23.01.2020 Views

Ogrod z Pomyslem 6/2019

Cały rok żyje ogród! Już od dawna ogród nie kojarzy nam się z błotnistymi grządkami, deptanymi ścieżkami, zapachem obornika i żmudnym pieleniem warzywnych grządek. Współczesny ogród jest synonimem relaksu i przyjemności czerpanej z bliskości natury. Chcemy by odzwierciedlał nasz gust i zaspakajał potrzeby estetyczne. Nie bez powodu podchodzimy więc do jego projektu podobnie jak do kreowania przestrzeni domu. Ogród jest przecież częścią naszego otoczenia, podobnie jak salon czy sypialnia. Jednak jego aranżowanie jest o wiele trudniejsze. Zmienia się on bowiem zgodnie z rytmem natury i pór roku. Zachwycające latem bujne rabaty muszą znaleźć godnego następcę w zimowym krajobrazie. Wymaga to pomysłowości, wiedzy i doświadczenia. Ale warto w to zainwestować, bo na otaczający nasz dom ogród patrzymy przecież cały rok.

Cały rok żyje ogród!
Już od dawna ogród nie kojarzy nam się z błotnistymi grządkami, deptanymi ścieżkami, zapachem obornika i żmudnym pieleniem warzywnych grządek. Współczesny ogród jest synonimem
relaksu i przyjemności czerpanej z bliskości natury. Chcemy by odzwierciedlał nasz gust i zaspakajał potrzeby estetyczne. Nie bez powodu podchodzimy więc do jego projektu podobnie jak do kreowania przestrzeni domu. Ogród jest przecież częścią naszego otoczenia, podobnie jak salon czy sypialnia.
Jednak jego aranżowanie jest o wiele trudniejsze. Zmienia się on bowiem zgodnie z rytmem natury i pór roku. Zachwycające latem bujne rabaty muszą znaleźć godnego następcę w zimowym krajobrazie. Wymaga to pomysłowości, wiedzy i doświadczenia. Ale warto w to zainwestować, bo na otaczający nasz dom ogród patrzymy przecież cały rok.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Bujna roślinność, kwiaty przedostające się

poza rabaty, gęste liście, gałęzie uginające

się od ciężkich owoców. Czy marzenia

o pięknym ogrodzie powinniśmy włożyć

między bajki? Niekoniecznie! Oczywiście,

będzie to od nas wymagać odrobiny wysiłku.

Na szczęście dzięki wykorzystaniu odpowiednich

nawozów mamy o wiele większe

szanse na powodzenie.

Minerały dla roślin

Jeśli wejdziemy do sklepu ogrodniczego

i sięgniemy po pierwsze z brzegu opakowanie

z nawozem, najprawdopodobniej będzie

to nawóz mineralny. To najpopularniejsza

grupa nawozów ogrodniczych, bazująca

na związkach chemicznych lub ich mieszaninach.

Nawozy mineralne to inaczej nawozy

sztuczne. Zawierają specjalnie skomponowane

składniki pokarmowe, które pobudzą

rozwój roślin – wykorzystuje się głównie

azot (N), fosfor (P) oraz potas (K), w związku

z czym możemy się również spotkać

z nazwą nawozy typu NPK. Azot jest kluczowy

dla wzrostu roślin, fosfor odpowiada

za kształtowanie się nasion i owoców, potas

z kolei – za odporność roślin na niskie temperatury

i choroby. Stosuje się również nawozy

wapniowe oraz magnezowe.

Nawozy mineralne dostępne są w wersji

jednoskładnikowej (zawierają jeden z wymienionych

pierwiastków) lub wieloskładnikowej

(o różnej zawartości NPK). Ponadto

znajdziemy preparaty w płynie (do rozcieńczania

wodą – służą do podlewania lub

spryskiwania roślin) lub granulowane (które

mieszamy z ziemią lub sypiemy pod roślinę).

Związki zawarte w preparatach uniwersalnych

działają najszybciej, co wiąże

się ze sposobem ich aplikacji. Granulat

rozpoczyna wydzielanie składników mineralnych

po tym, jak znajdzie się w podłożu

– są one pobierane przez korzenie roślin.

Jak wybrać?

Dobór danego preparatu uzależniamy od

potrzeb roślin, ich rodzaju i gatunku oraz

specyfiki gleby. Pamiętajmy, aby nawożąc

rośliny, nie przekraczać opisanych na opakowaniu

dawek. Poza tym należy postępować

ściśle według zaleceń producenta. Jeśli

nieodpowiednio zaaplikujemy preparat lub

zwiększymy dawkę, możemy przeciążyć rośliny

ilością nawozu. Warto wyróżnić także

nawozy wolnodziałające, dostępne pod postacią

granulatu, które stopniowo uwalniają

pierwiastki i składniki odżywcze (szybkość

nawożenia zależy od temperatury gleby

oraz wilgotności). Dzięki temu unikamy

ryzyka przenawożenia.

Zastosowanie znajdują często tzw. nawozy

uniwersalne – sięgnięcie po nie będzie najbezpieczniejsze,

jeśli uprawa roślin to dziedzina,

którą dopiero poznajemy. Możemy

zdecydować się również na nawozy przeznaczone

do danego rodzaju lub gatunku

roślin, jak rośliny kwitnące czy iglaki.

Postaw na kompost

Jeśli to tylko możliwe, unikamy stosowania

nawozów sztucznych. W przypadku, gdy

rośliny nie są wymagające, a gleba problematyczna,

warto zainteresować się tematów

nawozów organicznych. To inaczej nawozy

naturalne, które uzyskujemy z substancji

organicznych. Czyli za darmo. To jednak

tylko jedna z gama korzyści. Nawozy

organiczne, zielone poprawiają strukturę

gleby, są ekologiczne, dostarczają roślinom

niezbędnych środków odżywczych.

Nasze pierwsze skojarzenie wędruje w stronę

kompostu – i bardzo słusznie! Wystarczy,

że będziemy składować resztki roślinne

z naszego ogrodu lub naturalne odpadki

z kuchni. Na kompostownik wystarczy

wsypać skoszoną trawę, przekwitłe rośliny,

obierki owoców i warzyw, skorupki po jajach,

fusy po kawie, jak również popiół np.

ze spalania pelletu.

Są dwie szkoły stosowania kompostu. Jedna

zasada brzmi: kompost nie lub towarzystwa.

Wedle tego najlepsze rezultaty uzyskamy,

jeśli do nawożenia będziemy stosować

tylko i wyłącznie zielone odpady, a od

nawozów sztucznych będziemy się trzymać

z daleka. Niektórzy ogrodnicy zalecają

zaś, aby przy nawożeniu wykorzystywać ¾

kompostu, a oprócz tego – „sklepowe” nawozy

organiczne lub mineralne. Całość należy

zaś połączyć z ziemią.

Naturalnie!

Jeżeli nie mamy możliwości założenia kompostownika

(chociażby w niewielkim ogrodzie)

lub nie produkujemy wystarczającej ilości

kompostu, nie chcemy jednak rezygnować

z metod naturalnych, wybierzmy jeden z nawozów

organicznych dostępnych w sklepach.

Godny uwagi jest przede wszystkim biohumus,

czyli nawóz powstały wskutek rozkładu

masy organicznej przez dżdżownice i mikroorganizmy

– z dużym udziałem próchnicy

i o wysokiej zawartości składników odżywczych.

Stosuje się również guano, odchody

ptaków morskich charakteryzujące się zawartością

azotu oraz fosforanów wapnia i magnezu.

Pamiętajmy, że konieczne jest tu precyzyjne

dawkowanie, guano to na tyle silny

środek, że przenawożenie może doprowadzić

do zamierania roślin.

Jeśli zaś jesteśmy fanami polskich produktów,

postawmy na pomiot ptasi, czyli nawóz

w postaci odchodów naszego rodzimego

ptactwa. Pomiot stosujemy zazwyczaj

w wersji przekompostowanej, dzięki czemu

zyskujemy pewność, że nie obciąży roślin.

Alternatywą dla nawozu ptasiego jest obornik

bydlęcy, dostępny w postaci suszonego

granulatu. W ten sposób unikamy charakterystycznego,

przykrego zapachu, pozwalając

na działanie odżywczych składników

pokarmowych.

Zastosowanie znajdują również masy roślinne,

czyli nawozy zielone – bezpieczne

i delikatne w działaniu. Nasze drzewka możemy

zatem użyźniać grochem polnym, żytem,

koniczyną białą czy też słonecznikiem.

Pamiętajmy, że nawóz musi być bezpieczny

– dla roślin, czyli tym samym dla użytkowników.

Unikajmy nowinek o niesprawdzonym

składzie, wybierajmy tylko sprawdzone

produkty z certyfikatami.

Iwona Bortniczuk

115

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!