Polska transformacja i jej przyszÅoÅÄ - Polskie Towarzystwo ...
Polska transformacja i jej przyszÅoÅÄ - Polskie Towarzystwo ...
Polska transformacja i jej przyszÅoÅÄ - Polskie Towarzystwo ...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
(teoria ekonomii) i działać (polityka gospodarcza) w kategoriach długofalowego rozwoju. A<br />
przecież to jest najważniejsze.<br />
Dlaczego taki błąd w myśleniu i działaniu jest kosztowny? Otóż dlatego, że obniża on<br />
ogólną efektywność procesu. Gdyby bowiem konsekwentnie podporządkowywać działania<br />
przedsiębrane w sferze systemowej (a tego dotyczy <strong>transformacja</strong>) wymogom racjonalności<br />
makroekonomicznej postrzeganej z punktu widzenia długookresowej reprodukcji i rozwoju<br />
społecznego, to wyższe byłoby tempo wzrostu oraz lepszy byłby stan zaspokojenia potrzeb i<br />
satysfakcji społecznej.<br />
Czas szybko biegnie. Już wkrótce rok 2008. Jaka zatem na obecnym etapie przemian jest<br />
kondycja polskiej gospodarki i jak ocenić skuteczność transformacji ustrojowej w <strong>jej</strong><br />
ekonomicznej warstwie? Do próby odpowiedzi na to pytanie można metodologicznie podejść na<br />
przynajmniej cztery sposoby, a mianowicie jak jest w porównaniu do tego:<br />
• jak było;<br />
• jak miało być;<br />
• jak jest gdzie indziej;<br />
• jak mogłoby być.<br />
Którego sposobu by nie dotknąć, natychmiast nastręcza to mnóstwo dalszych trudności.<br />
Przecież w ekonomii – i w innych naukach społecznych, historii najnowszej nie wyłączając<br />
– nie tylko nie ma jednolitej interpretacji co do tego, jak jest, ale także co do tego, jak było. Zbyt<br />
mało czasu upłynęło od porzucenia poprzedniego systemu polityczno-gospodarczego, aby<br />
doczekał się on rzetelnej oceny. Bynajmniej. W to miejsce pojawiło się sporo elementów tzw.<br />
czarnej legendy kreślącej obraz poprzedniej epoki w zakłamany i bardzo niekorzystny dlań<br />
sposób. Także po to, by współczesność na tle takiego zafałszowanego obrazu prezentowała się<br />
korzystniej. Po części to się udaje, po części nie. To zależy od tego, kto co czyta i jakim mediom<br />
daje się manewrować.<br />
Podczas gdy młodsze pokolenie polegać musi na tym, co im się przekazuje, ludzie starsi<br />
znają z autopsji okres realnego socjalizmu i sami porównują go z obecnym realnym<br />
kapitalizmem. Realnym, tzn. nie jakimś teoretycznym modelem czy podręcznikowym opisem,<br />
ale z twardą otaczającą ich rzeczywistością. To w tym kontekście tak wiele pisze się o<br />
"wygranych" i "przegranych" transformacji. Realna sytuacja bowiem była różna i jest różna dla<br />
różnych grup społeczno-zawodowych. Problem ten ma sporą i ciekawą literaturę, nie tylko<br />
ekonomiczną, ale także – a może zwłaszcza – w socjologii, naukach politycznych i psychologii<br />
społecznej. 48 Debaty w tych sprawach jeszcze długo potrwają, ale jest zrozumiałe, że<br />
porównując sytuacją w kategoriach "jak jest" i "jak było", nie można uzyskać jednolitej,<br />
bezwarunkowej odpowiedzi.<br />
Podobnie jest w przypadku porównań typu "jak jest" i "jak miało być". Ta płaszczyzna<br />
konfrontacji jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo o ile "jak jest", jest bytem obiektywnym,<br />
istniejącym realnie, choć nierozpoznanym i budzącym kontrowersyjne interpretacje, to "jak<br />
miało być", jest pojęciem dużo bardziej heterogenicznym i subiektywnym. A jakże wielu<br />
obiecywało sobie i jakże liczni obiecywali innym, że będzie lepiej. 49 Bardzo wiele tu frustracji. Z<br />
jednej bowiem strony wyobrażenia i oczekiwania poszczególnych jednostek i grup społecznozawodowych<br />
co do tego, jak to niby miało być w wyniku transformacji, były rozstrzelone. Z<br />
drugiej natomiast strony ex post inaczej pamięta się (albo i nie pamięta) dawne wyobrażenia i<br />
oczekiwania. Tak czy inaczej na tej płaszczyźnie nawet grupy, które w innych analizach<br />
zaliczane są do "wygranych" transformacji, bywają zawiedzione, gdyż oczekiwały więcej. Albo<br />
obecnie to sobie wmówiły, że onegdaj więcej oczekiwały, niż w rzeczywistości osiągnęły.<br />
Postawa taka nie jest rzadkością wśród górnych warstw klasy średniej, zwłaszcza w kręgach<br />
przedsiębiorców.<br />
48 Wspomnieć tu warto serię interesujących prac zespołowych przygotowanych pod kierunkiem Jarosz<br />
2005a i 2005. Zob. też interesującą wymianę poglądów w Koźmiński i Sztompka (2004).<br />
49 Krytyczną ocenę składania i niedotrzymywania obietnic w wymiarze strategicznym, związanym z<br />
transformacją ustrojową, przedstawia Ost 2007. Bezlitośnie wymowna na obu tych płaszczyznach<br />
porównawczych – "jak jest" w konfrontacji zarówno z tym, "jak było", jak i z tym "jak miało być" – jest<br />
bogata statystycznie analiza dokonana przez Główczyka 2004.<br />
48