You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Drodzy Rybniczanie!Okładka: A w chwałowickim parku liście mienią się złociście... Zdj.: Lucyna TylJak co roku w tym czasie, trwają intensywne prace nad przyszłorocznym budżetemnaszego miasta. Jestem zobowiązany do przedłożenia jego prowizorium w RegionalnejIzbie Obrachunkowej do połowy listopada. Później stosowna uchwała budżetowazostanie poddana pod głosowanie rybnickich radnych.Jestem też po rozmowach ze związkami zawodowymi – przedstawicielamipracowników Urzędu Miasta i jednostek miejskich – w sprawach ważnych dla Rybnika.Ich kierunek został przez stronę związkową jednoznacznie zorientowany na wzrostwynagrodzeń. Jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, oczekiwania związkowców były zdecydowaniewyższe niż możliwości finansowe miasta. W rezultacie porozumieliśmy się, co jest zresztą dobrymzwyczajem, chociażby w prowadzonych przeze mnie od wielu lat rozmowach ze związkową „Solidarnością”.Uświadomiłem związkom zawodowym, że ich stanowisko powinno być odpowiedzialne, czyli dalekowzrocznei mające realne odzwierciedlenie w gminnym budżecie. Musimy ciągle wszyscy pamiętać, że w Rybniku jestjeszcze wiele spraw do załatwienia, mimo że tak wiele zostało zrobione. To sprawy dalszej poprawy stanumiejskiej infrastruktury – kanalizacji, wodociągów czy dróg. Po zakończeniu tych inwestycji, na które poczęści mamy już pieniądze z Unii Europejskiej, przemieszczanie się po Rybniku będzie w miarę normalne.Nie będziemy jednak mogli mówić o luksusie podróżowania po mieście, przede wszystkim ze względu naciasny układ urbanistyczny pochodzący jeszcze z XIX wieku, a przede wszystkim brak czteropasmowychulic. Aby je wybudować należałoby wyburzyć i przebudować sporą część Rybnika, a nie o to przecież namwszystkim chodzi. Co więcej, potrzebne byłyby na to gigantyczne pieniądze. Zdaję sobie sprawę z tego naco miasto stać, i staram się dbać ciągle o sferę społeczną, czyli wszystkich pracowników mających udziałw szeroko pojętym sukcesie Rybnika.Za nami dwa przetargi na sprzedaż dużych nieruchomości w centrum miasta, które nie zostałyrozstrzygnięte ze względu na brak ofert. Wydawałoby się, że tak atrakcyjne miejsca, jak obecne parkingiprzy ul. Miejskiej/3 Maja i Hallera „pójdą” jak świeże bułeczki, a tymczasem widać, że kryzys finansowyrównież rykoszetem dotknął Rybnik. Warto pamiętać, że inwestycje prowadzone przez znaczące firmydeweloperskie w dużych miastach oparte są przede wszystkim o kredyty bankowe. I niestety, obecna sytuacjaekonomiczna mimo wszystko ma swoje konsekwencje i w naszym kraju, a zdobycie środków bankowychna inwestycje wiąże się obecnie z wieloma ograniczeniami. Warto tu przypomnieć, że zagospodarowanieterenów, gdzie obecnie funkcjonuje Plaza i Focus Park było strzałem w dziesiątkę i wykorzystaniem naszych„pięciu minut”. Śmiem twierdzić, że gdyby decyzja o budowie tych obiektów miała zapaść teraz, to dalej nadcentrum Rybnika górowałby zdewastowany były browar, a u zbiegu ulic Raciborskiej i Dworek mielibyśmydziurawy parking. Dobrze jednak, że mamy te dwa atrakcyjne obiekty, które wyróżniają Rybnik w istotnysposób spośród innych miast.Ciągle nasuwa mi się refleksja i porównanie sytuacji naszego kraju do państw, które wcześniej niż Polskawstąpiły do Unii Europejskiej (jak Hiszpania, Portugalia, czy Grecja). Podobnie jak my dziś, kraje te otrzymałyduży unijny finansowy zastrzyk i zaczęły się dynamicznie rozwijać, mimo umiarkowanej koniunkturyw gospodarce światowej i europejskiej. Z pewnością należne nam środki w wysokości 67 miliardów europobudzą ruch inwestycyjny w Polsce, jednak recesja panująca w otoczeniu naszego kraju również wpłynie nastan naszej gospodarki. Tak więc wielkie apetyty finansowe trzeba obecnie weryfikować, również na szczeblusamorządu miejskiego. Widać gołym okiem, że wydarzenia gospodarcze w skali makro przekładają się wprostna skalę mikro, która bezpośrednio nas dotyczy. Stąd nauka, że pewne rzeczy należy przewidywać.Z serdecznym pozdrowieniemAdam Fudaliprezydent RybnikaTelefony do redakcji: 032/42 28 825, 032/42 60 070 3