NASZA POLITECHNIKA 4/<strong>2009</strong>Artykułyi uporządkowania zabudowy, a przedewszystkim brakiem przestrzeni publicznychodpowiedniej jakości, jak to możnaobserwować np. w Cieplicach czy Swoszowicach.Stale powiększająca się powierzchniazabudowy jednorodzinnej w uzdrowiskachzwiązanych z wielkimi miastamiostatnio charakteryzuje się tendencjąrealizacji zabudowy tzw. rezydencjonalnej„obwarowanej”, czasami otoczonejszczelnym murem, mającym niekiedyponad dwa metry wysokości, jak np.w Swoszowicach czy Konstancinie.Pojawiają się także tendencje do wprowadzaniaw te obszary zabudowy wielorodzinnej,co dokonało się ostatniow Krakowie-Swoszowicach.W grupie uzdrowisk, sytuowanychw strefie oddziaływania dużego miastalub aglomeracji, do końca lat 70. lokalizowanozespoły typowych osiedli mieszkaniowych,obecnie częściej obserwujesię zabudowę letniskową, o bardzo zróżnicowanymstandardzie, jak np. w Ciechocinku,Nałęczowie, podkrakowskichKrzeszowicach.Kuracjusze i samochodyGwałtowny rozwój środków transportusamochodowego i wzrost wymianymiędzynarodowej rzutują również na jakośćprzestrzeni leczniczej wielu polskichuzdrowisk. Obserwuje się powiększeniepowierzchni parkingów w sąsiedztwiedużych sanatoriów i zakładów przyrodoleczniczychprzeznaczonych dla kuracjuszy.Wyraźnie wzrasta teżobciążenie tranzytowym ruchemkołowym wielu dróg przebiegającychpoprzez lub w bezpośrednimsąsiedztwie założeń uzdrowiskowych.Poza tym problemten narasta w związku ze wzrostemliczby przejść granicznych,zwłaszcza w obszarze Polskipołudniowej, gdzie znajduje sięnajwięcej uzdrowisk (spośródczterdziestu uzdrowisk statutowychtrzydzieści położonych jestna terenach przygranicznych,z czego dwadzieścia dwa topodgórskie i górskie uzdrowiskapołudniowej Polski).Silnie zagrożone z tegopowodu są np. uzdrowiskaw Szczawnie, Dusznikach-Zdroju,Kudowie-Zdroju, Żegiestowie,gdzie trasy komunikacyjneprzecinają obszary kurortów. Podobniejest w Krakowie-Matecznym,Krakowie-Swoszowicach,Goczałkowicach, Cieplicach i innych,gdzie drogi o dużym natężeniu ruchukołowego przebiegają w sąsiedztwieobszarów A i B ochrony uzdrowiskowej.Deficyt zieleniBrak odpowiednio urządzonych i zagospodarowanychterenów zieleni, zarównow formie parków zdrojowych, parkówkinezyterapeutycznych, jak równieżprzestrzeni rekreacyjnych i sportowych,to jeden z ważniejszych problemów występującychw polskich uzdrowiskachwszystkich typów.Nieliczne uzdrowiska dolnośląskiemogą poszczycić się dużymi terenamizieleni, ale niestety nie zawsze odpowiedniozagospodarowanymi i konserwowanymi.Nierzadko w projektachplanów zagospodarowania przestrzennegowyłącza się je z obszarów ochronyuzdrowiskowej, jak np. ostatnio w LądkuZdroju. W większości polskich uzdrowisk,a nawet w tych, w których realizowanow ostatnich czterdziestu latach duży programbudownictwa sanatoryjnego, niepowstały prawie żadne nowe, urządzonetereny zieleni. Nadal obserwuje się tendencjedalszej zabudowy terenów parkowych,jak np. kuriozalny pomysł budowyw parku zdrojowym w Rabce tzw. MuzeumOrderu Uśmiechu — obiektu bardziejpotrzebnego dygnitarzom niż leczącymsię w uzdrowisku dzieciom.W wielu zdrojowiskach położonychz dala od obszarów silnie zurbanizowanychniedobory powierzchni parkówzdrojowych uzupełniają okoliczne lasy,które jednak nie są ani przystosowane,ani urządzone w sposób umożliwiającyprowadzenie pełnowartościowej terapii.Jednocześnie istniejące parki i terenyzieleni w wielu przypadkach są zaniedbane,z braku środków finansowych,nieodpowiednio konserwowane i pielęgnowane.Zdarzają się także przykłady uzdrowisk,zwłaszcza w grupie założeń scalonychz miastem, gdzie wskaźnik powierzchniparkowej na kuracjusza jestbardzo niski, np. w Rabce wynosi 15,6m 2 /osobę, a w Konstancinie 8,6 m 2 /osobę.W wielu tego typu miejscowościachparki zdrojowe są jedynymi przestrzeniamizieleni urządzonej w mieście,np. w Busku, Cieplicach, Szczawnicy,Szczawnie i innych.Rozpatrując walory przestrzenneuzdrowisk, warto zwrócić uwagę naatrakcyjność krajoznawczą tych miejscowościi ich najbliższego otoczenia.W sąsiedztwie wielu polskich uzdrowisk,z uwagi na walory krajobrazowo--przyrodnicze, ustanowiono obszaryspecjalnie chronione w formie parkównarodowych, parków krajobrazowychi obszarów krajobrazu chronionego.Znajdują się one w pobliżu uzdrowiskzarówno położonych w strefie wpływui oddziaływania wielkich miast, jak i regionówniepodlegających urbanizacji.Potrzeby będą rosnąćWydaje się, że w stosunku do istniejącychw kraju zasobów oraz potrzeb28
4/<strong>2009</strong> NASZA POLITECHNIKAw zakresie lecznictwa balneologicznego,a także innych usług poprawiającychkondycję fizyczną i psychicznączłowieka, liczba miejscowości uzdrowiskowychi ośrodków prowadzącychkuracje w tym zakresie jest niewystarczająca.Dodatkowe impulsy wzrostuzainteresowania wypoczynkiemi terapiami tego typu będą zapewnezwiązane ze starzeniem się polskiegospołeczeństwa oraz ze wzrostem stopyżyciowej coraz większej liczby grupspołecznych. Istotne znaczenie ma turównież coraz powszechniejsze przekonanieinwestorów i władz samorządowycho korzyściach gospodarczych,wynikających z rozwoju tego typu specjalistycznychusług. Nie bez znaczeniapozostaje też wzrastające zainteresowanieturystyczne naszym krajemze strony mieszkańców innych państwUnii Europejskiej i innych krajów.Rozpatrując możliwość kreacji nowychuzdrowisk, należy wziąć poduwagę:– wielkości zasobów naturalnych surowcówleczniczych,– prognozowaną liczbę kuracjuszy,– uwarunkowania przestrzenne,– sposób użytkowania terenów bezpośredniosąsiadujących z uzdrowiskiem,zwłaszcza występowanieobszarów chronionych z uwagi nawartości środowiska przyrodniczego(PN, PK, OCHK). (…)Rozwój polskich uzdrowisk będziezależeć od wielu czynników i uwarunkowań,które dzisiaj nie są w pełni przewidywalne;niemniej jednak już teraznależy się zastanawiać, jak zapewnićkonkurencyjność tym miejscowościom,które mogą stanowić o rozwoju gospodarczymcałego regionu. Realizacjazamierzeń musiałaby być rozłożonaw czasie, bowiem wymaga korelacjii uzgodnienia wielu poczynań, nie zawszeleżących w kompetencjach zarządugminy.Elżbieta Węcławowicz-BilskaZdjęcia: M. Wdowiarz-BilskaAutorka jest profesorem PK, dyrektoremInstytutu Projektowania Miast i Regionówna Wydziale Architektury.Tekst stanowi fragment książki „Uzdrowiskapolskie”, która została opublikowanaprzez Wydawnictwo PK. Tytuł i śródtytułypochodzą od redakcji.Czy <strong>Politechnika</strong> <strong>Krakowska</strong>potrzebuje repozytorium?Na świecie działa już ponad 1300repozytoriów, w Polsce na razie tylkotrzy, jedno narodowe i dwa instytucjonalne.W tym roku rusza równieżpierwsze repozytorium uczelniane —AMUR (Adam Mickiewicz UniversityRepository).Początki repozytoriów to rok 2001.W czasach gwałtownego wzrostu cenczasopism, jednego z najważniejszychźródeł informacji o stanie współczesnejnauki, Budapeszteńska InicjatywaWolnego Dostępu (BOAI) była pierwsząmiędzynarodową deklaracją, która zawieraładefinicję Open Access, a takżeprzedstawiała strategie i cele komunikacjinaukowej. Jako jeden ze sposobówwalki z kryzysem czasopism podawałaarchiwizowanie prac w repozytoriachnaukowych.Czym jest repozytorium? Wiele lattemu oznaczało ono magazyn, w którymprzechowywano drukowane dokumentyprzeznaczone do udostępniania. W dzisiejszychczasach należy je raczej definiowaćjako kolekcje cyfrowe, w którychprzechowuje się dorobek intelektualnyspołeczności naukowej. Obecnie istniejąrepozytoria narodowe, przedmiotoweoraz instytucjonalne, w przypadku PKjest to repozytorium uczelniane.Suma korzyściRepozytoria, oprócz tego że ułatwiajądostęp do dorobku naukowegospołeczności uczelnianej poprzez autoarchiwizację,dają również inne korzyści.Wzmacniają wizerunek uczelni w środowiskunaukowym i promują potencjałkadry naukowej i studentów. Wspierająedukację studentów, także e-learning.Pozwalają na długotrwałe przechowywaniedokumentów (w przeciwieństwie doprac gromadzonych na stronach internetowychposzczególnych jednostek uczelni,które mogą z dnia na dzień zniknąć),upowszechniają najnowsze badaniaprowadzone przez pracowników uczelni.Wpływają na zwiększanie wskaźnikacytowań [w zależności od dziedziny od36 proc. (biologia) do 172 proc. (socjologia),a nawet 250 proc. (fizyka) 1 ] orazułatwiają wykonywanie zadań admini-stracyjnych, np. ocena nauczycieli akademickich.Wolny dostępRepozytoria tworzone są bezpośrednioprzez pracowników i studentówuczelni. Oznacza to, iż autorsamodzielnie deponuje swoje pracew repozytorium. Mogą się tu znaleźćdokumenty różnego typu, poczynającod artykułów, poprzez fotografie,książki, prezentacje multimedialne,na zestawieniach kończąc. Charakterystycznącechą dla repozytorium jestto, iż musi ono spełniać wymogi inicjatywyOpen Access (’wolny dostęp’).Tak więc użytkownicy z całego światamogą bezpłatnie czytać, pobierać, kopiowaći drukować zamieszczone tuprace, zachowując oczywiście ich integralność,przestrzegając prawa autorskiego.Więcej informacji na temat inicjatywyOpen Access można znaleźćna stronie: http://otwartanauka.pl/.Na potrzeby repozytoriów wykorzystujesię najczęściej licencję CreativeCommons 2 . Autor pracy deponowanejw repozytorium musi posiadać prawaautorskie, pozwalające na rozporządzaniewłasnym utworem. Osobyzainteresowane deponowaniem pracwcześniej opublikowanych u wydawcykomercyjnego mogą posiłkować sięserwisem Sherpa (http://www.sherpa.ac.uk/). Portal rejestruje obecnie ponad500 wydawców.Przyglądając się korzyściom, jakieniesie stworzenie uczelnianego repozytorium,odpowiedź na tytułowe pytaniejest prosta. Tak, Politechnice Krakowskiejpotrzebne jest repozytorium!Helena Juszczyk1C. Hajjem, [i in.], Ten-Year Cross-DisciplinaryComparison of the Growth of OpenAccess and How it Increases ResearchCitation Impact, http://eprints.ecs.soton.ac.uk/11688/1/ArticleIEEE.pdf.2http://creativecommons.pl/licencje-prawautorskich-creative-commons/.Artykuły29