Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
488 MAREK SKW ARNICKI<br />
Zdajemy sobie caly czas spraw~, ze Sq to tylko pytania, na ktore<br />
Koniilski sam nie potrafi odpowiedziec. Pytanie zresztq dzis niezwykle<br />
typowe. Wi~cej rzuca on tych pytail, anizeli odpowiedzi<br />
na nie. Jest bezradny, a w chwilach takiej bezradnosci, gdy wszystkie<br />
juz "za" i "przeciw" wyczerpujq si~, wola tylko: Gdzie jestes<br />
Boze?!... Czemus tak skryt si~ , czemus tak bezsHny, jak mozesz<br />
oboj~tnie patrzec na to?!... Tak pyta kazde proste serce... 0 nocy,<br />
ciemna nocy... Bunt przeciwko ograniczeniu wolnosci szuka wtedy<br />
albo wyjscia w modlitwie rozpaczy, alba w jakiejs samokreacyjnej<br />
koncepcji czlowieka jako bytu niezaleznego, tworzqcego samego<br />
s iebie. Jest to przedziwna juz droga, z ktorej nast~pnie autor si~<br />
w ycofuje. Bo w og6le Koniiiski wszystko co najbardziej tajemnicze<br />
atakuje i z kazdego ataku si~ wycofuje. Brak w tej ksiqzce konsekwencji<br />
rozumowania i nie 0 nie wlasciwie chodzi. Wielkose<br />
"Ciemnej nocy" polega bowiem glownie na jej dokumentarnym<br />
(jezeli tak mozna powiedziee) charakterze. Zapisane zostaly bez<br />
oslonek, na zywo, wqtpienia czlowieka nowozytnego, kt6ry pragnie<br />
pokochae i przychodzi mu to z nieslychanym trudem; jak mu si~<br />
wydaje - nie z jego winy.<br />
*<br />
Kazdy z czytajqcych t~ ksiqzk~ z pewnOSClq konfrontuje z jej<br />
klimatem i z jej sformulowaniami, wlasne prawdy i wqtpienia. To,<br />
co mnie osobiscie zadziwia w Koniiiskim najbardziej i w czym <br />
uwazam - zaznaczae si~ juz zaczyna pierwsza jego odleglosc<br />
w czasie, jest odrzucenie w przeprowadzanych wywodach - Kanonu.<br />
Przede wszystkim Ewangelii. Dla ludzi dzisiaj przezywajqcych<br />
podobne jak on sytuacje w e wn~trznego zagrozenia przez Zlo,<br />
coraz cz~sciej Wcielenie staje si~ szczelinq, przez ktorq przesqcza<br />
s i~ swiatlo nadziei. Bynajmniej nie jest to w sferze przezye emocjonalnych<br />
latwa pociecha - ale jest wyjscie. Z pewnosciq to, ze<br />
Chrystusowi wolajqcemu na krzyzu odpowiada rowniez cisza<br />
nieba, potwierdza z jednej strony ci~ z ar sytuacji, w jakiej si~<br />
znalezlismy, ale i napawa otuchq. Nie jestesmy samotni. Sam Bog<br />
cierpi z nami. Dopiero kiedy ZWqtpimy, ze to Bog, pogrqzamy si~<br />
w absurdzie zla opuszczonego przez wszystkich. Wtedy tez oczekiwanie<br />
na inne znaki niz krzyz (autentyczny a nie metaforyczny),<br />
tamten krzyz, staje si~ oczekiwaniem jeszcze ciemniejszym i bardziej<br />
gluchym, gluchszym od "gluchoty" Boga. Pozostajq jedynie<br />
wtedy nadzieja wiary, a nie wiara, pragnienie milosci a nie milose<br />
zaprowadzajqca lad. Ale Sq i takie drogi ku Bogu. Dowodem<br />
moze bye tu m. in. wlasnie Koniilski. Daj Boze takq wiar~ niejednemu<br />
z nas.<br />
Marek Skwarnicki