wystawa malarstwa, rysunku i grafiki - Dworek Białoprądnicki
wystawa malarstwa, rysunku i grafiki - Dworek Białoprądnicki
wystawa malarstwa, rysunku i grafiki - Dworek Białoprądnicki
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Ryszard Rodzik(1947–2012)<br />
Odszed³ Wielki Przyjaciel Dworku<br />
Jeszcze w sobotę 28 kwietnia ocenialiśmy prace literackie młodych twórców – uczestników Festiwalu Artystycznego<br />
Młodzieży w MDK im. Andrzeja Bursy. Ryszard, jak zwykle rzetelny, wnikliwy, ale przede wszystkim serdeczny dla<br />
tych, którzy swoje pasje poświęcili pisaniu. Rozmawialiśmy o perspektywach tworzenia, o tym, by nie zrażać się<br />
niepowodzeniami, gdzie się udać po warsztatową poradę na terenie Krakowa. Ryszard uśmiechnięty, pełen energii. Nic<br />
nie zapowiadało najgorszego. Tymczasem to, co nieubłagane nastąpiło 2 maja. Nie wytrzymało serce, to serce, które<br />
metaforycznie oddał twórcom. Niezwykle trudno pisać w czasie przeszłym. Zatem, jeżeli pamięć jest przedłużeniem<br />
życia, to niech to będzie czas przeszły teraźniejszy.<br />
Co pozostaje po Ryszardzie? Przede wszystkim charyzma, przyjaźni i życzliwości. Sam, nie będąc członkiem żadnego<br />
z wiodących stowarzyszeń pisarskich, był przyjacielem wszystkich. Był ponad podziałami i taką atmosferę wokół siebie<br />
wytwarzał. I chyba dzięki temu właśnie audycja „Każdy rodzi się poetą” stawała się forum najbardziej aktualnych zdarzeń<br />
dziejących się we wszystkich środowiskach. Był koneserem życia literackiego – odkrywał talenty, uczestniczył w pracach<br />
różnych grup twórczych, festiwalach, przeglądach, sam prowadził warsztaty literackie. Słowem, to było Jego życie.<br />
Sam, będąc twórcą, potrafił kiedy trzeba przesunąć swoje kreatorskie ego na plan dalszy, by bez cienia zawiści czy<br />
wyższości oddać się innym. Zarówno tym początkującym, jak i twórcom uznanym.<br />
Od wielu lat współpracował z Dworkiem <strong>Białoprądnicki</strong>m. Przez kilka miesięcy Jego audycję realizowano na terenie<br />
Dworku właśnie i stąd szła na żywo w eter. Współtworzył, a później współpracował z zakorzenioną w Dworku Formacją<br />
„Szesnaście”. Uczestniczył w wielu poniedziałkowych spotkaniach Piwnicy Literacko-Muzycznej. W Klubie Kultury<br />
„Mydlniki” przez kilka sezonów prowadził cykl spotkań „Bardowie i Poeci”, w których prezentował artystów krakowskich<br />
kabaretów oraz artystów parających się piosenkę autorską. Wreszcie, od pierwszego do siódmego – w lutym tego roku<br />
– współprowadził wraz ze mną Bronowickie Karnawały Literackie.<br />
Ile pomysłów i podpowiedzi zrodziło się w serdecznych, przyjacielskich rozmowach – o tym nie wspomnę.<br />
Dziś przychodzi przypomnieć nieubłaganą prawdę o naszej niewieczności, którą przełożyłem niegdyś na język poezji:<br />
„… i tylko coraz więcej grobów // wiersze za nas pisze”.<br />
Doszedł jeszcze jeden. Tobie – Ryśku – dedykuję te słowa:<br />
„Nie ważne na jakich grobach // wieniec składasz // ważne by w Tobie // zapłonęło światło wieczne”.<br />
Maciej Naglicki