30.10.2014 Views

Nr 107/2008 - Tuchów

Nr 107/2008 - Tuchów

Nr 107/2008 - Tuchów

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

19 Tuchowskie Wieści 4(<strong>107</strong>)/<strong>2008</strong><br />

którą ukończył w 1890 roku. Był on bardzo<br />

lubiany i szanowany. W roku 1905 ożenił<br />

się z Zofią Heleną z Myszkowskich herbu<br />

Jastrzębiec; (świadkami na ich ślubie byli:<br />

Stefan Rychter herbu Pelikan i Bolesław<br />

Bossowski herbu Ślepowron). Z tego związku<br />

narodziło się w kolejności czworo dzieci:<br />

Maria, Janina, Andrzej i najmłodsza córka<br />

Barbara. W czasie I wojny światowej przez<br />

Bistuszową w latach 1914 do 1915 przetoczyła<br />

się wojenna nawałnica, tak jak przez<br />

<strong>Tuchów</strong>, Łowczówek, Uniszową i Ryglice. Na<br />

czas działań wojennych Bossowscy wyjechali<br />

do Wiednia, a właściciele Kozłowa pojechali<br />

do kurortu w Szczawnicy, gdzie na świat<br />

przyszła Barbara du Laurans. Po tych walkach,<br />

które tam się toczyły, pozostało kilka<br />

śladów po pociskach na ścianach dworu oraz<br />

rozrzucone ciała zabitych żołnierzy, którzy<br />

zginęli w walkach. Wtedy właścicielka Ewa<br />

du Laurans poleciła swoim poddanym, by<br />

zebrać ciała żołnierzy i godnie pochować,<br />

wskazując przy tym miejsce pod przyszły<br />

cmentarz, ofiarowała też 280 m^ ziemi na ten<br />

cel. Tak powstał cmentarz numer 165, uformowany<br />

później przez Austriaków, według<br />

projektu Heinricha Scholza. W roku 1918 kończy się wielka<br />

wojna światowa, a w listopadzie tego samego roku Polska<br />

odzyskuje niepodległość i wraca na mapę Europy, do narodów<br />

wolnego świata. Radość była wszędzie, również na Kozłowie,<br />

jednak pod koniec 1919 roku doszło do tragicznego zdarzenia,<br />

Mieczysław du Laurans został postrzelony na polowaniu,<br />

co przyczyniło się do jego przedwczesnej śmierci (wcześniej<br />

jednak, Mieczysław odwiózł swego syna Andrzeja na naukę<br />

do Gimnazjum w Chyrowie). Po tych zdarzeniach rodzina<br />

z Bistuszowej, czyli pani Bossowska z córkami, odwiedzały<br />

mieszkańców Kozłowa, pocieszając ich w niedoli. Także wujek<br />

Stanisław Ignacy Bossowski, pomagał w tym czasie w zarządzaniu<br />

majątkiem. Matka Mieczysława - Ewa du Laurans przed<br />

swoją śmiercią w 1920 roku, spisała testament i podzieliła majątek<br />

między czworo swoich wnuków: Marię, Janinę, Andrzeja<br />

i Barbarę, zapisując jej część, na której stał dwór. W 1921 roku<br />

Zofia Helena du Laurans wychodzi ponownie za mąż, także za<br />

szlachcica. Jednak jej drugi mąż nie przyczynił się do rozwoju<br />

majątku, bezprawnie uzurpując sobie prawo do niego. To za<br />

„jego rządów" na początku lat trzydziestych doszło do wielkiego<br />

pożaru, który strawił czworaki, stajnie, powozy i kierat; ocalał<br />

jedynie dwór i spichlerz. Od tej pory pozostały przy dworze<br />

tylko dwie osoby: służąca Stefka i Franek Gorczyca, który zajmował<br />

się końmi. Sam dwór zachował jednak typowe elementy<br />

siedziby szlacheckiej; na ścianach wisiały cenne obrazy, broń<br />

biała i myśliwska, także trofea. W 1934 roku Barbara du Laurans<br />

wychodzi za mąż, za nauczyciela z Tuchowa - Tadeusza<br />

Wantucha. Zamieszkują razem na Kozłowie, a w roku 1935<br />

przychodzi na świat ich pierwszy syn. Niedługo potem matka<br />

Barbary, wyprowadza się z dworu ze swoim mężem Konstantym.<br />

W drugiej połowie lat trzydziestych Andrzej du Laurans<br />

sprzedał swoją część majątku i kupił dwa samochody - osobowy<br />

i ciężarowy. Były to niewątpliwie pierwsze automobile przed<br />

wojną na terenie gmin <strong>Tuchów</strong> i Ryglice, jednak po wkroczeniu<br />

okupantów hitlerowskich we wrześniu 1939 roku wojsko<br />

niemieckie zarekwirowało te pojazdy. W roku 1936 Tadeusz<br />

Wańtuch otrzymuje posadę nauczyciela i kierownika szkoły na<br />

Wołyniu koło Krzemieńca i tam też naucza, a rok później do<br />

męża przyjeżdża żona Barbara z dwojgiem małych dzieci. Na<br />

czas wyjazdu Barbara wydzierżawiła ziemię, ludziom z polecenia<br />

księdza Jakuba Wyrwy, którzy mieli ją obrabiać. Niestety,<br />

nie robili tego, za to włamali się do dworu i tam pomieszkiwali<br />

(wynosząc niektóre rzeczy), a gdy właściciele powrócili w czasie<br />

okupacji z Wołynia w 1941 roku, to nie chcieli ich wpuścić do<br />

własnego domu i jeszcze grozili, że doniosą na nich na gestapo,<br />

Kapliczka na Kozłowie fundacji<br />

dziedzica Józefa Rychtera ok. 1810 r.<br />

Rys. Krzysztof Walaszek<br />

iż rzekomo są Ukraińcami. W końcu udało<br />

się ich przepędzić, jednak skradzionych<br />

rzeczy nie odzyskano^ Nastał rok 1945,<br />

w styczniu <strong>Tuchów</strong> i okolice zostały „wyzwolone",<br />

a w maju skończyła się II wojna światowa,<br />

lecz prawdziwa wolność nie nadeszła.<br />

Władzę w Polsce przejęli komuniści i zaprowadzali<br />

nowy „porządek". Pierwszymi<br />

ofiarami tego systemu byli akowcy, Kościół<br />

i ziemiaństwo. Tych ostatnich wyrzucano<br />

z majątków i domów, które zamieszkiwali od<br />

wielu pokoleń, odbierano im też ziemię. Taki<br />

los spotkał w Tuchowie Rozwadowskich,<br />

w Bistuszowej Bossowskich, w Ryglicach<br />

Cieleckich i innych właścicieli okolicznych<br />

dworów. Jeżeli chodzi o Kozłów, to chyba<br />

tylko dlatego, że majątek został podzielony<br />

na czworo rodzeństwa jeszcze przed wojną,<br />

uchroniło go przed parcelacją, gdyż dekret<br />

o reformie rolnej nie obejmował takich obszarów<br />

ziemi. Nie przeszkadzało to jednak<br />

w tym, by właścicielom utrudniać życie.<br />

Za to, że dwór był zamieszkały, Tadeusz<br />

Wańtuch opłacał przez lata kary skarbowe,<br />

a ówczesne władze gminy Ryglice nie pozwalały<br />

na przeprowadzanie jakichkolwiek<br />

remontów. Nigdy też nie wyrażono zgody na podłączenie do<br />

dworu elektryczności. Wszystkie te działania doprowadziły<br />

w końcu do rozbiórki dworu w 1969 roku. Właściciele wybudowali<br />

wówczas w pobliżu mały, prowizoryczny dom, w którym<br />

mieszkali do początku lat osiemdziesiątych.<br />

Z rodzeństwa (rodu du Laurans) najmłodsza Barbara<br />

wyszła za Tadeusza Wantucha, Andrzej du Laurans ożenił się<br />

w Wojniczu, a zamieszkał w Tarnowie, Janina wyszła za Mariana<br />

Mroza, znanego w Tuchowie artystę malarza, a najstarsza<br />

- Maria wyszła za mąż za Władysława Jękota. Dzieci ich i potomkowie<br />

rozproszyli się po całej Polsce od Tuchowa aż po Gdańsk<br />

i Szczecin... Tadeusz i Barbara Wantuchowie byli ostatnimi<br />

właścicielami dworu na Kozłowie. Po stanie wojennym, w roku<br />

1983 majątek został sprzedany, a właściciele przeprowadzili się<br />

do Tuchowa, gdzie Tadeusz wkrótce zmarł w 1984 roku, a jego<br />

żona Barbara, dziewięć lat później w 1993 roku.<br />

Rody zamieszkujące Kozłów niejednokrotnie w przeszłości<br />

dawały dowody na wierność Rzeczypospolitej, walcząc w bitwach,<br />

powstaniach i zrywach niepodległościowych; wywodząc<br />

swe korzenie z Europy Zachodniej, potwierdzały jednak swoją<br />

postawą przynależność do Polskie Dla komunistów dwór szlachecki<br />

był jednak symbolem wszystkiego co najgorsze i taką też<br />

wiedzę zaszczepiano już najmłodszym pokoleniom. Dlatego niszczono<br />

i dewastowano polskie dwory, ale też prześladowano ich<br />

właścicieli; z dwudziestu pięciu tysięcy polskich dworów przed<br />

II wojną światową do naszych czasów przetrwało mniej niż<br />

dziesięć procent, z tego wiele zostało poważnie zniszczonych.<br />

Ten krótki rys historyczny nie rozwinął oczywiście w pełni<br />

tematów związanych z architektoniczno - historyczną<br />

genealogią polskiego dworu jako takiego, ale też nie o to tutaj<br />

chodziło. Pragnąłem w nim raczej zwrócić uwagę na fakt, jak<br />

ważne jest, aby ocalić od zapomnienia coś bardzo istotnego, coś,<br />

co kształtuje naszą świadomość^ To coś to oparta na historii<br />

- narodowa pamięć. Jej cząstką jest historia nieistniejącego<br />

już dworu na Kozłowie w Bistuszowej koło Tuchowa oraz jego<br />

mieszkańców. Historia, którą warto poznać.<br />

Opracował Tomasz Wańtuch, <strong>Tuchów</strong> <strong>2008</strong>.<br />

Powyższy tekst jest streszczeniem szerszego opracowania<br />

z 2007 roku pod tytułem: „Ocalić od zapomnienia^<br />

czyli historia dworu na Kozłowie w Bistuszowej k. Tuchowa".<br />

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE -<br />

ALL RIGHTS RESERVED.<br />

Wykorzystywanie w całości lub we fragmentach, bez zgody autora zabronione.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!