13.07.2015 Views

1 Historya Polska w Ameryce - tom VII - Liturgical Center

1 Historya Polska w Ameryce - tom VII - Liturgical Center

1 Historya Polska w Ameryce - tom VII - Liturgical Center

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

<strong>Historya</strong> <strong>Polska</strong> w <strong>Ameryce</strong> - <strong>tom</strong> <strong>VII</strong>39Terrytoryum tej parani, rzecz oczywista, było ogromne, ale jeszcze ogromniejsze byłytrudności w zlepieniu tych tak różnorodnych żywiołów w jedne całość parafialną. W składbowiem nowo utworzonej parafii wchodzili: Polacy, Niemcy, Irlandczycy, Francuzi, Czesi iBelgijczycy — którzy, gdy się zeszli przy wspólnym kościele a zaczęli rozmawiać, doznawałeśzłudzenia, jak obyś stał przy wieży Babel. Ten zlepek różnych narodowości, tworzących jedneparafię, przedstawiał poważną cyfrę 250 familii. Żywioł polski przeważał.Roku 1886, inkorporowano Flintville jako missyę, należącą do Duck Greek. Roku 1895.,kiedy parafia uzyskała byt niezależny, wykończono kościół z cegły czerwonej, 48 stóp długi a24 szeroki, ale bez wieży.W tak różnojęzycznej parafii tylko różnojęzyczni księża mogli być pasterzami. Toteżzawsze bywają tu polscy księża, bo ci zazwyczaj kilku językami władają, w przeciwieństwie dodwujęzycznych Niemców i jednojęzycznych irlandzkich księży. Więc po ks. Własłowskim, wroku 1897. poświęcił się dla tej mieszanej parafii ks. Jan Graca, władający płynnie językiempolskim, niemieckim, angielskim, francuskim. W roku 1898. przybył tu nowowyświęcony ks.Jankowski. Od wiosny roku 1899. do r. 1904. bywał tu stale ks. Bolesław Polaczyk.Od roku 1904. bawi w Flintville ks. F. Nowak.Mała ta i cicha wioska Flintville słynie nadto jeszcze z tego, że jest siedzibą sławnegopolskiego anachorety, nazwiskiem C. Witold Chwalibóg. Jest to jedyny w swoim rodzaju pustelnik,mąż rozległej wiedzy i głębokich a oryginalnych przekonań. „Unitaryusz” ten, jak sięsam nazywa, bo wyznający wiarę tylko w jedynego Boga, jest prawdziwym „unikatem” wcałym świecie. Do żadnej istniejącej już religii całkowicie się nie przyznaje, utworzył sobiesam swoją własna i o niej od kilku lat pisze po łacinie księgę pod tytułem „De Religione” (OReligii), którą chce drukiem wydać, skoro ją skończy. Żyje w ubóstwie, mieszka w niskiejchatce, okolonej kilku płotami i strzeżonej przez ogromnego brytana, który rzekłbyś, jest imitacyą“podziemnego cerberusa. W izdebce jego stoi sękata ława i takiż stół — zresztą nie widziszżadnej ozdoby, żadnych sprzętów, nawet nie ma łóżka, śpi bowiem na gołej desce. Na ścianiewidzisz obraz, nie przedstawiający nic tylko wypisane wielkimi literami imię „Jehowa” (Bóg)przed którym wisi lampka płonąca. Całem bogactwem, którem się ten ubogi anachoreta chlubi,jest olbrzymia biblioteka, umieszczona w kamiennym, na wpół w ziemię wkopanym sklepie,który tuż obok chaty się znajduje. Wchodząc doń, musiałem się skulić we dwoje, żeby przezniskie drzwiczki do wnętrza się dostać. Ledwie nie udusisz się od gęstej atmosfery i od tejjakby starożytnej woni, jaką tam te księgi wydawają. Widzisz tam i stare i nowe, i religijne iświeckie, i pobożne i bezbożne, masońskie księgi przyjaźnie obok siebie w jednym sklepiestojące. W nich jak mól siedzi nasz anachoreta. W obejściu jest on grzeczny, uprzejmy, gościnnyi zdradza wysokie wykształcenie i ogładę towarzyską. Pochodzi z Warszawy, gdzie studyowałw seminaryum duchownem na księdza, lecz nie mogąc z przekonania zostać księdzem, zostałanachoreta. — Roku 1900. przeniósł swoje penaty do Quincy, IL., atoli niebawem znowupowrócił do swojego ulubionego zakątka w Flintville.Dalej na zachód i na północ od Flintville, w sąsiednich powiatach Shawano i Oconto,rozciągają się kolonie polskie, założone przez słynnego Hofa, mianowicie: Hofa Park, Pułaski,Kraków i Sobieski.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!