26.04.2023 Views

HMP 58

New Issue (No. 58) of Heavy Metal Pages online magazine. 57 interviews and more than 180 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Satan's Host, Sanctuary, Turbo, Anvil, Satan, Riot V, Warrant, Kat & Roman Kostrzewski, Hellion, Astral Doors, CETI, Threshold, Pain Of Salvation, Isole, Exlibris, Lonewolf, Starblind, Wild, Crosswind, Cromlech and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 58) of Heavy Metal Pages online magazine. 57 interviews and more than 180 reviews. 140 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Satan's Host, Sanctuary, Turbo, Anvil, Satan, Riot V, Warrant, Kat & Roman Kostrzewski, Hellion, Astral Doors, CETI, Threshold, Pain Of Salvation, Isole, Exlibris, Lonewolf, Starblind, Wild, Crosswind, Cromlech and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

szcze przed powstaniem warstwy muzycznej czy też

wszystkie zostały napisane już potem? Czy któryś

spośród nich był przewidziany wcześniej na kolejne

nagranie Nevermore?

Warrel Dane: Jest kilka tekstów, które pisałem zanim

usłyszałem jeszcze nową muzykę, jednak zwykle tworzę

liryki już po usłyszeniu warstwy muzycznej, tak by

zostać przez nią zainspirowany. Nie, żaden z tych tekstów

nie zostałby użyty w Nevermore.

Miałem już okazję usłyszeć nowy album. Nie wypada

nie pogratulować wam waszej ciężkiej pracy, gdyż

naturalnie na pewno włożyliście wiele wysiłku w powstanie

tego materiału. Słuchając nowej płyty ciągle

miałem jednak wrażenie, że produkcja dźwięku jest

podobna do tej, którą znamy z Nevermore. Nie uważasz,

że wasza nowa płyta przypomina nieco styl tej

właśnie kapeli?

Warrel Dane: Oczywiście, że przypomina. Byłem wokalistą

Nevermore, więc zawsze będą w tej kwestii jakieś

porównania. Samo brzmienie w ogóle nie przypomina

Nevermore, może poza nowoczesnym zacięciem,

które jest normalne w dzisiejszych nagraniach.

To już nie są lata osiemdziesiąte i zespoły muszą się

dostosować do nowych standardów. To jest bardzo odświeżające,

że tak unowocześniliśmy brzmienie.

Wkraczamy w niezwykle ekscytującą erę.

Istnieją jednak pewne zespoły, sięgające swym istnieniem

jeszcze do lat osiemdziesiątych, które nadal

grają w takim samym stylu, a mimo to wciąż są w

stanie zachować dawną oryginalność i świeżość -

Manilla Road, Battleaxe, Hell, Tankard, Satan, Saxon,

i tak dalej. Czy nie uważacie, że progres jaki

dokonaliście na nowym albumie nie oddala was za

bardzo od waszych klasycznych korzeni, które zostały

ustanowione na "Refuge Denied"?

Lenny Rutledge: Dla nas ponowne zreformowanie

Sanctuary było nie tylko reaktywacją ale też ponownym

odkryciem. Chcieliśmy zachować dawne wzorce

jednak w tym samym czasie chcieliśmy nagrać album,

który będzie aktualny i znaczący. Taki, który definitywnie

będzie się oddzielał od tamtej epoki.

Grafika, która znalazła się na okładce albumu została

przygotowana przez Travisa Smitha, autora

większości okładek Nevermore. Dlaczego zdecydowaliście

się wybrać właśnie jego? Nie da się ukryć, że

stworzona przez niego praca przypomina żywo jego

styl obecny na grafikach, które przygotował dla Nevermore.

Warrel Dane: Pracowałem z Travisem już tak wiele

razy, że wybór właśnie jego był oczywisty.

Na płycie możemy znaleźć jedenaście kompozycji.

Którą z nich darzycie największa estymą? Która z

nich była najtrudniejsza do nagrania?

Lenny Rutledge: "Existence Fading" oraz "Exitium" są

moimi ulubionymi. Największym wyzwaniem był za to

chyba "Frozen".

Warrel Dane: Utwór tytułowy jest moim bieżącym faworytem.

Zgadzam się także z Lennym, "Frozen" był

bardzo wymagający, także da mnie. Jednak to wyzwanie

zaowocowało pięknym refrenem.

Ostatni album Sanctuary został wydany w 1989 roku.

Co według ciebie stanowi największą różnicę w

kwestii pisania muzyki między dzisiejszymi czasami

a latami osiemdziesiątymi?

Lenny Rutledge: Myślę, że technologia sprawiła, że

tworzenie muzyki stało się łatwiejsze. Głównie dlatego,

że wszyscy mają teraz dostęp do studia nagraniowego

i rejestrowania wielu ścieżek na własnych komputerach.

W ten sposób łatwiejsza jest także wzajemna

wymiana pomysłów.

Chris "Zeuss" Harris jest producentem najnowszego

albumu. Dlaczego wybór padł właśnie na niego? Jak

wyglądała wspólna praca z nim?

Lenny Rutledge: Zeuss był naszym fanem i skontaktował

się z nami poprzez Century Media. Stał się niezwykle

ważnym czynnikiem w powodzeniu produkcji

nowego wydawnictwa.

Opuściłeś Sanctuary w 1992 roku razem z Jimem

Sheppardem oraz Jeffem Loomisem, z którymi założyłeś

nowy zespół. Jakie były powody porzucenia

przez was Sanctuary? Czy to była kwestia intensywnych

tras, problemów z wytwórnią czy może zmian,

które wraz z początkiem lat dziewięćdziesiątych zaczęły

wtedy pojawiać się na scenie muzycznej? A

może powodem było coś jeszcze innego?

Warrel Dane: Nie, po prostu już nie układało się

dobrze między nami. Byliśmy dzieciakami. Teraz jesteśmy

starsi, mądrzejsi i dzięki temu Sanctuary istnieje

w 2014 roku.

Czy Sanctuary jeszcze kontynuowało swe istnienie

po waszym odejściu czy też zespół przestał wtedy istnieć?

Warrel Dane: Nasze odejście naznaczało koniec Sanctuary.

Debiutancki album Sanctuary, czyli "Refuge Denied",

jest niepodważalnym metalowym klasykiem.

Pieczę nad produkcją tego albumu sprawował Dave

Mustaine z Megadeth. Jak to się stało, że wylądowaliście

razem z nim w studio? Czy miał jakiś znaczny

wpływ na wasz zespół, nie tylko w kwestii muzyki?

Nie kazał wam utrzymywać określonego

imidżu scenicznego czy czegoś takiego?

Lenny Rutledge: Dave stanowił dla nas wielką inspirację

na początku. Byliśmy młodym zespołem, a on był

dla nas jak mentor. Podejrzewam więc, że w pewnym

momencie dał nam kilka rad na różne tematy.

Słyszałem o pewnej historii, mówiącej o tym, że po

raz pierwszy usłyszał o Sanctuary, gdy puszczaliście

mu swoje demo z radia samochodowego po koncercie

Megadeth w 1986 roku. Czy tak było w istocie?

Lenny Rutledge: Pamiętam, że wybrałem się wtedy,

jako jedyny z zespołu, na lokalny koncert Kinga Diamonda

i Megadeth. Byłem wtedy zdeterminowany,

by pokazać Dave'owi naszą demówkę. Nie mogłem się

niestety dostać na backstage, ale słyszałem jak ich

Foto: Patrick Heaberili

techniczny mówi "Hej, Dave zatrzymał się w hotelu

nieopodal". Razem ze mną był mój przyjaciel, który

wziął ze sobą dwie ostre laski. Poszliśmy razem do tego

hotelu. Obeszliśmy wszystkie piętra, póki nie znaleźliśmy

najgłośniejszego pokoju. Wepchnęliśmy najpierw

do środka te dwie dziewczyny jako zmyłkę, co

się powiodło, gdyż zostały powitane z otwartymi ramionami.

Dave siedział przy stoliku w rogu pokoju.

Wiedziałem wtedy, że cieszy się dość ponurą reputacją.

Nasze oczy się spotkały, po czym powiedział do

mnie "Ty! Cho no tu!". Byłem przekonany, że mnie

zaraz stąd wyrzuci. Pił Courvoisiera. Spytał się mnie

czy też chcę trochę. Nigdy wcześniej nie piłem Courvoisiera.

Doskonale pamiętam to jak Dave się wtedy

bawił takim małym plastikowym rekinem. Gość był

naprawdę super. Zaczęliśmy rozmawiać o muzyce. W

końcu wyjąłem naszą taśmę i powiedziałem "Stary,

musisz to usłyszeć, muszę ci to puścić". Trochę trzeba

go było poprzekonywać, jednak udało się go w końcu

nakłonić do zejścia na dół do samochodu mojego kumpla.

Puściliśmy kasetę i naprawdę mu się ona spodobała.

Dał mi swój numer telefonu. Myślałem wtedy, że

może nie podał właściwego, bym się w końcu odczepił.

Zadzwoniłem do niego, by to sprawdzić i natknąłem

się na automatyczną sekretarkę z jego głosem. Sam do

mnie zadzwonił kilka tygodni później, mówiąc wtedy

raz jeszcze jak bardzo podobała mu się nasza demówka

i że chciałby zostać naszym producentem w studio.

Okładkę do "Refuge Denied" stworzył Ed Repka.

Jest to zresztą jedna z jego lepszych prac. Czy

pamiętasz może to czy miał on w kwestii jej tworzenia

wolną rękę czy opierał się na waszych konkretnych

instrukcjach?

Lenny Rutledge: Razem z Seanem Bloslem mieliśmy

jasno określony pomysł na to, jak okładka "Refuge

Denied" ma wyglądać. Byliśmy nawet w pracowni Eda

Repki, by towarzyszyć mu przez kilka dni w pracy nad

szczegółami.

Wiele, wiele lat temu, jak możemy przeczytać w wywiadzie

dla zinu Curious Goods, pod koniec trasy

Into The Mirror Black, Dane zapowiedział trzeci

album Sanctuary, który miał się wtedy nazywać

"Psychedelic Prose". Powiedział także, że jest już do

niego przygotowanego nieco materiału, napisanego

przez ciebie i przez Seana. No więc, co się stało z

tymi riffami i pomysłami? Czy coś z tego zostało

użyte na pierwszym demo Nevermore czy też może

coś przetrwało do czasów "The Year The Sun Died"?

Lenny Rutledge: Ten trzeci album miał się nazywać

"Psychedelic Prayers". Nic z tamtego materiału nie

zostało potem użyte. Wszystkie utwory napisane na

nową płytę powstały na przestrzeni ostatnich dziesięciu

lat.

Wróćmy do teraźniejszości. Czy macie już zaplanowaną

trasę na której będziecie promować wasze najnowsze

dzieło?

Lenny Rutledge: Mamy ustawioną trasę w USA po

Zachodnim Wybrzeżu w listopadzie 2014r. Pracujemy

także nad koncertami w Europie. Nic nie jest jeszcze

potwierdzone. (w chwili, gdy ten wywiad był opracowywany,

wiedzieliśmy już, że Sanctuary będzie w

Europie w marcu (w tym na dwóch koncertach w

Polsce) oraz w maju na RockHard Festival - przyp. red)

Które utwory z najnowszej płyty zamierzacie grać na

żywo? Jak będzie wyglądała proporcja między

klasykami a nowymi utworami?

Lenny Rutledge: Myślę, że będziemy grać pierwsze

cztery oraz "Frozen". To, które to będą konkretnie

utwory, zapewne będzie się różnić między kolejnymi

koncertami, ale spodziewajcie się usłyszeć przynajmniej

cztery nowe utwory.

Jakie są wasze następne plany dotyczące przyszłości

Sanctuary? Co zamierzacie robić z zespołem przez

najbliższe parę lat? Czy te plany obejmują także cokolwiek

związanego z Nevermore?

Lenny Rutledge: Póki co, zamierzamy skupić się na

koncertowaniu, gdyż chemia między nami jest naprawdę

wielka. Przyjdzie też czas na nagranie kolejnego

albumu, gdyż nawet teraz jesteśmy w trakcie tworzenia

nowych kompozycji.

Aleksander "Sterviss" Trojanowski

Podziękowania za pomoc w tłumaczeniu dla Katarzyny Świrskiej

SANCTUARY 9

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!