Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Tomasz Szulc<br />
60<br />
Radziecki czołg T-64. Niezrealizowane<br />
projekty i pojazdy pochodne<br />
Wykorzystanie T-64 jako bazy dla nowych, specjalistycznych<br />
wozów bojowych oraz pojazdów pochodnych wydawało się<br />
oczywiste, jako że miał to być podstawowy, a z czasem jedyny<br />
czołg Armii Radzieckiej. Plany te napotkały jednak na przeszkody<br />
dwojakiej natury. Po pierwsze, trwające przez wiele lat problemy<br />
z układem napędowym, a przede wszystkim z silnikiem 5TD<br />
zniechęciły i konstruktorów, i decydentów do jego użycia w innych<br />
pojazdach, gdzie korzystna relacja mocy do masy i gabarytów<br />
silnika nie była aż tak istotna. Po drugie tempo produkcji T-64<br />
było znacznie mniejsze od przewidywanego i nie doczekały się realizacji<br />
plany, dotyczące równoległej produkcji wozów tego typu<br />
w kilku wielkich fabrykach. Gdyby zaś zakładom w Charkowie zlecono<br />
także produkcję pojazdów pochodnych, to tempo produkcji<br />
czołgów T-64 spadłoby jeszcze bardziej. Z drugiej strony dla<br />
twórców nowych pojazdów bardzo atrakcyjne były rekordowo<br />
małe rozmiary układu napędowego i relatywnie lekki układ jezdny<br />
nowego czołgu, co rokowało nadzieje na stworzenie sprzętu<br />
wyraźnie lżejszego od poprzedniej generacji.<br />
Przeciągające się prace nad podstawową<br />
wersją T-64 sprzyjały realizacji różnorodnych<br />
projektów dalszego doskonalenia<br />
czołgu. Jednym z oczywistych celów<br />
było znalezienie dla niego lepszego, bardziej<br />
niezawodnego napędu, ale pracowano także<br />
nad doskonaleniem jego wyposażenia<br />
i uzbrojenia. Co ciekawe, do dziś nie ujawniono<br />
informacji na temat wszystkich prac,<br />
prowadzonych w tym ostatnim kierunku,<br />
a w szczególności testów nowych armat.<br />
Model czołgu T-64 z kompleksem aktywnej samoobrony Arena.<br />
3<br />
Dalmierz radiolokacyjny<br />
Główną słabością najdoskonalszych nawet<br />
celowników optycznych jest ich malejąca<br />
skuteczność w złych warunkach oświetleniowych<br />
i całkowita nieskuteczność w przypadku<br />
intensywnych opadów lub zadymienia<br />
pola walki. Tych ograniczeń nie ma aparatura<br />
radiolokacyjna, której wadą jest jednak mniej<br />
czytelne zobrazowanie sytuacji, w szczególności<br />
w przypadku celów naziemnych.<br />
Dlatego najpierw próbowano wykorzystać<br />
radiolokatory nie do wykrywania celów,<br />
a szybkiego i precyzyjnego określania odległości<br />
do nich. Cel był wykrywany za pomocą<br />
zwykłych lub podczerwonych przyrządów<br />
obserwacyjnych, a potem naprowadzano<br />
na niego antenę radiolokatora.<br />
Pierwsze konkretne decyzje, dotyczące<br />
opracowania czołgowego dalmierza radiolokacyjnego<br />
zapadły w Ministerstwie budowy<br />
maszyn transportowych w styczniu 1947 r.<br />
i dotyczyły kompleksu dla czołgu ciężkiego<br />
IS-7 projektowanego w Leningradzkim Kirowskim<br />
Zawodie. Jego szef Ż. Kotin poprosił<br />
w związku z tym o włączenie do prac NII-49<br />
oraz fabryk 278, 283 i 678 podlegających