22 maja 2010 / sobota / 17.30 • Sala Kameralna im. Henryka Czyża „Hapy Jazz”, szczęśliwe maluchy Koncert dla niemowląt – taka propozycja w programie filharmonii może wywołać zdziwienie: co tak małe dzieci są w stanie zrozumieć z wydarzeń dziejących się na estradzie, czy w ogóle potrafią docenić muzykę Odpowiedź na te pytania daje Teoria uczenia się muzyki autorstwa Edwina Eliasa Gordona, amerykańskiego muzyka jazzowego, pedagogia i psychologa muzyki, profesora na University of Carolina w Stanach Zjednoczonych. Teoria ta pozwala profesjonalnie i efektywnie kierować edukacją muzyczną małego dziecka, by mogło twórczo posługiwać się językiem muzyki. W oparciu o jej założenia organizowane są koncerty gordonowskie Fundacji Kreatywnej Edukacji. Jednym z nich jest właśnie „Happy Jazz”. Muzycy łączą śpiew wielogłosowy oraz elementy czysto rytmiczne z improwizacjami instrumentalnymi. W programie są standardy jazzowe, takie jak: St. James Infirmary Blues (pieśń ludowa), Yes Sir, That’s My Baby (W. Donaldson), Hit the Road Jack (R. Charles) czy Caravan (J. Tizol), wykonywane w stylu nowoorleańskim. Artyści nawiązują kontakt ze słuchaczami, zachęcając dzieci i rodzicami do aktywnego udziału w koncercie; można śpiewać, rytmizować, tańczyć czy choćby kołysać się do rytmu. W ten sposób staramy się zachęcić rodziny z dziećmi do wspólnego muzykowania, wzbogacić słownik muzyczny i sprawić, by wszyscy odkryli radość z tańca oraz tworzenia brzmień, melodii czy rytmów. Chcemy wychować przyszłych obywateli, aby potrafili korzystać z regionalnego, polskiego i międzynarodowego dorobku kulturowego. Muzyka od niemowlęctwa Po co uczyć dziecko muzyki od pierwszych chwil życia Bogactwo dźwięków można przyrównać do języka. Bez umiejętności porozumiewania się trudno nawiązywać relacje, rozwijać się intelektualnie. Czy rozumienie muzyki też jest nam potrzebne Wydawałoby się, że ta umiejętność nie jest aż tak istotna, zważywszy na ogrom innych, które należałoby posiąść w życiu. Jest to jednak myślenie złudne. Zauważmy, jak często muzyka nam towarzyszy w trakcie zwykłego dnia: w metrze, autobusie, restauracji, kinie, markecie... Jest jak kolejny język, który warto znać choćby z racji jego powszechnego występowania. Jego poznawanie można porównać z nauką mowy. W wieku dziecięcym odbywa się to w sposób naturalny, bez świadomości zasad gramatyki. Słowa otaczają dziecko z każdej strony: w postaci bezpośrednich wypowiedzi najbliższych osób, czytania bajek czy śpiewania piosenek. Niemowlę chłonie ten słowny materiał i zaczyna naśladować dźwięki. Powoli dochodzi do momentu przełamania kodu i tworzenia własnych zbitek słownych, by komunikować się z otoczeniem. Ten proces zaczyna się jeszcze w okresie prenatalnym, kiedy dziecko nasłuchuje odgłosów z otoczenia. W muzyce jest bardzo podobnie. Profesor Edwin E. Gordon opracował Teorię uczenia się muzyki, która pozwala efektywnie prowadzić najmłodszych przez muzyczny świat. Do ukończenia przez dzieci trzeciego roku życia należy się im szczególna uwaga: są w tym czasie najbardziej chłonne i ilość języków obcych, w tym muzyki, które są w stanie poznać, jest praktycznie nieograniczona. Dziecko powinno doświadczać bogatych i różnorodnych prezentacji muzycznych, zanim ukończy osiemnasty miesiąc życia, aby w nieco późniejszym wieku rozwinąć potrzebną do muzyki gotowość. W poznawaniu muzyki nie do zastąpienia są bezpośrednie doświadczenia; tak, jak język mowy przyswaja się najlepiej w czasie konwersacji, tak muzycznie najskuteczniej można rozwinąć się dzięki śpiewaniu czy rytmizowaniu. Prof. Gordon nakazuje kierować edukacją muzyczną dwutorowo: tonalnie – ukazując bogactwo skal (używając skal modalnych, uwypuklając skale jońską i eolską), oraz rytmicznie – poprzez prezentacje rytmów regularnych i nieregularnych, z podkreśleniem metrum dwu- i trójdzielnego. W tym procesie dziecko zauważa, że własne ruchy i paplanina nie pasują do muzyki dobiegającej z otoczenia. Wówczas często widzimy naszego malca zagłębionego w czynność „wpatrywania się audiacyjnego”: zastanawia się nad zachodzącym procesem, nieadekwatnością swoich reakcji. Dalej następuje poziom samoobserwacji: dziecko widzi brak koordynacji pomiędzy śpiewem a oddychaniem i pomiędzy śpiewnym recytowaniem a ruchem mięśni i oddychaniem. O gotowości do kształcenia formalnego świadczy opanowanie ciała, głosu i oddechu. Dziecko swobodnie wypowiada się muzycznie, improwizując motywy rytmiczne i tonalne. Jeśli proces uczenia się przebiegał prawidłowo, nasz mały muzyk będzie potrafił cieszyć się z własnej twórczości artystycznej i skupić na pogłębianiu swojego talentu, grając na instrumencie lub wyrażając muzykę w inny sposób. Jolanta Gawryłkiewicz prezes Fundacji Kreatywnej Edukacji, z zawodu muzyk, ekonomista i politolog SEZON ARTYSTYCZNY 2009/10 67
23 maja 2010 / niedziela / 10.00/12.00 • Sala Koncertowa Spektakl muzyczny dla dzieci „Andakibebé” Wykonawcy Companhia de Música Teatral: Ana Paula Almeida Carlos Gomes Helena Rodrigues Isabel Gonçalves Jorge Leal Paulo Maria Rodrigues Jorge Leal reżyseria Paulo Maria Rodrigues dyrektor muzyczny i artystyczny Joana Quental obrazy ~ Luis Miguel Girao wideo, światło i dźwięk Maria Gonzaga kostiumy 68 SEZON ARTYSTYCZNY 2009/10