Polska transformacja i jej przyszÅoÅÄ - Polskie Towarzystwo ...
Polska transformacja i jej przyszÅoÅÄ - Polskie Towarzystwo ...
Polska transformacja i jej przyszÅoÅÄ - Polskie Towarzystwo ...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Dział alokacyjny ma zapewnić konkurencyjny system cen, przeciwdziałając powstawaniu<br />
nadmiernej potęgi na rynku. Zadania tego działu wykraczają jednak poza konwencjonalne<br />
pojmowanie alokacji. Ma bowiem diagnozować i przeciwdziałać odchyleniom od zasady<br />
efektywności wynikające z faktu, że ceny nie odzwierciedlają społecznych korzyści i kosztów.<br />
Mają temu służyć nie tylko podatki i subsydia, lecz także rewizja zakresu i pojmowania praw<br />
własności.<br />
Dział stabilizacji ma sterować „silnym rzeczywistym popytem” umożliwiającym „w miarę”<br />
pełne zatrudnienie i swobodę wyboru zawodu.<br />
Dział transferów odpowiada za minimum socjalne. Chodzi nie tylko o godziwy byt i<br />
respektowanie roszczeń wynikających z potrzeb, lecz także o maksymalne poprawianie sytuacji<br />
osób najmniej uprzywilejowanych.<br />
Dział dystrybucji ma za zadanie „stopniowe i ciągłe korygowanie podziału bogactwa i<br />
zapobieganie koncentracji władzy, godzącej w wolność polityczną i równość szans. Jednym z<br />
celów jest znaczne rozproszenie własności zapewniające „autentyczną wartość równych<br />
wolności” (Rawls, 1994: 379-381).<br />
Wszystkie te działy razem mają tworzyć ramy takiego systemu, w którym ziemia i kapitał<br />
są w posiadaniu, niekoniecznie równym, ale jednak szerokich rzesz, a nie małej grupy<br />
kontrolującej większość zasobów. Dopiero taki system dystrybucyjnej sprawiedliwości wytrąca,<br />
zdaniem Rawlsa, większość argumentów socjalistów wymierzonych przeciw gospodarce<br />
rynkowej 18 .<br />
Ważnym uzupełnieniem teorii Rawlsa jest głoszona przez innego myśliciela liberalnego<br />
Bruce’a Ackermana Przyszła rewolucja liberalna ([1977] 1997). Jej punktem wyjścia jest<br />
stwierdzenie, że dotychczasowa realizacja programów liberalnych poniosła klęskę. „Ustrój<br />
oparty na zasadach laissez-faire z jednej strony akceptuje ogromną koncentrację dziedzicznego<br />
bogactwa, a z drugiej strony dopuszcza istnienie klasy niewykształconej, pozbawionej<br />
wszelkiego majątku. Taka systematyczna wadliwa dystrybucja bogactwa zamienia w farsę ideał<br />
równego uczestnictwa politycznego. Spójna jest również z wszelkimi przejawami zawodności<br />
rynku: tworzeniem karteli, degradacją środowiska, powszechnym nadużywaniem ignorancji<br />
konsumentów. Żaden myślący liberał, niezależnie od tego, co twierdzi Hayek, nie będzie się z<br />
radością przyglądał tak jawnym niesprawiedliwościom” (Ackerman 1996: 15).<br />
Podobnie jak Rawls, Akerman dowodzi, że własność powinna być podporządkowana<br />
postulatowi równości. Choć więc jest zwolennikiem prywatnej własności i swobody zawierania<br />
umów, to uważa równocześnie, że nowy ustrój powinien zadbać o sprawiedliwość również w<br />
sferze własności majątkowej. Bowiem „dla współczesnego liberalizmu prawo własności nie jest<br />
największą świętością. W odróżnieniu od dziewiętnastowiecznych liberałów leseferystycznych<br />
cele współczesnego liberalizmu są bardziej wzniosłe: chodzi w nich (...) o umożliwienie<br />
obywatelom rozwoju osobowości w warunkach swobody i równości” (tamże., 94-95).<br />
Duże wsparcie dla lewicowych racji przyszło niespodziewanie również od dwóch<br />
politologów amerykańskich (obu o dobrym przygotowaniu ekonomicznym) – Roberta Dahla i<br />
Charlesa Lindbloma. Uczeni ci wcześniej wnieśli znaczący wkład do teoretycznego<br />
uzasadnienia reform cząstkowych jako politycznej podstawy współczesnego welfare state. Ich<br />
głośne dzieło sprzed ponad półwiecza: Politics, Economics and Welfare (1953) uważano za<br />
sztandarową pozycję liberalnej ortodoksji. Dalsze studia jednak doprowadziły obu autorów – już<br />
każdego na własny rachunek - do poważnej rewizji ich dawnych poglądów. Lindblom w Politics<br />
and Markets (1977) poddał wnikliwej analizie politycznie uprzywilejowaną (dominującą) pozycję<br />
prywatnego businessu w systemie liberalnej demokracji parlamentarnej. Wielka własność<br />
generuje władzę polityczną, umożliwia kontrolę nad instytucjami politycznymi, redukując realny<br />
wpływ politycznej woli większości wyrażanej w wyborach powszechnych. Jeszcze dalej poszedł<br />
R. Dahl (1985), argumentując na rzecz rozszerzenia, głównie w formie pracowniczego<br />
samorządu, politycznej demokracji na sferę ekonomiczną. Współuczestnictwo w podejmowaniu<br />
18<br />
Znów jednak zadziwia swym „ponadustrojowym” obiektywizmem, pisząc: „Jest jednak jasne, że – w<br />
każdym razie w teorii – liberalny system socjalistyczny również może odpowiadać naszym zasadom<br />
sprawiedliwości” (tamże, 285). Warunkiem jest jednak taka forma własności, w której zarząd firmami<br />
sprawują rady pracownicze lub przez nie wyznaczeni zarządcy.<br />
26