Zobacz peÅne wydanie (PDF) - SÄ deczanin
Zobacz peÅne wydanie (PDF) - SÄ deczanin
Zobacz peÅne wydanie (PDF) - SÄ deczanin
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
WWW.SADECZANIN.INFO<br />
92 GOSPODARKA<br />
LISTOPAD 2012<br />
Nawiązał kontakt z komendantem Obwodu<br />
Armii Krajowej Nowy Sącz i razem<br />
z podch. Ju lia nem Skur skim<br />
„Joulem” na przełomie kwietnia i maja<br />
1944 zorganizował Oddział Partyzancki<br />
„Świerk” i do wo dził nim; na stęp nie<br />
oddział został włączony do Oddziału Partyzanckiego<br />
„Wilk” porucznika Krystyna<br />
Więckowskiego „Zawiszy”. 2<br />
sierp nia 1944 je go od dział wszedł w skład<br />
Oddziału Partyzanckiego porucznika Juliana<br />
Zubka „Tatara”. Po reorganizacji, 13<br />
sierpnia Freisler został dowódcą 1. plutonu<br />
(od 11 wrze śnia 1944 1. plu to nu 9.<br />
kompanii III batalionu 1 Pułku Strzelców<br />
Podhalańskich Armii Krajowej, 1. plutonu<br />
9. komp. III ba onu 1 psp AK) par ty -<br />
zanckiego oddziału, zastępcą dowódcy<br />
kompanii, a po ranieniu por. „Tatara”, dowódcą<br />
kompanii. W tym czasie brał<br />
udział i dowodził w wielu akcjach zbrojnych<br />
w rejonie Nowego Sącza i Krynicy.<br />
W okresie zimowym pełnił funkcję łącznika<br />
z odległym o 60 km dowództwem<br />
pułku, a w chwili przejścia frontu dostarczył<br />
kompanii pieniądze na odprawy dla<br />
demobilizowanych żołnierzy.<br />
22 stycz nia 1945 wraz z od dzia łem<br />
zszedł z gór do No we go Są cza.<br />
Z PO WRO TEM<br />
W KON SPI RA CJI<br />
Po kilku dniach, wobec aresztowania<br />
„Tatara”, wrócił do konspiracji. Ukrywał<br />
się pod na zwi skiem Pa weł Je mio ła<br />
w Kra ko wie, po wsta jąc w kon tak cie<br />
z dowództwem 1. Pułku Strzelców Podhalańskich<br />
AK. 25 marca 1945 spotkał<br />
Wacława Felczaka i razem z nim udał<br />
się do To ru nia, gdzie Zyg munt Fel czak<br />
peł nił funk cję wi ce wo je wo dy po mor -<br />
skiego. Od niego uzyskał „na lewe” nazwisko<br />
dokumenty i pracę komendanta<br />
po wia to we go mi li cji w Człu cho wie.<br />
Po kilku tygodniach, bez objęcia funkcji,<br />
wrócił do Krakowa, z decyzją udania<br />
się na Za chód. 10 ma ja 1945 wraz<br />
z oficerami 1. PSP AK por. Gustawem<br />
Góreckim „Gustawem” i ppor. Julianem<br />
Skurskim „Joulem” wyruszyli do Bielska,<br />
na granicę. Pod pretekstem poszukiwania<br />
rodzin, pomimo kilkukrotnego<br />
za trzy ma nia przez mi li cję i NKWD,<br />
dzię ki fał szy wym do ku men tom do tar -<br />
li 15 ma ja 1945 do Pra gi. Po da jąc się<br />
za francuskich obywateli narodowości<br />
polskiej, wjechali do leżącego w strefie<br />
ame ry kań skiej Pil zna. Tam już, ja ko<br />
wojskowi, otrzymali przepustkę amerykań<br />
ską i przez Mur nau oraz Mo gun cję<br />
przybyli w pierwszych dniach czerwca<br />
do Paryża. Po złożeniu raportu polskim<br />
władzom, 17 czerwca Freisler dostał się<br />
do Lon dy nu, gdzie ze wzglę du na bez -<br />
pie czeń stwo ro dzi ny w Pol sce wy sta -<br />
wio no mu pasz port na na zwi sko Jan<br />
Bie lań ski. Mi ni ster stwo Spraw We -<br />
wnętrz nych wy stę po wa ło wów czas<br />
o odznaczenie Freislera Virtuti Millitari<br />
V klasy, i Krzyżem Walecznych.<br />
Około 10 lipca 1945 został przekazany<br />
do dyspozycji Oddziału Specjalnego<br />
Sztabu Naczelnego Wodza. Mimo to<br />
do 31 sierpnia 1945 figurował na listach<br />
pracowników Działu Społecznego MSW.<br />
Ze wzglę du na to, że znał ma jo ra<br />
Adama Mackusa „Prostego”, otrzymał<br />
zadanie powrotu do Polski z nowym szyfrem<br />
dla jego radiostacji oraz wyjaśnienia<br />
losów poprzednich kurierów.<br />
Posługując się dokumentami na nazwisko<br />
Jan Woź ny, 10 sierp nia 1945 wy je -<br />
chał z Lon dy nu, kil ka dni póź niej spo tkał<br />
się w Mep pen z kpt. Je rzym Żu ral skim<br />
„Michałem”, kurierem Oddziału Specjalnego<br />
Naczelnego Wodza do pułkownika<br />
Jana Rzepeckiego. Zetknął się tam<br />
również z wysłannikiem Rady Jedności<br />
Narodowej (RJN) i Delegatury Rządu<br />
na Kraj (DR) Wacławem Felczakiem,<br />
zmierzającym na Zachód, oraz idącym<br />
do Pol ski – zna nym mu z Wę gier – ku -<br />
rierem Stronnictwa Narodowego Konradem<br />
Niklewiczem. Razem z nimi przez<br />
19 paź dzier ni ka 1945 Fre -<br />
isler wpadł w ko cioł<br />
w miesz ka niu Kon ra da<br />
Ni kle wi cza w War sza -<br />
wie, nie zo stał jed nak<br />
roz po zna ny, a po nie waż<br />
miał do sta tecz ne ali bi,<br />
zo stał zwol nio ny.<br />
Linz, ja ko re pa triant, do tarł d Pol ski i 18<br />
września 1945 zarejestrował się w Punkcie<br />
Przyjęcia Państwowego Urzędu Repatriacyjnego<br />
w Dziedzicach.<br />
Kontakty organizacyjne w Krakowie<br />
okazały się nieaktualne z powodu areszto<br />
wa nia przez Urząd Bez pie czeń stwa<br />
grupy majora „Prostego”. Powiadomiona<br />
przez Jerzego Żurnalskiego o przyby<br />
ciu Fre il se ra kie row nicz ka ko mór ki<br />
łączności zewnętrznej Zarządu Głównego<br />
Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”<br />
(WiN) Emilia Malessa „Mila” doprowadziła<br />
3 października 1945 do ich spotkania<br />
w Krakowie, na którym umówiono<br />
dalsze kontakty w Warszawie.<br />
19 października 1945 Freisler wpadł<br />
w kocioł w mieszkaniu Konrada Niklewi<br />
cza w War sza wie, nie zo stał jed nak<br />
rozpoznany, a ponieważ miał dostateczne<br />
alibi, został zwolniony. Jedna z wersji<br />
mó wi, że prze ku pił pil nu ją cych<br />
funkcjonariuszy. 22 października 1945<br />
spo tkał się z „Mi lą” w War sza wie<br />
i uzgodnił sprawę wyrobienia dokumentów<br />
na wyjazd za granicę. 27 październi<br />
ka 1945 wziął udział w spo tka niu<br />
z sekretarzem Zarządu Głównego WiN<br />
płk. Ta de uszem Ja chim kiem „Nin ką”,<br />
Jerzym Żuralskim „Michałkiem” i Emilią<br />
Ma les są „Mi la”, pod czas któ re go<br />
oma wia no pla ny za an ga żo wa nia Fre -<br />
islera przy tworzeniu drogi przerzutowej<br />
WiN przez Czechosłowację w charakterze<br />
punktu kontaktowego w Pradze.<br />
PRO CES I WY ROK<br />
31 października 1945 został zatrzymany<br />
w kotle na ulicy Koszykowej 35<br />
mieszkania 3 w trakcie likwidacji przez<br />
Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego<br />
(MBP) struktur I Zarządu Głównego<br />
WiN. Śledz two w je go spra wie<br />
prowadził chor./ppor. Stanisław Łyszkowski.<br />
Freisler początkowo zeznawał<br />
wykrętnie i dopiero po ośmiu dniach intensywnego<br />
śledztwa, na polecenie również<br />
aresz to wa nej Emi lii Ma les sy<br />
„Mi li”, „za czął ze zna wać praw dę”. 6<br />
grudnia 1945 został przekazany z aresztu<br />
Mi ni ster stwa Bez pie czeń stwa Pu -<br />
blicznego do więzienia na Mokotowie<br />
i umieszczony w X pawilonie. 23 września<br />
1946 śledztwo zostało zamknięte.<br />
Zo stał oska rżo ny z art. 1 de kre tu<br />
o ochro nie pań stwa z 30 wrze śnia 1944<br />
(przynależność do nielegalnej organizacji),<br />
art. 90 kkWP (szpie go stwo),<br />
art. 117 1 i 2 kkWP (nie zgło sił się ja ko<br />
ofi cer do re je stra cji) oraz art. 191 kk<br />
(posługiwanie się fałszywymi dokumentami).<br />
W jego obronie wystąpiła zdecy-