14.04.2014 Views

4 - Portret

4 - Portret

4 - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

uchwycić tamtą<br />

pisarce udało<br />

się jednak<br />

ale i władzy.<br />

Niemieckiej<br />

Każdy, kto pamięta tamte czasy, zdaje sobie<br />

sprawę, jak szybko zmieniały się wówczas nastroje<br />

nie tylko<br />

społeczeństwa,<br />

tali, a nawet nonszalancji pracowników hoteli.<br />

Bohaterka powieści Marielouise Janssen-Jurreit,<br />

niejaka Nori Laetius, odwiedziła Polskę trzykrotnie:<br />

latem 1980 roku, latem i jesienią 1982.<br />

są za to fakty. Dokładne opisy sposobów szkalowania<br />

opozycjonistów, specyfiki polskich szpi-<br />

sposób bardzo sugestywny ukazała atmosferę<br />

lat 1980-1983 w Polsce. Nie ma tu żadnej fikcji,<br />

skazuje ich bowiem na rozłąkę, jak się potem<br />

zresztą okazuje, wieczną. Niemiecka pisarka w<br />

jakby mimochodem. Jako siła sprawcza zła dotykającego<br />

dwójkę kochanków. Stan wojenny<br />

które jednak decyduje o życiu bohaterów. Nie<br />

wydarzenia grudnia 1981 roku są głównym tematem<br />

powieści, choć wdzierają się one w opisywaną<br />

przez niemiecką pisarkę rzeczywistość<br />

Stan wojenny ukazany przez Marielouise<br />

Janssen-Jurreit jest tylko tłem wydarzeń. Tłem,<br />

środku Europy”.<br />

Jurreit poświęciła swą debiutancką powieść pod<br />

wiele mówiącym tytułem „Zbrodnia miłości w<br />

opisanemu przez historyków obrazowi 1981<br />

roku niemiecka pisarka Marielouise Janssen-<br />

przełomowym dla naszego kraju wydarzeniom<br />

niż historiom poszczególnych jednostek ludzkich.<br />

A przecież wtedy też kochano, nienawidzono,<br />

umierano. Właśnie temu innemu niż<br />

Stan wojenny wprowadzony 13 grudnia<br />

1981 r. na terenie całej Polskiej Rzeczypospolitej<br />

Ludowej doczekał się wielu monografii.<br />

Są to jednak zwykle książki poświęcone raczej<br />

Śmierć i dziewczyna<br />

Ilona Godlewska<br />

choć żadnego obrazu nie udało jej się w pamięci<br />

odnaleźć, to dzięki wizycie w mieście nad Bałtykiem<br />

odmienia swoje życie.<br />

doma, chce też rozliczyć się z przeszłością, ma<br />

bowiem nadzieję, że właśnie tu odzyska wspomnienia,<br />

że „przypomną jej się dziecięce lata,<br />

które spoczęły w czarnej dziurze amnezji”. I<br />

cmentarze, wyidealizowane we wspomnieniach<br />

krajobrazy [...]”. Pomimo że nie jest tego świa-<br />

dorosłymi dziećmi, razem oglądając pozostałości<br />

murów i inne relikty rodzinnej przeszłości,<br />

mówi, „wszyscy jej (matki – przypis I.G.) znajomi<br />

dawno już odbyli takie podróże ze swoimi<br />

małych chłopców, że jej babkę zastrzelono, gdy<br />

próbowała z własnego domu przynieść żywność,<br />

by nakarmić wnuczkę. Pod namową matki<br />

postanawia pojechać do Kołobrzegu. Gdyż, jak<br />

co w przeszłości Europy najokrutniejsze. Wie<br />

ze słyszenia, że układała do snu jak lalki ciała<br />

I choć jej pamięć broni się przed wspomnieniami,<br />

zdaje sobie sprawę, że była świadkiem tego,<br />

nam, Polakom smak pomarańczy. A jednak z<br />

Polską wiąże ją przeszłość. Przeszłość ta, wcale<br />

niechciana, stale ją prześladuje. Dziewczyna<br />

miała nieszczęście urodzić się w Kołobrzegu.<br />

Nori Laetius mieszka w RFN. Sprawy Solidarności<br />

są jej tak samo znane, jak wówczas<br />

Autorka dzieła „Sexismus - Über die Abtreibung<br />

der Frauenfrage” z punktu widzenia kobiety<br />

opisuje historię pewnego przypadkowego,<br />

aczkolwiek wielkiego uczucia. Jest rok 1980.<br />

„Zbrodnia miłości w środku Europy” napisana<br />

została w formie fikcyjnej autobiografii.<br />

opowieści bohaterki „Zbrodni miłości w środku<br />

Europy” da się tę atmosferę poczuć.<br />

aurę. Podczas pierwszej podróży Nori Laetius<br />

do Polski, nasz kraj przesiąknięty był bojowniczymi<br />

nastrojami, potem ten duch walki pod<br />

wpływem represji został nieco przyduszony. I z<br />

PORTRET25 - 91

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!