12.07.2015 Views

TELEPRO 12/2012 - Powrót do strony głównej

TELEPRO 12/2012 - Powrót do strony głównej

TELEPRO 12/2012 - Powrót do strony głównej

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

TYLKO U NAS <strong>TELEPRO</strong>lewizji publicznej, jeżeli nie generuje zysku, działa naniekorzyść spółki, czyli powinien pójść <strong>do</strong> więzienia.Jedynym kryterium jego oceny staje się oglądalnośći reklamy.– Ale czy oglądalność to coś złego? Słowo „publiczna”oznacza też powszechna.– Oczywiście, nie ma telewizji, kina czy teatru bez widza.Chodzi nam zawsze o to, by oglądała nas jaknajwiększa publiczność, tylko nie może to być jedynekryterium. Zarówno ludzie zarządzający publicznymimediami, jak i właściciele prywatnych stacji, powinnisobie zdawać sprawę, że telewizja to forum tak ogromnei z takim zasięgiem, że nie pozostaje bez wpływuna kondycję społeczeństwa. I albo ogłupimy ludzi – cowłaściwie już się stało – tak dalece, że nie będą odróżniaćtandety i miałkości od propozycji wartościowych,albo zaczniemy temu przeciwdziałać.– „Zaczniemy”… kto miałby być tą siłą naprawczą?– Ludzie świa<strong>do</strong>mi dalekosiężnych konsekwencji swoichdziałań, zasiadający w zarządach stacji, ale przedewszystkim rząd – odpowiedzialny za to, w jakim kierunkuidzie społeczeństwo, czy i jak się kształci, jak bu<strong>do</strong>wanajest jego świa<strong>do</strong>mość. Niestety rząd, zamiastrządzić, także w sferze mediów, wykorzystuje je jakoarenę politycznych sporów. Telewizja publiczna zrobiłasię polityczna. Premier powiedział <strong>do</strong> ludzi „nie płaćcieabonamentu”. Uważam, że zniszczył tym apelem telewizjęi Polskie Radio.– Ludzie, zwłaszcza młodzi, nie płacą, bo nie chcą fi -nansować czegoś, na co nie mają wpływu, czego niecenią i co ich nie interesuje, a nie dlatego, że premierma jakieś sugestie.– To jest błąd w myśleniu. Żeby telewizja była niezależna– od rządu, od polityków, od Sejmu, czyli od budżetupaństwa – musi być publiczna także w tym znaczeniu,że ludzie się na nią składają. I nie jest to moje odkrycie.Przecież wszystkie poważne europejskie telewizje sąfi nansowane ze środków publicznych. I w Niemczechi w Anglii jest abonament. Każdy z obywateli jest tamudziałowcem. W Polsce ten udział mamy za naprawdęniewielkie kwoty – cóż to jest 17 zł miesięcznie. Alejeśli się znajdą tacy, których po<strong>do</strong>bny wydatek mocnoobciąża – emeryci, renciści – to przecież można ichz opłaty zwolnić.– Co odpowiedziałaby pani tym najbardziej zacietrzewionymobywatelom, którzy z telewizora w <strong>do</strong>muzrezygnowali, komunikują się ze światem za pomocąkomputera lub smartfona i oburzeni piszą na forach,że abonament to ograniczający swobody obywatelskierelikt przeszłości?– Nie mogę już słuchać o reliktach po komunie. ZniszczyliśmyPolskę z tym hasłem na gębie. Inaczej tegoocenić nie mogę. To bzdura. Taka sama – że pokuszęsię o <strong>do</strong>ść odległą od tematu dygresję – jak zlikwi<strong>do</strong>waniebarów mlecznych. Nie jestem apologetką PRL-u, alezdarzyło się w tym czasie parę rzeczy mądrych i rozsądnych,szczególnie w kulturze i nauce. Dlaczego tozniszczono? W imię idiotycznych haseł głupich związkowców,którzy <strong>do</strong>rwali się <strong>do</strong> władzy. Tyle mogę powiedzieć.– A jeśli nie jest to opór przeciwko nie tak dawnejprzeszłości, tylko efekt zmian, jakie zaszły na rynkumediów? Telewizja przestała być najważniejszym i jedynymmedium, straciła wielomilionowy rząd dusz.– Wiem… komputery, iPhony, iPady… na nich też programtelewizyjny można oglądać, ale te gadżety są drogie,dlatego wciąż najwięcej ludzi siada przed ekranemi sięga po pilota. Bo tu nie trzeba wysiłku, by w siecidany program znaleźć, nie trzeba <strong>do</strong>datkowego działaniai myślenia, którego masy Polaków zostały oduczone.Telewizja wciąż jest ważna. Młodzi? Polska nie składasię jedynie z młodych. Jest też ogromna i znaczącagrupa ludzi <strong>do</strong>jrzałych. Nie staruszków, chociaż to oni –jak wykazują statystyki – najbardziej karnie płacą abonament.Mają poczucie obowiązku, ale ja poszłabymdalej. Oni wiedzą, że patriotyzm to nie szafowanie sloganami,ale przyzwoitość, płacenie podatków i wykładaniena abonament tych marnych groszy, które dałybypublicznej telewizji oddech.– I pozwoliły na jakie działania?– No, na przykład na eksperymenty artystyczne, ambitnespektakle, ciekawe programy, czyli takie, z którychcoś wynika, czegoś ludzi uczą, działają mobilizująco.Sięgnę <strong>do</strong> mojej dziedziny – gdzie jest Szekspir, Molier,Fredro, Słowacki, Wyspiański, Gogol? Gdzie są wielcy,którzy poprzez sztukę pokazywali dylematy człowieka.Może dlatego, że ich nie ma, przede wszystkim w publicznejtelewizji, ludzie pytają premiera Jak żyć? Premiernie jest od odpowiadania na takie pytanie. Na takiepytanie odpowiada właśnie sztuka i wielka literatura.– Szlachetność przekazu i formy mogą nie wystarczyć,gdy widz ma tyle możliwości wyboru.– Mówi pani rzeczy oklepane, a przecież to od nas –od inteligencji, od twórców, od tych którzy tworzą programy– zależy, jaka będzie telewizja. Big Brothera niesprowadził <strong>do</strong> Polski menel tylko inteligent a kiedyś nawettwórca. I to jest hańba! A jeśli na pytanie, dlaczegoto zrobił, pada odpowiedź: – Bo to są pieniądze, to ripostapowinna być jedna: Trzeba było założyć sieć restauracji.Jeśli się ma w ręku takie forum oddziaływania, jaktelewizja, trzeba brać za nie odpowiedzialność.GRUDZIEŃ 20<strong>12</strong>5

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!