Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
v www.sadeczanin.info<br />
karz jak uko cha ny przez nas wszyst kich<br />
Ja nusz Ko szyk – to jednak zie mia sta je<br />
się smutniejsza – tak pożegnała zmarłego<br />
28 maja 1980 r. Janusza Koszyka, lubia<br />
ne go w No wym Są czu re dak to ra,<br />
jego macierzysta redakcja „Gazety Krakowskiej”.<br />
Ja nusz Ko szyk (1933–1980) uro dził<br />
się w War sza wie, ale czuł się są de cza ni -<br />
nem z krwi i ko ści, w mie ście nad Du naj -<br />
cem i Kamienicą spędził lata szkolne<br />
i gimnazjalne, maturę zdawał w Liceum<br />
im. Jana Długosza. W 1955 r. założył<br />
„Wiadomości Sądeckie”, wspierał tzw.<br />
eksperyment sądecki. Należał do wymierającej<br />
już rasy sądeckich patriotów lokalnych.<br />
Kochał ziemię sądecką, służył<br />
jej swym ta len tem.<br />
Występował z orkiestrą Podhalańczyków<br />
z ludowymi pogwarkami, posługując<br />
się ze sma kiem, wy czu ciem,<br />
humorem i błyskotliwością, miejscową<br />
gwarą. Współpracował jako gawędziarz<br />
Marcin Nalepiok, Pietrek Syska i Marcin<br />
Ło poł ko, ja ko au tor tek stów z ra -<br />
diem („W we so łym au to bu sie”),<br />
telewizją (w „Szklanej niedzieli”), zespołami<br />
„Sądeczanie” i „Lachy”. Kochał<br />
ży cie i kochał lu dzi. Był do brym i ser -<br />
decznym człowiekiem. Nawet w interwen<br />
cyj nych ar tyku łach trak to wał<br />
krytykowane osoby z życzliwością, a reda<br />
go wa na przez nie go no wo są dec ka<br />
mutacja w niełatwych dla prasy czasach<br />
by ła bar dziej ludz ka i cie pła niż in ne pu -<br />
blikatory. Oddziałem terenowym „GK”<br />
kierował przez 18 lat.<br />
Kazimierz Strachanowski<br />
Dziennikarz PAP, reporter i felietonista<br />
„Dzien ni ka Pol skie go”, współ pra -<br />
cownik wielu innych czasopism (m.in.<br />
„Dunajca”, „Głosu ZNTK” i „Głosu Sądeckiego”)<br />
i stacji radiowych. Pseudonim:<br />
Jacek Kujawa, Maciej Szreniawa,<br />
Strach.<br />
Choć po cho dził z Ku jaw, to ca łe swo -<br />
je bogate życie związał z górami, z Podha<br />
lem i Są dec czy zną. Miał in stynkt<br />
dzien ni kar ski, ła twość pi sa nia, rzad ką<br />
dziś umiejętność przybliżania czytelnikom<br />
za rów no lu dzi zna nych, jak i zwy -<br />
czaj nych, któ rzy dzię ki je go ta len to wi<br />
sta wa li się nie zwy czaj ny mi. W la -<br />
tach 60. XX wie ku był ko men dan tem<br />
huf ca ZHP i ak to rem Te atru im. Mo -<br />
drzejewskiej w Zakopanem, współorganizatorem<br />
„Jesieni Tatrzańskiej”.<br />
Przez wie le lat pra co wał w Pol skiej<br />
Agencji Prasowej. Niegdyś jeden z ważniej<br />
szych po li tycz nych de cy den tów<br />
w Nowym Sączu zapytał go:<br />
– A pan to do ja kiej ga ze ty pi sze<br />
Kazimierz żartobliwie odparł:<br />
– A ja to do wszyst kich!<br />
Drugim (a może<br />
pierwszym) domem<br />
Stracha była redakcja<br />
w budynku przy<br />
ul. Narutowicza 6.<br />
W drzwiach witała gości<br />
czarna tabliczka, na której<br />
widniał wyryty białymi<br />
literami napis: „Polska<br />
Agencja Prasowa PAP<br />
Oddział w Nowym Sączu”.<br />
Prominentowi nie mogło się to pomieścić<br />
w gło wie. A prze cież tak by ło, bo je go<br />
interesujące informacje z Nowosądeckiego<br />
poprzez PAP trafiały do najodleglejszych<br />
zakątków kraju i za granicę.<br />
Długie lata mieszkał w Nowym Sączu.<br />
Tutaj jego żona, Anna Leszczyńska,<br />
peł ni ła funk cją wi ce dy rek to ra Wo je -<br />
wódz kie go Ośrod ka Kul tu ry. Dru gim<br />
(a mo że pierw szym) do mem Stra cha<br />
Źró dła<br />
była jednak redakcja w budynku przy ul.<br />
Narutowicza 6. W drzwiach witała gości<br />
czar na ta blicz ka, na któ rej wid niał<br />
wyryty białymi literami napis: „Polska<br />
Agen cja Pra so wa PAP Od dział w No -<br />
wym Są czu”. Da lej wcho dzi ło się<br />
do wą skie go po ko iku, wy po sa żo ne go<br />
w drewniane, regionalne meble. Najważniejszym<br />
elementem urządzenia biura<br />
był teleks (o telefaksach, komputerach<br />
i in ter ne cie nikt wte dy na wet nie ma -<br />
rzył), dzięki któremu informacje płynęły<br />
do Warszawy, a potem – w świat.<br />
Ka zi mierz Stra cha now ski zmarł<br />
w 1996 r. w wie ku 58 lat.<br />
Je rzy Ste in hauf<br />
Je rzy Ste in hauf (1932–1973) – po -<br />
cho dził ze Stry ja, w No wym Są czu<br />
osiadł wraz z ro dzi ną za raz po woj nie<br />
z Niemcami. Absolwent I LO im. J. Długo<br />
sza w No wym Są czu i Wy dzia łu<br />
Dziennikarstwa UJ, publicysta i reporter<br />
„Dzien ni ka Pol skie go” 1954–73,<br />
wieloletni kierownik działu terenowego,<br />
felietonista TV Kraków, współpracownik<br />
„Przekroju” i „Życia Literackiego”.<br />
Podejmował tematykę historyczną, wojskową,<br />
kombatancką, popularno–naukową.<br />
Tre ner i za wod nik San de cji,<br />
upra wiał lek ko atle ty kę, fut bol, szczy -<br />
piorniaka, koszykówkę.<br />
Był wytrwałym popularyzatorem Sądecczyzny<br />
na łamach prasy.<br />
Zginął tragicznie w Krakowie prawdopodobnie<br />
w związku z jedną ze swoich<br />
publikacji.<br />
Oprac.: JERZY LEŚNIAK<br />
Bo le sław Fa ron, Problematyka regionalna w„Almanachu Sądeckim”. Rekonesans, „Rocz nik Są dec -<br />
ki:, t. XXXVIII, Nowy Sącz 2010; Kazimierz Golachowski, Dzie je pra sy no wo są dec kiej (1891-1961),<br />
Rocznik Sądecki”, t. V, Nowy Sącz 1962; Renata Kopacz, Forum prasy sądeckiej (materiały konferen<br />
cyj ne), Bi blio te ka Pu blicz na w Mu szy nie, 2010; Ja cek La chen dro, Pra sa wo je wódz twa kra kow -<br />
skie go w la tach 1918–1939, Hi sto ria Ia gel lo ni ca, Kra ków 2006; Je rzy Le śniak, Au gu styn Le śniak,<br />
En cy klo pe dia są dec ka, Wyd. Ja giel lo nia, No wy Sącz 2000; Le szek Mi gra ła, Dawna prasa nowosądec<br />
ka (referat opracowany na Forum Prasy Sądeckiej, Nowy Sącz, 2 lipca 2010);<br />
Wa le ry Pi sa rek, Pra sa nasz chleb po wsze dni, Wyd. Osso li neum, Wro cław 1978; Bog dan Po to niec,<br />
Prasa nowosądecka w latach 1891–1996, t. XXV, No wy Sącz 1997; Mar ta Tre it, Iwo na Droź dzik,<br />
Wy sta wa pra sy no wo są dec kiej (ze zbiorów Sądeckiej Biblioteki Publicznej im. J. Szujskiego), Nowy<br />
Sącz – Mia stecz ko Ga li cyj skie, li piec 2010; Jan Wnęk, Ga ze ta „Zwią zek Chłop ski”, „Są de cza nin”,<br />
nr 8, 2009; Zbio ry ar chi wal ne: Ma ria Ku rze ja-Świą tek, Je rzy Le śniak.<br />
WRZESIEŃ 2010 Sądeczanin 65