You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Opinie<br />
Pracowity rok dla Huty Stalowa Wola<br />
i niezbędnych konsultacji. Nie możemy jednak, kierując się tylko dążeniem do<br />
maksymalnej unifikacji, zapominać o tym, że podwozie Borsuka powstało z myślą<br />
o realizacji odmiennych zadań i do nich zostało zoptymalizowane. Chociażby<br />
silnik ma znacznie większą moc, niż wymagany w podwoziu systemu artyleryjskiego.<br />
Wydaje nam się, że nie ma po co przepłacać – podwozie przejęte z Borsuka<br />
będzie po prostu droższe.<br />
Także wieża Raka będzie się zmieniała. Już wdrożyliśmy modyfikacje w magazynie<br />
amunicji i układzie zautomatyzowanego ładowania, związane z dostosowaniem<br />
do docelowej amunicji o większej długości. Moździerze siódmego<br />
i ósmego dostarczonego KMO były już odpowiednio zmodyfikowane, a w przyszłości<br />
dostosujemy do tego standardu także starsze egzemplarze – rozmowy<br />
na ten temat są już prowadzone. Nie ukrywam, że pracujemy nad kolejną wersją<br />
systemu, w której planujemy zwiększyć szybkostrzelność i uprościć proces ładowania.<br />
Na razie znajdują się one na etapie prac studyjnych.<br />
Z Bartłomiejem Zającem, prezesem zarządu Huty Stalowa Wola S.A. rozmawia<br />
Andrzej Kiński.<br />
Panie Prezesie, zbliża się koniec roku, wydaje mi się, że dobrego i ważnego dla<br />
Huty Stalowa Wola, a jednocześnie mija rok od objęcia przez Pana funkcji szefa<br />
spółki. Jak może Pan podsumować ten okres, co Pańskim zdaniem zasługuje<br />
w nim na szczególne podkreślenie?<br />
Był to rok ciężkiej pracy, choć to samo można powiedzieć o kilku poprzednich latach.<br />
Kontynuujemy to, co rozpoczęliśmy w 2016 r., podpisując dwie kluczowe dla naszej<br />
firmy umowy z Ministerstwem Obrony Narodowej, ale nie ma co ukrywać, że proces<br />
zmian rozpoczął się w Hucie Stalowa Wola dużo wcześniej. Kolejne zarządy i przede<br />
wszystkim jej pracownicy pracowali na to wiele lat, żeby nasza spółka była w tym<br />
miejscu, w którym dziś jest. Jesteśmy w dobrej kondycji. Wynik finansowy powinien<br />
być lepszy niż w roku 2018, a zysk netto powinien przekroczyć 40 mln PLN.<br />
W ciągu tego roku miało miejsce kilka ważnych wydarzeń dla HSW. Przede wszystkim<br />
przekazując ostatni, ósmy kompanijny moduł ogniowy 120 mm moździerzy samobieżnych<br />
Rak zakończyliśmy realizację pierwszej umowy na ten system uzbrojenia.<br />
Co istotne, tak z punktu widzenia firmy, jak też odbiorcy sprzętu, odbyło się to bez<br />
opóźnień. Jednostki artyleryjskie zostały wyposażone w ponad 60 moździerzy<br />
M120K. Z pewnością terminowe realizowanie kontraktu przełożyło się na to, że podpisaliśmy<br />
umowę na dostawę dwóch kolejnych kompanijnych modułów ogniowych<br />
moździerzy na podwoziach kołowych. Wydaje się, że będą to ostatnie zamówione<br />
przez MON KMO Rak na podwoziach kołowych i mam nadzieję, następne<br />
zamówienia na Raki będą dotyczyć już wariantu na podwoziu gąsienicowym, które,<br />
z tego co słyszymy w rozmowach z użytkownikiem, też są potrzebne.<br />
Na jakim podwoziu?<br />
To jeszcze zobaczymy. Podwozie gąsienicowe, które powstało, zostało przebadane<br />
i pozytywnie zakończyło etap badań kwalifikacyjnych – państwowych kilka<br />
lat temu w czasie pracy rozwojowej dziś należałoby nieco „odświeżyć”, dostosowując<br />
do dzisiejszych wymagań pola walki. Zastanawiamy się właśnie, w jakim<br />
kierunku powinny pójść te zmiany. Przymiarką do tego była prezentacja podwozia<br />
gąsienicowego z zawieszeniem hydropneumatycznym, która miała miejsce<br />
na tegorocznym MSPO. Z naszych analiz wynika, że to zdecydowanie lepsze<br />
rozwiązanie od zachowania w układzie zawieszenia elementów przejętych<br />
z podwozi Goździków. Czy pod względem konstrukcji zbliżymy je do Nowego<br />
Bojowego Pływającego Wozu Piechoty Borsuk, to kwestia, która wymaga analiz<br />
A jak wygląda zaawansowanie prac przy ostatnim elemencie KMO Rak,<br />
czyli artyleryjskim wozie rozpoznawczym AWR?<br />
Po podpisaniu umowy z Inspektoratem Uzbrojenia uwzględniającej zmianę<br />
podwozia na KTO Rosomak, prace przebiegają zgodnie z harmonogramem.<br />
W przyszłym roku zostaną przeprowadzone badania zakładowe i kwalifikacyjne<br />
prototypu, a cały proces powinien zostać zakończony w listopadzie przyszłego<br />
roku. To zaś rzeczywiście zakończy całą pracę badawczo-rozwojową dotyczącą<br />
KMO Rak. Po rozpoczęciu dostaw AWR-ów do wojska pododdziały wyposażone<br />
w Raki będą wreszcie mogły mieć pełne ukompletowanie zgodne z opracowanym<br />
wcześniej etatem.<br />
Równie istotny dla HSW jest program Regina/Krab. Przed kilkoma dniami<br />
zakończyły się dostawy elementów pierwszego seryjnego dywizjonowego<br />
modułu ogniowego, zamówionego na podstawie umowy z grudnia 2016 r.<br />
W tym przypadku największym wyzwaniem jest chyba polonizacja podwozia.<br />
Na jakim etapie jest ten proces?<br />
Rzeczywiście, kontrakt na DMO Regina to drugi niesłychanie ważny dla nas kontrakt,<br />
a biorąc pod uwagę wartość największy. Wydaje się, że w <strong>2019</strong> r. w kwestiach<br />
związanych z Reginą/Krabem wydarzyło się niewiele nowości, ale to wrażenie<br />
błędne. Najważniejsze, tak z punktu widzenia HSW, jak i firm z nami<br />
kooperujących, jest to, że cały przewidziany umową sprzęt dostarczyliśmy do<br />
5. pułku artylerii w Sulechowie bez opóźnień, zgodnie z ustalonym harmonogramem.<br />
Drugim ważnym wydarzeniem są, właśnie zmierzające ku pomyślnemu<br />
finałowi, działania dotyczące uruchomienia u nas produkcji podwozia na licencji<br />
południowokoreańskiej. Przez ostatnie miesiące pracowaliśmy nad tym, aby<br />
z wykorzystaniem technologii spawania zrobotyzowanego wykonać pierwszą<br />
sztukę podwozia, by jak najszybciej można było ją przekazać do testów. Udało<br />
się te prace zrealizować w terminie – obecnie trwa finalna obróbka korpusu tego<br />
podwozia. Aby uniknąć ryzyka towarzyszącego wdrażaniu zupełnie nowej dla<br />
nas technologii spawania blach pancernych z wykorzystaniem robotów, równolegle<br />
wykonujemy drugi korpus w technologii spawania ręcznego. Przy okazji<br />
uruchomiliśmy jedną z największych w Polsce frezarek bramowych z przejezdnym<br />
stołem. To jest innowacyjny element w cyklu wytwarzania podwozi. Dostawy<br />
dział z licencyjnymi podwoziami, powstałymi w naszych zakładach, planowane<br />
są na 2021 r., a więc od trzeciego seryjnego modułu.<br />
Warto także zwrócić uwagę, że część dział Krab pierwszego seryjnego DMO<br />
Regina ma lufy wykonane w HSW. To kolejne świadectwo właściwego kierunku<br />
wybranego podczas planowania inwestycji rozwojowych w naszym zakładzie<br />
w ostatnich latach. Dziś nasza lufownia dostarcza nie tylko lufy do 120 mm moździerzy<br />
Rak, ale także 155-mm lufy o długości 52 kalibrów do Krabów. To kierunek<br />
bardzo rozwojowy, stąd też zadecydowaliśmy o dalszych inwestycjach, które<br />
pozwolą na zwiększenie zakresu produkcji luf artyleryjskich. W kolejnym etapie<br />
chcemy m.in. wejść w kooperację z niemieckim Rheinmetallem i uruchomić<br />
produkcję luf o długości 44 kalibrów do armat Rh 120 czołgów Leopard 2.<br />
12 <strong>Wojsko</strong> i <strong>Technika</strong> • Listopad <strong>2019</strong><br />
www.zbiam.pl