Medycyna i pielêgniarstwoJak można leczyć dotykiem, czyli terapia manualnawywiad z dr. Maciejem Dzierżanowskim, kierownikiem Katedry i Zakładu Terapii ManualnejKatedra i Zakład Terapii Manualnej zajmujesię leczeniem dysfunkcji narządu ruchu.A dokładniej tą częścią, która pozwalaleczyć dotykiem. To nowoczesny sposóbbadania, diagnozowania i leczenia schorzeńkręgosłupa, stawów, tkanek miękkichi usprawniania pacjentów po unieruchomieniu,urazach i wypadkach. Na czym polega?Jak to możliwe, aby bez specjalistycznegosprzętu skutecznie leczyć?Dorota Kowalewska: Co to jest terapiamanualna? Mi się kojarzy z kręgarzami,do których czasami chodzą pacjenci. Aleoni raczej nie mają nic wspólnego z nowoczesnąmedycyną. I często szkodzą zamiastpomagać.Maciej Dzierżanowski: My korzystamyz całej dostępnej wiedzy, aby skuteczniediagnozować, a następnie leczyć i usprawniać.Diagnostyka przeprowadzona przezfizjoterapeutę – terapeutę manualnego jestsystemem kompletnym. Szukamy przyczynydolegliwości….czasami w lokalizacjachbardzo odległych od źródła bólu. Fizjoterapeutapo przeprowadzonej diagnostycejest w stanie zlikwidować problem, z którymzwrócił się do niego pacjent, ale coważniejsze tak poprowadzić usprawnianie,żeby ten problem się nie powtarzał. Czylimówiąc prostym językiem, nie sztuka jestodblokować zablokowany segment kręgosłupa.Sztuką jest taka fizjoterapia, która dotego zablokowania nie dopuści.Terapia manualna nie powinna się kojarzyćz kręgarzami. W chwili obecnej fizjoterapeucii lekarze zdobywają wiedzęz zakresu medycyny manualnej na specjalistycznychkursach organizowanych przezwiele międzynarodowych stowarzyszeńmedycyny manualnej.W programach nauczania na kierunkufizjoterapia znajduje się przedmiot Terapiamanualna gdzie przekazywana jest podstawowawiedza z zakresu badania i leczeniamanualnego narządu ruchu. Jednakże Katedrai Zakład Terapii Manualnej występującajako samodzielna jednostka naukowo--dydaktyczna to rzadkość.DK: Kiedy się przydaje? Może jakiśprzykład w naszego podwórka.MD: Nasza Katedra jest związanaz siatkarzami Delecty Bydgoszcz, którzykorzystają często z naszej pomocy. Równieżzawodnicy reprezentacji polski junioróww kajakarstwie. Wiadomo, że uprawianiesporu wiąże się często z obciążeniami narząduruchu na granicy tolerancji organizmu.Bóle stawów, mięsni, kręgosłupa, urazysportowe. Często dochodzi do patologiifunkcjonalnych często nazwanych zablokowaniami.W takich wypadkach skuteczną iszybką formą terapii jest właśnie terapiamanualna. Znając specyfikę danej dyscyplinysportowej wiemy gdzie do urazówdochodzi najczęściej. Zbadanie pacjenta,ustalenie formy terapii i zestawu ćwiczeń,które zapobiegną w pewnym stopniu oczywiścienawracaniu kontuzji.DK: Na czym polegają takie ćwiczenia?MD: Przede wszystkim są to systemyćwiczeń, które w specyficzny sposób przywracająprawidłowe wzorce i stereotypywykonywanego ruchu i prawidłowej postawy.Są to ćwiczenia oparte na regulacjiproprioceptywnej (regulacji czucia głębokiego),Najczęściej stosujemy metodyMcKenziego, Karla Lewitta i PNF.DK: A na bóle głowy?MD: To tylko pewien fragment naszejpracy…, ale fakt pacjentów z bólami głowyczęsto konsultujemy. Najczęściej są topacjenci z tzw. odkręgosłupowymi bólamigłowy. W takich przypadkach stosujemytrakcje, mobilizacje tkanek miękkich, terapiepunków spustowych i zalecamy ćwiczeniado samodzielnego wykonania w domu.Są to najczęściej proste ćwiczenia z grupyćwiczeń izometrycznych.DK: Zawsze słyszałam, że kręgosłup powinienbyć prosty.MD: Tak, ale to zależy, w jakiej płaszczyźnie.Kręgosłup powinien posiadać naturalnekrzywizny, które wynikają z jegobudowy funkcji. Prawidłowe krzywiznygwarantują pełną amortyzację centralnegoukładu nerwowego i równomierne obciążaniekrążków międzykręgowych tzw.dysków. Brak naturalnych wygięć prowadzido szybszej degeneracji krążków,zniszczeń połączeń międzykręgowychi np. bólów głowy, o których już wspominaliśmy.Ważne jest, abyśmy w ciągu życiautrzymywali te krzywizny jak najdłużejw odpowiednich proporcjach.Kierownik i współpracownicy Katedry i Zakładu Terapii Manualnej22Wiadomości Akademickie <strong>Nr</strong> <strong>37</strong>
DK: Ale czasami, aby postawić diagnozękorzystacie z nowoczesnych urządzeń?MD: Oczywiście. Korzystamy ze zdjęćRTG, wyników i opisów tomografii komputerowej,rezonansu magnetycznego,wyników USG czy badań densytometrycznych.Faktem jest, że podstawowenasze badanie to badanie funkcjonalnei manualne, ale często w tych badaniachszukamy potwierdzenia postawionej przezStudium przypadkuMirosława KramStudium przypadku znane jest równieżpod nazwą kazuistyka lub metoda case study.Opisując doświadczenia pojedynczegopacjenta/klienta, jego nierzadko skomplikowanelosy, pokazuje się jednocześnie pracękonkretnego autora lub grupy autorów.Studium przypadku przedstawia działania,niekiedy przypominające detektywistycznezmagania lekarza, psychologa/psychoterapeuty,pedagoga, pielęgniarki aby dojść doprzyczyny i opisu stanu rzeczy.Studium przypadku w medycynie„K.R., 3,5 letni chłopiec, prawidłowosię rozwijający i nie chorujący do 3 r.ż.Przed 6 miesiącami pojawiła się domieszkakrwi w stolcach. Nie towarzyszyła temuani biegunka, ani gorączka, ani chudnięcie,ani wykładniki stanu zapalnego, ani teżanemizacja w badaniach laboratoryjnych.W ośrodku terenowym wykonano kolonoskopię,która nie uwidoczniła przyczynykrwawienia. W bioptacie stwierdzono niewielkienacieki zapalne. W związku z tympodejrzewano, że dziecko ma alergię pokarmowąi usunięto z diety mleko. Ze względuna brak poprawy klinicznej chłopiec zostałskierowany do Centrum Zdrowia Dziecka.Z dokładniejszego wywiadu wynikało, żekrew występowała jedynie na powierzchnistolca. Nie stwierdzono w badaniu przedmiotowymniedoborów wysokości i masyciała. Całość obrazu klinicznego najbardziejskłaniała do podejrzewania polipaw dystalnej (dalszej) części jelita grubego.W związku z tym wykonano ponownie kolonoskopię,znajdując na głębokości 10 cmod odbytu polip o długości 2 cm i średnicy1 cm. W całym jelicie grubym błona śluzowawyglądała prawidłowo, bez cech zapalenia.Po zabiegu nie obserwowano jużobecności krwi w stolcu. W diecie ponownieuwzględniono mleko i jego przetwory”.(Socha J., Ryżko J.: Kazuistyka gastroenterologicznau dzieci. WL PZWL 2000, s.105)nas diagnozy i co chyba ważniejsze oceniamyszanse powodzenia terapii bezinwazyjneji wykluczamy przeciwwskazania.Nie wszystko da się zbadać przy pomocydotyku…. Dlaczego nie skorzystać ztak dokładnych metod diagnostycznych.W końcu proszę pamiętać, że nasz pracaopiera się o wiedzę medyczną. To nie sąszamańskie sztuczki.Z gabinetu psychoterapeuty„Opiekun społeczny skierował do terapeutymężczyznę, lat 58, chorego na nowotwór,który właśnie dokonał nieudanejpróby samobójczej przez przyjęcie leków.Pacjent został wypisany do domu i zgodziłsię na 6 sesji psychoterapeutycznych u siebiew domu. Pacjent mieszkał sam, żonazmarła tragicznie 10 lat wcześniej. Podczaspierwszej sesji mężczyzna oświadczył, żejego decyzja odebrania sobie życia jest nieodwołalnai dodał, że wyznaczył sobie jużdatę śmierci. Przed śmiercią pragnął spędzićtydzień w Hiszpanii.Pacjent uprzejmie słuchał terapeuty,który podkreślał pozytywne strony życiapacjenta, wskazując także na możliwośćcofnięcia się choroby. Jednak pacjent zostałniewzruszony. Kolejne sesje utwierdziłyterapeutę w przekonaniu, że pacjent jestw pełni poczytalny i nie zachodzą żadneprawne podstawy do zastosowania leczeniaprzymusowego. Terapeuta odczuwałbezsilność i smutek. Podczas ostatniegospotkania terapeuta oświadczył, że szanujedecyzję pacjenta, ale będzie mu go brakowaći będzie odczuwał po nim głęboki żal.Miesiąc później terapeuta dowiedział się,że w czasie podróży do Hiszpanii pacjentspotkał kobietę, która się nim zainteresowała.To nieoczekiwane zdarzenie odwiodłogo od powziętego zamiaru”. (KubitskyJ.: Vademecum psychoterapeuty. WL PZWL2008, s. 154)Z gabinetu pedagoga szkolnego„Problem dotyczył ucznia, który rozpoczynałnaukę w 1 klasie Gimnazjumsystemem indywidualnym, ze względu naADHD (zespół nadpobudliwości ruchowej).Początkowo wyniki dydaktyczne były zadawalające.W krótkim jednak czasie zaczętozauważać: rozluźniający stosunek do nauki,niechęć do współpracy, konflikty z nauczycielamii uczniami. Matka ucznia skarżyłaMedycyna i pielêgniarstwoKatedra zajmuje się działalnością naukowąi dydaktyczną dla studentów fizjoterapii.Na zajęciach studenci poznają jak diagnozowaćpacjenta, oceniać jego możliwości funkcjonalne,dostosować odpowiednie technikimanualne z zakresu mobilizacji stawów i tkanekmiękkich, żeby w krótkim czasie osiągnąćjak najlepszy efekt terapeutyczny.wywiad przeprowadziła mgr Dorota Kowalewskaz Działu Promocji i Informacji CMsię na brak kontaktu z synem i zdarzającesię kłamstwa. Po rozpoznaniu sytuacji domowej,spotkaniach i rozmowach z matkąstwierdzono, że problem dotyczy nowejsytuacji szkolnej. Przeprowadzono rozmowęz wychowawcą ucznia i nauczycielami.W rozmowach z chłopcem stwierdzono że:chłopiec nie potrafi współdziałać z nowyminauczycielami, twierdził, że ich wymaganiasą zbyt duże, chłopcu brak motywacji douczenia się, nauka przychodzi mu z trudem.Diagnoza negatywna: utrzymywanie się takiegostanu rzeczy mogłoby coraz bardziejpogłębiać niepowodzenia ucznia w sferzedydaktycznej i wychowawczej, potęgowaćniepotrzebnie napięcie emocjonalneu chłopca, nasilić niepożądane zachowania,a nawet być przyczyną powtarzania klasy.Diagnoza pozytywna: zaplanowane działaniapozwoliłyby na złagodzenie napięciajakie towarzyszy uczniowi, a tym samymwpłynęły na bardziej otwartą atmosferęw czasie zajęć i podniesienie wynikóww nauce, zmotywowałyby chłopca do efektywnejpracy na lekcjach i w domu, nauczycielejeszcze bardziej zindywidualizowaliby pracęz uczniem i poszerzyli swoją wiedzę odnośniezasad pracy z uczniem nadpobudliwympsychoruchowo. Efekty oddziaływań:działania przyniosły oczekiwane rezultaty.Badanie kontrolne potwierdziło koniecznośćstosowania podstaw programowychi bardzo słaby poziom możliwości intelektualnychchłopca. Taki stan rzeczy był wskazówkądla nauczycieli do dalszego organizowaniaprocesu dydaktycznego i odpowiedziąna trudności edukacyjne chłopca. Nauczycieledzięki dodatkowej wiedzy z zakresunadpobudliwości, wdrożyli jej elementyw pracy z uczniem. Zaowocowało to lepszymistopniami na lekcjach indywidualnych.Już w czasie drugiego semestru chłopiecbył bardziej zdyscyplinowany, przestrzegałzasad współpracy, poprawił oceny niedostatecznei klasę pierwszą zakończył pozytywnie”.(Wolańczyk T: Nadpobudliwość psychoruchowau dzieci. Biforium, Lublin 1999)Wiadomości Akademickie <strong>Nr</strong> <strong>37</strong> 23