Muzeum Ziemi <strong>Otwock</strong>iejObalanie k³amstw na temat kampanii wrzeœniowej14Legendy, k³amstwa i niedopowiedzeniadotycz¹ce tzw. kampaniiwrzeœniowej by³y tematemdyskusji, która odby³a siê16 wrzeœnia w Muzeum Ziemi<strong>Otwock</strong>iej. W czasie spotkaniaobalano mity o s³aboœci militarnejPolaków czy bohaterstwieniektórych dowódców. Prowadz¹cypo³o¿yli du¿y nacisk na zaanga¿owaniew dyskusjêwszystkich przyby³ych. Spotkaniepo³¹czono ze zwiedzaniemwystawy „<strong>Otwock</strong> w latach IIwojny œwiatowej”.Na pomys³ przeprowadzenia spotkaniadyskusyjnego „Kampania wrzeœniowa. Propagandai legenda, a rzeczywistoœæ” wpadli:kustosz muzeum Sebastian Rakowskioraz prezes otwockiego oddzia³u PTTKPawe³ Ajdacki. Obaj mi³oœnicy historii postawilisobie za cel omówienie faktów i zdementowaniemitów zwi¹zanych z wydarzeniamiwrzeœnia 1939 roku.„Kampania wrzeœniowa” czy „wojnaobronna Polski” to, jak zauwa¿yli prowadz¹cy,okreœlenia wymyœlone w latach PRL.Natomiast najbardziej adekwatna nazwa to„wojna polska” u¿yta po raz pierwszy przezGAZETASebastian Rakowski i Pawe³ AjdackiLeszka Moczulskiego. Z za³o¿enia wojnapolska mia³a byæ wojn¹ koalicyjn¹. WielkaBrytania i Francja nie poczyni³y jednak ¿adnychruchów wojennych.W czasie dyskusji obalono miêdzy innymimit o s³aboœci militarnej Polaków. Wyjaœniono,¿e jakoœæ uzbrojenia po obu stronachOdry by³a taka sama. Istotna ró¿nicapolega³a natomiast na iloœci posiadanegosprzêtu. O ile w pierwszej linii Polska posiada³aok. 450 samolotów bojowych, o tyleNiemcy mieli ich prawie 2 tys. Co ciekawe,posiadaliœmy ówczeœnie lepsze od niemieckichczo³gi. To, czego u¿ywali Niemcy,mo¿na by³o niszczyæ przeciwpancernymkarabinem.Zastanawiano siê nad rol¹ Pi³sudskiegow przegranej Polaków. Do œmierci marsza³kaPi³sudskiego armia polska nie przezbroi³asiê. Pi³sudski nie rozumia³ koniecznoœcimodernizacji. W Polsce w 1935 roku nieby³o ani jednego dzia³a przeciwpancernegoczy przeciwlotniczego. Starania do zmianytej sytuacji podjêto dopiero po 1936 roku.Od tego czasu przeczuwano ju¿, ¿e dojdziedo wojny.Podkreœlono, ¿e w 1933 roku armia niemieckaliczy³a zaledwie 100 tys. ¿o³nierzy.Z kolei Polacy mieli 35 sta³ych dywizji i 11brygad kawalerii. Dopiero w latach 1935-1939 Niemcy powiêkszyli swoj¹ armiê do2,5 miliona ¿o³nierzy. Zauwa¿ono, i¿ do ’36roku Polska by³a lepiej przygotowana dowalki ni¿ armia niemiecka.Wielu ¿o³nierzy niemieckich wspomina,jak szybko nauczy³o siê polskiej komendy„na bagnety”. Kiedy pada³o to has³o,agresorzy przewa¿nie uciekali.Obalono mit mówi¹cy o tym, ¿e nie by³onas staæ na modernizacjê. Potrzebowaliœmyjedynie 5 miliardów z³otych, by staæ siê równorzêdnychprzeciwnikiem Wehrmachtu.Niemcy na zbrojenia musieli wydaæ 80 miliardówmarek. Nasze wojsko wymaga³ojedynie dozbrojenia, Niemcy natomiast budowaliswoj¹ armiê od zera. Po modernizacjinaszej strony stosunek si³ by³by prawiejeden do jednego, a w takiej sytuacji zazwyczajnie rozpoczyna siê wojny.Sztab Generalny Wojska Polskiegoopracowa³ program dozbrojenia wojska.Zabrak³o autorytetu pokroju marsza³ka Pi³sudskiego,który przeforsowa³by projektkosztem deficytu bud¿etowego. Marsza-³ek Rydz-Œmig³y nie mia³ takiego autorytetu,natomiast wicepremier Kwiatkowski,s³ynny budowniczy Gdyni, nie chcia³ podj¹ætakich kroków. Zdaniem prowadz¹cychspotkanie, warto by³o ponieœæ ryzyko krachugospodarczego w zamian za zapewnieniepokoju. Niemcy konsekwentnie zaci¹galid³ugi, wiedz¹c, ¿e odzyskaj¹ pieni¹dzekosztem innych pañstw. Zajêli iwykorzystywali w wojnie na przyk³aduzbrojenie czechos³owackie.W czasie spotkania przywo³ano tak¿eprzyk³ad nieodpowiedzialnych dowódcówstrony polskiej. Genera³ Stefan D¹b-Biernackiw czasie wojny polskiej dowodzi³
Armi¹ „Prusy” i uciek³ z pola walki. B³¹dpope³ni³ Edward Rydz-Œmig³y, który zamiastoddaæ Dêba-Biernackiego pod s¹d, powierzy³mu dowództwo Frontu Pó³nocnego.Genera³ ponownie zbieg³ z pola walki podTomaszowem Lubelskim, porzucaj¹c walcz¹ceoddzia³y (uciek³ w cywilnym ubraniu,za co grozi³a œmieræ przez rozstrzelanie).Oddzia³y Armii „Prusy” walczy³y podjego dowództwem chaotycznie. Wyj¹tkiemby³a XIII dywizja, która przedar³a siê przezWis³ê do <strong>Otwock</strong>a i z naszego miasta ruszy³na pomoc Warszawie. Resztki tej dywizjizosta³y osaczone w Falenicy – czêœæ¿o³nierzy siê podda³a, czêœæ przedar³a siêdo Warszawy. W historiografii niemieckiejwydarzenie to funkcjonuje pod nazw¹ „bitwao Falenicê”.We Francji, kiedy tworz¹ce siê nowew³adze Polski podjê³y dyskusjê o dowódcachkampanii wrzeœniowej, pad³ wnioseko skierowanie Dêba-Biernackiego pods¹d wojskowy. Genera³ uciek³ jednak naWêgry.Niechlubnie w historii II wojny œwiatowejzapisa³ siê tak¿e Juliusz Rómmel (do1918 roku jego nazwisko pisane by³o Rummel).We wrzeœniu 1939 roku genera³ dowodzi³Armi¹ „£ódŸ”. Pod wp³ywem szoku,który wywo³a³o bombardowanie, porzuci³dowodzon¹ jednostkê. Mimo ucieczkizosta³ powo³any przez Rydza-Œmig³ego nadowódcê potê¿nej Armii „Warszawa”. Tymrazem pozostawi³ bez nale¿ytej pomocyArmiê „Poznañ” i „Pomorze”, mimo wczeœniejszychuzgodnieñ z gen. Tadeuszem Kutrzeb¹.Zamiast jednej dywizji wys³a³ jedynietrzy bataliony pod dowództwem pu³kownikaOkulickiego (póŸniejszego „NiedŸwiadka”).Po wojnie Rómmel znalaz³ siê w panteoniebohaterów narodowych. Podawa³ siêza dowódcê obrony Warszawy, którym wrzeczywistoœci by³ Walerian Czuma. Jakojeden z nielicznych genera³ów II RP porozumia³siê z w³adzami komunistycznymi.Przez ca³y okres PRL cenzorzy zabranialipublikowania krytycznych uwag na jego temat.W czasie dyskusji za³o¿ono, ¿e gdybynie ten jeden dowódca, Niemcy ponieœlibydu¿o wiêksze starty przy jednoczesnychmniejszych stratach strony polskiej.Wspomniano czêsto pomijany fakt naszegowspó³udzia³u w nazistowskim rozbiorzeCzechos³owacji (zajêliœmy wtedyZaolzie) oraz b³êdy strategiczne bitwy nadBzur¹. By³a to najwiêksza bitwa II wojnyœwiatowej do czasu ataku Niemców na Rosjê.Prowadz¹cy zauwa¿yli, ¿e opuszczeniePolski przez w³adze nie by³o z³ym rozwi¹zaniem,gdy¿ dziêki obowi¹zuj¹cej konstytucjikwietniowej zapewnia³o ci¹g³oœæpañstwa. Opuszczenie kraju za¿egna³o niebezpieczeñstwo,¿e w³adze zostan¹ zmuszonedo podpisania kapitulacji. TymczasemPolska nigdy nie podpisa³a aktu poddania.Kapitulowa³y jedynie poszczególne armieczy oddzia³y. Jednoczeœnie zauwa¿ono,¿e gdyby Rydz-Œmig³y przed przekroczeniemgranicy uzna³ agresjê rosyjsk¹ zawojnê, rozmowy w Ja³cie czy Teheraniepotoczy³yby siê inaczej.Uczestnicy spotkania zwiedzili wystawê„<strong>Otwock</strong> w latach II wojny œwiatowej”.Ekspozycja jest czêœci¹ cyklu poœwiêconego90. rocznicy uzyskania przez<strong>Otwock</strong> praw miejskich. Tematem kolejnejwystawy w muzeum bêdzie <strong>Otwock</strong>w czasach PRL.Irek Ochnik, Magda Szaci³³ofot. I.O.GAZETA15