07.01.2015 Views

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Widać, że odrodzony samorząd zmienił<br />

hi sto rię Sta re go Są cza, zwłasz cza<br />

w ostatnich latach. Dość przypomnieć,<br />

że w 2007 r. rewitalizacji poddany zo -<br />

stał starosądecki rynek wraz z przyległymi<br />

ulicami i domami. Po raz pierwszy<br />

starosądeczanie skorzystali wtedy z wielomilionowego<br />

zasilania z Unii Europejskiej.<br />

W 2008 r. mia sto i oko li ce<br />

otrzy ma ły ob wod ni cę i pięk ny most<br />

na Dunajcu, łączący gminy: starosądecką<br />

i podegrodzką.<br />

W 2010 r. Sta ry Sącz i część gmi ny<br />

objęła jedna z największych inwestycji<br />

eko lo gicz nych w Pol sce, fi nan so wa -<br />

na z funduszy Unii Europejskiej: budowa<br />

wo do cią gów i ka na li za cji, któ ra<br />

zmieni cywilizacyjne oblicze tej ziemi.<br />

Wartością dodaną wydawnictwa jest<br />

także przewodnik po pomnikach minionych<br />

wieków, zabytkach historii i kultury<br />

oraz in sty tu cjach, ze spo łach<br />

i stowarzyszeniach Starego Sącza, wizytówki<br />

wszystkich 15 sołectw i 9 parafii,<br />

poczet wybitnych starosądeczan (z przeszłości<br />

i współczesnych), a także profesorów,<br />

artystów, posłów i honorowych<br />

oby wa te li. Jest też oka zja zaj rzeć<br />

za klauzurę klasztoru klarysek i zanurzyć<br />

się w specyficzny klimat lipcowego<br />

od pu stu ku czci księ żnej Kin gi, jak<br />

i Sta ro są dec kie go Fe sti wa lu Mu zy ki<br />

Daw nej. Ca łość wień czy ka len da rium<br />

dwudziestolecia.<br />

Osobne miejsce zajmuje przypomnienie<br />

wizyty papieża Jana Pawła II z niezapomnianymi<br />

przeżyciami, które<br />

uwiecznił na zdjęciach Jerzy Cebula.<br />

Ksią żka jest dzie łem du etu Je rzy Le -<br />

śniak – Sła wo mir Si ko ra, a o sta ran ną<br />

edycję zadbała sądecka oficyna wydawni<br />

cza Gol druk Woj cie cha Go la chow -<br />

skiego.<br />

Ciepło o Kaczyńskich<br />

Po katastrofie smoleńskiej wielu roda<br />

kom otwo rzy ły się oczy, że pre zy dent<br />

Lech Ka czyń ski, za ży cia oplu wa ny<br />

i wy śmie wa ny, był czło wie kiem wiel -<br />

kiego formatu i wybitnym politykiem.<br />

Nie do ty czy to miesz kań ców No we go<br />

Są cza, któ rzy wcze śniej po zna li się<br />

na tej prezydenturze, obdarzając Lecha<br />

Kaczyńskiego, jako pierwsi w kraju, honorowym<br />

obywatelstwem miasta. Dlatego<br />

naszych Czytelników zapewne zainteresuje<br />

książka pt. Miłość i przeznacze<br />

nie – Trzy po ko le nia ro dzi ny<br />

Ka czyń skich, któ rej współ au tor ką jest<br />

Bernadeta Waszkielewicz, dziennikarka<br />

war szaw ska, współ pra cu ją ca z „Są de -<br />

czaninem”. Wraz z Grzegorzem Sieczkow<br />

skim po ka za li ma ło zna ną twarz<br />

braci Lecha i Jarosława Kaczyńskiego,<br />

nie te wykreowane w mediach oblicza<br />

demonów polskiej polityki, bo to nie była<br />

praw da.<br />

Z książki dowiadujemy się, na jakim<br />

podglebiu rodzinnym kształtował się patrio<br />

tyzm „Ka czo rów”. Że ich pra pra -<br />

dziad był po wstań cem li sto pa do wym,<br />

pra dziad po wstań cem stycz nio wym,<br />

a rodzice powstańcami warszawskimi.<br />

Dużo miejsca autorzy poświęcają starszej<br />

Pani, która wychowała przyszłego<br />

prezydenta i przyszłego premiera Polski.<br />

Rola Jadwigi Kaczyńskiej – piszą – poza<br />

naturalną rolą kochającej matki – była<br />

w ich przy pad ku wa żna jesz cze<br />

z jednego powodu. To właśnie ona stała<br />

się dla nich wzor cem pa trio ty zmu. Sym -<br />

bolem odwagi, można nawet przypuszczać,<br />

że to ona ukształ to wa ła<br />

od dzie ciń stwa ich wi zję po strze ga nia<br />

dzie jów oj czy stych w spo sób, któ ry<br />

w do ro słym ży ciu po li tycz nym na zwa li<br />

polityką historyczną.<br />

Ciekawy jest wątek poświęcony działal<br />

no ści po li tycz nej bra ci, po cząw szy<br />

od szko ły śred niej. Więc Lech Ka czyń -<br />

ski nie był tzw. zwie rzę ciem po li tycz -<br />

nym, raczej ciągnęło go na uniwersytet<br />

i do bi blio te ki, do po li ty ki pchnął go<br />

brat, któ ry już przed ma tu rą uznał, że<br />

Polska jest najważniejsza. Z wypowiedzi<br />

wielu osób, również przeciwników<br />

v www.sadeczanin.info<br />

politycznych braci Kaczyńskich, których<br />

cy tu ją au to rzy, do wia du je my się, że<br />

w bezpośrednim kontakcie zmarły prezydent<br />

był ciepłym, otwartym człowiekiem,<br />

o ogrom nej wie dzy, któ rą rzad ko<br />

pu blicz nie się po pi sy wał, jak na przy -<br />

kład wtedy, gdy podczas wizyty w Izraelu<br />

wy gło sił z „gło wy” go dzin ny<br />

wykład o roli Żydów w historii Polski,<br />

czym wprawił w zdumienie audytorium,<br />

gdyż miał opi nię an ty se mi ty. Był też<br />

wra żli wy na krzyw dę ludz ką, ale nie by -<br />

ła to wra żli wość dzia ła cza SLD ze stu -<br />

dia TVN24, lecz bo ha te rów po wie ści<br />

Żeromskiego, bo historia trzech pokoleń<br />

rodziny Kaczyńskich, to dzieje polskiej<br />

inteligencji w XX wieku. Dlatego panią<br />

prezydentową, która dzieciństwo spędziła<br />

w Rabce, ale korzenie miała kresowe,<br />

wileńskie, ogromnie bolało, że jej mąż<br />

jest tak niesprawiedliwie oceniany i tak<br />

za cie kle ata ko wa ny. Są oczy wi ście<br />

na kar tach tej ksią żki czu łe uśmie chy<br />

ma łżon ków, słyn ne ka nap ki w re kla -<br />

mów ce wci ska ne mę żo wi przez pa nią<br />

prezydentową na oczach dziennikarzy,<br />

czy też ukrad ko we uści ski dło ni, wy -<br />

chwycone przez kamery.<br />

Autorzy nie stawiają swoich bohaterów<br />

na ko tur nach i uni ka ją pa to su, to<br />

zwykła, ciepła opowieść o ludziach, którzy,<br />

czy się to ko mu po do ba, czy nie, od -<br />

cisnęli swe piętno na najnowszej historii<br />

naszego kraju. Czytamy więc o wybrykach<br />

bliźniaków w dzieciństwie, ich słabo<br />

ści do bez pań skich psów i ko tów,<br />

a ta kże o tym, że je den bez dru gie go nie<br />

umiał żyć, co tłu ma czy za gad kę ostat -<br />

niego telefonu prezydenta z pokładu tupo<br />

le wa do bra ta, na pa rę na ście mi nut<br />

przed katastrofą. Nie trzeba było czytać<br />

później wywiadu prezesa PiS, żeby się<br />

do my śleć, że Lech nie uzgad niał wte dy<br />

z Jarosławem następnego ruchu, który<br />

miał pogrążyć przeciwników politycznych,<br />

lecz przed lądowaniem samolotu<br />

chciał się do wie dzieć, czy brat już wstał<br />

z łóżka i kiedy wybiera się do Mamy, leżącej<br />

w szpitalu…<br />

Czy ta się to wszyst ko jed nym tchem,<br />

na koń cu jest tyl ko żal, dla cze go o tym<br />

wcześniej nie wiedzieliśmy Książka wyszła<br />

w wydawnictwie Tucan. Można ją<br />

zamówić w księgarniach internetowych.<br />

BIBLIOFIL<br />

WRZESIEŃ 2010 Sądeczanin 77

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!