23.01.2020 Views

Ogrod z Pomyslem 6/2019

Cały rok żyje ogród! Już od dawna ogród nie kojarzy nam się z błotnistymi grządkami, deptanymi ścieżkami, zapachem obornika i żmudnym pieleniem warzywnych grządek. Współczesny ogród jest synonimem relaksu i przyjemności czerpanej z bliskości natury. Chcemy by odzwierciedlał nasz gust i zaspakajał potrzeby estetyczne. Nie bez powodu podchodzimy więc do jego projektu podobnie jak do kreowania przestrzeni domu. Ogród jest przecież częścią naszego otoczenia, podobnie jak salon czy sypialnia. Jednak jego aranżowanie jest o wiele trudniejsze. Zmienia się on bowiem zgodnie z rytmem natury i pór roku. Zachwycające latem bujne rabaty muszą znaleźć godnego następcę w zimowym krajobrazie. Wymaga to pomysłowości, wiedzy i doświadczenia. Ale warto w to zainwestować, bo na otaczający nasz dom ogród patrzymy przecież cały rok.

Cały rok żyje ogród!
Już od dawna ogród nie kojarzy nam się z błotnistymi grządkami, deptanymi ścieżkami, zapachem obornika i żmudnym pieleniem warzywnych grządek. Współczesny ogród jest synonimem
relaksu i przyjemności czerpanej z bliskości natury. Chcemy by odzwierciedlał nasz gust i zaspakajał potrzeby estetyczne. Nie bez powodu podchodzimy więc do jego projektu podobnie jak do kreowania przestrzeni domu. Ogród jest przecież częścią naszego otoczenia, podobnie jak salon czy sypialnia.
Jednak jego aranżowanie jest o wiele trudniejsze. Zmienia się on bowiem zgodnie z rytmem natury i pór roku. Zachwycające latem bujne rabaty muszą znaleźć godnego następcę w zimowym krajobrazie. Wymaga to pomysłowości, wiedzy i doświadczenia. Ale warto w to zainwestować, bo na otaczający nasz dom ogród patrzymy przecież cały rok.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Fot: Skylux Fot: Pratic

Fot: Cane-Line

W międzywojniu wyrazem potrzeby bycia

na świeżym powietrzu, były tzw „zielone

stoliki” (czyli koc i wódka na Warszawskich

Bielanach). Tylko bogatszą warstwę było

stać na ogrody – reszta mieszkańców korzystała

z miejskich parków. Istniała jeszcze

spora część posiadająca ogródki działkowe,

w nich jednak królowała sztuka pożytku

i wszystko co się na nich działo, miało niewiele

wspólnego z wygodą, kontemplacją

natury i dekoracją. To, co urosło na działce

właściciele zamykali w słoiku i układali

jako zapas na półkach w spiżarniach. Dziś

w kontakcie z naturą zaspokajamy przede

wszystkim potrzebę wypoczynku.

Zmęczeni własnymi ograniczeniami pragniemy

przestrzeni: zielonej, pięknej, w której

czujemy wiatr, za sąsiadów mamy ptaki,

a drzewa zaglądają nam przez ramię

chcąc wkupić się szumem liści na kolację

przy świecach. Do tego wszystkiego chcemy

być w tej przestrzeni z ulubionym kubkiem

z kawą z własnego ekspresu i kątem oka obserwować

co dzieje się w domu. Rzadko już

idziemy z kocem do miejskiego parku...

Dziś możemy organizować przestrzeń według

własnego porządku samodzielnie tworząc

własne, prywatne azyle – w ogrodach,

na tarasach, balkonach. Ogromną swobodę

dla stworzenia przestrzeni wypoczynkowej

dają nam możliwości projektowe, fantazja

architektów i rozwiązania produktowe.

I tak możemy zatracić granicę pomiędzy

tym, co należy jeszcze do wewnętrznej,

a co do zewnętrznej części mieszkalnej.

Odgrodzić się przepierzeniem od sąsiadów.

Czas wolny od zmartwień i obowiązków będziemy

spędzać niby w domu, ale poza domem.

Obok jadalni, salonu, sypialni już prawie

standardem staje się urządzanie Zielonego

pokoju. I słusznie! Zielony pokój nigdy

nie jest niemy na naturę – reaguje na słońce,

zmienia swoje barwy w akompaniamencie

chmur, akceptuje zmiany pór roku. Każ-

67

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!