You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
<strong>do</strong> s¹sied<strong>nie</strong>go pokoju. A i to <strong>nie</strong>ko<strong>nie</strong>cz<strong>nie</strong>, <strong>nie</strong>raz wystarczy<br />
tylko po prostu <strong>nie</strong>co g³oœ<strong>nie</strong>j odezwaæ siê zza w³asnego biurka, co<br />
s³ychaæ <strong>do</strong>skonale w ka¿dym zak¹tku redakcji.<br />
Mimo tak <strong>nie</strong>wielkiej liczebnoœci, zespó³ ten sk³ada siê <strong>do</strong>k³ad<strong>nie</strong><br />
z takich samych ludzi jak ka¿dy inny. Od najlepszych, najbardziej<br />
¿yczliwych osób <strong>do</strong>... W ka¿dym œro<strong>do</strong>wisku procent<br />
chamów i idiotów jest taki sam jak w ca³ej populacji. Jest ich,<br />
<strong>nie</strong>stety, wiêcej, a my musimy – chcemy czy <strong>nie</strong> – codzien<strong>nie</strong><br />
mieæ z nimi <strong>do</strong> czy<strong>nie</strong>nia. Mo¿na udawaæ, ¿e siê znajomego <strong>nie</strong><br />
zauwa¿y³o na stadio<strong>nie</strong> podczas meczu, ale <strong>nie</strong> w kafejce na piêæ<br />
stolików. I trzeba takiej Kompetentnej Kadrowej grzecz<strong>nie</strong> odpowiedzieæ<br />
„dzieñ <strong>do</strong>bry”, mimo ¿e siê cz³owiekowi w¹troba przewraca,<br />
jakby by³a g³upi¹.<br />
Podejrzewamy, ¿e pani rów<strong>nie</strong>¿ musi stykaæ siê z osobami, na<br />
które tak naprawdê patrzeæ pani <strong>nie</strong> mo¿e. ¯e przy s¹siednim<br />
biurku siedzi ktoœ, od kogo <strong>nie</strong>ustan<strong>nie</strong> zaje¿d¿a stêchlizn¹, jakby<br />
siê ostatni raz my³ ze trzy tygod<strong>nie</strong> temu. Dwa pokoje dalej<br />
ca³ymi dniami rozwi¹zuje krzy¿ówki nawiedzona nimfomanka,<br />
na któr¹ <strong>nie</strong> ma mocnych, bo jest kochank¹ prezesa. A przez œcianê<br />
facet, który <strong>nie</strong> <strong>do</strong>œæ, ¿e pozwala sobie odzywaæ siê <strong>do</strong> pani<br />
pod<strong>nie</strong>sionym tonem, twierdz¹c, ¿e ma <strong>do</strong> tego prawo, bo jest<br />
pani prze³o¿onym, to jeszcze publicz<strong>nie</strong> wyra¿a pogl¹dy na temat<br />
pani prywatnych decyzji. Szef wypytuje pani¹, czy kogoœ<br />
pani ma i ile pani zarabia na pozosta³ych etatach w innych firmach,<br />
inny – czy ju¿ umeblowa³a pani sobie pani mieszka<strong>nie</strong>, a<br />
jeszcze inny <strong>nie</strong> mo¿e oddaæ ksi¹¿ki, któr¹ po¿yczy³ od pani dwa<br />
lata temu. Albo wrêczaj¹c pani s³u¿bowy list, oznajmia, ¿e oto<br />
<strong>do</strong>sta³a pani list od kochanka. Albo obarczaj¹ pani¹ obowi¹zkami,<br />
których pani umowa o pracê <strong>nie</strong> przewiduje, a <strong>nie</strong> p³ac¹ za<br />
to. Albo bêd¹c w szpitalu po ciê¿kiej operacji, <strong>do</strong>wiaduje siê pani,<br />
¿e jest pani umówiona na spotka<strong>nie</strong> z kontrahentem, które to spotka<strong>nie</strong><br />
odbêdzie siê trzeciego dnia po pani powrocie <strong>do</strong> <strong>do</strong>mu.<br />
Umowa o pracê to <strong>nie</strong> œlub koœcielny.<br />
(cenna wskazówka)<br />
Niestety, <strong>nie</strong>stety, na ³achudry <strong>nie</strong> ma skutecznego lekarstwa,<br />
a przeciêt<strong>nie</strong> wra¿liwy cz³owiek <strong>nie</strong> jest w sta<strong>nie</strong> siê na nich uodporniæ.<br />
Mo¿na oczywiœcie zmieniæ pracê, ale – bior¹c pod uwa-<br />
52