03.06.2014 Views

Polska transformacja i jej przyszłość - Polskie Towarzystwo ...

Polska transformacja i jej przyszłość - Polskie Towarzystwo ...

Polska transformacja i jej przyszłość - Polskie Towarzystwo ...

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

M. Friedman przyznał, że „traktowanie podaży pieniądza, jako naczelnego celu i zasady<br />

regulującej decyzje ekonomiczne nie zdało w pełni egzaminu. Nie jestem pewien, czy dzisiaj<br />

upierałbym się przy tym poglądzie tak mocno jak kiedyś”. Zarysowujący się wyraźnie przełom w<br />

poglądach teoretyków znajduje też odzwierciedlenie w publikacjach tak wybitnych ekonomistów<br />

jak noblista, J. Stiglitz, J. K. Galbraith i inni.<br />

Kolejne pytanie dotyczy ustrojowych zapisów konstytucyjnych i pesymistycznej konstatacji W.<br />

Wilczyńskiego, że w Polsce „nie wygasły spory o kształt ustroju gospodarczego, do którego<br />

zmierza polityka transformacyjna. Wprawdzie formalnie uznaje się, że powinna to być<br />

gospodarka rynkowa, ale w pojmowaniu <strong>jej</strong> istoty różnice są nadal ogromne. Wpływa to ujemnie<br />

na politykę ustrojową, a raczej na <strong>jej</strong> brak”. 5 Rzeczywiście brak ten jest wyraźny i to mimo<br />

zapisu w Konstytucji RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ (Art. 20), że „Społeczna gospodarka<br />

rynkowa oparta na wolności, działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności,<br />

dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego<br />

Rzeczypospolitej <strong>Polskie</strong>j”. 6 Dlaczego jednak konstytucyjny zapis nie doprowadził, niestety, do<br />

uporządkowania kwestii ustroju gospodarczego? A w dodatku pojęcie społeczna gospodarka<br />

rynkowa, mimo jego konstytucyjnej rangi, jest wciąż w Polsce (i z pewnością nie tylko) raczej<br />

mało rozpoznane. Co gorsze, nierzadko przypisuje mu się treści i znaczenie zgoła sprzeczne z<br />

koncepcją ordoliberalną – stanowiącą teoretyczną podstawę koncepcji społecznej gospodarki<br />

rynkowej. Mimo, że jest to koncepcja z gruntu liberalna, przypisuje się <strong>jej</strong> interwencjonistyczny,<br />

pozaliberalno-rynkowy charakter. W. Wilczyński gorzko przy tym konstatuje, że „naukowe<br />

środowisko ekonomistów za rzadko i za słabo zabiera głos w obronie pryncypiów ekonomii jako<br />

nauki. Za słabo reaguje na przejawy niewiedzy, powodujące nieporozumienia w polityce<br />

gospodarczej, w ocenie realiów. Nawet wśród ekonomistów słabo znane bywają np. tezy<br />

ordoliberalizmu, błędnie interpretowany bywa monetaryzm, nie docenia się wpływu<br />

komputeryzacji na gwałtowne przyspieszenie reakcji podmiotów gospodarczych na decyzje<br />

polityków”.<br />

I wreszcie pytanie, czy konstytucyjny zapis o społecznej gospodarce rynkowej jest<br />

współcześnie w ogóle zasadny, czy rzeczywiście zalety modelu SGR przeważają na tle cech<br />

innych modeli ustroju gospodarczego?<br />

Koncepcja społecznej gospodarki rynkowej została z powodzeniem wdrożona w Niemczech<br />

Zachodnich po II wojnie światowej przez L. Erharda i przez lata sprawdzała się, owocując<br />

doskonałymi wynikami gospodarki niemieckiej, co znajdowało m.in. odzwierciedlenie w ocenach<br />

i hasłach, takich jak „cud gospodarczy”, czy erhardowski „dobrobyt dla wszystkich”. SGR nie<br />

jest tożsama ani z gospodarką rynkową ani z leseferyzmem. Ale SGR nie oznacza też dualizmu<br />

polityki gospodarczej i społecznej. Charakterystyczna dla tej koncepcji symbioza rynku i celów<br />

socjalnych wyraża się we wprzęgnięciu mechanizmów rynkowych w rozwiązywanie problemów<br />

socjalnych. Obowiązująca tu zasada subsydiarności (czyli pomocy dla samopomocy) umożliwia,<br />

w odróżnieniu od bezpośredniego dotowania socjalnego, długofalowe efekty, a jednostki<br />

wymagające pomocy socjalnej stają się zdolne do samodzielnego rozwiązywania problemów.<br />

Można sądzić, że te właśnie cechy społecznej gospodarki zadecydowały o <strong>jej</strong> przyjęciu jako<br />

wzorca ustrojowego w projekcie konstytucji UE, także w Polsce, ale paradoksalnie, mimo<br />

formalnych deklaracji model wciąż nie przekształca się w rzeczywistość.<br />

Na tym tle zasadne jest pytanie czy jednak wywodząca się sprzed kilkudziesięciu lat koncepcja<br />

społecznej gospodarki rynkowej nie straciła na aktualności i nadal można ją traktować jako<br />

efektywny model ustrojowy?<br />

Powstaje zarazem pytanie, kto ma być podmiotem polityki kształtowania ładu gospodarczego i<br />

pytanie o zasięg takiej polityki Dysproporcje w gospodarce światowej i napięcia społeczne<br />

wyraźnie wskazują, że model ustroju gospodarczego bazujący tylko na jednej – ekonomicznej –<br />

„nodze”, przestaje wystarczać. Coraz wyraźniej uwidacznia się konieczność należytego<br />

uwzględniania obok kwestii ekonomicznych także kwestii społecznych i ekologicznych.<br />

5 Wacław Wilczyński, „Polski przełom ustrojowy 1989-2005. Ekonomia epoki transformacji”, Wydawnictwo<br />

Wyższej Szkoły Bankowej, Poznań 2005 s.11<br />

6 KONSTYTUCJA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz. U. 1997, NR 78 poz.<br />

483.<br />

8

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!