11.07.2015 Views

Nr 121/2011 - Tuchów

Nr 121/2011 - Tuchów

Nr 121/2011 - Tuchów

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Tuchowskie Wieści 3(<strong>121</strong>)/<strong>2011</strong>kaplice i odprawiano nabożeństwa. My podziwialiśmy największąna świecie podziemną kaplicę św. Kingi. Ma 55 m długości, 18 mszerokości i jest wysoka na 12 m. Ściany ozdabiają płaskorzeźbysolne o treściach religijnych.Dzieci poznały jeszcze raz legendę o św. Kindze, widziały „Onego”,czyli Skarbnika stojącego na straży bezpieczeństwa górnikówi ostrzegającego przed katastrofami oraz zobaczyły „pokutników”,„nosiczów”.Gdy policzyć komory wydrążone przez pokolenia górnikóww ciągu siedmiu stuleci, okazuje się, że jest to 2040 wyrobisk.Ogrom kopalni jawi się zaś wtedy, gdy po przejściu trasy turystycznejuświadomi się sobie, że to zaledwie 3% ogółu wyrobisk.A oto opinie uczniów na temat wycieczki:„Wycieczka do Wieliczki bardzo mi się podobała. Była ciekawai atrakcyjna. Chciałabym kiedyś jeszcze raz zwiedzić to miejsce.”(Ewa)„Po powrocie opowiedziałam wszystko moim rodzicom. Przedzaśnięciem pomyślałam, że miałam bardzo udany i miły dzień wrazz klasą.” (Justyna)„Warto było jechać do Wieliczki, bo to naprawdę ciekawemiejsce i mam dużo wspomnień.” (Michał)„W Wieliczce byłem już parę razy, ale za każdym razem dowiadujęsię coraz więcej o kopalni i o ciężkiej i niebezpiecznej pracy,jaką wykonywali górnicy w dawnych czasach.” (Dawid)Renata GąsiorHelena BechlerowaW kopalni soliKopalnia w Wieliczce- jak pałac pod ziemią:tu ściany, kolumny srebrzyście się mienią.W kaplicach posągi, żyrandol jak słońce.Na falach jeziora - światełka tańczące.I łódka się chwieje, i może popłyniedo groty srebrzystej w baśniowej krainie.A w grotach, w półcieniu i w mrocznych zakrętach,Śpi echo, co czasy zaklęte pamięta.I budzi się w ciszy, i słychać gdzieś kroki,i lampka olejna zabłyśnie w półmroku.I zdaje się - górnik sprzed wieków - jak w baśni -Podejdzie, płomyczek latarni rozjaśni.I pośród rzeźb srebrnych, co patrzą i milczą,opowie prastarą legendę górniczą.29W dniach 6-17 czerwca dzieci i młodzież przebywały na „zielonejszkole” nad Morzem Bałtyckim. W tym roku pojechaliśmy doDarłówka. Mieszkaliśmy w ośrodku rehabilitacyjnym „Gniewko”,blisko plaży i morza.Każdy dzień zaczynał się pobudką i gimnastyką na świeżympowietrzu. Po śniadaniu każda grupa miała swoje zajęcia z opiekunem.Wiele atrakcji oferował sam ośrodek. Dzieci i młodzieżpływały w basenie, miały zabiegi inhalacyjneoraz zajęcia z gimnastyki korekcyjnej.Dużo chodziliśmy na spacery. Byliśmyw pobliskim Darłowie. Zobaczyliśmy ceglanyzamek książąt pomorskich, barokowy ratuszz pocz. XVIII w., fragmenty średniowiecznychmurów obronnych z Bramą Kamienną.Wielkim przeżyciem była całodniowa wycieczkado Słowińskiego Parku Narodowego.Ten park słynie z ruchomych wydm. I właśniepo jednej przeszliśmy. Była to Góra Łącka.Corocznie jej szczyt zdobywa prawie 300 tys.osób. Ma wysokość około 30 m n.p.m. Z jejwierzchołka można podziwiać przepięknąpanoramę Mierzei Łebskiej, a po południowejstronie martwy zasypany las. Przed wojnąw okolicach wzniesienia Niemcy wybudowaliszkołę szybowcową; odbywały się tu szkoleniakorpusu Afrika Korps, który – dowodzonyprzez Erwina Rommla – w 1940 roku pokonałBrytyjczyków w Afryce Północnej.Przewodnik powiedział, że ponad połowę powierzchni parkuzajmują jeziora z licznymi wyspami, łąkami, bagnami. Wiele gatunkówptaków zakłada tu swoje gniazda. Ewenement stanowi koloniakormoranów na Wyspie Kamiennej na jeziorze Gardno.W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Muzeum SłowińskiegoParku Narodowego w Smołdzinie. Obejrzeliśmy ponad 1000 spreparowanychokazów fauny i flory występującej w parku. Całość

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!