12.07.2015 Views

VI 2010.pdf - Zeus - strona główna - Lublin

VI 2010.pdf - Zeus - strona główna - Lublin

VI 2010.pdf - Zeus - strona główna - Lublin

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

RozmowaZ kierownikiem ZakładuJęzykoznawstwa Germańskiegoprof. dr. hab.Hans-Jörg Schwenkiemrozmawiała Iwona Mazur,studentka III rokufilologii germańskiej.Prof. Hans-Jörg SchwenkFot. Anna Pastuszka„Polska moją ojczyzną”Przypadek, przeznaczenie, a możekonieczność przywiodła Pana doPolski?Kiedyś wpadła mi do rąk książka „Polska– moja ojczyzna”. Nie byłem zainteresowanytą książką, ale jej tytułprzemówił do mnie. W 1997 roku zacząłempracować w Warszawie. Pięćlat byłem lektorem w Instytucie LingwistykiStosowanej w Warszawie.Potem chciałem wrócić do Niemiec.A jednak Profesor został…Mój były szef, teraz mistrz – FranciszekGrucza, z którym przezdwanaś cie lat współpracowałemw różnych okolicznościach, po wygaśnięciuumowy zapytał, czy niechcę zostać w Polsce. Zgodziłem się.Przez cały czas z nim współpracowałem.Byłem jego prawą ręką. To,że doszło do habilitacji, zawdzięczamgłównie jemu. Kiedyś mi powiedział:„Jak się myśli, że możnaobyć się bez czegoś, to wtedy tegonie robimy. Ale nie myśl tak, że jakośdasz sobie radę. Jak tak myślisz,to na pewno tego nie zrobisz”.Niech pani spojrzy co tutaj jest napisane:In aufrichtiger Dankbarkeit.W dowód szczerej wdzięczności.W trzy lata napisałem trzy książkii mnóstwo artykułów. Zawsze pracowałemna stanowiskach administracyjnych,ale odkryłem naukę.Dzięki niemu.Kluczem do sukcesu jest… Nowłaśnie, co zdaniem Profesorajest kluczem do sukcesu?Ja mówię studentom, że niedługokażdy żul będzie magistrem(śmiech). Klucz do sukcesu? Każdyczłowiek musi to znaleźć w sobie.W moim przypadku dzięki FranciszkowiGruczy znalazłem to, comiałem w sobie. Jakiś potencjał był,ale trzeba go było jeszcze przebudzić.Ten klucz składa się z wieluczynników, ale nie na wszystkiemamy wpływ.Wszystko zaczyna się od zainteresowań.Tak, ale gdyby nie Franciszek Grucza,to jaka byłaby moja kariera?Można mówić, że moim błędembyło to, że nie potrafiłem tego samw sobie obudzić. Potrzebowałem takiegoczłowieka, który pokaże mi,na czym to wszystko polega...…człowieka, który dotknął struny,która później zaczęła już drgaći wydawać melodię sama.Oczywiście. I oprócz tego jeszczeambicje. Zdolność i talent też musząbyć. Trzeba najpierw dostrzecto, co mamy w sobie, rozwijać to,spotkać się i być z odpowiednimiludźmi i mieć odrobinę szczęścia,żeby poznać właściwych ludzi naodpowiednich stanowiskach. To jestklucz do sukcesu. Ze mną tak było.Nauka i praca to jedna <strong>strona</strong>medalu. Jak wygląda Pana życiew Polsce?Polska i Polska to dwie pary kaloszy.Im bardziej ku wschodowi,tym lepsi ludzie, mentalność. Zauważamto, kiedy, na przykład, idędo kiosku po paczkę papierosów.Zawsze ucinam sobie pogawędkęze sprzedawcą, a przykładowow Warszawie ludzie nie są już tacyrozmowni. Tutaj ludzie mają mniejdystansu. Zrobili na mnie wrażenie.Pracowałem też w Białymstoku.Jak ja lubiłem jeździć do Białegostoku...To był inny klimat, innamentalność. Po prostu lepiej.Doświadczył Profesor słynnej polskiejgościnności w jakiś szczególnysposób?Tak, ale w Rosji nie było gorzej. Tamjest taka gościnność jak w Polsce.Kiedyś jechałem do Wołgogradu. Zakażdym razem, jak pociąg zatrzymywałsię na jakiejś stacji, otwierałemokno i do ludzi, którzy tam stali naperonie, krzyczałem w języku polskim:„Cześć!”. Ludzie myśleli, żebrak mi piątej klepki (śmiech). Nawetbędąc w Wołgogradzie, nigdy niestraciłem kontaktu z językiem polskim.Kupowałem sobie tam książkipolskie. Pamiętam, że tam akuratczytałem Sienkiewicza „Quo Vadis.”Dziękuję bardzo za rozmowę.czerwiec 2010Wiadomości Uniwersyteckie23

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!