13.07.2015 Views

Kreatorka - EUROSTYL Nowe Spojrzenie

Kreatorka - EUROSTYL Nowe Spojrzenie

Kreatorka - EUROSTYL Nowe Spojrzenie

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Magdalena Gesslerni bardzo specjalnie. To mój ukochany klub towarzyski.Dla nich powstało to miejsce o domowymcharakterze, pachnące masłem, słodyczami, genialnąkuchnią tworzoną przez dwie gospodynie.Wytworzyła się tam atmosfera nie do powtórzeniaw żadnym innym miejscu.Inaczej jest w AleGlorii. Przychodzą tu zarówno politycy,jak i młodzi ludzie sukcesu, często związaniz wielkimi korporacjami. Częściej w grupach niżindywidualnie, gdyż to jest miejsce biesiadne –z dużymi przestrzeniami, takimi jak w sali truskawkowej.Choć i miłośnicy dyskrecji również znajdą tumiejsce dla siebie – sale na 8 czy 4 osoby, takie jakBeluga przeznaczona na indywidualne, prywatnekolacje, które często odbywają się za zamkniętymidrzwiami i przy zasuniętych zasłonach.Otworzyła Pani ponad 20 restauracji. Część zostałasprzedana, pozostaje obecnie w innych rękach.Czy to taka przemyślana koncepcja biznesu,czy może wynikająca z czegoś niemożnośćspełnienia?W interesach jest jak w małżeństwie, a wiem coś naten temat, bo mam czwartego męża. Jeśli układ niejest idealny, to należy zakończyć taki związek. Toco robię, musi mi sprawiać przyjemność. Jeśli dlakogoś pieniądze są ważniejsze od kreacji, to niemamy o czym rozmawiać. Jeśli przestają obowiązywaćelementarne zasady uczciwości, to takichludzi i wspólne interesy zostawiam. Nie kłócę się,nie mam czasu na takie rzeczy. Nie chcę tracić nato swojej energii, którą mogę lepiej wykorzystać,choćby na kreację nowych miejsc. To o wiele bardziejpasjonujące niż walka o odzyskanie tego, comi się należy za moją pracę. W ostateczności tymisprawami zajmują się moi prawnicy. Ja nie jestembizneswomen. Dzięki mojemu zespołowi mogęsiebie chronić, pozostać artystką, twórcą, kreatorkąi robić wciąż to, co lubię, tworzyć coś nowego.Pani entuzjazm i energia robią wielkie wrażenie...Bo właśnie ja ich nie tracę na kłótnie, choć mamna swoim koncie kilka rozczarowań. Willa Hestiaw Sopocie została mi zabrana przez układ, WilliUciechy nie dało się utrzymać ze względu na podejścieUzdrowiska Nałęczów, z Jadki we Wrocławiu nigdynie zobaczyłam ani grosza. Tymczasem działamdalej. Moim marzeniem jest bowiem przywrócenieWarszawie jej przedwojennej świetności. Tak, bysię tutaj przyjeżdżało, jak jeździ się do Paryża czyRzymu. Mam nadzieję, że dzięki mnie stolica Polskistaje się powoli miejscem, w którym znakomiciemożna zjeść, spędzić czas w uroczej atmosferze.Chcę odrestaurować polską kuchnię, jestem takimarcheologiem polskiej kultury – ciepła, gościnności,serdeczności. Jestem też „odtwarzaczem” i „odkrywaczem”smaków. Odradzam konfitury, lody fiołkowe,prawdziwe drożdżowe ciasto, kołduny, solonąsłoninę, pasztety z dziczyzny – bardzo proste koncepty,a równocześnie wspaniałe przysmaki.Mój najnowszy projekt to restauracja Polka. Mieścisię przy Placu Zamkowym w Warszawie, alejuż niedługo ma być siecią restauracji w takich lokalizacjachjak Żelazowa Wola, Wyszogród, Łódź,Dwór w Karnkowie. Pomysłem jest tutaj udostępnienieniedrogiej, ale bardzo smacznej polskiejkuchni w historycznych miejscach.Czy polska kuchnia jest „na czasie”?Niestety, my Polacy wstydzimy się siebie. Tymczasemja chciałabym stworzyć w Polsce modęna siebie. Wczoraj wróciłam z Pampeluny, gdziejadłam fantastyczne hiszpańskie jedzenie. Nikomuby do głowy nie przyszło, że mogłoby byćinne. Jestem zafascynowana krajami, które w tensposób promują swoją kulturę, tradycję, którew znakomity sposób potrafiły na ten cel wykorzystaćśrodki unijne. Te kraje są modne, masowojeździmy do nich na wakacje. Tak może też byću nas. Zacznijmy sprzedawać siebie, zachowującswoje tradycyjne wartości.Boleje nad tym, iż jesteśmy narodem o bardzoniskiej samoocenie. Nie promujemy naszych kreatorówmody, z namiętnością kupujemy ubrania zagranicznychmarek. Zaskakujmy naszymi polskimiproduktami, projektami, róbmy wrażenie tym, cojest dostępne tylko u nas, nigdzie indziej – wywołamyzachwyt i zazdrość świata. Nie naśladujmybezmyślnie, nie papugujmy innych narodów.Czy jednak polska kuchnia może być zdrowa? Tylesię mówi, że powinniśmy przestawić się na śródziemnomorskisposób odżywiania…Śródziemnomorska dieta jest zdrowa, ale dlaWłochów. Dla Polaków odpowiednia jest kuchniapolska – kapusta, ziemniaki, grzyby, drób.A charakterystyczna dla kuchni śródziemnomorskiejoliwa z oliwek i pomidory? Cóż, pomidorymamy wspaniałe, tak jak i wspaniały olej lnianyczy olej z dyni. Jedzenie z ziemi, na której żyjemyjest najzdrowsze. Zbawienne właściwości ma dlanas kiszony ogórek, po którym Amerykanin ciężkoby się pochorował. Bakterie z kiszonek pomagająnam w trawieniu naszych potraw, tak jak wino pomagaFrancuzom w trawieniu potraw francuskich,a Włochowi włoskich. Próbując przenosić do naszejkuchni pojedyncze zwyczaje z kuchni innychnarodów, zaczynamy chorować, źle się czujemyi nie najlepiej wyglądamy.Wspominała Pani, że chce zmieniać Warszawęi postrzeganie tego miasta przez warszawiakówi przyjezdnych. Czy rzeczywiście można tego dokonaćpoprzez kuchnię?A czym innym możemy się pochwalić? Architekturą?Atrakcjami turystycznymi? Stare Miasto jest źlezorganizowane, władze nie mają odwagi powiedziećmieszkańcom starówki, że nie może ona byćsypialnią. Ulegają tym, którzy domagają się ciszyi spokoju po godz. 20.00. Zupełnie inaczej jestw analogicznych miejscach, w miastach na świecieczy choćby w naszej Łodzi, Krakowie, Poznaniu czyWrocławiu. Zabytkowe centrum to miejsce, gdziemieszkają artyści, młodzi ludzie, gdzie nie ciszai spokój są ważne, ale życie i zabawa. Tymczasem21

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!