Polska bez mafii... - Marek Biernacki
Polska bez mafii... - Marek Biernacki
Polska bez mafii... - Marek Biernacki
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Nie zapomnê olbrzymiej satysfakcji, jak¹ czu³em, gdy policja do−<br />
s³ownie co kilka dni na terenie ca³ego kraju likwidowa³a kolejne<br />
macki „Pruszkowa”, a dziennikarze zaczêli traciæ zainteresowanie<br />
zatrzymaniami. Nie robi³o ju¿ na nich wra¿enia z³apanie lokalnego<br />
groŸnego przestêpcy ani przejêcie tira wy³adowanego nielegalnym<br />
spirytusem lub narkotykami...<br />
Czy nie ma prawdy w twierdzeniu, i¿ paradoksalnie operacjê „Enig−<br />
ma” u³atwi³o zamieszanie w polskim œwiecie przestêpczym wywo³a−<br />
ne naruszeniem status quo po œmierci „Pershinga”? Kiedy „Per−<br />
shing” zgin¹³ w Zakopanem, inni gangsterzy chcieli przej¹æ jego<br />
interesy, to zaœ wywo³a³o podzia³y i zdrady...<br />
Po œmierci „Pershinga” w œwiecie przestêpczym wytworzy³a siê<br />
pró¿nia. Jak wiadomo, ¿ycie nie znosi pró¿ni, tote¿ kolejni chêtni<br />
szybko chcieli j¹ wype³niæ. Miejsce po nie¿yj¹cym przywódcy prag−<br />
nêli zaj¹æ gangsterzy z Pruszkowa, których nazywamy „spó³dziel−<br />
ni¹”. Planowali przej¹æ lukratywne interesy „Pershinga”: Italmarkê<br />
(firmê rodziny Kolasiñskich, w tym pos³a AWS, zajmuj¹c¹ siê spro−<br />
wadzaniem wina z W³och), a tak¿e strefy wp³ywów w Gdañsku,<br />
Olsztynie i Katowicach. Jedn¹ z nielicznych osób, która wiedzia³a<br />
prawie wszystko o interesach „Pershinga”, by³ „Masa”. Orientowa³<br />
siê doskonale, kto, gdzie i jak pracuje dla „Pruszkowa”. Z tego te¿<br />
powodu „spó³dzielnia” uzna³a go za bardzo nie<strong>bez</strong>piecznego – sam<br />
móg³ przecie¿ przej¹æ interesy „Pershinga” i staæ siê numerem<br />
jeden w polskim œwiecie przestêpczym. Znalaz³ siê wiêc jako pierw−<br />
szy na liœcie zabójców. W tej sytuacji wkroczy³ do akcji ówczesny<br />
szef warszawskiego CBŒ: „Masa” zosta³ osadzony w areszcie,<br />
przede wszystkim po to, aby przeczekaæ nie<strong>bez</strong>pieczeñstwo.<br />
Na wolnoœci pozosta³ jednak numer trzy (za numer dwa uwa¿a−<br />
no „S³owika”) – Aleksander Gawronik. „Spó³dzielnia” zaczê³a mu<br />
mocno deptaæ po piêtach. W koñcu postawi³a go pod œcian¹. Dosta³<br />
ultimatum: albo podzieli siê swoimi interesami, albo zap³aci – w prze−<br />
ciwnym razie zginie. Nie wiedzia³, co zrobiæ. Z „Mas¹” nie mia³ kon−<br />
taktu, „Pershing” nie ¿y³. Przestraszony, zacz¹³ pertraktowaæ jedno−<br />
czeœnie z prokuratur¹, policj¹ i z UOP. Policja postawi³a mu twarde<br />
56