11.07.2015 Views

Nr 9/471; wrzesień 2010 - Rybnik

Nr 9/471; wrzesień 2010 - Rybnik

Nr 9/471; wrzesień 2010 - Rybnik

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Hanna Wieczorek, absolwentka architekturyi urbanistyki Politechniki Śl., w Zarządzie Zieleni Miejskiejpracuje od 1993 roku, aktualnie na stanowiskugłównego specjalisty ds. projektów i ewidencjiterenów zieleni. Przewodnicząca KZ NSZZ „Solidarność”,do którego należy prawie połowa załogi ZZM.Moje spotkanie z NSZZ „Solidarność” nastąpiłow momencie podjęcia pracy w Zarządzie Zieleni Miejskiej.W zakładzie istniały, podobnie jak dziś, tylko jednezwiązki zawodowe. Przewodniczyła im koleżanka zza biurka. To ona „zaraziła”mnie ideą „S”, przekonała o słuszności wstąpienia i działania w związku, tym bardziej,że poczucie wolności, sprawiedliwości i wrażliwości na los drugiego człowiekamiałam w sobie od zawsze. Pracę rozpoczęłam w latach 90., kiedy prezydentemmiasta był Józef Makosz. Aktywność związku zawodowego nie była konieczna zewzględu na to, że prezydent podzielał idee solidarnościowe, jak i to, że był miłośnikiemzieleni i doceniał ciężką pracę ogrodnika miejskiego. W czasie jego kadencjipowstało wiele zieleńców i skwerów, a parki doczekały się nowego wizerunku. Pracabyła wielką przyjemnością, każdy z nas był zdolny do ponadludzkich wysiłków,aby miasto było jeszcze piękniejsze, tym bardziej, że gwarantowało to uznanie i szacuneksamych władz miasta. Miało to odzwierciedlenie w średnim wynagrodzeniu,które stanowiło 115% średniej krajowej.Przewodniczącą związku zostałam w 2002 r. Był to czas po transformacji ekonomiczneji zakończeniu rządów AWS w Polsce, czas, w którym poziom niezadowoleniaPolaków z efektów działania „Solidarności” sięgał 70%. Działalność związkuw tak niesprzyjających okolicznościach nie należała do łatwych. Wielu naszych kolegówi przełożonych odnosiło się do członków i działaczy z lekceważeniem, a częstoi z pogardą. Przekonanie ich, że nasz związek jest wierny pierwszym wartościom„Solidarności”, graniczyło często z cudem. Konsekwencja działania na rzecz interesówpracownika, obrona jego praw, poczucie jedności w związku, brak podziałówna lepszych i gorszych bez względu na zajmowane stanowisko czy posiadane wykształcenie,spowodowało, że liczba zrzeszonych obecnie w związku członków sięgaw ZZM 50% zatrudnionych pracowników.Dziś działalność związku zawodowego „Solidarność” powinna skupić się wyłączniena dobru pracownika, na dopilnowaniu, aby za uczciwą, rzetelną pracę miał godziwewynagrodzenie, aby za tę samą pracę pracownicy otrzymywali te same pieniądze,aby byli równo traktowani w zatrudnieniu i aby nie dochodziło do jakiejkolwiekdyskryminacji. Dzisiejsza „Solidarność” powinna, jak kiedyś, bronić z trudemwywalczonych praw pracowniczych. Z roku na rok zwiększa się zakres obowiązkówi przybywa nowych zadań. Otwarcie na świat, postęp cywilizacyjny, nie mogą oznaczaćzmian dla jednych, kosztem drugich. Pracodawcy oczekują zwiększenia wydajnościpracy, ciągłego doskonalenia zawodowego, poszerzania kwalifikacji, posiadaniauprawnień, w zamian oferując wynagrodzenie, które przy obecnych cenachżywności i opłatach, często nie starcza do następnej wypłaty. Pomimo regulacji płacowych,jakie miały miejsce w ostatnich latach, średnie wynagrodzenie miesięcznepracownika ZZM kształtuje się obecnie w wysokości 86% średniego miesięcznegowynagrodzenia krajowego. Spadek średniego wynagrodzenia o 29% w przeciągu10 lat spowodował, że wielu pracujących żyje na granicy minimum socjalnego.Powstanie Międzyzakładowej Komisji Koordynacyjnej skupiającej w swoich szeregachprzedstawicieli NSZZ „Solidarność” jednostek budżetowych miasta <strong>Rybnik</strong>a,można uznać za sukces. Oznacza to dla nas możliwość podjęcia rozmów z gospodarzemmiasta o poprawie warunków pracy i płacy pracowników samorządowych.Radni naszego miasta podejmują trudne tematy i deklarują pomoc w rozwiązaniubieżących problemów.Poprzez uczciwą pracę utożsamiamy się z naszym miastem. Jesteśmy dumni, żemiasto jest piękniejsze, również dzięki pracy miejskich ogrodników. To dzięki nimdostrzegamy barwy w naszym szarym, codziennym życiu. W ZZM nie ma podziałuna związkowców i niezwiązkowców. Wszyscy pracujemy na wspólne dobro, jakimjest nasze miasto. Codziennie podnosimy sobie poprzeczkę wymagań, aby efektynaszej pracy dostrzegł każdy mieszkaniec <strong>Rybnik</strong>a.Pomimo uwikłań politycznych, dla mnie NSZZ „Solidarność” zawsze pozostaniewyłącznie związkiem zawodowym z ideą wolności, godności i sprawiedliwości,broniącym praw pracowników i ubiegającym się dla nich o lepsze warunki życia.Nie będę powalonym drzewem…Na wystawie znajduje się kilkanaście plansz dokumentującychwydarzenia zainicjowane w 1980 r.Przygoda z Pietrzakiem… to tytuł okolicznościowej wystawy poświęconej 30. rocznicypowstania NSZZ „Solidarność”, która do końca października będzieczynna w bibliotecznej galerii przy Szkole Podstawowej nr 34.P o m y s ł o -dawcą zapreze n t o w a n i adokumentówi fotografii pochodzącychzezbiorów własnychoraz innychosób i instytucjiaktywnieuczestniczącychw największymruchuspołeczny m i n i e -podległościowy m p o w o -j e n n e j Po l -ski, był pierwszyprzewodniczącyzwiązkuw Ry b n i k u ,późniejszy starostarybnickii wiceprezydentmiasta JerzyFrelich.Występy zespołu „Przygoda” i kabaretu Jana Pietrzaka na sceniew kampusie uświetniły pierwszy dzień obchodów jubileuszu30–lecia „Solidarności” w <strong>Rybnik</strong>u.Młodzież z OPP poza swoimtradycyjnym repertuaremwykonała także – poraz pierwszy – przygotowanąspecjalnie na tę okazjępieśń autorstwa J. Pietrzaka,pełniącą w swoim czasie rolęsolidarnościowego hymnu,„Żeby Polska była Polską”.Utwór zaśpiewany na zakończeniewystępu zespołu kierowanegoprzez Anitę Geratowskąbył niespodziankąi dla przewodniczącej rocznicowychobchodów UrszuliGrzonki, i dla samej gwiazdywieczoru i autora pieśni.Gdy pojawił się kilkanaścieminut później za mikrofonem,żałował, że choć zostałJan Pietrzak przez blisko 3 godziny bawiłrybniczan.10 <strong>Nr</strong> 9/<strong>471</strong>; wrzesień <strong>2010</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!