enie nauki teoriii praktyki przez kursantów, trzecim -czêste „kupowanie” prawa jazdy. Powtarzaj¹cesiê afery i rozprawy o tym œwiadczy³y.Wydaje mi siê, ¿e te czynniki wci¹¿s¹ znacz¹ce, ale wymagania wobec wyk³adowców,instruktorów i kursantów powinnybyæ kilka razy wy¿sze. Np. liczbajazd na ró¿nych terenach, w rozmaitychwarunkach ruchu i przy ka¿dej pogodzieoraz du¿e wymagania w tworzeniu prawid³owychodruchów u ucznia jest bardzowa¿ne. Je¿d¿ê czêsto jako pasa¿er, zwyklez córk¹, która dobrze prowadzi, a ukoñczy³akurs w PZMot w <strong>Otwock</strong>u. Czêstojestem przera¿ona zachowaniem kierowcóww ruchu! Nagminne przekraczanieprêdkoœci bez wzglêdu na znaki drogowe,ograniczenia. Rekordy bij¹ wyprzedzaj¹cynachalnie, na czwartego w rzêdzie zautobusem lub tirem. Niebezpieczne naje¿d¿anieod ty³u. OpóŸnione wyrzucaniekierunkowskazu i wiele wiele innych wybrykówna drodze. Nie wspominam ju¿ onietrzeŸwych. Miliony prawid³owo je¿d¿¹cychkierowców nie mog¹ byæ stale zagro¿oneprzez niedouczon¹, nieodpowiedzialn¹mniejszoœæ. Wszyscy powinniœmyw³¹czyæ siê w walkê o trzeŸwoœæ i wyeliminowaniepotencjalnych morderców zruchu drogowego. Na pewno w czasie naukimusz¹ powstaæ prawid³owe nawyki,odruchy hamuj¹ce wykonywanie niebezpiecznychmanewrów. Do tego potrzebnajest zwiêkszona liczba jazd z dobrym instruktorem.Nie mo¿emy byæ obojêtni naœmiertelne ¿niwo na naszych drogach.Sprawa jest bardzo powa¿na. Myœlê,¿e potrzebne s¹ analizy naukowe, zebraniedanych, w jakich oœrodkach szkolenibyli kierowcy najczêœciej powoduj¹cy kolizjei kontrola szczegó³owa pracy tychoœrodków. Mo¿e dok³adne badania psychologicznepomog¹ w ujawnieniu przeciwwskazañdo uczenia kierowania pojazdamisamochodowymi. Mo¿e równie¿ t¹metod¹ zmniejszy siê powoli statystykêtragedii.Wracaj¹c do spraw codziennych, przeka¿êdo rozwi¹zania zagadkê z ¿ycia. Wbudynku przy ul. Andriollego sprawdzaj¹cyinstalacjê gazow¹ stwierdzi³ nieszczelnoœækurka. Powiedzia³ do Starszej Pani:„Niech pani kupi zawór, tu piszê jaki, i jakprzyjdzie konserwator, da mu pani, ¿ebyzmieni³”. Przyszed³ Konserwator, Panidaje zawór, Pan nie bierze, tylko mówi:„Nie potrzeba, wystarczy³o wymieniæuszczelkê, niepotrzebnie wyda³a Pani pieni¹dze,niech Pani odda zawór w sklepie”.Pani odda³a, ale zwrotu 15 z³ nie otrzyma-³a. Sprzedawca powiedzia³: „To jest przyrz¹d,mo¿e Pani wykrêci³a najwa¿niejsz¹czêœæ albo zrobi³ to konserwator”. Panioburzy³a siê: „Ja! A konserwator zaworudo rêki nie bra³!” Nic nie pomog³o. Panizawór zostawi³a w sklepie i... wysz³a. Zagadka:kto tu mia³ racjê?Irena Fija³kowskaGAZETA41


42Ze zmiennym szczêœciemOd Ursusa do HutnikaGAZETADu¿¹ huœtawkê nastrojów prze¿yli pi³karzei kibice OKS-u po awansie doIV ligi. Pocz¹tek by³ bardzo udany, bow czterech pierwszych kolejkach byliœmyœwiadkami trzech zwyciêstw itylko jednej pechowej pora¿ki. PóŸniejjednak przysz³y trzy kolejno przegranemecze i dopiero pewne zwyciêstwoz warszawskim Hutnikiempoprawi³o nastroje zawodników.OKS-Ursus Warszawa 2:1 (2:0)Po inauguracyjnym zwyciêstwie zSzyd³owiank¹ (2:1) i pechowej pora¿cew M³awie (1:2) w trzeciej kolejce otwocczaniegoœcili pi³karzy Ursusa, z którymizagrali w nastêpuj¹cym sk³adzie: D.Piekarski - B. Bobrowski, A. Warszawski,G. Ura, P. Nowotka – I. Go³aszewski(od 88 min. P. Staniczuk), D. DŸwiga³a,T. Karaœ (od 67 min. P. Skorupa), J. Kêsek- M. Zapaœnik i M. Skrzyñski (od 81min. R. Siwak).Pocz¹tek meczu by³ wyrównany, agoœcie zaskoczyli otwocczan strza³emw poprzeczkê ju¿ w pierwszej minuciespotkania. Po kwadransie pi³karze OKSuzaczêli przejmowaæ inicjatywê, czegoefektem by³y dwie bramki. Pierwsz¹w 34 min. zdoby³ g³ow¹ A. Warszawskipo rogu egzekwowanym przez D. DŸwiga³ê.Równie¿ druga bramka w 42 min.pad³a po uderzeniu g³ow¹ tym razemprzez M. Zapaœnika z podania P. Nowotki.Druga po³owa zaczê³a siê nerwowo,bowiem po faulu otwockiego obroñcygoœcie zdobyli kontaktow¹ bramkê ju¿w 48 min. z rzutu karnego. Gra w drugiejpo³owie by³a mniej ciekawa, aotwocczanie nie potrafili wykorzystaæ¿adnej ze stworzonych sytuacji bramkowych.Najlepsze zaprzepaœcili M.Zapaœnik w 60 min. i P. Stañczuk w doliczonymczasie gry.¯bik Nasielsk - OKS 0:5 (0:1)W sk³adzie nast¹pi³a jedna zmianaw stosunku do poprzedniego meczu. NiedysponowanegoM. Skrzyñskiego zast¹pi³P. Skorupa. Na zmiany obok R. Siwakai P. Stañczuka weszli tym razem T.Komorzycki i P. Guba.<strong>Otwock</strong>ie strzelanie rozpocz¹³ w 26min. I. Go³aszewski, bezpoœrednio z d³ugiegopodania... bramkarza D. Piekarskiego.Rzadko zdarza siê taki przypadek.Od tego momentu otwocczanie przejêliinicjatywê i stworzyli jeszcze przedprzerw¹ kilka sytuacji bramkowych, którychnie potrafili wykorzystaæ. Najwiêcejokazji zmarnowa³ J. Kêsek w 30, 33i 37 min.„Co siê odwlecze, to nie uciecze”mówi popularne przys³owie, które siê wpe³ni sprawdzi³o. W drugiej po³owie pi³karzeOKS-u zagrali koncertowo, awspania³ym dyrygentem by³ niedawny I-ligowiec D. DŸwiga³a. Cztery kolejnebramki zdobyli: D. DŸwiga³a w 57 min.(kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnegoz oko³o 30 m.), T. Karaœ w 60 min.(po doœrodkowaniu z lewej strony), J.Kêsek w 75 min. (po akcji P. Stañczuka)oraz I. Go³aszewski w 79 min. (dobi³ zbliska pi³kê zmierzaj¹c¹ do lewego s³upkabramkowego). Gospodarze przez ca³¹drug¹ po³owê byli bezradni wobec bardzodobrej gry otwockiego zespo³u i praktyczniestworzyli tylko jedn¹ sytuacjêbramkow¹, której nie wykorzysta³ by³ylegionista R. Eresaba.OKS - GLKS Nadarzyn 0:1 (0:1)WyraŸnie ukszta³towany sk³ad wyjœciowyzespo³u otwockiego by³ identycznyjak w poprzednim spotkaniu. Goœciezaskoczyli otwocczan bardzo szybk¹ iagresywn¹ gr¹. Jej efektem by³a szybko,bo ju¿ w 8 min., zdobyta bramka, która- jak siê póŸniej okaza³o - przes¹dzi³ao wyniku spotkania. W drugiej doœæ wyrównanejpo³owie, otwocczanie d¹¿yliusilnie do wyrównania, ale zabrak³o skutecznoœcii... szczêœcia. Dobre sytuacjebramkowe zmarnowali I. Go³aszewski(70 min.) i M. Zapaœnik (strza³ w poprzeczkêw 77 min.). Najbardziej szkodadwóch 100-procentowych okazji wsamej koñcówce spotkania, bo w 87 min.i w doliczonym czasie gry (92 min.!).Dodatkow¹ strat¹ otwockiego zespo³uby³a ciê¿ka kontuzja J. Kêska, którawyeliminowa³a tego wybornego strzelcana kilka nastêpnych spotkañ.OKS - Dolcan Z¹bki 0:1 (0:0)W meczu tym zadebiutowa³ kolejnyI-ligowy zawodnik (m.in. Polonii Warszawa)J. Mazurkiewicz, który trafi³ do<strong>Otwock</strong>a prosto z nieudanego kontraktuw Belgii. W³aœnie on zast¹pi³ na lewejpomocy kontuzjowanego J. Kêska. Meczsta³ na dobrym poziomie i by³ bardzo wyrównany.Oba zespo³y stworzy³y po kilkadobrych sytuacji bramkowych. Wykorzystanazosta³a tylko jedna, niestetyprzez goœci. Bramka pad³a w 78 min. porzucie ro¿nym. Ten sta³y fragment gryby³ kilkakrotnie du¿ym zagro¿eniem podotwock¹ bramk¹. W dru¿ynie otwockiejwysok¹ formê odzyska³ T. Komorzycki,który w 59 min. odda³ wspania³y strza³ wsamo okienko, niestety w piêknym styluwybroniony przez bramkarza goœci.Równie¿ po dynamicznej akcji T. Komorzyckiegobardzo niebezpieczny strza³odda³ I. Go³aszewski w 71 min., lecz itym razem bramki nie by³o. Dwie dobresytuacje bramkowe (w 47 i w 77 min.)mia³ m³ody napastnik OKS-u M. Zapaœnik,lecz i jemu nie uda³o siê zdobyæupragnionej bramki. W efekcie drugi kolejnymecz na w³asnym boisku zakoñczy³siê minimaln¹ pechow¹ pora¿k¹otwocczan. Na domiar z³ego powa¿nejkontuzji nabawi³ siê drugi zawodnik, D.DŸwiga³a.Korona Ostro³êka-OKS 3:2 (0:1)Wobec wspomnianych wczeœniejkontuzji w wyjœciowej jedenastce od pocz¹tkuzagrali T. Komorzycki i P. Skorupa.Na zmiany weszli kolejno P. Stañczuk,R. Siwak, P. Guba i M. Krupa. Wbramce D. Piekarskiego zast¹pi³ J. Goleniewski.To by³ prawdziwy h o r r o r,gdzie niebywa³y pech otwockiego zespo-³u przekroczy³ wszelkie wyobra¿alnegranice. Otwocczanie byli zespo³em wyraŸnielepszym i górowali nad przeciwnikiem,chocia¿ ten - trzeba przyznaæ -stawia³ zaciêty opór. Efektem przewagiOKS-u by³a bramka J. Go³aszewskiegozdobyta w 36 min. po rzucie karnym egzekwowanymza faul na M. Zapaœniku.W 63 min. po idealnym podaniu T. Komorzyckiegoprzepiêkn¹ bramkê - godn¹wszystkich stadionów œwiata - zdoby³P. Stañczuk. Uderzy³ on z pierwszejpi³ki z oko³o 18 m. w tzw. d³ugi róg, wsamo okienko bramki. Kiedy wydawa³osiê, ¿e wynik meczu jest przes¹dzony,mog¹ paœæ dalsze bramki dla otwocczani powtórzy siê wynik z Nasielska...gospodarze po przypadkowej akcji zdobylikontaktow¹ bramkê z rzutu wolnegow 71 min. Ten wci¹¿ korzystny dlaOKS-u wynik utrzymywa³ siê do 89min.! Chwilê wczeœniej szar¿uj¹cego nabramkê Korony J. Mazurkiewicza „z³apa³wpó³” obroñca gospodarzy, za cootrzyma³ czerwon¹ kartkê, ale rzutuwolnego nie uda³o siê otwocczanom wykorzystaæ.Niewykorzystane sytuacjeczêsto siê mszcz¹ i na minutê przed koñ-


Jaros³aw MazurkiewiczPrzed kilku laty wspólna dru¿ynastworzona z by³ych zawodników MazuraKarczew i OKS-u <strong>Otwock</strong>, którzyskoñczyli kariery pi³karskie – graj¹capod firm¹ Mazura – odgrywa³a czo³ow¹rolê w I lidze oldboyów. Rosn¹ce obowi¹zkizawodowe i rodzinne oraz postêpuj¹cynieuchronnie proces starzeniasiê sprawi³y, ¿e kadra tamtych 40-latków stopniowo siê wykrusza³a i wkoñcu zespó³ siê rozpad³. Obecnie z inicjatywyDariusza Hyjka i kilku jego rówieœnikówpowsta³ nowy zespó³, któryrozpocz¹³ rozgrywki od najni¿szegoszczebla, tzn. od III ligi. InicjatorzyAdam Warszawskicem po kontrze gospodarze zdo³ali wyrównaæna 2 : 2. Otwocczanie rzucilisiê do ataku, aby ratowaæ dwa uciekaj¹cepunkty, ale w doliczonym czasie(w 91 min.) 100-procentowej okazji niewykorzysta³ P. Stañczuk. Tymczasemchwilê póŸniej (92 min. !) kolejna kontragospodarzy przynios³a im trzeci¹bramkê i wyj¹tkowo szczêœliwe zwyciêstwo.Niemo¿liwe sta³o siê faktem.Nasi pi³karze d³ugo nie mogli och³on¹æi zrozumieæ tego, co siê sta³o. Takiebywaj¹ uroki pi³ki no¿nej! Mecz wOstro³êce by³ trzeci¹ z kolei, bardzo pechow¹pora¿k¹.OKS - Hutnik Warszawa 2 : 0 ( 2 : 0 )Do bramki powróci³ D. Piekarski ado gry w linii pomocy po kontuzji -D. DŸwiga³a. Na zmiany weszli P. Stañczuk,P. Skorupa, P. Guba i po d³u¿szejprzerwie, po raz pierwszy w tym sezonie,G. Sitek. Otwocczanie wybiegli naboisko z silnym postanowieniem przerwaniaz³ej passy, a jednoczeœnie zrewan¿owaniasiê Hutnikowi za dwie pora¿kiz ubieg³ego sezonu. Zadanie w pe³nisiê powiod³o a o wszystkim zadecydowa³ydwie minuty i... J. Mazurkiewicz.Ten powracaj¹cy do swej I-ligowej formyzawodnik w 31 i 32 minucie zdoby³dwie bramki, które przes¹dzi³y o losachspotkania. Warto podkreœliæ, ¿e drugimwyró¿niaj¹cym siê zawodnikiem by³ T.Komorzycki, który asystowa³ przy obubramkach, dogrywaj¹c dok³adnie pi³ki.Mecz zw³aszcza w drugiej po³owie by³bardzo ostry, bowiem goœcie nie chcielipogodziæ siê z pora¿k¹ i próbowali zaCome Back Pi³karskich Oldboyówzapraszaj¹ do gry wszystkich by³ych zawodnikówz <strong>Otwock</strong>a i okolic, którzyprzekroczyli 35. rok ¿ycia. Szczególniemile widziani s¹ byli bramkarze.Pocz¹tek rozgrywek by³ dla otwocczanbardzo udany. Po trzech kolejnych zwyciêstwachi jednym remisie objêli onipozycjê lidera i obiecuj¹ walkê o II ligê:1. OKS - CKS Celestynów 3:0 (1:0).Bramki: P. Dziadczak 2 i W. Roszczyñski;2. KS £omianki - OKS 2:6 (0:4).Bramki: P. Dziadczak 2, A. Skonieczny,2. M. Mazurek i W. Roszczyñski; 3.OKS - Champion Wilga 2:1 (1:0). Bramki:P. Dziadczak i A. Skonieczny; 4.wszelk¹ cenê odrobiæ straty. W efekciesêdzia wielokrotnie wyjmowa³ ¿ó³ty kartonik,zaœ trzykrotnie czerwony. Dwóchzawodników Hutnika i jeden OKS-u (G.Ura) musieli opuœciæ boisko. W koñcówcespotkania, maj¹c liczebn¹ przewagêzawodników, otwocczanie stworzyli kilkasytuacji bramkowych i mogli podwy¿-szyæ wynik. Sam I. Go³aszewski mia³ czteryokazje, ale gdy w koñcu jedn¹ z nichwykorzysta³, sêdzia nie uzna³ bramki,uzasadniaj¹ pozycj¹ spalon¹, która by³azdaniem wielu obserwatorów co najmniejw¹tpliwa. Na szczêœcie nie mia³a onawp³ywu na trzy zdobyte punkty.x x x x x x xPo oœmiu rozegranych kolejkach lideremIV ligi by³ zespó³ GLKS z Nadarzyna(19 punktów) przed Narwi¹ Ostro³êka(17) oraz Dolcanem Z¹bki i Poloni¹ IIWarszawa (po 16). Dru¿yna OKS-u z 12punktami (4 zwyciêstwa i 4 pora¿ki) plasowa³asiê w œrodku tabeli na dziewi¹tejpozycji na 18 startuj¹cych zespo³ów. Tabelêzamyka³a dru¿yna warszawskiejGwardii, klubu z wielkimi pi³karskimi tradycjamiI-ligowymi, z bardzo skromnym,tylko jednopunktowym dorobkiem.Fr. StokowskiW paŸdzierniku i w listopadzieterminarz przewiduje nastêpuj¹cespotkania OKS-u:1. Piast Piastów - OKS 14.X. (sobota), godz. 15.30 w Piastowie2. OKS - Okêcie Warszawa 21.X. (sobota), godz. 15.00 w <strong>Otwock</strong>u3. Legia II Warszawa - OKS Prawdopodobnie w niedzielê 29.X w Warszawie4. OKS - Narew Ostro³êka 4.XI. (sobota), godz. 13.30 w <strong>Otwock</strong>u5. Gwardia Warszawa - OKS 11.XI. (sobota), godz. 11 w WarszawieOKS - Alcor Aromes Warszawa 1:1(0:1). Bramka: S. Wi¹cek.Sympatyków pi³ki chêtnych do obejrzeniaw akcji dawnych „mistrzów” zapraszamyna otwocki stadion w poniedzia³kowepopo³udnia.Fr. StokowskiWYSTARTOWA£A PI£KAR-SKA M£ODZIE¯Podobnie jak od wielu lat, równie¿ iw tym sezonie, w rozgrywkach pi³karskichwystêpuj¹ cztery zespo³y m³odzie-¿owe OKS-u, uruchamiane systematycznieco dwa lata. Ju¿ od paŸdziernikatworzony bêdzie nowy pi¹ty zespó³dla ch³opców urodzonych w latach 1998i 1999. Ich trenerem bêdzie dyrektor klu-GAZETA43


Podnoszenie Ciê¿arówJan Œwiêcicki Mistrzem Œwiata!fot. K. GralikWe francuskim Bordeaux w dniach26 sierpnia - 2 wrzeœnia br. odby³ysiê Mistrzostwa Œwiata Weteranóww Podnoszeniu Ciê¿arów. Ekipa polskazdoby³a trzy z³ote, jeden srebrnyi jeden br¹zowy medal. Wœród tych,którzy wywalczyli z³oto, by³ sportowiecz <strong>Otwock</strong>a - Jan Œwiêcicki.Okreœlenie „weteran” jest w sporciedoœæ umowne, bo obejmuje zawodników,którzy ukoñczyli 35 lat. W MistrzostwachŒwiata wystartowa³o ponad 60osób, w tym tak¿e kobiety, ale w oddzielnejklasyfikacji. Si³acze zostali podzielenina odrêbne kategorie wagowe iwiekowe. Nasz Mistrz startowa³ w kategorii+105 kg w grupie IV, czyli wœródzawodników miêdzy 49. a 54. rokiem¿ycia. Jan Œwiêcicki zdecydowa³ siê naudzia³ w zawodach mimo niedawno wyleczonejkontuzji krêgos³upa. Brak odpowiedniegoprzygotowania spowodowa³niezbyt imponuj¹cy wynik dwuboju(rwanie i podrzut), z którego nie jestzbyt zadowolony. Jego ¿yciowy rekordosi¹gniêty kilka lat temu brzmi jednakimponuj¹co: 337,5 kg w dwuboju (147,5kg i 190 kg).Jan Œwiêcicki trenuje 3-4 razy w tygodniuw hali OKS „Start”. Maj¹c ju¿33-letnie doœwiadczenie w tej dyscypliniesam dobiera sobie zestaw i natê¿enieæwiczeñ.Sukces w Boredaux tak komentuje:„Najmilszy moment dla sportowca tohymn Polski, gdy stoi siê na podium.Mimo ¿e to ju¿ mój siódmy tytu³ MistrzaŒwiata, to ta chwila zawsze wzrusza”.Gratuluj¹c wybitnemu atlecie w imieniuca³ej redakcji i czytelników dziêkujemyza rozs³awianie <strong>Otwock</strong>a na sportowycharenach ca³ego œwiata. ¯yczymydalszych wspania³ych sukcesów!Ewa Banaszkiewicz44bu J. Macniew. Do tego zespo³u, podobniejak do wszystkich pozosta³ych, mo¿-na siê zg³aszaæ do prowadz¹cych je trenerów.Na inauguracjê rozgrywek uzyskanonastêpuj¹ce wyniki:Juniorzy m³odsi (roczniki 1990 i1991) – trener Z. Raczkowski1. OKS - Victoria Sulejówek 8:1 (5:1).Bramki: R. Sad³o 3, R. Skoneczny 2, M.Wiêsik, B. Obrêbski i P. Twardziak;2. Mazowsze Miêtne - OKS 0:2 (0:1).Bramki: R. Skoneczny i B. Obrêbski.Trampkarze (roczniki 1992 i 1993) - trenerK. Szczegot1. OKS - Radomiak 0:2 (0:0);2. Znicz Pruszków - OKS 3:0 (2:0);3. OKS - Szyd³owianka 1:1 (1:1).Bramka: K. Ga³¹zka;4. ¯yrardowianka - OKS 1:2 (1:1).Bramki: £. Bocian 2;5. OKS - KS Piaseczno 1:3 (1:0).Bramka: S. Sumiñski.M³odziki (roczniki 1994 i 1995)- trener T. Cymerman1. Wilga Garwolin - OKS 3:1 (2:0). Bramka:I. Retmaniak;2. OKS - CWKS Legia Bemowo 3:1 (0:0).Bramki: P. Kisiel 2 i D. Wojdowicz;GAZETA3. Pogoñ Grodzisk - OKS 0:3 (0:2).Bramki: A. Skiba 2 i P. Kisiel;4. OKS - Beniaminek Radom 0:0.Orliki (roczniki 1996 i 1997 ) - trener J.Olszewski1. OKS - KS Falenica 5:1 (1:0). Bramki:R. Przybysz i B. Mucha po 2 oraz P.Cacko.Warto nadmieniæ, ¿e zespo³y trampkarzyi m³odzików walcz¹ w ligach swoichroczników, maj¹c za przeciwnikównajlepsze dru¿yny z ca³ego województwa.Natomiast dwa pozosta³e zespo³ywalcz¹ o awans do ligi, graj¹c g³ówniez dru¿ynami z okolic <strong>Otwock</strong>a.PI£KARSKIE REZERWYWALCZ¥ O AWANSNa bazie ubieg³orocznego zespo³ujuniorów starszych utworzona zosta³aseniorska dru¿yna rezerw. Z za³o¿eniabêdzie to zespó³ m³odzie¿owy obejmuj¹cyg³ównie zawodników w wieku 19-24 lat, którzy bêd¹ przygotowywaæ siêdo wystêpów w pierwszej dru¿ynie klubowej.Bêdzie tu równie¿ miejsce dla„³awy” IV-ligowego zespo³u. Nowo za-³o¿ona dru¿yna musia³a wystartowaæ znajni¿szego poziomu, czyli od klasy B(VIII liga), ale pierwsze uzyskane wynikiœwiadcz¹ o tym, ¿e nie powinno byæproblemu z awansem do klasy A. Jestto tym bardziej prawdopodobne, ¿e treneremtego zespo³u zosta³ doœwiadczonyI-ligowy zawodnik Igor Go³aszewski,a kierownikiem...... kobieta! (DorotaM¹dra).Po pierwszych rozegranych meczachotwocczanie s¹ zdecydowanymliderem tabeli :1. Okêcie II Warszawa - OKS II 3:8(2:5). Bramki: P. Stañczuk i R. Siwakpo 2 oraz T. Komorzycki, S. Wiêckus,A. Brojek i P. Guba;2. OKS II - BKP Warszawa 5:0 (2:0).Bramki: R. Siwak 2 oraz S. Wiêckus,M. Krupa i K. Klimiuk;3. OKS II - PUG II Bielany 9:2 (4:0).Bramki: M. Krupa, M. Seler, M. D¹browskii A. Brojek po 2 oraz R. Siwak;4. KS Raszyn II - OKS II 2:2 (1:1). Bramki:G. Sitek 2 (w tym jedna z karnego);5. OKS II - Wulkan Wólka Ml¹dzka 5:0(3:0). Bramki: M. Krupa i P. Stañczukpo 2 oraz M. Seler (z karnego).Fr. Stokowski


Mazowieccy uczniowie zwyciêzcami miêdzyszkolnego konkursuAkcja AnimacjaWarszawa, 25/09/2006 r.: Stacjatelewizyjna Cartoon Network rozstrzygnê³aVI edycjê miêdzyszkolnego konkursuAkcja Animacja. I miejsce w grupiewiekowej od 7-13 lat zdoby³y MariannaAt³as i Ula Napiera³a z PrywatnejSzko³y Podstawowej Nr 105 w Warszawie.Wyró¿nienie w tej samej grupiewiekowej otrzyma³a Justyna Ku¿awiñskaze Szko³y Podstawowej Nr 12 w <strong>Otwock</strong>u.W grupie wiekowej od 14-16 lat wyró¿nieniezdobyli Ada i Micha³ £ubiñscyz Gimnazjum Nr 112 w Warszawie.Konkurs plastyczny Akcja Animacjato inicjatywa stacji telewizyjnej CartoonNetwork skierowana do dzieci w wiekuod 7 do 16 lat, gotowych puœciæ wodzeswojej wyobraŸni. Przedsiêwziêcie ma nacelu promocjê animacji jako jednej z bardziejwymagaj¹cych i kreatywnych dziedzinsztuki. Podobnie jak w poprzednichlatach, zadaniem uczestników zabawyby³o wymyœlenie nowego bohatera kreskóweki przedstawienie jego przygód wformie komiksu.Chocia¿ zarówno dla zwyciêzców iszkó³ przewidziano fantastyczne nagrody,takie jak: zestawy komputerowe, telewizory,odtwarzacze DVD i CD, konsoledo gier oraz profesjonalne wyposa¿eniepracowni plastycznych, najwiêksz¹ nagrod¹jest mo¿liwoœæ zobaczenia zwyciêskichprac w formie animacji na antenieCartoon Network. Zwyciêzcy konkursu,dziêki profesjonalnym wskazówkom animatoróworaz technikom produkcyjnymCartoon Network, bêd¹ mieli niepowta-rzaln¹ okazjê poczuæ siê jak prawdziwitwórcy kreskówek.Helen Lucy, dyrektor kana³u iszef marketingu w Turner Broadcasting,„Jesteœmy szczêœliwi, ¿ekonkurs Akcja Animacja jest organizowanyw Polsce ju¿ po razszósty oraz ¿e ponownie mo¿emyog³osiæ nazwiska szczêœliwychzwyciêzców. Celem Cartoon Networkjest bawiæ i jednoczeœnieuczyæ kreatywnoœci, st¹d ideakonkursu Akcja Animacja. Bior¹cpod uwagê prace, które otrzymaliœmy,jesteœmy przekonani, ¿e celten zosta³ spe³niony. Pomys³y wykorzystanew przes³anych pracachdowodz¹ wielkiej fantazji i talentuuczestników, którzy stworzylianimacje godne pokazania na antenietelewizji.”W tym roku ponownie Akcja Animacjapromuje dzia³alnoœæ UNICEF, œwiatowejorganizacji zajmuj¹cejsiê pomoc¹dzieciom na ca³ymœwiecie, która m.in.wspiera ideê twórczegomyœlenia oraz rozwijaniazdolnoœci artystycznychu najm³odszych.Honorowympatronem Akcji Animacjizosta³ MinisterEdukacji Narodowej iNauki, co niew¹tpliwieœwiadczy o uznaniu,jakim cieszy siê konkurs.Zdobywców pierwszegomiejsca odwiedz¹ bohaterowie kreskówekstacji Cartoon Network, którzywrêcz¹ uczennicom i szkole zdobyte nagrody,statuetkê oraz dyplom.Prace zwyciêzców bêdzie mo¿na równie¿zobaczyæ na antenie Cartoon Network,3 listopada o godz. 18:00 oraz 5 listopada ogodz. 9:00 (powtórka)***Cartoon Network, kana³ dostarczaj¹cyanimowanej rozrywki przez ca³¹ dobê, 7dni w tygodniu, dostêpny jest w 20 wersjachjêzykowych w 160 krajach i dociera do 180mln domów na ca³ym œwiecie. CartoonNetwork dystrybuowany jest przez TurnerBroadcasting System, Inc., bêd¹cy czêœci¹Time Warner Company.Cartoon Network na ca³ym œwiecie s³yniez prezentowania wspó³czesnych, nowatorskichi dynamicznych seriali animowanych,pe³nych zwariowanych postaci. Kreskówki,takie jak: Atomówki, Joanny Bravo,BliŸniaki Cramp czy Laboratorium Dexterastanowi¹ nieprzebrane Ÿród³o zabawnychhistoryjek i ¿artów, które ka¿dego rozbawi¹do ³ez.Fundusz Narodów Zjednoczonych naRzecz Dzieci UNICEF jest agend¹ ONZ,która dzia³a w 160 krajach ratuj¹c ¿yciedzieci i walcz¹c o ich prawa. Prowadziprogramy szczepieñ tam, gdzie ich brakoznacza œmieræ lub groŸn¹ chorobê,walczy z g³odem i niedo¿ywieniem dostarczaj¹c¿ywnoœæ i witaminy, zapewniadostêp do wody milionom osób, chroniprawo dziecka do nauki i ¿ycia wolnegood przemocy i dyskryminacji. UNI-CEF stoi na stra¿y Konwencji o PrawachDziecka, która gwarantuje najm³odszymmo¿liwoœæ rozwijania swych mo¿liwoœcii umiejêtnoœci w warunkach poszanowaniaich praw. W bezpiecznym i przyjaznymœrodowisku.GAZETA45


46UK£ADGAZETAS£ONECZNY cd.NEPTUNksiê¿yce planetyNeptun jako druga b³êkitna planeta wnaszym Uk³adzie S³onecznym jest bezw¹tpienia globem zas³uguj¹cym naszczególn¹ uwagê. To ostatni omawianyprzeze mnie glob nale¿¹cy do planet olbrzymów.Wokó³ tych mniejszych i wiêkszychplanet olbrzymów kr¹¿y du¿a liczbasatelitów, jak ma to miejsce w przypadkuJowisza. Bywa jednak i tak, ¿etych satelitów jest zdecydowanie mniej,jak w przypadku omawianego Neptuna.Czym charakteryzuj¹ siê zatem ksiê¿yceplanety, jaka jest ich budowa, w czymprzypominaj¹ inne tego typu cia³a niebieskie?A tak¿e, co nie jest bez znaczenia,jakie szanse ujrzenia satelitów Neptunama astronom amator i jakim przyrz¹demnale¿y przy tym dysponowaæ?Tym zagadnieniom poœwiecimy teraznieco uwagi.Neptun ma ponad dziesiêæ satelitów.Najwiêkszym z nich, a zarazem - jak siêniebawem przekonamy - ciekawymobiektem jest Tryton, odkryty w 1846roku, nied³ugo po odkryciu Neptuna. Poruszasiê on ruchem wstecznym w stosunkudo macierzystej planety i jak twierdz¹naukowcy najprawdopodobniej zosta³przechwycony przez pole grawitacyjnetej stosunkowo du¿ej planety. Wieleniezwykle cennych danych na temattego ksiê¿yca przes³a³a sonda Voyager-2 w 1989 roku. Wnet okaza³o siê, ¿e powierzchniaTrytona ³udz¹co przypominapowierzchniê Plutona. Tryton zbudowanyjest ze ska³ i lodu, zaœ temperaturana jego powierzchni wynosi minus 240 0Celsjusza. Jego œrednica - 2 700 kilometrów,tak wiêc swymi rozmiarami zdecydowanieustêpuje on naszemu satelicieKsiê¿ycowi, którego œrednica, jakpamiêtamy, wynosi 3 476 kilometrów.Stwierdzono ponadto wystêpowanie du-¿ej iloœci kraterów wiêkszych i mniejszychrozmiarów, co nasuwa wniosek,¿e powierzchnia tego satelity mog³a byæbombardowana meteorytami. Co ciekawe,na zdjêciach przes³anych na Ziemiêprzez sondê Voyager-2 widoczna jestczapa na biegunie tego niezwykle interesuj¹cegosatelity. Okaza³o siê ponadto,¿e Tryton nie jest spokojnym globem.Ponad jego powierzchniê wyrzucany jestazot na wysokoœæ kilku kilometrów! Wyrzuconamateria opada po pewnym czasiena powierzchniê ksiê¿yca tworz¹cd³ugie linie.Nastêpny ju¿ znacznie mniejszy satelitaNeptuna – Nereida odkryty by³ w1949 roku. Jest to bardzo s³aby ksiê¿yc ojasnoœci ponad 19 m , tote¿ do jego zidentyfikowaniana niebie niezbêdny jest teleskopo wielkiej œrednicy zwierciad³a.Pozosta³e ksiê¿yce planety zosta³y odkryteza pomoc¹ sondy Voyager-2 i s¹ toju¿ naprawdê niewielkie obiekty, bêd¹ceswoist¹ ozdob¹ planety Neptun. W sumieastronomowie odkryli ponad dziesiêæsatelitów Neptuna.Jakie zatem mo¿liwoœci ma astronomamator, je¿eli chodzi o obserwacje satelitówplanety? Jasnoœæ Trytona waha siêw granicach 13 m , tote¿ obserwator dysponuj¹cyteleskopem o œrednicy zwierciad³aco najmniej 20 centymetrów niepowinien mieæ trudnoœci z odnalezieniemtego satelity. Nie trzeba dodawaæ,¿e ju¿ samo zaobserwowanie Trytonajest powodem do satysfakcji. Rzecz jasna,przed podjêciem obserwacji wartoszczegó³owo zapoznaæ siê z aktualnympo³o¿eniem planety na niebie. Mo¿na wtym celu pos³u¿yæ siê rocznikiem astronomicznymlub odpowiednim programemkomputerowym.A co ujrza³by hipotetyczny obserwatorz powierzchni Trytona? Z ca³¹ pewnoœci¹najokazalszym obiektem na tamtejszymniebie by³aby rodzima planetaNeptun oraz drugi co do wielkoœci satelitaplanety, Nereida. Z tej odleg³oœciS³oñce jest ju¿ tylko niezwykle jasnympunktem. Warto w tym miejscu zastanowiæsiê, jakie znaczenie mia³by Tryton,jeœli chodzi o ewentualne podró¿e kosmiczne.Otó¿, jak niedawno s³ysza³em,satelita ten pe³ni³by rolê bazy wypadowej,jeœli weŸmiemy pod uwagê podró-¿e na inne cia³a Uk³adu S³onecznego. Zpowy¿szych faktów wynika, ¿e zarównoplaneta Neptun, jak i jej otoczeniestanowi¹ niezwykle ciekawy i pe³enswoistego uroku zak¹tek Wszechœwiata.Kiedy zatem gwiazdy migocz¹ nadnaszymi g³owami, spójrzmy w niebo.Gdzieœ tam daleko poœród tysiêcygwiazd planeta Neptun wraz ze swoimisatelitami obiega krañce Uk³adu S³onecznego.Jeœli ju¿ wiemy, gdzie planetagoœci na niebie, a przy tym dysponujemyteleskopem o sporej œrednicyzwierciad³a, to zarówno obserwacjesamej planety, jak i jej najwiêkszegosatelity, z ca³¹ pewnoœci¹ bêd¹ dla nasniezwykle pouczaj¹cym prze¿yciem.Ryszard £uszczykiewiczastronom amatore- mail: rluszczykiewicz@wp.plNa zdjêciu: Tryton – najwiêkszy satelita Neptuna.Zwróæmy uwagê na urozmaicon¹ rzeŸbê terenu. (foto: Internet)Wspaniale wypad³y próby z moim nastêpnymzwierciad³em o œrednicy 114 milimetrów. Obrazyotrzymywane za pomoc¹ tego zwierciad³a s¹ bardzodobrej jakoœci. W chwili obecnej pozosta³atylko kwestia z³o¿enia wszystkich elementów wjedn¹ ca³oœæ. Za kilka dni teleskop bêdzie gotowyi na pewno przyda siê do amatorskich obserwacji.Pozdrawiam serdecznie Annê Wiktor i Agnieszkê¯elazko.Astro - nowinkiZgodnie z decyzj¹ Miêdzynarodowej Unii AstronomicznejPluton nie jest ju¿ planet¹ w dotychczasowympojêciu. Jest natomiast tzw. planet¹ kar³owat¹.Tak wiêc wokó³ S³oñca nie kr¹¿y dziewiêæ,lecz osiem planet. Temu zagadnieniu poœwiecimykiedyœ nieco uwagi.Zjawiska na niebieSystematycznie polepszaj¹ siê warunki do obserwacjiSaturna. Obserwator dysponuj¹cy teleskopemo œrednicy lustra np. 10 centymetrów bêdziemóg³ podziwiaæ wspania³e pierœcienie planety.


LNapoleon i PolacyPublikacja wydana przy wsparciuFundacji „Historia i Kultura” Wydanie zbioroweDOM WYDAWNICZY BELLONAAlbum wydany wspólnie przez Dom Wydawniczy Bellonaoraz Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie zokazji wystawy pod tym samym tytu³em zorganizowanejw Krakowie, w Arsenale Muzeum Ksi¹¿¹t Czartoryskichprzez Muzeum Narodowe w Krakowie i MuzeumWojska Polskiego w Warszawie. Po raz pierwszy wpowojennej historii naszego rodzimego muzealnictwaw jednym miejscu znalaz³y siê wówczas najwa¿niejsze zabytki epoki napoleoñskiej:mundury, broñ, przedmioty u¿ytkowe, dzie³a sztuki. Album zawiera ponad 300 zdjêænajcenniejszych eksponatów prezentowanych na wystawie. Osoba Napoleona w naszejhistorii zajmuje miejsce szczególne, po dzieñ dzisiejszy budzi kontrowersje i podlegaocenie kolejnych pokoleñ Polaków. Bonaparte, upamiêtniony w strofach polskiegohymnu i w polskiej literaturze i sztuce, które znacznie przyczyni³y siê do wykreowaniakultu jego postaci, bezsprzecznie wp³yn¹³ na ukszta³towanie naszej œwiadomoœci narodowej.Trwale skojarzony zosta³ z walk¹ o odzyskanie niepodleg³oœci.POLECAMY Janusza KacperkaEKTURYNapoleon Pieœñ WymarszuAutor: Max Gallo Przek³ad: Jerzy KierulDOM WYDAWNICZY REBIS„Pieœñ wymarszu” to pierwszy z czterech tomów zbeletryzowanejbiografii najs³ynniejszego Francuza. Opowiadao m³odoœci niezwyk³ego cz³owieka, który wyrós³w czasach rewolucji francuskiej, w chwili zaœ jejzakoñczenia by³ genera³em. Mia³ za sob¹ b³yskotliw¹kampaniê wojenn¹ we W³oszech i ju¿ wtedy snu³marzenia o potêdze na miarê Aleksandra Wielkiego.¯adna ksi¹¿ka o Napoleonie nie odtwarza tak wierniewydarzeñ z jego ¿ycia. Ta wyœmienita lekturaokaza³a siê bestsellerem ostatniego dziesiêciolecia we Francji. Ksi¹¿ka adresowanajest nie tylko do mi³oœników biografii, ale równie¿ do osób szczególnie zainteresowanychNapoleonem. Znajduj¹ siê tam rzadko odnotowane fakty. Autor MaxGallo wnikliwie œledzi losy najs³awniejszego Francuza, wiernie odtwarzaj¹c wydarzeniajego ¿ycia. Wyœmienita i pasjonuj¹ca lektura dostarczaj¹ca rzetelnej wiedzyna temat cesarza Francuzów, pe³na szczegó³ów i ciekawostek.Napoleon S³oñce AusterlitzAutor: Max Gallo Przek³ad: Jerzy KierulDOM WYDAWNICZY REBISDrugi tom zbeletryzowanej biografii najs³ynniejszegoFrancuza obejmuje lata 1799-1805. TrzydziestoletniNapoleon jest pierwszym konsulem. Za piêæ latzostanie cesarzem i wkrótce po Austerlitz rozgromikoalicjê antyfrancusk¹. Czy uda³oby mu siê zrobiætê zawrotna karierê, gdyby nie gniew, energia iupór, dziêki którym pokonywa³ wszelkie przeszkodyna swojej drodze. Zachêcam do kupienia wymienionychksi¹¿ek. Wiem, ¿e staæ bêd¹ u Pañstwa napó³ce na honorowym miejscu i nieraz jeszcze Pañstwopo nie siêgn¹. S¹ ksi¹¿ki, które w nas ¿yj¹przez lata, czasem przez ca³e ¿ycie.Egipt w czasach NapoleonaAutor: Patrice BretPrzek³ad: Renata Wilgosiewicz-SkuteckaDOM WYDAWNICZY REBISNiezwyk³e fakty z wyprawy Napoleona do Egiptu. By³aona przedsiêwziêciem nie tylko militarnym, Bonapartepostanowi³ po³¹czyæ j¹ z dobrze przygotowan¹ ekspedycj¹naukow¹. Do wci¹¿ tajemniczego i niezbadanegowówczas Egiptu wraz z Naczelnym Wodzem ruszy³y zastêpynaukowców, a nawet artyœci. Autorka równolegleopisuje postêpy militarne Napoleona (wtedy zagrzewaj¹cswoich ludzi do walki krzykn¹³: ¯o³nierze!!!Ze szczytów tych piramid patrzy na was czterdzieœci wieków!!!), meandry politykii dzieje wyprawy naukowej. Ksi¹¿ka przedstawia, jak Francuz odkrywa³ Egiptzarówno staro¿ytny, jak i osiemnastowieczny, próbuj¹c przenieœæ na grunt egipskieuropejsk¹ technikê i swój sposób administrowania oraz z wielkim zainteresowaniemobserwuj¹c tamtejsze obyczaje. Bardzo ciekawa lektura!Napoleon Cesarz KrólówAutor: Max Gallo Przek³ad: Jerzy KierulDOM WYDAWNICZY REBISTrzeci tom zbeletryzowanej biografii najs³ynniejszegoFrancuza obejmuje lata 1806-1812. Po Austerlitzjest ju¿ Napoleonem Wielkim. Pokonuje najwiêkszychw³adców: pod Jen¹, Frydlandem, Wagram.Zdobywa kobiety: Polkê Mariê Walewsk¹ i AustryjaczkêMariê Ludwikê, krewn¹ Marii Antoniny. Chcia³bypowstrzymaæ bieg historii i unikn¹æ zbrojnej rozprawyz carem, jednak okolicznoœci bior¹ górê. „Awiêc wybucha wojna, wbrew jego woli” - oznajmiacesarz królów, który niczym meteor przelatuje przezniebo historii. Autor ³¹cz¹c umiejêtnoœci wnikliwego badacza dziejów, gawêdziarza,pisze ksi¹¿ki, które nie tylko dostarczaj¹ rzetelnej wiedzy, ale i s¹ wyœmienit¹lektur¹.Napoleon NieœmiertelnyZe Œwiêtej HelenyAutor: Max Gallo Przek³ad: Jerzy KierulDOM WYDAWNICZY REBISCzwarty tom zbeletryzowanej biografii Napoleonaobejmuje lata: 1812-1821. Cesarz na czeleWIELKIEJ ARMII wkracza do Rosji. Odt¹d powolijego gwiazda zaczyna gasn¹æ. Pokonany przezsrogi klimat, a potem sprzymierzon¹ przeciw niemuEuropê, zostaje zes³any na Elbê. Jeszcze razzrywa siê do lotu, ale nad b³otnist¹ równin¹ Waterloonie stanie ju¿ s³oñce Austerlitz. Anglicy przykuj¹Napoleona do ska³y Wyspy Œwiêtej Heleny.Niedawny jeszcze cesarz królów walczy do koñcaz czasem i zapomnieniem, w którym chc¹ go pogr¹¿yæ wrogowie. Odnosi swojenajwiêksze zwyciêstwo: „¯yje w pamiêci potomnych Jest n i e œ m i e r t e l n y”.Urodzi³ siê 15 sierpnia 1769 roku. Zmar³ o godzinie siedemnastej czterdzieœcidziewiêæ w sobotê 5 maja 1821 roku. Zapraszam do lokalnych ksiêgarniGAZETA47


Wystawa fotografii Gra¿yny Zieliñskiej-ZenknerŒwider zala³ „Proton”„Œwider znany i nieznany” to tytu³ wystawy fotografii Gra¿yny Zieliñskiej-Zenkner,którego wernisa¿ odby³ siê 9 wrzeœnia w Klubie OSM „Proton”. Ekspozycjê zorganizowa³oStowarzyszenie Twórców i Animatorów Kultury im. Micha³a ElwiroAndriollego w ramach cyklu „Impresje œwidrzañskie”.fot. E. B.W piêkny, poetycki sposób autorkê orazjej prace przedstawi³a poetka, nauczycielka,cz³onek Stowarzyszenia Maria Koœciuszko.Zwróci³a uwagê, i¿ pani Gra¿yna lubi fotografowaæwodê i œwiat odbity w jej lustrze.Potrafi wydobyæ z krajobrazu niezwyk³eprzyrodnicze detale. Równie ciep³o gratulowa³autorce efektów jej pracy prezes StowarzyszeniaPawe³ Kamiñski.Autorkê wystawy, toruniankê z urodzenia,zamieszka³¹ w <strong>Otwock</strong>u od zaledwiekilku lat, zachwyci³a mazowiecka rzeka iokalaj¹ca j¹ przyroda. Od wschodu do zachodus³oñca przemierza brzegi Œwidra staraj¹csiê uchwyciæ to, co ulotne, to, co umykaoczom zwyk³ych ludzi. „Zdjêcia s¹ dlamnie ¿yciem i zabaw¹. Zawsze chodzi³aza mn¹ przyroda” – mówi³a Gra¿yna Zieliñska-Zenkner,dziêkuj¹c goœciom zaprzybycie i zapraszaj¹c do ogl¹dania prac.Dobrze wyeksponowane zdjêcia, ciasteczkaimbirowe upieczone przez autorkê zdjêæoraz nastrojowa muzyka w wykonaniu RobertaFalkowskiego z³o¿y³y siê na wyj¹tkowomi³¹ atmosferê popo³udnia w „Protonie”.¯a³owaæ nale¿y,¿e prace nakrótko zagoœci³y wKlubie. Pozostajejednak nadzieja naspotkanie z nimi winnej otwockiej placówcekultury.Ewa BanaszkiewiczO tym, ¿e fotografie Gra¿ynyZieliñskiej-Zenkner s¹rzeczywiœcie wyj¹tkowe,œwiadczy wiersz powsta³y zich inspiracji. Maria Koœciuszkozadedykowa³a goAutorce wystawy.Œwider – rzeka nieznanaw mgnieniu oka kameryz³apana in flagrantijak mityczny Proteuszzmienia skórêczo³gaj¹c siê po piaszczystym dniep³ytka i leniwa zalœni naglebry³¹ starego z³otarzeka to czy otwarte wrota sezamukrok dalejbije o wysoki brzeg zniecierpliwionarozpryskuj¹c srebrny filigranwodnych koronekw rozproszonych kroplach pe³gaj¹s³oneczne ognikidiamenty z rozsypanego naszyjnikarozko³ysane rytmem zapadaj¹nieoczekiwaniew najczarniejsz¹ czerñwoda znowu ³agodna i nieœpiesznag³adzi kamienierzeŸbi¹c kszta³t doskona³yniekiedyfaluje rozpalon¹ law¹albo sp³ywa ³zamii zastyga w szklane soplena chwilê zatrzymuje czasœni¹c swój wodny senMaria Koœciuszko48GAZETA


GAZETA49


Kontakty miast bliŸniaczychPracowita wizyta w LennestadtInformacja z konferencji, jaka odby³a siêw dniach 8 – 10 wrzeœnia 2006 r. wLennestadt - Burbecke z udzia³em zespo-³ów ds. wspó³pracy z <strong>Otwock</strong>a. W spotkaniuuczestniczy³o szeœæ grup tematycznych:M³odzie¿, Kultura, Sport, Szkolnictwo,Turystyka oraz Zwi¹zki Strzeleckie iStra¿e Po¿arne.Delegacji przewodniczy³Prezydent Andrzej Szaci³³o.M³odzie¿Przewodnicz¹ca zespo³u- Izabela LechGrupa zapozna³a siê z funkcjonowaniemdwóch placówek dla dzieci i m³odzie¿y:„Offene Tür Grevenbrück“ w Lennestadt i„Jodocus Treff“ w Saalhausen. Szczególnauwaga zosta³a zwrócona na du¿e zaanga¿owaniespo³ecznoœci lokalnej w przedsiêwziêciaskierowane do dzieci i m³odzie¿y. Ponadtostrona polska zapozna³a siê z istot¹wolontariatu w Lennestadt, jasnym i przejrzystymsystemem pozyskiwania i rozliczaniaœrodków finansowych na funkcjonowanieplacówek oraz propozycjami spêdzaniawolnego czasu przez dzieci i m³odzie¿.Podczas pracy w grupach roboczych zosta³yprzeprowadzone rozmowy nt.- powstania folderu promuj¹cego organizacjepozarz¹dowe z terenu <strong>Otwock</strong>a iLennestadt,- mo¿liwoœci pozyskania œrodków finansowychz Unii Europejskiej (organizacjaobozów integracyjnych na terenie Polski iNiemiec, nauka jêzyka polskiego i niemieckiego).KulturaPrzewodnicz¹cy zespo³u- Leszek KorczakPodczas rozmów, jakie by³y prowadzone wzespole ds. wspó³pracy w zakresie kultury,omawiane by³y sprawy zwi¹zane z organizacj¹dzia³alnoœci kulturalnej w obu miastach.Tematy dotyczy³y w szczególnoœci:1. struktury organizacyjnej instytucji kultury,towarzystw i stowarzyszeñ,2. zarz¹dzania kultur¹,3. finansowania kultury,4. organizacji wydarzeñ kulturalnych i imprezokolicznoœciowych.Na nastêpne lata zaplanowano:1. Organizacje festiwali chórów miast bliŸniaczych,2. Organizacje „Dni Miast” – 3-dniowychwydarzeñ kulturalnych, bêd¹cych prezentacj¹dorobku obu miast w ró¿norodnychdziedzinach (koncerty, wystawy, spotkania,konkursy, itp.),3. Kontynuacje podjêtej w lipcu br. wspó³pracyartystów, plastyków, poprzez organizacjêplenerów, wystaw i konkursów z zaanga¿owaniemdo tego przedsiêwziêciatak¿e m³odzie¿y,4. Zaproszenie artystów z Lennestadt doudzia³u w Europejskim Festiwalu Muzycznym,który organizowany jest w <strong>Otwock</strong>u,oraz zaproszenie zespo³ów instrumentalnychdzia³aj¹cych w obu miastach na wymiennekoncerty,5. Propagowanie kultury <strong>Otwock</strong>a i Lennestadtza pomoc¹ dostêpnych œrodków.SportPrzewodnicz¹cy zespo³u- Dariusz Ko³odziejczykPodczas pobytu w Lennestadt grupa ds. sportudyskutowa³a na temat dzia³alnoœci organizacjisportowych w obydwu miastach orazsposobach finansowania infrastruktury sportowej.Propozycje na przysz³oœæ:- uczestnictwo dru¿yn sportowych i zawodnikóww rozgrywkach odbywaj¹cych siê naterenie obydwu miast w pi³ce no¿nej, koszykówceoraz tenisie,- uczestnictwo reprezentacji dzieci z Lennestadtw turnieju Ma³e Euro,- przyjazd dru¿yn radnych i urzêdników zLennestadt na turniej zak³adów pracy,- organizacja konferencji dla szkoleniowcówz miast bliŸniaczych,- organizacja obozów dla lekkoatletów,- mityng ciê¿arowców z miast bliŸniaczych,- przekazanie doœwiadczeñ kadry trenerskiej.SzkolnictwoPrzewodnicz¹ca zespo³u- Krystyna S³ykSpotkanie grupy ds. szkolnictwa przebiega-³o w trzech etapach:1) Zapoznanie siê z systemem szkolnictwaw Pó³nocnej Westfalii, z problemami wychowawczymioraz wspó³prac¹ rodzicówze szko³¹.2) Odwiedziny w szko³ach i przedszkolu.Wszystkie ogl¹dane placówki ocenione zosta³ybardzo pozytywnie. Kompletne wyposa¿eniew pomoce dydaktyczne, zapleczesportowe z sal¹ gimnastyczn¹, boiskamisportowymi oraz bie¿ni¹ o nawierzchni tartanowejto elementy wyró¿niaj¹ce placówkiedukacyjne. Tym niemniej w niemieckichszko³ach brakuje œwietlic, do¿ywianiauczniów, bibliotek, zajêæ pozalekcyjnychoraz kó³ zainteresowañ.3) Ostatni etap to omówienie ró¿nic w systemiekszta³cenia w Niemczech i Polsce.50GAZETAPropozycje do dalszej wspó³pracy:- mo¿liwoœci finansowania wymiany m³odzie¿yprzez Instytut Polsko–Niemiecki,- uzgodnienia w sprawie wymiany m³odzie-¿y ucz¹cej siê w zawodzie technik ekonomista.


fot. K. GralikLennestadtTurystykaPrzewodnicz¹cy zespo³u– Jacek CzarnowskiWœród podstawowych zagadnieñ omawianychw grupie ds. turystyki zosta³y wyszczególnione:1) Formy zachêcania mieszkañców miastbliŸniaczych do utrzymywania kontaktówna gruncie prywatnym,2) Wymiana mieszkañców miast – przyjazdyrodzinne, wyjazdy urlopowe,3) Przygotowanie oferty wypoczynkowej wró¿nych kategoriach cenowych,4) Opracowanie broszur w jêzyku polskim iniemieckim o Lennestadt i <strong>Otwock</strong>u,5) Przygotowanie przez hotele mieszcz¹cesiê w Lennestadt i okolicy prospektów wjêzyku polskim.Zwi¹zki strzeleckie orazOchotnicze Stra¿e Po¿arnePrzewodnicz¹cy zespo³u– W³odzimierz GañkoPodstawowe za³o¿enia dotycz¹ce dalszejwspó³pracy:1) Podtrzymywanie wzajemnych kontaktówpoprzez organizacjê festynów strzeleckichrównie¿ wraz z rodzinami,2) Przeprowadzenie skróconego kursu jêzykaniemieckiego w otwockiej stra¿y orazkursu jêzyka polskiego w Lennestadt,3) Zapoznanie strony niemieckiej z innymipolskimi bractwami,4) Spotkania strzelców w Holandii.Uzgodniono wspólnie, i¿ program wspó³pracyzespo³ów z Lennestadt i <strong>Otwock</strong>a na lata2007 –2010 zostanie przyjêty podczas konferencji,która odbêdzie siê w <strong>Otwock</strong>u naprze³omie kwietnia i maja 2007 r.OpracowanieAnna ZakrzewskaWydzia³ Kultury, Sportu i TurystykiMultikonferencja - posiedzenie plenarneGromkie „Sto lat” od polskiej delegacji dla burmistrzaPani Przewodnicz¹ca RM Alicja Azulewicz-Rek wspólnie dzieli³a tort z Jubilatem

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!