Pobierz czasopismo - Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie

Pobierz czasopismo - Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie Pobierz czasopismo - Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie

14.06.2013 Views

52 Aspiracje Oto dostajemy artystę pełnego, wyraźnego i różnorodnego. A jak sądzę, w tej różnorodności siła największa, siła przemienna, twórcza. Odwrotnie niż wielu twórców, Pawlak nie boi się porzucać obranej stylistyki, która często i dla wielu, raz powołana, do końca ich życia im towarzyszy. To nie zarzut, bo trudno komuś mieć za złe wierność sobie, ale próba opisu odmiennego i rzadkiego zjawiska artystycznego zatytułowanego: Pawlak. Kuratorka wystawy w warszawskiej Zachęcie Agnieszka Szewczyk pisze: „Już pobieżny przegląd malarstwa Pawlaka pozwala wyróżnić trzy etapy, czy raczej działy, częściowo wyznaczone chronologią powstania obrazów: okres przynależności do Gruppy (1982-1992), Dzienniki i obrazy o bieli (1990-2004), prace poświęcone analizie teoretycznych problemów obrazowania, którym patronują Malewicz i Strzemiński (od 1988). Podział taki ma swoje podstawy, jednak przyjęcie tylko takiej perspektywy pomija istotne problemy stale obecne w malarstwie tego artysty, bo jest ono o ile nie spójne (stylistycznie), to na pewno niezwykle konsekwentne.” A następnie dodaje jeszcze uwagi o znaczeniu jego poszukiwań formalnych, choć nie wyłącznie warsztatowych, tekstów teoretycznych i przewrotności, mającej charakter demistyfikująco-mistyfikujący. Dość wcześnie w obrazach Pawlaka objawił się żywioł metamalarski i chyba on najmocniej naznaczył całą jego sztukę oraz horyzont artystycznych, pikturalnych, ale i intelektualnych poszukiwań, które w dodatkowy sposób fundują jego odmienność. Od samego początku Pawlak bardzo konsekwentnie ujawniał swoje umiłowanie do farby, farby jako takiej, farby jako tworzywa, ale i malarskiej tkanki, bez której trudno mówić o obrazie w tradycyjnym jego rozumieniu, choć znamy przecież i innego rodzaju obrazy. Zatem farba ścieka, leje się, zachlapuje, zamalowuje, zasłania, wypełnia, staje się miękkim i podległym rysowaniu podłożem, reliefem, albo na poły już rzeźbiarską strukturą, gdy zjawia się na płótnach wyciskana wprost z tubek, gruba i tłusta ścieżka pigmentu, nietkniętego na jasnej powierzchni podobrazia. Niemal na każdym obrazie Pawlak opowiada o swoim życiu w farbie. Żyje w niej, wciąż wykonując w niej czynności zarówno wzniosłe, podniosłe i pamiętne, jak i niemalże głupie, wstydliwe, codzienne: przykleja pety, muchy, zapałki, puste tubki po farbie, albo korki od nich. Za wszelką cenę stara się nam unaoczniać swoje życie w farbach, bo właśnie farba jest najczęstszym spoiwem, materią, ale często i treścią wielu z jego obrazów. Jest malarską krwią ale i myślą tej sztuki, jej synonimem. Nic ważniejszego zdaje się nie istnieć. Cały świat, jego skomplikowanie i różnorodność można z jej pomocą wyrazić, zapisać, uwiecznić. Zarazem Pawlak zdaje się wciąż podkreślać, że farba nie jest biernym przekazicielem idei. Wręcz przeciw- Rozmowa z mistrzem gr y w badmintona, 1985, olej na płótnie, wł. Galeria Art NEW media, fot. J. Sielski nie – ma swoją moc, żywotność i życie, domaga się nieustannej uwagi i doceniania. I Pawlak robi to nieustannie – malując. Gdy z początkiem lat 80. rodziła się ekspresja tamtego malarstwa, tamtej sztuki; postrzegano ją głównie jako reakcję na malarską oszczędność poprzedniej dekady, jej konceptualność i w pewnym sensie malarską małomówność. Żywioł gestu i farby był bardzo pociągający. Co więcej, nosiła w sobie mocny przymiar buntu, zerwania, odcięcia się od przeszłości, od powszechnie przyjętego, eleganckiego, akademickiego i oficjalnego wzorca malowania – malarstwa. Dramatyczna ruptura stanu wojennego wymagała odpowiednich środków, czyniła pewne zjawiska czy postawy nieodwracalnie minionymi. Zanurkowanie w mocną malarską materię było swoistym symptomem wolności, wyrazem chęci ucieczki, ale również związaniem się z tym, co w tym samym czasie działo się na Zachodzie i co również zbliżało nas do tamtej sztuki, do wolności. Malarstwo Gruppy było tym wszystkim, o czym co raz łatwiej dziś się zapomina. Dla Pawlaka inspiracją stała się estetyka zamalowywanych ulicznych napisów. Znaki Polski Walczącej, Solidarności pojawiające się nocami na murach miast, w dzień czy może jeszcze nad ranem były zamalowywane. Jednak w tych muralnych kulfonach była siła walki. Farba przebijała się z zamalowanek i walczyła o swoje. Estetyka zacieku przemiękła na płótna Pawlaka. Wyzna- Autopor tret w powidokach, 1985, olej na płótnie, wł. pr ywatna, fot. J. Sielski

Królowa Polski, 1987, kolaż, olej na płótnie, wł. prywatna, fot. A. Pietrzak-Bartos 53 Aspiracje

Królowa Polski, 1987, kolaż, olej na płótnie, wł. prywatna, fot. A. Pietrzak-Bartos<br />

53 Aspiracje

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!