INFORMATOR POLSKI Kwartalnik Społeczno-Kulturalny
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
<strong>INFORMATOR</strong> <strong>POLSKI</strong> nr 2–3 (88–89) 2014<br />
Lecz Polska potrzebuje wiele różnych wyrobów i materiałów<br />
z zagranicy. Norwegia może rocznie eksportować do Polski<br />
co najmniej 200.000 beczek śledzi, dużą ilość konserw,<br />
maszyny rolnicze, nawozy itp. Przy organizowaniu swej floty<br />
handlowej, Polska rozpoczęła pertraktacje z norweskimi<br />
armatorami w sprawie zakupu statków.<br />
Przy rozbudowie spiętrzeń wody, jakie znajdują się<br />
w Galicji oraz zakładaniu elektrowni, produkcji materiałów<br />
wybuchowych i innych zakładów technicznych, Polska ma<br />
zajęcie dla norweskich inżynierów.<br />
Jest duża sympatia pomiędzy Norwegią i Polską. Ona<br />
wzmacnia się wciąż, a powiązania pomiędzy nimi stają się<br />
coraz bardziej serdeczne i zainteresowanie będzie rosło i rozwijało<br />
się w przyszłość 17 .<br />
Odczyty i zainteresowanie Polską miały znaczny wpływ<br />
na konsolidację i wzrost aktywności nielicznej polskiej<br />
17<br />
, „Aftenposten” 4 IV 1920.<br />
kolonii w Christianii. „Tidens Tegn” z 4 maja 1920 r. donosił,<br />
że Wczoraj przed południem, w kościele katolickim, miała<br />
miejsce wyjątkowo podniosła uroczystość, jako że Polacy tu<br />
mieszkający święcili Polskie Święto Narodowe po raz pierwszy<br />
od czasu jak kraj odzyskał swą niepodległość. Ołtarz kościoła<br />
był pięknie udekorowany kwiatami i pastor Offerdahl celebrował<br />
Mszę św. Msza została zaaranżowana przez polskie<br />
przedstawicielstwo. Tak jak nasz 17. to u Polaków 3. Maj jest<br />
poświęcony pamięci nowej Konstytucji 18 . Był to pierwszy<br />
obchód Święta 3. Maja w Norwegii.<br />
Edward Olszewski<br />
18<br />
Polacy obchodzą swoje święto w kościele Św. Olava, „Tidens<br />
Tegn” 4 V 1920 r. Rząd norweski 31 maja 1919 r. uznał państwo<br />
polskie de iure i nawiązano wówczas stosunki dyplomatyczne.<br />
Pierwszym Posłem RP od 4 czerwca 1919 r. do roku 1921 był<br />
Czesław Pruszyński. Zapewne to z jego inicjatywy zorganizowano<br />
uroczystość w Christianii.<br />
❧ ❧ ❧<br />
JESTEŚCIE POTRZEBNI ŚWIATU<br />
Wydaje się nieprawdopodobnym, aby stary Papież<br />
mógł podbić serca milionów młodych ludzi na całym<br />
świecie. A jednak to fakt niezaprzeczalny. Młodzież<br />
kochała go i szukała okazji, by się z nim spotykać. Mówił<br />
im słowa trudne „wymagajcie od siebie nawet wtedy,<br />
kiedy inni nie będą od was wymagali”, a oni wrzeszczeli,<br />
klaskali, skandowali hasła wyrażające aplauz dla Ojca<br />
Świętego Jana Pawła II. On nie pozostawał im dłużny<br />
i rewanżował się dowcipem lub pozdrowieniem, które<br />
wprawiało w zachwyt tłum młodych. I tak sobie rozmawiali<br />
Papież Polak i młodzież z całego świata. Wśród<br />
nich zawsze była liczna grupa młodzieży polonijnej,<br />
a Ojciec Święty nie zapominał o szczególnym przesłaniu<br />
skierowanym właśnie do nich.<br />
Młodzi kochali go, bo umiał z nimi rozmawiać i rozumiał<br />
ich duże i małe problemy. Opowiadał, że kibicuje<br />
meczom piłki nożnej, ale nie powie, jaką drużynę lubi<br />
najbardziej. Żartował, że sam najchętniej stał na bramce<br />
i dlatego ma taką dobrą kondycję. Doświadczyli tego<br />
młodzi Hiszpanie, którzy po bardzo męczącej dla Ojca<br />
Świętego mszy i procesji w Watykanie, ciągle z uporem<br />
wołali Papieża. Ten kilkakrotnie pokazywał się<br />
w oknie i namawiał ich do rozejścia się. „Idźcie już!”,<br />
„Ależ idźcie już, bo będziecie zmęczeni”. Za każdym<br />
razem młodzież ochoczo odpowiadała „Nie!”. W związku<br />
z tym Papież, jak dobrotliwy ojciec, zażartował „Ja<br />
idę, ja idę, choćbyście nie wiem jak krzyczeli, to ja idę.<br />
Ja muszę jutro rano chodzić na nogach, nie na rzęsach.<br />
Do-bra-noc!”. Innym razem przekomarzał się z młodymi<br />
licytując się pozdrowieniami. Gdy oni krzyczeli<br />
„Niech żyje Papież!”. Ojciec Święty odpowiadał „Niech<br />
żyje młodzież!”. Po kilkakrotnym powtórzeniu życzeń,<br />
padających z obu stron, Jan Paweł II skwitował „Nie<br />
macie dzisiaj ze mną szans!”. Bezpośredniością kontaktu<br />
zjednywał serca, głębią nauczania zachęcając młodych<br />
do wytrwałego dążenia do dobra, miłości i prawdy.<br />
Ufał młodzieży i, jak oni sami mówili, „stawiał na<br />
nas”. Podczas wielu spotkań zapewniał, że im wierzy<br />
i w nich wierzy, ale dodawał, że muszą starać się nie-<br />
8