10.07.2015 Views

Aby rozpocząć lekturę, kliknij na taki przycisk , który da ci pełny ...

Aby rozpocząć lekturę, kliknij na taki przycisk , który da ci pełny ...

Aby rozpocząć lekturę, kliknij na taki przycisk , który da ci pełny ...

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Skrzydlaty złudą wieszczych snów.Aż pod słoneczne tam kolisko,Do gwiazd niebieskich zmierza lot:Wszystko za nisko dlań, za blisko,Nieskończonoś<strong>ci</strong> dotrze wrot.Jakże jaśniało dumnie czoło!Bez troski, bo <strong>na</strong> znój i bójWiódł on pod ręce, wiódł wesoło,Cały korowód wietrzny swój;Promienne szczęś<strong>ci</strong>em wiódł <strong>na</strong> ziemię:Miłość, nieskąpą słodkich łask,Chwałę, w gwiaździstym dyjademie,Prawdę, odzianą w słońca blask.Lecz ach! już <strong>na</strong> połowie drogiPierzchnął niewiernych druhów szyk,Rzucając orszak wiatronogiJeden po drugim z oczu nikł.Szczęś<strong>ci</strong>e odbiegło i <strong>na</strong> zawdy;Nie <strong>na</strong>sy<strong>ci</strong>ła wiedza chceń;Słonecznej ach! oblicze prawdyZwątpienia owiał mroczny <strong>ci</strong>eń.I wieńce chwały w poniewierce,Patrzaj, <strong>na</strong> czyich czołach lśnią?Osiero<strong>ci</strong>ałoż wcześnie serce,Po wiośnie krótkiej – zwiędło z nią.I <strong>ci</strong>szej w<strong>ci</strong>ąż, i w<strong>ci</strong>ąż od tedySmutniej, samotniej z każdym dniem;Ledwie <strong>na</strong>dzieja kiedyś – kiedyW <strong>ci</strong>emni światełkiem mrugnie mdłem.Któż po rozgłośnej onej wiośnie,Podzieli ze mną kolej prób?Kto obok stanie tu miłośnieI złoży kiedyś w <strong>ci</strong>emny grób?Ty! co koiłaś wszystkie bole,Przyjaźni słodka, drugie ja:Ty mi <strong>na</strong> ziemskim tu padoleWytrwaj, do schyłku wytrwaj dnia.I ty! co z tamtą ręka w ręceUmilasz wspólny zawód <strong>na</strong>sz,Praco! ty zrosisz czoło w męce,Lecz nie odbierasz już, co <strong>da</strong>sz;I pod wiecznoś<strong>ci</strong> gdzieś podwojePyłeczki wprawdzie z ży<strong>ci</strong>a dróg:Chwile, dni, lata niesiesz swoje,Aż się umorzy czasów dług.18

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!