HMP 61 Cage
New Issue (No. 61) of Heavy Metal Pages online magazine. 72 interviews and more than 200 reviews. 164 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: : Cage, Death Dealer, Denner/Shermann, Kat & Roman Kostrzewski, Wolf Spider, Divine Weep, Nocny Kochanek, Satan, Tank, Blind Guardian, Stratovarius, Divine, RAM, Reverence, Black Trip, Cancer, Protector, Nuclear Assault, The German Panzer, Masters Of Metal, Darkology, One Machine, Ghost, Tysondog, The Rods, AxeMaster, Killen, Ultra-Violence, Fallen Angels, Civil War, Witchbound and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 61) of Heavy Metal Pages online magazine. 72 interviews and more than 200 reviews. 164 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: : Cage, Death Dealer, Denner/Shermann, Kat & Roman Kostrzewski, Wolf Spider, Divine Weep, Nocny Kochanek, Satan, Tank, Blind Guardian, Stratovarius, Divine, RAM, Reverence, Black Trip, Cancer, Protector, Nuclear Assault, The German Panzer, Masters Of Metal, Darkology, One Machine, Ghost, Tysondog, The Rods, AxeMaster, Killen, Ultra-Violence, Fallen Angels, Civil War, Witchbound and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
to będzie tylko gra. Dla zwykłego człowieka
ważne jest przetrwanie jako gatunku i to jest czas,
żeby stanąć przeciwko oligarchii Nowego Porządku
Świata.
"Shadows of Oth" urzekł mnie zaś masywnym
riffem i skalowaniem emocji w samej kompozycji.
Możecie powiedzieć o czym traktuje ten
utwór? Czyim pomysłem było to genialne
połączenie masywnego, pulsującego riffu z niemal
jazzowym zakręceniem?
Ten kawałek był w całości napisany przez Michaela
Harrisa. Jest o portalu, przez którego można
się dostać do świata własnych najgłębszych lęków
sprawdzających granice naszego rozsądku.
Tytułowy "Fated to Burn" to zaś mój ulubiony
"wolny" utwór na płycie. Jest relatywnie prosty,
ale zaskakuje sentymentalnym klimatem przejawiającym
się w linii wokalnej, riffie następującym
zaraz po refrenie i klawiszach w jego tle.
Trudno mi jednak rozszyfrować o czym dokładnie
jest tekst.
Ten numer ostrzega nas przed tym, że jeśli sami
nie otworzymy swoich oczu na tu, co naprawdę
dzieje się na naszym świecie i nie zareagujemy,
wszyscy będziemy cierpieć na skutek konsekwencji.
Największym "hitem" płyty wydaje mi się z
kolei "Festival of Fear", który ma wszystko, co w
Darkology najlepsze - perfekcyjne połączenie
mocy, heavy metalu z klimatem i progresywną,
"jazzową" solówką. Nie kusiło Was, żeby właśnie
ten utwór promować?
Zdecydowanie. Mam nadzieję, że będziemy mieli
okazję promować "Festival of Fear" do n-tej potęgi
(śmiech). To jeden z moich ulubionych
kawałków na płycie, z pewnością.
W Darkology idealnie splatają się wątki muzyczne
i tekstowe. Wasza szalona muzyka, zakręcone
linie wokalne Carpentera znakomicie
współgrają z mrocznymi tekstami. Dzięki temu
Wasze płyty tworzą dzieła całościowe. Coś
takiego udaje się naprawdę niewielu zespołom.
Wiele zespołów odwala robotę. Może to zabrzmi
arogancko, ale taka jest moja obserwacja na przestrzeni
lat. Wiele kapel zwyczajnie produkuje
śmieci. Muzykę bez melodii, bez śpiewu, bez
emocji, bez kunsztu, która jest tylko hałasem.
Osobiście powinniśmy poświęcić czas, żeby stać
się muzycznym czeladnikami i to się odzwierciedla
w muzyce.
Lubicie kręcić teledyski? (śmiech) W dzisiejszych
czasach, kiedy do promocji wystarczają
zwykłe "lyric video" mało kto chce inwestować w
kosztowny teledysk. Wam sprawia to chyba po
prostu wielką frajdę?
One pełnią rolę ziarna, które wysiewamy, żeby
później zbierać plony. Mam nadzieję, że będzie
ich więcej, ich, ale też koncertów wspierających
promocję płyty.
Każdy sposób dotarcia do fanów ze swoją muzyką jest dobry
Kill Ritual to całkiem świeży zespół mający za sobą trzy albumy w ciągu swej pięcioletniej
karierze, "The Serpentine Ritual", "The Eyes of Medusa" oraz najnowszy "Karma
Machine". W wywiadzie pozmawialiśmy o wielu sprawach, trochę o inspiracjach i najbliższych
planach na przyszłość Kill Ritual. Wywiadu udzielał Steve Rice, gitarzysta Kill
Ritual, wcześniej związany z zespołem Imagika.
HMP: Jak możecie krótko scharakteryzować Kill
Ritual?
Steve Rice: Jak dla mnie brzmienie Kill Ritual to
heavy metal z elementami klasycznego hard rocka,
thrashu i wtrąceniami z muzyki nowoczesnej, - z miksu
tych elementów powstaje nasza muzyka. My wszyscy
posiadamy masę inspiracji z muzyki nowej i starej, jednak
tworzymy to co chcemy i nie przejmujemy się
tym, czy zadowolimy fanów thrashu czy innego oldschoolu
- robimy to co sprawia, że czujemy się szczęśliwi,
a jeśli komuś się to podoba, to świetnie.
Jak doświadczenie z zespołem Imagika wpłynęło na
waszą twórczość w Kill Ritual?
No cóż, jak dla mnie Imagika była projektem, który
nauczył mnie, że w swoją pracę zawsze musisz zaangażować
się bez reszty i że najlepiej grać to, co sprawia
ci radość. Nie jest tajemnicą, że Imagika nie była
najbardziej znanym zespołem, a tworzyliśmy i graliśmy
w nim głównie dlatego, że chcieliśmy to robić.
Oczywiście, dokonaliśmy wielu starań by połączyć swe
wysiłki z właściwymi ludźmi, którym zależało na przyszłości
zespołu. Niestety, to się nie udało. Kill Ritual
jest zdecydowanie w lepszym miejscu niż kiedykolwiek
była Imagika, zobaczymy co się stanie w przyszłości.
Nauczyłem się także, że ludzie przychodzą na nasz
występ jako goście i nie możesz ich zmusić do czegoś,
czego nie chcą. Poza tym, wiem że jeśli napiszę najlepszy
materiał, to będę mógł zainteresować innych i dzięki
temu pójść naprzód. Kill Ritual parę razy już się
zmieniło i wciąż idzie naprzód. Z nową obsadą postaramy
się wycisnąć z siebie ostatnie poty, by kontynuować
naszą karierę. Im dalej tym lepiej.
Jakie zespoły was inspirują przy tworzeniu muzyki?
Jakich muzyków stawiacie sobie za wzór?
Pewnie tu nie będę zbyt oryginalny. Judas Priest, Iron
Maiden, Black Sabbath, Thin Lizzy, UFO, Kiss,
Scorpions, Led Zepelin, Accept, zespoły z NWOB
HM itd. Lubię także takie kapele jak Mercyful Fate,
King Diamond, a także thrash w stylu wczesnej Metalliki
i Overkill. Jeśli chodzi o jakichkolwiek muzyków
wartych naśladowania, to praktycznie na nikogo
się nie oglądałem, bowiem nie byli tego godni, oprócz
jednego faceta - bestii rocka - Ronnie Jamesa Dio.
Miał zawsze w sobie to coś, co przyciągało fanów i
Foto: Scarlet
miał tą siłę w głosie. Tutaj jeszcze muszę wspomnieć o
zasługach dwóch gości, a są nimi Steve Harris i Rob
Halford.
Zespół w swojej pięcioletniej karierze miał już dwóch
wokalistów. Jak się czuje David w roli wokalisty Kill
Ritual?
Dave różni się w stu procentach od naszego ostatniego
wokalisty Josha. Dave ma bardziej klasyczny rock/
metalowych głos, a Josh był bardziej charakterystycznym
wokalistą i bardzo wpłynął na oblicze zespołu i
jego image. Dave ma bardziej, taki klasyczny, rockowy
wygląd oraz osobowość. Jest tym, czego potrzebujemy
by zrobić kolejny krok w naszej karierze, by stać się
choć trochę bardziej widocznym i cenionym. Nic w
tym złego, niezależnie od tego, jak bardzo "kultowy"
ma być twój zespół.
Macie za sobą trzy albumy, "The Serpentine Ritual",
"The Eyes of Medusa" i najnowszy "Karma
Machine". Który z nich najlepiej oddaje wasz styl
grania, który album byście polecili na pierwszy raz z
waszą muzyką?
Z nami jest trochę jak z Deep Purple i AC/DC, gdzie
wokalista definiuje styl muzyki na danym albumie i
dany okres w zespole. Mając na względzie dwa pozostałe
albumy uważam, że najlepiej zacząć od "Karma
Machine", który oddaje nasz obecny styl grania i nasze
brzmienie, które będziemy kontynuować. Drugi album
wciąż ma parę świetnych wałków, uważam, że Josh zostawił
po sobie dużo świetnego materiału, zanim odszedł.
Ile czasu tworzyliście materiał na "Karma Machine"?
Ile zajęło jego nagranie w studio?
Do momentu, w którym robiłem nagrania w moim studio,
to był projekt, którego realizacja trwała około roku.
Byliśmy przy tym, jak nasz perkusista odchodził,
by dołączyć do Dragonforce, oraz przy tym jak wokalista
odchodził na małą przerwę, po napisaniu piosenek
i nagraniu swoich partii, by dalej nic nie robić.
Masa szajsu i bólu głowy. Jednak nagraliśmy w rok, w
końcu wyszło to na dobre.
Zarówno "The Eyes of Medusa" jak i "Karma
Machine" zostało zmiksowane przez Andy LaRo-
Katarzyna "Strati" Mikosz
KILL RITUAL 37