18.11.2012 Aufrufe

Armin Lufer - Gimnazjum 27

Armin Lufer - Gimnazjum 27

Armin Lufer - Gimnazjum 27

MEHR ANZEIGEN
WENIGER ANZEIGEN

Erfolgreiche ePaper selbst erstellen

Machen Sie aus Ihren PDF Publikationen ein blätterbares Flipbook mit unserer einzigartigen Google optimierten e-Paper Software.

Heinz Winfried Sabais<br />

Wrocławski list<br />

Drogi Tadeuszu Różewiczu, mieszka Pan we Wrocławiu<br />

ja urodziłem się w Breslau.<br />

Opadające z drzew liście, pyłki nasion,<br />

pory roku, czcigodne kamienie, odnoszą się do nas przyjaźnie,<br />

jak przechodnie.<br />

Ale samo miasto uważa nas za swoje dzieci.<br />

Ostrów Tumski obwieszcza nam dzwonami,<br />

że Gall mnich sławił Niemców i Polaków<br />

jako braci tej samej Europy.<br />

Wówczas ujrzałem to straszliwie spustoszone miasto<br />

obleczone w nową godność, odbudowane przez Polaków<br />

z gruzów mojego dzieciństwa.<br />

Bądź pozdrowiona, Wratysławo,<br />

i ty, moja droga Odro,<br />

życiodajna babuniu!<br />

Z tobą śpiewałem po niemiecku i po polsku,<br />

i śniłem w twoich dawnych opowieściach<br />

przy ognisku pod mostem kolejowym.<br />

W porcie koczowaliśmy jako Indianie<br />

dowodzeni przez Skórzaną Pończochę<br />

naszego brata z Moraw, paliliśmy skręty, tokowaliśmy<br />

zabiegając o nasze dziewczyny, przeżywaliśmy wspólnie<br />

porywy młodzieńczych radości i cierpień,<br />

jak ryby, ptaki i młode psy.<br />

(…)<br />

Czynszowa kamienica, w której nasza rodzina<br />

zamieszkiwała w czwórkę: izbę i kuchnię -<br />

jeszcze stoi. Ulica, gdzie kopaliśmy piłkę<br />

nazywa się dziś Łęczycka. Na jej tyłach<br />

wciąż jeszcze pustkowie, chciałbym, aby ktoś<br />

zasadził tam drzewo, dla naszej uciechy.<br />

(…)<br />

Drogi Tadeuszu Różewiczu<br />

Jesteśmy Cives Wratislavienses, Bóg tak chciał.<br />

Miasto włączyło nas obu do swej historii.<br />

Heraklityczna Odra przepływa<br />

przez Pański i mój pokój.<br />

Musimy się lubić. Inaczej umrzemy.<br />

Z języka niemieckiego przełożył Bogdan Danowicz<br />

Wiersz z książki „Liryczny Wrocław“

Hurra! Ihre Datei wurde hochgeladen und ist bereit für die Veröffentlichung.

Erfolgreich gespeichert!

Leider ist etwas schief gelaufen!